Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość k i n g a

SAMOTNOŚĆ W SIECI ...zapraszam do rozmowy 40-latków

Polecane posty

Kinga ja ostatno swoją klawiaturkę kawą zalałam - odkręciłam od spodu i powycierałam. Jakoś działa. W poniedziałek gazetę kupię - na bank!!!!!!!!! I jednak w końcu sprawiedliwośc na wierzch wychodzi - nonkonformizm górą!!!!!! Ale Ci dobrze - na imprezę idziesz... buuu a my jak te sieroty. Ale ja już od wczoraj obiecałam sobie - nigdy więcej łez...więc imprezkę urządzę sobie sama.... :-D Pozdrówka dla wszystkich dziewczyn... 👄 👄 👄 Aga---masz ode mnie w tyłek...co na obiad???? Odezwij się!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiatm miło i spokojnych dni wolnych od pracy W niedziele nie zapomiec o wyborach to od nas zlezy kto bedzie nam w kieszen pluc jak do tej pory ha ha ha . I ciemnoty wpychac jak dobrze jest nam < ale zapomieli powiedziec ze dobrze jest tam na gorze > a na dole niech sobie sami radza . Moga mnie zamknac za te słowa a podatnicy beda płacic i takim jest dobrze tez tam w wiezieniu < żyja sobie bez zmartwien i problemow . Ale mnie dzisiaj wzieło . TakKasiu jestem za spotkaniem u Ciebie wiesz ze zapisuje sie na to ale dobrze by było w piatek sobota i niedziela te dni bo udaje ze pracuje a jak płąca to czemu nie skorzystac . to miłego wszystkim aga gdzie jestes i reszta tez paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już wiem wszystko! jest taki weekend w listopadzie...19-20....ja mam wtedy wolną chate ! co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mnie ten termin odpowiada. Jak reszta? W takim razie zaczynam \"urabianie\" mojego kochanego męza... I sprawdzam pociągi do Ostrowa :-) No dziewczyny...nie dajcie się prosić... Pogadamy, pośmiejemy się i znowu naładujemy akumulatorki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ja też juz wpisałam datę do swojego kalendarza .. Czekam na fotoreportera z gazety , który ma zrobić zdjęcie mojej córce , trzymającej CZARNY różaniec ( sic) . Ustaliłam ,że zdjęcie ma być bez twarzy , żeby mi przypadkiem \" katolicy \" dziecka w kościele nie zlinczowali .. Ten czarny różaniec moja córka kupiła od katechetki w kościele , tak jak wszystkie pozostałe dzieci mające przystąpić do I komunii św.. Jedna z matek zauważyła , że nie jest biały , podeszła do mojej córki i poszła razem z nią do siostry aby jej wymieniła na właściwy . Nic z tego , siostra na cały głos w kościele warknęła do mojego dziecka : \" Dla Ciebie jest czarny \". Pozdrawiam Kinga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś zasnąć nie mogę , q..cze ..... Wyobraźcie sobie , że dzisiaj poznałam \" linię obrony \" katechetki NIE KLASYFIKOWAŁAM TEGO DZIECKA BO ............. NIE BYŁO OCHRZCZONE !!!!!! jestem w szoku ! .... no nic na całe szczęście nie mam \" lewych papierów \" dot. aktu chrztu ....będą jaja .... Pozdrawiam Kinga P.S. i co jest ? czy ja tu sama ze sobą gadam ? ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co to \" happy hour\"? od wczoraj to określenie nabrało nowego znaczenia.... \"szczęśliwa godzina powrotu jaśnie pana do domu\"... a ja bezczelna wyszłam na spacer zamiast czekać z ciepłym obiadkiem. pózniej bylo jeszcze weselej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka 🖐️ Oj Kasia to prawie jak obraza majestatu :-D Znam ten ból. Ja mojego w niedzielę rano po mleko wygoniłam (na stację benzynową biedaczek musiał jechać) bo mi w nocy....wychlał całe mleko.....Pić mu się chciało a ja rano do kawy nawet nie miałam 😠 Trochę się obraził ale pojechał :-) Kinga--- siostrunia - akwizytorka bedzie teraz szukać wszelkich usprawiedliwień (nawet tych niedorzecznych) bo sprawa nabrała zbyt wielkiego rozpędu. A takie zachowania należy tępić w zarodku, szczególnie, że cierpią na tym dzieci. Wczoraj nie kupiłam \"Głosu\"...matko....zalatana jestem a wieczorem już oczywiście w kiosku go nie było. Jak masz ( a mam taką nadzieję) to zostaw...jak się spotkamy to mi pokażesz, ok? A reszta gdzie? Na urlopie jakimś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka1965
Trochę dziwny ten topik.Czytam i czytam ale jakos nie znajduje tu tego głownego tematu.Cos sie rozmyło? A może cos komus uciekło?Troche rozmemłanie sie to czyta.Takie jakieś przypsiaciólki. A miało byc górnolotnie i frazesowo ...jest nijak i budyniwo.Żegnam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane ! 🖐️ Właśnie mi trzasnął drzwiami i poszedł na pływalnię ,q..cze Dzisiaj podczas obiadu MM przyniósł nowy aparat komórkowy ( od września , odkąd \" należał nam się nowy z racji 10 letniej przynależności do sieci \" - jakoś nie było czasu ,) . Od razu ustalił , że ten nowy bierze on , a ja moge sobie wybrać , czy chcę ten , który używa córka ( był mój przez kilka dni latem , ale córce się zalał dzień przed wyjazdem na obóz ), czy też ten , który ON używa od czerwca ( wtedy też się nam \" należał\" od sieci , więc ja dostałam ten Jego poprzedni - który za chwilę musiałam dać dziecku ,) . Córka idzie ryczeć do łazienki , wołana na obiad - przychodzi z mokrymi oczami . Nie wytrzymałam i spokojnym , lecz bardzo stanowczym tonem powwiedziałam : \"\"Słuchaj , a dlaczego ma być tak ,że Ty zawsze bierzesz ten nowy telefon ( mamy trzy abonamenty ) . Dlaczego od paru lat ja ciagle muszę wracać do 8 letniego aparatu , który praktycznie nie wyswietla połowy liter i żeby napisac sms-a potrzebne sa trzy ręce ? . Ilekroć juz dostałam nastepny aparat , to za chwilę albo zalewasz po pijaku w wodzie swój i mi odbierasz aparat , albo Ci kradną na targach i też kolejny aparat , który ledwo co firma nam daje muszę Ci oddać i wrócić do tej ośmioletniej starej NOkii . ? \"\" Odpowiedział mi : \" Bo ja tak chcę i nie ma o czym gadać , przecież ja używam najczęściej telefonu komórkowego ! \". Ja : \" Słuchaj , ale co to ma do rzeczy , przecież nie używasz komórki jako urządzenia niezbędnego w pracy , może z miesiąc temu dostałeś jakieś zamówienie sms-em od punktu ksero , A te wszystkie nocne sms-y do K. i wydzwanianie co 5 min. bo może odbierze telefon równie dobrze możesz wykonywać z telefonu , który sam sobie przecież wybrałeś parę miesięcy temu ( w lipcu ) . Uważam ,że jesteś potwornym egoistą , pomyśl o tym .\" Wstał od stołu umył samodzielnie swój talerz , ja jeszcze coś tam powiedziałam ,że teraz jest moja kolej , bo przez te wszystkie lata zawsze okazuje się , że dla mnie zostaje tylko ta stara niedziałająca nokia . Wiem ,że o takim telefonie marzyła moja córka ( Nokia 6230i ). Pomyślałam ,że zamienię się z dzieckiem , na ten który już przez tydzień używałam (na początku lipca dostałam od Niego bo ten dostał nastepny ) . Nie minęło pól godziny .... Poprosił córkę aby przyniosła nasze komórki i .... moją kartę sim włożył do tego nowego , swoją do tego , który używał do lata - a ostatnio używała córka , czyli tego najstarszego , nie licząc tego , który mi ciągle