Gość felina21 Napisano Marzec 22, 2005 czesc wszystkim wracam ze swietnej ....randki.wiosna zakwitła w moim życiu.Alew to poczatek wiec nie ma co mówić a tym bardziej zachwalac.Poduszeczka tylko tak dalej ....tylko staraj sie nie jesc mniej niż np 800 kalorii.Organizm coś jednak potrzebuje.Mój bilans dzisiejszy to 1034 kalorii z czego wyobrazcie sobie 400 to po sokach! nie wiedziałam ze maja az tyle kalorii.A ja pół litra wypiłam.Ale soki uwazam nie powinno sie zaliczac do tabeli kalorii.:)) wiec zjadłam 600:(( wiem ze mało ,jutro musze zjesc o wiele wiecej.Dzisiaj jakos nie miałam głowy do jedzenia.Wyobrazcie sobie ze spaliłam dzisiaj 1234 kalorie.Masakra.Cos te tabele mnie chyba dzisiaj oszukuja.W sumie spacerowałam, jezdziłam intensywnie na rowerku(BEZ OBCIAZEN) skakałam na skakance, byłam w ciagłym ruchy, mycie okien i te sprawy...... ale zeby tyle nie wiem czy powinnam sie cieszyc czy szukac jakiegos podstepu w tych tabelach.Byle by efekty były :)) Do Ewuni. czytałam te linki które podałas.Musze przyznac ,ze wiele informacji które są tam podane się zgadzają np. odnośnie tego ,ze ludzie otyli bardzo czesto jedzą o wiele mniej niż szczupli, a mimo wszystko tyją.Wiem to z autopsji.Wydaje mi sie jednak , że dieta ta jest bardzo podobna do diety 1000 kalorii.Zakazane jest tam spożywanie większość rzeczy , z których i ja teraz rezygnuje bo maja za dużo kakori.Dieta powoduje mase wyrzeczeń i kombinacji obiadowych.Ale jak wszystkie stwierdziłysmy to kwestia wyboru.Każdy wybiera to co mu odpowiada,Ja jestem zadowolona z mojej diety.Nie chodze głodna, nie jestem ospała, zmęczona, czy nie szczęsliwa przez nią.To również jest dla mnie jakiś styl życia. Ale się rozpisałam , widać te nocne spacerki dobrze na mnie wpływają papappapapa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość felina21 Napisano Marzec 22, 2005 czesc wszystkim hej dziewczyny gdzie jestescie tris, kaczucha , poduszeczka, chaberek, perlos?? jezeli kogos nie wiymieniłąm to przepraszam. Dzisiaj przechodze kryzys ,, ach jakie zycie kobiety jest trudne ...brzuch mnie boli wiec kłade sie do łóżka.Za 2 dni powinnam funkcjonowac.Dzisiaj przede mna trudny dzien bo smaki mam tak różne dzisiaj, ze az sie boje o siebie :)) Zjadłam dzisiaj 2 sucharki z twarogiem, rosół, 2 skrzydełka gotowane i kapuste kiszona :)).I narazie jestem pełna.zakupy na swieta juz prawie zrobione i znowu portfel chudy (szkoda, ze tylko on) mi waga podskoczyła.Ale wydaje mi sie, ze przez te moje trudne dni.Kiedys mi nawet do 3 kg podskakiwała..Wiec nie waze sie az do piatku:) POZDRAWIAM WSZYSTKIE Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poduszeczka Napisano Marzec 22, 2005 Ufff nareszcie chwila czasu. Niedawno wrocilam ze szkoly (jestem nauczycielka) i jestem strasznie wypompowana, stres stres stres... Dziecie zazyczylo sobie bajke wiec mam chwile dla siebie. Dzien zapowiada sie bardzo roboczo bo jeszcze mam dzisiaj kolko, pozniej zakupy swiateczne dla nas i rodzicow (polegli na grype) plus oczywiscie rowerek i cwiczonka. Nie wiem ile kalorii wrabalam dzisiaj bo nie znosze tego liczenia przeliczania na gramy itd. Wiem ze sporo bo sie soczkami raczylam plus 2 szt tofifi bo czulam ze mi juz niezle jezdzi w glowie. Mam troche problemow z cukrem i bardzo czesto spada mi na bardzo niski i wtedy ratowac sie musze slodkim. Rano na sniadanie chlebek pelnoziarnisty z