Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tinker Bell

Termin na pazdziernik 2005

Polecane posty

Gość Waga 77
Maju-z tym szczepieniem to właśnie jest ok-tylko nie możesz tego zamoczyć!!!Później zrobi się z tego blizna którą potem będą sprawdzacć(tzn.jej wielkość) i po tym oceniać czy się przyjęła.... Flowers - kardiologa osobiście nie znam żadnego ale rozpuściłam juz wici i mam nadzieję że niedługo polecą mi jakiegoś...dam ci znać jak najszybciej.... Czy wasze Maluszki też tak krzyczą po kąpieki? bo mój jak się go wyjmie z wody to drze się w niebogłosy...wiem że mu może zimno i tlę go w ręczniczku ale on i tak krzyczy....nie wiem jak to opanować.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Sylmag, Mająca nadzieję - superaśne te Wasze chłopaczki :D :D Mająca nadzieję - czy dobrze mi się wydaje, że Twoje chłopaki są do siebie b. podobni? ech rosną nam te dzieciaki jak na drożdżach :) pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Maja - mi też mówili że tak ma sie zrobić,ale o nie moczeniu tego przy kąpieli nie wspomnieli. Waga - u mnie Stefanek też tak krzyczał.Mój sposób to nakarmienie przed kąpielą, odczekanie z pół godzinki i dopiero do kąpieli.Niestety na głodnego nie daje rady, bo tak jak Twój synek płacze (płacz to za mało powiedziane).A po karmieniu jest zupełnie inaczej.Jest spokojny, \"miałczy\" przy smarowaniu oliwką.Spróbuj, chyba że już tak robisz?? Dziewczyny jak mam stan podgorączkowyi karmie piersią to musze lecieć do lekarza??Czy moge się wyleczyć sama, dzidziusiowi nic nie będzie?? Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzidziusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tygrysicaaa - możesz karmić, ale czy na pewo sama się wyleczysz? Oby to nie był początek zapalenia piersi tak jak to było właśnie u mnie, więc chyba lepiej skonsultować to z lekarzem. Ale karmić zawsze możesz o ile nie przyjmujesz jakichś niedozwolonch przy karmieniu leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za odpowiedzi w sprawie szczepionki ale i tak spanikowałam i pokazałam to położnej...na co ona mi BARDZO DOBRZE BEDZIE WYGLĄDAŁO JESZCZE GORZEJ :-( skoro to prawidłowe ale wczesniej zadna z was o tym nie wspomniała i myslałam ze to z moją Mają cos nie tak A moja królewna spi dzis jak niedzwiedz polarny ...no i ja jestem chyba jakas panikara bo znów mi sie zaczeło mysleć czy to w porządku ze tak śpi ....ach no a co do krzyków po kompieli robie jak tygrysica ..nakarmie odczekam pół godzinki i kąpie bo raz ja chciałam przetrzymac i nakarmić po kompieli to niestety nie bardzo jej sie to spodobało i dała mi o tym znać krzycząc niemilosiernie...wiec skoro woli sie moczyć najedzona....nie ma sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibalo
Witajcie dziewczyny.Mam do was wazne pytanie.Czy 3 tygodnie po porodzie jest mozliwe zajscie w ciąże?okresu jescze nie mialam to chyba nie prawda?Ale mam obawy bo mój maz skonczyl we mnie.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewcyzny po długiej przerwie spowodowanej oczywiście awarią kompa :) No ale już jestem-mam nadzieję że na dłużej :) U nas wszystko w porządku.Mała nie daje chwili spokoju.Ostatnio miała problemy z brzuszkiem to przez cały dzien spałą w sumie z 1,5 godzinki.Jak wstała mi o 8 rano to zasnęła o 4 nad ranem-to był już nastepny dzień przecież więc myslałam że chyba sie popłaczę bo w żaden sposób nie mogłam jej uspokoić.Jak przyszedł mąż to zadzwoniliśmy an pogotowie ale oni przyjeżdzają jak jest wysoka temp. a ona jej nie miała więc tak się męczyliśmy z nią do 4 rano żeby wreszcie uspokoić.Dostała Espumisan,Viburcol w czopkach na uspokojenie,przykładaliśmy jej termofor do brzuszka i nic nie skutkowało.Robiliśmy lewatywę i nic.To był chyba jagorszy dzień jak do tej pory.Wczoraj znowu zrobiła zielonkawą kupkę ze śluzem więc poszlismy do lekarza.Lekarka kazała mi brać Trilac lub Lacidofil i jest jakby lepiej.Dziś śpi wreszcie w dzień trochę :) Nawet nie miałąm czasu przeczytać wszystkich waszych wypowiedzi bo trochę mnie nie było.Ale za zdjęcia dziękuję bardzo.Oczywiście śliczne! Wczoraj wreszcie kupiliśmy małej kombinezon.Znajoma ze sklepu powiedziała że wcześnie sie obudziliśmy bo wszystkie sprzedała ale ponieważ jesteśmy w dobrych ukłądach to sprowadziła nam z hurtowni :) Myślałam że to dobra pora bo było do tej pory nawet ciepło a tu wszystkie sprzedane już a były takie śliczne i taki