Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

Gość emelle
Flowers- super wiadomosc! Bardzo sie za was ciesze, ze maluszek do was wraca. Teraz to juz sobie nadrobicie czas rozłąki i wszystko dobrze sie ułozy!!! Delphi 31 - Gratulacje!!!Jeszcze jedna mama pażdziernikowa, i dziewczyneczka na naszym forum. Imię Sonja- bardzo oryginalne, w całym swoim życiu spotkałam tylko jedną Sonję i to była bardzo przebojowa i urokliwa dziewczyna :-) !!! Od mojego aniołka dostaję ostatnio duzo prezentów w pieluchę. Idziemy w piątek na wizyte do pediatry, bardzo jestem ciekawa ile wazy moj maluszek i czy cos juz urósł. Pozdrowienia dla wszystkich mam 1+1 i 2x1 ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delphi-ogromniaste gartulacje!!!Nareszcie dziewuszka nam się urodziła:)Super! A co do imienia-popieram w całej rozciągłości, naprawdę śliczne🌼 Emelle-twoje maleństwo napewno urosło. Pochwal sie po wizycie ile i jak będziesz miała-przeslij fotki-my też będziemy miały porównanie;) A mnie jakoś skurcze chwytają, wprawdzie rzadko bo co 20 min ale zawsze coś. Znając jednak mój organizm pewnie przejdą za godzinę i dalej będę się wsłuchiwać na darmo:( Po południu zakupilismy wreszcie wanienkę(bo dotąd ciagle nam było nie po drodze) i materacyk gąbkowy do niej. Nie wiem czy to dobry wybór z tą gąbką, może lepiej byłoby kupic taki frotkowy na stelażu lub foczkę-sama nie wiem. A wy co kupiłyście?Najwyżej jak nie będzie sie sprawdzało to kupię coś innego;D Auaaa-next skurcz... Ide sie położyć Piszcie babeczki, piszcie bo nudno się tu robi 🌼❤️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
•Sylmag.... 🌻 10.09..godz.23.45..KUBUŚ.....2700g..50cm....Radom •Ewunia21. 🌻 24.09..godz.16.30..WIKTORIA...3050.56cm..Warszawa •Ania30.....🌻 29.09..godz.12.45.. NATALKA...3200..53 cm .. lodzkie •Karen ka...🌻 29.09..godz.13.22 .ALESSANDRO..3520.. 52 cm..Rzym •Flowers24 🌻 30.09..godz.08.31..BARTEK.......2900..53cm...Gostyń •Mająca nadzieje 🌻 4.10 godz. 8.45 KAMILEK.. 3760.. 56 cm..Torun •Eli.......... 🌻 08.10..godz.23.15..KAMIL.....3850...56 cm..Ostroleka •Emelle..... 🌻 10.10..godz. 1.45..KAROL.....3190...53 cm..Kraków •Thefly...... 🌻 10.10..godz.16.10..ADAS.......3430..52 cm...Siedlce •Delphi31... 🌻 11.10..godz. 1.15...SONIA?.... 3300..53 cm..Lublin •Yalu........ 🌻11.10...godz.10.29..DANIEL.....3960..52 cm...Krakow •Agus7..... 🌻 13.10..godz.15.00.Seb/Mateusz..3300.52 cm.Katowice 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 •Siostra 22.........08.10.05......córa........7....Wrocław.........?....... •Sylwia30...........08.10.05......córcia...16.....Lubin.........Kalina.... •Monia23..........10.10.05.......corka....15.......?................?....... •Maggie7000.....11.10.05..........?.........15..........?.............?....... •Sylwia26.........12.10.05.......synek....8.5.....Warszawa......?....... •Bibalo............12.10.05......synek80%...? Wrocław........?........ •Maja.............15.10.05.......corka.......11..........Lublin...........?.. •Edit31..........16.10.05.......corka......13.......Trojmiasto..Lilianna. •Waga 77.........16.10.05.........?.......19...Poznań...Franek/Marysia •asia_20..........17.10.05....synek...12....Katowice.....Artur/Kacper •Frezja 73......20.10.05.(ew.14.10) syn.15........Szczecin...Konrad.. •Ona23 .........23.10.05.........corka.....12 ......Bad Urach...Laura.. •ewcia26........28.10.05.......coreczka....15.........Białystok.....Julka •Dota28.........30.10.05...........?.........12,5.........Jaworzno......?