Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

Hej! A ja się wyspałam, tylko raz wstałam do małej dać jej herbatki ;) Dostałam 2 dni urlopu, nie wiem czy się cieszyć, chciałabym tydzień, ale szefowa na urlopie i nie ma kto mi dać pozwolenia :( Czy Wasze maleństwa potrafią się zająć same czymś przez dłuższą chwilę? Bo ja jak włozę małą do łóżeczka to po chwili jej się nudzi i marudzi. Jak ją położę na wersalce to znowu muszę ją pilnować żeby nie spadła. Na krzesełku do karmienia też za długo nie wysiedzi, więc ja mogę coś zrobić dopiero jak zaśnie... Macie jakieś inne sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia też mało sama się sobą zajmuje; chwilkę wytrzyma, ale potem marudzi; w łóżeczku muszę ją co chwila doglądać, bo się przewraca na szczebelki, albo wbija ząbki (aż 3), albo się uderzy, na łóżku jeszcze do dziś było bezpiecznie, ale dziś co ją zostawiłam, to zastawałam ją w coraz to innym miejscu, bo oczywiście ja ją sadzam , a ona się potem przemajguje w najróżniejsze strony; chyba najlepiej mi ją trzymać w krzese łku do karmienia i przenosić wszędzie za sobą:) o ile oczywiście interesują ją rzeczy, które robię, bo jak nie to też marudzi:) no chyba, że dam jej coś zupełnie dla niemowląt nieprzeznaczonego (dziś to był błyszczyk) - wtedy owszem, bardzo jest zadowolona i mam kilkanaście minut spokoju:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha ładnie uczysz Julię......malować sie w tym wieku..... a tak powaznie to wiadomo ze te wszystkie zabawki ciągle nie bedą takie interesujace jak na początku...moja mała też nie zajmie sie czymś dłużej ale zależy od dnia, nieraz bawi sie sama a nieraz piszczy, daje jej trzepaczkę albo drewnianą łyżkę....i mam z głowy kilkanaście minut.....i jeszcze polecam podkładki takie na stół do jedzenia....fajnie sie je obżera..... muszę przy tym zauważyć że Niki bardzo mi pomaga , popilnuje małej jak chce poprasować albo odkurzyć, naprawdę umie ją zabawić, nie myslałam że tak wydorośleje przy niej. a więc Wiola dawaj jej rzeczy niekoniecznie przeznaczone dla dzieci, byle bezpieczne, no a o błyszczyku nie pomyslałam- dzięki za pomysł Aśka....pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście dobry pomysł z tym błyszczykiem :D Czyli mamy podobny problem... Oliwia też uwielbia rzeczy nie przeznaczone dla niej a już najbardziej to pilota i telefon komórkowy. Kupiłam jej taki dziecinny, ale już jej się znudził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no... wiadomo, że dziecinny to nie to samo, tylko ciekawa jestem, jakim cudem te nasze maluchy tak szybko do tego dochodzą??? Ale ja z tym błyszczykiem głupstwo jednak zrobiłam! Zostawiłam ją z nim i poszłam znosić wózek (na czwartym piętrze mieszkamy, więc trochę schodów miałam do pokonania - brak windy), no i ona się owszem świetnie bawiła, ale pomimo, że wydawało mi się, że go dokładnie obejrzałam, to przeoczyłam, że on miał taką jakby próbkę koloru na jednym końcu i ona była przyklejona (takie kółeczko), no i oczywiście się odkleiła, ale na szczęście nie wpadła do gardełka;To był błyszczyk l\'oreala, taki z drobinkami połyskującymi - dla maluchów nie polecam; Jednak opatrzność jakaś czuwała nade mną, albo nad Julią raczej;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikogo nie ma??? już po weekendzie! no tak...mama Miłoszka nam się gdzieś zapodziała!!! moje dziecię jeszcze śpi od wczoraj od 19 !!! niesamowity spioch , a starszą wyprawiłam do przedszkola , wypiłam kawę i zastanawiam sie troszkę juz nad światecznym sprzątaniem... napiszcie coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to napiszę:) leniłam się cały weekend, jak nie pamiętam kiedy...było fajnie, ale nie chciałabym szybko znowu tego powtarzać:) amamen - kwestię sprzatania pozostawiam otwartą:) w ogóle nie czuję tych świąt, ale mam nadzieję, że chociaż Tobie chęć wróciła do robienia porządk.