Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

Agus prosze bardzo. Zmienilam. Dziewcyny ja tabelke uzupelniam w takiej formie w jakiej podajecie mi informacje. Kazde imie wpiywalam tak jak zostalo podane. Brob Boze nie chce kogos urazic brakiem zdrobnienia. Kazde niedopatrzenie chetnie poprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
•Sylmag.... 🌻 10.09..godz.23.45..KUBUŚ.....2700g..50cm....Radom •Ewunia21. 🌻 24.09..godz.16.30..WIKTORIA...3050.56cm..Warszawa •Ania30.....🌻 29.09..godz.12.45.. NATALKA...3200..53 cm .. lodzkie •Karen ka...🌻 29.09..godz.13.22 .ALESSANDRO..3520.. 52 cm..Rzym •Flowers24 🌻 30.09..godz.08.31..BARTEK.......2900..53cm...Gostyń •Mająca nadzieje 🌻 4.10 godz. 8.45 KAMILEK.. 3760.. 56 cm..Torun •Eli.......... 🌻 08.10..godz.23.15..KAMIL.....3850...56 cm..Ostroleka •tygrysicaa. 🌻 9.10.. godz.2.30..STEFANEK....3480..56 cm............ •Emelle..... 🌻 10.10..godz. 1.45..KAROL.....3190...53 cm..Kraków •Thefly...... 🌻 10.10..godz.16.10..ADAS.......3340..52 cm...Siedlce •Delphi31... 🌻 11.10..godz. 1.15...SONIA.... 3300..53 cm..Lublin •Monia23... 🌻 11.10..godz.6.50 ..WIKTORCIA EMILCIA..3460..57 cm •Yalu........ 🌻11.10...godz.10.29..DANIEL.....3960..52 cm...Krakow •Maja....... 🌻12.10....godz.13.05..MAJA.......3850..54 cm..Lublin •Siostra 22 🌻 13.10..godz. 2.07..ZOFIA.......2600..50 cm..Wrocław •Agus7..... 🌻 13.10..godz.15.00.SEBASTIANEK...3300.52 cm.Katowice •Waga 77.. 🌻 16.10..godz.20.02..FRANEK......3470.........Poznan •Bibalo..... 🌻 17.10..godz.13.20..OLIWKA......3200..55 cm..Wrocław •Edit31.... 🌻 18.10..godz.13.15.. LILIANNA..3150..53 cm..Trojmiasto •Sylwia26...🌻 21.10..godz. ?.......?........3450.....59 cm...Warszawa •Sylwia30.. 🌻 21.10..godz.19.50..KALINA..4100...56 cm.......Lubin •Frezja 73. 🌻 23.10..godz.5.55..KONRADEK..3550....?........Szczecin •Ona23..... 🌻 24.10..godz.17.08.. LAURA.....3080...50 cm...Bad Urach •Dota28.... 🌻 26.10..godz.11.05..KONRADEK..3480....60 cm..Jaworzno 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 •Maggie7000.....11.10.05..........?.........15..........?.............?....... •asia_20..........17.10.05....synek...12....Katowice.....Artur/Kacper •ewcia26........28.10.05.......coreczka....15.........Białystok.....Julka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
ja tylko na króciutko bo nawet nie mam siły ani czytać ani wiele pisać bo mi ręce normalnie opadają :( w sobotę przyszedł rachunek ze szpitala: za samo znieczulenie cesarki przeszło 1000$ a ile wyjdzie sam zabieg to nie mamy jeszcze pojęcia ale już się załamaliśmy - a ubezp. miało pokryć 100% kosztów - już nie mam sił ale gorsze jest to, że Daniel zaczął dosłownie chlustać po jedzeniu bo ulewaniem to tego nazwać nie można - i jest tego okropnie dużo, poza tym ciągle stęka, kwęka, płacze i pręży się - Karenka boję się, że on ma to co podejrzewali/podejrzewają u Twojego Olka (mam nadzieję, że u Was to już wykluczyli) - to jest przerostowe zwężenie odźwiernika i rzeczywiście leczy się to operacyjnie - chyba wpadłam w przerażenie bo nie dość, że operacyjnie to jeszcze mamy teraz tą sytuację wyjazdową no i jeszcze wczoraj sprzedaliśmy samochód (i jesteśmy krótko mówiąc udupieni) no i jak tu dalej sobie radzić ? wiem wiem może trochę panikuję ale już psychicznie wysiadam (i nie wyobrażam sobie jak Flowers sobie radzi bo ja bym nie potrafiła) ok. chyba najwyższa pora zakończyć wypowiedź. pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Dota śliczniasty ten Twój Konradek - a czuprynę ma zdecydowanie największą jaką do tej pory u noworodka widziałam :D to teraz tylko czarna skóra i z tatą na koncert :D :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emelle
Dziewczyny, mam pytanko: czy karmicie wasze dzidzie o mniej wiejcej stałych porach? Moj rano jadl po 6-tej, spi do tej pory. Wy budzicie swoje malenstwa jak spia dluzej niz 3 godziny? Czy zostawiacie je spac? Czy po tak dlugim sni odrazu je karmicie? Mi sie wczoraj zdazylo, ze maly jadl po 10 min tylko,troche zdecydowanie za malo mi sie wydaje. No chyba ze duzo w cycu nie ma. Ile mniej wiecej dzieci wasze sa aktywne miedzy spaniami? Ja wczoraj obserwowalam i wyszlo mi jakies 2,5-3 godziny? Jak jest u was? U mnie jedna piers jest wieksza i jak sie zbiera mleczko, to jest taka nabrzmiala. Troszke odciagam, zeby ulzyc. Ale jak probuje budzic malego na karmienie, to wlasnie spi w najlepsze. Oj, rece mi juz opadaja z tym karmieniem. Probuje go obserwowac, ale nie wiem kiedy jest glodny, a kiedy cos go boli. Jak mi sie wydaje ze chce jesc, to pociagnie z 10min i koniec. A wczesniej mieli jezykiem ile sie da i ssie mocno palucha. Wczoraj bylismy w przychodni i guzik, na drzwiach kartka, ze nieczynne. Tak wiec idziemy jutro. Nie moge sie doczekac ile wazy maluszek. Jutro moze cos napisze wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Delphi 31