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delphi gratualacje!!!! Duzo zdrowia, sily, pogody ducha i zdrowego snu dla calej rodziny. Flowers tak sie ciesze ze w koncu Bartus wraca do domu. Duzo zdrowka dla Was. A Ty dbaj o siebie rowniez. Ja Was czytam, ale nie odzywalam sie z dwoch powodow. Raz ze nie mam nic do powiedzenia w sparawie przyspieszania porodu. Nie mam o tym baldego pojecia. A dwa ze Olek mi pokazal „inna strone macierzynstwa”. Inna od tej ktora poznalam przez ostatnie dwa tygodnie. Uwierzcie mi ze ja sobie zadawalam caly czas pytanie o co chodzi z tym zmeczeniem, niewyspaniem, brakiem sil o ktorym wszyscy mowili a ktore mnie ominely szerokim lukiem. Maly caly czas spal, spokojnie jadl a ja mialam na wszystko czas. Tymczasem dwa dni temu zaczely sie problemy z zaparciami. Chociaz nie do konca z zaparciem. Juz kilka dni temu zauwazylam ze robi bardzo twarda kupke i zapytalam lekarki czy to normalne i co ewentualnie robic. Powiedziala zeby bardziej rozcienczac mleko i zmienic wode. O ironio bylo coraz trudniej. O ile wczesniej tylko sobie marudzil i stekal przy robieniu kupki to teraz zamienilo sie to we wrzask ktory trwal ok godziny czyli do szczesliwego finalu w postaci pelnej pieluchy. I wczoraj tak bylo 3 razy Juz poprzednia noc byla bardzo nerwowa wiec bylam przekonana, ze rano sobie odespi a tymczasem od rana zaczal sie koncert. A wieczorem to juz byl wrzask nie z tej ziemi. Ktory mijal po tym jak puscil sobie baczka. A za pol godziny od nowa i tak w kolko do pierwszej nad ranem. Poznym wieczorem dalam mu pierwszy raz herbatke z kopru i chyba mu to pomoglo, bo po pierwsze baczki juz puszczal bez akompaniamentu placzu a dzis zrobil kupke tak spokojnie ze nawet sie nie zoreintowalam kiedy. Po takiej poprzedniej nocy i dniu w koncu kiedy zasnal o tej pierwszej to spal ciagiem do 6.30 i nie wiem kiedy by sie sam obudzil na karmienie gdyby nie to ze mielismy rano wizyte kontrolna u pediatry w szpitalu gdzie rodzilam i musialm mu dac jesc przed wyjsciem. I od tego czasu spal sobie do godz. 14.tej czyli do powrotu ze szpitala. W koncu musial odespac takie wydarzenia. Nawet wizyte zniosl w miare spokojnie. Dzisi ok. 16-tej znow herbatka z kopru i jest ok. Lekarka jednak przepisala mi lek na kolke. Mialam watpliwosci czy mu je dac, bo popoludnie i poczatek wieczoru byl i jest spokojniutki na wszelki wypadek dalam a najwyzej wstrzymam sie jutro i pojutrze i poobserwuje go troche. Nie chcialabym go niepotrzebnie faszerowac lekami na kolke skoro to moze byla tylko chwilowa niedyspozycja. Wczoraj kiedy spal godzinke przczytalam wszystko na temat kolki i najbardziej mnie rozwalila teoria o tym ze kolki dziecka sa tylko w glowie jego matki i to jej nastroj psychiczny powoduje ten problem. Wierze ze to jak matka reaguje na taka sytuacje moze dziecko ewentualnie troche wyciszyc lub jeszcze bardziej rozdraznic (gdy mamie juz samej brakuje sil i cierpliowosci co moim zdaniem moze sie zdarzyc gdy dziecko wrzeszczy tak ze wibruje cos w uszach) ale z tym wywolywaniem kolki u dziecka ze tak powiem mentalnie to troche przesadzili. Nie wiem jakie beda nasze nastepne dni, ale serdecznie wspolczuje kazdemu kto musi sluchac takiego placzu codziennie przez 3 miesiace. Serce sie kroi bo chcialoby sie zrobic wszystko i nic nie skutkuje. Ja np mam ten film o ktorym pisala Ewuni21 ale do tej pory nie mialam szans wyprobowywac tych metod, bo Olek do tej pory plakal z glodu i wczoraj wlasnie z powodu brzuszka. W pierszym tyg jeszcze nie mialam takiej wprawy w odczytywniu jego sygnalow. Teraz np wiem ze gdy robi dziobaka czyli jezyk w przod i glowa w prawo w lewo w poszukiwaniu czegos co by sie dalo possac to oznacza ze jest glodny. Smoczek wtedy dziala na 20 sek, kiedy sie zorientuje ze nic ze smoczka nie leci to zaczyna sie ostrzegawcze chrzakanie i jesli ciagle nie ma reakcji to taki placz ktory bardziej przypomina placz owcy. I do tego doszlam z pomoca „Jezyka niemowlat” i obserwujac go w okreslonych godzinach tuz przed karmieniem. No i ja w pierwszym tyg probowalam metody z owijaniem wtedy wlasnie, no to dopiero sie zdenerwowal. Jednak szsszszsz na niego tez dziala uspokajajaco. O czym tez pisze Tracy Hogg. Wroce jeszcze do pytania ktore ktoras z Was mi zadala na temat pasa po porodzie. Nie stosowalam bo okazalo sie ze szpital wcale tego nie wymaga. Wystarczyly majtki sciagajace. I tutaj posluchalam rad poloznych, ktore poradzily zeby dac sobie spokoj z kupowaniem ich w specjalnych sklepach dla mlodych mam (gdzie kosztuja 25-30 E) tylko kupic najzwyklejsze majty sciagajace w zwyklym sklepie. Ja pojechalam do hipermarketu i kupilam takowe z grosze doslownie i sprawdzaja sie doskonale. Nosze je tylko w dzien, bo w nocy daje odpoczac brzuchowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karen ka-jeżeli maluszek ma problemy z zaparciem to najlepsza metoda którą wypróbowałam bo moja też miała z tym przez pewnien czas problemy to poprostu leciutko końcówką termometru pogrzebać w dupce maluszka.