Mamy dzieci z lipca 2004

Witam Mam dość Miłka ale to chyba przez to że zbliża się @@..... We środe pogryzł siostre cioteczną tylko dlatego że niechciała mu dać piłki co za łobuz... Niby ona od niego starsza o rok a się go boi, teraz śpi tyranek Jak wykończyć \"bezkonkurencyjne\" Radio Maryja? 1. W urzędach pocztowych znajdują się specjalne druki o następującej treści: \"Cel Radio Maryja Dar dla Radia Maryja w Toruniu Bank Pocztowy SA pierwszy oddział w Toruniu 131263-61580-27006-100-0/0\". 2. Wypełniamy druk i wysyłamy na rzecz Radia Maryja 1 grosz. W urzędzie mogą nie chcieć przyjąć jednego grosza, ale wtedy trzeba się kłócić, bo pocztowcy nie mają prawa odmówić przyjęcia naszego wsparcia na rzecz naszej \"ulubionej\" stacji. 3. Za nami staje nasz kolega i tez wpłaca 1 grosz. Uwaga: nie płacimy nic za przekaz, ponieważ płaci za niego odbiorca - taka jest umowa radia z pocztą. 4. Za nim staje nasz trzeci kolega i również wpłaca grosz. 5. Następnie znowu my wpłacamy 1 grosz i tak w kółko. 6. Wysyłamy w sumie 120 groszy, trzy razy (w sumie 360 groszy, czyli 3,6 PLN). 7. Operacja ma sens. Za każdy z przekazów Radio Maryja płaci poczcie opłatę pocztową (ok. 3,6 zł). 3,6 x 360 to 1296 zł opłaty pocztowej zapłaconej przez radio. 8. 1296 zł odjąć wpłacone przez nas 3,6 zł daje 1292,4 zł ujemnego wsparcia dla rozgłośni. 9. Wpłacać pieniądze na rzecz radia mogą również niewierzący. Roześlij to dalej a wykończymy RydzykaJa

hej hej....no pamału zaraz.... wiecie co? jak poprosił mnie o dokumenty dotarło do mnie że ich po prostu nie mam:O........i mówię że nie mam aby prawo jazdy.....on poprosił mnie do radiowozu ..najpierw pokazał ile to niby jechałam na tej suszarce:O aja mówię że moze posuta albo co...bo ja tyle nigdy jeszcze na liczniku nie miałam:O:O:O:O w aucie już przeszliśmy na ty....okazało się że żona ma tak samo na imię...i powiedział na wstępie że ma słabość do pań o tym imieniu i mówi że mogę to wykorzystać....hihihihihihhihihihihihi ja za przeproszeniem zesrana ze strachu a on mi takie teksty ....:O:O no a potem już poszło gładko......pogadałam z 20 minut i cały czas gadałam ze sie spieszę na ten basen

Aya a ja Ciebie rozumiem i trzeba wierzyć, zękiedyś sieuda zbudować własny domek. JA mieszkałam w bloku przez 25 lat swojego życia i zawsz marzyłam,z e mieszkam w swoim domku z ogródkiem, potem moi rodzice wybudowali duży dom i to marzenie się spełniło:) Moi rodzice tez nie wierzyli, ze będą kiedyś mieć swój dom ale udało się może nie dzisiaj ani jutro ale kto wie.

Brawo amamen:D:D:D:D:D:D Jesteś naprawdę wielka i nic Ci nie wypisał nawet punkcika? no, no ależty musisz wyglądac w tej nowej fryzurce;)

powiem tylko że policjant był młody i przystojny nawet kawał mi opowiedział:O:O:O......jak już widziałam co się dzieje...znaczy że próbuje mnie tu nastraszyć...a w sumie chodzi mu o pierdy żeby pobajerować...to ja też zaczęłam...aż wstydzę wam się przyznać co ja gadałam:O:O:O:O....był temat o klapsach....:O( taka kara miała być...hihihihihi)...z tym panem Tomkiem pogadaliśmy jeszcze o tym kiedy ja jeżdże na ten basen w jakie dni i o której godzinie:O:O:O:O...zupełnie niepotrzebnie.......bo teraz może mnie tam zatrzymać i ....koniec ze mną:O:O:O!!!!! na koniec stwierdził ze nie lubi jak się gopodpuszcza:O...i że on tak tego nie zostawi............co za policjanci teraz są.....hm hm hm jadę jeszcze do sklepu, bo Nadia dopiero teraz mi usnęła.....i na pocztę i...jeszcze gdzies........zapomniałam....:O.....no to pa będe potem

właśnie małgonia ani punkcika ani mandaciku...ani nic...:D:D:D hura!!!!! a przeciez za brak dokumentów chociaż powinien mi wlepić albi za prędkość:O a on nic........po prostu miałam szczęście......i mi się udało.......potraktował mnie bardzo ulgowo!!!!!!!!!!koleżanka jak wróciłam do auta nie wierzyła......;)..... ok uciekam pa

amamen to my możemy się tylko uczyć od Ciebie:)

Cześć! Ostatni dzień na noworodkach minął, ufff NIe było miło To dzieciątko z tym guzem pojechało na zabieg, już się nie dowiem czy się wszystko udało. Mam nadzieję, że tak. Dzwonił do mnie Wiktor (kumpel ze stażu) i powiedział, że ordynator oddziału, na który ide od poniedziałku to straszny kutafon i !@##!# (nie chcę tu bluzgać) Nie zapowiada się dobrze :( Amamen jesteś wielka :D

witam amamen to to masz dar przekonywania:D:D:D:D:D:Dtak zbajerowac policjanta....dobrze ze ci się udało;)

o 17 jade do zakopca...ale dostałam okres, ledwo zyję, cały czas na prochach, a tu taaaaaaaaaaakie wielkie imprezowanie się zapowiada, z duża ilościa alkoholu mamo fasolki ale na ojomie chyba też będzie nieciekawie, bo tam tez same ciezkie przypadki

A ja się denerwuje tą Warszawą bo jak ja Olę zostawię ehhhhhhhhh, opiekę bedzie miała ale jak zatęskni do mamy:( aja dopiero w poniedziałek wracam.

ja wracam jutro wieczorem

w końcu jestem:) pracy wiele nie miałam, ale odwiedziny międzypokojowe non stop:D:D:D Amamen, no jesteś boska po prostu:) Przyslij koniecznie te zdjęcia w końcu i nie zapomnij o nowej fryzurze, bo musi byc super udana, skoro tak gładko poszło:) Sylwek, to rzeczywiście nie wesoło z tym alkoholem i prochami:O:O:O Weź wór podpoasek, albo tamponów:D Małgonia, nie przejmuj się tak, zobaczysz, ze jak zadzwonisz potem do domku, to wszystko sie będzie nadzwyczaj dobrze układać;) Zresztą też się bałam, jak zostawałam z Matim w szpitalu, jak miał zabieg, ale Julka nie odczuła jakoś specjalnie mojej nieobecności;) wprawdzie była sporo młodsza, ale teraz przynajmniej już potrafi powiedzieć, ze chce jeść, albo, ze ma kupe w gaciach, więc ogólnie to chyba jest łatwiej;)

Elcik, to nieźle Milo potrafi na swoim postawić:) Ciekawe, czy tak będzie zawsze, czy to etap przejściowy:O Bo jak na zawsze mu zostanie, to będziesz mieć z nim twardy orzech do zgryzienia:O:O Ale dasz radę;) w końcu @ jest raz w miesiącu:) Mamo fasolki, może nie będzie aż tak źle;) Ale jakoś starsznie szybko czas leci, bo tak zmieniasz te oddziały:O:O albo ja się pogubiłam:O:O Czy w czasie tego stażu masz być na wszystkich możliwych???

Zbieram się pomału do domku, kochane będę w środę nie zapomnijcie o mnie. A dzisiaj Ola kończy 16 miesięcy:)))))

Wróciłam już do domu... To był koszmarnie trudny tydzień. Dzisiaj wyjątkowo za wiele się nie waliło....i aż się boję bo już się przyzwyczaiłam że wszystko się sypie....a to może być cisza przed burzą... Współczuję pracującego weekendu bo kiedyś trzeba przecież odpocząć.... I wszystkiego najlepszego dla solenizantki :):):) Amamen jak czytam znowu kokietuje i dzielnie wychodzi z każdej opresji..:D:D:D Alu Ty mam jakiś kurs zrób albo przyuczenie!!!!! :D:D:D:D

dziewczyny jadę papapap:D

Sylwuś nie zapomnij o nas! :D:D:D Udanego wyjazdu!!!!!!!! I dla Małgoni też!!!!!!!!

dziewczyny nam się porozjeżdżały.....:) udanych tych wyjazdów wam życzę!!!!!!!!...małgoniu myśl tak: że nie jedziesz na miesiąc........a Ola będzie miała super opieke!!!:):):) wczoraj mężowi opowiadałam te historie i sie pokłóciliśmy bo on zły że ja bajerowałam policjanta zamiast się cieszyć że ma 500 w kieszeni to jeszcze fochy odstawiał:O:O:O...no nie rozumiem tych facetów...że niby co ja tam mu nagadałam.....i że on sobie wyobraża już co...i takie tam... idę jeszcze poprasować...i do pazurków dziś ide na malowanie o 19.30, może jakąś maseczkę sobie zafunduję też;)......męża nie ma.....znowu maja dni otwarte...znaczy się że pracują do 19!!!!! i jutro też!!!!!!!!!!! jakaś gupia baba to wymyśliła........ no ale że idziemy na te andrzejki to urwie się wcześniej........;) mamo fasolki ty musisz na każdym oddziale tak pobyć??????????

Cześć dziewczyny Dziś mialam koszmarny dzień w pracy :( nawet się z nerwów poryczałam. Zbierałam baty od naszych klientów i to nie z mojej winy :( Normalnie taka jazda dziś była że cieszę się z weekendu który wreszcie nadszedł. Wczoraj prawie pokłóciłam się z Pawłem. Poszliśmy z ludźmi z pracy na piwo, bo odchodzi od nas koleżanka, więc chcieliśmy z nią trochę posiedzieć, w pracy nie ma jak pogadać. Paweł wyjechał więc miał pretensje o to że poszłam, o to że później oni mnie odprowadzali (było nas 6 osób 3 dziewczyny i 3 facetów) o to że mam za duże kontakty z chłopakami z pracy, no przecież to jest chore! Człowiek nie ma się gdzie wygadać a mam unikać facetów z pracy? No bez sensu. Zazdrośnik jeden. Chyba będzie wojna jak wróci. No i żebym po nocach się szlajała, ale poszliśmy zaraz po 15.00 i 3 godzinki w sumie siedzieliśmy, Oliwia była pod dobrą opieką, a tu taki foch Dziś mam zły dzień...

Amamen nieźle ci poszło z tym policjantem. Nie dziwie sie mężowi, że taki zazdrośnik jak Ty taka bajerantka jesteś :D:D:D Sylwek udanej imprezki :D My idziemy jutro na prywatkę do znajomych ale nie będziemy za długo bo oni mają 6-miesięczną córunię, więc nie będziemy im długo zawracać głowy ;) Swoją drogą mnie tez się chyba @ zbliża :O Mamo Fasolki, nie było Ci za fajnie na tych noworodkach :( Napatrzyłaś się bidulko. Mam nadzięję że na kolejnym oddziale będziesz miała lepiej z personelem.

no to nieźli ci mężulkowie:D:D:D ale to w sumie dobrze, ze są zazdrośni, no nie?;) chociaż kłopotliwe i wkurzające jednocześnie:O:O:O Mam nadzieję, że Sylwek i Małgonia odpoczną trochę od codzienności;) A ja idę sobie poprasować No i może jeszcze paznokcie sobie zrobię, jak mi się będzie chciało:) I zaraz oddam kompa Robertowi:O:O

Ale wywiało wszystkich.... Witam się tylko z Wami i lecę sprzątać. Zuzia dzisiaj u babci więc mogę się poświęcić w całości sprzątaniu. Byłam już na zakupach i nabyłam dla Zuzi sweterek za 9 zł. Jest trochę duży ale na wiosnę będzie akurat. Skusiłam się bo świetna jakość i w ogóle jest taki słodki....i nowy....No bo byłam w tym moim tanim i ulubionym sklepie :) Później się rozwinę o tych zazdrośnikach i w ogóle... Krzysiek o mnie chyba nie jest zazdrosny.... Może mnie nie kocha????? :O

kocha, kocha:) i zazdrosny pewnie jest, tylko się nie afiszuje:D:D:D Ja dziś sama z dzieciakami, bo Robert na giełdzie:O mam nadzieję, ze isę nie przeziębi, bo strasznie zimno i śniegu napadało sporo, taka bielutka zima jest u nas:) Po południu jadę do koleżanki, która ma prawie trzymiesięcznego bobaska. Cudne są takie maluszki:) Idę kończyć obiad, żeby był gotowy, jak Robert wróci Amamen się chyba na andrzejki szykuje:) a która z Was jeszcze idzie na imprezkę?? bo jakoś nie zarejestrowałam:O:O:O To papa

Aya myślisz że mnie kocha??? Na pewno prawda? Ja samiutka w domku bo Krzysiek też pracuje. A Zuzek u babci. I zaplanowaliśmy sobie wieczór andrzejkowy we dwoje. Będziemy sobie siedzieć przy dobrej kolacyjce i drinkować ;) Nooo i wyrabiać normę :D:D Chcieliśmy gdzieś pójść ale w końcu stwierdziliśmy że lepiej w domku. Aya macie śnieg??? U mnie zero!!!! popryszyło kilka dni tenu ale nie za wiele....a dziś pięęękne słońce i wosenna pogoda.... Jesuuuu....mieszkamy chyba w innych krajach :) Zeby chociaż Święta śniegowe były....

a umnie piękna słoneczna pogoda, zero śniegu, wczoraj kilka minut prószyło ale nawet na chwilę się nie utrzymało. Dokładnie - jak bym była z innej bajki... Mamo Zuzki - kocha Cię Twój mąż napewno, na 100% ;) Poprostu jest inny, mój może nie ma do mnie zaufania, nie wiem...:O Ja już zrobiłam sałatkę na andrzejkowy wieczór - idziemy do znajomych, będzie 8 osób, więc każdy coś ma przynieść. Miłego wieczorku wszystkim!

tak tak szykuje się dziewczyny.........włosy mam lokowane...bezsensu:O...hihihihiihih pazurki zrobione.....więc aby się ubierac i szalec;):D mąż wpracy...ale będzie za godzinkę......więc spoko.......zdąży się wykąpać........ja myśle...:O:O: jeszcze muszę depilację zrobic i koniec tych zabiegów;)...to uciekam pa...miłych wieczorków wszystkim.....owocnych;)....

podnoszę, bo niziutko upadłyśmy:O Ja byłąm u koleżanki oglądać malutkiego Karolka:) Przesliczny, już prawie zapomniałam, ze Julka tez taka była:O Teraz oglądamy sobie kryminalnych, a potem spać, bo jutro znowu pobudka o świcie ( raczej przed) bo Robert jedzie na giełdę. Miłego wieczoru wszytskim życzę i super zabawy w każdym znaczeniu tego słowa;)

Hej! Jak po andzrejkach? U nas wieczór się udał, byliśmy do 21.00 bo Oliwia była u mamy i już była śpiąca. Po powrocie jeszcze normę wyrobiliśmy ;) A dziś Oliwia dała nam pospać do 9.20, normalnie nie pamięam kiedy ostatnio tak się wyspałam. I jeszcze śnieg leży na dachach domów i ulicy ;) Pewnie nie za długo poleży, ale dobre i to ;) Miłej niedzieli

U nas plucha :( i pada deszcz. Wczoraj byliśmy u moich rodziców bo tata miał urodziny a dziś idziemy do teściów. Michał zjadł dziś trochę żelu do mycia twarzy Nivea :O :O :O