przypadał w udziale z racji zalewania , gubienia , kradzieży itp innych komórek . Córce zaś , dał ten który dostał w lipcu i używał do dzisiaj ..... Pomyślałam sobie : q..cze może coś do niego dotarło , ,, zrobiło mi się żal męża . Zbierałam się aby powiedzieć ,że ta nowa komórka jest za trudna dla mnie , nie potrzebuję kamery , radia , dyktafonu , aparatu cyfrowego i innych dupereli , wystarczy mi żeby działała . Pomyślałam ,że skoro osiagnęłam już to ,że coś tam zrozumiał i tak się zachował , to OK ... I tak się chciałam przecież z dzieckiem zamienić i to właśnie na ten model , który ON sobie przydzielił ( ten w miarę potrafię obsługiwać) . Nie zdążyłam .... przyszedł i zaczął warczeć .... \" .... coś tam , coś tam a potem : Ok masz nową komórkę i odwal się teraz od mojej ..... bo nawet sms-y z mojej komórki na swoją przesyłasz , widziałem , jak przekładałem karty ! \" Dziewczyny ! załamałam się ! NIGDY nie przesyłałam jego sms-ow na swoją komórkę ! nawet nie wiem za bardzo jak to się robi ! Taka sytuacja owszem miała miejsce .. było to rok temu , ale to mój mąż przesłał sobie na swoja komórkę sms-a , którego dostałam od swojego znajomego ! Zresztą zanim przy świadkach wykasowałam mu tego mojego sms-a z jego komorki zapytałam wtedy po co to robi . Wykasowałam i jak tylko wyszłam to sobie znowu przesłał treśc tej wiadomości na swoją komórkę . Machnęłam ręką , widocznie do czegos mu ten sms od mojego kolegi był potrzebny ... Ale , powtarzam to było prawie rok temu ... No cóż skończyło się na tym ,że teraz będę przez tydzień walczyć z instrukcją obsługi Q...cze ja nawet nie potrafię w wiadomości wejść , żeby sprawdzić , czy rzeczywiście jakiś jego kolega przypadkiem nie wysłał mi wiadomości do niego ... Kiedyś była taka sytuacja ,że korzystał z mojego numeru , bo w swoim uszkodził wyświetlacz , było to rok temu w maju , a gość od tego rzekomego sms-a ostatni kontakt z moim mężem miał właśnie wtedy .. Poradźcie , zamienić się z tym pieniaczem czy zęby w ścianę i opanować ten cholerny nowy wynalazek ? Kinga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa pomarańcza
Matko KInga, Ty nie masz naprawdę innych problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! ja tez tak miałam. w wakacje co chwile wymieniałyśmy się z córkami, bo na obóz oczywiście najbardziej pasowała moja \"stara\" komórka / dziewczynki powiedziały że to model bezpieczny bo nikt na niego nawet nie spojrzy/, no i....po przełożeniu karty smsy zostawały dalej. dzięki temu zresztą poznałam \" bogaty słownik\" moich aniołków...to tyle na temat sms-ow. anka1965 napisała, że tu się pisze nie na temat. jak to!? przeciez ta \"samotnośc w sieci \" wychodzi przy każdym wpisie...za każdym razem samotny człowiek siada przed komputerem, pisze cos co wynika z tej samotności a chwile pozniej dalej jest samotny, bo nikt nie odpowiada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Kinga za nic bym nie oddawała tej komórki, wszystko jest dla ludzi, więc rozgryziesz zasady działania komórki w mig. Zobaczysz za niedługo sama się zdziwisz ze wogóle myslałaś że jej obsługa jest czymś trudnym. :) Kaska mam podobne zdanie na temat wpisu anki19965, ale cóz każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie na temat :) Jej sie tu nie podobało więc trudno, niech szuka innego topiku :) Pozdrawiam serdecznie , trzymajcie sie cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Prawie do 4-tej rano walczyłam z instrukcją obsługi ! Qrka , do tej pory \" wiem ,że nic nie wiem \" ..... A ta instrukcja obsługi to chyba tylko dla wybitnych została stworzona .... Kiedyś , dawno temu , przestałam korzystać z książki kucharskiej , bo ilekroć się za coś zabierałam , to w połowie tekst był już dla mnie niezrozumiały ... np. bla , bla , bla i \" przygotować ciasto jak na makaron ...