Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gochaa

kobitki ktorej sie udalo po CLOSTILBEGYT????

Polecane posty

Gość Mery877
Cześć Dziewczyny. Dawno mnie tu nie było więc musiałam trochę stron przeczytać. Ja już po owulacji... czekam na @ a najlepiej na jej brak. Coraz częściej myślę o tym, żeby przestać już tak się starać. W tym miesiącu mija rok od moich starań z clo. Pęcherzyki rosną, pękają, a jednak nadal nic. Próbuje do końca roku, a później... Będzie co ma być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćTiffi
Witaj Mery 87 :) ja stale czytam wpisy dziewczyn ;) hmm ja po nieszczęsnym wtedy leczeniu clo_ przepisanym mi ot tak ,2 kreskach na teście..olaniu mnie przez ginekologa i 9 latach starań ..dałam se na luzzz z..totalnie śmieje się że mam dzieciowstret :) co prawda nie lecze się nie wspomagam ..nie chodze do ginekologa na razie chce mieć od tego święty spokój. Wiem jak mnie to wykończylo przez te wszystkie lata ..moja psychika terax to widzę była zadreczona tak ogromna chęcią posiadania dziecka ..a na sile nic ..odzylam .nie płacze na widok dzieci i widzę że mamy lepsze relacje z mężem bo te naciskanie i wgl też go meczyly ..no cóż on za to może..ze jest tak a nie inaczej ..:) cieszymy się tym że jesteśmy razem. ze robimy razem wiele rzeczy. korzystamy z tego że właśnie jeszcze nie mamy dzieci. Kochamy się bez stresu ( że może tym razem się uda ) .a ja wierzę w to że kiedyś doczekamy się w odpowiedniej chwili potomstwa ..wtedy kiedy organizm będzie na to gotowy .a być może dojzejemy jeszcze bardziej :) pozdrawiam kochane was wszystkie za wszystkie trzymam kciuki ..!! Wiem że na każdą z nas przyjdzie pora ..na jedną wcześniej na inną później ale przyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luska1986
Czesc dziewczyny. Zbieram sie chyba z moesiac zeby sie odezwac do Was. Kiedys bylam aktywniejsza na tym watku i coekawa bylam co u Was slychac. Ja przeszlam t cykli z clo. 1/2 lub 1 tab. Dziennie, ovitrelle na pekniecie i d**ek w drugiej czesci cyklu. Niestety efektow brak.. a byl moment, ze mialam po kilka pecherzykow na obydwu jajnikach, ktore okazaly sie torbielami i na 3 cykle mnie wylaczyly ze staran. Ale byl mi potrzebny taki czas psychicznego luzu!;) teraz zaczynam dzialac od nowa tyle, ze teraz podeszlam do IUI i czekam na wynik.. mam nadzieje, ze ta koncowka roku bedzie dla nas szczesliwa. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Luska1986, witaj! Brałaś coś na torbiele? Ja nie dość, że mam kilka maleńkich polipów, które mam na kolejnym usg sprawdzić czy nadal tam będą, do tego pęcherzyk który nie pękł, a raczej torbiel.. Lada dzień dostanę okres i wszystko będzie jasne. Póki co od wczoraj mam złe dni.. Szlak mnie trafia i dzieci mi się odechciewa mieć.. Tyle lat nie miałam problemów ginekologicznych, a tu 4 miesiąc brania hormonów i takie coś... Leczenie mi bokiem wyszło póki co. Na chwile obecną nie marzę o niczym więcej jak o tym, żeby już tam nic nie było... Próbowałam się dodzwonić do mojego lekarza zapytać co z clo, ale nie odbiera. Nie wiem czy to brać skoro zrobiła się torbiel i może nie pęknąć.. Mam bałagan w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
Dodzwoniłam się do lekarza mojego i powiedział, że mam normalnie brać clo, że nie ma on znaczenia na polip ani na ten pęcherzyk który nie pękł.. Dodał, że określeniem "torbiel" nazywa się torbiel, który ma 4 cm i więcej... Zgłupiałam. Zdziwiony był, że stwierdził mi niejednorodne endometrium i pytał czy ten polip mi stwierdził.. powiedziałam, że to było podejrzenie jego tylko. Kazał się tym nie przejmować i dodał, że może już w ciąży jestem.. Płakać mi się chciało i po cichu sobie powiedziałam " taa, jasne... "... Głupie to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bralam orgametrill i cos jeszcze ale nie pamietam juz co, a nigdzie nie moge znalezc opakowania po tych lekach. I mnie nie pozwolil brac clo jak mialam torbiele i mimo to kilka cykli nie chcialy sie wchlonac. ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lupilupa