ów- dziś słoneczko u nas świeci, więc wieje optymizmem, ale jeszcze wczoraj... tragedia; cóż, może w końcu będzie lepiej;) Czy Wy jeszcze szeroko piluchujecie swoje szkraby, bo ja jakoś przestałam od kiedy zaczęło Julii miejsca w body na drugą pieluchę brakować:D, ale mam nadzieję, że już nie muszę, bo z bioderkami wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie!!! :) niestety mąż okupował kompa i nie miałam możliwości. Dziś Miłosz wstał o 4:00 i usnoł w drodze do neurochirurga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! U mnie zapowiada się na całotygodniowy urlop ;) Wreszcie sobie posprzątam, o ile nie dopadnie mnie leń. Moja mała jest dziś taka spokojniutka, zdążyłam przy niej poprasować i posprzątać. Już trze oczka, pewnie zaraz będzie drzemka. Słoneczko świeci, więc potem wybierzemy się na spacerek. Odkąd Oliwia skończyła 1,5 miesiąca przeszłam na pampersy i przez to zaczęła mi całe noce przesypiać. A sadzacie juz swoje pociechy na nocnik? Bo mówią, że jak cały czas w pampersach to potem długo nie nauczą się robić siusiu do nocnika? Jak to bylo u Was Aya i Amamen ze starszymi dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć vilkam u nas to było przeciętnie; jakos w okolicach drugiego roku życia:) i tak w zasadzie bezproblemowo - nie był zmuszany, tylko zakładałam mu majtki i tetrową pieluchę, jak byliśmy w domu i po paru dniach sikania po nogach zaczął sikać do nocnika:D ale ponoć dziewczynki to szybciej przyswajają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcik, ale z tymi waszymi ząbkami, tj. Miłoszka, już spokój? wyszły mu, czy ciągle się jeszcze męczycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem szczęśliwa byliśmy u neurochirurga wszystko w pożądku i przyszły wyniki z poradnimetabolicznej Miłosz niema krzywicy za to ma za dużo fosforanów i ma dostawać wit d 3 dwa razy w tygodniu jedną krople następna wizyta w czerwcu. Jestem taka wykończona wszystko odmarza i pchanie wózka pewnie pozbawiło mnie znowu kilogcramów. aya- gryzie co popadnie górne jedynki się nie kwapią abym miała na święta króliczka, dolne jedynki są i prawie się przebiły dolne dwujki. Czuje że znowu noc do tyłu za dużo wrażeni miał dziś, Wczoraj u dziadków były dzieci dziś lekarz i byłam z nim w kościele więc znowu mogę pomażyć!!!!!::::::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Witam! Mój Jaś urodził się 4 lipca 2004r. Od tygodnia sam staje na nóżkach podcjągając się na szczebelkach łóżeczka. Jest bardzo wesoły, noce przesypia różnie-czasem śpi aż do 9, a czasem budzi się dwa razy na karmienie. Karmię go głównie piersią, ale musze zacząć urozmaicać mu dietę. Własnie kupiłam mleko NAN i chce mu podawać na noc, czuję że mój pokarm mu nie wystarcza. Oprócz tego to wcina przeciery, czasem robię zupkę z żółtkiem, pogryza chrupki (mimo braku zębów), wcina cytrusy, banany. A może któraś z Was mieszka na Bemowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy nową