Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

Było super! Przyszłam po synka o 13.15 i nie chciał wychodzić :) mówił, że chce zostac na drzemkę z innymi dziećmi :) Całuję Was Babeczki i życzę miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nesiu, synus wynagradza Ci wszystkie przykrosci. Nina juz drugi dzien zostaje w przedszkolu bez placzu, je ladnie sniadanko, dzis byla 3 godz. a jak po nia przyszlam nie chciala isc. Oby tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalam się w poludnie, i mi wcięło 😡 Pisałam, że żyjemy dobrze, że jako mama dwojki (a w zasadzie czwórki:) ) dzieci czuję sie spełniona i chcę kolejne:) Jeszcze w ciąży z Leną dni wydawały mi sie jałowe, a wszystkie moje czynności bezsensowne. Teraz, mimo iż nie robię nic nadzwyczajnego, czuję, ze wszystko ma ręce i nogi, podoba mi się to prowadzenie domu i zajmowanie się dziećmi, i do Tobiasza mam jakos więcej miłości... Pisałam też, że Rafinka nieźle komuś za skóre zaszla:P Nigdy chyba nie skumam tych ludzi, którzy tak przeżywają cafe, jakby to ich podwórko było;) Nesi przesłałam ❤️, a Julii buziaki👄. Dalka, nie mam Twojego maila, dlatego wciąż nie wysłałam Ci zdjęć.... I to tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa!!!Pisałam też, że czytam z wypieki Wasze relacje z przedszkola. Nas czeka to za pół roku, więc te informacje w swoim czasie się przydadzą:) Rafinko, juz wcześniej mialam pisac- Rafi jest niesamowity, i chyba sie domyslam, po kim te teksty;) A w oczku małej grzebałam, bo jej ropieje, mimo kropelek nie ma porpway i czeka nas okulista i byc może przetykanie kanalika:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczola, spelniona Matko Polko oby stan euforii trwal!!!!!!!!! Mam nadzieje, ze z oczkiem Lenki bedzie lepiej. A jak spisuje sie starszy brat?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyslalam meza do Ikei. Dzis jest otwarta do 24.00 a od 22.00 mieli sprzedawac o 50% tansza szafe, ktora chce do Niny pokoju. Az dziw, ze pojechal. On nie cierpi takich akcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O co chodzi z Rafinka i forum???????? Rafinko, Ty taka fajowa babka i zaszlas komus za skore? Widocznie sie nalezalo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemanko moje kochane :) Krzysiu też dołączył do gron przedszkolaczków-chodzi do grupy JEŻYKI he he Dopiero dzisiaj się zaklimatyzował tamtroszeczkę a przez pierwsze 4 dni był płacz i płacz nawet przedszkolny żółw ZYGFRYD nie pomógł. Już przy drzwiach zobaczywszy dzieci Krzyś robił na pięcie w tył zwrot no i tekścik: -nie zostawiaj mnie tu -ja nie chce tam iśc -to przedszkole jest brzydkie -janie chce do tej brydkiej pani A w domu jak go rodzinka pyta jak się podoba w przedszkolu, to mówi\\ tam jest brzydko nie lubie tam iśc . A jak siępytamy co było na obiadek odpowiada-znowu mi nie dali nawet makalonu nie bylo :) Dzisiaj już było ok czyli obeszło się bez płaczu. Do przedszkola chodzimy na 9 do 14 i w tym jest obiad i odwieczorek. Byłam już nawet na 2 zebraniach w przedszkolu: -ogólnym -tylko dla grupy 3-latków Myślę że będzie dobrze i że polubi przedszkole . NESIUprzykro mi bardzo :(( Dziewczyny wiedziałam ze nasze dzieciaczki poradzą sobie w tych przedszkolach :) bo one są nasze-wyjątkowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie wszystcy zasmarkani, łącznie z Rafałem.... Pata przyniosła jakieś badziewie i rozsiała to chyba pierwszy katar w tym domu od 5 lat :D Rafał nie umie się wysmarkać ani mi nie daje i ciągle chodzi z glutami u nosa :( w przedszkolu tak sobie, mówi, że nie chce iść, ale idzie, upewniwszy się najpierw, że \"tylko na troszkę\" i że na pewno ktoś go zabierze po obiedzie, którego zresztą nie je (chyba, że jest kotlet). Ale jak wchodzi do sali to łezki roni i zasuwa do pani na kolanka. Ale przy odbiorze niby zadowolony. Wczoraj mu powiedziałam, że w weekend się nie idzie do przedszkola, to się ucieszył. Ale cwaniaczek siadł, dedukował i przyszedł do mnie z pytaniem kluczowym: \"A w poniedziałek co? Muszę iść???