Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

Wczoraj o 10:29 urodził sie Danielek Yalu :) więcej pewnie sama opowie jak dojdzie do siebie:) YALU - GRATULACJE!!!!!!!!!! wracaj szybko do formy, domu i do nas!! :) Od Agus7 niestety nadal nie mam wieści. Waga - ja jeszcze muszę poczekać z porodem,a z dnia na dzień, a raczej z nocy na noc jest coraz gorzej. Dzisiaj nad ranem i dopóki nie wstałam to mnie tak muliło miesiączkowo, że historia. Gdybym miała mieć okrers, to na mur złapałby mnie dzisiaj jeszcze. A tu rozgrzeb fatalny :( Ewcia a czy ja mam wyjście?? Moje łapki są takie spuchnięte dokładnie od połowy sierpnia. Obrączki nie dam rady, ale ściagnąć, bo tego nie robię. Teraz utkneła na dobre. Ja po prostu biorę sie do roboty i jakoś klęsna odrobinkę przez dzień. A zimna woda, to się obawiam, że może zaszkodzic, bo teraz juz chłody idą. Lepiej ciepła. Mnie przynajmniej jeszcze bardziej łupie jak cos w zimnej musze zrobić. Co do moich sił, to szkoda, że nie widziałyście mojego wczorajszego tempa:) Żółwie - to za szybko powiedziane:):) Ale jakoś sie kulam, mniej odczuwam wtedy wzystkie dolegliwości. Ale ciagle wizję porodu odsuwam min. do przyszłego tygodnia, bo naprawde łóżeczko nie wybrane, komode męzuś wczoraj przywiózł, ale nie ma jej gdzie rozłożyć, a poza tym musimy jeszcze pomalować sufit w pokoju, gdzie będzie maleństwo, bo nam grzyb wyłazi :(:( Mieszkamy w ponad 50-letnim zaniedbanym przez lata przez moja babcię domu. I co i rusz cos choroba wyskakuje. tak więc to nie siły, to resztka samozaparcia :) Stysia - narzekaj, narzekaj, nam sie to tez zdarza :) pozdrawiam i wracam w żółwim tempie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frezja73
hej dziewczyny oj Dota ty mnie tu jeszcze podtzrymujesz na duchu..jak mi sie nie chce nic robic, a strasznie mi sie nie chce to jak poczytam ze Ty cos porobilas, to sie czuje jakbym Ci pomogla. u mnie niestety dziala to tak ze mam wielki zapal, ale mozliwosci jak tylko kiwne palcem o wiele mniejsze, ale moze dzisiaj. I tez mam to ze znocy na noc jest zdecydowanie coraz gorzej. wczoraj bylam u gin w przychodni, ale jak zwykle nie za wiele mi powiedziala, tylko zebym juz w piatek zglosal sie na jakas izbe przyjec do zmierzenia ktg a dzisiaj ide prywatnie i podejrzewam ze uslysze to samo:(( boje sie tylko tego puchniecia..za duzo sie nasluchaam o zatruciach ciazowych:(( i sie teraz stersuje Dota- oj ciotka jak najbardziej po drodze:)) kto wie..fajnie by bylo, zreszta zapraszam w druga strone polski rowniez:)) fajnie by bylo jakby byl tez konrade, kamilkow juz dwoch jest:)) GRATULACJE dla Yalu! szczesciara tez juz po...:)) Dziewczyny pewnie ze piszcie, narzekajcie i co tylko! To nasze swiete prawo na koniec;)) przynajmniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania 30
Cześć Gratuluję wszystkim które zostały mamusiami w ostatnim czasie coraz więcej nas może cieszyć się już swoimi dzieciaczkami. Flowers 24 to dobrze że z Bartusiem coraz lepiej oby jak najszybciej był z wami w domku. Ewunia 21 piszesz,że zużywasz dużo pieluch i chusteczek tak to prawda noworodek w ciągu doby robi ok.8 kupek i siusiu kilkanaście razy.Jeżeli używasz pampersów to czasami jeden jest zaledwie kilka minut prawda ?Ale z czasem to się zmieni brudzenie pieluch świadczy o tym że dziecko się najada.Życzę spokojnych przespanych nocy. My narazie Natalkę chwalimy oby tylko jej się nie odmieniło.Jest słodziutka jak cukiereczek uwielbiam się do niej przytulać cała pachnie mleczkiem. Martwi mnie to że jakoś moja waga stanęła w miejscu i mam prawie 10 kg nadwagi nie wiem co z tym zrobić jestem na diecie ze względu na karmienie fakt ćwiczeń żadnych nie robię bo nie mam na to czasu ale już nie marudzę. Pozdrawiam was słonecznie i życzę wszystkiego naj. Mam nadzieję że z Agus wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frezja - widzę, że chyba spałaś tym razem :):) I dzieki za pomoc :):) Wiesz z tym odwiedzaniem, to