TERMIN SIERPIEŃ 2005

do fffffffffffffff mi robiono usg dopochowoe w 5 tyg ciąży i to usg ciążę potwierdziło

osiemnasta godzina przy kompie no stop:O Któraś chce mnie przebić??:P Ale generalnie dupa, raczej nie zdążę, no jak dziewczyny się modlicie????

Pszczoła DZASZ RADę, a swoją drogą jak się czujesz po tyku godzinach pracy?

gumijagodo mój też do zerówki od września. będzie odpoczynku 5h choć od jednego dzieciaczka :). Dawid dalej się męczy i na dodatek nie chce jeść sucharów. Ech nie dociera do niego, że same picie nie wystarcza na żołądek. Do czwartku niech mu przejdzie, bo szwagierka go na dwa dni zabiera nad jezioro. A ja w tym czasie z Kulinem na miasto na rozpuste, czas zaczać zbierać rzeczy na wyjazd w góry, a mi się adidas rozkleił. Chyba z tego gorąca.

Pszczoła wytrzymaj, transparenty robimy dla Ciebie ;). A jak nie wytrwasz to Ci piesa przywioze i on Ci da popalić, będziesz wolała siedzieć przed kompem hehe

pszczół, musisz być pracowiata jak pszczólka :o to ile \"zdrowasiek\" mam zmówić w Twojej intencji? a może \"pod Twoją obronę\" bardziej się nada??? - wytrwałości kobieto!!!

hello ja mam urlopik:D muszę was moje drogie poczytać;) a trochę tego jest:o mam nadzieję, że zdążę zanim się Marlena obudzi:o

witam mamy dzis tak upalnie ze zastanawiam sie czy w ogole wyjsc gdzies na spacer Krzysiaczek zrobił sobie drzemke,dostał troszke katarek i cieknie mu z noska:(( ostatnio piszecie tak duzo ze nienadazam was czytac,ale ciesze sie tak powinno byc zawsze Juliospoznione pełne szczerosci zyczenia,przede wszystkim spełnienia marzen Michałku wszystkiego dobrego,rosnij zdrowo Carla dzisiaj ci przesle juz na 100%

dziewuchy, tak się zmobilizowałyście...a ja wywiesilam białą flagę...nie zdążę:O W dupę, jadę jutro żebrac o litość, o ile on w ogóle bedzie. Póki co korzystam z nieobecności Bąka i tego, ze rezerwa sie nie wyczerpała:) Julia, Misiu Laseczki, thx za wsparcie. Kiedys sie w koncu obronie, a wtedy robimy bibe:D!!!!

Dziewczyny których dzieci ząbkują czy wsze pociechy też by tylko na rękach noszone były? bo moj maly niczym isę nie zajmier tylko buczy i na rece chce dałam nurofen i zel na dziąsła- bez rezultatu przemęczona na maxa Ela

elu to może podrzucę ci jeszcze Bartusia/ dla przeciwwagi:D teraz tez jęczy i oczywiście na rękach tylko u mamusi.............

Gumi- dwóch klusek nie uciążę,ululalam go może pośpi to chociaż obiad wstawię.

a mój jak jęczał tak dalej jęczy, sama się dziwie że teraz mogę przy nim coś zrobić nawet obiad

duszno :( Ulin też marudzi i wyrywa mi laptopa.Teraz leży na mnie i wpycha moje gałki oczne w mózg

Wiecie co? Ja sobie od paru dni też myślałam, że Tobiemu jakies kolejne choelry lezą..zaglądałam mu w ryjka, ale ani widu ani słychu. I jak wy dzis napisałyście, że Waszym pociechom tez idą-to już wiedziałam, ze mojemu na pewno nie;) W koncu 3 na raz nie mogą iść. Zostają mi tylko upały jako wyjaśnienie marudztwa Bączka. Poki co spi, a ja muszę jeszcze dzis jakos dokonczyc pisanie-pojęcia NIe mam jak, gdyż-gumijagodo, wygladam i czuję się jak stado sflaczałych zombie:O I będę dochodzic do siebie nie wiadomo ile, ale loooooz:D

Wojciechowi wyrastają 2 kolejne ząbki, dziąsła rozpulchnione, wszystko w dziób... a najchętniej podeszwy obuwia domowego dziewczynek :) ale żadnego marudzenia, siedzi sobie książe pan w samym pampersie na środku podłogi i od dłuuuuższego czasu bawi się traktorem i zwierzątkami :D ija ija ooooooo! i hooooooo! traktor jeździ, gra i śpiewa, Wojtuś też própuje śpiewać Pszczoła! proszę! weź Wasz super aparat i zrób autoportret, nigdy nie widziałam sflaczałego zombie! przyślij fotkę :p

wróciłam z przymusowego spacerku, poprosiłam męża żeby mi wykupił tabletki anty to powidział że nie wejdzie do apteki , bzykać to franca by się chciał ..............no i musiałam iść w tą duchotę a przed samym wyjściem Bartuś obrobił się jak niemowlę, 4raz dzisiaj-chyba za dużo zjadłam truskawek,tak więc mam dosyć pszczoła podoba mi się twój sposób pisania;)

