Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aggie

Piękna, zadbana cera - topik dla wszystkich, które o takiej marzą

Polecane posty

hej, mam pytanie - czy mrożone warzywa czy owoce mają choć częściowo takie własności jak te świeże? bo zachęcona przez małąbrzydką :):P postanowiłam z deczka zmienić dietę i teraz wsuwam sobie codzinnie jakąś mrożonkę.. tylko nie wiem czy to ma jakiś sens, znaczy czy podziała korzystnie na zdrowie, no i na skórę oczywiście... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O moczu będzie... jak ktoś nie wierzy, niech przeczyta ;P \"Domowy poradnik zdrowia\" Henryka Śliwowskiego Str. 330 \"Odpowiadając na inne zarzuty: jak może być słusznym przyjmowanie z powrotem do ciała czegoś, co ciało w sposób oczywisty odrzuca. Jesli szukamy odpowiedzi w przyrodzie, co znajdziemy? Odkryjemy gdzie tam zamiast naukowych liście z powrotem składane sa w glebie (tak, wiem, nie po polsku jest... nic na to nie poradzę), wyrosłe kwiaty są wonniejsze, owoce słodsze, a drzewa zdrowsze. Z drugiej strony, gdzy gleba pozbawiona jest z jakichs powodów tych chemicznych substancji wytwarzanych przez liście, wóczas drzewa rosnące na tej ziemi są zniekształcone przez narośla, które całkiem trafnie, jak sądzę, nazwane zostały rakiem drzewto, co przyzwyczailiśmy się uważać za bezużyteczne, martwe liście, jest całkowitym przeciwieństwem bezużyteczności, zamiast byś wymiecione przez ogrodnika, powinny być z powrotem zakopane w ziemi (...) WSZYSTKO CO Z ZIEMI POCHODZI, POWINNO DO NIEJ WROCIC (...) DLACZEGO WIĘC ZASADA, KTÓRA MA ZASTOSOWANIE W CAŁEJ PRZYRODZIE NIE MIAŁA BY ODNOSIĆ SIĘ DO LUDZKIEGO CIAŁA?\" do Sophie Warzywa... Hmm.... rzecz jasna najlepiej jest jeść je surowe i w jak największej ilości (ale bez przesady)... Jesli nie masz surowych, to dobre i mrożone... A że działa korzystnie, to wiadomo :-) Nawet jeśli Ty tego nie widzisz ;-) Pozdrawiam ciepło :* Skład uryny (wg książki): Urea N 682 Urea 1459 Creatynina N 36 Creatynina 97,2 Uric acid N 12,3 Amino N 9,7 Amonia N 57 Sodium 212 Potasium 137 Calcium 19,5 Magnesium 11,3 Chloride 314 Total sulphate 91 Inorganic sulphate 83 Inorganic phospate 127 PH 6,4 Total acidyty N/10 acid 27,8 Skoro, jak ludzie twierdzą, mocz to zbędne i szkodliwe produkty przemiany materii, to mam pytanie: czy człowiekowi szkodzi sód, potas, magnes i coś tam jeszcze...? Daruję już sobie przepisywanie książki... jak coś, mogę zainteresowanym zekanować część i wysłać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O moczu będzie... jak ktoś nie wierzy, niech przeczyta ;P \"Domowy poradnik zdrowia\" Henryka Śliwowskiego Str. 330 \"Odpowiadając na inne zarzuty: jak może być słusznym przyjmowanie z powrotem do ciała czegoś, co ciało w sposób oczywisty odrzuca. Jesli szukamy odpowiedzi w przyrodzie, co znajdziemy? Odkryjemy gdzie tam zamiast naukowych liście z powrotem składane sa w glebie (tak, wiem, nie po polsku jest... nic na to nie poradzę), wyrosłe kwiaty są wonniejsze, owoce słodsze, a drzewa zdrowsze. Z drugiej strony, gdzy gleba pozbawiona jest z jakichs powodów tych chemicznych substancji wytwarzanych przez liście, wóczas drzewa rosnące na tej ziemi są zniekształcone przez narośla, które całkiem trafnie, jak sądzę, nazwane zostały rakiem drzewto, co przyzwyczailiśmy się uważać za bezużyteczne, martwe liście, jest całkowitym przeciwieństwem bezużyteczności, zamiast byś wymiecione przez ogrodnika, powinny być z powrotem zakopane w ziemi (...) WSZYSTKO CO Z ZIEMI POCHODZI, POWINNO DO NIEJ WROCIC (...) DLACZEGO WIĘC ZASADA, KTÓRA MA ZASTOSOWANIE W CAŁEJ PRZYRODZIE NIE MIAŁA BY ODNOSIĆ SIĘ DO LUDZKIEGO CIAŁA?