Yalu, ojojoj mam nadzieję że Twoje kłopoty skończąć się wraz z opuszczeniem tego ,,raju'', 1000 dolców za znieczulenie? to ja dziękuję, to jak to jest nie uprzedzili o tym przed? i jeszcze opłata za zabieg? chyba zaczynam doceniać naszą bezpłatną służbę zdrowia.Życzę Ci duuużo sił i wytrwałości Emelle u mnie karmienie wygląda przeważnie książkowo czyli co 3 godz, czasami jak Mała śpi dłużej to pozwalam jej na to , nawet do 5 godz ale to rzadkość. Przeważnie jedzonko trwa od 30 min nawet do godz, jednak co dzieciaczek to jest inaczej niektóre tak jak Twoje potrafią najadać sie w ciągu 10 min, oja należy do tych bardziej leniwych..Czasami Maluszkowi chce się tylko pić wtedy jest ,,szybkie tankowanie'' 5-10 min Najlepszy wyznacznik tego czy dziecko prawidłowo się rozwija i odp je będzie przyrost jego wagi, także jeżeli będzie dobrze przybierać nie masz co się martwić. Ważne aby pamiętać że jedno karmienie to 1 pierś, gdyż mleko składa się z dwóch faz : 1 to bardziej wodnista , służy do zaspokojenia pragnienia, 2 faza treściwe mleko. Jeżeli będzie skakać sie miedzy piersiami dziecko będzie tylko zaspakajać pragnienie i w rezultacie za chwilkę znów będzie głodne. Przyznam się Wam że moje perypetie co do wyboru imienia zakończyły się, ległam na tarczy:) i niestety nie będzie moja królewna nazywać się Sonia.. strasznie żałuję, ale nie mogłam wytrzymać tych wszystkich komentarzy że to psie imię. Były nawet tel od dalekich ciotek z info że jej sąsiad ma psa o imieniu sonia. Przemyślałam kwestie i moje małe prowincjonalne miaso nie jest gotowe jeszcze na taką rewolucję, zresztą pomyślałam o małej jakby mieli za nią gwizdać jak na psa...ech kiedyś jej opowiem całą historię. Sonia została Natalią nieodwołalnie przypieczętowaną w usc.:) Karenka proszę o zmianę:) Nati ogólnie jest spokojnym dzieciaczkiem, już tak ładnie na mnie patrzy prosto w oczy...ciekawe co sobie wtedy myśli. Mam pytanko Nati ma 3 tyg i jeszcze kikut pępowiny nie odpadł , chyba jest to trochę za długo , przemywam spirytusem z riwanolem, jak to jest u Was? I mamy jeszcze okropne czkawki nawet do 5 razy dziennie, jedyne lekarstwo jakie znam to moje mleko , jak trochę popije to przechodzi..może znacie jeszcze jakiś sposób i z czego to cholerstwo się bierze? Pzdr dla wszystkich szczególnie dla tych co jeszcze 2 w 1:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny po długiej przerwie spowodowanej awarią komputerka :) Na początek chciałam pogratulować wszystkim nowym mamom! Z tego co widzę w tabelce to tylko jeszcze trzy zostały do rozsypania. U nas wszystko w porządku.Wiktoria standardowo daje w kość.Mam taką samą sytuację z naszą dzidzią co Karenka-witam w klubie.Nasza mała tak samo ostatnimi czasy wcale nie chce spać,przesypia ledwo ze dwie godzinki dziennie,ciągle płacze,marudzi.Już momentami mam dosyć.Za kilka dni idziemy na szczepienie,byłam z nią już na badaniu stawów i narazie wszystko w porządku.Mała czasami jak wstanie sobie w nocy to potrafi nie spać 4-5 godzin i siedzę z nią w kuchni żeby mężuś pospał sobie,bujam ją,karmię,zajumję jej uwagę czymkolwiek żeby tylko nie krzyczała a głos ma donośny :) No narazie dziewczyny na tyle bo nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Pozdrawiam wszystkie rozsypane i nierozsypane no i dzidziusie! Dota-poprosze o zdjęcie synka bo chciała bym go zobaczyć. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Delphi nic dodać nic ująć odnośnie karmienia :) i fajnie Ci, że Mała tak śpi - nasz też ma 3 tygodnie dokładnie i koszmar - góra 2 godziny również w nocy (chociaż wtedy ma tendencję do podjadania co 1-1.5 godz. no i fazy na zabawę). Z tym pępkiem - u nas pierwszemu dziecku odpadł po miesiącu. A kto Ci polecił przemywanie riwanolem? no i ile % ten spirytus (powinien być 70%) wiesz żaden ze mnie ekspert ale z tego co wiem to riwanol rozmiękcza tkanki i to może przez to - poprostu pępek się nie zasusza? ale to tak sobie tylko głośno myśle i nie wiem czy to ma jakiś sens ... A z imieniem wielka szkoda :( ale Natalia też ślicznie :) a może Sonia na drugie? ja standardowo padam na pysk no ale to nic nowego i mam pytanie do mam karmiących piersią odnośnie kupek (dziecka oczywiście) - czy Wasze Maluchy też sadzą takie bardzo wodniste czasem? wczoraj zrobił przy nas i to było jak zupa (kolor ok i bez śluzu) pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREZJA73
