Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WegeZaden problem

tiara

Polecane posty

...bry wieczór :) Tiara, no więc z amarantusa można zrobić: wódkę amarantusową :) słodycze, ciasta i inne wypieki, sałatki, pasztety, kotlety zbożowe oraz desery. Wytwarza się też masło amarantusowe, majonez i mleko dla alergików :) Tylko błagam nie pytaj mnie, jak to się robi ;) To powyższe wyczytane w którejś z książek. Co do przepisów, na razie wyszperałam dwa: racuchy oraz snaki. Jeśli reflektujesz, to podrzucę choćby jutro. W ogóle rozczarowałam się, że znalazłam tylko tyle. Z drugiej strony, te książki były pisane kawałek czasu temu, kiedy amarantus nie był szczególnie znany w Polsce, mąki pewnie nawet nie było w sprzedaży, więc można zrozumieć... Tiara, a jakie przepisy są na opakowaniu, tzn. na co konkretnie ? pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiara - Ech. No z dzieciatkami to juz tak jest, niestety... Moj starszy (szesciolatek) jak padl o 15-tej, tak spi do tej pory, obudzilam go na podanie lokow i padl z powrotem. Ciekawe, o ktorej wstanie ;) Kanguski, bo ja wiem? Co one tam maja tego miodu, tyle co kot naplakal, ale mozliwe w sumie... Zdrowka zycze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Jamunko jesli mozesz wklej tutaj te przepisy z amarantusa, ktore masz, ja mam narazie 3 te z opakowania na keks, murzynek i placuszki ale znalazlam jeszcze przepisik na zupke: Zupa-krem z groszkiem i zacierkami Marchewka, pietruszka, kawałek selera, pół cebuli, mała porcja kapusty włoskiej, kartofel, 3 łyżki masła, łyżka mąki, łyżka siekanej zielonej natki, sól, pieprz do smaku, 150 g zielonego, mrożonego groszku, 1/5 L wody. Na zacierki: 40 g mąki z amarantusa, 1/2 jajka, 2 łyżki wody. Obrane warzywa umyć i pokroić. W garnku rozpuścić masło, wrzucić przygotowane warzywa podlewając je trzema łyżkami wody. Przez kilka minut dusić wszystko na małym ogniu, następnie przyprawić i zalać resztą wrzącej wody. Zmiksować. Gotować jeszcze ok. 15 minut, podprawić zasmażką z mąki i masła. Chwile gotować wraz z zielonym groszkiem. Przygotować kluseczki jak na zacierki i ugotować w osolonej wodzie. Dodać do zupy posypanej posiekaną natką. Kai, pewnie mialas ciezka noc:( Ciekawe jak smakuje wodka z amarantusa;) Pozdrawiam i zycze zdrowka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! Jamunko jesli mozesz wklej tutaj te przepisy z amarantusa, ktore masz, ja mam narazie 3 te z opakowania na keks, murzynek i placuszki ale znalazlam jeszcze przepisik na zupke: Zupa-krem z groszkiem i zacierkami Marchewka, pietruszka, kawałek selera, pół cebuli, mała porcja kapusty włoskiej, kartofel, 3 łyżki masła, łyżka mąki, łyżka siekanej zielonej natki, sól, pieprz do smaku, 150 g zielonego, mrożonego groszku, 1/5 L wody. Na zacierki: 40 g mąki z amarantusa, 1/2 jajka, 2 łyżki wody. Obrane warzywa umyć i pokroić. W garnku rozpuścić masło, wrzucić przygotowane warzywa podlewając je trzema łyżkami wody. Przez kilka minut dusić wszystko na małym ogniu, następnie przyprawić i zalać resztą wrzącej wody. Zmiksować. Gotować jeszcze ok. 15 minut, podprawić zasmażką z mąki i masła. Chwile gotować wraz z zielonym groszkiem. Przygotować kluseczki jak na zacierki i ugotować w osolonej wodzie. Dodać do zupy posypanej posiekaną natką. Kai, pewnie mialas ciezka noc:( Ciekawe jak smakuje wodka z amarantusa;) Pozdrawiam i zycze zdrowka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! :) Dzisiaj