Mam dzisiaj doła. Buuu...

robalu...nic mi nie przybyło....czy aby na pewno po ,,madusia,,, wstawiłeś ,,1,,?

Wysłałem na ten adres madusia1@tlen.pl ;)

nawet skrzynka mi nawala....BUUUUUUUU!!! jak żyć, gdy świat taki okrutny? BUUUUUUUU!

Siemanko wszystkim! Elffiku> kurcze, ja też chce twoją dzidzię zobaczyć :) Pomiziaj się po brzuszku ode mnie , może dzidzia zrozumie że to od cioci Ewy ;) Madusia> dla mnie też jesteś śliczna i kofana. Nawet z tymi odrostami :D Musisz postawić na swoim. Jeżeli to tak negatywnie na ciebie wpływa to nie może to trwać dalej bo po prostu doprowadzi cię do obłędu. Wyciągnij gdzieś Toma i postaw sprawę jasno. Powiedz mu że rozumiesz że to jego rodzina i że zależy mu na nich ale ty nie możesz znieść ciągłej obecności tej jego rodzinki w waszym życiu. Przemyśl sobie najpierw wszystko na spokojnie. Przygotuj argumenty i... do ataku nie ma przebacz. Musisz być twarda bo inaczej to się nigdy nie zmieni. :( Mam nadzieję że wszystko ci się dobrze ułoży. U mnie ogólnie jest tak że Tomek już nie mieszka ze mną. Wrócił na swoje rodzinne łono i widujemy się rzadziej. Może to nawet lepiej bo przynajmniej się już tak nie kłócimy. Poza tym poznałam masę ludzi i dużo fajnych facetów. Dostałam dzisiaj naszą wewnętrzną pocztą firmową liścik od kolegi i prezencik. Hm... tak się złożyło że bardzo tego kolegę polubiłam :) Robaczku> buziaczki dla ciebie. Efciusia> witaj słoneczko. Co u ciebie słychać?

HEy Napisz do mnie na skrzynke ja odpisze bo moze faktycznie cos zle robie ;) Teraz zmykam do szpitala na cos tam ;) bede pozniey papatki

robalu, napisze wieczorkiem w domku...w pracy coś mi takiego załozyli , że kurcze maili nie mogę wysyłac a dłuzszy tekst na kafe musze dzielić na kilka czesci aby poszło.......skórkowańce!

behemot! ciał! chlip ...widzisz taka nieszcześliwa jestem...chlip....pomędzę sobie na kafe, moze mi ulży....chlip...smarrrrrk....chlip...chlip! ....

tak sie cieszę, że dobrze Ci sie uklada :) jesteś uroczą osobka, która powinna być zawsze /tak samo / niezmiennie uroczo szcześliwa :) buuuzi!

Behemot madusiu ja też i to już od jakiegoś roku mam ograniczenia pocztowo-pracowe, nie wszystkie strony, nie wszystkie maile itp ale idzie przeżyć da się przyzwyczaić chociaż na początku szlag mnie trafiał :D:D:D:D:D jak coś chciałam a nie moglam :D

....madusia zapomniałabym weź się w garść zrób sobie dzisiaj albo jutro dzień tylko dla siebie -> włosy, paznokcie, maseczka na twarz itp. a później taka cudna (może być dnia następnego) wyjdź do ludzi niekoniecznie z Tomem. Bądź piękna i zadbana mimo wszystko :D:D:D:D:D - dobry wygląd podnosi na duchu :D:D:D:D

Halo halo madusia – to bardzo smutne co piszesz, niestety problem stary jak świat. Nie popadaj nam tylko w stan ogólnego przygnębienia... spróbuj jeszcze raz porozmawiać z Tomem na drażniący temat, proponuję miejsce publiczne-jakaś przytulna, kameralna kawiarenka, zwłaszcza jeśli nie bardzo potraficie porozmawiać o tym bez emocji. Ja sama wypróbowałam i polecam, mam nadzieję, że Tom zrozumie, że rodzina jest ważna, ale Wy macie prawo do swobodnego, niekontrolowanego życia, a relacje jakie są pomiędzy Wami i jego rodziną, to też Wasz \"święty spokój\" i szczęście. Mój Misiek zaczął to dopiero od niedawna rozumieć, nie pomogły prośby itp, tylko szczera rozmowa i tłumaczenie, ze i owszem lubię jego rodzinę, chce się z nimi spotykać, ale nie chce czuć się kontrolowana....Ale dużo by o tym opowiadać...tak więc życzę powodzenia w rozmowach z Tomem :) :) :) Robal- no ładnie, szczerze mówiąc to ja podobnie jak milunia podejrzewałam Cię o jakieś eskapady, a Ty nam tu po szpitalach się „rozbijasz”. Dużo zdrówka milunia- buźka dla Ciebie i mnóstwo słoneczka :) :D :D :D:D :D elfficzku- ale ten czas szybko leci, napisz jak wiadomość o Twojej ciąży przyjęła p.dyr. :D Pozdrowienia dla naszych dołkowiczów... malutkiej, Behemotka, kaarani, taniuszki, cleo i pozostałych [cześć ]