Hej Luska, miło że się odezwałaś. Wspaniale, że zdecydowałaś się na IUI. Mogłabyś coś więcej napisać o przygotowaniach jakie musiałaś przejść do tego zabiegu? Hihi, masz sporą szansę zrobić całej rodzinie niespodziankę przy Wigilijnym stole. Kiedy zamierzasz się testować? Ja czekam do niedzieli i sprawdzam, ale jakoś nie czuję żeby się udało. Gosik, a co u Ciebie? Jak wypadła wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ruda
Lupilupa ja też sprawdzam w niedzielę, ale tak jak Ty myślę że nic w tym miesiącu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda, który będziesz miała dpo w niedzielę? Ja 14sty. Bardzo bym chciała, abyśmy wszystkie zaszły w ciążę do końca roku, a w sierpniu i wrześniu urodziły zdrowe dzieciaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ruda
Lupilupa będę miała 10 dpo, ale nie wytrzymam ani chwili dłużej. Podobno pregnyl utrzymuje się krócej niż inne zastrzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luska1986
Co do przygotowań to dostaliśmy z M. Rozpiske z listą badań jakie mamy zrobić. Są to badania krwi, wyrazy i seminogram. Niestety wszystkie b.drogie ;-/ one są ważne tylko 3 m-ce. I standardowo monitor na początku cyklu. Najpóźniej 3 dc. Clo 1 tab. Dziennie monitoring w moim przypadku kolo 11 dc (bo mam wcześniej owu.) Decyzja kiedy podać orvitrelle i ok 36 h później inseminacja. M. Oddaje nasienie 2 h je przygotowuja i proszą mnie do gabinetu, robią usg i podają. Później trzeba tam poleżeć z 15 min i do domu;) i jak nie będzie @ to będą 14 dpo. Jutro mogę podać Ci listę badań jeśli byś chciała ale musze kartkę znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny jestem po pierwszym dniu monitoringu cyklu po CLO i jestem załamana. Jestem w 10 dniu cyklu mój największy pęcherzyk ma tylko 7 mm !! Wiem, że nie powinnam się nastawiać, że za pierwszym razem sie uda ale gdzieś tam z tyłu głowy była nadzieja. Jestem zmęczona tym napięciem staramy się od pół roku i nic... Wiem, że wiele par stara się dużo dłużej ale co miesiąc przeżywać zawód to totalna załamka. Na następny monitoring w poniedziałek ale mina lekarki wskazywała, że mam sobie nie robić dużo nadziei...:( Pozdrawiam wszystkie starające

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ruda
Melka a ile bierzesz clo? Ja w pierwszym cyklu brałam 1 tabletkę przez 5 dni i nawet mi nic nie drgnęło. Od drugiego cyklu biorę 2 tabletki przez 5 dni. W pierwszym miałam 30 mm a teraz 40 mm. To na prawdę jest bolesne i nie trzeba mieć takich olbrzymów. I oczywiście strach, aby torbiele nie zostały. Ja zawsze staram sobie tłumaczyć,że jest jakaś mi nieznana przyczyna, że akurat nie w tym miesiącu. Melka jesteśmy z Tobą. Daj znać po kolejnym monitoringu, może jeszcze troszkę podrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja biorę tą większą dawkę 2x1 tabletka . W poprzednich cyklach zawsze rósł jeden pęcherzyk dojrzał do 17 mm i tyle. Teraz po clo mam kilka małych pęcherzyków i ten jeden, który ma 7 mm. Mam też niski poziom progesterony 9,5. W poniedziałek ide na usg i sie dowiem zobaczymy choć nie sobie sobie nadziei . Dzięki za wsparcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ruda