Cześć u nas troszke chłodu pszczołko u nas 4 zęby szły na raz -jedynki i dwójki na gorze! i 3 wyszły jednego dnia a kolejny zaraz po nich,więc możliwe jest takie ząbkowanie,a teraz już widać jego dolną lewą dwójkę... Mały był ze mną na 2 h spacerku-przyjemny chłodek i idzie burza. Dzięki za życzenia rocznicowe dla mnie i mężulka -dwa lata temu podjęłam super decyzję,kocham meza i syncia nad życie

Witam:) Pszczółko jak idzie praca????odpocznij trochę:) U nas zęby u góry też szły 4 na raz czyli jest możliwe że mogą twojemu małemu iść 3 :) Tak się zastanawiam że chyba ja tak tylko lekko przechodzę ząbkowanie małego :)ale chyba zresztą jak wszystko:p oczywiście odpukać:) Gumijagodo ja męża nie muszę prosić jak powiem żeby mi coś kupił to kupi zaczynając od podpasek koncząc nawet po testy ciążowe:p nie wstydzi się:) Byliśmy dziś na dłuższym spacerku myślałam że jakieś sandałki upatrzę a tu nie kupiłam małemu koszulkę body i spodenki :)a sobie jak zwykle nic:( Jutro idę z koleżanką do wróżki :)tylko ja nie dam sobie wróżyć bo po co układa mi się dobrze więc nie chce niczego więcej:)ale fakt byłam u niej kiedyś no i jest napradę dobra:) Mały już spi ja idę pomyć jeszcze podłogi bo w dzień nigdy nie dam rady bo Adi zabiera mi mopa:) buziaki

dobry wieczór :) http://www.ikea.com/webapp/wcs/stores/servlet/ProductDisplay?topcategoryId=15564&catalogId=10103&storeId=19&productId=14636&langId=-27&categoryId=15656&chosenPartNumber=68156009 znacie takie krzesła? my takie mamy... Tonia dziś między dwie deseczki w oparciu wcisnęła głowę... strachu obydwie się najadłyśmy... dobrze, że akurat znajoma była u nas, bo nie wiem jak sama dałabym radę uwolnić córkę z pułapki, skończyło się na \"ucho bolało\" uff...

to sie MISIE najadły strachu a teraz to już dobranoc bo od rana znowu jazda

Gruby Misiu! Nigdy nie lubiłam Ikei.... Dobrze, że uratowałaś dziecko! Jeju, jaki gorąc....żyć się nie da.... Dziś na spacerze - to nie jest plac zabaw, to plac walki.....my po przegranych dwóch wojnach i wygranej jednej bitwie. Bitwa była o nasz samochód do ciągania - taką wiścigówkę, co terkoce, na sznurku - jedno dziecko pożyczyło, ale potem wzięło drugie dziecko a trzecie poczuło się już właścicielem - był to pewien na oko czterolatek, który za nic nie chciał oddać nowego nabytku, mimo moich próśb. Nawet uciekał mi po parku - rozglądałam się za rodzicem, czy opiekunem - nikogo. W końcu wskoczył z samochodem w ręku (tak mu było szybciej uciekać) do piaskownicy. Podeszłam do niego i proszę - oddaj samochodzik - a on, że nie...uwierzcie, to było stanowcze nie, pełna asertywność...na sali sądowej rzadko taką spotykam....Więc ja już natarczywiej, że już idziemy i chcę samochód synka - kolejne nie i jeszcze jedno, po czym, krótkim gestem dziecko przekazało samochód jakiemuś młodszemu chłopcu, który oddał go mi, ale się popłakał :( - nikt nie zareagował i musiałam sama go uspokajać, mając Matiego coraz dalej od zasięgu wzroku..... A wojny były o dotykanie rowerka (taki mały plastikowy trójkołowiec) i o piłkę, zresztą naszą własną. Otóż Mati zobaczył rowerek i zapałał doń wielką żądzą. Podszedł i zacżął się po swojemu zachwycać - giiiii o da da da, i tak dalej w swoim języku w zachwyconych rejestrach. Koło rowerka na identycznym pojeździe siedziała dziewczynka i trzymała rączką drugi rowerek (uwaga, tu była mama a dziewczynka miała około 3 lat). Mati ogląda i dotyka i się zachwyca, mama dziewczynki tłumaczy jej - zobacz, on taki malutki, nic nie zrobi, daj mu pooglądać - na co dziewczynka stanowczym ruchem odciągnęła pojazd a mój Mati w ryk!!! Boże, coż to był za żałosny płacz!!!! No serce się krajało.....Zdąrzyłam go uspokoić, używając picia i kierując jego zainteresowanie na naszą własną piłkę (piłka jest teraz bardzo ważna - kula kula, można ja nosić i rzucać i kopać :)) a już przy nas duży, około 5 letni chłopczyk i dawaj za tę piłkę się zabiera - Mati już zaniepokojony, ale jeszcze w porządku, dopóki chłopiec nie zdecydował się piłki podać, kopiąc ją dość mocno i trafiając Matiego w nogę (dzięki Bogu nie wyżej....) i Mati znowu w płacz - nigdy nie widział tak szybko lecącej piłki, więc się wystraszył....bo chyba go to nie zabolało tak bardzo - piłka gumowa, średniej wielkości.....Ten chłopiec który kopnął też się bardzo przestraszył i prawie popłakał, bo jego mama jeszcze dodatkowo na niego nakrzyczała i kazała mu przepraszać....Mati przyjął przeprosiny i nawet jeszcze chwilę się razem bawili. No walka o byt się toczy na placach zabaw, brutalna i bez ogródek...dziasiaj mam przez to stargane nerwy - gorzej jak po sprawie...ile to nasze dzieci będa musiały przejść takich bojów, taki trudny świat wokoło....jejku.