wybór! Dziś kombinezonik przeszedł chrzest bo byliśmy na spacerku. Wczoraj mąż miał wolne to poszlismy do opieki społecznej załatwic zasiłek rodzinny i to sławne becikowe.Załatwiania głupich papierków było od groma!Trzy razy chodzilismy i ciągle kazali coś przynosić. Tak więc żęby dostać to głupie 43zł miesięcznie musiałam dać jej akt urodzenia,zaświadczenie ile zarobiłam w kwietniu a mąż ile w lipcu,zaświadczenie o dochodach za 2004r moje i męża,zaświadczenie z obecnego zakładu pracy o neipobieraniu zasiłku rodzinnego-też ja i mąż,mój PIT-37 i PIT-8b za 2004r,wszystkie moje umowy z poprzedniego miejsca pracy (umowy o dzieło i zlecenia) i oczywiście wniosek o zasiłek rodzinny!Wszystko w sumie załatwialiśmy miesiąc no bo a to tu trzeba było pojechać,a to tam a wiadomo że przy tak małym dziecku nie jest to łatwe!! Skandal!!! Czy któraś z Was też miała takie kłopoty? Do końca listopada ZUS obiecał mi wysłac pieniądze za macierzyński.Zobaczymy czy dotrzymaja słowa:) Już siły nie mam z tymi instytucjami.A tu jeszcze taki rozrabiak mały do wychowania :) Dobrze że mieszkamy moimi rodzicami to chociaż mama małej mi przypilnuje więc mam czas coś zjeść a tak to wogle nie chce Wiktoria spać w dzień. 25 grudnia chcemy ją ochrzcić.A wy jak planujecie chrzciny?Mała już gaworzy.Do tej pory często mowi: \"A\", \"E\", a kilka razy powiedziała \"BA\", \"A-gu\",\"A-gy\" Normalnie dumna jestem :) Zaczyna też częściej się uśmiechać! Wczoraj pierwszy raz mój mąż kupił Huggiesy i jednak stwierdziłam że najlepsze są Happy.Mają najmniej ścisłe te gumeczki i po nich nasz brzdąc nie ma odcisków a po wszystkich innych ma.Kupujemy te midi-od 3-5kg i się naprawdę super sprawdzają.Maluch polubił też kąpiele.A-byliśmy też na szczepieniu.Dostała tą szczepionkę za 55zł.Kłuli ją dwa razy w obie nózki.Tak się popłakała że myślałam że zaraz ja z nią będe chlipać.Tak mi żal było niuni.Cała czerwona się zrobiła. A teraz 20grudnia czeka nas powtórka.Chyba wyślę tym razem tatę :) Pozdrawiam Wszystkie mamusie i dzidziusie. A co z Meggie7000?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
majaca nadzieje- słodziutko bardzo w trójke wyglądacie , no i masz pewnie pomocnika w domu z synka, u mnie tak samo synio całuje bez jednej przerwy Majeczke no i leza ostatnio sobie razem na jednej podusi i Kacper mówi do Maji : Zobacz Majka twój brat kolo ciebie leży , widzisz jaki piękny widok :-) Oj mówie wam ubaw mam z tego Kacperka mojego teraz ale i pomoc niezmiarna, a moja Maja znów spi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bibalo- odważna jestes i twój mąż też ...a tak wogóle to nie chcecie jeszcze kolejnego dzidziolka? bo boje sie powiedziec ze miałabys pecha....bo może szczeście...jak kto na to patrzy. Lepiej chyba zeby mąż nie kończył w Tobie . A tak wogóle to sa tabletki dla mam karmiących, i stres wtedy mniejszy bo druga ciąża w tak krótkim odstepie czasu to także zagrożenie dla twojego zdrowia, no i tym samym zdrowia dziecka ewunia21- wspólczuje ze malutka tak wam płaksa, a swoja droga ta reforma służby zdrowia to okropna porażka, kiedyś jak byłam mała dzwoniło sie po karetke i po prostu przyjezdzała, a teraz za taki wyjazd nie ma kto zapłacić ....i czasem naprawde ktos potrzebujący moze nie otrzymać pomocy( zgroza) jak nawet do niemowlaczka nie przyjeżdzaja przeciez u takiego szkrabka stan moze z minuty na minute ulec zmianie...to straszne ze płaci sie co miesiąc kupe składek, zdrowotne, chorobowe, rentowe...i Bozia jedna wie jakie jeszcze a jak człowiek chce cos w zamian od państwa które go okrada na kazdym kroku to niestety na nic nie moze liczyc, a jak juz to jeszcze kłody pod nogi postaci tony formularzy....no i nie ma co liczyc na poprawe przy takim rządzie bo jak zaczną rozliczac przeszłosc to na teraźniejszość juz nie starczy ani pieniędzy ani czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobitki. Nie piszę ale uważnie was czytam co drugi mniej więcej dzień a to z tego powodu że moja Julka wisi mi przy cycu jak mała pijawka i nie mysli nawet jej puścić;)Tak więc zostaje czytanie bo pisanie z małą na ręku jest co najmniej bardzo utrudnione. Bardzo dziękuję za wszystkie zdjęcia. Sliczne te wasze aniołki:)Buziaki od ciotki Ewy i Juleczki-rówieśnicy🌼 Dota-aż ci zazdroszczę że jesz prawie wszytsko. Ja jednak nie mam odwagi bo co Julkę boli brzuszek to od razu myślę że to przez moje jedzenie. Póli co zostanę przy marchewce