Mam dzisiaj doła. Buuu...

przesadzasz.... no przecież to bedzie Twoja połówka!!!! siorrrrp............... nigdzie sobie nie pójdzie...........smarrrrrk........... bo tylko przy Tobie bedzie mu dobrze!!!!!! ja wiem, że póżniej jest szara-rzeczywistość-proza-zycia-zejście-na-ziemię i wogóle emocje opadają ale ...................smark.......... :) .......... przecież prócz tego że się kochacieeeeeeeeaaaaaaAAAAAAAPSIK!!!!!! trochę inaczej to jesteście przyjaciółmi i nadal jest wam ze sobą dobrze ! nie? smarrrrrrrrrrrk...............smark...smarrrrk uuuuuf!.......................

o jeeejkuuuuuuuu jakaś ty fajna nawet z tym kapiącym noskiem.Wracaj do zdrowia prędziutko!!!!! NAPRAWDĘ ZNAJDĘ TAKIEGO?????? JA CHCĘ... JUŻ, TERAZ, TAKIEGO JAK OPISAŁAŚ - MADUSIOWEGO - TO ZNACZY NIE TWOJEGO - TYLKO WEDŁUG TWOJEGO OPISU ........ CHŁOPA!!!!!!!!!!!!!!!

eeeeeee dziewczyno.......daj se spokój......... smarrrrrrk! samo przypełźnie..... słowo! smarrrrrk nie chcij za bardzo , bo sie wystraszy, i dzida przed siebie jak mój Władysław z oonem do góry.... ( władysław to moja mysz.....mała taka, czarno-biała....) smarrrrrrrrrrrrk....smarrrrrk....smark! spokojnie.....

jejqqqq jaki fajny temat :D wiecie - ta proza nie zawsze musi być tak baardzo \"prozowata\" ;) U mnie na razie nie jest ..... :) efciuu - dobrze Ci madzia mówi - wszytsko co najlepsze przed Tobą :) Ciesz sie zamiast narzekać - i pamiętaj - nigdy już nie będzie tak jak na początku związku (jak juz kogoś znajdziesz oczywiście) - lepiej czy gorzej - nie mnie oceniać - ale caaałkiem inaczej :) Mam kavkę - ale mleczko mi się skończyło - kto użyczy odrobinkę???

będę to miała na uwadze...mysz powiadasz z ogonkiem do góry.hm...... i ucieknie ...hi hi hi.

efciu? TY to chyba z tych rozchichotanych.....? co? nie chichocz nerwowo jak głupawa panienka tylko bierz się w garśc, głowa do góry, pierś do przodu, plecy jak struna , tyłek....do tyłu.... i prosze nie przesadż z makijażem..... i jazda w miasto!!!! smmmmmmmmmmmmmarrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrk!!!!!! sorki za ewentualne obelgi .......ale mam ból w postaci przeziębienia... tak, tak to jest usprawiedliwienie!!!! APSIK!!!

elffik! biegnę z mlecziem!!!! matko........ile ja mam pracy...... kartki mi sie piętrzą jak piana na wzburzonym piwie....

Dziękuję ellfiku.Myślę, że najlepszy jest etap gdy ludzie znają się na tyle by czuć się bezpiecznie, wiedzą na co ich stać i jak poradzili sobie razem w wielu sytuacjach - a to mażna określić wcale nie na początku związku.Początek to tylko gra, podchody, zdobywanie i jedna wielka niewiadoma - NA JAK DŁUGO I CZY KTOŚ NAS ZAAKCEPTUJE.Nic nie łączy jak codzienność, codzienne sprawy..prawda??????? Długa droga przede mmą...ojjjjjjj!

rany boskie!!! nie myśl tyle! ty weż coś zrób!! po co sie zastanawiać co będzie? i to jeszce w tej kategori. bądź fair, to jak facet będzie normalny........(czyli też fair, kocha, szanuje , nie pluje na ulice jak idzie z Tobą za rękę... i takie tam i mu zależy) to miłośc sama wylezie.... jak metka w praniu. to wisi nad każdym! jak nade mną wyżuta guma do zucia! ..................smmmmarrrrrrrk!!!!........ no!