Ładnie wtedy odchodzą gazy i wychodzi kupka.Tak troszke tylko termometru wsadzic w dupke i po sprawie.Robiłam małej też raz lewatywę i też pomogła-mała natychmiast się po tym uspokoiła-ale działa to tak samo jak ta metoda z termometrem.Na kolkę kupiłam małej Espumisan ale rzadko jej daję-tylko wtedy jak widzę że strasznie kopie nóżkami i zaciska piąstki,płacze,robi się czerwona na buzi ale to jest raczej rzadko. A takie krzyki i zachowanie jakie opisujesz to ja mam od początku na codzień.Mała krótko spi,budzi sie często w nocy,wczoraj np. sześć godzin miałam takich że nie mogłam jej w żaden sposób uśpić i uspokoić więc dziś czuję się jak bym nie spała ze trzy dni.Mam nadzieję ze dziś będzie lepiej.Ale to tylko nadzieja. Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnych dni i przespanych nocy bo wiem doskonale co to znaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Ewcia - jak skurcze regularne to to może być to :D trzymam kciuki Ewunia - nie wywołuj kupki termometrem rtęciowym - to bardzo niebezpieczne - wiadomo, że pęknięcia takiego termometru zdarzają się rzadko ale po co ryzykować a gdyby rtęć dostała się do pupci to strach pomyśleć. Ale nie powiem metoda jako tako dobra - sprawdziłam na pierwszym dziecku jak miał przejściowe (2 tyg.) problemy z oddawaniem kupki - tyle, że zamiast termometru stosowaliśmy patyczki do ucha nasączone w oliwce albo wysmarowane wazeliną Karen ka - oby kłopoty Olka były tylko chwilowe. a napisz mi jeszcze czy brzuch dalej Cię boli czy już możesz w miarę normalnie funkcjonować bo ja na razie ciągle przygięta, brzuch boli i piecze przy zmianie pozycji, rana w sumie też trochę doskwiera chociaż jak na razie ładnie się goi... no i dystans sypialnia - łazienka to na razie max. :( ok nie narzekam - najważniejsze, że już po i że z każdym dniem powinno być lepiej pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yalu-ja mam termometr elektroniczny z taką jakby metalową końcówką.Też smaruję ją oliwką albo alantanem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż wagi77
Witajcie, wybaczcie ze tak pozno, ale same rozumiecie natlok zajec i emocji, a skad te emocje... W niedzielny wieczor 16.10. ok godz 20:02 urodzil nam sie syn Franek (waga 3,470) - zdrowy jak ryba !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helloooooooo No i wykrakałam-skurcze a jakże regularne ale tylkko przez ok. godzinę, póxniej rozregulowały sie a jeszcze póxniej w ogóle ustały:( No i chodzę dalej. Miałam jechać na ktg ale po tel. do gina okazało się że chwilowo brak sprzętu (jakaś naprawa, konserwacja czy coś). No to nie jadę. Waga77-ogromniaste gratulacje dla całej rodzinki! Ucałowania dla FRAnka od jeszcze nierozdwojonej cioci i wszystkiego najlepszego:)Wracaj szybko do sił i opisuj poród 🌼 Yalu-dystans do lazieki to i tak nie lada wyczyn po cesarce. MAm nadzieje że wszystko ci sie ładnie goi i juz niedługo będziesz biegać po domciu. A jak ma sie Twój szkrab? Nie wiem jak was ale mmnie skutecznie zniechęca do wyjścia brak czegokolwiek w co mogłabym sie ubrać-już nie mieszczę się w nic oprócz spodni dresowycha stopy mam tak spuchnięte że o butach nie wspomnę-musiałabym chyba sobie zakupic rozm. 44!!!! A chciałam dzisiaj poszwendać się troche po sklepach. Może jak opuchlizna trochę zejdzie spróbuję poczłapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wczoraj wróciłysmy do domu rozdwojone ja i moja Majeczka urodzona 12.10.2005 o 13.05 przez cc ważyła 3850 i 54 dł byłysmy az 9 dni w szpitalu bo zaczeło mi sie odklejac łozysko podczas porodu i obie dostałysmy antybiotyk, ale trafiłam na bardzo fajne dziewczyny w szpitalu wiec jakos to przetrwałam Teraz maleńka ma sie dobrze spi i jje bardzo grzeczna a ja bardzo szczesliwa Gratuluje Thefly Yalu Delphi31 i