Mam dzisiaj doła. Buuu...

ja! ja! ja! ja chcę!!!! to znaczy.......poproszę.... witaj! ....................................................................

:D Oj madusiu, madusiu!!! Ależ proszę bardzo. Tylko uważaj nie ubruć sobie rączek bo cały jest w lukrze. Ale pycha więc jak zjesz to mogę ci drugiego dać. :) Co słychać w ten \"piękny\" środowy poranek ? :D

środowy poranek uroczy i radosny. :) ................................................... nie ma to jak zacząć od pączka i kawusi.... :) no a potem niestety do roboty..... :(

Tak, nie ma to jak słoneczny cieplutki środowy poranek rozpoczęty od pączka i coli i w dodatku w pracy :D Pięęęęęękny dzień :D Od której do pracy maduś?

no ja już w pracy od 7;30.... :) jakiś sadysta wymyślił tak wczesną godzinę. jedyne pocieszenie to to, że kończę o 15... .....................................................................

Ja od 8:30 ale za to do 16:30 :( Też jakiś sadysta. Ale ten twój gorszy od mojego :D Weź sobie jeszcze 2 pączki.. Należy ci się jakieś pocieszenie... :D

dziękuje. kochana jesteś.... miłego dnia Ci zycze i żadnych jesiennych depresji... :)

Wzajemnie! I żadnych dołów. Strasznie śpiąca dzisiaj jestem...

hi there, nie wierzę, po prostu nie wierzę!...klikam, a tu się wszystko otwiera w mgnieniu oka! cóż za obmiana! hurrrra! może nawet nie zje mi tradycyjnie mojego postu...hmmm behemotku -> paczka tesh biorę (chociaż pączek=kilo więcej, ale co tam, trudno...) pozdroofka

hmmmm...czy was wszystkie wywiało? uwaga, bo zjem wszystkie pączki, sesese

Ja jestem - i pączka oczywiscie baaardzo chętnie zjem ;) Zwłaszcza jak \"swojskiej roboty\" :D A tak na marginesie - chyba coś nam podupada ten topik - ja się nie zgadzam ;) Gdzieście wszystkie uciekły, hę ? Wracać no szybko ;)

Witam, no właśnie, topik podupada i nawet pączki mu zdrowia nie zwrócą bo wy moje kochane znikacie gdzieś (odzywa się ta co ciągle jest :D ) i potem takie buty. Ja mogę tylko jak w pracy siedzę pisać bo w domu przynajmniej narazie nie mam neta. Zastanawiam się jednak nad stałym łączem.. Pączki niestety nie są własnej roboty (jak ja bym wam zrobiła pączki mogłybyście już nie wstać) ale też były dobre. Mam dzisiaj ciężki dzień. Najpierw nie odpalił mi samochód (jeszcze wczoraj działał jak należy), musiałam biegusiem lecieć na pociąg. Oczywiście spóźniłam sie na niego. W związku z tym spóźniłam się na naszego firmowego busika. Znalazłam jakiś odpowiedni autobus i spóźniłam się do pacy 30 min ( i muszę odrobić ) :( Kitty a co to jest jeden kilogram wobec wieczności? :D Też jestem pod wrażeniem szybkości kafe. I oby tak zostało. Elffik normalnie ci wtłukę! Kto uciekł? No kto? To ciebie cały dzionek nie było i już się martwiłam że was jesienna chandra pochłonęła. Cóż za \"piękny\" dzisiaj dzień. Pozdrawiam

Ja się dziś do Was , dołączam , dziewczynaki kochane .Właściwie powinnam zrobić to już w poniedziałek ....bo........... Od poniedziałku mam dołka strasznego , nie pomogły odwiedziny mojego mężczyzny , ani mojej przyjaciółki .Czuję sie taka sama ....... Nawet na pocieszenia nie mam czekolady , która mi pomaga , ale za to na drugi dzień mnie strasznie sypie na twarzy ...........i potem znów się źle czuję , bo źle wyglądam .......... A nawet dzis jestem smutna nic mi się nie chce , na nic nie mam ochoty , nic mnie nie cieszy , nawet do lustra nie patrzę , .........za tydzień szkoła .......a nawet nie zdaję sobie z tego sprawy ............

Leticia........ :( no to Ci się udało..... :( ja też za tydzień zaczynam szkołę.... niby nic........:( jednak ..... mam jeszcze 3 poprawki.... oj zaczynam sie chyba stresować czeeeeeeeeeeekoooooooooooolaaaaaaaaaaaaadyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!!!!!