jadlam szpinaczek z jajkiem, mniam mniam :) Ale nalesniczkow mi sie smazyc nie chcialo :P Moje dzieciatko, o dziwo, przespalo do rana, nie wiem, o ktorej wstal, mowi, ze jeszcze bylo ciemno. Ale wlaczyl sobie bajki na wideo i nas nie budzil :) Zuch chlopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis zero gotowania i zero poszukiwania przepisow.Dzien do d..., wciaz biegalam po miescie a w domku przygotowania do swiat, pranie firanek, mycie okienek. Zastanawiam sie co bede jadla w te Swieta, synek na jajka uczulony a wprost przepada za jajami wiec my, nie chcemy robic mu smaczka i wlasnie tu znow pytanie do jamunki:) Co jadasz w Swieta Wielkanocne, kiedy stoly u wielu uginaja sie od ciezaru zuru, miesiwa i jaj? Smutno mi bedzie bez kolorowych pisanek:( Sztuczne sobie kupie....a feeeee!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jamunka*** tez jestes \"homo\" ? nie nie sadze, ale uwazaj,...szkoda, a moze nie, kiedys byc moze bedziesz razem z innymi pedalami okreslona jako \"odstrzal\" wtedy....dotyczy: Kai, Kachne, Ananke i naturalnie Tiara i Angela. Poza jamunka*** reszta to ta sama osoba, nie pochwalam metod Hitlera, NIE, ale mial racje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Bardzo sie ciesze, ze was Wszystkie spotkalam:) Dotad myslalam, ze tylko Ja i moja rodzina i moi przyjaciele maja podobny sposob patrzenia na swiat....teraz wiem, ze tak nie jest:) i bardzo sie ciesze:) Chcialam powiedziec jedno: abysmy nie traktowaly tego topiku jako pewnego rodzaju koniecznosc:) abysmy wpadaly tu od czasu do czasu dzielac sie swymi postrzezeniami jesli chodzi o jedzenie czy pewnego rodzaju \'DEMONSTRACJE\"? PRZECIW ZLEMU TRAKTOWANIU MNIEJSZOSCI, INNOSCI,CZEGOS CO KOMPLETNIE W GLOWACH NAM SIE NIE MIESCI! Jestem zwyczajnym plastykiem i zyje ze swojej tworczosci, nie znam 10 jezykow, na studiach uczylam sie czuc i przekazywac swoje uczucie poprzez cos co widac, choc potrafie obslugiwac internet, jest on dla mnie obcy i co najwazniejsza- nie szczery..... Dziekuje Wam wszystkim, dziewczyny, ze jestescie takie zajebiste, ze nie ma w was tyle obludy i klamsta...i pozerstwa! Wrzucajmy tu czasem nasze ulubione przepisy, wiadomosci, informacje...ok? Dzieki jeszcze raz...Pozdrawiam! W koncu ile mozna mowic o tym co sie dzis zjadlo....:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cześć wszystkim :) :) Tiara, oto przepis z mąką amarantusową: RACUCHY AMARANTUSOWE 18 dag mąki z amarantusa, szczypta drożdży, 1 cebula, kilka łyżek oliwy, przyprawy: sól, suszone zioła tymianek, majeranek. * Cebulę obrać, cienko pokroić i udusić na oliwie. Wymieszać z przyprawami, mąką z amarantusa i z ciepłą wodą, której dodać tyle, aby ciasto miało konsystencję gęstej śmietany. Zostawić ciasto do wyrośnięcia na 10-15 minut. Małe porcje ciasta kłaść łyżką na rozgrzaną na patelni oliwę i smażyć racuchy na złoto-brązowy kolor. Drugi przepis na snak, okazuje się że nie z mąką jest ale z poppingiem. A jeszcze wyszperane w sieci: BUŁECZKI FRANCUSKIE Z AMARANTUSEM 2 filiżanki mąki pszennej, 1 filiżanka mąki z amarantusa, szczypta soli, 3 łyżeczki masła lub margaryny, 1-2 filiżanki wody, 2-3 łyżeczki drożdży. * Mąkę przesiać i wymieszać z solą. Dodać rozdrobnione masło lub margarynę. Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie i odstawić na 10 minut. Wymieszać mąkę z drożdżami i wyrobić ciasto. Ciasto odstawić na 45-60 minut. Formować małe bułeczki i układać na wysmarowanej tłuszczem blasze. Zostawić na następne 30-40 minut. Piec w piekarniku w temperaturze 180 oC przez 40 minut. Tu dużo do poczytania o amarantusie: http://puszkkka.spinacz.pl/encyklopedia/A/amarantus.php3 A tu troszeczkę: http://www.republika.pl/uzdrowiciel/dlazdrowia/amarantus.html Jakbyś chciała poszperać w przepisach, to zajrzyj tutaj: http://puszkkka.spinacz.pl/zaawansowana.php3 --- kliknij w amarantus w tabeli po lewej, na górze masz wybór diety (najlepiej lakto-ovo-vege bo daje najwięcej możliwości) Ale tu są głównie przepisy z wykorzystaniem nasion (ziaren) amarantusa, a nie mąki. PS. ja też się cieszę, że Was wszystkie spotkałam tutaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiara: "pytanie do jamunki Co jadasz w Swieta Wielkanocne, kiedy stoly u wielu uginaja sie od ciezaru zuru, miesiwa i jaj?" Jem jajka sojowe ;) :) A tak na serio: przestałam się przejmować. Trzeba to jakoś przeżyć i tyle. Święta spędzam z rodziną, teraz też pewnie pojadę do domu. Zawsze przecież na stole znajdę coś dla siebie, wcześniej jak jadłam jajka to nie było problemu, no teraz jest troszkę gorzej. Nie znaczy to, że ciągnie mnie do tego, bo nie ciągnie. Po jakimś czasie niejedzenia jajek, mleka itp. te rzeczy przestają być atrakcyjne. Na Wigilię jest łatwiej, więcej możliwości: kutia (w moich stronach się ją robi, uwielbiam ją od zawsze i mogłabym się nią żywić non stop), pierożki z makiem i grzybami. Specjalnie dla mnie bigos z grzybami. No i zawsze jakaś sałatka, i nawet jeśli jest w niej majonez czy jogurt, odrobinę zjem, bo tylko taką mam możliwość i żadnej innej. Ten 1 - 2 razy w roku można zjeść. Tym bardziej że nie jestem fanatyczką. Ale to też kwestia tego, żeby nie sprawić przykrości osobom, które to przyrządzały. Wege to moja dieta i mój wybór, dlaczego mam z tego powodu sprawiać przykrość rodzicom i psuć im święta? Jeśli nie dotknę niczego na stole - jak oni się poczują?... Nigdy natomiast nie sięgnęłam po wędlinę na Wielkanoc czy rybę na Wigilię. Wiesz, dla mnie to absurd, świętować przy stole pełnym zabitych zwierząt. Absurd, żeby święto religijne wiązało się z zabijaniem ("Bóg się rodzi - zarżnąć świnię?"). Jak to sobie uświadomisz, to jest ci łatwiej to przetrzymać. Piszę "ci", ale mam na myśli siebie. A co do kwestii potraw na stole -- przecież to tylko tradycja, pewna umowa. To ludzie to wymyślili, jakie potrawy świąteczne mają być itd., ludzie - a nie Bóg. Gdybym urodziła się w rodzinie wegetariańskiej, to nasz stół świąteczny wyglądałby inaczej. To kwestia umowy, po prostu. Dlatego mój sposób: przetrzymać to jednorazowe świętowanie przy stole. Potem wracam do siebie i znowu jem tak jak chcę :) Jeszce nigdy nie robiłam sama własnych świąt, nie mam pojęcia jak będą wyglądać. W którejś z książek mam przepisy na wege-Wigilię i wege-Wielkanoc. W "Wegetariańskim Świecie" też drukują od lat przepisy świąteczne. Pewnie w przyszłości będę korzystać :) Niestety, nie umiem Ci pomóc w kwestii jajek, choć chciałabym. Zajrzyj może na forum http://wege.dzieciak.pl/ może tu znajdziesz jakiś pomysł, inspirację. Pozdrawiam Was wszystkie 🖐️ Wszystkiego dobrego z okazji wiosny :) bo to już :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jamunko, dzieki wielkie! Rowniez wszystkiego dobrego z okazji wiosny i zblizajacych sie Swiat:) Lenox- wiele moge zrozumiec, rozumiem, ze mozesz sie z czyms nie zgadzac, ze mozesz nie lubic i nie tolerowac np. homoseksualistow (pewnie lista tych, ktorych nie akceptujesz jest dluzsza) ale to nie moja sprawa, to twoj sposob na zycie. Nie rozumiem natomiast jak kobieta?, ktora ma dziecko moze zachowywac sie tak idiotycznie? To totalny brak taktu i klasy! Myslalam, ze masz na tyle przyzwoitosci aby nie pisac w tym topiku, bo niby po co? Wlasciwie gadamy sobie tutaj o gotowaniu, nie o hitlerze, nie o innych orientacjach seksualnych. Kobieto? wybacz ale teraz to juz dla mnie wielkie zero jestes, bardzo wielkie, masz ochote pisac na forum i obrzucac mnie blotem ok, bardzo prosze, mnie to nie przeszkadza, zastanow sie jednak co ty soba reprezentujesz? Jaki poziom kultury?Rozumiem, ze mama i tatus nie nauczyli co to znaczy szcunek dla innego czlowieka i dla innego zycia? Masz babo problem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny 🌻 Idzie wiosna a wiec juz niebawem bedziemy mialy wszystko, co z natury najlepsze :) Dzis skusilam sie (Kai mi narobila smaka) na bob mrozony :D Pyszniutki oczywiscie :) Teraz zapijam sie przepyszna herbatka o smaku waniliowym, i tak mnie naszlo coby Was zapytac, co pijacie najczesciej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pijam wode- litrami ok. 4l dziennie:) do tego uwielbiam herbaty rozne smakowe ale tez zwykla rumiankowa, rano zawsze kawka, jestem uzalezniona ale jestem niskocisnieniowcem wiec czuje sie usprawiedliwiona:) Jesli chodzi o soki to czasem, glownie te w butelce nie czesciej jednak niz raz w miesiacu- nie przepadam za slodkie dla mnie. Pozdrawiam P.S. Wlasnie robie placuszki z maki amarantusowej wiec zmykam do kuchni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem herbaciara od najmlodszych lat :) Choc wlasciwie takie \"namietne\" picie herbaty zaczelam w LO. Ostatnio nawet poje sie herbatka z bratka (2-3 x dziennie). A ta waniliowa jest po prostu bossska! :classic_cool:No i czasem zielona, ale to musze miec smaka. Kawy nie pijam, jedynie czasem nachodzi mnie ochota, ale tylko z mlekiem. Gdybym miala w domu fachowy expres do kawy, pewnie pilabym wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarmunko; bardzo ładnie to ujęłaś, że jadłospis świąteczny to taka umowa. Ja też zawsze jem wybrane potrawy, choć jem jajka, więc jest mi łatwiej. Ale wiesz, jakoś nigdy nie głoduję, choćby dzięki sałatkom:-) Ja także jestem uzależniona od kawy :-) Ale pewnie jesteśmy tą samą osobą:-p Ale tak jak było już powiedziane, najlepiej ignorować:-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem wielka fanka zielonej herbaty (chinskiej i japonskiej) parzonej ceremonialnie, w podgrzanym czajniczku :) Poza tym - woda mineralna, tez litrami. Do zielonej herbaty dlugo sie nie moglam przekonac, ale z racji tego, ze moj mezczyzna jest jej fanem, w zasadzie nie mialam wyjscia ;) Uwielbiam senche z owockami, truskawkowo-smietankowa na przyklad. Albo ostatnio kupilismy sobie herbate o nazwie Sayonara. Miodzio! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprzedni fragment, ten o kawie, był do Tiary, chyba czas spać...bo głupoty już wypisuję... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kai, a co to senche? Rozumiem, ze herbatki kupujesz w sklepach typu \"herbaty Swiata\"? Ja nie znam sie na herbatkach ale chetnie wypilabym taka z owocami, smietankowo- truskawkowa? Musi byc pyszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kai, a co to senche? Rozumiem, ze herbatki kupujesz w sklepach typu \"herbaty Swiata\"? Ja nie znam sie na herbatkach ale chetnie wypilabym taka z owocami, smietankowo- truskawkowa? Musi byc pyszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz do T K Ka