Agus7 bo widze ze pod moja nieobecnosc pojawiły sie cztery dzidzie, no ale długo mnie nie było Bałam sie strasznie cesarki a teraz uwazam ze to zbawienie , co prawda rana goi sie kilka dni ale ja juz około 4 doby po czułam sie dobrze...takze tym które to czeka chce powiedziec ze nie ma sie co bac a narazie musze zmykac bo sie jeszcze na dobre nie zaklimatyzowałam w domu przyjechałam wczoraj o 16 ...ale pojawie sie niebawem Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Delphi w którym rodziłas szpitalu bo ja tez w Lublinie moze lezałysmy na tym samym oddziale ja byłam w PSK4 (Jaczewskiego) ???? Moze sie mijałysmy na korytarzu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :):) Waga77, Maja - gratulacje :):):) duzo zdrówka życze Wam i pociechom :) Ewcia - no to mnie jednak tutaj zostawisz co?? ech nieładnie :):) Sama do siebie będę jako nierozdwojona pisac :) Jak mi brzuch tydzien temu lekko opadł, to teraz sie podniósł, widziałyscie cos takiego??? Współczuje takiego opuchnięcia :( U mnie duzo lepiej pod tym względem, jeszcze się kulam jako tako. Wczoraj znowu męzowi pomagałam. Karen ka - i tak Aniołeczek z tego twojego Olusia :):) jak pomaga sama herbatka koprkowa, to chyba olałabym te leki na kolkę. No a to wywoływanie kolki przez matkę, to naprawde hicior :) Gratuluję uczenia sie dzieciaczka, tez mam zamiar to wypróbować. Na pewno nie zaszkodzi, a jak ma nam wszystkim życie ułatwić, to tylko lepiej. Z tej Tracy niegłupia baeczka jest :). Ewunia - sposób termometrem niezły jest, ale ostatnio niestety czytałam, że może to uzaleznić dzieciaczka i potem nie moze ono sobie bez tego poradzic i nalezy to tylko sporadycznie stosować. Maja, Yalu - szybkiego gojenia zyczę :) oby te rany przestały wam jak najszybciej dokuczać :) A maluszki grzeczne dla cierpiacych mamus były. :) pozdrawiam i miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
•Sylmag.... 🌻 10.09..godz.23.45..KUBUŚ.....2700g..50cm....Radom •Ewunia21. 🌻 24.09..godz.16.30..WIKTORIA...3050.56cm..Warszawa •Ania30.....🌻 29.09..godz.12.45.. NATALKA...3200..53 cm .. lodzkie •Karen ka...🌻 29.09..godz.13.22 .ALESSANDRO..3520.. 52 cm..Rzym •Flowers24 🌻 30.09..godz.08.31..BARTEK.......2900..53cm...Gostyń •Mająca nadzieje 🌻 4.10 godz. 8.45 KAMILEK.. 3760.. 56 cm..Torun •Eli.......... 🌻 08.10..godz.23.15..KAMIL.....3850...56 cm..Ostroleka •Emelle..... 🌻 10.10..godz. 1.45..KAROL.....3190...53 cm..Kraków •Thefly...... 🌻 10.10..godz.16.10..ADAS.......3430..52 cm...Siedlce •Delphi31... 🌻 11.10..godz. 1.15...SONIA?.... 3300..53 cm..Lublin •Yalu........ 🌻11.10...godz.10.29..DANIEL.....3960..52 cm...Krakow •Maja....... 🌻12.10....godz.13.05..MAJA.......3850..54 cm..Lublin •Agus7..... 🌻 13.10..godz.15.00.Seb/Mateusz..3300.52 cm.Katowice •Waga 77.. 🌻 16.10..godz.20.02..FRANEK.......3470.........Poznan 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 •Siostra 22.........08.10.05......córa........7....Wrocław.........?....... •Sylwia30...........08.10.05......córcia...16.....Lubin.........Kalina.... •Monia23..........10.10.05.......corka....15.......?................?....... •Maggie7000.....11.10.05..........?.........15..........?.............?....... •Sylwia26.........12.10.05.......synek....8.5.....Warszawa......?....... •Bibalo............12.10.05......synek80%...? Wrocław........?........ •Edit31..........16.10.05.......corka......13.......Trojmiasto..Lilianna. •asia_20..........17.10.05....synek...12....Katowice.....Artur/Kacper •Frezja 73......20.10.05.(ew.14.10) syn.15........Szczecin...Konrad.. •Ona23 .........23.10.05.........corka.....12 ......Bad Urach...Laura.. •ewcia26........28.10.05.......coreczka....15.........Białystok.....Julka •Dota28.........30.10.05...........?.........12,5.........Jaworzno......?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maja i Waga najserdeczniejsze gratulacje!!! Zycze Wam duzo zdrowia, sily i autentycznie pomocnych osob wokol! Maja kilka dni temu probowalam wyslac do Ciebie @ ale wrocil z info ze masz pelna skrzynke. Czekam na zdjecia Waszych pociech! O juz nie zdaze napisac nic wiecej bo jest pora karmienia ale odezwe sie jak (jesli) Olek zasnie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuuuuusia
cześc dziewczynki czytam wasz topik od jakiegos czasu, nie jestem jeszcze w ciazy ale juz o tym mysle. Z waszych opowiesci wynika ze to najpiekniejsze przezycie na swiecie! Gratuluje wszystkim Mamusiom i zycze zdrowka. P.S. Karen ka- za pół roku przeprowadzam sie na stale do rzymu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie przyszłe mamy oraz te które już nimi są.Termin porodu miałam na 17 października, a tymczasem skurcze złapały mnie wcześniej i poród odbył się w nocy z 8 na 9 października.Mój mąż był cały czas ze mną i jestem mu za to wdzięczna, bo dzięki temu byłam spokojniejsza.9 października o 2.30 urodziłam zdrowego synka który mierzy 56cm i waży 3480.Pierwsze dni były trudne, jako początkująca mama nie wiedziałam jak karmić, przewijać itd.Jakoś sobie poradziłam, za to nie moge sobie dać rady ze sobą.Cały czas mi się wydaje że może coś źle robie, że nie dam sobie rady z nową sytuacją, że będe złą mamą. Mam pytanie czy niektóre z Was też tak mają?? Pozdrawiam wszystkich gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra 22
Dzien dobry wszystkim mamom . Mam sliczna coreczke, urodzona 13.10.2005 o godz 2.07, wazyla wtedy 2.600kg(teraz juz 2780) i mierzyla 50 cm. Nazwiemy ja Zofia . Wlasnie muszze pisac jedna reka, bo mala cos marudna dzisiaj i nie chce lezec sama, tylko na rekach. Porod odbyl sie naturalna droga. /Juz stali nademna ze strzykawka do znieczulenia, bo chcieli nacinac, ale w ostatniej chwili glowka wyszla sama, powodujac dwa pekniecia, na szczescie nie na tyle powazne, aby potrzebne byly szwy. Chcialam miec ZZO, ale oczywioscie, jak to sie zwykle zdaza, niczego ni mozna przewidziec.Mialam przejcia "przedporodowe z tutejsza sluzba zdrowia. Dzika Ameryka. Wyslali mnie do domu ze skurczami co 3 minuty. Cierpialam wiec w domu, nie wiedzac jaka pozycje przybrac, wiec czesto mnie podloge po prostu powalalo, na kolana. Wzielam 4 paracetamole, bo , glupia, tez myslalam, ze to poczatek, skoro polozna tak powiedziala. A przeciez to juz wszystko bylo w toku,rozwarcie conajm,niej4-5 cm. Dlatego kiedy ostatecznie zaczelam blagac o powrot do szpitala, wezwalismy taxi, no i czekajac na taxi moje bole sie zmienily na parte, ale wtedy nioe wiedzialam co sie ze mna dzieje. W szpitalu powiedzialam, ze marze o znieczuleniu, na co pani odp., ze mam pelne rozwarcie. Wiec dali mi tylko podtlenek azotu. Boli tak samo, ale odwraca uwage, bop trzeba trzymac sobie w reku ten dozownik, mozna go nawet gryzc. Chociaz musze przyznac, ze te bole parte, to juz byla ulga, bo moglam dzialac, robic cos, przec. Najbolesniejsze byly momenty w ktorych bralam nowy oddech, wiec skracalam ten czas minimalnie pozostajac na bezdechu jak najdluzej. Potem spedzilam kilka dni w szpitalu, poniewaz dostalam niewyjasnionej goraczki.Obecnie jestem na antybiotykach.Ale karmie piersia bez problemowo :) To tyle na razie.Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maju-serdeczne gratulacje!!!Nareszcie kolena dziewczynka. Super!🌼 Dota28-bez obaw, chyba Cie nie zostawię i bedziemy juz tylko we dwie do siebie pisać. Ale monotonne forum bedzie, nie? tylko Dota i Ewcia, Dota i Ewcia, bo reszta dziewczyn(przynjamniej tych aktywnych na forum) nie odzywa sie od paru dni więc też pewnie już urodziły.Aha nie wiedziałam że brzuch sam potrafi sie podnieść:) U mnie potrzeba do tego obu rąk;) Pewnie ci się wydaje Dota-chyba że twoje maleństwo ucieka przed trudnym egzaminem w postaci porodu... tygrysica-no szkoda że tak póxno zawitałaś do nas ale teraz pewnie wszystkie paździrnikówki będą sobie radziły co i jak z nowonarodzonymi dzieciątkami, więc fajnie że jesteś:) Jednak się wybrałam do miasta i jak się rozchodziłam od godz. 10 rano tak do domu wróciłam o 15.00-ale kręgosłup mnie boli jak licho:( Po tym spacerze chyba spać pójde bo ledwo na oczy widzę.Na razie kochane❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siostra22-gratulacje!!!! Ważne że masz zdrową curónię. Ale całkiem drobniutka się urodziła, nie? CZy