Gratulacje dla wszystkich nowych mamus!!! super sie ciesze! i oczywiscie ..Dota zawojowalas mnie wyborem konradka:)) Dziewczyny nie opowiem teraz wszytskiego, bo jestem super szczesliwa, ale na nic nie ma czasu..po prostu wykonczona tez jestem, a mam problem moze ktoras mi pomoze. Pewnie ktos pisal, ale nie mam absolutnie czasu na przejrzenie wszystkiego:(( A wiec blagam o patent na zatkane kanaliki. masaze, gorace oklady, twarozki na niewiel sie zdaja, i juz powoli nadchodzi to co najgorsze - psychiczne nastawienie ze nic z tego nie wyjdzie. prosze pomozcie poki maly spi, to jeszcze tylko wam powiem ze owszem co dzien jest lep[iej ale juz pare horrorow zaliczylismy tzn. klopoty z pepuszkiem- pojechalismy az do szpitla bo wydobywal sie z niego dziwny zapach, a nie jestem fachowcem od odklejania i zagladania - w sobote wieczorem, pierwsza kolka tez juz byla, ja na antybiotyku, nagle tez w sobote dostalam 38,6 i apa nie pomagal, wszystko w ciagu 15 minut, nagle wziela mnie telepawka. diagnoza ogolna infekcja gardla, nosa, ucha, ale najnbrdziej jednak piers:(( Yalu- taka kupka moze byc, jezeli widzisz ze malego nic nie boli, to jest ok, My wczoraj zaliczylismy kilka naraz takich fontann..i bylo w tym wszystko...ja, posciel przewijak, dywan, nie widzialam takiego czegos, ale wszystko jakby bez bolu, poprostu wylatywalo. maly jest cudowny sliczny i wogole, ma taki meski placz, wszyscy mi pomagaja, a ja itak nie daje rady z rezta.. strasznie bardzo chce karmic w koncu cala zima przed nami, a tu nastepne schody, poradzcie cos prosze Jeszcze chwila, zlapie rytm i przysle fotki, pozdrawiam was wszystkie, mam nadziej ze u waS OK, MOZE MACIE NAWET MNIEJSZA KOLOMYJE, BO WIDZE ZE STRONEK PRZYBYLO DO PRZECZYTANIA, ALE COZ MOZE POZNIEJ UPS..DUZE LITERKI, SORKI ZA BRAK KOREKTY KARENKA CM PODAM W CZWARTEK I WTEDY POWIEM DLACZEGO DOPIERO TERAZ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yalu- ja juz nawet sie wstydziłam pisac o kupkach , bo to oczko małej zaropiało to katarek troche miała no i z tym serduszkiem, a kupy to co u Ciebie rzadzizna straszna, nawet sie zastanawiałam czy to nie biegunka, pozatym robi te kupy po kazdym jedzeniu wiec tez nie wiem czy nie zaczesto, jedyna pociecha w tym ze Majeczka nie płacze nie pręzy sie i nie daje oznak zeby jej cos dolegało, jak sie obudzi to raczej spokojnie sie rozglada, kopie nogami, a odnosnie kupek to napiszcie jak u was czesto maluchy robia i jaka konsystencja, moze ja cos zjadłam albo napiłam sie czegos cholera wie wydaje mi sie ze juz naprawde wykluczyłam z diety wszystko co szkodzic jej moze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yalu wspolczuje Ci bardzo. Wiesz ja z Toba wyjatkowo sie utozsamiam przez to bycie z dala od bliskich. Zaszokowalas mnie tym rachunkiem. Jak to mozliwe, skoro powiedziano Ci ze te koszty zostana pokryte przez ubezpieczenie? Chyba mozecie sie odwolac o tej decyzji. Licze dni do powrotu razem z Toba, obyscie rzecywiscie ten american dream mieli juz jak najszybciej za soba. A jesli chodzi o usg Olka to kochana nie tak szybko! Tutaj czas oczekiwani na usg to kilka miesiecy. Echo serca na poczatku pazdziernika udalo nam sie zarezerwowac na 24 marca 2006! I to byl pierwszy wolny termin w calym Rzymie. Na szczescie 19.10 mielismy tak jednorazowa kontrole w szpitalu gdzie Olek sie urodzil i tam pediatra powiedziala gdyby okazalo sie ze Olek ma wade serca to trzeba o tym wiedziec jak najszybciej i zadzwonila do lekarza wykonujacego echo i poprosila go o wpisanie nas na liste poza kolejka na 29.10. Czyli dzieki jej pomocy czekalismy 10 dni. A przeciez mogla rownie dobrze udac ze to nie jej problem o pewnie bysmy czekali do marca. A wlasnie usg o ktorym mowisz nie udalo mi sie zarejestrowac, bo listy na ten rok sa juz zamkniete a niestety w wiekszosci szpitali musze zrobic to osobiscie. Wiec jak tylko przyjedzie moja mama to czeka