wcale nie takie trudne. Kilka miesięcy temu poznałam na forum dziewczynę ze Świnoujścia, która miała termin 4 tygodnie przede mną. Chcielismy gdzieś jechac na wakacje, więc ściągnęła nas do siebie, znalazła nam tańsze noclegi i udało nam sie kilka razy spotkać. W zeszłym tygodniu urodziła śliczna Natalkę :):) Juz się zastanawiamy jak i kiedy będziemy mogły sie znowu spotkać. :) Kiedy wraca Twój N? Chyba już nie? :) Zatrucia ciązowego też sie bałam, ale myslę, że teraz końcówka i jak miałaś dobre wyniki moczu cały czas i tylko zaczęłaś teraz puchnąć, to normalne. Mój gin się tym nie przejmuje. Fakt, że moja opuchlizna niewielka, poza brzuszna hihihi. A co będzie z Konradkiem to sie dopiero okaże :) pozdr. Dziewczyny - odezwijcie sie!!!! No chyba nie urodziłyście wszystkie hurtem??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stysia 74
cześć kuleczki.dzisiaj mam troche lepszy nastrój chociaż do wieczora zmieni sie napewno ze 100 razy.gratulacje dla yalu.dota28 na kiedy masz dokładny termin?dzidzie i tak przychodza na swiat kiedy same chca.mojego synusia urodzilam po terminie i na nic sie zdalo wywolywanie.ale porod wspominam milo bo byl krotki tylko 4 godzinki.zato dwie noce wczesniej to ojojoj.bole,skurcze i parcie na pecherz.beda z wami faceci?bo moj men nie bardzo sie wybiera na drugi porod.modli sie w duchu zeby urodzilo sie kiedy bedzie w pracy.faceci.pozdrowionka dla wszystkich ciezarowek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania - spoko karmiąc piersia schudniesz, nie obawiaj się nawet nie zauważysz kiedy. Ucałuj słodką natalkę od dalekiej netowej ciotki :) 🌼 tez dla Niej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stysia - z OM na 30 października dopiero. Mój męzus chce być i mam nadzieje, że nie będzie daleko na koncercie, gdy się zacznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga 77
Yalu gratulacje!!!!!!!!Więc jednak Danielek....a na drugie jak miało być ?-Miłosz chyba nie?....Yalu jak będziesz znowy z nami to napisz czy Twój mąż mógł być z Tobą przy porodzie?-czy jak jest cesarka to nie może?....Zyczymy samego zdrówka dla małego Danielka!!! Dota 28-a Ty co dzisiaj murujesz lub tynkujesz lub fugujesz lub...:)))?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waga 77
Stysia74 -mój mąż chce być przy porodzie, zobaczymy jak to zniesie...no i ja też bo ja mam wybuchowy temperament więc wszyscy znajomi się śmieją że nie chcieliby byc w jego skórze....:) A faktycznie jakoś mało nas ostatnio na forum...chyba naprawdę wszystkie rodzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waga - ja dzisiaj spokojnie, tylko przygotowuje grunt pod nastepne malowanie, czyli sprzatam pokój :) Jutro jak dobrze pójdzie, to malujemy na dole i gruntujemy ten za przeproszeniem cholerny sufit. Ale dzisiaj jestem grzeczna, bo nie chce rodzic w tym tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie7000
Witam:) Nadal 2 w1 :( Właśnie jestem 1 dzień po terminie i nic nie zapowiada, zeby moja ciąża mogła się kiedyś skończyć:) Siostra 22- jak u Ciebie? bo u mnie też cisza- w nocy śni mi się ze dostałam okresu- bo chyba boli mnie brzuch jak na okres, a w dzień wszystko przechodzi. Dbam sobie teram o moje wielkie ciało-hehe:) tylko czasem nie mogę dostac do moich stóp. Ewcia 26- nie mam żadnych objawów- jedynie w nocy pobolewa mnie brzuch jak na okres, od czasu do czasu stwardnieje mi brzuch- ale nawet nie zwracam już na to uwagi. Nie mam żadnych czopów.( jedynie więcej białego sluzu- chyba, ze to jest ten czop) No i jestem przeterminowana. Zaczynam świrować- humor mam straszny....marudzę, i ciągle pytam męża- kiedy ja urodzęęęęęę???- jakby on coś mógł wiedzieć.... Dziś idę do gina- zobaczymy co powie.... Acha...dzisiaj też sprzątałam- podłogi wypucowane jak nigdy....brak mi pomysłów co tu jeszcze zrobić, zeby dzidzia sie ruszyła. Dota28- dzięki za otuchę- trzymam się razem z moim brzuchem :) TY TEŻ SIĘ TRZYMAJ:) Moje maleństwo też wariuje w brzuchu zwłaszcza wieczorem. Nawet nagrałam cyfrówką filmik- jak mój brzuch zmienia kształty- jak go pokazałam rodzince to wszycy z wrażenie mówili jedynie- OJEJ!!! Ale fajna pamiątka będzie-potem pokażę to mojemu dziecku. WAGA 77 - to u Ciebie przynajmniej coś się dzieje z tym czopem. A u mnie ... :( YALU- GRATULACJE!!! Wracaj i opowiadaj nam jak było:) ZDRÓKA ZDRÓWKA DUZO ŻYCZYMY!!! POZDRAWIAM SERDECZNIE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie7000