plastrem chudej szynki (musze kupic sobie szynke z indyka dzisiaj bo to najbardziej dietetyczne chyba) a po powrocie z 3/4 szkl jogurtu malinowego 0%tluszczu, obiadu dzisiaj nie planuje bo bede w biegu a na kolacje kapusta kiszona z jabluszkiem i lyzka oliwy z oliwek. Aaaaaa no i wzielam dzisiaj pierwsza tabletke thermal pro - nie odczuwam zadnych skutkow ubocznych chcoaiz przyznam ze jestem odrobinke pobudzona ale tylko odrobinke i przy moim niskim cisnieniu srodek ten moze byc po prostu zbawienny (kawa juz nie dziala) Co do "trudnych dni" to mam nadzieje ze mi nie wypadna w swieta bo juz samo dietowanie to wystarczajaca sila charakteru jak cala familja sie obzera :P Kiedys czytalam ze po ciazy trudne dni przestaja byc trudne ale ja chyba jestem odwrotkiem spoleczenstwa - u mnie jest gorzej, podobnie jak z dietami - ja na 1000kcal nic nie chudne ale jak kiedys stosowalam 1400 to zgubilam pare kg. A co do www.grubasy.pl liczylam z nimi spozywanie i spalanie kalorii i wg tego zawsze spalalam duuuuuuuzo wiecej niz spozywalam a rezultatow nie bylo, postanowilam zaufac swojemu organizmowi - jesc zdrowo i w granicach rozsadku no i... CWICZYC!! Moj maz patrzyl sie na mnie wczoraj jak na nienormalna. Takiego przyplywu sil witalnych i tak mocnego postanowienia schudneicia to ja jeszce nie mialam!! Fajnie ze oprocz was forumowiczek po mojej stronie jest maz i sasiadka :) Wiecie co mnie zmotywowalo tak zupelnie ? to ze maz stwierdzil ze nie wytrwam w postanowieniu i zaprzestane dietowania po tygodniu czy 2 , udowodnie mu sobie i Wam ze jest inaczej :) 3majcie za mnie mocno kciuki pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tris 0 Napisano Marzec 22, 2005 heeeeeej!!!!!!!!!! nareszczie chwila spokoju, jejjjjjjjuuuuuuuuu jak ja nie cierpie szkoły a przynajmniej mojego nauczyciela psychopaty, no ale to szczegół, no i nie wytrzymałam stanełam na wadze ;-) ale mi sie za to humor poprawił bo waga pokazuje 85,5kg zeby tylko nie zapeszyć!!! zeby juz nie rosła proszeeee, wiecie mam jeden problem nie wiem co mam robic bo juz sie swieta niedługo zaczynaja, a cały czas bede siedziec w domu i nie wiem co mam jesc !!!???!!!???!!!??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poduszeczka Napisano Marzec 22, 2005 tris --> w jakiej szkole sie uczysz? no i czego uczy ten psychopat :P ja ucze angielskiego w gimnazjum ale mam nadzieje ze nikt nie mowi ze jestem psychopata :) co do swiat ja stawiam na warzywa tudziez kurczaka ew. salatki. a propos salatki czas isc sobie kapustki troszku zrobic :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poduszeczka Napisano Marzec 22, 2005 tris --> w jakiej szkole sie uczysz? no i czego uczy ten psychopat :P ja ucze angielskiego w gimnazjum ale mam nadzieje ze nikt nie mowi ze jestem psychopata :) co do swiat ja stawiam na warzywa tudziez kurczaka ew. salatki. a propos salatki czas isc sobie kapustki troszku zrobic :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Smoczek21 Napisano Marzec 22, 2005 Witam :) Moja waga narazie stoi ,wsumie to spadła do 82 ale wruciła na 83 i stoi sobie :( a teraz jeszcze święta,naszczęscie jajek gotowanych nie lubie :) ale placuszki niestety tak, ale jakoś mam nadzije że sobie z tym poradze. Ja 2 lata temu ważyłam 94 kg schudłam do 82, a potem dostałam prace i jakoś te posiłki nie były o stałych porach i nie takie jakie powinny być a miałm