mamusię w szeregach! Wreszcie dzidziuś z początku lipca! No to teraz Jaś jest najstarszy.. wiesz Wiola u nas było tak że nie spieszyliśmy się specjalnie z nauką sikania.......było lato, ciepło więc myślałam że raz dwa i się nauczy....ale gdzie tam! nie przeszkadzały mokre majtusie....dopiero jesienia ( dokładnie jak miała 1,5 roczku) zaczęły przeszkadzać mokre rajtuzki. spodnie.....nic na siłę....samo przyszło.... Teraz nawet nie pomyślałam żeby Nadię sadzać na nocnik! nawet nie wiem gdzie szukać tego nocnika po Nikoli ....hihihi. Mysle że za wcześnie, ale wiem że niektóre mamy sadzają takie 7-8 mies. dzieci i niektóre sie nawet nauczą. Aya ja w ogóle szeroko nie pieluszkowałam, zakładałam jednego pampersa...może dlatego że miałam przeboje ze starszą...o mały włos wsadziliby mi zdrowe dziecko do poduszki ortopedycznej! badane bioderka miała jak tylko sie urodziła i było wszystko ok, no nie wiem, może musiałabym się z nia przejechać na usg .....tak dla pewności? no ja dzisiaj umyłam 3 okna.....zostało mi jeszcze \'\'tylko\'\' 7 okienek .....uffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy nową mamusię w szeregach! Wreszcie dzidziuś z początku lipca! No to teraz Jaś jest najstarszy.. wiesz Wiola u nas było tak że nie spieszyliśmy się specjalnie z nauką sikania.......było lato, ciepło więc myślałam że raz dwa i się nauczy....ale gdzie tam! nie przeszkadzały mokre majtusie....dopiero jesienia ( dokładnie jak miała 1,5 roczku) zaczęły przeszkadzać mokre rajtuzki. spodnie.....nic na siłę....samo przyszło.... Teraz nawet nie pomyślałam żeby Nadię sadzać na nocnik! nawet nie wiem gdzie szukać tego nocnika po Nikoli ....hihihi. Mysle że za wcześnie, ale wiem że niektóre mamy sadzają takie 7-8 mies. dzieci i niektóre sie nawet nauczą. Aya ja w ogóle szeroko nie pieluszkowałam, zakładałam jednego pampersa...może dlatego że miałam przeboje ze starszą...o mały włos wsadziliby mi zdrowe dziecko do poduszki ortopedycznej! badane bioderka miała jak tylko sie urodziła i było wszystko ok, no nie wiem, może musiałabym się z nia przejechać na usg .....tak dla pewności? no ja dzisiaj umyłam 3 okna.....zostało mi jeszcze \'\'tylko\'\' 7 okienek .....uffffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo sie cieszę że u Miłosza wszystko w porządku.... no to teraz jest dwóch chłopaków i trzy kobietki.....no i czy Mcdzia mogłabys nam przysłać zdjęcie małego Jasia? bardzo jestesmy ciekawe jak wygląda....przynajmniej ja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Amamen - gratuluję tych okien! U mnie to nie wiem kiedy nastąpi:D Ja na razie nie mam głowy do tego; Julia niespodziewanie zaczęła \"mówić\" i robi to nieomal bez przerwy:D; jak się przewraca na plecy i na brzuszek, to robi to z takim namaszczeniem, że pękam w środku ze śmiechu:) musieliśmy jej w końcu obniżyć łóżeczko, bo zaczęła się podciągać do stania; teraz mam mały problemik ze starszym, bo na przyszły tydzień mieliśmy termin wycinania migdałków uatalony i niespodziewanie zadzwonili ze szpitala mówiąc, że brakło im środków z NFZ i możemy to zrobić odpłatnie jedynie, albo czekać do czerwca; a on się niestety w nocy dusi:( Elcik - super, że z Miłoszkiem wszystko w porządku:) No i jak, dał Ci pospać? Mcdzia, a czemu sądzisz, że Twój pokarm mu nie wystarcza? Moja też się budzi w nocy - z regóły dwa razy i chętnie by sobie possała cycusia, ale już raz ją oszukuję i daję wodę; jakoś to nawet zaakceptowała:) Jak na urlopie, Violkam? Nie przepracuj się:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też chcę zdjęcia Jasia :D, jeśli można;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helo!!! Ja tez witam nową mamusię! Elcik - cieszę się że wszystko w porządku z Miłoszkiem. Amamen - ja też nie mam zamiaru spieszyć się z sadzaniem na nocnik. Przyjdzie na to czas. A tych okien to Ci nie zazdroszczę! Ja mam dwa i nich już tak zostranie... ;) Aya - gratuluję postępów Julii, no a jeśli chodzi o to leczenie szpitalne to współczuję, no coż takich czasów się doczekaliśmy, że jak nie zapłacisz, to możesz się wykończyć... A jeśli chodzi o mnie to jeszcze nic nie zrobilam :D Czekam aż mama zabierze Oliwkę do siebie to wtedy okna pomyję ;) Małej ostatnio ni mogę spokojnie pieluszki zmienić, bo ona zaraz na brzuszek się przewraca. I pomyśleć że do niedawna tak nielubiła tej pozycji. O właśnie coś tu poklikała, chyba chce się z Wami przywitać: ntc4456 Miłego dnia życzę! Muszę położyć Oliwkę bo już jej się marudzenie włączyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zapomniałam Wam napisać, że Oliwka to wprost uwielbia piosenkę \"Pokonamy falę\" . Codziennie włączam jej w komputerze teledysk, to tak patrzy ze oka nie zmruży. No i spokój na kilkanaście minut, bo przynajmniej z 5 powtórek musi być ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ dziś piękna pogoda u nas była. 2 godziny spacerowałyśmy. Dziewczyny czy podajecie swoim pociechom banany? Albo makaron?-w jakiej postaci? Bo ja dziś jadłam spagetti na obiad no i Oliwka tak wyciągała rączki, więc dałam jej takie malutkie kawałeczki makaroniku. Czy mogę mielić go razem z zupką? A banana wczoraj jej utarłam i też trochę dałam, dziś jej nic nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Ja Jasiowi podaję banana już od jakiś 3 tygodni. Po prostu go uwielbia. Wybieram takie najbardziej dojrzałe i ucieram. Co prawda po ,,pierwszysm razie'' wyskoczyły mu drobne krostki na karku, ale teraz już po zjedzeniu nie ma problemów. Makaronu jeszcze nie podawałam (niby produkty z glutenem od 10 miesiąca), ale Jasio już wcinał bułeczkę i to z cynamonem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze banana małej nie dawałam, ale może spróbuje..... uporałam sie dziś z nastepnymi oknami.....zaliczyłam aż 4...... przy małym dziecku naprawdę nie można się pospieszyć......niestety... ale mysle że do końca tygodnia zdążę Wiola jak mała je to możesz jej dawać makaron, musi w końcu wszystkiego popróbować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze banana małej nie dawałam, ale może spróbuje..... uporałam sie dziś z nastepnymi oknami.....zaliczyłam aż 4...... przy małym dziecku naprawdę nie można się pospieszyć......niestety... ale mysle że do końca tygodnia zdążę Wiola jak mała je to możesz jej dawać makaron, musi w końcu wszystkiego popróbować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boszeeee.....net chodzi mi jak żółw i chce się pospieszyć to wyskakuje mi po dwa albo trzy razy.....sory za powtórki Aya napisz nam jaka decyzje podjęliście z tymi migdałkami? ale pewnie jak się dusi to trzeba będzie zapłacić....taka to juz polityka medyczna niestety u nas a zdjęcie Jasia dostane? no i gratuluje tej bułki z cynamonem....widocznie mu smakowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już julce dawałam banana rozgniecionego z utartym jabłuszkiem i jadła całkiem chętnie; co do produktów mącznych, to jeszcze nie, ale za to pomidorówkę z ryżem mamy już za sobą i je ją o wiele chętniej niż swoje zupki słoiczkowe:) Musieliśmy jej wczoraj kupić spacerówkę, bo w starym wózku(jeszcze po Mateuszku) złamała się rączka(!); jakaś czarna seria nas dopadła w tym tygodniu;) bo było jeszcze kilka niefartownych przypadków; a tu dopiero środa;) aż się boję.... byle do niedzieli; Amamen - pewnie zapłacimy, bo nawet czekając do czerwca nie ma gwarancji, że wtedy zabieg się odbędzie:( a on migdały ma monstrualne po prostu, ale ciągle mam nadzieję, że stanie się cud:) Mcdzia, napisz o tym karmieniu; czemu twoje mleko nioe wystarcza, czy Jaś mało przybiera na wadze? Ja kiedyś próbowałam Julce dac kaszkę przed nocą w nadziei, że sie nie obudzi, ale w niczym jej to nie przeszkodziła i budziła się jak zawsze i chciała cycusia; teraz, odkąd sama zasypia, jest o niebo lepiej:) U nas też jest pięknie:ptaki śpiewaja i pachnie wiosną; dzisiaj pewnie wypróbują nowy wózek:) Elcik, a co u was???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało być: ptaki oczywiście:D czy też Was drażnią tematy o pochwach?? Jakoś te pierwsze mogłam strawić, bo ok: dziewczyny chcą wiedzieć, ale teraz to już mam wrażenie, że codziennie pojawia się nowy; po prostu szok! Zamiast robić te cesarki na życzenie, one sie rozpisują, jakby było o czym...ble a kiedyś był temat o kulkach dopochwowych, ale jakoś nic z niego nie wynikało. bo wypowiadały się głównie osoby nie używające:(, a akurat tego chętnie bym się dowiedziała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nową mame :) Co unas bieże mnie wiosenne przesileniebo czuje się jak bym miała ze 39 stopni gorączki albo to znowu alergia powruciła a w ciąży było tak pięknie żadnych obiawów. Milo jadł banana ale krzywi się i robi mine beee, zato jabłka to uwielbia. Jak coś jemy z mężem to zawsze daje mu sprubować bo zawsze się wyrywa więc prubuje i natym koniec. Pożądki przed świętami mnie przerażają a jeszcze mąż ma urodziny i imieniny 21-22 marca i goście, lubi do kogoś chodzić ale sama nie bardzo.Nadodatek musze mu ciasto zrobić do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Te tematy o pochwach jak wiadro wyprowadzały mnie z równowagi, dlatego już ich nie czytam. A teraz jak jestem w domu, to już wogóle nie mam czasu na necik, wchodzę tylko na nasze forum i czytam co Was słychać. Ja to bym ciasta piekła, niestety odkąd urodziła się Oliwka mam jakoś mniej czasu na to, albo mi się nie chce. Aż się sama dziwię bo wcześniej piekłam co tydzień. No ale Święta zbliżają się dużymi krokami, a ja wciąż nie posiałam rzeżuchy :( Mam nadzieję że nie pódziemy ze święconką z zamarzniętymi jajkami, a tu straszą powrotem zimy. Wczoraj było tak ładnie, byłam z małą w pracy, moje panie zaczęły nosić ją na rękach, aż się zdziwiłam że nie zapłakała. A potem spała jeszcze godzinke na dworze. Dziś też wychodzę (kiedy ja posprzątam?) Dobrze że mam tylko 1 pokój i kuchnię to jeden dzień mi na to starczy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrde, zapomniałam na smierć o rzeżusze:( Już mi chyba nie wyrośnie:( tym bardziej, że nawet nasionek nie mam:( szkoda :( Jakoś wcale nie czuję, że się Święta zbliżają, pewnie przez te ataki zimy;) I te nieumyte okna w tle:) Może w weekend zdążę, jak pójdą na spacer - o ile pogoda to umożliwi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×