Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

no, nie daj sie chorobie, violkam;) bo wiosna prawdziwa juz tuż tuż (mam nadzieję) A Oliwia juz lepiej? Bo Julka ten katar to chyba już zawsze będzie miała:o I kaszel:o Ja jej daje drosetux 3x dziennie po 2,5 ml i jest ciut lepiej, ale jakichś spektakularnych efektów nie widać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! U nas raz słoneczko, raz chmurzyska i bardzo silny wiatr. Oby to był wiatr na zmianę pogody. Ja też marzę o lecie, a takie odległe mi się wydaje. Położę Michała spać i jeszcze do Was zajrzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya, kleik to taki sam \"zamulacz\" jak kaszka ;) tylko wydaje mi się że mojej kliek by nie smakował, kiedyś kupowaam jej mleko NAN 2R ono jest już z kleikiem to jej smakowało, tylko mi smoczek cały czas się zatykał i mała się denerwowała. Więc teraz zrezygnowałam i w nocy samo mleko (albo herbatka) a w dzień tylko kaszki. Kupuję z bobovity i dodaję do mleka, bo lepiej się rozpuszczają niż z Nestle, ale od 10 miesiąca są z Nestle kaszki mleczno-ryżowe (zawierają w sobie mleko NAN) i je zamieżam wprowadzić niedługo (tzn. jak mi się te z Bobovity skończą ;) ) Aya oby ten katar nie był jakiś alergiczny, tfu!... odpukać, ale jak tak długo trwa, a teraz dużo roslin pyli, gdzieś tak wyczytałam. Oliwia nadal ma ten katar i zapomniałam o maści majerankowej. Nasivinu już nie podaję tylko ten STERIMAR. Zobaczymy dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya, podajesz jeszcze Julce pierś? Czy tylko butlę? A herbatki, soczki też podajecie z butelki? Michał ładnie pije z kubeczka, więc nie chciałabym go przestawiać na butlę, tylko boję się, że jak odstawię pierś, to w ogóle nie będzie miał żadnego ssania. Wprawdzie nie ma takiej potrzeby ssania jak noworodki czy młodsze niemowlaki, ale jednak... Elcik, Michał budził się w nocy co 40 minut i chciał cyca. Teraz przesypia całe noce, śpi ok. 10h bez żadnej przerwy :D Dlatego jeszcze raz polecam metodę, którą my zastosowaliśmy. Efekt przeszedł nasze oczekiwania! Współczuję Wam tych nocek :( , pewnie chodzisz nieprzytomna. Ktoś pytał o samochodzik, czy jeździliśmy. Stoi na parkingu strzeżonym bo jest jeszcze nie ubezpieczony (więc przy naszych umiejętnościach jazdy wolimy bez AC do niego nie wsiadać ;) ) Jest niestety problem, bo ubezpieczyć można dopiero jak się go zarejestruje i zapłaci podatek w US, a tam potrzebny jest oprócz umowy kupna jakiś druk PCC1, o którym nie wiedzieliśmy i go nie mamy. Musi go podpisać również sprzedający, a ten samochód miał współwłaściciela, więc trzeba teraz ponownie spotkać się z tymi ludźmi. Dobrze, że wszyscy mieszkamy w tym samym mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze daję jej pierś w nocy(!), rano i po pracy; nie odmawia i ssie tak samo, jak przed butlą;) Przed snem daje jej butlę, bo ona przyniej zasypia:) Czasami:) A na dawanie mleka w kubeczku nie wpadłam:o Herbatkę też pije przez smoczek, ale czasem też z kubeczka i ze szklanki; ale najczęściej z butelki, z wygodnictwa, bo się tak nie oblewa; Chociaż pewnie z kubeczka też by się w końcu nauczyła to robić bez rozlewania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