\" a skąd ja mam wiedzieć , jak się ciasto \" jak na makaron \" robi ? makaron się kupuje i tyle . Wchodzę w dział \"Makarony \" a tam : \" przygotowac ciasto jak na pierogi \" , ,, albo : \"przygotować marynatę \" ( ale jak ? z czego sie robi marynatę ? bo mi sie to słowo tylko z grzybkami marynowanymi kojarzy )- fajnie co ? Najgorsze jest to , że w moim starym telefonie były tylko 3 przyciski + guziczek aby wyłączyć telefon . W tym mam 9 przycisków i 4 guziki . W instrukcji co chwilę mam nadusić \" OK\" , tylko q..cze gdzie to \"OK\" jest , co ? ( w moim był guzik opisany \" OK\" na środku ) Jak opanuję ten wynalazek , to dam Wam znać dziewczyny , abyście mi sms\'a przysłały - odzyskam chociaż Wasze numery . Pozdrawiam Kinga P.S. Kaśka ! czyli ,że jak MM miał w tym telefonie przez parę godzin swoją kartę , to ten rzekomo przeze mnie ściągnięty sms do niego od kolegi został w tym nowym telefonie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga - super, tak trzymaj:) A z instrukcjami to faktycznie tak jest, piszą bardzo niezrozumiale, więc ja na instrukcji nie bazuję. Jak dostaję nową komórkę to tylko tak przerzucam pobieżnie instrukcję, a potem to już sie bawię komórką, sprawdzam gdzie co jest i metodą prób i błędów dochodzę do tego jak to funkcjonuje :) Życzę więc cierpliwości , a w razie czego myśle że c órka Cię wspomoże . Dzieciaki z reguły są lepsze w tych rzeczach od nas , jakby urodziły się już z takimi wiadomościami :) Pozdrawiam, miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! jutro wyjeżdzam...zostawiam meżusia w domku z tzw. większą połowa dzieci. i niech sie hartuje...po 20 latach małzeństwa powinien umieć zrobic zakupy, wyprać ubrania i jakoś dogadac się z dziećmi.innych zajęc nie przewiduję bo i tak sie chłop wykończy. mieliśmy wyjechać razem do moich rodziców , no niestety, to są efekty mojej niedzielnej \"niesubordynacji\". zaczęło się od obiadku a skończyło ....szkoda gadać. teraz przynajmniej nikt mnie nie budzi chrapaniem i nie wykłada na mnie nóg! ?całe szczęscie ,że w każdej sytuacji mozna sobie znależć jakies pozytywy? Kinga! jaki masz ten model? ja niedl;ugo tez wymieniam tel. i bardzo sie zastanawiam : nokia6230i czy sagem myx6-2 ? może coś poradzicie babki? trzymajcie sie cieplutko. acha! jeszcze jedno pytanie: czy widzicie coś złego w tym że dzieci robia sobie maski z dyni i trochę po amerykańsku podchodza do tego święta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie wyjeżdzam 😠 Mąż wraca dopiero w sobotę wieczorem... Wiesz Kasia ja nie jestem szczególnie za tym całym Halloween...głośne to, pelne jakiś duchów i żartów. A mnie jakoś bardziej przypada do serca to nasze Święto Zmarłych. Takie wyciszone, refleksyjne...Może czasami nawet wymuszające pytanie o sens życia? Lubię te dni, lubię w ogóle cmentarze - ale takie stare cmentarze, z duszą...Wielkie drzewa pochylające się nad niewielkimi mogiłkami, XIX wieczne grobowce - pełne przepychu i małe kamienne krzyże, pochylone już nad kopczykami, może kiedyś ręcznie sypanymi. Właśnie na takim cmentarzu