Melka koniecznie daj znać w poniedziałek. A ja już siedzę jak na szpilkach. Czekam do niedzieli i robię test. Już wolę wiedzieć, niż żyć w takim napięciu. To dla mnie najgorszy moment. Mówiłam Wam wcześniej, że po owulacji znacznie obniżyła mi się temperatura, ale od dwoch dni odbiła i co dzień mam wyższą temperaturę o 1 stopień. Przepraszam, że tak piszę bez sensu, ale bardzo mi to pomaga w najtrudniejszych momentach. Już nie chcę o wszystkim mówić narzeczonemu, wystarczy że ja to wszytko przeżywam. Oczywiście wspiera mnie bardzo, ale Wy też to robicie. Dziękuję Dziewczyny, że tu jesteśmy i za Wasze wsparcie. Pozdrawiam i za wszystkie trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lupilupa
Ruda wydaje mi się, że troszkę zaszybko chcesz się testować, możesz mieć wynik negatywny choć będziesz z ciąży. Wiem co pisze, sama miałam takie doświadczenia w kwietniu. Test zrobiłam w 13dpo, oczywiście z porannego moczu i wynik negatywny. Na drugi dzień poszłam na hcg z krwi i wynik pozytywny. Do zagnieżdżania dochodzi często między 7, a 12 dpo. Jak już się zarodek ulokuje w macicy zaczyna być produkowany beta hcg, po upływie 48 godzin jest on wykrywalny w moczu. Wiem, że ciężko znieść tą niepewność i czekanie, ale to chyba jedyne rozsądne wyjście z sytuacji. Ja też czekam z niecierpliwością do niedzieli, a później do poniedziałku, w ten dzień idę na badanie bety z krwi niezależnie od niedzielnego wyniku. Chyba, że @ będzie szybsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luska1986
Wszystkie jestesmy tu dla siebie wsparciem. I nic co piszemy/czujeny nie jest glupie! :) to jest bardzo trudna sytuacja i kazdy ja inaczej odbiera. Tez nie chce juz mezowy marudzic za uchem, bo w koncu pomysli, ze mam jakas obsesje.. zreszta dziewczyny na forum sa w takiej samej sytuacji wiec nie musimy wiele pisac a one nas rozumieja i wspieraja. :) a co do testowania to ja tez planuje w poniedzialek zrobic test. Chcialabym bete ale niestety nie moge, bo jade w delegacje ale chociaz sikanca zrobie.. tyle, ze to dopiero bedzie 12dpo. I boje sie ze za wczesnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda to trzymam kciuki napewno sie uda. Mi test ciążowy pozytywny i do tego blady wyszedl dopiero 5 dni po spodziewanej miesiączce wcześniej miałam negatywne. Dziewczyny ja też tu piszę bo nie chcę już użalać sie nad soba przed rodziną przyjaciółmi bo już mi głupio. A jak tu popiszę z Wami to jest mi lepiej. Jestem przekonana ze każdej z Nas w końcu się uda i będziemy mogły sie pochwalić pozytywnym testem ciążowym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ruda
Pewnie macie rację, ale i tak nie wytrzymam. Najwyżej będzie negatywny. Poczekam wtedy na @ i jak nie przyjdzie to będę robić kolejne testy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bransoletka32
Zawalona obowiązkami zawodowymi w ostatnich dniach oderwałam się od CLO, polipów, pęcherzyków... zaraz poczułam się lepiej;) Weekendy, zwłaszcza długie sprawiają,że rozczulam się nad sobą. Aż się boję następnego bo w czwartek spodziewam się terminowo @. Czuję jednak,że nie zdąże testować bo nadejdzie wcześniej(oby). Modlę się, żeby nie przyszła z opóźnieniem bo złudne nadzieje są najgorsze. Wolę wiedzieć na czym stoję. Sama już nie wiem, który moment cyklu jest najtrudniejszy - ten cały był nerwowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki jak upływa weekend? Ja tak jak wcześniej postanowiłam zrobiłam test i dalej nic nie wiem. Widzę tam drugi bardzo blady różowy pasek, ale mąż mówi, że mam jakieś omamy, on tam nic nie dostrzega. Kurcze, może popadam w jakąś psychoze?! Jutro idę na betę. Ruda, a jak tam u Ciebie? Zrobiłaś test?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ruda