violkam to chyba rzezcywiście muszę kupić nowy smoczek:D A tez zauważyłam, że kaszki z bobo vity rozprowadzaja się o niebo lepiej od tych z nestle;) A nie znalazłyście może kaszki kukurydziano - jakiejś tam? Bo ja spotykam same ryżowo - cośtam;) A ponoc ryż sprzyja zaparciom:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chociaz chciałam napisać to nie mogłam bo mi prąd na jakieś 0,5 godz. wyłączyli... 😡 A teraz za oknami pada...grad!! Pogoda super!! Aya sa kaszki kukurydziane z Bobovity. Próbowałam ale musiałam jej jakiegoś owocka dodać bo mdły smak to miało. A jak Wy z tego kubka podajecie? ze zwykłego kubka? Czy niekapka? Bo z niekapka Oliwia zrobiła sobie gryzak, a do naszego się rwie, ale pół wylewa, więc z wygody daję jej soczki i herbatki z butelki. Mamo fasolki miałam spytać czy smarowałaś sobie czymś bliznę po cięciu cesarskim? Bo są takie maści niby rozjaśniające blizny a ja mam problem bo podczas zabiegu laparoskopii przypalili mi nogę 😡 z tyłu na dole uda jakąś płytką metalową. Pozostały tylko słowa \"przepraszam\" od lekarza i blizna jak by mi ktoś zgasił cygaro na nodze. Goiło mi się to jakieś 2 miesiące i niezbyt dobrze to wygląda, kupiłam w aptece maść cebulową CEPAN na takie własnie blizny po oparzeniach i zabiegach chirurgicznych i własnie nie wiem czy ona coś wskóra. Niedługo lato, człowiek w stroju kąpielowym chce jakość wyglądać a tu jeszcze \"upiększyli\"... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja daję z kubka niekapka, czasem ze szklanki, ale rozlewa. Ja ostatnio zgłębiłam temat kaszek kukurydzianych ;) Są dwa rodzaje. Pierwszy to jakby sproszkowane chrupki kukurydziane, można kupić Bobovity z czymś lub w zwykłej torebce, jak chrupki. Drugi rodzaj to kaszka kukurydziana, którą trzeba kilka minut pogotować i Michał woli tą. Dodaję do zupek lub zjada z jakimś kompotem lub owocami. W supermarketach jest tam gdzie inne kasze, to tak jakby grubozmielone ziarna kukurydzy. Ale mam opanowany temat kaszek! ;) Violkam, to nieźle Cię urządzili. Przy operacjach stosuje się koagulację za pomocą takiej końcówki o bardzo wysokiej temp., którą przypala się krwawiące naczynia. Ponieważ to jest urządzenie elektryczne pod pacjenta podkłada się taką właśnie metalową płytkę , która spełnia funkcję jakby uziemienia ;) Ale ta płytka absolutnie nie ma prawa się nagrzewać, jeśli tak się stało to miałaś i tak dużo szczęścia. Mogło dojść do martwicy tkanek przy tak wysokich temperaturach. Kurczę, ale miałabyś to poparzenie bardziej rozległe... A może tą włączoną końcówką Cię \"przypadkiem\" dotknęli, albo lekarz \"przypadkiem\" nacisnął pedał ją włączający pod stołem. Boże! Cepan stosowałam na tą moją bliznę po operacji kręgosłupa. Raczej nie zbladła ale na pewno zrobiła się bardziej elastyczna. Jest jeszcze Contratubex, \"zagraniczny\" odpowiednik Cepanu. Niektórzy twierdzą , że lepszy. Ale blizna potrzebuje czasu, przez minimum pierwszy rok jest czerwona. Tej po cięciu nie smaruję niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo fasolki - lekarz mi powiedział że ta płytka była uszkodzona i że pierwszy raz im sie to zdarzyło... (bez komentarza), tłumaczył mi jakieś prawa fizyki potem, niczego nie zrozumiałam, o wiele bardziej rozjaśniło mi się jak Ty mi to napisałaś. No ale co miałam zrobić... napewno teraz blizny się nie pozbędę, ale może chociaż ta maść coś zdziała, chociażby po roku 😭...