Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

Gość Mała25
A mam pytanie, wy macie kolczyki? Bo ja tam nie uwazam, zeby to była jakas szkoda. Ania tak mówisz, ze dla widzimisie, przeciez wszystko co kupujesz teraz małej czy co jej robisz to są Twoje decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała - ja będę niegrzeczna i powiem wprost - moim zdaniem to niebezpieczna głupota, takie maluchy są bardzo pomysłowe i ruchliwe, moze tym kolczykiem o cos zaczepić, może się odpiąć i go połknie czy do nosa, ucha sobie wsadzi. Wyobraźnia 2-3 latka nie zna granic, taki maluch ma zerowe poczucie niebezpieczeństwa. Poza tym ja miałam przekłute uszy bodajże w wieku 5 lat i nie wiem, czy moja alergia na metale od tego sie nie zaczęła bo pamiętam, że te uszy wiecznie mi sie paskudziły, dziś w ogóle nie nosze bizuterii bo nie mogę, mam uczulenie na nikiel, chrom, srebro stal chirurgiczną (nie wiem z czego to robią), a złoto lubię tylko białe więc za drogo by na co dzień paradować, zwłaszcza ze tez musi być dobrej próby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
majaja - ja akurat wiem co potrafi 2-3 latek i jaką ma wyobraźnie, oraz do czego jest zdolny (i nie pisze tego złośliwie, zebys sie nie obraziła :) ). Jak często powtarzacie kazde dziecko jest inne więc nie rozumiem dlaczego wy zakładacie odrazu najczarniejsze scenariusze, jak by tak kazdy myślał to by z domu nie wyszedł i nie podjoł żadnych ryzykownych decyzji, niewazne w jakiej dziedzinie życia. Odnośnie tych małych przedmiotów, jak wiadomo dzieci lubia zbierac rózne rzeczy z podłogi i wkłądać je do buzi lub gdzie bądz ale mój synek akurat tego nie robił. Wiec nie zakładam z góry, ze córcia sobie uszy porozrywa, czy odczepi kolczyk i włoży sobie go do nosa. Oczywiscie nie neguje Waszych zdań w koncu każda uważa inaczej, tylko wydaje mi sie , ze troche za pesymistycznie do tego podchodzicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja klucha pakuje sobie do buzi nóżki jak nie ma pampersa bo tak to tylko po kolanach sie smyra. Bez gaci to fixuje zajebiscie. Normalnie pasc ze smiechu mozna. A jak zlapie juz nozke to ja cala chce do buzi wlozyc. Przewraca sie z brzuszka na plecki i odwrotnie. Turla sie na boki. apie zabawki dookola siebie a nawet siega po te co ma za glowa. Obkreca sie dookola wlasnej osi. Ciagle ssie kciuk i obgryza raczki. Najlepiej wariuje w wanience tylko szkoda ze wanienka raczej juz zan mala dla niej jest. Kompiecie juz dzieci w normalnej wannie? Bo ja sie nad tym zastanawiam. Ciagle chce siedziec . Od kiedy sadza sie dzieci? Bo nie wiem czy jej czasami krzywdy nie robimy sadzajac ja juz teraz. Siedzi przez kilkanascie sekund trzymana za rece ale moze to jeszcze za wczesnie? Ostatnio tak na mnie nawrzeszsczala ze hej jak jej pieluche zmenialam. :-) Mój dziubek maly :-) A jak ją karmie na lezaco to jedna reka trzyma mnie za palec a druga podstawia mi co jakis czas pod usta zebym calowala jej paluszki. Wtedy zpatrzy sie na mnie i sie usmiecha. A po chwili gladzi mnie po rece i zaraz znowu daje paluchy.... Słodka jest ta kitka moja ;-) W czwaretk szczepienie. Dowiem sie wiecej na temat podawania tych 1-szych posilkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
a mi nawet do glowy nie przyszlo przekluwac małej uszu, ale nie mogę powiedzieć, ze mi sie nie podoba taka mała dziewczyneczka z kolczykami. No ale nie przekluję uszu dziecku myslę conajmniej do 7 roku zycia. Dzis w nocy moja mala po kaszce wieczornej prawie nic nie wypila z cyca no i dzis od rana mam nawal. Zastanawiam się, czy to nie dobry moment, zeby się moze Pysia sama odstawiła. Ja nie chcę karmić piersią juz, od poczatku nastawialam się na 6 miesięcy i koniec. Kaszkę daję na modyfikowanym. Co do wkladania nóg do buzi jeszcze to u nas jest tak, ze jak tylko zdejmuję pieluchę, to Weronika nogi momentalnie zadziera do góry, tak jakby "sklada się" w pół. No i wtedy hulaj dusza, przekręty, wykręty, przewroty no i ssanie palucha od nogi. Strasznie to śmieszne jest. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .Marta