Leticia-> coś trzeba z tym zrobić!!! W tej chwili marsz po czekoladkę!!! :D Może chociaż trochę osłodzi smutki. Jak już napisałam wyżej też mam dzisiaj kiepski dzień. Ale mnie nie trzyma nic od poniedziałku. Ale czy stało się coś konkretnego co ci humor skopało czy raczej tak ogólnie cię dopadło? Życie jest takie porąbane. Raz jest dobrze, raz jest źle. A czasami jest dobrze a nam coś ciągle nie pasuje. To jest chyba najgorsze bo tak naprawdę nie wiadomo o co chodzi. Ja tak czasami mam że coś mnie złapie bez powodu i nie wiem co z tym zrobić. Trochę moja droga zapóźno sie zgłosiłaś bo wczoraj były pączki, a któregoś dnia cukierki... Może pójdę coś ci kupię. Powiedz tylko co chcesz. A jeżeli coś ci leży na sercu to wyżal się śmiało. To czasami pomaga. Pozdrawiam serdecznie.

Hej dziewczynki....juz o mnie zapomnialyscie?:( Nie odzywalam sie bo od poniedzialku zaczely mi sie zajecia juz na uczelni...w koncu studiuje na WSM...Mam pieprzonego dola od ostatnich paru dni!!!Brakuje mi mezczyzny bo bez faceta czuje sie obrzydliwie samotna...nasz rok podzileili na nowe grupy a moja nowa jeste po prostu bez owijania w bawelne przejebana!!!Nie ma sie tam z kim \"skumac\"!:( Zle mi:( Czuje ze zycie przechodzi mi kolo nosa...chce wariowac i w ogole ale ludzie jakos tacy sa sztywni...Boze mam dosc tego zasranego zycia!!!!!!!!

Stona ja cię po prostu... wrrrr !!!!!!!!! :D Doła? Jakiego doła? To ja powinnam mieć doła! :D :D :D Szukam dla ciebie męskiego idełała :D nadstawiam karku w celu wyśledzenia co lepszych egzemplarzy, a ty co? A ty masz doła i nie przychodzisz do nas i ... i... chlip.... zostaje tu sama i ... też łapie doła. Ładnie to tak z taką małą, kochaną istotką jak ja postępować? ;) To mi się może na psychice odbić. W niedzielę też mi się szkoła zaczyna :( buuuu.....uuu....uuu.. Koszmar. Madusia! I ty też smutna????!!!! Boshe, co się dzieje na tym świecie? Może by w celu poprawy nastroju odgrzebać jakieś stare poj... topiki. Np coś w stylu Ratunku! Jestem w ciąży z tamponem! :D Wczoraj był jakiś topik trzynastoatki która się pyta o to czy jeżeli się połknie spermę to czy można zajść w ciążę. Mam nadzieję że nie przeoczyłyście ;) Idę go poszukać. :D

oj, bo zaraz tesh dostanę doła....bosheeee....dziewczyny!!! ratunku! szkoła i faceci, szkoła i faceci, szkoła i faceci....koniec!!! lecimy po czekoladę i jush! wyżej wymienione tematy do szuflady!

Do jasnej ciasnej!!! Dzisiaj mam wolny dzien na uczelni i dlatego moge popisiac....Kitty Jane masz racje szkola faceci i tak w kolko....Tylko ze ja juz bzika dostaje bez mezczyzny....tyle czasu juz jestem alone:(Nie wiem jakas maszkara nie jestem pusta tez nie...o co chodzi?Gdzie ja mam poznac dziewczyny faceta???Normalnie siedze slucham smetow i rycze...ja juz naprawde nie mam sily:(Boze jak mi strasznie zle..jak nigdy mam ochote naprawde lyknac tabletki i przestac sie meczyc...nie pieprze w tym momencie bzdur:(Prawda jest tak ze nie wazne jak duzo czlowiek ma jezeli nie ma partnera to nie jest to..a dziewczyny odczuwaja to jeszcze bardziej....przeczytalam ostatnio ze od tego czy maja partnera i jak jest w zwiazku uzaleznione jest wszystko ich cala samoocena i w ogole...Dziewczyny pogadajcie dzisiaj ze mna bo poddam sie...:(Behemotku kochana jestes:)

stona -> masz absolutną rację... :) podpisuję się pod twoim postem...