twój lekarz przewidywał taką wagę czy raczej mówił że bedzie większa? Bo wg wyliczeń mojego to mała też jest malutka-ok. 2600. Jakos do tej pory mu nie wierzyłam że takie maleństwa mogą się urodzić w terminie ale może zacznę... A poród rzeczywiście miałaś z przebojami. Kto to wysyła do domu przy co 3-min skurczach. Debile jacyś!!! Ważne jednak że wszystko skończyło się urodzeniem zdrowiutkiej córeczki. I oby tak dalej:) Ucałuj szkraba i ślij fotki❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże drigi-wlaśnie zobaczyłam jak napisałam słowo|\"córunia\"-koszmar!!! ALe to z emocji że kolejna dziewczyneczka na świecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra 22
Dzieki Ewcia:) Maladrobna bardzo, zle wiedzialam juz wczesniej :) Male jest piekne.# I latwe do przewijania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siostra 22
Mialo byc"ale wiedzialam juz wczesniej".-poprawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Swieżo zgłoszone Mamusie - gratulacje :D :D :D dużo zdrówka dla Was i Maleństw - no i teraz dla odmiany rodzą się nam dziewczynki :) Siostra - koszmar z tym odesłaniem do domu przy takich skurczach - dobrze, że w taxi nie urodziłaś, Maja a Ty jak teraz czujesz się po cesarce bo my w sumie praktycznie w jednym czasie miałyśmy ... Dota, Ewcia - trzymam mocno kciuki za szybkie rozwiązanie - już niedługo Dziewczyny :) Ewunia - to dobrze, że to nie termometr rtęciowy - już się przestraszyłam A nasz Bączek jedzie na czasie europejskim cholerka - budzi się o 1-2 w nocy i rozrabia do 4, potem 2 godz. snu, 2 godz.: żarełko, odbijanie, kupka, żarełko, odbijanie, kupka, czkawka, żarełko i śpimy ...no w dzień ładnie śpimy owszem ale dystrybutorki mleka obżarte na maxa. W nocy próbujemy mu dawać trochę mieszanki żeby dużej pospał ale bardzo się obraża ;) podobnie z glukozą ... ech nie jest źle ;) o właśnie zaczyna kwękać więc "trza" zagryźć zęby i karmić :( pzdr. może potem coś jeszcze dopiszę ... jak wyrobię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Siostra22-Ogromne Gratulacje-kolejna dziewczynka.Czekam na zdjęcia. Co do termometru to ja tylko sporadycznie takiej metody stosuję jak już widze że mała się trochę z tym męczy i pręży i nie może zrobić kupki. Dzisiaj mała w nocy wstawała co 2 godzinki więc w miarę się wyspałam :) Ale w ciągu dnia koszmar.Wiktoria co chwila chce jeść-possie troszkę,zasypia a jak tylko poczuje że mama jej ucieka to płacz i nie ma mowy żeby z maluszkiem się nie położyć.Musi poprostu cały czas przytulać się i czuć mamę obok i najlepiej jak się co jakiś czas obudzi to na chwileczkę przyssać się do cycusia i dalej spać.Wreszcie zmęczyła się płaczem i śpi już godzinkę :) A ja wreszcie mogę coś zrobić i zjeść bo głodna jestem i co godzinkę coś tam podjadam.Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany przepraszam zapomniałam pogratulować też Maii i Wadze77! Ogromniaste gratulacje od ciotki! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siostra 22 i tygrysicaaa gratualcje. I tak jak wszystkim zycze zdrowia (bo to naprawde wazne) i szybkiego powrotu do dobrej formy. Ewcia i yalu dzieki za rady na temat radzenia sobie z zaparciami. No wlasnie moj problem polega na tym, ze chcialabym uniknac stosowania czegokolwiek co moze dziala na krotka mete ale powoduje u dziecka przyzwyczjenie. A mam na mysli glownie leki. Pani dr gdy wczoraj wspomnialam o problemach z bolesnymi baczkami i placzem przy robieniu kupki dala mi oprocz kropli na kolke rodzaj cukru ktory powoduje ulge „w problemach fermentacji w jelitach” i ma pomagac w wyproznieniu. Jak zobaczylam ze to zawiera cukier to mnie odrzucilo i mu tego nie dalam. Jednak gdy ok polnocy zaczely sie placze podwijanie nozek i wysilek na twarzy to dodalam to do nastepnych dwoch karmien. Cztery godziny sie meczyl i zrobil kupke wielkosci ziarnka groszku. I zasnal dopiero ok 5 rano. Naprawde mam ogromny dylemat czy dawac mu to cholerstwo czy nie. Krople na kolke bede dawac przez ok tydzien a potem odstawie i bede podawac tylko herbate koperkowa i zobaczymy jaki to da efekt. Olek coraz