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiatjcie... aya ja nadal nie mam od ciebie zdjęć, ale to z Matim też tak długo do mnie \'\'szło\'\', więc może dojdą? ale na wszelki wypadek wyślij jeszcze raz :) u nas od rana lało w dzień komunii , a o 10 ( przed mszą) przestało, więc te dzieci nie zmokły na szczęście, po kościele było też ok, ale po obiedzie zaczęło padać, więc dobrze że było tam sporo miejsca i osobne pomieszczenie dla dzieci, w którym stały gry, piłkarzyki itp. więc dzieciaki miały czym się zająć, a i wrzasków nie było tak bardzo słychać :D , a dziś jest też \'\' przekropnie\'\', normalnie niech przychodzi wreszcie to ciepełko, bo ani na spacer ani nic...:( z Nadia byłam rano u lekarki i powiedziała ,że to jednak od zębów ta temperatura....no ale jak przyjechalismy i taka pogoda i te zęby to dziś pospała od 10 do 14 :D aha aya a dlaczego podajesz Julce tą kaszkę? mnie przy takiej wadze Nadii, lekarka odradziła dawać.... a i racja że te kaszki z bobovity lepiej się rozprowadzają szczególnie jak podaje się w butelce :) i wstyd się przyznać ja jeszcze nie podawałam jej picia w kubku :0 muszę spróbować, ale ze mnie jest leń i wiadomo że wygodniej dać w butli :0 viola bardzo ci wspólczuję, że lekarze cię dodatkowo \'\'upiekszyli\'\', ale wiesz co nie martw się, z ciebie jest taka laska , że żadna blizna ci nie zaszkodzi i tego nie zmieni :D życzę duzo zdrówka dla Oliwii i Julki, żeby wreszcie ten katar im minął 🌻 mamo fasolki cieszę się że Michał przesypia całe noce :D wiem jaka to wygoda, oj wiem...:p i powodzenia w prowadzeniu auta, pamiętaj trening czyni mistrza! wsiadaj jak najczęściej za kólko to nabierzesz wprawy! ja jeżdżę od 12 lat(już?) i nie wyobrażam sobie jak mogłoby być inaczej ;) ;) elcik może własnie przemeblujcie jak radzi aya , to zacznie przesypiać nocki, a na powrót do waszego łózka to raczej bym nie namawiała...może mu przejdzie krzyk i się nauczy? ja też z całego serca odradzam ci tą rehabilitację, szkoda Miłoszka jak tak go niepotrzebnie męczą, a postępy przecież robi:) narazie zmykam, bo przyszła\'\' komunistka\'\' pochwalic sie prezentami, a to przeciez baaardzo ważne ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czasem daję jej pić z niekapka, ale mąż kupił chyba najbardziej wybajerzony z możliwych, no i jest wielki i niewygodny i ciężki:( Ale za to piękny:D Amamen, daję jej jedną miarkę kleiku do mleka wieczornego, więc chyba niewiele, bo mam nadzieję, ze się nie obudzi do rana z głodu; ale w sumie to ta jedna miarka nic nie zmienia, bo i tak się budzi, to może masz racje, że niepotrzebnie:o Dziś jej nie dodam i zobaczymy:) Acha, czyli generalnie dobrze widziałam, ze kaszek kukurydziano - jakichśtam nie ma (odpowiedników ryżowych), tylko same kukurydziane; ale ja i tak dodaje do tego owoce, więc może się na taką zwykłą skuszę; Acha, amamen, bo może Twoje pytanie dotyczyło kaszki w ogóle, a nie tego kleiku do mleka wieczornego: Ja jej daję juz dawno kaszkę, odkad przestałam odciągać mleko, tak prawie miesiąc po powrocie do pracy; ale taką bezmleczną, no bo miała dostawać dwa posiłki, jak mnie nie ma i nie miałam pomysłu na to, co innego oprócz kaszki i zupki jej dawać:o lekarka też nie miała:O A Ty co jej dajesz, skoro nie dajesz kaszki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek
witam ale mieliśmy wczoraj pogodę:(:(:( tak jak i u was deszcz, silny wiatr i przeokropnie zimno tylo z auta do auta i do domu. emilka zaczęła płakać od razu na poczatku mszy i maż musiał zabrać ją do domu, ale moze i dobrze bo by tylko zmarzła. co do kataru to moja emilka jakos tez ma na okrągło katar jak jej troche zniknie na parę dni to znowu ma ja stosuje sól fizjologiczna i maść majerankowa emilka wogóle nie jada zadnych kaszek i kleików bo jak jej spróbowałam dac to wogóle nie chciała i teraz jakoś nie próbowałam. a co do przestawianai tego łózzeczka to ja tez słyszałam ze trzeba zmieniac miejsce i to ponoć działa wtedy dzieci lepiej śpia MÓJ MĘŻUŚ pojechał do wojska i jestem sama:( az sie boje jak bedzie w nocy bo jakoś z nim to było raźniej jak mała sie budziła naszczescie tylko na tydzień co roku go wzywają na jakieś bezsensowne cwiczenia i to az do brzegu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