dość luzacką robote ,więc miałam czas na małe co nieco ,i mi się przytyło do 90 ale wziłam się za sibie znowu. Chciałam napisać że jak ważyłam te 94 kg to byłam ,wstydliwą, nie powiem że zamkniętą ale cichą myszką, która bała się nowych ludzi i tego co oni o mnie sobie pomyślą. Miałam przyjaciółki które były szczupłe, zawsze maiły fajne ciuchy, paradowały po plaży w skąpych strojach, a ja owinita w recznik na kocyku i oczywiści głupie pytanie "dlaczego ja jestem gruba ?"Ale odkąd schudłam ,wiem że się zminiłam, pod względem charakteru jak i fizycznie ,jestem zadowolona z tych zmian.Mam super faceta, którego bardzo kocham,(znaliśmy sie za czasów bardzo dużej wagi, kupel z klasy i podwórka ).Do szczęscia brakuje mi jeszcze tej mojej wymarzonej wagi i pracy ,bo jestem obecnie bezrobotna :(,ale niejst źle. Niop, ale się troszke wygadałam ,ale miło powiedzieć coś komuś kto cię może zrozumieć bo był wpodobnej sytuacji . Trzymam za nas wszytkie kciuki, że byśmy wytrwały w tym odchudzaniu z jak najlepszymi rezultatami :) narazie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aguś27 0 Napisano Marzec 22, 2005 witajcie dziewczyny...proszę o pomoc! dostaję wciąż maile o nowych wpisach na forum, jak to zablokować? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość felina21 Napisano Marzec 22, 2005 czesc smoczek, wiem jak to jest miec kolezanki szczupłe paradujące w bikini , te ciagle pytania do samej siebie.Teraz zaczełam wierzyc w siebie powoli.Schudłam prawie 7 kg.To nie jest fantastyczny efekt ale jestem bardzo szczesliwa.Na swieta robie sobie skrzydełka gotowane z indyka i surówki, poza tym ciasta w domu nie bedzie.Zreszta nie przepadam za nimi.Tez miałam nauczycielke psychopate, ale na szczescie wiecej było swietnych nauczycieli, z którymi naprawde można było pogadac.Bardzo pomaga mi forum , wiem ze jest mase osób które przechodzą , albo przeszły to co ja.To mi bardzo pomaga.Dodaje mi otuchy.Teraz siedze i walcze z sobą , mam strasznie beznadziejny dzien i nie wiem juz co mam z sobą zrobic.Tris ciesze się ze wkońcu jesteś :))) Wiem jak szkoła potrafi wymęczyć.Na szczęście mam to za sobą.Smoczek też jestem na bezrobotnym i znam ten ból.To jest okropne.Dzisiaj znowu liste byłam podpisać :( i zero ofert.Poprostu zero.Kaczucha ... gdzie jesteś :(( kłade się do łóżka.Ten brzuch mnie wymęczy dzisiaj.Wejdę jeszcze obliczyć ilość spożytych kalorii.Dzisiaj starałam się więcej zjeść , ale mi to nie wychodzi.A tak na marginesie wkońcu mi gospodarka zaczeła pracowac :))) cudowne jabłka, kefir i kawa :)) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chaberek 0 Napisano Marzec 22, 2005 Witam. Nareszcie i u mnie zaświeciło słońce i mogłam wybrać sie z córcią na spacer. było wspaniale całe dwie godziny cieszyłyśmy sie wiosną. Od razu chce sie żyć. Zdążyłam jeszcze dzisiaj umyć okna no i oczywiście praca. A propos też mam wykształcenie pedagogiczne ( nauczanie wczesnoszkolne z przedszkolnym) ale niestety nie pracuję w swoim zawodzie. U nas w mieście nie ma pracy dla nauczycieli (raczej wszystkich zwalniają), ale nadal szukam. Co do tych trudnych dni u mnie jest tak samo. Jeszcze przed urodzeniem dziecka pierwszego dnia dosłownie chodziłam po ścianach, każdy mnie pocieszał że po porodzie wszystko minie - Jakoś nie minęło - jest tak samo ciężko. te dni sie zbliżają mam nadzieję że jeszcze przed świętami, ale pocieszenie czytałam kiedyś że ćwiczenia najlepszy efekt dają w tygodniu poprzedzającym okres , więc do dzieła, wykorzystajmy to. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaczucha79 0 Napisano Marzec 22, 2005 Witejcie Babeczki: Dopiero wrocilam z pracy. Ludzie poszaleki przed tymi swietami. Biora kredyty jakby zajac wielkanocny obiecal ze za nich splaci. Mam juz wstret do lkientow. Dzisiaj jeden cymbal zapytal mnie czy w wielki poniedzialek pracujemy. Co on mysli ze ludzie w handlu i bankowosci to sa innego wyznania. Tak mnie zdrzaznil ze az bylam dla niego bardzo niemila. Dupek. Takich dupkow bylo dzis wiecej. Ale juz jestem po pracy i nic juz wiecej na ten temat nie pisze. Moj bilans jedzonka: rano 2 parowki berlinki, 3 wasa w pracy serek wiejski i 5 chrupkich chlebkow ryzowych i 2 jablka. Caly dzien popijalam sok fit rozcienczany z woda. W sumie nie mam juz sily na nic ale jeszcze musze zrobic chociaz brzuszki. Moja waga stoi na 77,5. Mogla by pokazac chociaz 0,5 kg mniej ale dobrze ze nie rosnie. => Felina ciesze sie ze randka sie udala. Wiosna zaswiergolila Ci w serduchu. To jest super uczucie. A jesli chodzi o te ciezkie dni to wspolczuje. Najlepiej polozyc sie i przespac. Jesli chodzi o moja gospodarke to tez ruszyla, chyba od jablek, bo mluce je jak glupia =>Tris nie boj sie swiat, sa po to aby sie cieszyc a nie martwic. Jedz wszystko na co masz ochote ale w ilosciach takich jak dla wrobelka. Wszystkiego sprobujesz a nie napakujesz duzo kalorii. Zapros rodzinke na dlugi spacer i wszystko spalisz:), =>Poduszeczka moja mama tez byla nauczycielka wiec moge sobie wyobrazic jak wracasz do domu z wielka glowa i marzysz o polozeniu sie w ciszy. Mojej mamie to zawsze pomagalo. Mysle ze jak twoj maz zobaczy efekty za miesiac lub 2 to wtedy bedzie mu glupio, ze watpil w ciebie. =>Smoczek napewno nam sie uda, a jesli twoj chlopak bedzie cie w tym wspieral to tym bardziej. Wiem co to znaczy lezec na plazy w reczniku. Jak bylam nad morzem to ratowal mnie parawan. Wtedy czulam sie lepiej, ze nikt na mnie nie patrzy. Wstydzilam sie chodzic w samym kostiumie po plazy. Moim marzeniem jest biec po plazy w krotkich spodenkach i bluzeczce nad pepek i zeby nic mi sie nie trzeslo. Mam nadzieje ze do lata uda mi sie osiagnac taka figure. =>Chaberek jak twoja waga leci w dol? Ja dzisiaj kupilam sobie APLEFIT i bede od jutra lykac. Ciekawa jestem czy cos da. Z octu jablkowego zrezygnowalam, bo nie moglam go polknac, mialam odruch wymiotny. Teraz ide robic brzuszki i haha lulu bo jutro ide znowu do pracy i czekaja na mnie marudni ludzie. Kolorowych snow:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tris 0 Napisano Marzec 22, 2005 hej, do całego drona pedagogicznego w tym towarzystwie chce powiedziec ze ja do nauczycieli nie cnie mam ;-) wiekszosc jest spoko (sam sie zastanawiem jak moga z takimi \"ludzmi\" jak młodzież, dzieci wytrzymac) ale moj nauczyciel histori to spory odchył i to nie tylko moje zdanie ;-) mowia tak tez sami nauczyciele ze jest dziwny, no ale to juz koniec i wiecej juz nie bede musiała go oglądac, spadam myc głowe ;-) (pustą ;-) hihi ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chaberek 0 Napisano Marzec 22, 2005 Kaczucha - moja waga drgnęła - 0,5 kg. Aplefit - odradzam. Mój teść brał to świństwo, efektów prawie żadnych a po odstawieniu jo - jo waga poszła w górę. Odradzam nie