Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

Aya - trzymamy kciukiu za Was!!! Mamo fasolki jak tylko przyjdzie mi coś do głowy to napiszę. Teraz pewnie będziesz jadła za dwóch ;) :P Elcik, Milo fajnie wygląda w ty krzesełku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem Amamen. Spoko! ;) Zapomniałam napisać śliczne zdjęcia Oliwki i Miłosza. Milo taki zadowolony w tym krzesełku, a Oliwka pokazała swoją \"nową twarz\" Do tej pory taka grzeczna dziewczynka , sukienusie itd. a tu mały łobuziak, zwłaszcza to zdjęcie na brzuszku :D Cudowne dzieciaczki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
całe szczęście mamo fasolki ,że jesteś! :D aya zapomniałam napisać, że trzymamy kciuki za was i życzymy przede wszystkim spokoju i mało nerwów, ja jestem przekonana , że wszystko będzie dobrze!!! ale mcdzia nic nam o Jasiu nie pisze :( wracaj tu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za fotki, w końcu dotarły:) Piękne i słodkie dzieciaki:) Elcik, chyba Milo lubi to krzesełko, co? Karmisz go tylko w nim, czy tak też lubi sobie w nim posiedzieć? Przynajmniej widzi wszystko z wysoka;) Mnie też się podoba Oliwia na brzuszku:) Takie zawadiackie zdjęcie:) dzięki za wsparcie; idę zaraz spać (wypiłam lampkę wina, bo nie wiem, czy zasnęłabym normalnie, a tak już mi się oczy kleją;) Cud, że wytrzymałam aż mi się strona otworzy:D Poprosze Roberta, żeby Wam jutro napisał wieczorem, o ile Julka go nie wykończy;) Kolorowych snów wszystkim życzę:) Pa Do soboty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nareszcie jestem:)była u mnie siostra i troche posiedziałyśmy... aya trzymam kciuki za Ciebie i Matiego:):):):):):widzisz jak dzisiaj ładnie poszło:)jutro tez będzie ok DUZE BUZIAKI JA ZNAM TE KOTLETY BARDZO CZĘSTO JE ROBIĘ BO SĄ PYSZNE:):):) tylko ja dodaje do nich koperek i przysmażone pieczarki (takie małe kawalki) a potem tez je panieruje a jak są za rzadkie to dodaję do środka bułki tartej i wtedy się lepiej smażą nie rozwalają się i tez zalezy od sera zółtego zeby lepiej był taki twrdszy zeby się szybko nie rozpuszczał i do tego robie jeszcze sos pieczarkowy pychotka dzidsiaj nocka równiez bez zmian, oby tak było dzisiaj mezuś jutro już wraca:) zdjęcia dzieciaczków sa super:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwek, no widzisz jak szybko zleciało :) Mąż sprawdza studentom jakieś projekty więc mam kompa, ale co z tego.... głowa mnie okropnie boli od tego ciśnienia i chyba pójdę spać :( Nawet się dziś przemogłam i wypiłam wstrętną kawę bleee Mam nadzieję, że nie zejdę w nocy :O wzięłam 1/4 tabletki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo fasolki co to za teksty nie mów tak to była przeciez pierwsz tabletka a przy następnych na pewno będzie lepiej (nie jestem lekarką) ale tak mi sie wydaje kolorowych snów zyczę wszystkim, szczególnie ayi i Matiemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Sylwek za urozmaicenia do tych kotletów, wiesz że ja myślałam nawet że pasowały by do środka pieczarki... i myślę jeszcze nad zrobieniem sosu czosnkowego do nich, bo uwielbiam czosnek - ciekawe czy by do nich pasował ten sos...? Muszę wypróbować... Dobranoc! Aya trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam deszczyk pada................. Oliwka na zdjęciach