Byłam na czacie, ale nie na tym na onecie tylko na tym w polczacie. ale jaja, fio była na 2 o takich samych adresach ale innych a asd na jeszcze jednym z jakąś/imś fanfaranfa ale też ten sam adres. nic nie rozumiem :D Stona facet jest ważny ale nie jest najważniejszy w życiu! Ale rozumiem cię. Tylko że miłość przychodzi sama. Nic już nie wiem. Niby jest dobrze, ale mój mi dzisiaj napisał że mnie kocha, ale czasami go denerwuje. To chyba normalne. on też mnie denerwuje. a poza tym nie płacz bo nas deszcze zaleją. zastanawiam się gdzie szukać i myślę że nie ma uniwersalnych miejsc. można tego \"jedynego\" spotkać w każdym miejscu. jedno jest pewne nie wolno siedzieć w domu i użalać się nad sobą. No chyba że w necie bo tam ponoć też można poznać ale z doświadczenia to nie znam. Stona ja będę z tobą pisać bo dzisiaj siedze do 17 z powodu spóźnienia :( Kitty, zgadzam się z tobą! Idziemy kupić czekolady. Tony czekolad. Ja sobie kupię rumową z rodzynkami i truskawkową wedla. A dla was jakie? :D

Kitty Jane>ciesze sie ze podpisujesz sie pod tym co tam schreibnelam....Cholernie sie czuje dzisiaj...Dlaczego faceci nie odczuwaja tego co my?Dlaczego nawet po krotkim zwiazku zapominaja po prostu a my nawet jesli zostalysmy skrzywdzone nie mozemy zapomniec i grzebiemy sie?Tak bym chciala sie przytulic do faceta i wiedziec ze jestem dla niego taka kochana i najpiekniejsza...nie mam sily:( Boje sie ze nikogo nie spotkam:(A zycie wtedy jest gowno warte...:(Ja nie potrafie byc sama.W pubach dyskotekach sa albo palanci albo zajeci albo z glowa pod sufitem a ja kolo faceta tylkiem krecic nie bede...Wiec co?Wiec gdzie?Moj pokoj tonie w moich lzach:(Jak to jest u Ciebie Kitty Jane?

Dzieki Behemotku za pocieszenie:) Z czatem po jednym razie nie chce juz wiecej sie bawic bo poznalam tam goscia w sierpniu z mojej uczelni ale innego wydzialu...godzinne rozmowy telefon...jego glos...spotkanie...pocalunek..drugie spotkanie u mnie w domu...dotyk...nastepnego dnia zakonczyl znajomosc..znowu na czacie siedzial...cham...klamca...ale mnie jakby cos jeszcze do niego ciagnie mimo ze wizualnie mnie nie rzucila na kolana..a on tak po prostu pewnie juz zapomnial:(Umieram:(:(:(

Stona! No nie! Tylko mi nie wyjeżdzaj z gadką o staropanieństwie!! Młoda jesteś. Ale na dyskotekach to ja też nie bardzo chcę facetów poznawać. Chociaż pewnie są wyjątki. cieszę się że zrobiłaś się na czarną :D

Fajna stopka:)Behemotku...dopiero jakos teraz uwage zwrocilam:)Pasowalaby do mnie w sumie bo stona to jak glista:P Czesto sie klocisz ze swoim facetem?Czesto mowicie sobie kocham?RATUNKUUU!!!

Stona ja mówię o czacie założonym dla bywalców kafe. Bo to zły mężczyzna był!!!

stona -> wiesz, ja tam może zbyt wielu doświadczeń nie miałam w tej kwestii, ale mogę ci powiedzieć jak to z mojej strony wygląda...byłam kiedyś z bardzo miłym gościem, ale trwało to tylko 3 miesiace... tak po prostu, potem spotykałam się jeszcze z jednym, ale to był na prawdę epizod...i teraz...od dłuuuugiego czasu jestem sama...i doprawdy nie wiem dlaczego, gdybym wiedziała to bym pewnie coś zrobiła, ale ja zielonego pojęcia nie mam co tu nie gra....zgadzam się z tobą; w pubie czy na dyskotece nie znajdziesz tego czego szukasz, tesh nie jestem typem słodkiej laluni...tylko skoro nie tam mam go poznać to gdzie?...stwierdzenie, że można poznać wszędzie i o każdej porze jest miłe, ale nie bardzo w to wierzę...nie chodzi tesh o to, że siedzę i się użalam, bo tak nie jest...żyję normalnie, bywam gdzie trzeba i zachowuję się tak jak inni....tylko, że gdy kończą się grupowe spotkania wszyscy wracają do domów w parach a ja sama...i wtedy jest mi bardzo smutno...

Stona, różnie bywa, czasami ciągle się kłócimy, czasami jest kilka dni spokoju. Różnie. Dziewczyny spróbujcie wejść na stronę: http://tlen-kafeteria.webpark.pl/ to sobie może pogadamy buziaczki

behemotku -> dla mnie mleczna albo z amaretto, własciwie każdą wciągnę... :P

już mi lepiej