i ziemniaku;)A dzisiaj ugotowałam delikatny rosołek z indyka-pycha! Yalu-dzięki za podpowiedz odnośnie ubierania maluszka na spacer. Przez ostatnie 3 dni werandowałam Julke a jutro wybieramy sie na pierwszy spacer:) Juz nie mogę się doczekać chociaż zapowiadaja jakiś śnieg:(Mam jednak nadzieję że jutro nie spadnie i spokojnie powietrzymy sie z córcią. A co do karmienia w miejscach publ- ja na razie nie mam tego problemu bo...nie wychodzę z domu, hehehe;)Bez skrępowania karmię przy rodzicach i bliskich przyjaciołach, natomiast gdy przychodza do nas znajomi-wychodze do sypialni i nie jest to bynajmniej kwestia mojego wstydu ale raczej skrępowania tych drugich-głównie mężczyzn. Pamiętam zreszta sytuacje gdy sami chodziliśmy w odwietki i gdy nagle znajoma wyjmowała pierś mój mąż po prostu chował głowę między nogi. Potem mówił że wolałby nie znajdować sie w takiej sytuacji bo bardzo go to krępuje. Zobaczymy jak to będzie u nas dalej. Tygrysicaaa-udało nam się tzn. mężowi z tym smokiem. I nawet udaje nam się czasem wcisnąć małej smoczek zamiast cycy ale jest jeden warunek-musi robić to mąż a ja mam siedzieć cicho i nawet sie Julce na oczy nie pokazywać. Bo wystarczy że usłyszy mój głos i smok już jest be a tylko cyca w głowie. Spryciara, nie?:) Co do kąpieli-my kąpiemy codziennie bo przeciez takie malutkie dzieciaczki oddychają skóra więc musimy im pomóc w odetkaniu tych wszytskich porów. Dzisiaj był u nas lekarz i powiedział że w przypadku potówek dobrze jest kąpać nawet 2 razy dziennie. Maju-z tym nocnym barszkowaniem maluszka to chyba norma. Dzieciaczki zaczynają mieć okres aktywności tylko że dobrze by było żeby ten czas przypadał raczej w dzień niż w nocy. Nasza Julka taki czas ma po kąpieli-ani myśli spać i daje jazzu do 23.00-naprzemian ogląda ściany i dopomina sie o jedzenie. Może spróbujcie waszą Majeczke przetrzymać wieczorem-zabawiajcie ja żeby nie usnęła to może jak się zmęczy będzie spać w nocy.O szczepionkach jeszcze nic mi nie wiadomo więc nie pomogę:( Flowers-widzisz-taki nasz matek los:(Ty kojarzysz się swojemu z podawaniem lekarstw, ja swojej tylko z cycem:( Niesprawiedliwość! Wy kochane o kochaniu się i zabezpieczeniach a u mnie dopiero 2 tyg. minęły więc nawet nie mam co śnić:(A tak nam się chce że hej...Ale moje krwawienie (wciąz bardzo obfite, niestety) skutecznie ochładza nasze zapędy:( Buuuuu... Mająca nadzieję -ale ogromniachy ten twój synio! A na zdjęciach nie wydawał sie taki duży:) Waga77-moja mała tez krzyczy jak ją wyjmujemy z wody-pewnie naszym maluszkom nie podoba się że pozbawiamy je nagle przyjemności leżenia w cieplutkiej wodzie. I wcale im się nie dziwię.Trzeba to jakos przeboleć..Ja jakoś boję się robic tak jak dziewczyny tj.karmić przed kapielą. Bibalo-nie mam pojęcia ale na wszelki wypadek goń do lekarza i zapytaj a na przyszłość...;) Po dzisiejszej wizycie lekarza znów mam mętlik w głowie. Kazał prac rzeczy Julki w płatkach mydlanych. Boże-ja myslałam że ich juz nie produkują, hihihih. No i sama nie wiem-odstawić Lovele? Aha-dziewczyny-po jakim czasie poszlyście do gina bo ja na wypisie ze szpitala mam napisane żeby za 2 tyg. -to przypada akurat jutro a ja jeszcze nie zadzwoniłam i sie nie umówiłam sierota jedna.Ale z drugiej strony co on tam obejrzy jak ja ciagle mocno krwawię? Chyba że bliznę po cesarce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobitki. Thefly - byłam u lekarza na nocnym dyrzuże,bo moja gorączka podskoczyła do 38,3.Okazało sie że załapałam jakąś bakterię do gardła i ogólnie to grypowa sprawa.Lekarka dała mi rutinoscorbin,wit c,tantum verde i paracetamol na gorączke.Po tych proszkach już troche lepiej,ale w dzień to była masakra. Maja - a może wiesz czemu mówią że przed kąpielą nie powinno się karmić?? Bibalo - odważna jesteś,choć szczerze mówiąc ja też juz mam ochote na mojego męża,ale moje szwy jeszcze na to nie pozwalają a to już 6tydzień.W piątek mam wizyte u pani doktor więc będe wiedzieć czy wszystko jest ok. A swoją drogą to kiedy powraca okres po porodzie?? Ewunia - ja też nie mam jeszcze kombinezonu dla Stefanka,ale niestety teraz musze siedzieć trzy dni w domu więc nici ze spacerków.Co do urzędów to szkoda słów i nerwów na tą biurokrację.Mają człowieka za nic.Ludzie też są bez serca.Jak byłam jeszcze w ciąży to stałam w zusie w gigantycznych kolejkach i nikt mnie nie przepuścił.Tak samo była kobitka z dzieckiem 10miesięcznym i też