THEFLY- wielkei gratulacje!!! Mamy następną mamusię na forum:) Życzę dużo zdrówka Tobie i maluchowi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! a u mnie znowu net przez cały dzień nie działał. Chyba zaraz zadzwonie do administratora! jakies cyrki normalnie!Ale dobrze że juz wiem co u was) Yalu-gratulacje szczęsliwa mamuśku!!!:) No to teraz czekamy na wieści o małym Danielku;) Dota28- to jak ty wytrzymujesz z tymi rękami od połowy sierpnia? Mi tak na dobre zaczęły puchnąc całkiem niedawno a ja juz podejrzewam najgorsze. Jakas przewrazliwona chyba jestem, bo dzisiaj mój gin orzekl że obrzeli mam \"normalne\" czyli nic sie nie dzieje ale moja mama z kolei jak je zobaczyła to kazała czym prędzej do jakiegoś innego lekarza jechać. No to sie umówiłam dzisiaj do jakiejś pani profesor na 18.00. Zobaczymy co ona powie. A tak na marginesie-to skąd lekarz ma wiedziec czy mamy zatrucie czy nie?> Po wynikach moczu czy na oko? Bo ja przecież wczoraj robiłam wyniki i mocz i morfologie mam, jak powiedział mój gin , \"jak ta lala\". Tak czy siak-mam drewniane nogi, które mieszczą się tylko w zeszłoroczne rozklapane klapki. A dzisiaj rano było cholernie zimno a ja z tymi bosymi stopami drałowałam-wszyscy pacjenci w przychodni sie na mnie gapili. A z tym Waszym domkiem to tez niezły ubaw, co? My przechodzilismy etap totalnego remontu 4 lata temu, więc wiem ile to nerwów i zdrowia kosztuje(o pieniadzach nie wspominam). Ale za to jaka radośc na koniec! Tym bardziej że u Was chyba zbiegnie się z narodzinami maluszka-Super! Nowe mieszkanko i nowy członek rodziny. Piękne! Stysia-mój mąz dzielnie obiecuje że nie zemdleje i bedzie ze mna przy porodzie. Problem tylko w tym że w szpitalu do ktrego sie wybieram jest tylko jedna(!) sala eko, w której mozliwe są porody rodzinne więc nie mam pewności czy akurat będzie wolna. Z kolei w szpitalu w którym wszystkie porody sa porodami rodzinnymi i w ogóle jest pięknie i czyściutko a sale 2-os. z łazienka, zzo aktualnie przestało być aplikowane bo dyrektorka szpitala nie płaci anestozjologom. To ja juz wolę leżec z 5 babeczkami na sali ale mieć pewnośc że znieczulenie dostanę. Maggie7000-świetny pmysł z tą kamerą. Chyba sama spróbuję. Tylko jak wpadłaś na moment kiedy akurat się ruszał? Bo u mnie zazwyczaj jest tak że jak próbuję sie nad czymś skupić to mała ze mna też i nagle przestaje sie ruszać. Spryciara;) Współczuje \"przeterminowania\", ja sama strasznie sie tego obawiam. |A wypróbowałas juz wszytskie sposoby na przyspieszenie? Może o czymś zapomniałaś. Wypróbowuj wszystko co się da! W końcu musisz urodzić pierwsza;) Mająca nadzieję-dzieki za zsdjęcia:) Piekny Twój Kamilek. No no i kawał chłopaka! Oby sie zdrowo chował. a jak bedziesz miała nowe zdjęcia-ślij-dołączę do albumu dzidź z Kafeterii:) Buziaki dal maluszków- w brzusiach i poza nimi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
