Mamy dzieci z lipca 2004

nic nie rozumiem co kazałyście zrobić ayi:O viola z małgonią.....:D .....chyba tylko eksperci dojdą o co wam chodzi:D..... JA OBEJRZAŁAM ZDJĘCIA i stwierdzam że bardzo fajna mają chatke ci wasi znajomi mamo fasolki:) to tam byliscie całe wakacje? czy tam gdzie MICHAŁ MIAŁ ROCZEK WYPRAWIANY? bardzo fajne zdjęcia i super chłopaki!!!!!!!!

MÓWIŁAM!!!! TO GRYPA INTERNETOWA!!! Ale ja zjadłam dziś tylko tą gruszkę :O cholerka, to już owoców nie wolno jeść :O :D :D

aha to chyba raczej normalne i ustalone że oczy trzeba mieć naokoło głowy....my juz też mamy upadek z łóżka(wreszcie!!!!!!:) ) głową w dół.....:( ale spadnie pewnie jeszcze nie jeden raz......:O po schodach zapiernicza jak motor by miała w tyłku......a ze stołu to ściąga wszystko też........:( ale to dopiero początek....przecież

też mi się podobało to mieszkanko i przed domem i pies :D no i fajne zabezpieczenie szuflad od mebli - muszę też takie chyba zastosować, tylko czy skuteczne jest?

błagam, przestańcie o tych problemach jelitowych, bo już mnie wierci w brzuchu:D:D:D Jeszcze trochę, a uwierzę, ze to wirus internetowy:D:D:D Mam nadzieję, ze dopiero się zacznie, jak do domu dolecę:o Bo tu jest tylko jedna damska kabina dla naszego wydziału:o:o:o To by się działo, jakbym ją zaczeła okupować:D:D:D:D

Amamen u tych znajomych z tego co zrozumiałam, rodzina mamy fasolki była 2 dni. No nie wiem czy przez całe wakacje wytrzymałyby obie mamy bójki chłopców :D ;)

wtedy aya trzeba wziąść sie na sposób....korek w tyłek i spoko:D:D:D:D:D:D

Aha - moja kuzynka, ta która tydzień temu urodziła córeczkę z zapaleniem płuc wyjaśniła mi, że ona była tylko lekko przeziębiona w ciąży. A mała nałykała sie podczas porodu wód i stąd się wzięło to zpalenie. Jeszcze tydzień będą w szpitalu bo dziewczynka musi wziąć do końca antybiotyk, ale już jest wszystko w porządku. I dzięki Bogu!!!

no to wszystko zmierza ku szczęsliwemu zakonczeniu viola!!!!! tylko się cieszyć:) idę coś robić...dziś upał u nas niemiłosierny ale to dobrze:) znowu mam prasownie....

ja też będę miała prasowanie wieczorem ręczników, ale to akurat lubię robić. W Weekend miałam ta wielką pościel do prasowania miałam poidesłaś Ayi ale ona jak na złośc nie miała netu i nie miałam jej jak podesłać :O :D:P;)

ale takie kuchenne tak prasujesz??????tak? od kiedy aya lubi prasować? wiem że mężus jej prasuje

Ja lubię prasować prześcieradła i pościel i ręczniki i ścierki kuchenne, wszystko o ile nie są powykręcane w siedem stron świata, zanczy takie, co się dobrze układają;) Ale nie jest to moje ulubione zajęcie, no chyba, ze zmarznę, to świetny sposób na rozgrzanie:D:D:D

jakie kuchenne? no zwykłe ręczniki łazienkowe ;) i ścierki z kuchni tez. Już myślałam że Ci chodzi o papierowe ręczniki :O

Już po raz drugi zakręciło mi się w głowie. Jak tu padnę to kto mnie pierwszy znajdzie? Chyba sprzątaczka :O Ja muszę chyba po jakieś witaminki sięgnąc

tak, violkam prasowanie ręczników papierowych, to jest to;):D:D:D Może zły spójnik wstawiłam:D:D:D Ale ja w kuchni tez mam ręczniki, tylko takie mniejsze, do wycierania rak;)

Ja tak się właśnie zastanawiam, dlaczego się mówi o przesileniu wiosennym i osłabieniu, skoro mnie to teraz, pod koniec lata dopadło???:O:O:O I widzę, ze nie tylko mnie;) Witaminki powinny pomóc, albo choć setka wódki:D:D:Da raczej koniaczek ponoc stawia na nogi, ale nie sprawdzałam;):D:D:D

Ty to masz głowę Aya! strzelę sobie setkę, to mnie postawi na nogi. Tylko co z biegunką:O - może się nasili :O :D A co do ręczników to było do Amamen - to ją źle zrozumiałam :D

Jak sobie strzelisz tę setkę, to może sie przestaniesz biegunką przejmować;):D:D:D Idę już do domu i miłego popołudnia wszystkim, bo dopiero jutro rano się pojawię, pa

Nawzajem! Do juterka!

Złożyłam papiery na staż 21.09 przydzielą mi ograniczone prawo wykonywania zawodu. Dziś były u nas dwie pielęgniarki środowiskowe :D :D :D Z nowej i ze starej przychodni :D ALe to już chyba po raz ostatni

O rany...faktycznie sraczka przenoszona mailowo..mnie tez bierze. Jasiek zrobił druga rzadką kupę, a ja nie wiem co mu dawac jeść. Bo on ani kaszki, ani kleików nie jada. Póki co zjadł normalne śniadanko i dużo pije i wcina suchą bułkę, a potem mu kupię jagód na bazarku. Dziś poszłam zapłacić rachunki i była taka długa kolejka i babka, która stała za mną wykłóciła się z ludźmi i wepchnęła mnie bez kolejki...głupio mi było, mimo iż teoretycznie mam do tego prawo, jeśli jestem z małym dzieckiem. Ale nie obyło się bez komentarzy, Zresztą pamiętam jak byłam w 9 miesiącu ciąży i usiłowałam skorzystac z mojego prawa do zakupów bez kolejki w kasie uprzywilejowanej, to się dopiero nasłuchałam!!! Prześlijcie mi zdjęcia Mamy Zuzki bo nie dostałam...!!Obejrzę między posiedzieniami w kibelku. Aya trzymaj się bo dopiero by się babki w pracy dobijały do kabiny!

Mcdzia - z tymi kolejkami - to Polska własnie... Ja w ciąży nawet nie pomyślałam żeby skorzystać z tego prawa pierwszeństwa, mimo że podkurczona chodziłami rzadko kto mnie wpuścił. Mamo fasolki, to się zacznie. A będziesz w szpitalu pracować?

Mamofasolki to gratulacje! Pewnie na początku będzie trudno, ale przywykniesz. Ja mam czasem takie dni, że tak bym poszła do roboty!Ojj...

teraz ja Was żegnam! Pa!

Dziewczyny co Wy z tą sraczką?! POwiem Wam, że ja po dużej ilości sałatki z fetą też tak jakby trochę :O Pamiętam, że będąc w ciąży spotykałam się z bardzo różnymi reakcjami. Czasem się po chamsku wpychali ludzie a czasem sami mi ustępowali w tramwaju czy przepuszczali w sklepie. Mnie stresuje dochodzenie swoich praw i wolę czasem juz postać w kolejce niż się kłócić. Nie lubię u siebie tej cechy :(

Ponawiam moją dramatyczną prośbę o przesłanie mi zdjęć Mamy Zuzki...

Ja też nie mam zdjęć Zuzi i też chcę!!!!!!!!!

Znowu pustki..my własnie wróciliśmy ze spaceru. Jasiek ostatnio sam by chciał chodzić i muszę prowadzić wózek, jego i nie tarasować całego chodnika. A Jasiek jak się zmęczy to siada na tyłku gdziekolwiek, albo chce wydłubywac z asfaltu kamyki... Byliśmy dziś w przychodni. bo Jacek musi się zaszczepić przeciwko żółtaczce, ale musi mieć aktualną datę na skierowaniu i jutro znowu Go czeka wizyta u lekarza.Wysyłam Wam sposób na składanie koszulek:)

dziewczyny prześlę Wam jutro. A napiszcie jak podawać tą Smectę? rozpuścić w przegotowanej wodzie? czy dodać do mleka, ale to ponoć nie będzie mialo smaku :( A może w nocy podczas snu? :O doradźcie, bo mi inaczej nie będzie piła! Kupiłam Bephanten. Dobrze że ten krem taki rzadki, bo mała nie daje wcale pupy dotknąć :(

rzeczywiście pustki tu ......:(:(:(..aż nie chce się zaglądać:(:(:(:O:O:O idę małą wykapać i zobaczymy czy ktoś tu się wpisze w tymj czasie .......:O wiecie co to sraidło mnie dzis wykonczyło...to jest dobre na odchudzanie...ale myślę że to z przejedzenia...mam karę za obżarstwo, bo to co ja ostatnio wyprawiam z tym żarciem to się w głowie nie mieści:O:O:O