\" Kurde nie wiedziałam, że on tak przyszłościowo myśli i sobie dni tygodnia policzy...:D Ale był u fryzjera mój bohater, nie pamiętam czy pisałam. I był rewelacyjnie grzeczny, ma nareszcie porządną fryzurę. pszczółka, cieszę się, że Ci służy macierzyństwo podwójne co młodość to młodość :D ja tam już na wnuki czekam ;) No jakaś wariatka założyła o mnie topik i się wywnętrza, zlewam to, pewno kiedyś coś jej napisałam mało miłego, ale w sumie nieczęsto mi się to zdarza, tak, że widocznie poraziła mnie głupotą :D. Nawet mam pewne podejrzenia kto to, ale zachowam dla siebie. pozdrowienia dziewczynki, zazdroszczę tym, których dzieciaczki do przedszkola chętnie chodzą, mnie od poniedziałku chyba znowu batalia czeka, jak znam mojego synka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominisiu, Ninka tez w grupie \"jeze\" :-) Rafinko, zdrowka dla wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!! Zmykam na zakupy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dołączam do grona tych,których dzieci z przedszkola katar przywlokły.Moja właśnie pojechała z tatą do lekarza.Teraz drżę o maleństwo...Szkoda,że tak szybko przyszła choroba,tym bardziej,że Nati smutno,iż do przedszkola w poniedziałek nie pójdzie,bo cały tydzień było ok. Aż się boję,co to będzioe,jak Mała załapie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje młode jest w grupie \'\'Smerfów\'\' :). Ma najładniejsze pudełko ze skarbami :D, mamusia zrobiła jej takie wypaśne zielone błyszczące ( torebka na prezenty się przydała ). Jej pani powiedziała wczoraj mojej mamie że Ulcia to ich pupilka, bo przychodzi się tulić :) i udaje że śpi na leżakowaniu, a ciągle oczy otwiera :). Dziś przez pół dnia wypytywała mnie czy musi iść do przedszkola :) i cały czas było, \'\'ale ja nie muszę iść do przedszkola ??\'\' hehe ciekawe co będzie w poniedziałek. Dawid od poniedziałku zalicza świetlicę. Ciekawe czy nie będzie uciekał do kolegów zamiast na świetlicę, bo ma od początku roku odpały, że zamiast do domu to do kolegów i szukaj matka. Nawet jak mu powiem że po lekcjach do domu i dopiero do kolegi to ma to głęboko i idzie sobie, a później ma pretensje, że mu nie pozwalam wyjść lub do dziadka iść. We wtorek pierwsze spotkanie w kościele przed Komunią. Ciekawe czy takie spotkania będą często. Wystarczy że co niedziela do kościoła i dwie religie w tygodniu. Mogliby już podać termik Komunii, to można by zamówić jakiś lokal, bo wolę zapłacić niż siedzieć przy garach w domu :D. No i nadal psychicznie przygotowuję się do powrotu do pracy. Wszystko byłoby oki, ale durne baby ode mnie z zakładu zgodziły się pracować 10h dziennie i w każdą sobotę, więc to jest chyba lekka przesada. Jak pomyślę że będę musiała wstać o 4.30 coby dojechać na 6.00 to mnie rzuca. A powiedzieć im że będę przychodzić tak jak mam wpisane w umowę czyli 7.00-15.00 to będą problemy pewnie. Cóż poczekam aż mnie zwolnią i szukam w moim mieście pracy. Miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TPM u nas właśnie tak było ,że Krzysiu przywlukł a mały załapał i teraz chodzą po domu takie dwa małe smarki.A w poniedziałek do przedszkola to jeszcze też nie wiadomo czy pójdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalka to gdzie Ty pracujesz, że tak masz długo dojeżdżać??? W Policach czy w Szczecinie? Kumpela ostatnio poszukiwała dziewczyny do pracy, w salonie samochodowym, takiej od papierów, od wszystkiego. Może byś chciała? Tylko nie wiem, czy jeszcze aktuallne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinko, mieszkam w Policach, będę dojeżdżać do Szczecina :/. Wolałabym pracę u siebie w mieście :), jak mieszkaliśmy w Szczecinie, to miałam bliziutko, 10 min spacerku heh i byłam. Śniadanko i kawka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj widzę, że rozmaicie wygląda z pierwszymi dniami w przedszkolu - mój tak kozaczył, że chce na drzemkę zostać i w ogóle super, ale przez weekend cały czas się pytał, czy ja nie idę do pracy i tulił się dwa razy więcej, niż zwykle i nie pozwalał mi zejść nawet po papierosy do kiosku - także przeżywa