mam pochowanych bliskich. Za bramą cmentarza stoi mały drewniany kościółek... Pamiętam jak byłam mała to przed tym kościołem zawsze stały zapalone znicze, ustawione w kształt krzyża. Wtedy po raz pierwszy usłyszałam prawdę o Katyniu...Bo to dla Nich się paliły... Pamiętam pogrzeb mojego dziadka - powstańca warszawskiego. Za księdzem szli Powstańcy, z biało-czerwonymi szarfami i biało-czerwonymi kwiatami... Pamiętam opowieści babci o zwyczajach zaduszkowych na terenach z których pochodziła. Bo rodzina mojej mamy wywodzi się ze wschodnich terenów Polski, z małego miasteczka nad Bugiem. Wiecie, że ja mam w domu dokumenty z czasów zaborów, pisanych cyrylicą i przepiękną kaligrafią. Taaaak....właśnie tak odbieram te dni - nie jako wrzaskliwe i hałaśliwe latanie po domach a taką refleksję i wspomnienie tych, których dzisiaj z nami nie ma. To taki mój powrót do dzieciństwa, do korzeni... No i się rozpisałam....ale czasami tak miewam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Kasia masz racje w każdej sytuacji można znaleźć coś pozytywnego. Tez bym chciała takie konsekwencje ponieść ;) Od pewnego czasu spanie z moim lubym jest koszmarem choćby włąśnie z powodu chrapania, chętnie bym się przeniosła do innego pokoju. Niestety mój na to nie pozwoli :( Co do święta zmarłych to mam podobne zdanie jak Moniał, coś jest w tych naszych świętach . Taka zaduma i cisza. Ludzie w reszcie w tym pedzie znajduja chwilke by przystanąć, zastanowić sie nad sensem życia..... Z tym ze ja lubię klimat tego święta tylko w moim rodzinnym mieście. Tam jest włąśnie taka cisza i spokój. Na cmentarz idzie się całą rodzinką , spacerem.... jest naprawdę sympatycznie. A tu przepychanka, w nerwach, w zatłoczonych autobusach .... nie lubię tego dnia tu. Niestety od paru lat nie wyjeżdżam na Wszystkich Świętych , z powodów różnych.... i jest mi źle z tego powodu :( No ale już dość o smuteczkach :) Pozdrawiam wszystkich serdecznie, wracam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane 🖐️ Kaśka ! bierz tę nokię 6230i ! -- pewnie zabrzmi to samolubnie , ale będę miała przynajmniej do kogo zadzwonić w sprawach technicznych , hihi .. ( Jola ! zawzięłam się - nie zapytam córki o nic , co jest związane z tym cholernym telefonem - wyświetlił mi się jej opis na gg .... coś tam było ,że mama udaje ,że jest nowoczesna ...) Pozdrawiam Kinga P.S. Chciałam Wam znaleźć w necie artykuł o pomysłach Amerykanów zanim ustosunkuję się do dynii.... ( szczęka mi normalnie opadła , jak to przeczytałam ! ). Poszukam jeszcze przez godzinę , i napiszę ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mogę znaleźć ... q..cze ! Artykuł dotyczył ostatniego hitu w USA : ZA specjalną opłatą Amerykanki mogą zaprosić kilkanaście , kilkadziesiąt osób - przyjaciół , współpracowników , sąsiadów ...aby uczestniczyli w imprezie , pijąc szampana i jedząc tort , podczas porodu dziecka !!! Ponoć w bardzo szybkim tępie zwiększa się liczba szpitali położniczych gotowych, za specjalną opłatą , organizować takie \" imprezy \" ..... W najbliższym czasie taka impreza porodowa odbędzie się na naszym kontynencie ( zapomniałam gdzie , ale w Europie zachodniej ) A teraz o naszych zaduszkach .... Dla mnie też ten czas poświęcony jest pewnej zadumie nad przemijaniem ....czas który powinien być wyciszony ,spokojny , i w jakiś sposób magiczny .... zawsze odwiedzam groby o zmierzchu ... wtedy jest najbardziej tajemniczo , a światełka