Lupilupa myślałam wczoraj o Tobie. Wierzę w to, że się nie mylisz i ta droga kreseczka jednak się pojawiła. U mnie nic. Tak jak mówiłam, zrobiłam test, ale u mnie zdecydowanie była jedna kreska. Nie spodziewałam się nic innego, bo rano mierze temperaturę i znowu spadła, może już do @. Jakoś póki co nie jestem załamana. Wczoraj szukaliśmy sali na wesele i jeżeli znajdę w ciążę później to będziemy mogli wszystko przygotować na spokojnie. Wiem, że przyjdzie czas i na mnie. Na pewno nie odkładamy starań. Jak znajdę w ciążę, bez względu na moment w życiu to będę najszczesliwsza kobietą na świecie. W tym miesiącu mój narzeczony pójdzie na badania, mam nadzieję, że u niego będzie wszystko dobrze. Pozdrawiam i życzę dobrej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda, masz bardzo dobre podejście. Najlepiej jest zająć głowę czymś innym i nie zadręczać się. Przygotowania do ślubu i wesela to doskonała okazja. Wiele kobiet pisze, że jak całkowicie odcieło się od tematu macierzyństwa to samo się udało. Poza tym brak drugiej kreski w Twoim przypadku nic jeszcze nie znaczy, może się za bardzo pośpieszyłaś. Ja zrobiłam drugi test o większej czułości i lipa. Pójdę jeszcze jutro dla pewności na betę, ale coś czuję, że @ niebawem nadejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ruda
Okazało się, że dla mnie najtrudniejszy moment to nie rosnące lub nie pęcherzyki, ale okres po staraniach do testu ( nawet jak wyszedł negatywny). Jakoś teraz mi jest lżej. Myślę teraz o następnym miesiącu i o następnych staraniach. I jeszcze zawsze z niecierpliwością czekam na @ bo to oznacza że nowy cykl się zacznie i to są kolejne szanse. Lupilupa daj znać jak tak testy krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny byłam na monitoringu okazało się ze mam 2 pęcherzyki o średnicy 14,5 mm i tak małe jak na 14 dc ale lekarka powiedziała że przy cyklach 33 dniowych może tak być ide w środę na następny monitoring więc wtedy się wszystko okaże czy coś z tego będzie. W środę napiszę co i jak pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ruda
Melka to Ty? Mówiłas, że idziesz w poniedziałek na usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to ja Melka nie wiem dlaczego wskoczyłam jako "gość":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość ewka
Cześć dziewczyny. Właśnie zaczęłam przygodę z clo. Mam stwierdzone pco przez co brak owulacji. Trzy miesiące temu gin przepisał ovarin ale nie zdziałał cudów ;) Tak więc to mój pierwszy cykl z clo. Dziś 8 dc ale mam brać tylko po pół tabletki przez 5 dni ponieważ mieszkam za granicą i na tą chwilę nie mam możliwości monitorowania tego cyklu. Jedynie zaopatrzyłam się w testy owulacyjne choć wiem, że to nie to samo co usg. Czas pokaże ale przyznam, że ciąża była by najwspanialszym prezentem na gwiazdke... Trzymam kciuki za was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość_ruda
Dziewczyny co tu tak cicho. Napiszcie co tam u Was. Ja czekam na @ ale sama nie wiem, kiedy ma przyjść. Zazwyczaj brałam 5 dni duphaston i czekałam jeszcze 5 dni i wtedy przychodziła @. W związku, iż brałam pregnyl to biorę teraz duphaston przez 10 dni tzn jeszcze dwa dni. Dzisiaj czuję jajnik w którym miałam owulacje, ale nie wiem co to może znaczyć. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olenika
gość_ruda, kiedy powinnaś dostać okres? Ja już po okresie... W czwartek mam wizytę u gina w celu sprawdzenia torbielki co się z nią stało oraz sprawdzenia co z polipem. Generalnie od tego cyklu nie biorę żadnych tabletek.. Mam dość. Muszę odpocząć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×