super wygląda . Co do przepisów to trochę orginalnych mam np.sos do spagetti.taki gulaż z pieczarek cebuli i papryki pycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Ale tu dziś pusto :( Tylko my Elcik. Kupiłam Michałowi na allgro takie spodenki : http://www.allegro.pl/show_item.php?item=50114632 To mój pierwszy zakup tam zrobiony. Mam nadzieję, że facet mi wyśle. Jeśli chodzi o szybkie przepisy, to ja lubię np. takie kotleciki: 1 pierś z kurczaka, 1 papryka czerwona najlepiej, 20 dag pieczarek, żólty ser(sporo) - wszystko pokroić w kostkę. Wymieszać z 1 jajkiem i mąką (tyle, żeby się nie rozwalało), popieprzyć, posolić. Formować kotleciki i smażyć krótko na oleju. Ta \"masa\" wygląda bardzo sypko , ale nic się nie rozwala bo roztopiony ser scala kotleciki :D Paprykę i surowego kurczaka kroję nożem, a pieczarki i ser kroję tylko na grube plastry i przeciskam przez takie kółeczko, na którym rozpięta jest metalowa siatka. Wychodzi kosteczka i jest duuużo szybciej. Macie takie coś? Polecam. Ciekawe czy Mateusz już po zabiegu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziś u nas ładna pogoda, od rana byłam poza domem. A mała jeszcze z moją mamą jeździ, bo śpi. Fajny przepis mamo fasolki. I fajne spodenki, daj znać jak je dostaniesz. Ciekawa jestem jak Mateusz po zabiegu. Wiecie, że u nas zaginęła młoda dziewczyna 30 lat, znam ją z poczty bo tam pracowałam. Wyszła w poniedziałek z domu i ślad po niej zaginął. Może słyszałyście to bo ponoć w Radiu Zet mówili. Ponoć jakiś wróżbita powiedział że nie żyje, ale do tej pory jej nie odnaleziono. Ma 2-letnią córeczkę. Trochę się przejęłam ta sprawą. Może się jeszcze odnajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny! bardzo tu pusto dziś u nas.....:) spodenki fajne mamo fasolki :D na pewno Michał będzie u nich extra wyglądał....:D viola ja jak słyszę takie coś to zaraz mi włosy stają dęba i mam gęsią skórkę.......tym bardziej ,że to dziewczyna w moim wieku i ma córeczkę :( smutne takie rzeczy, nie lubię takich wieści, bo nie wiem dlaczego , ale zaraz identyfikuję się i wyobrażam sobie siebie na tym miejscu :( a i przepis fajny na te kotlety....muszę go wypróbować, jak tak zacznę mężusiowi dogadzać to nie wmieści się w drzwi niedługo :p :p :p ale co tam :D ;) LUUUUBIĘ TAKICH.......... Nadia śpi, ale dziś w nocy była powtórka z wczoraj....znowu obudziła się o 24 i do 1.30 nie spała :0 nie wiem co sie dzieje , ale zwalam winę na te zębiska...:( zobaczymy jak dziś będzie.......może nadrabia zaległości z okresu noworodkowego????? mąż się śmieje i mówi , że będzie takim nocnym markiem jak my........ ciekawe co u Matiego i ayi? Robert nic nam nie napisał....hmmmm....a on jest naszym idolem przecież :p tak go chwaliłyśmy i napalałyśmy sie na niego.....:p hihihihihihihi już nic więcej nie napiszę, bo jak Aśka wróci to mi da popalić......;) idę zabrać Nikolę z dworu , bo jeszcze od 15 nie ma jej w domu.....dziś u nas słonko grzeje niemiłosiernie....pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie wszystkie e-koleżanki mojej żony Asi. Mam wam coś napisać, więc piszę. To jest bardzo ciężki dzień dla naszej całej rodzinki. Ja już jestem w domu, Asia i Mateusz w szpitalu. Ale od początku. W szpitalu byliśmy koło 7.00 rano, a do pokoju trafiliśmy ok 8.30. Potem już tylko oczekiwanie na zabieg. Ok 9.30 zabrali Mateuszka, nawet nie protestował bo wcześniej mu podali jakieś prochy. Zabieg trwał ponad 1h i przywieźli go całego zakrwawionego i śpiącego. Spał prawie cały dzeń na przemian z wymiotowaniem, aż do popołudnia ok17 kiedy lekarze stwierdzili, że zbyt długo krwawi i postanowil go jeszcze raz wziąść na stół i pozszywaś dokładniej. Z tego co wiem po godzinie 19 jeszcze spał. To tak ogólnie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby wszystko było dobrze z Mateuszkiem trzymamy kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję rodzicom Mateuszka takich przeżyć :( Dobrze, że już po zabiegu. I dobrze, że Mały w sumie przespał ten dzień. Trudno powiedzieć czy lekarze spartaczyli robotę, czy to powikłanie. Gardło jest bardzo unaczynione i ciężki jest dostęp przy szyciu, zwłaszcza u dziecka. Ale przecież Mateusz był w narkozie, nie rzucał się, nie bronił więc mogli obejrzeć dokładnie czy gdzieś nie krwawi Nie wiem, jak dawniej wycinali dzieciom migdałki bez znieczulenia ogólnego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Michał budził się w nocy chyba z 10 razy :O Może ząbki idą. Biedny mój mąż, bo to on wstawał. Ja po tych lekach gwałtownie nie mogę wstawać, więc sobie spałam :) Jak nie ma Ayi to od razu tak się robi pusto :( To samo było w długi weekend. A ja jestem totalnie uzależniona chyba :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć osamotniona mamusiu fasolki boję się o siebie, bo też jak tylko wstanę odpalam sprzęt i włażę na kafe.....:0 nie wiem czy wam pisałam ale mam już jeden straszny nałóg ....papierosy...:( no i teraz doszło kafe.......ale co tam jesteśmy fajne forumowowiczki i gadudadowiczki........hihihihihihi jestem ciekawa co u Asi , Mati miał dwie narkozy......ja bym chyba umarła ze strachu... biedna Asia,współczuję jej tych nerwów, nie chciałabym przez takie coś przechodzić!!!!!! myślę że jak już się zjawi, to nam wszystko opowie ze szczegółami...... mamo fasolki a czemu oni Mateusza dwa razy brali na stół? jak to stwierdzili , że za długo krwawi???? to nie widzieli jak zeszyli ????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) nałogoew forumowiczki :).........ciekawe co u Asi i co z Matim a mój mąż w pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do nocki, to jestem niewyspana, znowu była powtórka z rozrywki 😭 :0 nie wiem dlaczego Nadii tak sie poprzestawiało i nijak nie mogę zrozumieć na co , po co, ona się w tej nocy budzi :0 :( a ja taka nauczona do tego , że dziecko w nocy śpi....:( nie wiem co będzie dalej, ale wolałabym , żeby wszystko wróciło do normy......:0 , zeby najnormalniej przesypiała CAŁE noce, nooo !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dzięki za wiadomości o Mateuszku. Trochę się przeraziłam - dlaczego tak krwawił że musieli go drugi raz brać na stół... 😠 Mam nadzieję, że wszystko ładnie się zagoi. Juz sobie wyobrażam co tam Asia przeżywała... :( A jak tatuś poradził sobie z Julką? ;) Grzeczna była? Mamo fasolki - to może ząbki. Oliwia wczoraj zasnęła zaraz po kąpieli przy flaszce o 20.15 i spała do... 7.00 Raz ją tylko karmiłam o 4.30, ale się nie obudziła. A mi się dziś śniło że Oliwia miała młodszego braciszka... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nas dziś dużo, właśnie miałam pytać amamen jak nocka - czyli Nadia znowu się budziła? Wiesz co - może to jeszcze te ząbki... Mój mąż też dziś w pracy... A mnie forum wciąga, oj wciąga.. ;) Mamo fasolki a jak Michałek po odstawieniu od piersi? Jest już tylko na mleku? Jakie podajesz? A Ty już wszystko jesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie mogłam przesłać wam linku do tego artykułu o tej dziewczynie co zaginęła, więc skopiowałam, jak chcecie to przeczytajcie: Ula, wróć do nas! Rodzina, znajomi, mieszkańcy i policja szukają Urszuli Juskowiak już od tygodnia. Najnowszy ślad prowadzi na Śląsk. W piątek ktoś próbował tam wypłacić pieniądze kartą bankomatową zaginionej kobiety. Ostatnią osobą, która rozmawiała z Ulą była jej mama Krystyna Chrzan. Rozmawiały przez telefon, w poniedziałek. Ula miała być w pracy na poczcie o 13.00, szła na drugą zmianę. – Powiedziałam jej, Ula, masz jeszcze sprawozdanie do poprawienia, bądź tam wcześniej – opowiada K. Chrzan. – Odparła, że przyjdzie ok. 12.00. I to był ostatni kontakt matki z córką. Potem ok. 11.00 Ulę widziała sąsiadka z bloku przy ul. Kossaka. Inna znajoma twierdzi, że zauważyła ją, jak przed południem wchodziła lub wychodziła z bloku. Jedno jest pewne. Ula nie dotarła do pracy. Szuka setka Kiedy Ula nie wróciła w poniedziałek do domu, zaniepokojony mąż zawiadomił rodziców. Natychmiast zaczęli poszukiwania. Od tego czasu wszyscy spotykają się regularnie w domu rodziców zaginionej. – Nie mamy pojęcia, co się stało z córką. Nie mogę sobie nawet wytłumaczyć powodów jej zniknięcia – mówi ojciec Henryk Chrzan. Rodzina jest zaskoczona, bo nigdy wcześniej takie sytuacje się nie zdarzały. – Ula to osoba sumienna i solidna. Poza tym nieufna wobec obcych osób – mówi jej matka. W poszukiwaniach pomagają rodzinie znajomi, policja i pocztowcy. Niemal 100 osób. – Szukali jej pracownicy poczty w Nowej Soli, którzy ją znali osobiście i wiedzą, jak wygląda – mówi kierownik działu organizacyjnego Rejonowego Urzędu Poczty w Zielonej Górze Danuta Muszyńska. Plakaty ze zdjęciem Uli trafiły też do wszystkich urzędów pocztowych w południowej części województwa. - Jestem bardzo wdzięczna za pomoc kolegów i koleżanek z poczty – mówi ze łzami w oczach K. Chrzan, która też jest pocztowcem. Ciała nie znaleziono Mieszkańcy miasta plotkują, pojawia się wiele możliwych wersji wydarzeń. Przed kilkoma dniami Nową Sól obiegła wiadomość, że znaleziono ciało jakiejś kobiety przy Plusie, potem, że w kanale portowym. – Żadnych zwłok w mieście nie znaleziono – zaprzecza zastępca naczelnika sekcji dochodzeniowo-śledczej nadkom. Ewa Rotarska. Są też i tacy, którzy mówią, że kobietę porwali łowcy ludzkich organów. Po takich opowieściach w mieście zaczyna powoli narastać strach. Niektóre kobiety boją się same wychodzić wieczorem z domu, towarzyszy im mąż, chłopak. Policja jednak zapewnia, że informacja o grupie handlarzy organami jest tylko opowieścią. Nowe ślady Za to policjanci mają już pewne tropy. – W poniedziałek ok. 20.00 ktoś wybrał z bankomatu przy markecie Kaufland pieniądze. Posługiwał się kartą poszukiwanej kobiety – informuje nadkom. Rotarska. Ten ktoś miał pobrać wtedy 1 tys. zł. Zatrzymano nowosolanina podejrzanego o kradzież kart. Ale było zbyt mało dowodów, by go zatrzymać. Teraz policji doszedł jeszcze jeden ślad. – W piątek na Śląsku próbowano na kartę bankomatową zaginionej wypłacić pieniądze – mówi E. Rotarska. Próba nie powiodła się, bo rodzina wcześniej zablokowała kartę. Policja cały czas szuka Urszuli. Nie spocznie też rodzina zaginionej 30-latki. – Nie damy za wygraną, będziemy jej szukać do końca – zapewnia H. Chrzan. :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wreszcie jesteście! Tylko, że zaraz mąż zabierze kompa, a muszę mu dać bo on pracuje :( Jem już wszystko :D Michałowi daję Bebilon pepti, ale wczoraj dostał wysypki i nie wiem czy to od mleka. Bo zaczęłam mu dawać w zeszły czwartek, a dostał dopiero wczoraj takiej porządnej wysypy. Może coś innego go uczuliło, mam nadzieję. Dziś nie jest gorzej a nadal dostaje to mleko. Martwię się trochę, że to nocne budzenie może wynikać ze stresu związanego z odstawieniem od cyca :( Oby to były ząbki. Górne dwójeczki wyglądają jakby się miały zaraz przebić :D A moze budził się bo go ta wysypka swędziała :O Nic już nie wiem :O Dziś chyba najgorszy dzień dla Mateusza, bo wczoraj przespał. A teraz gardełko boli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mąż też w pracy :( a po pracy jedzie na zebranie szefów, więc do wieczora jestem sama.....:( viola....no to jak ci się śniło...no to tego.......hmmmm ....zabierajcie się do pracy...z mężulkiem....:D a co...? Oliwia niech ma braciszka! tylko może troszkę za wcześnie , nie? aha, bo ja z tej niezdrowej ciekawości zagadałam do Roberta i tatuś napisał mi , że Julka wypiła mleczko z butelki i poszła grzecznie spać....więc raczej było bezproblemowo :D ciekawe o której ich przywiezie z tego szpitala????? Boże ja chyba na serio jestem ciekawska:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aya juz naskrobałaś nam tego posta? to wysyłaj!!!!! ja narazie idę, ale zajrzę tu jeszcze jak na uzależnioną od kafeterii przystało :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwia sie wyspala, zaraz pójdzie na spacerek z tesciową. Ja gotowałam obiad, dlatego nie zagladałam. Ciekawe od czego ta wysypka mamo fasolki. Aha - a wracając do Cebionu Multi, to Wy dużo dajecie tych kropli - amamen, aż po 9 ? Jak mała była przeziębiona to lekarz kazał zwiększyć z 3 kropelek do 5 na dobę i takl tez teraz dawałam. A co o tym myslisz mamo fasolki? Też dajesz Michałkowi Cebion? Wiecie co, naśmialam się dzisiaj bo Oliwia dorwała moją komórkę i brała ją do buzi. Napluła do niej chyba fest, bo teraz mam z nią przeboje. Np. dzis w nocy telefon sam zadzwonił na komórkę męża :D:D (jako ostatni wybierany numer) I dziś znowu powtórka z rozrywki, mąż w pracy odbiera a tu głuchy telefon. Mało tego on zadzwonił do mnie i pyta co z tym moim telefonem się dzieje, a tu nagle aparat sam przerywa połączenie. No ładną powódź zrobila Oliwka, teraz go muszę chyba wysuszyć...;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już jesteśmy:):):):):) Po tej drugiej narkozie, Mati już się przestał wykrwawiać;) Znaczy krwawić:) No i spał, już się nie rzucał i nie protestował przeciwko leżeniu, tak ujak po pierwszej i całe szczęście, bo Robert już był w domu i trudno by mi było go utrzymać (a niby taki maleć 5-letni zaledwie, a ile w takim ciałku siły)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×