Aya a ja wciąż czekam na zdjęcia od Ciebie...:( Zastanawiam sie czy niedac Jaśkowi na noc przegotowanego mleka krowiego tyle, że rozcieńczonego woda i zagęszczonego kaszką. Nic mu nie smakuje, a ja już mam naprawdę dość. Znajoma powiedziała, że tak jej poradziła lekarka gdy jej synek nie chciał rozstać się z cycem, ale to było dawno temu:) Może spróbuję. W końcu Jasiek je jogurty i kiedys zrobiłam mu kaszkę na rozcieńczonym mleku i też mu nic nie było...sama nie wiem. Amammen Ty to jesteś chudziutka jak kabanosek a nie kaban:)Kończę, bo Tata sobie nie daje rady z synkiem. Oj dziś to on jest wyjątkowo nieznośny, to chyba wina górnych jedyneczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie dostałam jeszcze zdjęć :( Sylwek, cały tydzień będziesz sama? Oby Emilka nie była za bardzo marudna. Będzie dobrze! Wiadomo, z mężem raźniej, ale co zrobić. A te ćwiczenia, to takie na poligonie, okopy i te sprawy? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś znowu byłam na łajzach :D Aya ja jej wcale nie daje kaszek , aby rano mleko,sok ew. kisiel ,obiad+ deser, herbatka, danonek albo jogurt, ew. chrupki i na noc mleko.... wiem że mało jej daję, ale widocznie jej starcza, nie daje jej słodkości ani żadnych innych niepotrzebnych rzeczy, jak tak czytam co Wy dajecie to aż mi wstyd, że tak mało jej urozmaicam to jedzenie....hmmmm może sama potem będzie się domagać? aha wysłałam wam zdjęcia, na których mój mąż jest już duży...hihi ;) widać dobrze mu służy moja kuchnia.....a tak serio to on jest duży , bo ma 1,97 cm ;) ale kocham go bardzo , bardzo ❤️ i innego bym nie chciała :D sylwek to teraz sama przecież nie będziesz, masz Emilkę :D a twój mężulek jest wojskowym czy co, że na te ćwiczenia mu każą jeźdźić? mcdzia dzięki za tego kabanoska...podoba mi się...:D :D :D Aya zdjęć w skrzynce BRAK! a tak chciałam zobaczyć te pomarańczkowe włosy :( zmykam do łóżka pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! Amamen dzięki za komplement :classic_cool: i za zdjęcia, właśnie zauważyłam że Twój mąż zmienił się od Waszego ślubu, tzn. przytył i według mnie wygląda bardzo dobrze. Mój mą też chciałby przybrać na wadze ale od tylu lat mu to nijak wychodzi :O (przynajmniej nie dziwię sie po kim ma to Oliwia że jest taka drobna ;) ) To co, tylko do mnie zdjęcia dochodzą? Sylwek to współczucia że zostałaś sama, ale nie martw się ten tydzień szybko zleci!! Ja też nie lubię jak mąż wyjeżdża na delegację. Mcdzia, możesz chyba spróbować podać Jasiowi zwykłe mleko, zobaczysz czy mu nic nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Kurczę nie wiem, jak to możliwe, że zdjęcia nie dotarły:O Ale nie mogłam ich wysłąć wczoraj:(bo mi bardzo pomału się załączały, a w końcu nie udało się wysłanie:( Violkam, czy mogę Cię poprosić, żebyś przesłała je dalej? Jak się uda oczywiście:o Ale jakby to miało trwać tak długo,jak u mnie, to nie wysyłaj, postaram sie to zrobić z domu;) Fajnie wyglada Twój mąż, Amamen (no bo, że Ty super, to nie muszę chyba dodawać;) ), jest taki MISIO do przytulania chyba, co? :) Mój jest trochę bardziej...kościsty:( Ale popracujemy nad tym:D Sylwek, ja tez nie lubię zostawać sama (znaczy bez męża, bo sama to raczej nie bywam, w końcu są dzieciaki;) ), a też wkrótce mnie to czeka, bo co jakiś czas jeździ na szkolenia weekendowe, albo nawet dłuższe:( Amamen, a Nadia ten deserek to zaraz po