•Sylmag.... 🌻 10.09..godz.23.45..KUBUŚ.....2700g..50cm....Radom •Ewunia21. 🌻 24.09..godz.16.30..WIKTORIA...3050.56cm..Warszawa •Ania30.....🌻 29.09..godz.12.45.. NATALKA...3200..53 cm .. lodzkie •Karen ka...🌻 29.09..godz.13.22 .ALESSANDRO..3520.. 52 cm..Rzym •Flowers24 🌻 30.09..godz.08.31..BARTEK.......2900..53cm...Gostyń •Mająca nadzieje 🌻 4.10 godz. 8.45 KAMILEK.. 3760.. 56 cm..Torun •Eli.......... 🌻 08.10..godz.23.15..KAMIL.....3850...56 cm..Ostroleka •Thefly......🌻 10.10..godz.16.10..ADAS.......3430..52 cm...Siedlce •Yalu........ 🌻11.10...godz.10.29..DANIEL......................Krakow 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 •Siostra 22.........08.10.05......córa........7....Wrocław.........?....... •Sylwia30...........08.10.05......córcia...16.....Lubin.........Kalina.... •Monia23..........10.10.05.......corka....15.......?................?....... •Flowers24........11.10.05......synek......10.....Gostyń........Bartek.. •Maggie7000.....11.10.05..........?.........15..........?.............?....... •Sylwia26.........12.10.05.......synek....8.5.....Warszawa......?....... •Bibalo............12.10.05......synek80%...? Wrocław........?........ •Emelle............12.10.05.......synek.....10......Kraków........Karol.. •Maja.............15.10.05.......corka.......11..........Lublin...........?.. •Edit31..........16.10.05.......corka......13.......Trojmiasto..Lilianna. •Waga 77.........16.10.05.........?.......19...Poznań...Franek/Marysia •Agus7...........17.10.05...synek..15,4...Katowice...Sebas/ Mateusz •asia_20..........17.10.05....synek...12....Katowice.....Artur/Kacper •Frezja 73......20.10.05.(ew.14.10) syn.15........Szczecin...Konrad.. •Delphi31........20.10.05...........?........15..........Lublin...........?... •Ona23 .........23.10.05.........corka.....12 ......Bad Urach...Laura.. •ewcia26........28.10.05.......coreczka....15.........Białystok.....Julka •Dota28.........30.10.05...........?.........11.........Jaworzno..........?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karen ka - właśnie miałam Cie zastapić w roli tabelkowej :) Olus mam nadzieję wbrew tesciowej nadal Aniołeczek? :)Maggie - kazda sie kiedyś kończy :) Pomyśl co ja mam tradycyjnie w mojej rodzinie wszystkie dzieciaki 14 dni przenoszone. Ewcia i jak po wizycie? zatrucie ciązowe rozpoznają po obecności białka w moczu, duzych obrzękach i podwyższonym ciśnieniu krwi. Więc nie masz się czego bać :) Większość moich koleżanek miała opuchniete kostki i dłonie. Ja tez mam od jakiegoś czasu kostki. Co do tych rąk, to trudno, takie zycie :( Ja to miewałam juz przed ciązą. jakieś problemy z cisnieniem czy krążeniem. Najgorzej jak wtedy musze duzo ręcznie pisać, to się nie da, a z racji zawodu, nie ma wyjścia. A ten remont, to adaptacja pomieszczeń piwnicznych na firemke mojego męzusia i tylko lekka poprawa naszych pokoi, własnie z racji kasy niestety i braku juz czasu. Tak więc zyjemy częsciowo prowizorką. Gdyby była kasa, to co innego, juz dawno byłoby po i mieszkanie doprowadzone do stanu uzyteczności, a tak to tzreba bedzie firemka zarobić na mieszkanko. Musieliśmy wybierać.pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Thefly, Yalu najserdeczniejsze zyczenia i gratualcje. Zycze Wam szybkiego powrotu do formy, duzo sily, pogody ducha i zdrowia. Calusy dla Waszych Skarbow!!! My od powrotu ze szpitala walczymy z katarem Olka, ktory tej nocy dal sie nam tak we znaki ze spedzilam z nim cala noc na rekach bo tylko tak byl w stanie jako tako oddychac. Polozony do lozka czy wozeczka po prostu zaczynal sie dusic tym cholernym katarem. Tak mi go zal ze sie meczy. Jutro idziemy do pediatry moze nam cos poradzi. Dota nadal Aniolek bo nawet meczac sie z tym katarem i majac problem z oddychaniem i jedzeniem tylko cos tam sobie marudzi pod nosem i placze maksymalnie 5-10 min dziennie. Na tesciowa brak mi slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! thefly i yalu Gratulacje!!szybkiego powrotu do pelnej formy,zdrowka!! ja od niedzieli nie bylam u synka:( złapał mnie wirus,biegunka i zyganko rownoczesnie,to jakis naprawde pechozoll,mam nadzieje ze moja dzidzia o mnie pamieta i nie zpomni jak jego mamusia wyglada...i jak tu dojsc do formy,ledwo po porodzie wyszlam to ciagle kurs poznan,nerwy,tesknota i wogole...na szczescie u malego oki od jutra przechodzi na leki doustne jak skurcz sie nie pojawi to w przyszlym tygodniu mam nadzieje ze bede miec go w domku,wozek czeka,lozeczko czeka a maly sobie jajca robi:) narazie kobitki,kukne tu znowu za jakis czas i mam nadzieje ze z dobrymi wiesciami:)pozdrawiam i caluje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggie7000
