Mamy dzieci z lipca 2004

Dlatego ja wezme ten zastrzyk, ale przed pewnie zrobie test:o Bo nie jestem pewna, skoro raz się opóźniłam, a teraz sobie przesuwam o 15 minut dziennie:) Zastrzyk jest chyba pewniejszy i nie trzeba pamietać;) Ale nic 100% pewności nie daje:o

jaki test?

no ciążowy, bo zapomniałam wtedy tabsa:( ale nie mam przeczucia złego, tylko tak się chcę upewnic;)

Aya raczej będziemy w domu ale mamy ładny ogród więc mam nadzieję pod jakmiś drzewkiem się wylegiwać z Olinką:) Chętnie byśmy gdzieś wyskoczyli ale Ola nie bardzo lubi jeździć samochodem a poza tym pomysł zabierania tych wszytskich rzeczy , a potem gdzie umyć Olę, jak podgrzać j edzenie, gdzie uśpić nie nastraj do wyjazdu.w Tym roku bedziemy sobie robić wycieczki a prawdziwe wakacje we 3 w przyszłym roku.

Dobrze, że są te testy:) Moja koleżanka jest w ciąży, tylko nie wiem co zadecydowała. Poszła z facetem na całość po kilku dniach znajomości. Teraz zna Go od 8 tygodni i jest w 8 tygodniu ciąży...

A odnośnie antykoncepcji to ja dopiero przy tabletkach czuje się pewnie. Po ostatnim opóźnieniu 3 tygodnie nigdy więcej nie chciłabym tego przechodzić brrrrrr

no to ładnie madziu ta twoja koleżanka zaszalała, a czy ten chłopak będzie z nimi? aya to kiedy idziesz na zastrzyk?

taram taram taram :D:D:D:D:D:D wiecie co sie stało????????????????????? dostałam okres!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dziś jest środa czyli do niedzieli się wyokresuję!!!!! i na wyjazd spokój:D uffff... ulżyło mi Ale z drugiej strony nie było mi do śmiechu, bo mam dziś białe spodnie i stringi :( ani tamponu ani żadnej wkładki :O Na szczęście koleżanka poratowała mnie wkładką, ale nie wiem na jak długo starczy, choć w pierwszy dzień nie powinno być tego dużo:O zobaczymy...

Mcdzia współczuję koleżance, nie chciałabym mieć dziecka z dopiero co poznanym facetem, nawet go nie zna przecież... :O

No właśnie chłopak jest bardzo za urodzeniem, koleżanka się waha, bo ma kiepska sytuację w domu... Ona czasem tak szaleje, nie myśli perspektywicznie, a czasem mi się zdaje, że nie myśli wogóle. Na szczęście chłopak jest bardzo w porządku i odpowiedzialny. w sumie to przydałaby się koleżanka z dzieckiem, bo powiem Wam, że mi samej ciężko. Rodzina daleko, a ja tu nie mam żadnych znajomych z dziećmi...

no to fajnie violkam:)będziesz miała spokój tylko te białe spodnie;)

Madziu to skad ty właściwie pochodzisz? ciekawe jak tam Mamunia po zabiegu:) amamen chyba sie zawzieła:P

Violkam i Tobie mąż pozwala tak do pracy chodzić? Mam kolegę który, by swojej dzieczynie nie pozwolił. Ostatnio sie żaliła, że jej dyktuje w co ma się ubrać...:)

MAdzia poważnie pieszesz, z e mąż nie pozwala w stringach chodzić, mój mąż mi zwraca uwagę, ze pod spodnie tylko stringi.

Mcdzia nie żartuj :D Paweł nigdy mi nie mówi jak mam się ubrać, ale czy to znaczy że źle sie ubieram? :O

obecna! dzis tylko szybciutko, bo wlasnie wróciłam do domku, pysio całe opuchnięte, dodatkowo dwa szwy w gębie a w nosie ze 200 metrów bandaza, no i klucz programu- piękny fioletowy siniak pod okiem.... Pimpek się śmieje,że zupa była za słona....... nie moge gadać,oddychać i ogólna kicha, ale podobno parę dni i będę jak nowa chwilowo jednak mogłabym zagrać jedną z głównych ról w \"Adams Family\" i to bez charakteryzacji... na szczescie Dzidki mnie poznaly i nie płakały na mój widok, za to z obiema rączkami (czyli x4)pakują mi się do mojego biednego nosa...... kończe i idę się połozyc, bo mam taki kołowrotek w głowie,że ojeeeejjjjjjuuuuu... jak po najlepszej imprezie:) buziaki!

Nieee to znaczy, że super i sexi Violkam! W końcu kiedy mamy chodzić w stringach jak będziemy po 50-tce? Ale wiecie ja nie za bardzo lubie chodzić w stringach, mam wtedy taki odruch..., póki nie zapomnę, że je mam:)

oj bidulka! Wracaj szybko do zdrówka Mamunia :D jak oni Ci tyle bandaża do nosa wmieścili? :O

Mamunia kładź się kładź, współczuję szczerze. Przynajmniej sobie wypoczniesz, a sąsiadom możesz powiedzieć, że zafundowałas sobie operacje plastyczną:)

No to pięknie, z ta koleżanką:o Ale w sumie to facet chyba w porządku;) A mnie to Robert nawet nie widzi, jak wychodze do pracy, bo spię, ale chyba by mu do głowy nie przyszło zakazywanie, bo specjalnie bym sie tak ubierała:D:D:D:D A zastrzyk, jesli przestane plamić w końcu, to w przyszły wtorek (ale wtedy zostanie mi 6 niewykorzystanych tabletek), albo, jak nie przestanę to we wtorek za dwa tygodnie, bo skoro i tak będe krwawić, to i tak mnie lekarka nie zbada, więc nawet jak dostanę @ z odstawienia tabletek to nic nie zmieni;)

Zdrowiej szybciutko, Mamunia:) Ja też nie przepadam za stringami, tym bardziej, ze nie zapominam, ze je mam i muszę nad tym odruchem;) panować:D:D:D:D

mój mąż jest taki sam, zadnych bluzek z dekoltem, krótkich spódniczek, a wieczorem nie moge chodzic w samej kosulce po domu, bo wszystko widacto jest chorobliwe u niego ale ja sobie z tego i tak nic nie robie;)no chyba ze czasmi

no a już myslałam że poważnie pytasz Mcdzia:D:D Ja za stringami też jakoś nie przepadam, zakładam tylko pod jasne rzeczy jak spodnie na przykład czy jasna spódnica. Kiedyś pracowałam na poczcie i tam fajni koledzy pracowali ze mną ale kiedyś do mnie mówią: Wiola czemu ty nie chodzisz w stringach? To tak jakoś głupio mi się zrobiło :O

Tylko, ze jak moja kumpela przestała brać cerazette, to potem miała @W przez miesiąc , wcale nie skąpą w dodatku:(

A Robert mi się przyznał kiedyś, ze jak własnie tak chodzę lekko roznegliżowana, to on mnie podgląda, cvzy coś więcej nie widać:D:D:D No i on akurat jest jak najbardziej za, tylko ja odkąd mi to powiedział, to jakoś tak się czuję dziwnie i raczej tak nie chodzę:o Taka wstydliwa jestem:p

no widzisz Aya - a nie lepiej było mieć co miesiąc przez te parę dni? :D:D:D o jejku - przez miesiąc okres - chyba bym nie wytrzymała tego... No mnie Paweł tez nie widzi jak wychodzę do pracy, ale nawet jak widzi to nic nie mówi. Ja nawet bym chciała żeby on zwracał uwage na to jak wyglądam, ale jak nie to nie...

A Robert mi się przyznał kiedyś, ze jak własnie tak chodzę lekko roznegliżowana, to on mnie podgląda, cvzy coś więcej nie widać:D:D:D No i on akurat jest jak najbardziej za, tylko ja odkąd mi to powiedział, to jakoś tak się czuję dziwnie i raczej tak nie chodzę:o Taka wstydliwa jestem:p

No widzisz Aya, a nie lepiej było mieć co miesiąc przez te kilka dni??? :D:D:D okres przez miesiąc - załamka :O:O:O A mnie Paweł też nie widzi jak wychodzę do pracy, jednak ja tam nie mam co ukrywać, nawet bym chciała żeby czasami zwrócił uwagę na to jak się ubieram. A w domu to tez jest za tym żebym chodziła tak aby było jak najwięcej widać ;)

A Robert mi się przyznał kiedyś, ze jak własnie tak chodzę lekko roznegliżowana, to on mnie podgląda, cvzy coś więcej nie widać:D:D:D No i on akurat jest jak najbardziej za, tylko ja odkąd mi to powiedział, to jakoś tak się czuję dziwnie i raczej tak nie chodzę:o Taka wstydliwa jestem:p

Ale Cie zdublowało Aya, był jakiś problem techniczny, bo ja też długo nie mogłam wysłać tego co napisałam