czesciej pomiedzy jednym a drugim karmieniem nie spi (ok 4 godz) ale ziewa i widze ze jest spiacy. Tulenie i cichutkie spiewanie i szszsz nie dzialaja. Szuka jak szalony smoczka a gdy mu go podaje to ssie jakby od tego zalezalo jego zycie, po kilkunastu sekundach wypluwa i placz. Przyznam ze jestem bezradana bo nie wiem co to oznacza. Z pewnoscia nie glod, bo czasami robi tak juz 30 min po karmieniu. I ogolnie jest poddenerwowany przez te 4 godziny. Potem po nastepnym jedzeniu zazwyczj zasypia. Taka sytauacje mielismy teraz od 13 do karmienia o 17. Nie wiem co o tym myslec. Tygryscicaaa to co napisalam wyzej juz jest penie rodzajem odpowiedzi na Twoje pytanie. Ja owszem czasami nie wiem czy to co robie, robie dobrze czy zle. Tez mam chwile zwatpienia czy podolam i dam sobie rade. Fakt ze u mnie jest to wzmocnione przez samotnosc, bo nie mam wokolo nikogo na kogo naprawde moglabym liczyc. Mam na mysli mame czy bliska przyjaciolke, ciocie czy jakas kuzynke z ktora moglabym zostawic Olka i np wyjsc do fryzjera. Wszyscy wokol w moim bloku deklaruje pomoc i powtarzaja ze jesli tylko bede potrzebowac ich pomocy to o kazdej porze dnia i nocy moge na nich liczyc. A ja nawet nie wiem jak ma na imie moja sasiadka, wiec jak mialabym prosic ja o pomoc? Najwieksza pomoc tak naprawde to otrzymuje tu na forum. Bo wiem ze gdy mowie o czym co dotyczy dziecka to Wy to rozumiecie. A np rozmowa z moim mezem to jak proba nawiazania kontaktu z kosmita. Nie wiem jak u Ciebie tygrysico wygladaj kontakty z bliskimi, ale wierze ze one moga bardzo wesprzec lub tez mocno podciac skrzydla. Ja np mam sile i cierpliwosc do zajmowania sie dzieckiem ale przyznaje ze zaczyna mi brakowac cierpliwosci do mojego meza. Wiem ze on mnie bardzo kocha, dba o mnie, odciaza mnie w mnostwie spraw typu zakupy, gotowanie, sprzatanie domu, ale liczylam na to (skoro do tej pory zawsze byl taki dyspozycyjny) ze wykaze sie wieksza inicjatywa przy opiece nad dzieckiem. Wczoraj po poludniu mowi do mnie „poloz Olka obok mnie a Ty idz sobie odpocznij” wiec zostawilam ich w sypialni i po ok 10 min slysze wrzask i placz. Wchodze do pokoju a moj maz spi jak zabity a Olek az czerowny na twarzy od placzu. Rece mi opadly do ziemi. Moj M nic nie slyszal i spal w najlepsze. Mysle ze musialbym ich zostawic razem na jeden dzien i wtedy pojalby o czym mowie gdy po 3 zarwanej nocy powtarzam ze jestem zmeczona. jednak jest to ryzyko ktorego nie podejme w obawie o dobre samopoczucie synka. Mnie dobil tez fakt ze moja mam nie moze do mnie przyjechac. Miala byc u nas juz w przyszlym tygodniu ale niestety u mojego brata stwierdzono dosc powazne problemy ze zdrowiem i wiadomo ze w tej sytuacji musi zostac w domu. Do tego dochodzi moje martwienie sie sytuacja u nich. Takie czarne chmury na horyzoncie. A wiec mysle tygrysicoo ze nie jestes osamotniona w swoich lekach i obawach. Najlepszym rozwiazniem jest nie trzymac tego w sobie (bo tylko bedzie sie to potegowac). Odwiedzaj nasze forum i wyrzucaj z siebie leki. Teraz jeszcze wiele z nas jest na etapie oczekiwania na dziecko albo euforii zwiazanej z jego pojawieniem sie na swiecie. Jednak dla kazdej z nas nadejda chwile lepsze i gorsze i wazne zebysmy sie wlasnie w tych gorszych wspieraly jak najmocniej. Jesli chcesz do nas na powaznie dolaczyc to daj mi znac to wpisze Cie do naszej tabelki. Pozdrawiam Cie serdecznie i glowa do gory. Yalu ja jesli chodzi o bole brzucha to juz w 5 dniu po cc nie czulam prawie nic. No chyba ze sie podnosilam ze sofy z Olkiem na rekach. Jednak Ty sie do mnie nie porownuj bo z rozmow z dziewczynami z ktorymi lezalam a ktore mialy 2 cc, to wlasnie to drugie przechodzily gorzej jesli chodzi o bol i podjecie proby wstawania i chodzenia. Generalnie byly o wiele bardziej obolale niz za pierwszym razem. Musisz dac sobie czas. Ja natomiast owszem troche sobie pocierpialam przez ostatnie dwa dni bo moje szwy ktore rzekomo byly rozpuszczalne i powinny sobie odpasc juz 10 dni temu trzymaly sie tak mocno, ze az mi sie wdal maly stan zapalny (krew i ropa) i wykorzystalam wczorajsza wizyte w szpitalu na odwiedzenie oddzialu i poprosilam zeby mi usuneli to cholerstwo. I od wczoraj juz jest ok. Niusia jesli masz ochote na kontakt moj adres @ jest pod nickiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