palących się zniczy sprawiają , że zaczynamy mówić szeptem .... czasami próbujemy rozmawiać z tymi , którzy odeszli ...czasami nawet czujemy ich obecność wśród tej poświaty nad cmentarzem .... Nasze zakompleksiałe społeczeństwo , niestety , przejmuje wszelkie , nawet najbardziej debilne wzorce z \" Hameryki \" ... Mamy kompleksy . Ok , uznajemy a priori , że skoro bogata Ameryka tak robi , to znaczy ,że to jest dobre .... I to też jest magia ... magia siły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie mogę pojąć skąd ta nasza fascynacja Ameryką ,,,, Tam nawet gospodynie domowe dwa razy w tygodniu odwiedzają swojego psychoanalityka .... to nie jest kwestia mody czy symptomu zamożności .... poprostu życiowa konieczność ! Tylko \" na kozetce \" masz prawo powiedzieć ,że jest ci źle , że coś cię uwiera , że czegoś się boisz .... Gdybyś spróbowała opowiedzieć o swoich lękach sąsiadowi zza płotu - zostałoby to odebrane niemalże jak załatwianie swoich potrzeb fizjologicznych w miejscu innym niż \"dabliju sii \' =WC .... A więc nie pozostaje nic innego jak na pytanie : \" how are you ? \" odpowiedzieć : \" I\'m fine \" .... Biedni , bogaci ludzie .............jakoś musieli nauczyć się radzić sobie z problemem śmierci , no i wymyślili ! Zrobili sobie jaja z pogrzebu ! .... taka \" zabawa \" z dyniami i duchami stanowi swoisty zawór bezpieczeństwa ... eliminuje strach , niektórym zmniejsza poczucie tęsknoty za zmarłymi , pochowanymi na \" starym kontynencie \" .... Pozdrawiam Kinga P.S. Baaaaardzo przepraszam wszystkie gospodynie domowe ( sama też , póki co ,się do nich zaliczam ) , ale użyłam tej grupy społecznej , nie w zamiarze aby komuś ubliżyć , ,,lecz tylko dlatego , że problem kozetek u psychoanalityków w USA dawno przestał już dotyczyć wyłącznie młodych gniewnych - za chwilę wypalonych YUPPI , dotyczy każdego człowieka - nawet tych , dla których wszystko w życiu jest w miarę stabilne , proste i przewidywalne ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam milo i serdecznie wszystkich . No tak czas szybko leci i juz Dzien Zmarlych i pozniej Swieta . za szybko to jest . Tak kinga wszystko w tym kraju robi sie po Amerykansku , sa niektorzy zafascynowani tym krajem i ich podejsciem do zycia . Ale mosza wiedziec ze Ameryka i Polska to 2 inne swiaty sa < a my to jak nie bede pisac ok > . aga a ty gdzie jestes zaszylas sie juz na zime przeciez mamy piekna jesien . Co do kupna telefonu kom Kasiu to nie znam sie na tym . Ja zamienilam sobie telefon i wiecie co nawet nie znam sie na tym jak mam jakis problem to ide do serwisu aby mi jakams funkcjie ustawiac < przeciez oni po to sa aby pomoc jak ktos ma problem > a co do instrukcji to tak jak Kinga pisala wyszsza matematyka . A ja nie lubie czytac instrukcji bo za duzo jest takm jakis nie jasnosci dl;a mnie . To milego wszystkim zdrowia i usmiechu . Aby te wolne i Dzien Zmarlych dal na zamyslenie i przemyslenie o zyciu i ich wartosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż z młodszym synem pojechał do teściowej (tzn. mojej teściowej). Ja zostałam w domu....po małej wojnie domowej ;-) Nie chciałam jechać i zrobiło się małe piekiełko...w końcu mu powiedziałam dlaczego. Pojechał wściekły na matkę - może niepotrzebnie mówiłam ale...ile można... W lecie, kiedy byłam u niej z dziećmi miała miejsce jedna bardzo dla mnie nieprzyjemna sytuacja i wtedy dałam sobie słowo, że nie będę tam jeździć. Byłam potem we wrześniu na urodzinach babci mojego męza (nic do niej nie mam i w sumie ją bardzo lubię). A teraz się uparłam...ale ta kobieta pewnie i tak nic nie zrozumie. Sama jestem skołowana tym wszystkim i nie wiem czy dobrze zrobiłam. Czy za głupotę można mieć pretensje???? Zamotałam chyba trochę ale nie chcę tu pisać zbyt jawnie....piorun wie kto tu zagląda ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inga -
