Mamy dzieci z lipca 2004

cześć fajnie że ktos tu jest

nie ma tu nikogo? dlaczego?

nie ma tu nikogo? dlaczego?

bo widzisz nikt mnie tu nie lubi i ja taaaaaka biedna jestem, SAMOTNA...BUUUUUUU one wszystkie sobie polazły i nie chcą ze mną gadać....podejrzewam ze przeniosly się jeszcze na inne forum i tam gadają....bo mają mnie dosyć wiesz:D:D:D:D:D

i wcale sie im nie dziwię....:D:D:D:D:D:D:D poczekaj jeszcze moze ktos z tobą jednak pogada....bądź dzielna trzymaj się!!!!!!

oj dzieki bardzo!!!! trzymam sie:D:D:D:D A JEDNAK BARDZO MI SIĘ POGARSZA PRAWDA??????????:D:D:D:D:D wiec przyjdźcie już!!!!!!!! bo inaczej to mnie czeka wariatkowo niedługo.....bez was..... dobranoc paaaaaaaaaaaa

dobranoc...może ci do jutra przejdzie....a teraz już nie becz bo sie cała osmarkasz:D

:D:D:D:D:D:D:D:D Tego jeszcze nie było...........buhahahahahahahahaah

No widzisz Amamen, tam się wpisałam a myślałam że nikogo nie ma...to se poszłam :) Wiecie co, wstaję dziś rano i coś mi się tak jasno wydaje, myślałam że zaspałam, spoglądam za okno a tam tyle śniegu!!! Ja już zapomniałam jak on wyglądał, a tu dosłownie ponad kostki. A wczoraj tak ładnie sobie kozaczki wymymyłam :O:O Na dodatek temperatura na plusie, więc taki ładny widok to tylko z rana, potem czeka nas chlapa... Aaa.. miało być tak pięknie... :D Oliwia zakatarzona, daję jej Panadol. Ale nockę przespała. A wiecie że ma znowu nową ulubioną piosenkę... oczywiście z Wiśniewskim, tą co mają na Eurowizję, ona go nie widzi, a rozpoznaje jak śpiewa! No i ja oczywiście znam ją już na pamięć bo musi w kółko lecieć...

no to tak się gonimy viola:O jedna za drugą....... wczoraj pogadałam sobie sama ze sobą....:D:D:D no pieknie......

podnoszę....

a co podnosisz Amamen?? :D:D:D

viola no temat..podnoszę....bo nikogo tu znowu nie ma

Cześć! Wywaliłam się dziś na tyłek idąc do pracy :D :D :D Jak dziecko normalnie. Poczytałam sobie trochę zaległości. Strasznie współczuję Ci Sylwek choroby Emilki. Biedna mała... Obserwuj ją cały czas, żeby się nie odwodniła. A może jednak zdecydujecie się na szpital? Kurde blade, muszę dziś skończyć czytać o zaburzeniach rytmu. Amamen ja nie mam ładnego charakteru pisma, ale nie są to typowo lekarskie bazgroły :D Na razie... Bo tak strasznie dużo piszę, że coraz gorzej to wygląda. Normalnie ręka wysiada i człowiek bazgrze ;)

no to znaczy ze czytelna jestes mamo fasolki.....:D:D:D:D:D NA SZCZĘŚCIE:D jejka jak mi szkoda ze tam piszemy......ja nie wiem co mam jeszcze zrobić żebyście tu przyszły:O:O:O:O:O ale chyba już tu nie wrócimy bo tylko tak naprawdę tylko ja chcę:O:O:O:O:O buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Amamen, tak naprawdę to dobrze że tam jest to forum, bo można napisać rzeczy, których tu bym np. nie napisała :( Ale tu też możemy pisać

własnie mozemy ale nie chcemy:O:O:O:O:O no to uciekam

niesamowite skończyła się tamta strona...no sukces po prostu.......:O ale ostatnio cos mało nas tu no nie? no i tam też....dziewczyny jakies zabiegane zajęte czy coś:O:O:O:O

to nie jest żaden koniec!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:D żyjemy przecież.......co prawda nie wiadomo jak długo ale narazie jeszcze żyjemy:p ja myślę że dziewuchy tu będą jeszcze przychodzić:O:O:O:O

