Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

Cześć! Mam zastój w piersi i nie wiem co mam zrobić. Od rana nie moge tego rozmasować, ciepłe okłady nie pomagają, tylko coraz bardziej boli. Pójdę do przychodni, może będzie położna i mi pokaże jak to zwalczyć. Jasna ch....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) u nas furrore robi piłka i ostatnio huśtawka, sam się buja balansując ciałem. Ciesze się że udał wam się wypoczynek w ten długi weekend :) Jak już wcześniej napisałam wprowadziliśmy plan MIŁOSZ ŚPI W SWOJM ŁÓŻECZKU narazie nam dobrze idzie ten weekend był zbawieniem żeby go zacząć uczyć samego spać. Wczoraj była taka piękna pogoda że mnie tak słoneczko opaliło że dostałam wysypki od słońca całe ręce mam obsypane musze kupić wapno i od komarów dla Mila i na słonko dlaniego. Kilka par spodenek i koszulek, skarpetek bo nic nie mamy na lato.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o - ja też wczoraj dałam małej jogurt kremowy biszkoptowy z Danona - i też jej bardzo smakował ;) Próbowała też Bakusia - wszystko to jej bardzo smakuje. Ostatnio ma znów mniejszy apetyt, chyba przez te ząbki, ale 2 dni jadła nasz rosół z makaronem. No i jeszcze deserki jej wchodzą i kaszka, a zupki to ograniczyła do pół dużego słoiczka dziennie. Jeśli chodzi o herbatkę - ostatnio jak była przeziębiona to też kupiłam tą z Hippa na przeziębienie ale ona tylko w nocy (nieświadomie) ją piła, bo wiecie jak u niej jest, nie che pić i tyle. Ostatnio rozcieńczam jej soczki to jeszcze wypije, ale dziś idę po tą herbatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, to nie wesoło, mamo fasolki:( też to kiedyś miałam, ale już strasznie dawno; jednak ból ogromny i nic nie pomagało:( A Michał też nic na to nie poradzi?? Chociaż pewnie nie, bo się wkurza, jak nic nie leci:( Może chociaż ktośą w przychodni będzie wiedział co zrobić (mnie nawet sławetne liście kapusty nie pomagały:o) Elcik, fajnie, że sypia sam:) Pewnie też odetchnęliście z ulgą; Taki spanie z Maluszkiem w łóżku, to żadne spanie; A on śpi w tym pokoju, co Wy, czy w innym? Violkam, to Oliwka też będzie miała wkrótce pogryzione łóżeczko (te poręcze znaczy), jak zacznie się na ząbkach podciągać do stania:D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo fasolki a odciągałaś sobie pokarm? mi to zawsze pomagało. A co Michałek mniej pije? Pomagały też okłady z liści białej kapusty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
narazie śpi w tym pokoju co my ale w lato ma przeprowadzke i będzi miał swój pokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam takie guzy w 1/3 górno zewnętrznej części piersi, reszta jest miękka i tam przewody są drożne. Laktatorem ani ręcznie nie jestem w stanie nic wycisnąć z tego obszaru, Michał też nie daje rady. Wczoraj założyłam stanik sprzed ciąży, był trochę ciasny i to chyba dlatego. Już od 5.30 się męczę, zaraz wychodzę, mam nadzieję, że ta położna będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co to będzie z tym wstawaniem, bo jak ją próbuję postawić to ona zgina paluszki u nóg jak baletnica. Czy Wasze dzieci tez tak miały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na początku zginała (czyli było za wcześnie;) ), potem stawała na palcach, a teraz już na stopkach stoi. Widać Oliwka jeszcze nie jest gotowa;) Ale może lepiej, bo jej się mięśnie rozwiną jak należy. Co sobie przypomnę Mateusza chodzącego na tych krzywych nóżkach, to aż mnie ciarki przechodzą. Prześlę Wam zdjęcie, jak mi mąż zeskanuje i same zobaczycie, no po prostu zgroza:o Ale teraz ma krzywe w drugą stronę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam 🌻 cieszę się że wypoczynek się udał aya :D ciekawe co u Mcdzi? aya podejrzewam że Nadia też może mieć takie nóżki....najpierw na beczce prostowane, a potem mały iks...:( chociaz jak juz pisałam Niki tez tak ma , ale to raczej rodzinne.... a jak długo miał takie nóżki? bo Niki tak do półtora roczku, potem urosła i nogi sie wyprostowały......ech co ma być, to będzie..... viola Nadia jeszcze do dzis staje na paluszkach, więc taki stan może trwać długo, NIKI natomiast stawała od razu na stopach aya a mierzyłaś mu tę odległość jak mama fasolki zaleciła? ja muszę zmierzyć i ci napiszę idę ,mężuś dzis ma urlop i jest w domu i cały czas mnie woła......a chodź tu..., a to......., a tamto......wrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, amamen, nie mierzyłam mu, ale on ma to już zdiagnozowane, że tak napiszę;) Mieliśmy z nim ćwiczyć w domu codziennie, ale on się szybko nudzi (a jeszcze szybciej nudzi się mój mąż:(), wię codkąd byłam w wysokiej ciąży zaprzestał ćwiczeń:o No i tak miał też do półtora roku;) tzn na beczce, a potem zaczęło sie w drugą stronę; no i strasznie go bolą nóżki, jak dużo biega, skacze i takie tam (w górach szczególnie mu się to przytrafia, jak tam jeździ) i nie może spać w nocy:( Jak już będziemy po tych nieszczęsnych migdałakch, to idę po skierowanie do ortopedy i mam nadzieję, że na jakiegoś dobrego trafię; A na razie chodzi w bucikach memo ze specjalną wkładką;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Amamen, widziałam na zdjęciu że Nadia ładnie stoi przy łóżeczku. Czyli jednak jakiś postęp jest ;) I nie wiem czy mam ją próbować uczyć stawiać, bo z jednej strony słyszę że nie bo mogą się nózki powykrzywiać, a z drugiej strony lekarka się dziwi: TO ONA JESZCZE NIE STOI NA WYPROSTOWANYCH NÓŻKACH?? i jestem już głupia. Ale jak nie będę jej stawiac to skąd będzie wiedziała jak to się robi. Mama dzwoniła że Oliwia już kaszle, a ja jeszcze nie przepisałam sie od tej głupiej baby, więc jak mi sie rozchoruje bardziej to będę musiała się jeszcze z nią spotkać 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic się nie martw, że Oliwia nie będzie wiedziała:D Jak przyjdzie czas, to sama się zdziwisz:D :D skąd ona to wie:) Po prostu nóżki same jej sie wysztywnią;) A lekarce czopek na rozluźnienie proponuję . Przynajmniej, jak tam pójdziesz, to się od razu możesz wypisać i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aya to u Niki nie jest tak źle, my też bylismy u ortopedy ( JAK MIAŁA 3 LATKA) ale on stwierdził, że jest wszystko ok....a nic ją nie boli, nie musi mieć specjalnych wkładek. hmmmmm a Mati może skarży się na stawy, bo za szybko rośnie??????( koleżanka ma podobny problem z córką , w nocy płacz bo nózki bolą) ale skoro ortopeda tak stwierdził?....sama nie wiem, u nas to raczej dziedziczne jest a poza tym nie wyglada to wcale tak źle....:D VIOLA przepisz się do innej, bo to jakies szczególnie durne babsko......wcale nigdzie nie jest powiedziane ze musi stać na wyprostowanych nózkach, nie jest jescze gotowa i tyle, pewnie jak ja postawisz to dupka jej sie chwieje? nie ma jeszcze mocnego kręgosłupka , tak jak Nadia. a na siłę jej nie ucz ! możesz próbowac ja stawiać , ale jak nie będzie chciała to nic na siłę! samo wszystko przyjdzie! nic się nie martw jakimś babsztylem! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jestem wścibska albo niepojętna, ale Elcik ja nadal nie rozumiem na co ta rehabilitacja? :0 może wy dziewczyny wiecie? Ela chyba nie dała nam odpowiedzi........:0 ale przeczytałam teraz jej bloga i tak mi sie przypomniało.....;) albo coś przeoczyłam? hmmm Nadia śpi , Nikola wybyła z domu( skoro tata ma urlop to ona też...hihihihihi), pół godziny szukała kaloszy.....wszytko w pawlaczu jest powywalane do góry nogami........ czy u was też tak lało? wczoraj bylismy na festynie i było takie oberwanie chmury ze krzesełka ze sceny i te co stały przed sceną , poleciały a właściwie popłynęły na ulicę, dobrze że mieliśmy gdzie się schować! i że nie zdecydowalismy sie wracać do domu , bo w połowie drogi zaskoczyłaby nas ta ulewa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amamen, on na te nogi płacze odkąd skończył dwa latka:( Najpierw to miały być bóle wzrostowe, ale jak nie przechodziło to dostał skierowanie na badanie gęstości kości i wyszło ok, więc mu wymyślili w końcu, że to przez te krzywizny (a miał już prawie cztery lata - szybciutko to u nas działa) Przez dwa lata prawie co noc mu ibufen musiałam dawać:( A teraz to tylko po wysiłku dużym go bolą, czyli może jest lepiej;) A mierzyłaś jej juz odległość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już sie nie przejmuję tą babą, ale żeby się wypisać muszę się zorientować czy w innej przychodni jest miejsce. Chciałam to zrobić jak będę na urlopie, a tu masz - może będę musiała z Oliwka iść prędzej. Tylko po co? Ostatnio jak mała się przeziębiła to lekarka nie kazała przychodzić tylko dawać Nasivin i oczyszczać gruszka nosek... I skończyło sie na tym że wzywałam prywatnie tego naszego lekarza. Przepisał jej wtedy Bactrim i syrop z babki lancetowatej. Mam go jeszcze i chyba dam małej. Po co mam ją narażać na kolejny stres u p. doktor?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja także nie wiem po co ta rehabilitacja ? bo to co zrozumiałam co mi powiedziałe neurolog on jest rehabilitowany żeby raczkował i się przekręcał a niedziwie się że niechce skoro jest na siłe przymuszany do raczkowania na rehabilitacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
violkam, to u was o miejsca trzeba pytać?? U nas idziesz i się zapisujesz gdzie chcesz, bo to niby Ty masz prawo wybrać sobie lekarza. Jak nic jej nie będzie to rzezcywiście zrezygnuj z takiej wizity; lepiej w razie czego tego prywatnego ściągnąć, bo ten babsztyl i tak nic nie pomoże Ale na katarek to chyba i tak lekarstwa nie ma:( Tylko ja mam wrażenie, że udzieciaków on trwa o wiele dłużej niż u dorosłego:( A kaszle, bo jej pewnie do gardełka spływa. Ale dokąd nie gorączkuje, to może wizyta u tej Pani będzie zbędna. OBY;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
violkam, to u was o miejsca trzeba pytać?? U nas idziesz i się zapisujesz gdzie chcesz, bo to niby Ty masz prawo wybrać sobie lekarza. Jak nic jej nie będzie to rzezcywiście zrezygnuj z takiej wizity; lepiej w razie czego tego prywatnego ściągnąć, bo ten babsztyl i tak nic nie pomoże Ale na katarek to chyba i tak lekarstwa nie ma:( Tylko ja mam wrażenie, że udzieciaków on trwa o wiele dłużej niż u dorosłego:( A kaszle, bo jej pewnie do gardełka spływa. Ale dokąd nie gorączkuje, to może wizyta u tej Pani będzie zbędna. OBY;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