truj się dziewczyno. Pa Pa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Perlos 0 Napisano Marzec 23, 2005 Witaaaaaam panie w ten wiosenny dzien. Nareszcie i do nas dochodzi powoli wiosna. Heh teraz ciagle sprzatanie i mycie jak to przygotowania do swiat:) widze ze nasze grono grubaskow sie powieksza:D Ja ostatnio mam straszny apetyt na slodycze poprostu koszmar przyznaje sie bez bicia ze wczoraj rzucilam sie na slodkie:D buahah i dobrze mi z tym:P bo lepiej sie poczuBam ale na slowo harcerza juz nie bede;) Milego dnia zycze!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Perlos 0 Napisano Marzec 23, 2005 Witaaaaaam panie w ten wiosenny dzien. Nareszcie i do nas dochodzi powoli wiosna. Heh teraz ciagle sprzatanie i mycie jak to przygotowania do swiat:) widze ze nasze grono grubaskow sie powieksza:D Ja ostatnio mam straszny apetyt na slodycze poprostu koszmar przyznaje sie bez bicia ze wczoraj rzucilam sie na slodkie:D buahah i dobrze mi z tym:P bo lepiej sie poczuBam ale na slowo harcerza juz nie bede;) Milego dnia zycze!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość felina21 Napisano Marzec 23, 2005 czesc wszystkim :) witam w kolejny piękny dzionek.Za oknem słońce a ja szczesliwa.Właśnie słucham vicaldiego, strausa i czuje sie rewelacyjnie.Jak ta muza potrafi zdziałać cuda.Na mnie działa bardzo dobrze.Dzisiaj waga 74.6:))) Wieczorem idę na impreze , musze do sklepu po 2 piwka i jakąś wode :).Robimy grilla , a ja się na kiełbaske tylko popatrze .....słowo harcerza :). Dzisiaj zjadłam sucharka z plasterkiem szynki, kawe i kapuśniak :) i narazie jestem pełne.Przed wyjsciem musze sie najesc , zeby mnie tam nie korciło :) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poduszeczka Napisano Marzec 23, 2005 jakze pieknie i wiosennie zrobilo sie dzisiaj za oknem!! az czlowiek pelen jest optymizmu i nadziei :) Wlasnie wrocilam od kosmetyczki i fryzjera, nowa fryzura to jest to co tygryski lubia najbardziej (no jedne z tych najbardziej :D))Ciekawe jak zareaguje maz bo wloski mam krociutkie hehe Jestem dziwsiaj pelna werwy, mialam pomyc okna ale dostalam zakaz w obawie ze sie przeziebie maz sam umyje je jutro :) Jestem po kwadransie twisotwania - fajne urzadzonko ten twister (ok 30zl wiec wydatek nieduzego kalibru) Wczoraj dalam sobie niezle w kosc z cwiczeniami i chyba przeforsowalam troche noge ale sie nie dam i dzisiaj mam zamiar zwiekszyc odrobine dawke ciwczeniowa. Co do jedzonka to jakos wcale nie mam ochoty jesc, a tpo co bym zjadla (np salatke grecka) nie do konca jest dietetyczne :D Dzisiaj na obiad bedzie surowka z kapusty i duuuzy kubek jogurtu a na kolacje sama nie wiem co - warzywa te co lubie sa strasznie drogie a chwilowo nasz budzet domowy jest na wyczerpaniu. O wiem na kolacje bedzie tarta marchewka dla poprawy kolorytu skory :D ] Sluchajcie czy ktoras z was moze czytala o przewadze marszu nad biegiem? wuefistka od nas ze szkoly mowila ze szybki marsz jest lepsiejszy niz bieganie a ze idzie cieplo i zaczynam myslec o bieganiu w parku (mam pod nosem bo mieszkam tylko przez chodnik z parkiem) wiec musze wiedziec czy jest sens sie katowac i biegac (szczerze tego nienawidze) czy lepiej wyciagnac kolezanke i pouprawiac szybki marsz przy okazji plotkujac :D lece jeszcze troche porobic brzuszkow (robiciue takie pelne czy tylko tzw spinacze?) A tak w ogole to mam od dzisiaj