\" do Sophie Warzywa... Hmm.... rzecz jasna najlepiej jest jeść je surowe i w jak największej ilości (ale bez przesady)... Jesli nie masz surowych, to dobre i mrożone... A że działa korzystnie, to wiadomo :-) Nawet jeśli Ty tego nie widzisz ;-) Pozdrawiam ciepło :* Skład uryny (wg książki): Urea N 682 Urea 1459 Creatynina N 36 Creatynina 97,2 Uric acid N 12,3 Amino N 9,7 Amonia N 57 Sodium 212 Potasium 137 Calcium 19,5 Magnesium 11,3 Chloride 314 Total sulphate 91 Inorganic sulphate 83 Inorganic phospate 127 PH 6,4 Total acidyty N/10 acid 27,8 Skoro, jak ludzie twierdzą, mocz to zbędne i szkodliwe produkty przemiany materii, to mam pytanie: czy człowiekowi szkodzi sód, potas, magnes i coś tam jeszcze...? Daruję już sobie przepisywanie książki... jak coś, mogę zainteresowanym zekanować część i wysłać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upinka
czesc baby !;-) juz z ponad tydzien chyba przemywam twarz moczem..i caly czas nie moge sie nadziwic jak ma sliczna mieciutka gladka jasna cere... ZERO krost, pryszczy, z wagrami nie wiem bo w sumie jakaos nigdy ich nie bylo bardzo widac..tylko zostalo mi kilka plamek po krostkach ..tylko czekam az zejda tzn az mocz mi pomoze je wybielic ..i bede mial cere o jakiej zawsze marzylam ...jestem ciagle w szoku !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka21
no dobra, a jak ktos ma sucha skórę, pryszcze pojawiają sie sporadycznie, to czy przecieranie moczem pomoże? w sensie, czy nawilzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K8i -> :) powiedz lepiej jak tam twoja kuracja, są efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Sophie: dzieki za zaufanie! no jasne, ze gotowane warzywa to nie to samo, co swierze:(, ale to chyba najlepsze, co mozna zjesc w zime(dla mnie) bo niektore te mrozonki sa naprawde super(w szczegolnosci polecam meksykanska - pyyycha:D) . na skore i napewno na samopoczucie tez podziala . wierz mi, tak od razu niekoniecznie, ale na dluzsza mete napewno zauwazysz rezultaty:) jesli mialabys jakies pytania, albo poprostu chcesz pogadac, to malabrzydka@o2.pl pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zawsze surowe warzywa są najlepsze dla nas. Np. marchewka. W stanie surwym jest oczywiście zdrowa, lecz nasz orgaznizm nie jest w stanie przyswoić wszystkich dobroczynnych skladników w sobie zawartych. Lepiej zrobi to, gdy marchew będzie ugotowana, wtedy łatwiej będzie mu to zrobić. Przyswoi nawet więcej niż gdyby marchew była surowa : ) Tak samo z ziemniakami, chociaż nie wiem czy ktoś lubi jeść je w stanie surowym : D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała olenka
a jak sie robi tonik z octu jabkowego??czy pomaga??a olejkiem pichtowym to jak/..kurde nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunku
sprobowalam tego toniku z octem jablkowym, jak to strasznie smierdzi!!!!!!!!!!!! nie bede tego wiecej stosowac, a poza tym od 2 tyg stosuje mocz i powiem wam ze nic go nie czuc, a jesli nawet to milion razy mniej niz ten ocet, a buzke mam juz jak pupcia niemowlaczka gladziutka i koloryt tez sie super poprawil, zniknelo 50% zaskornikow i nie ma zadnego pryszcza, jeszcze troszke i znikna te nieliczne pozostalosci po bylych prycholach i bedzie pieknie. dziekuje dziewczyny ze tyle pisalyscie o roznych sposobach "samopomocy" :p , mysle ze kazdy znajdzie cos dla siebie, nie mozna krytykowac zadnego sposobu, dla jednego obrzydliwy jest mocz a dla innych ocet (np dla mnie) a dodam ze mam bardzo wrazliwa cere sklonna do lojotokowego zapalenia skory i nie moge stosowac wielu kosmetykow, dlatego tym bardziej wam dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jeszcze raz ja tzn ratunku
ktos pisal o okladach z rumianku i z moczu, wiec zrobilam sobie oklad z moczu na miejsce gdzie mialam wlasnie lojotokowe zapalenie skory i trzymalam 2 godziny (moze kilka minuk krocej) i nic zlego sie nie stalo, wrecz przeciwnie - obrzek zniknal i nawe skora nie byla wysuszona, wiec zapewniam ze nic sie nie stanie po takim okladzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka21
do ratunku a miałas sucha skore w pewnych miejscach, czy wszedzie tlusta.bo ja mam sucha i nie wiem czy mocz mi pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaaaaaaaa
czesc Wam wszystkim. Moja kurację "siuśkową" zaczelam jakies dwa tygodnie temu. Przemywam twarz moczem zawsze wieczorem i takze czesto rano. O efektach nie bardzo moge napisać, bo..... niestety nie umiem sie opanowac jak widze jakiegos pryszczyka, zaskornika.....:( od razu musze je powygniatać, a potem już idzie taka fala i wygniatam wszystko co popadnie.....:(:(:(:( Miała któraś z Was taki problem??? Bo dla mnie to jest już chyba jakaś choroba, obsesja:( A moja twarz wyglada paskudnie, wszedzie jakies blizny, strupki, zaczerwienienia:( A tak wracając do moczu to najprzyjemniejszym dla mnie momentem jest wklepywanie kremu jak mocz podeschnie:) Tak fajnie sie kremik zachowuje na twarzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-)) Stosuje kuracje już prawie miesiąc i muszę powiedzieć, że cera jest... super :-)) Pryszczy nie ma, zaskórników i wiele mnie i mniej widoczne. Skóra głaciutka i mięciutka :-) To by było na tyle... Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serafina
Do asiaaaaaaaaaa. Ja mam tak samo. To chyba jakaś obsesja, albo nałóg z tym wyciskaniem. Niby nie mam pryszczy, ale te zaskórniki.... gdy zobaczę wieczorem w lustrze to jak opętana wyciskam. A potem syfy, syfy, syfy i blizny. Nie wiem jak przestać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziweczyny! powiedzcie sobie NIE i koniec : D a gdy złamiecie zakaz to zróbcie np... 10 pompek. Takich bez oszukiwania:> :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lasa
wiecie co ja bym dała sobie z tym spokój to jest bez sensu do du..!!!! po co to jak możecie to czekam na odpowiedź.ja jak będę miała brzydką cere wybrała bym sie gdzieś a nie .. wycierać moczem fe ble i wogóle!!!!!!!!!!!!!!!! bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do lasa
a gdzie bys sie wybrala???????? obrzydza cie mocz to nie stosuj i tyle, kazdy stosuje to co mu pomaga i na co ma ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana
Ja również mam cerę trądzikową, mimo że nie jestem nastolatką.Stosuję tabletki antykoncepcyjne, owszem pomogły mi, nie mam pryszczy ale za to pełno wągrów, zaskórników,rozszerzonych porów i cały czas się błyszczę.Bardzo skuteczne były antybiotyki-cera bardzo mi się po nich poprawiła ale po zasprzestaniu ich brania pryszcze wróciły. Ponoć bardzo skuteczna ale droga jest terapia antybiotykiem zwanym roacurane (czy jakoś tak to się nazywa).Moja znajoma to stosowała i jest zachwycona.Niestety to dość duży koszt-mięsięcznie kilkaset złotych. Piszcie prosze o rezultatach stosowania moczu.Początkowo byłam bardzo sceptycznie nastawiona ale zaczynacie mnie przekonywać. Co mi sie bardzo nie podoba to fakt ,że nawzajem się obrażacie.Po co?Niektóre wypowiedzi są bardzo infantylne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana
do lasa gdzieś bys się wybrała?jak tak chodze już od dawna - to do ginekologa to do kosmetyczki to do dermatologa i nic.Jeśli ktoś nie ma takich problemów to nie zrozumie i krytykuje opinie innych.Mimo, że terapia moczem mnie odrzuca, to jeśliby była skuteczna to też bym ją stosowała.Zatem poczekam na dalsze opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrezygnowana
do serafina i asiaaaaaaaaa Ja też cały czas wygniatam i wygniatam, mam nawet specjalne powiększające kilkakrotnie lusterko.Prawda jest taka ,że przez wygniatanie robią się pryszcze i blizny ale jak tu przestać.To mój cowieczorny rytuał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka21
no, ja tez caly czas gniote wszystkie wagry, a najlepsze jest to ze ja ich wcale duzo nie mam i prawie ich nie widac. no, ale po takich zabiegach nastepnego dnia cala twarz czerwona i zawsze cos urosnie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) mam do was prośbę dziewczyny, mogłybyście mi pomóc zinterpretować jaką mam cerę? wiem że to śmieszne pytanie, do tej pory byłam pewna że tłustą ale dziś kosmetyczka w drogerii zbiła mnie trochę z tropu... no więc - pryszczy dużych ropnych nie miewam, tylko takie jakby podskórne, objawiają się jako czerwone plamy odrobinę wystające spod skóry.. czasem to wygląda jak zapchany por.. o ile wyobrażacie sobie coś takiego, ale jeszcze nie śmiemniały od światła... zaskórników raczej oprócz takich co powyżej nie mam.. pory odrobinę rozszerzone na policzkach... skóra źle reaguje na mydło, mróz+krem nawilżający, kosmetyki silnie trądzikowe jakimi ją w swej głupocie raczyłam... gdy olewam zimą natłuszczanie pojawiają się czerwone, przesuszone plamy... cera się nie świeci wybaczcie ten wykład ale bardzo mi zależy na dokładniejszej analizie (bo mi dziś baba w drogerii powiedziała że jak mi się twarz nie świeci to tłusta nie jest na pewno, a syfy to po prostu hormonalna sprawa), a ja się na tym nie znam - mam nadzieję że wy bardziej :P baaaaaaaardzo z góry dziękuję, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) mam do was prośbę dziewczyny, mogłybyście mi pomóc zinterpretować jaką mam cerę? wiem że to śmieszne pytanie, do tej pory byłam pewna że tłustą ale dziś kosmetyczka w drogerii zbiła mnie trochę z tropu... no więc - pryszczy dużych ropnych nie miewam, tylko takie jakby podskórne, objawiają się jako czerwone plamy odrobinę wystające spod skóry.. czasem to wygląda jak zapchany por.. o ile wyobrażacie sobie coś takiego, ale jeszcze nie śmiemniały od światła... zaskórników raczej oprócz takich co powyżej nie mam.. pory odrobinę rozszerzone na policzkach... skóra źle reaguje na mydło, mróz+krem nawilżający, kosmetyki silnie przeciwtrądzikowe jakimi ją w swej głupocie raczyłam... gdy olewam zimą natłuszczanie pojawiają się czerwone, przesuszone plamy... cera się nie świeci wybaczcie ten wykład ale bardzo mi zależy na dokładniejszej analizie (bo mi dziś baba w drogerii powiedziała że jak mi się twarz nie świeci to tłusta nie jest na pewno, a syfy to po prostu hormonalna sprawa), a ja się na tym nie znam - mam nadzieję że wy bardziej :P baaaaaaaardzo z góry dziękuję, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona
hej laseczki:) jestem po prostu zaszokowana tym moczem. choć byloby mi dziwnie posmarować nim twarz to wasze wypowiedzi sa w stanie mnie do tego nakłonić. zastanawiam sie tylko czy mocz pomoże też na przebarwienia i blizny po tych okropniastych pryszczolach!!czekam na wasza odpowiedz na moje pytanie i rozważam zastosowanie nowej kuracji:):)a może sie uda:) pozdrowionka i musze przyznac ze naprawde nizly ten wasz topik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dla Was mniej drastyczny (niż mocz) sposób. Dzięki niemu mam buziunię - cudeńko i nie muszę się martwić o nic. Ten sposób to taka maseczka, która po nałożeniu na twarz tworzy kryształki, ściąga skórę i oczyszcza pory NAPRAWDĘ dogłębnie. Maseczka nazywa się Silicol Skin i jest do kupienia w aptece. Co prawda nie powinno się reklamować w ten sposób niczego, ale SS działa cuda! Na początku stosowałam go codziennie ( po 2-3 razy na dzień), a kiedy twarz się całkowicie oczyściła, nakładam raz na tydzień lub dwa. I spokój :) Naprawdę polecam (chociaż kobitki o cerze wrażliwej nie powinny moim zdaniem tego używać - działa naprawdę \"intensywnie\" i wrażliwa skóra mogłaby tego nie przetrzymać). Pozdrawiam Was wszystkie i życzę powodzenia w walce o piękną buźkę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam dla Was mniej drastyczny (niż mocz) sposób. Dzięki niemu mam buziunię - cudeńko i nie muszę się martwić o nic. Ten sposób to taka maseczka, która po nałożeniu na twarz tworzy kryształki, ściąga skórę i oczyszcza pory NAPRAWDĘ dogłębnie. Maseczka nazywa się Silicol Skin i jest do kupienia w aptece. Co prawda nie powinno się reklamować w ten sposób niczego, ale SS działa cuda! Na początku stosowałam go codziennie ( po 2-3 razy na dzień), a kiedy twarz się całkowicie oczyściła, nakładam raz na tydzień lub dwa. I spokój :) Naprawdę polecam (chociaż kobitki o cerze wrażliwej nie powinny moim zdaniem tego używać - działa naprawdę \"intensywnie\" i wrażliwa skóra mogłaby tego nie przetrzymać). Pozdrawiam Was wszystkie i życzę powodzenia w walce o piękną buźkę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sophie: może masz skórę mieszaną albo tłustą i jednocześnie wrażliwą? Myślę, że powinnaś używać delikatnych kosmetyków, które nie wysuszą Ci skóry lecz ją nawilżą. Jednak najlepiej jest iść do dobrego dermatologa lub kosmetyczki. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolusia
Kobietki w akcie juz prawie desperacji zaczelam kuracje moczowa :) i jestem pelna nadzieji na poprawe. prosze tylko poradzcie mi jakis dobry krem nawilzajacy do skory tradzikowej ktory moge po przemyciu moczem wklepac w buzke. z gory dzieki i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przebarwiona
mam male pytanie odnosnie tej interesujacej kuracji moczem. czy ktoras wie, czy mocz pomaga na blizny i przebarwienia pozostałe po wyciskaniu?? bo ja bardzo chciałabym sie ich pozbyc wiec bede wdzieczna za odpowiedz. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×