mnie wyprawa po szpitalach. Najbardziej jednak mnie rozwalila sprawa z usg biderek. Dostalam skierownie od mojego pediatry dopiero w zeszlym tyg i znow w calym miescie 1 wolny termin to 19 stycznia a ja mam to zrobic najpozniej do konca grudnia. Rece mi opadaja. Moj maz zaczal uruchamiac jakies swoje znajomosci, bo przeciez nie damy razdy robic wszystkich tych badan prywatnie. Ja musze do konca listopada zrobis usg tarczycy i znow dostaaml termin na luty, ale jakis znajomy mojego M wcisnal mnie gdzies na 8.11. Jutro ma z nim porozmawiac czy uda sie to samo z badaniami Olka. Jesli chodzi o ulewanie to u Olka troche sie to uspokoilo. Tzn 2 razy mi tak efektownie zwymiotowal ale ulewa mu sie nadal. Jednak nie denerwuje go to juz tak bardzo. Czasami sobie cos tam pomarudzi po swojemu, ale juz nie placze. W ogole kryzys minal. Maly plakal i byl marudny pare dni, ale juz wszystko wrocilo do normy. Kiedy M mial przy nim dwa nocne dyzury spal jak aniolek, a gdy przyszla na mnie kolej w niedziele przypomnial sobie ze mama to kangurzyca u ktorej swietnie sie spi na brzuchu. Ale trwalo to tylko 4 godz. Wczoraj natomiast od 20-tej bylo troche marudzenia do 21-ej a potem juz spal ciagiem do 7.30, oczywiscie z przerwa na karmienie o 23 i 3 rano. Pisalam wczesniej o tym skokowym rosnieciu i chyba poniekad to co bylo pare dni temu ma z tym zwiazek, bo po tym kryzysie Olek jest jakby zupelnie inny. Uwazniej i dluzej patrzy, nasluchuje i rozmawia z nami w swoim jezyku. Lezy np w wozku i nagle sluchac takie wyrazne i dlugie eeeeeee. Przypomina mi to Wlochow zaczepiajacych ladne dziewczyny na ulicy. To eeeee ma taka charakterystyczna intonacje i Olkowi swietnie to wychodzi. Albo oouuu. No rozmowny chlopak. Jednak w zapomnienie odeszly drzemki w ciagu dnia. Owszem zapada w nie ale nie na dluzej niz 15-20 min, po czym sie budzi i chce na rece. Gdzie czasami znow zasypia. Wiec znow go odkladam do wozka. Spokojnie jednak moge go zostawic w foteliku czy na lozku na kilkanascie min jesli tylko ma cos na co moze sobie patrzec. Delphi Natalka tez ladnie. Chociaz przyznaje ze w zyciu nie slyszalam zeby ktos psa nazwal Sonia. Jednak z ta presja rodziny to Cie rozumiem. Mnie sie po wlosku podobaly imiona ktore przez samych Wlochow zostaly uznane za brzydkie lub staroswieckie a ja nie mam tej zdolonosci wyczucia jakie wrazenie robi dane imie w obcym jez. Jesli ktos mnie zapyta o zdanie czy podoba mi sie np Wlodzimierz czy Wladyslawa po polsku to potrafie sie do tych imion ustosunkowac, ale po wlosku nie mialam tego czucia no i dalam sie przekonac. No coz. Frezja kuruj sie! Oby antybiotyk pomogl od razu na wszystko. Mam nadzieje ze z pepkiem juz ok. U nas tez bylo strachu sporo (i brzydki zapach przy okazji rowniez). Czekam na zdjecia. A propos zdjec. Olek skonczyl miesiac i wybralismy sie na dlugi spacer i po drodze poswietowalismy te mini-urodzinki w \"bardzo wloski sposob\" czyli w McDonaldzie na hamburgerze. Z ktorego to wydarzenia zdjecia przesle Wam pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Frezja - po pierwsze nie ma nic z tego nie będzie - jak b. chcesz karmić to przede wszystkim uspokój się i powoli krok po kroku a wyjdziesz z impasu. rozumiem, że masz nawał i nie możesz tego opanować - oczywiście najlepsze lekarstwo to jest dziecko. jak masz stan zapalny to antybiotyk oczywiście podstawa a czy możesz przy tym antybiotyku karmić dziecko? najlepszy sposób jaki znam to jak najczęstsze możliwe przystawianie dziecka (jeżeli problem tylko z jedną piersią to właśnie do tej chorej). dobrze jest moim zdaniem w czasie karmienia rozmasowywać drugą pierś (koliste ruchy w kierunku brodawki - zwłaszcza te zgrubiałe obolałe miejsca, możesz posmarować pierś ale nie brodawkę oliwką troszkę będzie łatwiej masować) i odciągać ręcznie lub laktatorem właśnie w trakcie karmienia (ale nie do całkowitego opróżnienia tylko do poczucia ulgi/zniwelowania tych guzków). to tyle co wiem - może któraś dziewczyna poradzi Ci coś jeszcze. A u nas np. też kołomyja - od cesarki śpie po 2-3 godziny na dobę bo Mały w nocy daje do wiwatu, a w ciągu dnia też ok. 5 godzin noszenia od rana, potem trochę przerwy i wieczorem znowu 2-3 godziny czasami dłużej. Tyle, że ja postanowiłam się oszczędzać na maksa (choćby ze wzgl. na tą podróż) i jak tylko Mały idzie w ciągu dnia spać to zasiadam przed komp. i się relaksuję - a to że