wyrodna matka trojga bardziej nie lubi placów zabaw niz ikei... najgorszy koszmar misia: zabierać Tonię z placu zabaw :o

przepraszam za ortografię....zdążyłam powinno być... Pszczółko, trzymam cały czas kciuki za tego emgieera :):):) Julka, Tobie jeszce nie gratulowałam, co niniejszym czynię a także składam życzenia wszystkiego najlepszego, spóźnione, bo jak zwykle przegapiłam.... Zaległe przegapione życzonka dla naszych miesięcznicowych jubilatów :):):):) Michasiu Jaśminko Adrianku Mamo Natalki? No i jak, pisz szybciutko, bo ciekawość mnie zżera!!!! Carluś - po powrocie z Polski za mało Ciebie na forum - mam objawy abstynencyjne..... Gumijagódko - dzieci masz cudne :) wstawię komentarz, jak tylko będę miała chwilkę. Puza - nadrabiaj i pisz co u Ciebie i Marlenki Dalka, ale Wam fajnie, że wyjeżdżacie :) Dominisiu! Zaglądaj do nas częśćiej, bo tęsknimy!!! Elu - dwa latka - śliczna rocznica :) Gratuluję i kolejnych udanych życzę - parędziesiąt :) Iwka - mój Mati też jest bezproblemowy i zęby poszły szybko (ale po dwa) i prawie niedostrzegalnie - w tej chwili już 8. Ja nigdy nie byłam u wróżki....i chyba nie pójdę, ale opisz, jak to jest, skoro masz doświadczenia, No dobra, idę spać....buziaczki moje drogie babeczki - hihihihih a pamiętacie jak byłysmy kinder niespodzianki??? Ale ten czas leeeeeeciiiiii

Poległam na placu boju..przed chwila obudziłam sie i mówię Trutniowi \"oddaj mi kompa, będę pisać\". Patrzy sie na mnie i pyta, czy nie zwariowałam. Mówię, że nie, zdrzemnęłam się i wracam do tyry...\" \"Zdrzemnęłaś się?Jest 12 w nocy!!!!Spałaś 6h\" Tym oto sposobem Julia \"zaraz wrócę na gg\"-mam nadzieję, że nie czekasz do teraz:P Misiu, buziaki dl aToni i weźże Ty pilnuj uszu tego mojego skarba!!!!Zdjęć nie będzie, bo stado już sen przegonił..chociaż teraz to pewnie dopiero wyglądam, nawet jeszcze nie patrzylam w lustro:D Nesia, ja w ogóle jak myśle o placach zabaw, to najlepiej, żebym zamknęła się w szafie, póki bąk będzie na podwórku i nie patrzyła...bo zawału dostanę. A ja tam lubię Ikeę, bo jestem wsiowo-zaściankowa, a co:P Zmykam dospac jeszcze taz parę godzin, buzaczki i dzięki za wsparcie:) A TY Julka sie pakuj leniu śmierdzący, bo masz do tego najlepsze kwalifikacje MAGAZYNIERZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!]serce] I jeszcze coś...mi nie chodziło dziewczyny o to, że trzy zęby na raz (MAłO PRECYZYJNIE SIE WYPOWIEDZIAWSZY), bo nie wiem, gdzie on by je pomieścił:D Chodziło mi o trójke dzieci, że niemożliwe, żeby nagle wszytskim na raz ząbiszcza lazły:D Stąd moje podejrzenia, że to upał;)