to mocno i nie wiadomo, kiedy jego stanowisko się zmieni i jak. Także trzeba te nasze dzieci teraz rozpieszczać, niezależnie od tego, czy pokazują swoje rozterki czy nie. To zwyczajnie trudny moment jest... Dzisiaj poszedł chętnie, musiałam obiecać, że może zostac na drzemkę i przyjdę dopiero po drzemce - ustaliłam też, dlaczego tak chciał spać z innymi dziećmi - bardzo mu się podobaja rozkładane łóżeczka :) Opowiedział mi też o tym, co jadł, że nie dokończył ziemniaczków i że pokłócił się z jednym chłopcem ale sie później pogodził - także nie mogę narzekać. A teraz o tym co po piatku się zdarzyło - otóż w ankiecie zaznaczyłam, na co Mati jest uczulony - mimo to dostał zupę mleczną, po powrocie drapał się w okolicy kostek, potem zaczął puchnąć w zastraszającym tempie, leki odczulające nie pomagały i w sobotę musieliśmuy do lekarza na zastrzyk sterydowy :( w niedzielę opuchlizna znikła a dzisiaj rozmawiałam ze wszystkimi paniami w przedszkolu, żeby im zwrócić uwagę. Tyle u nas Mój jeszcze mąż jest beznadziejny - twierdzi, że mnie bardzo kocha, pożąda i nie wyobraża sobie beze mnie życia, ale chce sie rozwieść, żeby zacząć od początku (tzn dalej ze mną po rozwodzie- przed rozwodem nie chce podjąć żadnej próby, zamieszkac razem, itp)) - taki tekst pasuje do kogoś, kto chce się rozwieść, ale nie chce się przyznać, że uczucie wygasło, albo, że żywi je do kogoś innego....nie będę się tym przejmować, pozew o rozwód jest mój i skoro on się zgadza, to tym lepiej. Po co mi facet, bez którego muszę sobie radzić sama od 8 miesięcy i który, na dzień dzisiejszy, chciałby być mężem wekendowo-świąteczno-wakacyjnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😘 Nesiu ja Ciebie pitulam ❤️ Mamulki ... poniedzialkowy szal ..mama tata wstawajcie do przedszkola ide... Nicolas kolejny zab w drodze ;)) Misiu ----> maly b.chetnie podjada platki... dziekuje za rade !!!! Dominisiu jak milo Cie czytac !!! Pszczolko 😘 😘 delektuj sie delektuj !!!!! Rafinko Rafi gigant talent z niego rosnie !!! Nuninko aby postepowalo wszystko zgodnie z trybem !!!! Gtatki dla malej !!! TPM------> u nas podobnie z przynoszeniem kataru :( Dalka trzymam kciuki za prace lub w pracy ... !!! Isiu i jak u WAS ???? Mamo N jak samopoczucie ??? Julcia kawa czeka co dnia !!! 😘 sciskam mocno bez wyjatkow !!!! P. zaraz wraca z pracy ... to troszke sie zrelaksuje :p heheh przy zmywaniu heheheh :D :D spokojnej nocy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carla, pozdr. dla P. Nina dzis w przedszkolu plakala ale nie jak ja zostawialam ale jak ja chcialam odebrac. Zrobila mi niezla awanture. Dzis wogole wstala lewa noga, ksiezna. Wczoraj bylismy w zoo. Bylo fajnie ale Nina nie bardzo interesowala sie zwierzetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiaczek poszedł dziś bardzo chętnie do przedszkola i nic a nic nie płakał - dzielny ten mójmały fcecik.Ciekawe co będzie jutro???? Miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello z rana! kawka na stół i likierek Stary Tallin - szefowa była w Estonii :D przepyszny! Rafi wczoraj oddany bez płaczu (ale truchcikiem do Pani na kolanka) a odebrany zachwycony, dzierżąc w ręku rysunek ciuchci własnoręcznie pokolorowany (jeśli można to tak nazwać ;)) A na bluzce miał przyklejoną uśmiechniętą buźkę - znak, że nie płakał. Dzisiaj nas poganiał rano, że już trzeba iść :D I jak wszedł od razu przystapił do zabawy. No myślę, że już dobrze będzie. Tylko nadal odmawia zostawania na spanie. Ale powoli. Pogoda piękna, aż żal w pracy tkwić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane! Dominiusiu,Karolinko-więc oczywiście Marcelinka już jest zakatarzona.Biedactwo tak płcze przy oczyszczaniu noskc Fridę i patrzy na mnie z takim wyrzutem,że aż mi sie serce kraje.Dzis chyba pójdziemy z nią do lekarza. Natalka miała tylko infekcje kataralną, wczoraj ją przetrzymałam w domu,a dziś już w przedszkolu,gdzie połowa maluchów zasmarkanych... Muszę Wam się do czegoś przyznać-wczoraj poczułam się kiepską matką i miałam strasznego kaca moralnego.Chyba podśwadomie