chwilowo bałagan w mieszkaniu jakoś przestało mi przeszkadzać i tak ani rodzina ani znajomi tego nie zobaczą, że mam nie posprzątane :D. owszem poza opieką nad Małym mam drugiego na głowie ale on jest już duży i umie sam sobą się zająć - wystarczy, że mu śniadanie zrobię i jakiś obiad a do zabaw na jego męskim poziomie nie dorosłam podobno więc git. a popoludniu jak przychodzi M to walczymy wspólnie z resztą obowiązków domowych czyli praniem, sprzątaniem i zajmowaniem się szkrabami - i jakoś powoli leci ...ech żeby waga też chciała tak w dół znów lecieć ;0 Nasz Daniel ma niestety kolki i ciągle stęka, kwęka, pręży się, marudzi, krzyczy itd.itd. a kupki robi tzw. strzelające czyli wylatują pod dużym ciśnieniem z gazami razem - czasem rozpłacze się przy tym biedak jak się przestraszy odgłosu i siły wylotu) więc już sama nie wiem z tą kupką - na razie trzymam się tego, że kolor dobry i nie ma śluzu (tfu, tfu) tylko ta zupełnie wodnista konsystencja wczoraj mnie wystraszyła (zwłaszcza po tych chlustaniach). ale pocieszyłyście mnie, że Wasze maluchy też robią takie wodniste. na razie więc będę go obserwować i oby wszystko było oki. Maja nasz robi 4-8 kupek dziennie - zależy ale czytałam, że dziecko karmione piersią może robić po każdym karmieniu i to jest też normalne więc myślę, że u Twojej Mai ok. Maja a czego się wstydziłaś? kobieto my tu wszystkie albo prawie wszystkie chwilami bezradne i zielone. ja mam drugiego i okazuje się, że g... wiem ale co tam - każde dziecko inne a najważniejsze żeby jakoś ciągnąć to wszystko no nie?! ;) Karenka - no właśnie nie takie łatwe życie na obczyźnie prawda? A z tym ubezp. to już nam tak robili kilka razy - oni chyba myślą, że trafili na naiwnych co się nie będą kłócić o kasę w obcym kraju ale tak łatwo się nie poddamy. na razie nie płacimy nic i będziemy się odwoływać bo to już przesada. ale ile nas to nerwów kosztuje to inna sprawa. i tym bardziej się cieszę, że stąd wyjeżdżamy niedługo. No a u Was to te terminy badań jak w Polsce ;) np. na klinice w Prokocimiu ;) no i tutaj przewaga służby zdrowia w naszym kraju jest taka, że możesz iść prywatnie i zrobić badania kiedy chcesz (wiadomo, że to kosztuje no ale zawsze to jest jakaś opcja i jak trzeba to kasa się znajdzie). A nie rozważaliście wyjazdu do Polski na kilka dni i zrobienie tych badań u nas? napewno wyszłoby to dużo taniej a zrobilibyście od ręki? wiem że małe dziecko i podróż itd. ale jeżeli nic nie załatwicie wcześniej? my zaraz po powrocie rozpoczynamy maraton - na pierwszy ogień usg stawów biodrowych. Jak czytam to bardzo uważnie obserwujesz Olka i ewidentnie wychodzi Wam to na dobre :) i my też zabraliśmy się za taką technikę i dużo więcej rozumiemy tego naszego szkraba teraz :D oby pomogło nam to wyjść z tego impasu teraz :) Ja też czekam na zdjęcia i spróbuję też coś wysłać. Qrcze a co z tą naszą Ewcią bo strasznie długo się nie odzywa - mam nadzieję, że wszystko ok...i u Flowers też. Wogóle b. dużo dziewczyn zamilkło jakoś ale to zrozumiałe bobasy są bardzo absorbujące - oby z czasem wróciły :) :) pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
właśnie obejrzałam zdjecia - słodziaste te Wasze Bobaski :) i mają taką śliczną cerę :) a nasz strasznie obsypany :( no i Wy Mamusie poprostu kwitnące :) Karenka - ależ Ci zazdroszczę pogody i tych spacerków po parku - u nas zimnica brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yalu czyli z tym ubezpieczeniem to wyglada tak jakby to nie bylo jakies niedopatrzenie czy przypadkowy blad w poinformowaniu Was a zwykla proba naciagniecia. Co za machlojki! Tez myslalam o wyprawie do Polski i zrobieniu wszystkiego za jednym zamachem, ale mysle ze temu koledze mojego M uda sie troche przyspieszyc sprawy. Wolalabym poczekac z wyjazdem do czasu az Olek bedzie mial kilka miesiecy. A jesli chodzi o obserwowanie to rzeczywiscie to wiele mi dalo. Odkrylam kilka nowych rzeczy dotyczacych mojego synka. Np lubi byc owijany w kocyk bardzo bardzo szczelnie. Od razu sie uspokaja. Kilka dni temu uspokajal sie po paru chwilach. Pozniej gdy go juz owinelam i wzielam na rece. Wczoraj gdy go juz owijalam, a dzis jak tylko go polozylam na tym kocyku. Wierzyc mi sie nie chce ze tak male brzdace moga az tak kojarzyc pewne fakty. Jesli placze to natychmiast w kazdej sytuacji (niewazne czy placze z glodu a mama sie spoznia z butla, czy placze