stała. Ewcia - ciesze sie że wam się udało ze smoczkiem.Powiem Ci że te wszystkie małe dzieciaczki to są bardzo sprytne.A co do proszku to ja piore w loveli i nic mu nie jest,ale wiadomo każde dziecko jest inne.Płatki podobno są najbezpieczniejsze i najdelikatniejsze,więc spróbuj. Stefanek rośnie jak na drożdzach,z dnia na dzień przybywa mu ciałka.Niedługo będzie wyglądał jak piłeczka.Zaczął się coraz częściej uśmiechać,a jak do niego mówie to już wogóle, ma usmiech od ucha do ucha.Szczególnie jak mówie że będzie robić z tatusiem \"brum brum pipip\" czyli będzie jechał z tatusiem samochodem.Czasem do mnie przemawia swoim ee i aa.Jest naprawde kochanym dzieciątkiem. Pozdrawiam i życze spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
o szczepieniu nic więcej nie dodam ponad to co jest :) My też Małego kąpiemy ok pół godziny po jedzeniu i jest oki o dziwo nawet dużo nie ulewa :) Maja - nie przejmuj się ja co chwilę latam sprawdzać czy Mały oddycha jak zbyt spokojnie śpi :) taki już los matki ;) a ten Twój Kacper to niezły agencior musi być jak takie teksty wali :D Bibalo - WOW kamikadze jesteście ;) nie a poważnie to uważajcie lepiej bo karmienie (jeżeli karmisz) przed ciążą nie zabezpiecza i dopóki nie dostaniesz okresu nie masz bladego pojęcia co się dzieje w Twoim organizmie tzn. czy jajniki podjęły już swoją normalną pracę czy nie. tzn. pewnie nic się nie stało 3 tyg. po porodzie ale cholerka wie ... Ewunia nigdy nie załatwiałam rodzinnego, do becikowego prawa teraz mieć nie będziemy tak czy inaczej więc nie wiem ale wierzę, że załatwień co nie miara przy tym wszystkim i współczuję. Ewcia - ja zeszłam w cholere z diety tzn. stało się to przez przypadek - zostaliśmy zaproszeni na kolację a tam oczywiście całe menu nie dla matek karmiących - ale tutaj nikt się dietą nie przejmuje więc stwierdziłam, że nie zrozumieją jeżeli nic nie tknę i zjadłam - strasznie się trzęsłam o Małego bo spodziewałam się strasznych kolek, wysypki i niewiadomo czego jeszcze a tu nic - co więcej na drugi dzień był taki spokojniutki, żadnych kolek i co najważniejsze wydłużyły się przerwy pomiędzy karmieniami - wygląda mi na to, że wreszcie dostał pełnowartościowy pokarm i się nim nasycił. Przyznaje zrobił ze 3 zielone kupki ale bez śluzu i wreszcie gęste czyli pewnie tak zareagował na nowe pokarmy ALE teraz robi już śliczne żółte czyli można uznać, że weszło gładko. Postanowiłam więc więcej i siebie i jego nie katować i od 3 dni jem praktycznie normalnie (tzn. nie jem tłustego i smażonego jeszcze :D ale np. fasolkę szparagową i owszem - pycha) i zero atrakcji - nie wysypało go bardziej (nawet po torcie czekoladowym) i nawet kolki nie miał - ślicznie sobie purka bez wysiłku - widocznie fasolka pomogła uwolnić nagromadzone gazy. jedno jest pewne - potrzebował rozszerzenia diety przeze mnie. tak, że ja już jem normalnie i już trudno, że nie schudnę przy karmieniu potem się odchudzę :) Ewcia - oj to prawda z tym skrępowaniem facetów - mnie sytuacja zmusiła do karmienia przy koledze M - zrobiłam to dyskretnie bardzo (wsadziłam łepek pod bluzke i nic nie bylo widać) ale nie wiem kto bardziej się czerwienił i wstydził ja czy ten gość -ech w sumie śmieszne to było ale prawdę powiedziawszy boję się reakcji ludzi - zwłaszcza w samolocie ..M pociesza mnie, że jak ktoś się chociaż krzywo popatrzy albo skomentuje to go zapyta czy woli atrakcje wizualne (karmienie cycem) czy akustyczne (ryczek) :D ech może jakoś będzie - nie ma wyjścia I popieram Ewcia - jesteśmy dla naszych pociech jednym wielkim chodzącym cycem ! u nas to samo - ledwie usłyszy, zobaczy, poczuje zapach syrena :( Co do krwawienia - jeżeli nie wyczyścili Ci przy cesarce macicy to tak może być (ja po pierwszym cc tak miałam) i niestety musisz przetrwać - byle żywa jasno czerwona krew się nie lała. A czemu boisz się karmić przed kąpielą? co do proszku możesz na chwile odstawić i zobaczysz czy to pomogło. A co do płatków produkuja ale ja np. jak musiałam prać w mydełku to tarłam bambino (bo ładniejszy zapach i delikatniejsze niż płatki które można kupić) na tarce a potem rozpuszczałam w ciepłej wodzie i do pralki (musisz rozpuścić bo może uszkodzić pralkę) i nie za dużo tych płatków żeby się bardzo nie pieniło. ja miałam iść po 4 tyg. ale nie poszłam bo nie mam jak - idę po powrocie do kraju czyli 7 tyg. po (poprzednim razem byłam 6 tyg. po) lecę bo nie mam wyjścia syrenka wzywa.pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