Co do kolczyków - nie przekuwam. niech sama o tym zdecyduje gdzie chce miec dziury w ciele hihih Ja np chcialam miec tatułaż i czekalam az dojrzeję w decyzji powiedzialam rodzicow i dalam im az rok na przyswojenie informacji ze bedzie juz niedlugo malunek. Oczywiscie jak juz zrobilam to i tak byli w szoku. Ale nie o mnie mialo byc. Basia nie za czesto lezy sobie na golaska - jak juz ja przewijam to myk myk i juz ubrana a rozbieram do kapieli na kilkanascie sekudn przed zamoczeniem. Postanowilam ten czas przedluzyc - szczegolnie po lektorze waszych wspiów. Niech sie bobik wychasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Cieżarówka ja swoja Oliwie :) kąpie juz od miesiaca w wannie duzej. Nalewam troszke wody i kłade ja prosto do wanny bez zadnych pieluch czy gabek, wywija nogami a chlapie :) a później ubieram ja na pralce tylko, ze juz sie robi niewygodnie bo jak piszecie tak i moja jak tylko jest wyswobodzona cipcia to szał niesamowity. Ja swojej pozwalam zwłąszcza z rana pofiglować tak z pół godziny bez pieluchy po całęj nocy, przyznam, że synka tak nie puszczałam samopas bo on momentalnie fontanne uruchamiał :) I ja częściej wyswobadzam moja bo zauważyłam, ze nie toleruje chusteczek z pampersa rumiankowych i pieluch dada i dostała chrostek na cipci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam pożyczony taki plastikowy tron wkładany do wanienki, Miron na nim tak na wpół siedzi, jemu się podoba bo wode ma posame pachy, mi mniej bo się ześlizguje, no ale on tłuściutki jest i dla niego to trochę wąskie. No cóż Mała, jakby co zawsze te kolczyki możesz wyjąć, jakby się np okazało że z twoej Oliwki taka diablica jak z mojej siostrzenicy, ledwo 2 lata skończyła a juz rozwaliła sobie górna wargę - 4 szwy - nie licząc mniejszych obrażeń, sekundy w miejscu nie usiedzi. Mi się akurat takie małe laleczki nie podobają, ale co kto lubi. Już nie mogę znieść tej zimy, strzelałabym gdyby to pomogło, nastrój mam podły, skupić się nie mogę i nic mi nie wychodzi jak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
od czwartku ma być cieplej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala25 - jak kaldziesz ja do wanny samą? Tzn trzymasz ją za rączki czy jak? Ja nie wiem jak kąpać malucha w wannie. Łatwiej będzie jak będzie już siedziała wtedy to szał pał z zabawkami będzie odchodził ;-) Teraz kąpiemy ją cały czas w tej niebieskiej wanience z Ikeii tylko że już wyrasta. Trzymamy ją a ona dynda brzuszkiem do góry cała zanurzona w wodzie. Nasza mała od początku ma Pampersa rumiankowe chusteczki i jest dobrze. Pieluchy tak samo Pampers teraz to Active Baby 4 :-) Na rysunku dzieciaka już trzymają do chodzenia a nasza to siadać jeszcze nie potrafi hehe ;-) Nie próbowałam innych pieluch czy chusteczek bo Pampers się u nas sprawdza. Szkoda że takie drogie ale dajemy radę (jeszcze) :-) Dzisiaj 1 DZIEŃ WIOSNY Huraaa!!!! Będzie wreszcie cieplej. Dzisiaj taka fajna pogoda była aż się chciało na spacerku dłużej zostać. Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dzis mielismy piekna pogode!!! Po takich mrozach malo potrzeba do szczescia! Prawie caly dzionek na dworze spedzilysmy :) Ciezarowka. Jak dziecko chce siedziec to dobrze wie ze juz moze. Moja juz od tygodnia sama siada, a teraz opanowywuje wstawanie w lozeczku za pomoca szczebelkow. Uwielbia skakac na nozkach. Mala- chyba normalne ze kupuje jej ubrania czy jakies kosmetyki bo to niezbedne dla jej dobra. Robie jej masaze, kapie ja - to tez uwazam ze jest niezbedne. A czy kolczyki sa potrzebne takiej dzidzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Dzidzi nie, ale mamie tak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Cięzarówka ja poprostu ja kłąde w wannie na płasko, wcale jej nie trzymam za główke ani za nic :) dupką plecami i główka dotyka wanny a wody ma tylko tyle, ze jak lezy to do pół uszek jej sięga. I ona swobodnie sobie bryka raczkami i nóżkami a i ja mam obydwie rece wolne do jej chlapkania. Foxylady to i moze fakt bo mi sie podobaja kolczyki u dziewczynek. ja sama mam w lewym uchu 6 takich małych kropek i wcale nie uwazam zebym przez to była jakaś inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Ja tam myślę, że kolczyki sa bardzo sexy. Pytanie czy półroczniaczka może być sexy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
No teraz to moze nie w tej kategori co myślimy :) ale kiedys napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
Heja dziś Nasza jeszcze nie siedzi. Niby w 8 miesiącu dopiero siedzenie jes "normą". W wannie nie kąpiemy ze względu chyba na oszczędność wody i olejku do kąpieli, ale jak tylko wanienka zacznie byc krótka to oczywiście zaczniemy kąpać w duzej. Teraz jadę do rodzicow na 10 dni i tam pewnie w duzej wannie bede kąpać, no bo wanienki przeca mama na 3 razy kupować nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie się zastanawiałam kiedy siedzenie jest normą :D. W ogóle Iga to wyrywna jest, no zuch dziewczyna, 9 m nie skończy i chodzic będzie i zanim mama się obejrzy to wszystkie drzewa w okolicy zaliczy :). Dopóki nie wiedziałam jak tyo fajnie jest mieć takiego faceta małego w domu to chciałam taka córcię. A teraz tak sobie patrzę jak rośnie od początku ze swoim własnym charakterem, jedynym i niepowtarzalnym i nic nie chcę w nim zmieniać ani upiększać, bo on jest taki jaki jest i dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Co do charakteru to Brunkowi ostatnio nic sie nie podoba. Pełza juz po całym pokoju i bawic chce się tylko gazetami, płytami Dvd, kablami, kalkulatorem, komórką, etc. Dodam, że własnych zabawek ma około 20, ale najczęściej nimi gardzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojej do pelzania brakuje kilka lat swietlnych. Ale mamy juz zabka od wczoraj. A zabawki sa be. Dzisiejsza nasza zabawa w glownej mierze polegala na waleniu pilotem w szklany stolik. :P Mysle ze zadna z nas by nie zamienila swojego szkraba na innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja opanowała dopiero przewracanie się na brzuch. Robi to maniacko. Do pełzania jeszcze dłuuuugo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak kable szczególnie to bardzo fajna zabawka. A najbardzie fajne pomieszczenie w domu to kuchnia. Dziś mało wrzątku na siebie nie wylałam jak leciałam go ratować przed upadkiem głową w dól z leżaczka - Miron uznał że brudne koła od wózka są fajne i koniecznie musi je złapać. Suka też jest fajna, parę dni temu chwilę mojej nieuwagi wykorzystał by sprawdzić jak jej uszy smakuja, dobrze że uszy najmniej linieją sierści do wyciągania z buzi nie było tak wiele. a generalnie to miałam spytać, czy któraś miała przepisaną nystatyne na pleśniawki, jak długo to można stosować i kiedy po , przed jedzeniem? Bo mi nazwa jakoś z antybiotykiem sie kojarzy i ogólnie nie mam do niej przekonania. O 5 rano młody pobudkę zrobił, myję ząbki i lulu bo padam. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja miałam szaloną noc. Co godzinkę moja gwiazda chciała sobie cmokać cycka! Pocmokała pocmokała jakieś pół godzinki i zasneła na godzinkę. No to myk ją do łóżeczka i spać. Za godzinkę pobudka. I tak przez całą noc :-( Mam nadzieję że dzisiaj to już nie nastąpi bo odlecę! W takich momentach żałuję że młoda zasypiać przy cycku się nauczyła. Tak to jest jak się ma pierwsze dziecko i człowiek nic nie umie i się cały czas uczy. Mam dobre lekcje na przyszłość jaki kiedyś pojawi się następny bejbiś :-) Chociaż tego w planach na ładne pare lat nie mam ;-) Ja nie wiem co to będzie jak od cyca ją będę chciała odstawić. Masakra. Chyba zniknę sobie na kilka dni z domu a mąż mlekiem będzie ją karmił. Być przy tym nie chcę. Z drugiej strony to chyba nic z tego nie wyjdzie bo serducho mi pęknie jak ją zostawie wiedząc że będzie cierpiała. Każdy mi tłumaczy że wyjazd to najlepsze rozwiązanie bo ja jestem zbyt nadopiekuńcza i dzidzia mnie sobie już poustawiała ale łatwiej mówić niż zrobić :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ciężarówka - Miron sam przestał zasypiać przy cycu i co z tego :P Właśnie leży w łóżeczku i gada z pozytywką. Mogłabym sobie spać do 6 albo i dłużej ale nie, on się wyspał, mama nie musi. Każdego innego byc zamordowała, a tymczasem spokojnie koncze śniadanie, Nie jestem nadopiekuńcza i to też nic nie daje, on robi co chce i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
o raju, wspolczuję. Mojej ostatnio na szcescie odwidzialo się wstawanie po zaledwie 7-8 godzinach nocy. A po kaszce to chyba dziecko moje bardziej niespokojnie śpi - muszę to sprawdzić jeszcze, ale na razie na to wygląda. Czyzby pelny brzuszek na noc nie sluzyl ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mój wstaje o 6, najpóźniej o 6:05 - jak w zegarku. i oczywiście spiewa te swoje piosenki (czasami wchodzi na wysokaie tony więc i krzyk jest). Zasypia po 20-tej ale oczywiście sa przerwy nocne na jedzenie. Co do zabawek- oczywiście wszelkie domowe sprzęty są lepsze niż grzechotki itp. Najlepsza jest serweta na stole....firanka.... jabłko... Ostatnio kupiłam takie kubeczki co wkłada się jedno w drugie, pobawił się tym aż jeden dzień :( Teraz podoba mu się huśtanie (bo jest już huśtawka w domu) oczywiście ktoś musi być i gadać do niego wtedy jest uśmiech od ucha do ucha :) wczoraj usnął w niej ;) I gryzienie swojego łóżeczka, siedzi w nim, nogi między szczebelkami i wbija dziąsełka w ramę łóżeczka.... (zębów jeszcze nie ma) Mój wczoraj po raz pierwszy przewrócił się z brzucha na plecy, ale tylko raz :( I pełza a raczej stara się pełzać, najlepiej wychodzi mu to na panelach liżąc przy okazji podłogę :D :D :D Och, kochane dziecię, teraz już do pracy chodzę więc jak wracam to wita mnie ogromnie wielkim usmiechem...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
moja czasem gryzie rant stołu - jak siedzi u mnie na kolanach przy stole. Myślę sobie wtedy "ładny obrazek - rodzice jedzą obiad a biedne dziecko z głodu stół wcina" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dziewczyny, te co karmią mlekiem modyfikowanym. Na jakim mleku jedziecie?? Bo ja miałam bebilon ,teraz przeszłam na bebiko 2 i jakieś twarde kupki wychodzą. nie wiem czy to przez mleko czy przez zulki z mięskiem.... Jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FOXYLADY
Ja daję bebilon i oki. Nie wiem jak Bebiko. Zmieniliśmy sobie kalwiaturę i stara właściwie całkiem nowa tylko się zepsuła :( poszła jak nowa zabawka Buśka. Na topie jest również ładowarka. Cholerka mój uśmjiechem mnie nie wita jak wracam z pracy, dopiero jak go zaczepię. pozdro !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
ja karmie cycem, ale kaszke na noc robię na Bebiko 2 i jest ok, tzn od kiedy daję zupki i owoce to mamy kupę taką ciapciastą, jak surowe ciasto wygląda, a kolory rózne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj szczepienie było :-( i płacz dziecka. Przyszliśmy trochę wcześniej więc trzeba było poczekać.Nigdy więcej już tego nie zrobię. Widziałam dzieci w poczekalni jak się śmieją , rozglądają i tylko patrzyłam jak jedno po drugim wchodzi do gabinetu i po chwili drze się niesamowicie. Moją małą tuliłam jak głupia i łzy w oku mi się kręciły. Nigdy więcej.Boże jak to dobrze że inwestowaliśmy w te skojarzone. Dzisiaj tylko słuchałam inne dzieciaczki i wiadomo kiedy kłuli kolejny raz. Ja się do tego nie nadaję. Cieszę się że nasza kluska zawsze miała tylko jedno ukłucie bo chyba bym poleciała. Biedna pomimo jednego ukłucia oddechu nie mogła złapać. Szybciutko ją ubraliśmy i do cycka. Tak była wymordowana że patrzyła mi się w oczy łzy jej leciały i po chili usneła jak kamyczek. Zasneła o 12 do 16. Spała a my ją w przychodni ubraliśny, do fotelika, do samochodu i do domu. Na balkonie w wózek, becik a ona nawet nie drgneła. Pierwszy raz zdarzyło mi się coś takiego. Przez 6 m-cy zasypiała tylko na spacerze po pół h jazdy albo w domu przy cycku ale jak go wypluwała to zaraz szukała. Dzisiaj nic. Klapneła bidulka moja mała. Dobrze że następne szczepienie jak skończy roczek. Uffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×