wolne, caly tydzien HUUURRRRRRAAAAAAAA, fajnie nie musiec przygotowywac sie do lekcji ani nic nie sprawdzac :) Pozdrowionka ze slonecznego Podlasia :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość felina21 Napisano Marzec 23, 2005 dzisiaj zjadłam 450 kalorii i byłam bardzo szczesliwa, ale doliczyłam te 2 piwa co mam zamiar wypic i 500 wiecej :(( nawet se człowiek wypic nie moze :)) ale jutro to spale na rowerku.tez słyszałam ze marsz jest lepszy, a biegania nie znosze.Co do brzuszków nie stosuje :( nawet 5 nie dałabym rady.Ide na tą skakanke.Też bym musiała się wybrac do fryzjera, i do solarium.Tak na świeta przydało by sie lepiej wyglądac :) Tez mam kruciutkie włosy. opolskie również pozdrawia:)))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chaberek 0 Napisano Marzec 23, 2005 Witam witam. Piękna pogoda nastraja na spacery , prawda. Odbyłam dzisiaj dwa, jeden przed południem z córeczką a drugi w drodze do pracy ( szybki marsz). Poduszeczko witam swoich na tej stronie również jestem z podlaskiego. I ja słyszałam że szybki spacer jest efektywniejszy niż bieganie. Czytałam że dobrze jest podczas spaceru zmieniać jego tempo od wolnego spacerku do szybkiego marszu ( prawie truchtu). Dziewczyny napiszcie co was motywuje do ćwiczeń, mnie jazda na rowerku bardzo nudzi a ćwiczenia są monotonne. Zniechęca mnie stałe powtarzanie schematów. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poduszeczka Napisano Marzec 23, 2005 wrrrrrrrrrrrrr jestem sfrustrowana!! nie dosc ze po spacerku wieczornym noga zaczela mnie tak bolec ze nic juz nie popedalowalam ani nie powyginalam sie to jeszcze przegralam o cala zlotowke (1 PLN) fajne jeansy na allegro :( A mialo byc tak pieknie dzisiaj buuuuuuuuu Chaberek, witaj ziomalu jak to sie teraz mawia:D Skad jestes bo ja z Lomzy :) Co do cwiczen to mnie motywuje... perspektywa schudniecia i nic wiecej, jest to dla mnie zlo konieczne bo nie znosze ciwczyc!! tez mnie nudzi pedalowanie i w sumie nicnierobienie dlatego z reguly pedaluje na jakims filmie lub przy fajnej muzie,inaczej bym zrezygnowala po 5minutach :) Co do spacerkow to podobnie jak Chaberek odbylam marszobieg z pracy do fryzjera i od fryzjera do domu bo nianie bylo trzeba zwolnic a pozniej juz regularny rodzinny wieczorny spacerek :) Mam tylko nadzieje ze za kilka dni bedzie na tyle juz cieplo zeby wbic sie w dresy wyciagnac sasiadke i pomaszerowac kilka kolek w parku :) A teraz przepi na szybkie i niskokaloryczne zarcie - 2 marchewy utrzec na tarce z malymi oczkami, wkroic 3 wieksze pieczarki, wrzucic na patelnie i polac odrobina oliwy z oliwek (ja daje 1 lyzke sotlowa), poddusic chwilke i wcinac ze smakiem A= Taka porcja jest baaarrdzo sycaca wiec na dobra sporawe porzadnie mozna sie zapchac a koalorii duzo nie bedie no i bedzie to jedzonko zgodne z dieta montignaca,nielaczenia, diamondow i pewnie jeszcze z kilkoma innymi. Aaaaa ja czasami dodaje ociupinke vegety bo jak marchewka sie trafi bardzo slodka to troche potrzeba doprawienia. Inna rownie sycaca kombinacja to brazowy ryz z pieczarkami. ja tam ubostwiam wszystkie wersje i kombinacje z pieczarkami, wicnam je nawet na surowo wiec jesli macie jakies szybkie i oczywiscie dietkowe pzyepisiki to czekam!! lece sie troche do meza przytulic dobrej nocki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość poduszeczka Napisano Marzec 23, 2005 zapomnialam zapytac - czy ktoras z was moze ma abswing? albo przynajmniej na nim cwiczyla.. zastanawaim sie nad kupnem tego cuda (ok 90zl) polecacie?