obiadku wcina? I dajesz te małe, czy duże słoiczki? Bo Julka raczej nie zjada całego tego dużego:o No a desrek to dopiero po paru godzinach jej daję:o i w ogóle mam wrażenie, że ona jakoś nie bywa głodna:o te swoje posiłki je raczej bez emocji, co innego zupki, albo drugie dania dorosłe:D Ale rzadko takie dostaje:) Mcdzia, poczekaj jeszcze trochę, może Jaśkowi potrzeba więcej czasu, albo po tym wyjeździe nie chce się rozstać z piersią? Na pewno mu minie;) Chyba nie wracasz na razie do pracy? A noce jak wyglądają, bo zapomniałam? Przesypia, czy musisz go karmić? Ja dziś Julki w nocy nie karmiłam i w końcu męża do niej wysyłałam, żeby ją dosypiał, jak się budziła; no i jakoś wytrwała do rana i nie powiem, żeby była strasznie wygłodniała;) Nawet mnie z radością pogryzła:o Właśnie czytam artykuł o polisach posagowych; Czy jakoś zabezpieczyłyście juz przyszłość dzieciakom, bo ja jeszcze ciągle nie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya już wysyłam, może ode mnie dojdą. Ja też wysłałam Wam Oliwię z tatą. Wiem że te polisy to fajna sparwa, ale u nas ciągle znajdują się jakieś wydatki :O i jakoś nie mogę się na to zdecydować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Zdjęcia dziewczyny dotarły!!!! i jak Milo wstanie to mu porobie i wam wyśle trochę fotek :) Wyluła nam się górna lewa jedynka. A przemeblowaliśmy sypialnie pochwale się pużniej i nic ztego niewiem czy przezto od 18 do rana zjadł 4 butle po 200 ????? Co z tym dzieckiem się dzieje a to taki szczupaczek a tyle zjada w niedziele zrobiłam mu mus z jabłka i banana ale mu smakowało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek
witam ja dzisaj późnej do pracy to moge popisac ale emilka coś teraz niechce spac a o 10.30 i tak ja musze budzić bo przychodzi po nią babcia, mój maż nie jest wojskowym, ale bardzo by chciał tak jakoś co roku go wzywają na te cwiczenia .... to nie na poligon tylko tak jakoś w jednostce, a z tego co wiem w sumie tam nic nie robią oprócz strzelania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Amamen, Violkam dzięki za zdjęcia z Waszymi mężykami. Fajni są ;) A mój odkąd jesteśmy razem przytył 9 kg a i tak ma niedowagę. Ale niestety idzie mu to wszystko w brzuszek, więc muszę go zagonić do ćwiczeń ;) SYlwek, napisz jak minęła nocka bez męża. Aya, może się uda i Julka zacznie przesypiać nocki. Ale postęp jest ogromny skoro akceptuje tatę w nocy :D Nie będziesz musiała się tak bardzo o nich martwić będąc z Mateuszkiem w szpitalu. Michał uwielbia banana z jabłkiem (ścieram jabłuszko na coraz grubszej tarce) i galaretkę z mrożonych malin. Na dziś zrobiłam tą galaretkę i może mu wymieszam z Bebilonem, bo on ciągle za mało mleczka pije. Po południu idę do ginekologa. Mam nadzieję, że obędzie się bez badania. Tylko wezmę receptę, wynik poprzedniej cytologii, pogadamy i ucieknę ;) Badanie ginekologiczne nie jest dla mnie jakimś strasznym przeżyciem, doktor jest najdelikatniejszym ginekologiem u jakiego do tej pory byłam, ale jakoś ta pozycja bez majtek na fotelu jest dla mnie obciachowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek
dzięki za zdjecia aya i violkam te wasze słoneczka są przesliczne i tak ładnie wygladają w tych sukniach, wogóle wszystkie dzieciaczki sa takie kochane:):):) nocka minęła dobrze wykąpałam ja i poszła spac o 18.30 i wstała rano o 6.30 a wiec było wszytsko ok :):):) ale jakoś dziwnie tak bez meza, jak ne było go popołudniu to sobie tłumaczyłam ze poszedl od drugiej do pracy, a jak go nie było w nocy to ze poszedł na noc do pracy, a teraz sobie mówie ze poszedł na rano hahahah a tak wogóle to jestem w szkoku że rano to te strony tak szybko się otwieraja, bo wieczorem to nie mam do nich cierpliwości jedna strona otwiera sie chyba z 10 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie ze nas tu tak duzo dziś ;) szkoda że mam dużo pracy i nie mogę sie rozpisywać :O :( 😭 mamo fasolki powodzenia u gina! :D Sylwek głowa do góry! juz niedługo wróci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek
mój mąż to taka chudzina (widzialyście chyba na zdjeciach) dużo je a wogóle nie moze przytyć ma 178 cm wzrostu a waży chyba z 60 kg a ja sie tak staram go utuczyc hahahah bo lubie gotowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek
kupiłam wczoraj małej taką maść pulmex baby bo mi pami w aptece powiedziała ze lepiej się oddycha gdy dziecko ma katarek troche smaruje ją na pleckach i na klatce piersiowej to tak pachnie i czuc go w pokoju, a w sumie jest niedrogie (9zł) moze miałyście ta maść albo cos o niej slyszałyscie to napiszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to taka maść rozgrzewająca z olejkiem kamforowym? ja nie stosowałam jeszcze, mojej Oliwii katar coś nie przechodzi, jak do czwartku nie przejdzie to pewnie zgłoszę się w mojej nowej przychodni :O Kupiłam maść majerankową i też stosuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya, Ty to dopiero masz przystojniaka ;) To co napiszę będzie trochę nietaktowne, ale wobec tego co zobaczyłam nie rozumiem dlaczego Ty ostatnio jesteś nietykalska ;) Nie rozumiem tego ;) , no nie rozumiem ;) , nie rozumiem ;) Julka ślicznie wygląda w tej sukienusi :D A Ty to chyba nas zbajerowałaś, że masz 30 lat ;) Młodziutko wyglądasz, chyba najbardziej z nas wszystkich :D Ale włosów raczej nie rozjaśniaj, a już na pewno nie domowym sposobem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek
ten olejek nie zawiera kamfory tylko eukaliptusowy, rozmarynowy i balsam peruwiański ze mną tez się cos stało po urodzeniu dziecka, że mnie drazni jak mąż do mnie podchodzi jakoś nie mogę się przełamac chciałabym ale jakoś jak dojdzie juz do czegos to mnie to denerwuje (czy ja jestem normalna), zeby sie tak zachowywac... przed ciążą nie miałam z tym problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, Violkam, ża przesłanie dziewczynom🌻 Widocznie masz więcej szczęścia do skrzynek;) No i za Twoje też dziękuję;) Rzeczywiście Twój mąż to szczypiorek:D A czy Ty masz niebieskie oczy? Bo jakos nie zwróciłąm uwagi, a Oliwka widzę, że ma:O Po Tobie? Sylwek, ten Twój mąż, to chyba padnie z wyczerpania, jak będzie [rzez tydzień na wszystkie zmiany pracował:D Niezłe wytłuimaczenie znalazłaś:D :D Z tą polisą, to ma taki sam problem: ciągle kasa potrzebna na coś innego:( No właśnie ze względu na noc z piątku na sobotę, wysyłałam Męża do Julki; tylko nie wiem, czy on do tej nocy dotrwa, jak będzie tak co noc wstawał:D :D Ale skoro ja jakoś daję radę, to on chyba też:O Też nie znoszę tej pozycji u ginekologa:o I jeszcze ten wziernik, czy jakkolwiek się to nazywa; mam uraz odkąd przy zamrażaniu Pani doktor nie mogła znaleźć mniejszego rozmiaru i wsadziła mi jaki był:( koszmar Sylwek, ja używam maści wic waporup, czy jakoś tam, ale co do jej skuteczności nie jestem przekonana:o Może spróbuję tę co Ty następnym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwek
aya bardzo ładnie wygladasz w ciemnych włosach:) te jasne chyba ci jakos nie bardzo pasowały, ale teraz wyglądasz super mnie tez sie niechce wierzyc ze ty masz 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×