Witamy ponownie ja i mój brzuch:) Ewcia26- z tym filmikiem to było tak- bawiłam się aparatem-przeglądałam zdjęcia, a moje dziecko uwielbia wariować wieczorem, no i usiadłam wygodnie- nogi założyłam na krzesło i czekałam z przygotowanym aparatem i się udało uchwycić najlepsze momenty. Co do tych sposobów-herbaty z liści malin nie piłam- ale teraz to już chyba za późno zeby zacząć, i żeby poskutkowało. Chyba SIOSTRA22 jest jeszcze przede mną, no chyba, ze właśnie urodziła. Tego jej życzę:) Byłam wczoraj u gina, powiedział, że mam spokojnie czekać, bo niby wszystko jest przygotowane do porodu, ale jeśli do poniedziałku się nie ruszy, to wyśle mnie do szpitala na wywołanie- TAK SIĘ BOJĘ!!! Oby się ruszyło!!! Karen ka- to nieciekawie z tym katatrem, ze mały musi się tak męczyć, na pewno pediatra coś pomoże. Flowers24- na pewno nie zapomniał swojej mamy-nawet tak nie myśl, bo na pewno się za Tobą stęsknił. Najważniejsze ze jest zoraz lepiej i już niedługo będziecie razem w domu. Trzymaj się i nie załamuj. Ścisakm. Miłego dnia( chociaż u mnie pogoda się zepsuła) buuuu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FREZJA73
czesc wszystkim mamuniom, brzuniom i dzidziuniom, JAKI TU SPOKOJ? NANANA dziewczyny, wiec jest tak z tym zatruciem ciazowym, ze nie tylko bilako w moczu i opuchlizny ale rowniez swiadc zy o nim wysokie cisnienie i kwas moczowy, ktroy zreszta bada sie z krwi Natomiast wczoraj przeczytalam w nowym "mam dziecko" na temat pomalowanych paznokci. Itam jest napisane ze chodzi o to zeby w raziecesarki mozna bylo nalozyc pulsometr, a przez lakier kiepsko sa przewodzone impulsy i oprocz tego faktycznie chodzi tez o krew- a konkretnie o jej poziom natlenienia, uff ale sie powymadrzalam, ale o tym rozmawialysmy sobie:)) Dota no moj N. faktycznie wraca ..juz jutro:)) ;)) az jakas energia we mnie wstapila i moze dzisija cie wespre nie tylko duchowo, ale nawet umyje jakies okno? zobaczymy narazie oczywiscie mam dyzur od jakiejs piatej rano, ale juz czuje nadchodzacy kryzys i mam zamiar mu sie poddac. Narazie cora wyprawiona do szkoly pranko wstawione i zrobione prasowanko, jak na 9:30 i moje ostatnie limity nie jest zle;)) karenka! no szkoda Was z tym katarem, ale pediatra na pewno cos doradzi, najwazniejsze zeby sie nizej nie przenioslo. A moze to alergia na....no wiesz kogo;)) czyli z tego co pamietam najdalej w sobote powinno zaczac przechodzic:)) Ciekawe co z dziewczynami Agus mogla by sie juz odezwac czy wszystko juz ok, No i Thefky, Yalu czekamy na relacje z Waszych arcywaznych i przeszczesliwych chwil:)) Flowers! Bbardzo, Bardzo sie ciesze, zobaczysz z dnia na dzien bedzie fajniej wczoraj bylam u swojego gin prywatnie i zglupialam bo najpierw nie dawali mi szans do 13,10 a teraz nie musimy jednak jutro przyjsc z N. tylko we wtorek, chyba ze sprawy same rusza do przodu;)) Moze w koncu jakas naturalna metoda ;)) tylko - teraz? i jak w takim stanie?:)) maly wazy juz ok.3200 i jak to powiedzial ma sie dobrze, brzuszek bardzo regularnie sie obniza, kazdego dnia widze roznice no i nie wiem czy to takie kopniaczki czy jakies skurcze, bardzo specyficzne odczucie, jezeli skurcze to bylyby dosyc gwaltowne, natomiast jezeli kopniaczki to maly jakby nagle duuuzo urosl i kopie gdzies do wewnatrz, wyniki ok, ale ciagle ten bol, te ciagniecia i wogole juz myslalm ze chyba przydallby mi sie jaks opaska podtrzymujaca- taka na szyje i pod brzuch;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona*23
hej dziewczyny dobre na wywolanie porodu jest jeden dzien sie przeglodzic albo zrobic sobie drinka z wodka.. tak mi mowili na szkole rodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frezja73
ona 23, powaznie czy zartowali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem...