ze zmeczenia) uspokaja go gdy wydaje z siebie dzwiek pppprrrrrrr wydmuchujac wragi. Patrzy na mnie i slucha jak zahipnotyzowany. Taka niby bzdura odkryta przypadkowo a dziala cuda!!! Tyle ze wyraz jego zauroczonej tym dzwiekiem twarzy tak mnie smieszy ze wtedy robienie pppprrrr jest prawie niemozliwe! Zauwazylam tez np ze chetniej zsypia gdy TV lub radio gdzies mu tam w oddali bucza. A do tej pory zgodnie z ksiazka jezyk niemowlat chcialam mu fundowac cisze, bo to oznaka szacunku. No w porzadku ale on uwielbia jak cos mu gra. Slucha, slucha i odlatuje w kraine snow. Niesamowite jest takie uczenie sie wlasnego dziecka. Jestem tym zafascynowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stysia74
czesc mamusie i dzidziusie .jeszcze sie nie rozdwoilam ale moze juz nie dlugo bo brzuszek twardnieje.fajnie tak czytac o waszych perypetiach z dzidziami niestety wszystko to jeszcze przede mna. delphi ja do suszenia pepuszka uzywalam fiolet na spirytusie. frezja 73 ja juz kiedys pisalam ze na obolale piersi stosowalam spirytus smarowalam je kilka razy dziennie super rozgrzewa no i obowiazkowo jeszcze pielucha do podtrzymania ciepla.oprocz tego liscie kapusty rozgniecione tez pomagaja. dziewczynki mam problem kilka dni temu ostalam stan zapalny mojego gina nie ma bo jest na urlopie sprobuje jutro go zlapac mialyscie moze taki problem pod koniec ciazy?jestem w 39tyg.nie wiem co jest przyczyna bo higiena to podstawa.a moze dzidzius za mocno uciska?jak mozecie to napiszcie cos na pocieszenie.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stysia74
maluszki czesto maja czkawki jak jest im zimno albo maja mokra pupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karenka dzięki za fotki.Dzidziuś jest słodki.Niedługo prześle jakieś fotki Stefanka.Co do terminów badań to w Warszawie jest tak samo.U mnie nawet trudno się dostać do internisty,czasem trzeba czekać miesiąc. Widze że nie tylko ja się zastanawiałam czy te rzadkie kupki są dobre.U nas wszystk dobrze jak narazie, Krasnal śpi, je i rośnie.Czy wy tez podajecie dzidziusiom witamine D?? Dziewczyny jeśli możecie to wyslijcie zdjęcia swoich pociech, bo jestem ciekawa jak wyglądają. Stysia a na kiedy masz termin porodu?? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula28
dziewczyny poradzcie-3 zielone , rzadkie kupy u 7 dniowego karmionego piersia...wczoraj jadlam dania gerber dla dzieci i bobofrut..co wogole mam jesc?pomozcie proszeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo to ja napalona a raczej zapalona :) ale już po zapaleniu piersi i obeszło się bez antybiotyku !!! :) położna ze szkoly laktacyjnej jak usłyszała, że mam 38,5 i bolesną zaczerwienioną pierś to przykazała: - paracetamol co 6 godzin (wzięłam 5 sztuk) - jak najczęściej maluszka do tej piersi - zimne okłady z lodu po karmieniu do czasu zejścia czerwoności - broń boże ciepłych okładów i masowań chyża że okład ciepły przed karmieniem żeby lepiej maluszkowi leciało - kapusta przyłozona lekko zbita non stop no więc tak walczyłam 3 dni i 4 dnia prosze bardzo czary mary wszystko ok także wiwat kapusta :) Frezja73 - mam nadzieję że u ciebie tez juz po zapaleniu a w razie co polecam co powyżej karen ka - u mnie Adaś poza płaczem jest na etapie wydawania dźwięku łaaa i tez z taką miną rozbrajającą że aż wymiękamy :) tygrysica - ja czasami siedzę na gadu gadu także podaję nr 7494846 Yalu - u mnie też kupy rzadkie takze tylko patrzę czy nie ma śluzu i czy nie zielone a co do ilości do też tak 3-5 dziennie Wit D dajemy 1 kroplę raz dziennie od początku 3 tyg pępek nie odpadł , co gorsza zauważylam że przez tetrę jest podmakany bo maly zalewa się po pachy czasami także chyba na same pampersy przejdę chociaz chciałam go podwójnie pieluchowac do czasu wizyty na usg bioder. to tyle lecę zjeść biegusiem obiad dopóki śpi bo sama jestem dziś i jak się zbudzi to tylko mamine ręce wchodzą dziś w grę. pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stysia - z tym stanem zapalnym to nie chce cię straszyć ale u mnie rzekomo przez to maluszek po urodzeniu miał ogolny stan zapalny organizmu (podwyższony wskaxnik CRN lub CRP już nie pamiętam dokładnie) więc jak masz jeszcze czas to szybciutko to sprobuj wyleczyć możliwe że to co u ciebie nie jest niebezpieczne bo to zależy od rodzaju przebytej infekcji ale lepiej dmuchac na zimne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stysia74