Poczytałam Was troszke i w sumie nie wiem czy tu pasuję czy nie, ale może spróbuję sie przyłączyć? Skusił mnie tytuł topiku bo też to czytałam :-) Nie jestem samotna a wręcz przeciwnie, czasem mam wrazenie ,że jak zaraz nie pobędę choć 5 min. sama to zwariuję :-) Święto Zmarłych lubie a jakże i to właśnie te grobowce czy małe groby , zapomniane, zniszczone tak mnie nastrajają melancholijnie... zapalone znicze i każdy mijany nagrobek z datami - kązdy ma swoja historię , za każdym kryje sie człowiek ze swoimi smutkami i radościami. Lubie przejść wzdłuż alejki i pomyśleć ,że ktoś był szczęśliwy , ktoś kochał a ktoś był kochany, i jak to było jak nagle odszedł ... dla mnie to jakaś magia ... sam nie wiem co mnie tak ciągnie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane :) Chyba uległyście nastrojowi chwili i na topiku też zapanował spokój i cisza .... Mam jednak nadzieje że to się zmieni w najbliższych dniach. Kinga - rozumiem że w tej sytuacji nie masz ochoty rprosić córki o pomoc w rozgryzieniu komórki, ale poradzisz sobie sama z tym , zobaczysz :) Moniał - myślę ze dobrze zrobiłaś. Wogóle o pewnych rzeczach trzeba mówić głośno i wyraźnie, bo inaczej inni wejdą nam na głowę. Szczególnie jeżeli chodzi o relacje z teściową. Szkoda tylko że nasi panowie w sprawach napradę ewidentnych, krzywdzących nas stoja zawsze po stronie mamusi :(. Ja znam tylko jednego faceta który stanął zdecydowanie po stronie żony i chwała mu za to. Są już ponad 20 lat bardzo szczęśliwym małżeństwem choć życie ich nie rozpieszczało, ale on nie pozwolił by jego matka kierowała ich życiem. Uch, czemu każdy facet nie ma tyle odwagi??? Inga - zawsze można spróbować :) My nie gryziemy :) przynajmniej stałe bywalczynie, bo pewnie zauważyłaś że zjawiają się tu na topiku pomarańczowi podgryzacze, ale na nich nie nalezy zwaracać uwagi :) W każdym bądź razie witamy serdecznie :) Pozdrawiam cieplutko, trzymajcie się dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Inga -
czuję się zatem zaproszona :-) nie bywam często, ale jeśli uda mi się włączyć w rozmowę to miło :-) z mężami to tak jest mój niby nie jest synkiem mamusi,ale zdarzy mu sie rzucić hasło ,że ta zupa to chyba nie za bardzo bo jego mama robiła to inaczej :-) w domu u teściów raczej trzyma moją strone choc ja na szczęście nie mam problemów czy jakiś konfliktów. Za to jestem jedyną osobą w rodzinie spoza ich miejscowości i często jie jestem w temacie plotek - mąż cierpliwie mi tłumaczy po raz setny kto z kim i gdzie :-) Moje dzieci się znów kłócą - jest między nimi 7 lat różnicy - chyba musze iść do nich ;-( zatem kończę i pozdrawiam cieplutko wszytkie panie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAWEŁ- sieć
Próbowałem troche poczytac o was, wiem ,że czytałyście " samotność w @sieci " Wisniewskiego . Zakonczono zdjecia do filmu ! . Magda Cielecka i Artur Chyra - może kupimy zbiorowe bilety i pojdziemy razem ? Mieszkam w centralnej Polsce ,, zapraszam chętnych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×