•Sylmag.... 🌻 10.09..godz.23.45..KUBUŚ.....2700g..50cm....Radom •Ewunia21. 🌻 24.09..godz.16.30..WIKTORIA...3050.56cm..Warszawa •Ania30.....🌻 29.09..godz.12.45.. NATALKA...3200..53 cm .. lodzkie •Karen ka...🌻 29.09..godz.13.22 .ALESSANDRO..3520.. 52 cm..Rzym •Flowers24 🌻 30.09..godz.08.31..BARTEK.......2900..53cm...Gostyń •Mająca nadzieje 🌻 4.10 godz. 8.45 KAMILEK.. 3760.. 56 cm..Torun •Eli.......... 🌻 08.10..godz.23.15..KAMIL.....3850...56 cm..Ostroleka •Emelle..... 🌻 10.10..godz. 1.45..KAROL.....3190...53 cm..Kraków •Thefly...... 🌻 10.10..godz.16.10..ADAS.......3430..52 cm...Siedlce •Delphi31... 🌻 11.10..godz. 1.15...SONIA?.... 3300..53 cm..Lublin •Yalu........ 🌻11.10...godz.10.29..DANIEL.....3960..52 cm...Krakow •Maja....... 🌻12.10....godz.13.05..MAJA.......3850..54 cm..Lublin •Siostra 22 🌻 13.10..godz. 2.07..ZOFIA.......2600..50 cm..Wrocław •Agus7..... 🌻 13.10..godz.15.00.Seb/Mateusz..3300.52 cm.Katowice •Waga 77.. 🌻 16.10..godz.20.02..FRANEK.......3470.........Poznan 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 •Sylwia30...........08.10.05......córcia...16.....Lubin.........Kalina.... •Monia23..........10.10.05.......corka....15.......?................?....... •Maggie7000.....11.10.05..........?.........15..........?.............?....... •Sylwia26.........12.10.05.......synek....8.5.....Warszawa......?....... •Bibalo............12.10.05......synek80%...? Wrocław........?........ •Edit31..........16.10.05.......corka......13.......Trojmiasto..Lilianna. •asia_20..........17.10.05....synek...12....Katowice.....Artur/Kacper •Frezja 73......20.10.05.(ew.14.10) syn.15........Szczecin...Konrad.. •Ona23 .........23.10.05.........corka.....12 ......Bad Urach...Laura.. •ewcia26........28.10.05.......coreczka....15.........Białystok.....Julka •Dota28.........30.10.05...........?.........12,5.........Jaworzno......?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam wszystkie babeczki i ich pociechy :) Kobitki co wy przy tym karmieniu jecie? Trzymacie się tej diety dla karmiących, sama wam ją rozsyłałam a teraz najchętniej wyrzuciłabym te kartki w diabli. Chodzę na pół głodna, rzygam już od buraczków i marchewki a boję się jeść w miarę normalnie. Co gorsza zauważyliśmy, że naszemu maluszkowi nie służy nawet jabłko przeze mnie zjedzone, a nie daj boze + wypity sok jabłkowy w tym samym dniu. AAAAAaaa ja chcę jeść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niuuusia ucielo mi wypowiedz. Mialo byc, ze jesli masz ochote na kontakt to moj adres @ jest pod nickiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla wszystkich nowych mamusiek :) Jednorazowy sukces z przystawieniem do piersi bez kapturka niestety jest nie do powtórzenia z moim synem a więc dalej jadę na kapturkach. Całe szczęście, że mleka więcej ściągam ale żadnarewelacja tylko 150 ml z calego dzisiejszego dnia, fakt, że nie chce mi się dybać cały czas na laktatorze bo i nie mam kiedy. I nie wiem czy go budzić na siłę jak śpi dłużej niż 3 czy 4 baa nawet 5 godzin. Boję się, że waga mu spadnie a w pn idziemy na kontrol do pediatry więc na pewno dostałabym niezły opiernicz gdyby tak było. Nie jestem w stanie stwierdzić ile on zjada nocą potrafi ssać z dwóch piersi a potem płaczem wymusza od nas jeszcze 60ml z butli poczym ulewa, więc nie wiem czy za dużo mu dajemy. Myślałam, że jak nie jest głodny to po prostu przestanie jeść a tu nic z tego. karen ka u nas to samo z czuwaniem między karmieniami i zdaje mi się, ze to przez pracę jelit. I też nie wiem co robić bo sam Adaś nie chce wtedy leżeć w łóżeczku tylko na rękach pionowo wtedy go nosimy albo siedzimy. Najgorsze, że ostatnio ten okres czuwania jest od 22 do 2 w nocy, a wtedy mnie największe zmęczenie bierze. Tygrysica jak widzisz każda ma jakieś dylematy zw. z macierzyństwem, ja raz płaczę a raz się śmieję i tak w kółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×