A mi koleżanka w pracy powiedziała, że jak ktoś jest mi przeznaczony to się sam na ulicy rozkraczy...ha ha ha .No i szukam takiego coby pies z budą przeleciał.

maduśś - tylko ciepłą kurtkę mi ubierać i nie leć za szybko - bo sie spocisz i całkiem Cię choróbsko rozłoży ;) efciu - oczywiście, że codzienność łączy - ale bywa i tak, że przez nią ludzie oddalają sie od siebie, nie potrafiąc sie w niej odnaleźć - zapominają o łączącym uczuciu, o drobnych dowodach miłości, o czułych słowach - biegna za pieniędzmi, za pracą, zatracają sie w problemach życia, których w dziesiejszych czasach nie mało ... znam wiele par, które zgubiły gdzieś swoją miłość .... a początek - tak jak mówisz - gra, zdobywanie - ale i adrenalina, podwójna dawka hormonu szczęścia, huśtawka nastrojów .... wszystko fascynuje, kusi ... wystarczy spojrzenie, lekki dotyk i już \"motylki w brzuchu\" .... ja tam uwielbiałam ten stan .... hmm - to może być dla mojego niebezpieczne hehe ;) :D

no wiesz..... to zalezy czy ten pies duzy i w jakiej budzie mieszka....czy też dużej. bo jak tak to bedzie musiał być wyyyyyyyyyysoki facet z dłuuuuuuuugimi kończynami... ....smark! ( matko niech mnie ktoś dobije bo się męczę...) SMARRRRRRK!!!!!!! a nie każda lub każdy ( badźmy tolerancyjni) takich lubi. ja wolę taki małe misia.... :) ale nie mniejsze niz ja..... (ja-165cm więc on minimum 170 cm takie moje małe zboczenie....) .................................

o chrystusie brodaty!!!!! ależ ja bredzę!!! ( widzisz i nie grzmisz....) i bluźnie w dodatku.... dobra, koniec....

jeszcze tylko o tych motylkach w brzuchu......świetna sprawa.... .......... :) ..........

ale ładne.... motylki w brzuszku..łoj! Wiem, że to fajne, takie... nowe, pierwsze, taki dreszczyk, i jeść się nie chce...... żyje się powietrzem.wiem, wiem. buuuuuuuu wiem niestety!

cześć, wróciłam z wojny.... zbroja w stanie opłakanym, ale tarcza przynajmniej została... teraz tylko kawa.... i idę spać.... jak będę w stanie to napiszę coś później.... cmokkkk to elffik, madisia1 & efciusia....

Kitty - najważniejsze, ze wróciłaś z tarczą ;) reszta sie nie liczy - wyśpij sie słoneczko - od razu będzie lepiej

jutro będzie już behemotek :)))))))))))))) ale mnie nie bedzie - miśko jutro ma obronę - jade z nim na uczelnie .... a w piątek mam pierwszy zjazd :))) także ucałujcie ode mnie behemotka - bo do poniedziałku jej tu pewnie nie spotkam ;) jeśli tu będę zaglądac to wieczorkiem jak nikogo juz nie ma hehe

Cześć Kochane :) Witam wszystkie , i bardzo się ciesze , że Behemotek wróci jutro ;) Jestem zdania , że ramionka ciepłe , szerokie , bezpieczne - zawsze się znajdą , jesli nie teraz , to na pewno za jakiś czas - trzeba w to wierzyć i sie nie załamywać !!!!!!!!!!! Ja kiedyś też myslałam , że ich nie znajdę , ale teraz już są i warte były tego czekania ;) Mam nadzieję , że nie załapię w najbliższych dniach doła ........z powodu uczelni ........ troche trudno mi się przystosować i już wiem jak bardzo muszę się przyłożyć ...... Jestem tylko troszke przestraszona tak wysokim poziomem z j. ang. , ale może jakoś sobie poradzę , no może nie sama , ale jakoś trzeba będzie ....;) Trzeba mysleć , że będzie dobrze i to jest moim zdaniem podstawowa zasada :):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):) Na troche radości ........;););)

leticia - na pewno dasz radę :) a wysoki poziom w nauce języka to plus dla uczelni :) teraz głównie znajomość jezyków sie liczy ....

Tak , effiku , masz racje , to teraz tylko ode mnie zalezy , jak to będzie , muszę się przyłozyć , i to tak dobrze ;) Znac języki - fajnie , a ja chciałabym wyjechać na jakiś czas do kraju anglojęzycznego , aby zgłębić \'speaking\' .......podszkolić swój angielski .....;);) no cóż , zobaczymy jak to będzie , wszystko przede mną :):):):):):):):) Pozdrowionka :);):);):)

WITAM I POZDRAWIAM WSZYSTKICH - CIEBIE TEŻ KITUNIU (KITTY JANE). JESTEM DZIŚ TROCHĘ ZŁA - POWÓD - FACET- PRZYGŁUP.MYŚLĘ SOBIE, ŻE NIE WARTO ALE JESTEM WŚCIEKŁA , ŻE DLA KOGOŚ TAKIEGO STRACIŁAM TYLE CZASU I ZDROWIA.DZIEWCZYNY! BĄDŹCIE TWARDE I NIE DAJCIE SOBIE WCHODZIĆ NA GŁOWĘ!!!! ŻYCIOWE REMANENTY - TO CO ZACZĘŁAM ROBIĆ - ZANOŃCZONA ,,PRZYJAŹŃ,, PO 15 - STU LATACH I GŁUPIA ,,MIŁOŚĆ,,.TERAZ WIEM, ŻE TRACIŁAM SAMĄ SIEBIE I POZWALAŁAM BY KTOŚ ZABIJAŁ WE MNIE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI - KONIEC!!! THE END!!!!