Witam ja z innego tematu ale w Twoim dziecku, albo jakiejs tego typu gazetce przeczytałam, ze kidys na wywołanie porodu pito herbatke z liści malin i spróbowalam, (bylam wtedy trzy dni przed terminem) Dwie wczesniejsze ciaze przenosilam po 10 dni Az mi wywołali oksytocyna. Zrobilam sobie ta herbatke i wypiłam i nic (powinno sie pic 3 razy dziennie po pól szklanki)ale drugiego dnia poczulam skurcze, to sie wtedy troche przestraszylam i przestalam pic (bo stwierdzilam, ze jednak wcale nie chce rodzic) no i przeszły. Nastepnego dnia zaczelam jednak znowu i przez trzy dni pilam i czwartego dnia urodziłam. WIEC POLECAM. a robi sie ja tak 3 lyżki lisci z malin (do kupienia w sklepach zielarskich) zalac 0,5 l. wody i gotować przez 10-15 min, Odlac pól szklanki posłodzic modem i powinno powoli dzialac. Na nastepna porcje podgrzac to co zostało. Pozdrawiam i życze szybkich i bezbolesnych porodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem...
poslodzic miodem oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylmag
Gratulacje dla nowych mamuś Ciesze sie że z Bartusiem jest juz lepiej małe dzieciaczki sa niesamowite. A u Kubusia standardowo albo kupka albo jest głodny na dodatek ma chyba koke jelitkową bo bardzo sie pręży i stęka. Nie wiem czy on troszke dużo nie je co 2,5-3 godziny 100-120 ml :) A mnie dopadło przeziębienie boje sie że mały się zarazi. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia30
Witam serdecznie!!!! Przede wszystkim gratuluje nowym mamusią ich dzidziusiów :) Ja w poniedzialek wyladowalam w szpitalu, podejrzewalam ze wody mi odeszly, moja gin skierowala mnie do szpitala no i .... nic okazalo sie ze z moimi wodami wszystko ok. No i dzisiaj po badaniu oddelegowano mnie do domciu :) jak dobrze byc w domu :) karenka nie zazdroszcze Ci tesciowej wrrrr... mnie tez by roznioslo gdyby moja non stop zwracala mi uwage yalu mam nadzieje ze jestes po i ze wlasnie tulisz sojego dzidziula w ramionach waga77 stooooo laaaat stoooo lattt niech zyyyjjjje zyjjjje nammmmmmmm niech zyyyyyjjjjjjjeeee nammmm :) Niestety jeszcze nie przeczytalam wszystkich tak wiec na reczte nie odpowiem Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszle mamusie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia30
To jeszcze raz ja Yalu gratuluje synka, oby dobrze sie chował :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rl
Cześć. Sorry, że ja jako chłop wchodzę na babskie forum, ale moja żona, występująca tu jako Emelle, jest w szpitalu i nie może, więc poprosiła mnie o zastępstwo. Na początek pozwolę sobie uzupełnić listę: •Sylmag.... 🌻 10.09..godz.23.45..KUBUŚ.....2700g..50cm....Radom •Ewunia21. 🌻 24.09..godz.16.30..WIKTORIA...3050.56cm..Warszawa •Ania30.....🌻 29.09..godz.12.45.. NATALKA...3200..53 cm .. lodzkie •Karen ka...🌻 29.09..godz.13.22 .ALESSANDRO..3520.. 52 cm..Rzym •Flowers24 🌻 30.09..godz.08.31..BARTEK.......2900..53cm...Gostyń •Mająca nadzieje 🌻 4.10 godz. 8.45 KAMILEK.. 3760.. 56 cm..Torun •Eli.......... 🌻 08.10..godz.23.15..KAMIL.....3850...56 cm..Ostroleka •Emelle..... 🌻 10.10..godz. 1.45..KAROL.....3190...53 cm..Kraków •Thefly......🌻 10.10..godz.16.10..ADAS.......3430..52 cm...Siedlce •Yalu........ 🌻11.10...godz.10.29..DANIEL......................Krakow 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 •Siostra 22.........08.10.05......córa........7....Wrocław.........?....... •Sylwia30...........08.10.05......córcia...16.....Lubin.........Kalina.... •Monia23..........10.10.05.......corka....15.......?................?....... •Flowers24........11.10.05......synek......10.....Gostyń........Bartek.. •Maggie7000.....11.10.05..........?.........15..........?.............?....... •Sylwia26.........12.10.05.......synek....8.5.....Warszawa......?....... •Bibalo............12.10.05......synek80%...? Wrocław........?........ •Maja.............15.10.05.......corka.......11..........Lublin...........?.. •Edit31..........16.10.05.......corka......13.......Trojmiasto..Lilianna. •Waga 77.........16.10.05.........?.......19...Poznań...Franek/Marysia •Agus7...........17.10.05...synek..15,4...Katowice...Sebas/ Mateusz •asia_20..........17.10.05....synek...12....Katowice.....Artur/Kacper •Frezja 73......20.10.05.(ew.14.10) syn.15........Szczecin...Konrad.. •Delphi31........20.10.05...........?........15..........Lublin...........?... •Ona23 .........23.10.05.........corka.....12 ......Bad Urach...Laura.. •ewcia26........28.10.05.......coreczka....15.........Białystok.....Julka •Dota28.........30.10.05...........?.........11.........Jaworzno..........?.. Poród przebiegł dość sprawnie, w całości trwał 7 godzin (to chyba niedużo). Byłem przy tym, ale wielkich wspomnień nie mam, po pierwsze bardzo szybko przeleciało (urodził się przy drugim mocnym parciu), a po drugie za bardzo chciało mi się spać. Karolek i mama w zasadzie czują się świetnie. A przynajmniej tak było bezpośrednio po porodzie, bo potem zaczęły się kłopoty z karmieniem. Dzisiaj rano mały dostał gorączki, wprawdzie "tylko" 37,5, ale zawsze. Przed chwilą żona dzwoniła do mnie, że gorączka spadła, teraz ma 36,9, a dostał jej prawdopodobnie z głodu, bo pielęgniarki karmiły go przez strzykawkę i mówiły, że jadł tak łapczywie, jakby od urodzenia jeszcze nic nie dostał. W ogóle o ile poród był OK, to na temat obsługi położnictwa mam bardzo złe zdanie. Wczoraj czekaliśmy 2 godziny, żeby przyszła jakaś pielęgniarka pomóc dziecko nakarmić. Najpierw mówiły, że teraz mają zmianę i wie pan jak to jest, potem, że zaraz będzie kąpanie i nie opłaca się teraz karmić, lepiej poczekać, "zaraz" rozciągnęło się do chyba 40-50 minut, potem, że proszę pana, ale wizyty są tylko do 20, chyba że ma pan zgodę dyrektora, w końcu jakaś się ruszyła i przyszła, ale do drugiej pacjentki, pomogła jej przystawić dziecko do piersi i... wyszła. I jeszcze się dziwiła po co ja za nią chodzę krok w krok, jak przecież powiedziała, że zaraz przyjdzie. Na szczęście jak już przyszła, to coś zadziałało, ale mały był już taki zmęczony, że nie dał rady ssać. Większość pielęgniarek proszonych o pomoc odpowiadała, że "trzeba sobie radzić" i że "to nie jest tak łatwo, jak w książce". Normalnie skansen komuny, powinni tam wpuszczać wycieczki, które zwiedzają Nową Hutę, jeszcze brakuje, żeby jakaś na prośbę o pomoc powiedzieć "jem przecież". Jeśli można się trochę powymądrzać: dota28 - z grzybami nie ma żartów, bo potrafią zaatakować człowieka, a wytępić je jest ciężko. Jeśli chodzi o ściany, to najskuteczniejsze jest skucie tynków do gołego muru, wysuszenie, zaimpregnowanie i położenie od nowa. Ale to poważny remont. Zresztą, czy to nie ktoś na tym forum radził nam jak walczyć z grzybami? My poradziliśmy sobie trochę jakimś środkiem na bazie amoniaku, którego końcówka chyba nawet nam została, a trochę zmieniając mieszkanie. :-) Maggie7000 - bóle jak przy okresie i od czasu do czasu stwardnienie brzucha to mogą być skórcze macicy, szykuj się, Twoja kolej. :) Przynajmniej u nas tak było. My też chcieliśmy sfilmować skaczący brzuch mamy, ale nie zdążyliśmy. Co do wywołania porodu, to oprócz środków naskurczowych pomaga spacerowanie, prawdopodobnie to właśnie przyspieszyło u nas, a jeszcze w szpitalu kazali chodzić po sali, prawie do samego końca. Oj, ale ja teraz jestem moondry... ;-) Szkoda, że tu zdjęcia nie można wkleić, bo mam. Pozdrawiam wszystkie mamy, i tatusiów też, no i maluchy, mam nadzieję, że nie namieszałem za bardzo. RL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i byłam u tej pani