tzn. do lekarza miałam iść po 4 tyg. - za duży skrót myślowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej !!! Dziewczyny ja znowu jestem do tyłu. Ale postaram się to nadrobić. Jak tylko bąbel mi na to pozwoli. Byłam w zeszły czwartek u lekarza i niestety mój Sebek za mało przybiera na moim pokarmie i trzeba go dokarmiać. Byłam też na usg bioderek i wszystko jest w porządku. Cały tydzień dokarmiania był tygodniem zmartwień bo mały często płakał, coraz to gorzej ciągnął z piersi i strasznie ulewał. Ale dzisiaj znowu pognałam do lekarza żeby sprawdzić ile przybrał i jest już całkiem dobrze. Ale niestety chyba bedę musiała odciągać pokarmi i dawać mu z butelki, a co drugie karmienie robic mleczko. Ale ważne że przybiera na wadze i jest zdrowy. A teraz czytam wasze odp i odpisuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nareszcie :) Caly weekend tabuny gości, potem awaria netu a od dwóch dni walka podjazdowa z Konradkiem :) zwłaszcza nocą. Ogólnie wojne wygrywa na razie on, ale dwie ostatnie poranne bitwy wygrałam ja :) Otóż bolący brzusio przyzwyczaił go do noszenia na ramieniu i suszarki teraz w nocy nie śpi od 3 do 5 lub 6 prawie wcale, chyba, że na mnie :(, a najlepiej przy cycu :( a od 1 budzi się co chwilę aż do 7 :( Zaczał strasznie ulewać i okazało się, że sie przejada. Byliśmy we wtorek u lekarza i okazało się, że okaz zdrowia z niego, ale za duzo przytył. Teraz waży 4400g, czyli przytył ok. 1,15 kg od wyjścia ze szpitala, a skończył dopiero 3 tygodnie :)Więc zaczełam walczyć z nim o te cycusie:) nad ranem pomogło owijanie, trzymanie mocno na kolanach i wsłuchiwanie się w suszarkę. Choroba po prawie nieprzespanej nocy, to koszmar, mam ksiązke przy łózky żeby nie zasnąć na siedząco, bo boje się go upuścić. Yalu, Ewcia - ja tam namawiałam was na jedzenie wszystkiego od początku. Lepszy pokarm, spokojniejsze dziciaki :) Nawet lekarka mi to powiedziała przedwczoaj. A mój synio zaczął szleć po nocy co godzinkę z powodu tego, że strasznie duzo sika i muszę go co chwilę przebierać. Nie ma szans na zrobienie tego na śpiąco, bo włącza się syrena i chce do cyca i problem z uspieniem, ani zaraz po pobudce, bo głodny. A po porządnym jedzeniu straszliwie ulewa. Więc wzięłam się na sposób i odłączam go w czasie jednej z przerw, które sobie robi, odbijam i wtedy przebieram, ale widzę, że za drugim przystawieniem nie najada sie już tak jak to robił przedtem :( Ale kurcze nie mogę go przecież zostawiać w mokrych spiochach, bo czasem awarie sie zdarzają. Też zauważyłam, że najlepsze są pieluszki happy. Te z biedronki też mięciutkie, ale chyba Konrad ma na nie uczulenie, więc chwilowo w odstawce, poza tym mniej chłoną od happy. A Pampersy sztywne i też synio jest w stanie siusiakiem tak wymanewrować, że jakoś górą przeleci, nawet częściej niż przez Happy. Zdjęcia dopiero obejrzę, bo ilka dni nie sprawdzałam poczty i ściagnęło się 27 wiadomości :) Dziewczyny jaki rozmiar kombinezonu kupujecie? Bo ja też jeszcze nie mam zimowego. Frezja jak sie miewa imiennik mego syna? czyzby az tak dawał w kość, że nie masz czasu tu zaglądnąć? I żadna z Was nie miała wiadomości od Maggie?? Mój synek też juz na lekach na brzusio, ale my mamy Debridat i kropelki Bobotic homeopatyczne. Zaczęliśmy wczoraj i lekka poprawa jest. Ale zaaplikowanie tego małemu to horror :( Konradek craz bardziej lubi kapiel (kapię go prawie codziennie, jak się znajomi za długo zasiedzą, to tylko myję go porządnie myjką), ale spacer za każdym razem opłacony jest na początku wrzaskiem. Dzisiaj nie poszłam z nim, bo zimny i mocny wiatr :( pozdrawiam serdecznie i postaram się wpadać częściej chociaż mały terrorysta nie chce mi już sam zasypiąć (krecia robota teściów i bolącego brzucha :() trzymajmy się mamusie razem :) jeszcze troche i nasze maluszki będą bardziej ułożone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysłałam Wam cos na pocieszenie :) A wszystkim, ktorych dzieciaczki maja podraznienia od proszku polecam polski proszek Dzidziuś z płatkami. Nie słyzałam, żeby któryś dzieciak miał na niego uczulenie, a na Lovele i Jelpa niestety sporo pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Yalu ja chyba tez potrzebuje takiej proszonej kolacji żeby się przełamać i zacząc jeśc normalnie, inaczej nici z tego-a dzisiaj w nocy mała znów miała bolący brzuszek i nie wiem czy to przez ten cholerny rosołek z indyka(a i tak rozrobiałam go pół na pół z wodą żeby nie był za tłusty) czy może przez 2 kawałki szarlotki(koleżanka przyniosła) :( Dla sprawdzenia zjadłam dzis znowu rosołek(jeszcze bardziej rozwodniony) ale ciasta absolutnie. Zobaczymy czego to wina. Nie karmie przed kąpielą żeby małej się nie ulewało --jakos tak miałam zakodowane i Julka całkiem dzielnie znosi taki stan rzeczy;) A z tymi płatkami-to wsypywac/wlewać je do szufladki czy bezposrednio do bębna? Agus, Dota-widzicie jak to jest z tym przybieraniem na wadze... Jeden za mało, drugi za dużo i weż tu badz mądry. My też dzisiaj wazyliśmy Julkę i od wyjścia ze szpitala przybrała 450 g-podobno ok jak na jej 18 dni. Ale tak jak Dota boję sie żeby się nie przejadała bo zaczęła ostatnio troszke ulewać a i tak drze się do cycki jakby miał to byc jej ostatni posiłek w życiu.U mnie nie pomaga owijanie przy bolącym brzusiu bo mała strasznie nie lubi miec skrepowanych rączek i za wszelką cenę próbuje je wyjąc.Ja przebieram raz tak raz siak-jak wyjdzie i jest o tyle dobrze że Julka bardzo lubi jak się koło niej cos dzieje więc przez ten czas kiedy ją przebieram ogląda sobie po raz setny sypialnię, mamę a najlepiej jak obok stoi tata i do niej gada. Wtedy po prostu anioł nie dziecko:) A co do pieluszek-my stosujemu na razie pampersy i huggiesy ale powiem wam że te cholerne gumki sie odciskaja na Julci nóżkach. Happy też tak się odciskaja? A tak w ogóle to uzywacie tetrówek? Bo ja mam 20 tetrówek i jak zaczynam ich uzywac rano to wieczorem nie mam juz ani jednej pieluchy i potem dopóki pranie, prasowanie itd. to przez 2 dni lecę na pampersiakach. Ciekawe jak tak długo pociągnę? Ale na razie ambitna jestem;) Ja kupiłam kombinezon w rozm. 68. Julka i tak się w nim topi ale czeka nas jeszcze cała zima a ostatnio byla u mnie koleżanka z 3-miesiecznym dzieckiem i mówie wam-ogromniaste te maleństwo więć mysle że 68 będzie na styk w lutym. O kurcze, obudzila sie-lecę ja kąpać.buziaki dla wzszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Dziewczyny - Mały przespał nam dzisiaj bite 6 godzin bez karmienia i przewijania - od 24 do 6 rano (to już drugi raz ale nie pod rząd) - zaczynam żyć nadzieją, że coraz więcej będzie takich nocek :) Jeżeli chodzi o wagę to za miesiąc przybrał nam jakieś 1.3 kg czyli chyba ok. Ewcia ja bym rozpuściła w ciepłej wodzie te płatki i wlała - już wszystko jedno czy do szufladki czy do bębna. A z tetrówkami tak to już jest (przy pierwszym musieliśmy czasem używać jak bardzo sypało) - miałam 30 - podzieliłam na 2 równe kupki i tym sposobem nigdy nam nie brakło - jak jedna kupka zniknęła to piernikiem pranie, odwirowanie i suszenie. Daniel ulewa okropaśnie - po każdym jedzeniu i to nawet 1.5 godz. po ale ponieważ już rzadko zdarzają mu się takie chlustające ulewki to sprawdzamy tylko czy przybiera na wadze i czy ciemiączko nie jest zapadnięte - tzn. już się przyzwyczaiłam do tych ulewek. A tak czy inaczej jak np. zje i usadzi kupsko to przebrać trzeba a wtedy też się tarmosi brzusiem więc uznaliśmy, że będziemy kąpać po jedzeniu bo to żadna różnica u nas... no a poza tym jak jest głodny to nie da się go wykąpać bo aż się zapomina i sinieje z płaczu i nie chcemy żeby kąpiel źle mu się kojarzyła ALE oczywista sprawa, że lepiej przed jedzeniem kąpać jak się da i jeżeli Juleczka nie protestuje to git! Acha, mamy ten paszport :D :D :D :D :D :D co prawda zapłaciliśmy prawie 400$ zamiast 40 ale zrobili w 2 dni i już mamy spokój w tej kwestii (certyfikat przyspieszył mój M bo pojechał do urzędu i uprosił panią). Straszna ulga ! większość rzeczy już spakowana i odliczamy :D :D :D kurcze nie sądziłam, że aż tak będziemy się cieszyć z powrotu do kraju :) :) ok kończę bo się rozpłynę ;) no i nie chcę nic zapeszyć bo jeszcze sobie jakieś kłopoty innej natury na głowę sprowadzę ;) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
thefly - mój mały ssał jedną pierś przez nakładkę a drugą bez, więc bez problemu się przestawił spowrotem stysia74- GRATULACJE !!!! Co do antykoncepcji to jak tylko skończę karmić albo odciągać zaraz sięgam po tabletki które mi dobrze służyły wczesniej. ewcia26- ja kapię małego normalnie w wodzie bez dodatków , amyje go mydełkiem bobas i jest ok A jak masujecie brzusio dzieciaczków to pamiętajcie żeby zgodnie z ruchem wskazówek zegara, Podobno to ważne ale nie wiem dlaczego tygrysica - mnie b długo leciała krew ,a dopiero teraz zaczęła się wydzielina, ale niedługo idę do gina się zapytać czy wszystko ok. A szwy to nie wiem czy mi się rozpuściły tylko mam jeszcze takie małe zgrubienia ale mam wrażenie że maleją.z seksem to podobno do 6 tygodni jest zakazane. Ja bym tam odczekała do wizyty u gina. sylwia30- wit D ja też prosto do dziubka asia20- mój mąż cały czas się boi że mały bedzie taki laluś, ale nie zdaje sobie sprawy ze taki maluch jest podatny a wszystko. Ale jemu się nie da wytłumaczyc . Osioł jeden !!! ewcia26- czytałam że podobno lepiej zasypki ne stosować bo właśnie pod wpływem ciepła robią się grudki i odparzają skórę malucha. Ja tylko stosuję oliwkę. I krem do pupy Ja mojego brzdąca nie werandowałam tylko po dwóch tygodniach akurat był ciepły dzień i wyszliśmy na spacerek. A teraz ubieramy kombinezon ! yalu - z tym publicznym karmieniem ja nie chciałam żeby wszyscy mnie oglądali, co innego moja mama czy siostra (chłopów oprócz mojego męża nie toleruję). A najbardziej nie znoszę dzieci , dlatego dzieci mojej znajomej 9 i 12 letnie wyprosiłam i już !!! A ja dzidka kąpię codziennie chyba że coś mi wypadnie, np goście albo jakiś wyjazd maja- to wychodzi szczepionka na gruźlicę, i tak ma być ma byc zaczerwieniona i nawet ropieć, tak powiedziała moja lekarka My mamy chrzest 26 grudnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
o kurcze a nasz nie był szczepiony na grźlicę bo tu nie szczepią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona*24
Hej dziewczyny na gazy i bole brzucha najlepszy jest LEFAX dostepny w Niemczech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yalu-super że mały zaczyna tak duzo spać w nocy! Oby ta tendencja sie utrzymala:) ale myślę że moze byc tylko lepiej, w końcu dzidziolki rosną, ich żołądeczki także więc coraz rzadziej będą nas budzic w nocy:) Agus-przypomnialas mi o chrzcie. Dosłownie na smierc zapomniałam że trzba leciec do prafii i zaklepywac termin bo później może byc za ppóxno. My tez planujemy na 25 lub 26 grudnia-mam nadzieję że będą miejsca. Wczoraj bylismy na pierwsym spacerku-troche zimno było ale pół godzinki i stronienie od wiatru chyba nie zaszkodziło małej. A dzisiaj od 11-12 było piekne słoneczko a Julka jak na złośc smacznie śpi w swoim łóżeczku więc nie chciałam jej budzić żeby marudna nie była.A z moim szczęściem to pewnie jak się zaraz obudzi to słońce ani na chwilę nie wyjdzie. Kurcze-tak bardzo chciałabym pospacerować w słoneczku.Na zewnątrz jest tylko +4 stopnie więc słoneczko troszkę by ogrzalo powietrze. A tu figa! Aha-nie wiecie do jakiej min. temp. mozna z dzidzia wychodzic na powietrze? Na weekend zapowiadali jakieś temp. bliskie zeru a nawet minusowe i nie wiem czy wtedy brać Julkę na spacer czy sobie darować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi tez Adasiek ulewa prawie po kazdym karmieniu, obawiam się że ma to związek z alergią na coś co ja jem bo dodatkowo jest zsypany strasznie na policzkach az się łączą te krosty w plamy podejrzewam nabiał takze od dziś szlaban na mleko i produkty mleczne. I zobaczymy co bedzie po 3 dniach jak nic to pojedyńczo będę wracać do jogurtów itp Kombinezon mam 68 ale pływa w nim jeszcze więc na pewno na całą zimę starczy swobodnie. Pozdr dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcia26 - mówią i piszą lekarze, że do -10 ale małe niemowlęta a na pewno noworodki do -5 mogą wychodzić na spacerki , na 1/2 h przy tych krańcowych temp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia.26.
Witam was u mnie byla awaria z kom,takze jestem barzo do tylu,ale mam nadzieje,ze jak maly bedzie spal to poczytam.U nas jak narazie ok,wczoraj byla u nas pani dok,okazalo sie ze maly wazy juz 4.66 kg takze przytyl prawi 1.3 kg w miesiac takze dobrze,mamy isc na badanie bioderek i tak sie troche martwie czy oby jest wszystko ok.bo powiedziala ze ma troche ograniczone odwiedzenie,nie mam pojecia co to jest,wkladam mu jeszcze pieluche tetrowa zeby mial szeroko miedzy nozkami,no ale zobaczymy idziemy w srode na usg i sie okaze.Moze ktoras z was wie co to jest i czym to grozi,i jak wyglada to badanie.Bede wdzieczna. Moj maly jak narazie tez nie ma kolek,ja co prawda jem wszystko jedynie smazonego nie i czekolad.ogolnie jest grzezcny tylko w dzien mi malo spi ale za to w nocy przesypia 3-4 godziny to chyba nie jest zle. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia.26.
Witam was u mnie byla awaria z kom,takze jestem barzo do tylu,ale mam nadzieje,ze jak maly bedzie spal to poczytam.U nas jak narazie ok,wczoraj byla u nas pani dok,okazalo sie ze maly wazy juz 4.66 kg takze przytyl prawi 1.3 kg w miesiac takze dobrze,mamy isc na badanie bioderek i tak sie troche martwie czy oby jest wszystko ok.bo powiedziala ze ma troche ograniczone odwiedzenie,nie mam pojecia co to jest,wkladam mu jeszcze pieluche tetrowa zeby mial szeroko miedzy nozkami,no ale zobaczymy idziemy w srode na usg i sie okaze.Moze ktoras z was wie co to jest i czym to grozi,i jak wyglada to badanie.Bede wdzieczna. Moj maly jak narazie tez nie ma kolek,ja co prawda jem wszystko jedynie smazonego nie i czekolad.ogolnie jest grzezcny tylko w dzien mi malo spi ale za to w nocy przesypia 3-4 godziny to chyba nie jest zle. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yalu
Ewcia - na spacerki tak jak napisała Thefly do -5 i nie zapomnij nasmarować Juleczce buziaka kremem ochronnym :) z tymi spacerkami znam ten ból ale wiesz co ja ubieram Daniela na śpiąco bo na dzień dzisiejszy tzn. pogodę wystarczy body bawełniane, pajacyk i w kombinezonik zimowy, czapeczka na łepetynkę do wózia i wio! ;) na wszelki oczywiście zabieram kocyk :) czyli ubieranie proste i ekspresowe (mam taki kombinezonik z zameczkami po obu stronach rozsuwanymi na całej długości więc przekładam go na taki rozsunięty kombinezon, delikatnie wsuwam rączki w rękawy i zasuwam) i nie budzę dziecka i jest git! A właśnie my też mamy kombinezon rozmiar 3-6 miesiące (to jest nasze 68 chyba) i mam nadzieję, że wystarczy na ten sezon :) Thefly - wydaje mi się, że ulewanie jest bardziej kwestią niedojrzałości ukł. pokarmowego tzn. zwieracz żołądka jeszcze nie trzyma tak jak powinien i stąd te ulewki - chyba, że bardziej chlusta=wymiotuje niż ulewa to wtedy inna sprawa. Acha - nie wiem czy 3 dni wystarczą :( tzn. ekspertem nie jestem i może zapytaj położnej albo lekarza ale czytałam, że po odstawieniu podejrzanego produktu trzeba conajmniej 10 dni odczekać żeby wysypka i inne objawy się cofnęły :( (ja czekałam 2 tyg. i nie zeszło)...chyba, że zejdzie mu wszystko po tych 3 dniach to jasna sprawa. pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! A u nas znów problemy z brzuszkiem małej.Wczoraj cały dzien było spokojnie,ładnie spała,mało płakała a wieczorem ok 23 nagle zaczęły się sensacje.Zaczęła starsznie płakać,kopała nóżkami więc dostała Espumisan ale nie pomógł.Ok.1 w nocy postanowiłam że pomoge jej wypuścić gazy i ew.kupke metodą termometra.Pogrzebałam jej lekko w dupce-gazy puściły i niestety wyszłą zielona śluzowata kupka.Po tym się troche uspokoiła,przystawiłam ją do piersi i zasnęła ale całą noc się kręciła przez sen,popłakiwała.Teraz dopiero udało mi sie ją na dobre uspać bo tak od rana też płąkała.Więc znów termometr,koperek (wypiła ponad 50ml) i znów zielona,sluzowata,wodnista kupka.Cały czas biorę Trilac ale jak widać chyba musze coś jeszcze zrobić.Przeczytałam dosłownie przed chwilką że takie kupki i bóle brzuszka moga być przyczyną uczulenia małej na mleko krowie które codziennie piję-nie samo ale dodaję trochę do herbaty.Spróbuję ze dwa dni nie pić mleka i zobaczymy czy to to jest przyczyną.Musze coś zrobić bo normalnie oszaleję-ona prawie co 2-3 dni ma takie sensacje.Niby wcześniej odstawiłam mleko na jednen dzień a i tak miała boleści ale zobaczymy.Ostawiałąm już jabłko,kawę inka mimo że czytałam że ją podczas karmienia można pić.A tak to nic złego wydaje mi się że nie jem.Na sniadanko przeważnie kanapki z szynką,potem na obiadek jakieś gotowane mięsko-polędwiczka czy kurczaczek ew. jakaś delikatna zupka,potem zjem sobie znów jakieś kanapeczki z serkiem a potem jakiś serek wiejski czy kanapeczki z naturalnym serkiem i wszystko.Codziennie tak jem.Piję słabą herbatę,bawarkę,wodę.No co tu może dziecku szkodzić? Już sama nie wiem.Pozdrawiam i uciekam bo już się obudziła PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nicola79
Czesc dziewczyny weszlam na ten topic z ciekawosci przeczytalam ostatnia strone i troszke sie przerazilam szczegolnie wypowiedzia ewcia26 dotyczaca diety mam pytanie co ty jeszcz w takim razie jak sie boisz zjesc nawet rosolu???jestem mama 20 miesiecznej dziewczynki rok karmilam ja piersia powiem wam ze ja jadlam doslownie wszystko zadnych ograniczen mala nawet niemiala jednej kolki,wiem ze sa dzieci ktore maja wzdecia po jakis pokarmach ale po rosole???po kapuscie czy jakis innych wydymajacych rzeczach to moze sie zdazyc,mi lekarze i polozne powiedzialy zeby niczego sobie nieodmawiac i niedac sie zwariowac trzeba tylko dziecko obserwowac, czytajac niektore wypowiedzi musze przyznac ze bylam szczesciara moja corka jadla z 5-6 razy dziennie wogole nieplakala od 6 tygodnia spala cale noce i bardzo duzo przybierala na wadze aniolek straszny, jakbyscie mialy jakies pytania to sluze pomoca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×