dzieki thefly za porade a czy ten stan zapalny u dziecka byl bardzo grozny?troche mnie zmartwilas bo niestety moj gin jeszcze ma urlop tak ze dopiero jutro do niego wpadne.narazie pomagam sobie kwasnym mlekiem. bo nie wiem co innego moglabym uzyc tygrysicaaa ja mam termin na 12 listopada.ale chcialabym urodzic wczesniej bo juz jestem wykonczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stysia - chyba nie, ale bardzo to przeżyłam, skoro mu nie dali antybiotyku tylko obserwowali robiąc codziennie morfologię przez 5 dni, na początku był wskaxnik 74 (a norma jest 10) jak wychodziliśmy spadł do 16 a morfologię kontrolną robię w pt (naet mi nie chcieli dac na nią skierowania bo rzekomo jak tak spadło to pewnie jest ok ale się uparłam i zrobię). Przez to też dodatkowo był bardzo apatyczny i nie potrafił ssac (ale to też przez żółtaczkę tak spał i spał).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ja tylko na krótko bo mała pewnie zaraz się obudzi.Chciałam Was zapytać o coś.Podobno maluchom od któregoś tam tygodnia czy miesiąca podaje się witaminę D3 (chyba taką-dobrze nie pamiętam bo gdzieś usłyszałam).Moja mała jeszcze jej nie dostaje-nie wiecie czy to już czas bo słyszałam że brak lub za późne podawanie tej witaminy może spowodowac że dzieci coś potem mają z nózkami-że krzywe czy jakoś tak.Przepraszam za ogromne nieścisłości ale jak to sie mówi słyszałam że \"gdzieś dzwonią ale nie wiem w którym kościele\" :) Będe wdzięczna za jakieś informacje. Mała jak mi wczoraj zasnęła o 21.00 to obudziła się tylko na chwilkę na am-am o 3 w nocy a potem też tylko na chwilkę o 5 i 6 rano.Jestem w szoku bo po raz pierwszy od ponad miesiąca czuję się \"wyspana\"-jeśli można to tak nazwać :) Pozdrawiam standardowo mamusie i ich bobaski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewunia21 ja dostalam od poloznej taka liste i tam jest ze od 15godnia po porodzie podawac witamine d3 1-2 krople do buzi i 20tegodnia od porodu Cebion Multi 1-3krople do herbatki. U mnie nic nowego dzisiaj jak maz dzwonil do ordynatorki to powiedziala ze mamy sie nawet nastwic na najgorsze,bo dostaje dwa leki bardzo silne ktore nie dosyc ze maja skutki uboczne ktore moga sie pojawic ale tez nie musza no i najgorsza rzecz z mozliwych to teraz zalezy od malego bo jezeli ma slaby organizm i serce to moze dojsc nawet do smierci,slabsze leki byly za slabe dlatego musieli mu zmienic na silniejsze..ja sie wykoncze nie dlugo kazdy mnie pociesza ale to juz nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Flowers wiem ze juz zadne slowa juz Cie nie pocieszaja a to czego najbardziej pragniesz to Twoj synek. Wiedz jednak ze jestem z Toba myslami i modle sie za Was. Thefly ciesze sie ze udalo sie bez antybiotyku. Jejku jak macie fajnie na miejscu majac te polozne, pielegniarki itd. Mi tu czasami brakuje wlasnie kogos takiego kto jest doswiadczony, obeznany w temacie i do kogo moge zadzwonic o kazdej porze. Dziewczyny a o co chodzi z tym sluzem w kupakch. Dlaczego ma go tam nie byc? Mi nikt nie mowil ze mam ogladac kupki ze zwroceniem uwagi na kolor czy konsystencje. Wytlumaczcie mi o co chodzi. Jesli chodzi o witaminy to w pierwszym tyg zycia Olek bral wit D i K. D dlatego ze wtedy sie juz zaczyna tutaj brac a K dlatego ze zle mu sie goil pepek. A gdy sie juz wygoil to przeszlismy na kropelki ktore zawiraja nastepujace wit: A, B1, B2, PP, B6, H, C, D3, E. Delphi imie Natalki zmienie w tabelce jak tylko Frezja poda mi jeszcze brakujace dane jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Flowers - strasznie mi przykro, że nie masz dobrych wieści i wiem, że żadne pocieszenie Wam teraz nic nie da. Musicie jednak dalej trwać przy Waszym Synku dzielnie bo On teraz bardzo potrzebuje Waszej siły. Malutkie dzieci są bardzo silne i gorąco wierzę i modlę się żeby Bartoszek zwalczył te skurcze. I mam nadzieję, że te leki zadziałają wreszcie i bez skutków ubocznych. Karenka - naprawdę niesamowita jesteś z tym obserwowaniem Olka - mi to jeszcze aż tak dobrze nie wychodzi ale ćwiczę Stysia - ja bym odpuściła traktowanie pępka albo czegokolwiek innego u dziecka albo u siebie fioletem - jestem chemikiem i u nas na uczelni wycofali stosowanie przez studentów fioletu w trakcie ćwiczeń laboratoryjnych gdyż istnieją badania które wskazują na to, że fiolet może mieć działanie rakotwócze (poza tym paprze ubrania i jest mniej skuteczny jak sam alkohol bo robi się go na słabszym alkoholu 10% o ile dobrze pamiętam - a pępke powinno traktować się alkoholem o stęż 70% gdyż ma wtedy działanie bakteriobójcze i wysuszające - trzeba tylko uważać żeby skóry wokół nie spalić). Stan zapalny bezwzględnie wylecz przed porodem. Ula28 - ja bym pobiegła do lekarza bo o ile podobno kupki rzadkie mogą być (chociaż sama się tym martwię bo mój robi b. wodniste) to zielone albo ze śluzem lub śladami krwi to już wymagają konsultacji lekarskiej zwłaszcza u tak małego dziecka - a w międzyczasie pilnuj żeby ciemiączko nie było zapadnięte - taki maluch może się odwodnić w przeciągu kilku godzin - a więc jak najczęściej do piersi a jak trzeba to dopajaj. Thefly daj znać czy morfologia Adasia ok. Ewunia - no to wielkie gratki przespanej nocki :) Wit. D3 jest na krzywicę no i ja też nie wiem co zrobić bo tutaj wogóle dzieciom nie podaje się tej witaminy ale ja wychowana na naszych medykach i zastanawiam się czyby jednak nie zacząć podawać (mam tutaj przysłaną z Polski) tym bardziej, że Daniel urodził się duży i wydaje nam się, że szybko przybiera na wadze a wtedy szczególnie ta wit. jest ważna - no i nie wiem... ale chyba zacznę bo tak czy inaczej za 4 tyg. jak wrócimy to każą podawać :) A nasze szczęście to wyczailiśmy o tyle, że jak mama w zasięgu wzroku, zapachu albo słuchu to marudzenie i tylko do mamy i tylko do cyca i tylko na rączki. a jak mama się schowa to dziecko ładniutko leży tatusiowi w łóżeczku i samo się sobą zajmuję, z buteleczki ładnie pije i wogóle nie to dziecko - szlag! poszukuję właśnie zastępczych cyców w okolicy ;) poza tym obsypany jak trądzikowaty 13- latek :( już nie wiem co robić - przemywamy rumiankiem a na krostki bezpośrednio 2% alkohol żeby podsuszyć ale na razie nie pomaga - krostek przybywa i są zaognione a tutejszy lekarz mówi spoko, samo przejdzie ...tak tylko kiedy? a Daniel zadrapuje to sobie non stop i jest coraz gorzej :( już nie marudzę. pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Karenka ja w temacie kupek: kupki powinny być żóto - złociste o konsystencji musztardy albo jajecznicy. u dzieci karmionych piersią podobno mogą być wodniste i jest ich z reguły więcej niż u dzieci butelkowych. trzeba sprawdzać czy nie są zielone i ze śluzem bo to znak ostrzegawczy, że w przewodzie pokarmowym coś nie tak (to są chyba objawy biegunki u niemowląt o ile dobrze to rozumiem). wtedy trzeba b. pilnować żeby dziecka nie odwodnić i do lekarza ... to tak z grubsza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stysia74
czy twardy brzuszek to normalne w 39tyg.bo juz nie pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emelle
Dziewczyny, bylismy dzis z malym w przychodni. Po zwazeniu sie okazalo ze wazy 3725 ( a ostatnio 24.10.- 3425). Dwa dni po przedostatniej wizycie karmilismy go jeszcze sztucznym mlekiem, a od równo tygodnia jest tylko na mleku mamy. Przybral cale 300gr, ale mamy isc na kontrole znowu w kolejny poniedzialek i zobaczyc jak to wyglada. Dziewczyny u mnie najgorzej jest jak karmie wieczorami i mi sie oczy zamykają. Padlabym na pysk na wlasnym dziecku. Cos czytalam, ze jak sie za duzo oksytocyny wydziela, to tak sie dzieje. Probowalam karmic na lezaco, ale te kapturki takie uparte i sterczace do gory, ze dziecku trudno wlozyc do buzi. A dzisiaj w nocy próbowaliśmy z M dwa razy budzić malego na karmienie. Spał jak zabity! Obracalismy nim na wszystkie mozliwe strony, nawet laskotalismy, na chwile otworzyl oczy i spal dalej. I jak mu tu dac jesc??? Moj M bardziej cierpliwy ode mnie, ale nawet jemu nerwy przy tym budzeniu puscily, hi hi. Nam lekarka przepisala tez wit A+D, CebionMulti - tez jakies witaminki i Esputicon - ułatwia wydalanie gazów. Na prawym policzku maly ma 3 krostki z białą główka, lekarka powiedziala, ze to podobno początek skazy białkowej. Od jutra nie piję mleka, jogurtów i kefiru i zobaczymy czy bedzie poprawa. Kupa u nas tez zolta, albo rzadka, albo taka bardziej sucha. Wczoraj caly dzien nie bylo kupy, zato dzis rano byla taka az po pachy. Lekarka mowi, ze jezeli dziecko dobrze sie czuje, je, nie choruje, to moze nawet co 2-3 dni robic, jezeli tak mu organizm dobrze trawi jedzenie. Trzymajcie sie mamy i dzidziusie, podobno najgorszy jest pierwszy miesiac. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×