znow mi komp nie dziala tak jak powinien...buuu.cos sie dzieje z polska pisownia Ingus- brawo,oby tak dalej, szerokiej i bezpiecznej drogi :D

molly! dziękuje za dobra radę. musze nad tym pomysleć, wyciszyc sie i uspokoić...wtedy bede mogła spokojnie porozmawiać....najpierw były małe klótnie, potem ciche dni...teraz normalnie popadam w odrętwienie....jest we mnie tyle złosci i jadu że sama siebie nie poznaje...

Milunia, Molly> co u was słychać? Madusia> nie słodź mi tu :D Proponuje w najbliższej przyszłości jakieś wyjście na browarka. Zwerbuj może Efciusię. Co wy na to?

hmm....może w piąteczek...juz ten...aaaa? weekend mam z lekka zarezerwowany,,,,,:) chyba , że następny ?

Molly wielka miło Cię znowu \"usłyszeć\", a u mnie jakoś leci, dziadek już lepiej się czuję myślę, że wszystko będzie ok. ja w sobotę jadę na wesele.... ale no właśnie to wesele - to sukinia, kt. nie mam przypomniało mi się :(:( JA CHĘ SUKINKĘ :):) :D:D:D:D

Milunia tez idziemy w ta sobote na wesele, tylko że ja muszę iść do tej cholernej pracy no i wróce dopiero po 20. Niestety szef uważa że nie ma nigdy wazniejszych spraw niż praca, nawet jakby sie paliło, waliło. Także dopiero p-o 21 dotrę na weselicho, no i chyba będę musiała jechać samochodkiem. buu nic nie chlapnę. Tyz ni mam sukni i będe musiała iść w starej. Jak bys mieszkała bliżej to bysmy zrobily wymiane i obie miałybysmy nowe kreacje, Molly, Behemotek

Madusia kofanie, w piątek nie mogę. Teściówka robi imieniny :) Może przyszły tydzień chociaż nie wiem którego dnia bo już na dwa spotkania na piwko jestem umówiona (ale jeszcze nie na konkretny dzień) i w dodatku środę mam wolną, ale może później też mogłabym się spotkać. A co powiesz na jutro? a jak nie to podaj jakie terminy pasują ci w przyszłym tyg.

jutro jestem w dekadzie - (parszywy kurwidołek).....dzisiaj kalecze bieganie.....w przyszłym tygodniu bedzie ok. wymyśl cos , to sie dopasujemy :)

a jeszcze pytanko: jaka by była wasza reakcja, kiedy wasz ukochany spotyka na basenie swoją byłą którą kiedyś bardzo kochał, mieszkał z nią i jak zdradziła i odeszła biegał za nią przez kilka lat......i witaja się: tomeczku! moniczko! po czym gada z nia o 10 min za długo? cóz ja wpadłam w chisterię! :) nie przy niej oczywiście...

Ingo, a gdzie będziesz na tym weselu bo ja w Wiśle :D

Ingo, a gdzie będziesz na tym weselu bo ja w Wiśle :D

Jak bym zareagowała, juz ja bym mu zrobiła awanturę, że odechciałoby mu sie do końca zycia z nia gadać., Czy faceci są z jakiejś innej planety???????????????

Milunia, ja nie będe w takim ciekawym miejscu jak Ty to raczej miejscowe. Jakieś 30 kilosów ode mnie. A miejsce niezbyt ciekawe, ale na wesele trzeba iość bo to bliska rodzina mojego mężą.

no więc ingus wyobraź sobie, że ta małpa kostropata kiedyś nas tam spotkała i od tąd mimo iz mieszka z narzeczonym chodzi tam podobno 3 razy w tygodniu! zrobiłam afere, nawrzeszczałam i powiedziałam że sobie nie zyczę a ten do mnie, że to teraz tylko znajoma poza tym batrdzo miła osoba i nie wypada nie pogadać....dobijcie mnie bo się męczę...

madusia -> mnie to też by wnerwiło :D:D:D:D

madusia -> weź gumowy młotek i mocno nim walnij swojego Toma !!!!!!! -> może się ocknie :D

madusia -> weź gumowy młotek i mocno nim walnij swojego Toma !!!!!!! -> może się ocknie :D

madusia -> weź gumowy młotek i mocno nim walnij swojego Toma !!!!!!! -> może się ocknie :D

widać naprawdę powinnaś zadziałać z tym młotkiem bo aż 3 razy mi się to wpisało :D:D:D:D:D -> Inguś, a szkoda, że nie Wiśle mogłybyśmy wypić razem brudzia ;)