wpisze sie ...:)....żeby tradycji stało się zadość:D:D;D

Oliwia obudziła mnie dziś swoim kaszlem. Ma taki mokry, bardzo jej się odrywa. I gile takie gęste, że jak kichnie to jej wiszą do szyji :O:O:O Biedne dziecko, tak się musi męczyć. Mnie nadal boli gardło, ale dziś kupiłam aspirynę, mam nadzieję że postawi mnie na nogi. Aha i wyspałam się dziś, do 9.30 :) A poza tym nic nowego u nas. Aya wypoczywa w górach, fajnie ma, mam nadzieję że dzieci zdrowe. No i wszystkim dzieciaczkom zdrowia życzę. Musiałabym pomyśleć o cieście jakimś, może jutro mi się zachce upiec? :O

Mąż robi zapiekaneczki znowu kilka kg do przodu :D:D:D A co tam...

viola na pewno smaczne będą......mniaaaaam;) ja wróciłam od kosmetyczki....humor mi się poprawił....stwierdzam ze kobieta jest jednak próżna........:O;):D mąż czekał na mnie z kolacją...ach to wieczorne żarcie......:O nawet świeczki zapalił:D:D:D:D coś mu się jednak musiało stać....hihhihihihihi ubolewam że nas tak mało jakoś.....ale trudno się mówi......:(:(:(:(:(:( ati nie ma , to nie z kim pogadać:O:O:O:O i nie ma kto napędzać tematu:O

miało być ayi nie ma.....:O:O Nadia wymysliła sobie ze musze z nią być w pokoju jak zasypia ....bo ryczy w niebogłosy....kiedys musiałam ją nosić na rękach...jak była mała chyba ok 6 miesięcy miała...albo więcej????? eeee nie pamietam........:O....zobaczymy na jak długo to sobie wymysliła:O aha viola współczucia dla Oliwii:( juz ją widze jak chodzi taka biedna z tymi gilami.......:D...ale dobrze ze chociaz ich sobie nie przydeptuje...:D bo sa tylko do szyi tak???? gorzej jakby były do kolan....wtedy plątały by jej się między nogami:D ...zartuję oczywiście ale tak smiesznie to napisałaś.......ze prawie sie posikałam:D:D:D:D:D...TY JESTES DOPIERO....DUŻO ZDRÓWKA DLA oLIWKI!!!!!! no to paaaaaaaaa

hej no i mamy sobotę!!!!!!!!!!!!:D:D:D

Frekwencja rzeczywiście kiepska... Amamen nadal tylko do szyji ma :D:D:D Tak naprawdę to jestem załamana stanem Oliwki, w nocy dusił ją kaszel, ale się nie obudziła, przespała jakoś. Dziś umówiłam się na prywatną wizytę na jutro, bo tu bez antybiotyku się nie obędzie :(:(:( ja też zasypiam z Oliwią, tak od roku, inaczej się nie da :D

cześć już jestem w końcu:D znaczy już w piątek wieczorem wróciłam, ale syf w domu był taki, ze do wczorajszego wieczora z ledwością udało sie mieszkanie do porządku doprowadzić:O:O tym bardziej, ze dzieciaki wróciły na obiad i już potem pracowaliśmy wspólnie:D:D:D Julka też jest chora, znaczy kaszle, jak gruźlik:O:O:O I ma fioletowe gile:O:O A po powrocie wyrobiliśmy dwa razy normę zaledwie, ale za to jednej nocy;):D:D Bo potem jakoś sił brakło:O:O:O Poczytam tam jeszcze

Hej! Moja mała już się dziś nie dusiła kaszlem w nocy, chyba antybiotyk podziałał. Wiecie jaka ona jest dzielna? Wszystkie te świństwa, czyli syropki pije do końca ze strzykawki albo z łyżeczki i pokazuje że to na kaszelek. A mnie dusi w oskrzelach, chyba też mi się na kaszel zbiera. Cóż, taka pogoda, że nie trudno o choróbsko. Aya, jak pobyt w górach się udał? Dzieci zadowolone? Mamo Zuzi a jak z Krzysiem się układa? już jest lepiej? Jeśli chodzi o normę to u nas nici, bo ja okresowa jestem, przyspieszył mi się o tydzień, myślałam że mam jakieś plamienia, a to okres się zaczynał przez 3 dni i nie mógł się rozkręcić, dopiero od soboty porządnie mnie zalało :(:(: (:O:O:O