profesor. Zatrucia ciązowego nie mam, choć wg tej lekarki moje obrzeki nie wyglądaja najlepiej i gdyby nie widziała wyników moczu i nie zmierzyła mi cisnieia to by pomyślała że to na pewno zatrucie:/ Dała mi jakis lek moczopędny+potas i kazała ograniczyc picie i sól. I wiecie co? Wzięłam rano 1 tableteczkę(kolejną tylko gdy znowu tak spuchną i to dopiero w nast. tyg) i zaczęłam sikac co 15 minut. A Po południu moje stopy znów wyglądały jak stopy. Dalej jestem trochę zbrzeknięta ale przynajmniej dam rady chodzić i pozbyłam się tych poduszek na stopach no i bólu palców u rąk. Strasznie się cieszę że do nij poszła. Najwyraźniej strasznie dużo wody mi się zatrzymało w organizmie. Teraz siedze i wcinam pomidory(potas) ale bez soli:( I mam całkiem dobry dzień. Zrobiłam sobie dzisiaj rundkę po osiedlu i w efekcie jak dotarłam do domu,chwycił mnnie taki silny skurcz że zaczęłam płakać. Szczerze mówiąc to nawet zaczęłam sie usmniechac przez łzy z nadzieją że może się zaczęło ale gdzie tam! O drugim skurczu nie było mowy:( Może seksik dziś uskutecznić... Dziewczyny, a po jakim czasie \"po\" mogą pojawić się skurcze(boirąc pod uwagę że je wywołamy), bo nie iwem czy dzisiaj warto cokolwiek zaczynać. Nie chcę załapac się na sobotę lub niedzielę a pewnie jakbyśmy dzisiaj sobie pofiglowali to póki co to poród jak nic odbyłby się już w sobotę. Jeżeli któraś z Was przy pierwszym porodzie wywołała właśnie w ten sposób-proszę o info co i jak. Karenka, Flowers, Sylmag- zdrówka dla dzieciaczków zyczę. Flowers, Sylmag - biegusiem do lekarza! Bo jeszcze sie rozchorujecie na całego i jaki z Was pozytek bedzie, he? Szybkiego ozdrowienia! Jestem-dzięki za przepis. No faktycznie-jeżeli to tak działa to chyba jutro pobiegnę do zielarskiego. Tak wyliczam, że jak ja będę pić w pt, sob. i niedz. to może w pon. urodzę...:) Ale by było! ale chyba któraś z forumowiczek piła ją i nie podziałało, prawda? Sylwia-ale przeżycie miałaś. Pewnie troche się zmartwiłaś że to jeszcze nie to...Ale z drugiej strony-widocznie maleństwu dobrze w brzusiu:) rl-ogromne gartulacja dla Ciebie i dla emelle. Zostaliście rodzicami-wow! Oby Wam sie synek zdrowo chował i przysparzał samych radości.Obsługa faktycznie jak w skansenie ale podejrzewam że tak jest w większości szpitali-ja tez nie nastawiam się na super traktowanie-(lepiej sie potem miło rozczarować niz nastawiac sie na Bóg wie co). Ale wiesz -swoją drogą to dobrze że byłeś przy żonie bo może gdyby Cie nie było to w ogóle żadna pielegniara by do Twojej żony nie podeszła. Wrrrrrrr...(przypomniało mi sie wydarzenie z wczoraj-głupie pielęgniary). A co do zdjęcia-tu gdzies na forum sa nasze maile więc chwall się maluszkiem ile wlezie:) Dodamy do albumu:)Pozdrów świezo upieczoną mamuskę i brzdąca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, cos czuję że jutro znowu powitamy nowe dzidzie-tak tu dziś cicho. Porodówki pewnie zapchane:)Trzymam kciuki za wszystkie właśnie rodzące:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stysia 74
czesc ciezarowki.gratulacje dla nowo upieczonych mamuniek.dziewczynki wywolanie nie takie straszne ale czy pomaga watpie ja dopiro po zastrzyku dostalam boli partych i w 1 bylo po wszystkim.najfajniejsze uczucie jak dzidzia wychodzi a brzusio opada jakby ktos powietrze z niego spuscil.moja dzidzia wierci sie i schodzi coraz nizej najgorsze jak prze na miednice.bylam u doktorka dzisiaj i mowil ze dzidzie obnizaja sie tak na 2 tygodnie przed porodem wiec zostalo mi jeszcze kilka dni chociaz on nie wierzy ze urodze wczesniej niz zaplanowane.a termin dopiero za 4tygodnie jak tu chodzic z takimi bolami?przy synusiu tego nie mialam.siedzial i grzecznie czekal na swoja kolej.pozdrowionka dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×