byłam zła na Natalke,że zaraziłą małą,że nie może iśc do przedszkola,że obie są chore(wiem,brzmi to okropnie),tzn.może nie tyle na Nati,ile na tę sytuację.I od rana miałam kiepski humor i byłam zmartwiona,zła,niewyspana,.A potem,gdy Natalka się wygłupiała i głośnym krzykiem obudziła Marcysię,strasznie na nią nakrzyczałam.Natalka poszła do łazienki i tam płakała,wtulając się w ręcznik,a ja poczułam się fatalnie.Później miałam karę,bo powiedziała:\" Nie wiem,czy Cię kocham\".A jeszcze później zasnęła.I po tym spaniu wszystko było już dobrze. Czasem mi wstyd,że choć tak bardzo kocham dziewczynki i są one mym całym życiem,nie mam tyle cierpliwości i dystansu,co Gruby Miś,tyle zapału ,co Pszczoła,tyle optymizmu co Caarla itd. Nie chcę jednak narzekać.Przecież każda z nas z czymśsię boryka.Nesiu,wspólczuję i podziwiam. A wszystkim sle całusy.Pa. Zapraszam na stroniymych dziewczynek: www.yarucha.bobasy.pl www.marcelina.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam, TPM nie przejmuj się, każdy ma wzloty i upadki :D gruby miś i tak pozostanie dla mnie niedoścignionym wzorem ;) jeśli chodzi o cierpliwość to chyba wytraciłam całą do 30 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gruby miś wcale nie ma cierpliwości zbyt dużo :o za to, o jeszcze trochę cierpliwości musze prosić pszczółkę, chłopcy się pochorowali (nic poważnego, ale siedzimy w domu) i nie mam jak udać sie na pocztę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TPM, nie wiem, co miałas na mysli, pisząc o moim zapale:)Ale uwierz, że ja się często czuję złą matką, i jedyne, co mogę z tym zrobić, to walczyć z tymi glupimi myślami. Mam wady, to jasne, ale mam też zalety, i potrafię byc dobra mamą...jak mocno sie postaram, to nawet przez chwilę w to wierzę. A najbardziej wierzę w to., że nasze dzieci ni oczekują, że będą miały idealnych rodziców, tylko, ze ich rodzice będą potrafili przyznać się do błędu, przeprosić, pokazać, że każdy ma czasem gorszy dzień, i jak sobie z takim dniem radzić... Uszy do góry, dla swoich córek jesteś najlepszą mamą pod słońcem, i żadna z nas nie byłaby dla nich lepsza, niż Ty. Mówię to z całą stanowczością, nie po to, zeby słodzić, tylko wiem, ze tak jest:) Misiu, zdrówka...A poczta poczeka:) Julia, Mamo N. 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZiś ja narzekam:( Jestem zalamana, bo oprócz cowieczornych kolek, mała zaczyna mieć całodobowe problemy z brzuszkiem. Dziś cały dzień wyje, drzemie tylko pół godzinki i wybudza się, jest niespokojna-ona, która śpi po 3-4h je i znów śpi, dzis prawie nie zmrużyła oka. Pręży się, ma problemy ze zrobieniem kupki..Martwię się, bo tak u Tobiasza zaczynał się gronkowiec i 1,5 tygodnia w szpitalu...A szpital, oznacza dla nas szukanie niani dla Tobiasza, zawalanie pracy przez Trutnia i problemy finansowe. JA wiem, że juz patrzę pesymistycznie, ale ta perspektywa mnie załamuje i nie umiem się od niej uwolnić:O Do tego, ze stresu, cały dzień sztorcuję Bączka, a najgorzej było, gdy układaliśmy puzzle i Lena mi sie na rękach darła, na co ja wydarłam się na Tobisia, że tłumacze mu, jak układac puzzle, a on jak niemota jedna (nie powiedziałam mu tak, ale przekaz niewerbalny byl jednoznaczny:O). Teraz Truteń zabrał małego na spacer, mala śpi, a ja musze walczyć z prasowaniem, bo wieczorem-walczymy z kolkami i nic nie mogę zrobić:O MAm dość😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pszczol ...mam nadzieje ze dzisiaj juz lepiej !!!! 😘 TPM ----> co ja tu bede pisac podpisze sie pod Nesia ...--->swiete slowa !!! a u nas zapalenie migdalkow i zabkowanie pelna para ... ja Patryk i Dustin na antybiotykach :(maly na nurofenie mamulki pamietacie jak kiedys perzerabialysmy temat zima o zabezpieczaniu (:p nie o tym) naszych pociech na zime ...jakies wityminy ???? macie jakis pomysly???? no i Nici sie obudzil ... to na tyle ----> do pozniej ;) skad one widza o tych chwilach relaksu spokoju odpoczynku heh ze wlasnie wtedy heheh ... sciskam mocno wszystkich !!! Mamo N 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×