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tris 0 Napisano Marzec 23, 2005 skoro wszyscy tutaj sie chwala skad sa to i ja dołacze ja z lubelskiego do was skrobie, i tez nie cierpie cwiczyc nie mam zaparcie i czasu a ja tez kocham pieczrki i ja najbardziej lubie je w dwoch postaciach albo poprostu usmazone na masle, albo usmazone na masle z łyzka smietany ( mysle ze mozna zastapic jakims kefirem albo czym chudym ale ja jeszcze tak nie probowałm) i ketchupem, i do takiego podduszonego jedzonka dodaje jeszcze duzo posiekanej natki pietruszki, mi to smakuje niesamowicie!!! a co tam u mnie znowu nie wytrzymałam i w;azłam za wage i buuu 86 i troszke pokazuje ta wredna rzecz, ale jutro wszystko zrzuce bo musze posprzatac w domciu no to ide wypoczywac przed jutrzejszymi zmaganiami, papatki, i powodzenia wszystkim i sobie tez zycze dojutrz ;-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
chaberek 0 Napisano Marzec 24, 2005 Witam panie w kolejny słoneczny dzień. Dzisiaj moja waga zrobiła mi niespodziankę i pokazała 69 kg huraaaaaaaaaaaaaa. teraz wiem że wygram tę walkę z kilogramami. Poduszeczko nie uwierzysz że ale ja również jestem z Łomży. Jaki zbieg okoliczności. Narazie pozdrawiam was serdecznie i słonecznie. Pa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Smoczek21 Napisano Marzec 24, 2005 witam :) dziśaj rano stanełam na wage i pokazała 81,5 hihi spadła w końcu :) dziśaj mnie czeka dzięń pełen ruchu czyli grabienie a mam dość duży ogród heh wiec kalorie bedą się spalać :). Dzienki dziewczyny za siłe wsparcia :) pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fellina21 Napisano Marzec 24, 2005 czesc wszystkim wstałam półprzytomna.......ach te imprezy :) ale było warto , chociaz musze sie przyznac ze spalam ostatnie dwie godziny , a zmarzłam strasznie(impreza na dworze) ale weszłam na wage a tam 74 :) hurra ....tez we mnie sie obudziła wiara ze tym razem sie uda,.Wczoraj był grill i moja silna wola zadziałała :) pierwszy raz udało mi sie odmówic.Ale było ciezko , jak wszyscy kiełbache zaczeli jesc :( Ja do rowerka włanczam muzyke, najczesciej klasyka(strauss,vivaldi) gasze swiatło i zamykam oczy i jade.Swietny relaks.Albo włanczam jakis serial i ogladam go jezdzac.Jak mi sie nie chce to powtarzam sobie ze sama sie doprowadziłam do tej wagi to teraz musze cierpiec, skutkuje.A to ze waga spada jeszcze bardziej motywuje:) Ja dzisiaj znowu mam kapuśniak z kiszonej kapustki :) pychota.Na razie nic nie jem , bo żołądek nie funkcjonuje tak jak ma :) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość felina21 Napisano Marzec 24, 2005 witam ponownie :) żołądek juz funkcjonuje , zjadłam jak grzeczne dziecko obiadek i położyłam sie znowu spać :) pozniej byłam na spacerku i na kawce u dziadka , wkoncu wyszedł ze szpitala :) ale jeszcze jeden mi lezy w szpitalu :( teraz troszke posprzatam i zabiore sie za cwiczenia :) powoli odzyskuje energie :) byłam na zakupach kupiłam ananasy.....na półce w sklepie az sie do mnie usmiechały- serio :) nie mogłam sobie odmówic tej przyjemności.Jutro post ścisły...więc sie troszke oczyszcze.Planuje rybke gotowana zjesc z surówka.A co dalej to sie okaze. pozdrawiam papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kaczucha79 