violkam, to u was o miejsca trzeba pytać?? U nas idziesz i się zapisujesz gdzie chcesz, bo to niby Ty masz prawo wybrać sobie lekarza. Jak nic jej nie będzie to rzezcywiście zrezygnuj z takiej wizity; lepiej w razie czego tego prywatnego ściągnąć, bo ten babsztyl i tak nic nie pomoże Ale na katarek to chyba i tak lekarstwa nie ma:( Tylko ja mam wrażenie, że udzieciaków on trwa o wiele dłużej niż u dorosłego:( A kaszle, bo jej pewnie do gardełka spływa. Ale dokąd nie gorączkuje, to może wizyta u tej Pani będzie zbędna. OBY;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pewnie że z katarkiem nie pójdę, chyba żeby coś gorszego sie rozwinęło.... tfu! tfu! Właśnie wydzwaniam do przychodni - jedną już mam - mogę się przepisać choćby dziś, może jeszcze dziś zabiorę kartę szczepień i pójdę do nowej. Ale chcę jeszcze jedną sprawdzić przychodnię i zdecyduję , tylko cały czas zajęte! Elcik, współczuję, kurcze po co oni go tak męczą, rzeczywiście mały się zrazi i nie będzie chciał nic robić. Ja już nie wiem - może mają złe podejście do Mila? A czy Ty jesteś przy nim jak ćwiczy? Nie no przecież pisałaś kiedyś że panie są miłe... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to rozwinęłam topik:o Bardzo przepraszam, ale to tempo mnie przerasta:o Elcik, no to po co do tego endokrynologa mieliście iść? ja też nic nie rozumiem:o A Milo się nie przekręca? Wydawało mi się, że się przekręca:o Może u Was z kolei lekarze przeginają w drugą stronę i niepotrzebnie chłopaka męczą:o Boże, najlepiej leczyć się samemu, żeby tylko jeszcze wiedzę odpowiednią mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz sie wścieknę, strony otwieraja sie w takim tempie że szok!!!!! Elcik ja bardzo współczuje Milo i dlatego sie pytam czy to na pewno konieczna ta rehabilitacja, bo jak ja bym na siłę uczyła Nadię raczkować to też by pewnie płakała.......zresztą każde dziecko , które jeszcze nie rozumie\'\' po co, na co tak mnie wyginają\'\' , płakałoby...:( żal mi Miłoszka i tyle i zastanawiam sie czy to , aby niepotrzebnie jest na siłę \'\'uszczęśliwiany\'\' tymi ćwiczeniami, aby niepotrzebny stres przechodzi...biedny...:( :( :( aya zmierzę jej zaraz jak tylko wróci, bo pisałam już, że przecież wybyła z domku i jeszcze jej nie ma........:p mała łajza.....a o ile dobrze zrozumiałam to między kostkami u stóp ta odległośc ma być zmierzona? tak? aya masz rację samochód z klimą na lato- to zbawienie! jak jechalismy do tego Poznania to dzieci ani troszkę nie były spocone, a był przeciez taki upał.....pamietam jak mielismy auto bez klimy , to zawsze dziwiłam sie jak ci ludzie w tym upale wytrzymują w samochodzie bez uchylonej szyby.....:p :p :p :D ot taka mała moja ułomność....hihihihihhihihi...mąż mnie denerwuje bo chce sprzedać mój ukochany samochód....jakieś combi chce kupić...a ja sie juz tak nauczyłam do tego....przestrzeń i w ogóle...wy też tak się przywiązujecie do aut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do pierwszego chyba byłam przywiązana(to był maluch:D), a teraz to już nie bardzo, chociaż nie chciałabym na razie innego; ma tylko jedną wadę: brak klimy właśnie:( No i dzieciaki strasznie cierpią z gorąca; jak jechaliśmy w góry, to z Mateusza się lało, a Julka nie mogła spać i zwymiotowała z tego gorąca:( Ale wracaliśmy, to dzieciaki podrzuciłam rodzicom, bo oni klimę mają, no i inna historia w ogóle;) Wszystkie samochody powinny miec klimę w standardzie. także wyprawa nad morze to tylko na noc; no i dzieciaki śpią przynajmniej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tez z Niki jeździlismy tylko nocą, ale ze względu na to że przenosilismy ją śpiącą i ona spokojnie sobie spała w aucie do rana...:) no i wtedy nie był to taki dzień\'\' do tyłu\'\' bo nie marudziła , bo była wyspana....wyjeżdżalismy ok 4 w nocy a o 9-10 bylismy na miejscu...idę bo mała dopiero sie teraz obudziła, a spała od 10.30! taki ciężki deszczowy dzień widocznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie jeszcze nie zdążyłam do naszego przyzwyczaić :O:O:O ale jak jechaliśmy z Oliwią do Zielonej Góry do znajomych w niedzielę to też się spociła w foteliku, a jak ją wyciągnęłam z samochodu to zawiał wiaterek i proszę!... katar i kaszel zapewniony Mąż tez kupił kombi żeby w razie czego wózek lub chociaż jego zawieszenie do bagażnika włożyć. Bo mam z Deltima fotelik który się do tych kół przypina i zamiast wózka można śmigać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Co ja przeżyłam z tą piersią... Oczywiście w poradni powiedzieli mi , że mam sobie sama poradzić, położnej nie było, przylazł obleśny lekarz i obmacał mi piersi Kazał masować i gorącą wodą z prysznica polewać. Powiedział, że jak mi się nie uda to za parę godzin dostanę gorączki i opcje są dwie: albo jakoś odciągnę ten pokarm albo wkroczy chirurg ze skalpelem. Palant! ZAdzwoniłam do pogotowia laktacyjnego- zajęte , ale dostałam bezpośredni numer do położnej od koleżanki i ona mi pomogła. Poprostu profesjonalizm! Wypytała , w którym miejscu jest zastój, powiedziała w jakiej pozycji karmić, dała dużo rad co robić (nie chce mi się tu was zanudzać). I najważniejsze: kazała mi pod dobrym światłem obejrzeć mocno uciśniętą brodawkę i poszukać czy któryś przewód nie jest zaczopowany. No i znalazłam głęboko w takiej szczelinie: kazała pęsetą to pomiętosić, ale dopiero igłą mi się udało (dziewczyny, nie polecam). Ale wszystko ściągnęłam. TYlko po tym wielogodzinnym wyciskaniu mleka tak mnie boli cała pierś :( Aya, Mcdzia uważajcie na to, bo przy odstawianiu od piersi to się zdarza, a raczej nie jest miło. Aya, cieszę się ,że wyjazd się udał. Violkam, poczekaj z wizytą u lekarza, bo bardziej Oliwce zaszkodzi stres u tej baby i zarazki w poczekalni. A może katarek minie sam, a kaszelek to pewnie tak jak mówi Aya od spływającej wydzieliny. Amamen, tak, to o te kostki przy stopach chodzi :D Muszę Was jeszcze raz przeczytać i więcej napiszę, bo nic nie zapamiętałam przez ten mój problem z piersią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michał stał od razu na całych stópkach. A co do samochodu, to niestety raczej musimy zadowolić się takim bez klimatyzacji. Myśleliśmy o 5-6 letnim lanosie. To i tak bardzo duży dla nas wydatek. I to będzie nasz pierwszy samochodzik. Mamy oboje od 3 lat prawo jazdy, ale nie jeździmy z braku pojazdu. Trzeba będzie trochę sobie przypomnieć. Może Wy macie, albo Wasi znajomi? Wiecie coś o lanosach? Sprawdzają się, czy to badziewie? Mój tata ma i jest zadowolony, ale różne opinie słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo fasolki, nawet nie strasz z tym zastojem:o nawet nie chce tego pamiętać...brrr. Ja wprawdzie miałam gorączkę, ale opcji ze skalpelem na szczęście nie znałam; Moi znajomi mieli lanosa i nie narzekali na niego, no tylko ten brak klimy:( Ale kiedys ludzie bez tego jakos dawali radę, a ja wygodnicka jestem:) Ale niestety na monatż klimy kasy brak:( Julka dziś jakiś trudny dzień ma, bo marudzi bez przerwy (no chyba, że śpi, jak teraz) i jak sobie pomyslę o tym wieczornym usypianiu, to aż mi słabo:o Mamo fasolki, to Ty w końcu Miśka odstawiasz, że ten zastój tak nagle? Kurczę, a ja dziś jak na złość stanik sprzed ciąży do pracy założyłam:o usztywniany; mam nadzieję, że takich konsekwencji nie będzie:o Violkam, dobrze Wam, że Oliwia się ciągle do takiego fotelika mieści, bo my już musieliśmy zainwestować w taki od 9 kilo, bo Julka trochę wystawała w tym do 13 kg:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×