ponieważ dziś również mam goraczkę.....powiem tylko iz przemyslenie efciusi jest dzis dla mnie zbyt głebokie abym mogła je zrozumieć... .......... :) ......... a poza tym dzień dobry! luby jutro wraca.... wcale się nie cieszę, bo zła jestem bo ten buc przed chwila do mnie zadzwonił by powiedzieć, że musi juz kończyć......wwwwwwwwwwwwwwwrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!!! w morde jeża!!!!................smmmmmarrrrrrrrrk! ...................czy zdaża się amputować komus zatoki? mam dośc smarkania!!! nos mi odpada!! chlip! poza tym jestem jakaś nieswoja! chlip! ........................ ...............

Dzień dobry, dzień dobry, dzień dobry! Witam wszystkie śliczne, uśmiechnięte (albo mniej uśmiechnięte) kobietki. Idę czytać co napisałyście w trakcie mojej nieobecności. Wrócę jak tylko przeczytam.

Przeczytałam. :) Wow! Chyba nawet troszeczkę, ociupinkę... za mną tęskniliście... :) Dobra, dobra ja wiem że chodzi o to abym jakiś łakoci przyniosła i to za nimi tęskniliście a nie za mną :D A tak poważnie to kochane jesteście... nawet z tymi swoimi dołami, dołkami. Bardzo was lubię wesołe, roześmiane, zwariowane, zasmarkane :D , rozkichane, zaczkawkowane i w ogóle... Kitty, Leticia, Elffik, Madusia, Inga -> efciusia-> widzę tu sporo przemyśleń o związkach itd. :) jak już się otrząsnę z urlopowego nastroju to przemyślę (może cosik z sensem wymyślę) :D Baal Zebul, lamp.art-> I nie wpadać mi w dołki. Mam wspaniały humorek, pomimo że już w sobotę na 8 na wykłady :( A moje ramionka kochane cały dzień niedostępne :( Ale jest dobrze. Cieszę się że znowu tu jestem :) dla was!!!

witaj BEHEMOTKU!!!!! milusio , że jesteś.Ramionko pojechało ale wróci??? Tobie to dobrze.Hmmmm czasami to mam dosyć tych ,, ramionków\'\' .Fajnie jest jednak poczuć, że to ramionko jest szczere a nie SZUJA. Wtedy możesz się wtulić, powzdychać cichutko, pogłaskać i niczego się nie bać.OJ - NIE BĘDE SMUCIĆ. Fajnie ,że jesteś - zaświeciło słoneczko.Życzę Ci milego dnia chociaż bez wspomnianego ramionka!

witaj BEHEMOTKU!!!!! milusio , że jesteś.Ramionko pojechało ale wróci??? Tobie to dobrze.Hmmmm czasami to mam dosyć tych ,, ramionków\'\' .Fajnie jest jednak poczuć, że to ramionko jest szczere a nie SZUJA. Wtedy możesz się wtulić, powzdychać cichutko, pogłaskać i niczego się nie bać.OJ - NIE BĘDE SMUCIĆ. Fajnie ,że jesteś - zaświeciło słoneczko.Życzę Ci milego dnia chociaż bez wspomnianego ramionka!

o ! Behemuś! witaj po latach! jak urlopik? mam wiarę, że wypoczęłaś choć troszkę po tej przeprowadzce... ................................................................

efcia> moje ramionko jest w pracy i ja jestem w pracy, ale wieczorkiem spotkamy się w domku. :) a ramionka szuje też spotkałam. mój były był takim ramionkiem i moje obecne ramionko też z góry podejrzewałam że się może szują okazać. ale już wiem że trafiłam na dobre ramionko :D Ale zamotane :D :D :D też się bardzo cieszę że jestem. Oczywiście rano nie chciało mi się wstać, potem gnieździłam się w autobusie, ale... ja chyba tak naprawdę nie potafię żyć bez pracy :) Oczywiście było cudownie wstawać... około 8 bo kotek chciał się bawić :D Efcia> twoje ramionko już pewnie czeka na ciebie. Może jest właśnie na siłowni aby lepiej wypaść ;)

madusia-> witaj! no ... wiesz... ja w sumie cały czas jestem w trakcie przeprowadzki bo w domu pierdzielnik jak po przejściu trąby :D ale fajnie było. misiek wracał z pracy i domagał się :D obiadku. he he. efcia> czy nick pochodzi od imienia? Idę skombinować jakieś słodycze bo się odzwyczaiłam a to fajny nawyk był :D