0 Napisano Marzec 24, 2005 Witajcie Babeczki Wielkanocne:) Sorki ze sie wczoraj nie odezwalam. ale siedzialam w pracy do 22 i jak wrocilam do domu to najzwyczajniej padlam na cycki. Nie mialam sil na nic. Nie zrobilam nawet jednego brzuszka i mialam troche wyrzuty sumienia, ale nie bylam w stanie. Tak czasem jest. Rano nie moglam sie podniesc, ale musialam bo mialam wizyte u alergologa. Pani zapisala mi oczywiscie kropelki do oczu, aerozol do nosa i tabletki, bo sezon pylenia wlasnie sie zaczyna. Makabra. Moja waga zrobila mi dzisiaj wielka niespodzianke. 75,5kg. Wchodzilam 3 razy bo nie moglam uwiezyc. Jestem bardzo szczesliwa, bo zalozylam sobie schudnac do swiat do 75 kg, wiec zostalo tylko 0,5. Bylam dzisiaj u fryzjera, mam krociutkie wlosy i problem z codziennym ukladaniem odplynal razem z fala powodziowa, ktora podziwialam dzisia nad brzegiem Wisły. Dla gapiow to niezla atrakcja, byl tvn i razdio zet i tv polska, ale moja kolezankanie mogla dojechac do pracy, bo mieszka po drugiej stronie wisly i woda zalala wiadukty. Pozdrawiam, jeszcze odezwe sie wieczorkiem, bo teraz musze troche posprzatac, a jutro znowu do pracy, cale szczescie juz ostatni dzien.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość teriagnieszka Napisano Marzec 24, 2005 Witam :) Słuchajcie gratuluje pomysłu, chcę rozpocząć WALKE Z WAMI , nie ma to jak wzajemne wspieranie się , będę opowiadała co robię i jak się wywiązuję z UMOWY, 1-2 razy w tygodniu, jedno jest pewne , nie zaczynam dziś tylko od PONIEDZIAŁKU ŚWIĄTECZNEGO !!! OBIECUJE , tym razem mam nadzieję WYGRAĆ !!! Trzymajmy się RAZEM :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość fellina21 Napisano Marzec 24, 2005 czesc wszystkim......witam teriagnieszke !!! dzisiaj zjadłam talerz kapuśniaku....2 sucharki z ketchupem(tylko to zostało w lodówce ) i ananasy z puszki :) w sumie 913 kalorii, cwiczyłam na rowerku spalajac 400 kalorii:) oprócz tego tanczyłam po pokoju.Dzisiaj znowu sie spotkałam z tym chłopakiem , ale było naprawde dziwnie......sama juz nie wiem co o tym myslec.Lepiej bedzie jak wogole nie bede myslec.Jakos rozmowa dziwnie sie kleiła.Polubiłam go bardzo, no ale nie wiem jak to z nim jest :( ogólnie to odniosłam wrazenie ze to przegrana sprawa.No ale jak to sie mówi czas pokaze.;( ale sie zdołowałam.ide po jabłko moze to mi osłodzi życie.Czym ja sie przejmuje.Mam nadzieje ze jutro wage znowu spadnie.Chociaz chciałam miec 74 do swiat (pisałam zeby po 7 chociaz 4 była . nie wazne co po niej ) i jest:) ale teraz mi sie znowu 3 marzy do niedzieli.I te marzenia chyba nigdy sie nie skonczą.Chyba wiecie co mam na mysli.......ale bredze :) ide sie połozyc. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tris 0 Napisano Marzec 24, 2005 cysć dziewczynki!!! ale jestem padnieta... normalnie nie mam siły sie ruszyc, tak sie zastanawim jak ja jutro wstane, a sobie zaplanowałm niezły trening( czytaj: probe znalezienia dobrych butow na mnie ;-) ). ale z dzisejszego dnia jestem bardzo zadowolona, posprzatałam ładnie mieszkanoko prawie cały dzien sie meczyłam z tymi podłogami i oknami firankami kurzami i tym wszystkimmmmm. i zjadłam co prawda nie dietetycznie ale za to malutko: dwie kanapki z sosem tatarskim na cały dzien, poprostu jestem happy ;-) dobranoc moje wspołtowarzyszki w boju!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach