Mamy dzieci z lipca 2004

hurrrrra! kwituszek już umiem a jak sie buźki robi????? powiedzcie proszę też chce umiec no....

kwituszek...hahaha.... literówka...bosze....sory... no i jak te buziaczki sie robi co?

tylko bez przerw między znakami: : ) ; ) : ( : p : D [ serce ] [ cool ] [ zły ] [ wściekły ] więcej grzechów nie pamiętam :D

witaj amamen tu na tej stronie masz buźki: http://forum.o2.pl/emotikony.php niestety kawy nie było ... :O

dzisiaj mi się strasznie nudzi w pracy... Pozwoliłam sobie przesłać Wam maila, takiego dla Was i Waszych pociech. Mojej Oliwci bardzo się spodobał

dziękuje Wam bardzo! dla was :0 :) ;) :( :p :D sprawdzam czy umiem.........

dzięki i dziękuję też Mcdzi za zdjęcie Jasia. Super stoi Twój Maluszek! mojej jeszcze do tego daleko. Nie zaglądałam długo do skrzynki i trochę mi się maili nazbierało:)Mcdzia, prześlę Ci Julię, ajk chcesz:) jak nie chcesz też, bo już wysyłam :D

violkam, wybacz, że Ci głowę zawracam, ale nie umię wejśc tak na tę stronę, żeby znaleźć to o co chodziło w Twoim mailu:( Przeslesz mi SPECJALNE instrukcje dla głupków????????????

Hej! Dzięki za zdjęcia!! Aż miło popatrzeć:) Ja się w tym tygodniu miałam zabrać za porządki a tu bach!! i Jasio ząbkuje. Wczoraj myślałam, że zwariuję, jęczał i gryzł co popadnie. Obiad robiłam trzymając Go pod pachą:0 A dzisiaj wstąpił w nigo diabełek, zrobił demolkę na regale(dwie najniższe półki) i nabił sobie wielkiego guza. W niedzielę ma chrzciny i mam nadzieję, że to juz koniec obrażeń na ten tydzień, żeby nie wyglądał w kościele niczym szef klanu urwisów. Raczkowanie tez mu idzie coraz lepiej, wczoraj korzystając z mojej chwili nieuwagi wpełzł pod szafkę (dobrze że zdążyłam odkurzyć:)Teraz latam po sklepach (pogoda piękna) i szukam kurtki wiosennej, ale to trudna sprawa... Pozdrawiam P.S. Macie może jakiś sprawdzony przepis na paschę wielkanocną?

hm a u mnie w skrzynce Jasia brak..... Wiola -- to jest świetne! :D jak Nadia wstała to słuchała jak zaczarowana....ale miała minę Mcdzia-- poproszę też o zdjęcie , bo o mnie zapomniałaś :(

aya kliknij na to i ci sie otworzy....ja już umiem refren ;) na pamięć :D hihihi

no właśnie klikam, klikam i nic: strona nie może byc wyświetlona:( acha klikam w to Anti-Stres.pps

no właśnie klikam, klikam i nic: strona nie może byc wyświetlona:( acha klikam w to Anti-Stres.pps

a co do paschy, Mcdzia, to niestety, nie mam żadnych doświadczeń:( Jakoś ciasta i owszem różniste robię, ale to akurat nie:( Jak cos znajdziesz, to daj cynk:), bo chętnie spróbuję wykonać, o ile proste będzie:D Coś się dziś powtarzam:o

aya to jest w power poincie, może nie masz tego programu zainstalowanego w pracy? :( Ale w domu chyba też masz internet to napewno i ten program masz

pewnie w pracy nie mam, bo ja tu wielu rzeczy nie mam:( i nie moge instalować, aż dziw, że na kafe moge wchodzić; juz nie moge się doczekać, żeby to w domu otworzyć;)

Mam nadzieję, że uda Ci się otworzyć i spodoba ;)

Mcdzia gratuluję ząbka! A u nas w buźce nadal pustka... :( Może w przyszłym miesiącu się doczekamy.

Mcdzia ja także nie dostałam żadnej fotki :(

Witam lipcowe mamy. Mój Michałek urodził się 22 lipca o godzinie 23.05 w 36 tygodniu ciąży przez cesarskie cięcie, ważył 3100 g i mierzył 54 cm. Od wczoraj raczkuje do przodu (wcześniej pełzał do tyłu), sam siedzi, podtrzymując się mebli potrafi sam uklęknąć a postawiony w łóżeczku stoi trzymając się szczebelków. Nie ma jeszcze żadnego ząbka. Przeczytałam wasze wcześniejsze wypowiedzi i dlatego piszę tyle o moim maluszku, żeby trochę nadrobić :D Ja ma 25 lat (jeszcze mogę tak napisać :) ) i jestem z Łodzi. Violkam nie jestem pewna ale to chyba ty przesłałaś mi kiedyś książkę kucharską dla maluszków. :) Dobra, na pierwszy raz wystarczy pisania.

Witaj, Mamo Fasolki:) Miło, że jesteś:) Prześlij jeszcze zdjęcie Michałka, jak możesz To tyle na razie3, bo mi strasznie powoli internet chodzi i już nie mam do niego nerwów w dodatku w domu jestem w linuksie i nie mogłam wejść w to, co Wiola przysłała Muszę czekać na powr.ót męża, żeby mi tę maszynę przestawił na windowsa, bo zrobił tak, ze internet tylko w linuksie chodzi:( uff, mam dość na dziś Pozdrawiam wszystkie mamusie o ile w ogóle uda mi się to wysłać:o

Witaj mamo fasolki! bardzo możliwe, że Ci tą książkę wysłałam, zastanawiałam się nawet skąd znam ten adres mailowy ;) mam nadzieję że jakieś przepisy się przydały. Z tymi ząbkami to się pocieszam że jeszcze w tym roku wyjdą :D Ja też chcę zdjęcie Michałka! Aya cierpliwości! Ale daj znać czy otworzyłaś tego maila Pozdrawiam wszystkich!

witam nową mamusię :D viola nie piszesz nic czy Oliwia sie podciąga bo w końcu nasze dzieci sa z konca lipca.....juz nie wiem co mam mysleć o mojej małej :( idę , bo właśnie się budzi spała od 14 !?!? nieźle co ;) taki juz z niej śpioch niestety..... miłego popołudnia i wieczorka życzę aha no i z niecierpliwością czekam na zdjecia Jasia i Michasia

a gdzie tam się podciąga, ona dopiero uczy się pewnie siedzieć. Czasami jeszcze się przewraca jak ją zostawię bez oparcia. Jedyne co umie perfekt to się turlać. Chyba ma jeszcze za słabe rączki.

mama fasolki witamy :-D Mam nadzie że będziesz do nas często zaglądała :) Ale się piękna pogoda zapowiada. Miłego dnia moje kochane mamuśki

Witajcie aya udało się otworzyc maila? Mam pytanie, czy Wy jeszcze używacie chusteczek do pupy? Bo właśnie koleżanka poradziła mi żebym ich nie używała, ponieważ jej nefrolog powiedział iż wyjaławiają skórę zwłaszcza u dziewczynek i że są po nich problemy z układem moczowym. Co Wy na to?

maila nie otworzyłam:( bo zapomniałam mężowi powiedzieć, jakoś taka roztrzepana ostatnio jestem:O, może to przez przesilenie wiosenne, czy co:O zero życia we mnie wieczorem, a potem \"upojna\" noc z Julią:O, ale musi być lepiej:) Używam ciągle chusteczek, bo niby czym mam jej pupę wycierać (chociaż ona i tak rzadko kupki robi:( - w tej kwestii niewiele się poprawiło:( - bez lewatywy ani rusz:(, a ileż ja jej tę lewatywę moge robić - staram się jak najrzadziej:O Po świętach pójdziemy do pediatry, to może ona coś poradzi, bo ja kompletnie nie wiem, co robić:( Oczywiście wiem, że można wodą podmywać jej pupcię, ale jakoś chusteczkami wygodniej:) Zapytam lekarki o te chusteczki, choć w zasadzie, co lekarz (jak prawnik;) ) to opinia;)

Moim zdaniem jak by te chusteczki były niebezpieczne to by ich nie produkowali, a przecież mają stosowne atesty, a chyba nie wydają ich osoby z ulicy. Drugi lekarz powie nie używaj pampersów, trzeci nie podgrzewaj w mikrofali, i tak możemy cofnąć się do ery kamienia łupanego. A co do samopoczucia - wyjrzyj za okno - świeci słonko? To otwórz okno, kilka głębokich wdechów. Poczujesz wiosnę i zaraz poprawi Ci się humor