dzień dobry:D oststnie dni jestem wnecie, więc korzystam mamy 5 zęba, a i 6 też idzie:D wyszła nam prawa dolna dwójka:D tylko nie wiem co z górnymi jedynkami:o dziąsełko z 2 bombami, białe krechy na nich, a zęby od blisko m-ca nie mogą się przebić:( pszczoła ja wciąż czekam pakowanie od soboty nie ruszyło z miejsca [wczoraj poszłam do piwnicy, postałam w niej chwilę i wyszłam, po drodze spotkałam sąsiadkę, która wiedziała w jakim celu się tam udawałam, na pytanie b. czy już mi się odechciało sprzątać, mogłam odpowiedzieć jedynie- tak:P] wieczorem zamiast się pakować-znowu się zalkoholizowałam i włączyliśmy \"drzwi w podłodze\"- jak zwykle zasnęłam przed końcem, o co generał się jak zwykle wkurzył, więc obiecałam mu, że kiedyś sobie zrobię taki maraton zakończeń wszystkich filmów na których zasnęłam:P:P:P nesiu miło cię znowu czytać:) mateuszka jest nieziemski:D misiu trzymać tonię z daleka od tych krzeseł, mój znajomy na identycznym usiadł w chacie znajomych, z bliżej nei sprecyzowanych powodów ivar się złamał i ręka tego chłopaka- też!! ireno?? ?? ?? carlusiu >;) czy wasze dzieciaki też non stop gadają? jaśminie się \'jadaczka\' nie zamyka;) buziaki :) j.

KAwy ... poprosze kawy ... hallo Mamulki Pscolko Nesiu Julcia ;) Puza pisz babolcu na urlopie Misiu no no niezla przygoda !!!! Iwka ;) Isiu ile Ciebie tam jest Dominisiu ..zostawiasz nas Elus jak po rocznicy uciekam bo maly wyjec sie wlaczyl sciskam

Witam:) Nesiu miło cię czytać:)Mati niesamowity:) My narazie na placu boju nie mieliśmy starć:) Pózniej napiszę jak to z tą wróżką:) Cwaniaczek Adi próbuje wejść na kanapę:)podstawił sobie żyrafę wlazł na nią i nogę zadziera ale się męczy:) Julia mój też gada jak nakręcony:pcoraz to nowe słówka:) Carlunia kawy cały dzban:) Uciekam pod prysznic miłego dnia choć znowu duchota się zapowiada

Ja dziś mam ochote kogoś....... . Babcia ma pretensje o psa nie do mojego tylko do mnie, a czy to mój pies?? Dawid chciał rano z psem wyjść, to mu mówi zjedz śniadanie. W tym czasie pies się załatwił u niej w pokoju, to z pretensjami do Dawida dlaczrgo z nią nie wyszedł jak mówił. I bądź tu mądrym. Kuliś powiedzmy że raczkuje, ale tylko na łóżku. Chyba na panelach jej nie wygodnie. Ale w nowym mieszkanku jest wykładzina na podłodze więc będzie śmigać ;). Czas na kawe i jakieś bułki :) czyli śniadanko :D miłego dzionka :)

Witam,ja już po kawce i śniadanku-mały6 spiu,ja zaraz prasuje ubranka na spacerek,a póki co chwalę się: Michaś od kilku dni gada non stop-mama,dada,papa,baba,gaga,łała(mowa wróciła). W sobotę spytałam Michaś gdzie jest lala(wyhaftowana na poduszcze) to pokazał raczką i mi i mężowi,ale to był przypadek bo teraz tylko szuka jej wzrokiem,no ale już dużo rozumie.Kosi kosi kiedys robił ale już jakiś miesiac temu zaprzestal i czasem sam sobie bije brawo. Mały wszystko nam wyrzuca z szuflad,chcialby kurki od gazu odkręcać, a dziś o mało co by sobie prasowalnicy na głowę nie zrzucił.. Nesiu to u Was w piaskownicy i na placu zabaw istne boje.. u nas spokojniutko na szczęście. Michał za to podkłada sobie miski,kubki,żyrafę również i chce wejść na łóżko,a ostatnio rad by zejśc z niego (czyt. frunąć na główkę na podlogę). Tyle mego chwalenia Ściskam Was zaraz idziemy na spacerek- znowu jestesmy 2 dni sami PS. Julio czy twój mąż też ma tak czesto zajecia,szkolenia itp....ale urlop mamy w sierpniu to sie wyleżymy za wsze czasy.