Mniejszosc, zle traktowanie, tak sobie czytam...obluda dochodzi itd... Fajnie, a czego spodziewasz sie ZBOCZENCU ? --------> Kai Angela Tiara, Kachni.... przeciez to TY SAM PEDALE ! wymysl cos innego, byc moze , ze zwiedziesz innych Grzegorz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sencha to gatunek zielonej herbaty :) Jesli ktos nie moze sie przekonac do zielonej herbatki, powinien zaczac wlasnie od takich mieszanek z owockami. Ja je kupuję w sklepie sieci Five o\'clock, wybor przeolbrzymi, no i mozna herbatke wyprobowac na miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jamunka słusznie zauważyła, ze to od ludzi zalezy jak swietują. Dla mnie jest na przykład niezrozumiałe to, że ludzie przed Wigilją przynoszą do domu sciete drzewka i dekoruja je i uwazaja za symbol życia - takie powoli usychajace drzewko. Tak jak nie potrafie znieśc widoku (ledwo) żywych karpii, tak smutno mi sie robi gdy patrzę na ściete choinki. Nie trafiaja do mnie argumenty o przymusowej regulacji drzewostanu, nie na taka skalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki ! :) A ja piję: herbatki owocowe (ale sypane a nie w papierowych torebkach). Kawę zbożową, najlepiej z oznaczeniem "produkt ekologiczny" (wyszperane w sklepie ze zdrową żywnością). Nie piję już zwykłej czarnej herbaty, odzwyczaiłam się i teraz jest dla mnie za mocna. Czasem piję zieloną herbatę. Lubię te cudeńka ze sklepów z herbatkami, ale zdaję sobie sprawę, że to zwykle czarna lub zielona herbata, tyle że aromatyzowana i tyle. Ale czasem można natrafić na fajne rzeczy (zielona jabłkowo-gruszkowa, wiśnie w rumie - kiedyś się w niej zakochałam na amen). Mój Misiek uwielbia takie herbatki, dawno temu kiedy przyjechałam do niego pierwszy raz, powaliła mnie ta ilość puszek, puszeczek, słoiczków z cudnymi mieszankami, te zapachy, ach... :) Mieliśmy wspólne rytualne wypróbowywanie różnych smaków. A znacie kawę irish coffee ? Ja zwariowałam na jej punkcie gdy piłam pierwszy raz, teraz już nie robi na mnie wrażenia, ale wtedy... Pierwszy raz piłam ją pod namiotem na festiwalu, Miś gotował wodę na małym palniku, jeeejzu jak ta kawa wtedy pachniała... Aha, uwielbiam herbatę miętową. Ale dziewczyny uważajcie z ziółkami, nie przesadzajcie. Nawet mięta może zaszkodzić (bardzo wysusza). A, i piję też pokrzywę :) Kiedyś nawet sama zbierałam (obowiązkowo w maju, tylko trzeba zbierać w miejscach czystych ekologicznie). Teraz kupuję z atestem "eko", przynajmniej jakość jest pewna. Ale Misiek właśnie obiecał, że w maju wybierzemy się rowerami po pokrzywę i znajdziemy jakiś czysty las z dala od cywilizacji :) No i soki własnoręcznie robione, wiadomo. A wczoraj był kompot z jabłek ze szczyptą cynamonu. Tiara, no i jak wyszły te cudeńka z amarantusa ?? Pochwal się :) pozdrowionka 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Jamunko, racuszki pyszne:) zrobilam jeszcze zupke z zacierkami, ta maka ma taki fajny inny smaczek sama nie wiem jak go nazwac ale jest smaczniejsza od zwyklej. KUpilam dzis bob do tego czosnek, koperek i maselko:)Zjadlam cala paczke i ruszac sie nie moge- to przez was:) zaczelyscie z tym bobem jeju jaki mam wielki brzuchol:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki :) Na wstepie skladam Wam serdeczne zyczenia swiateczne 🌻 Spedzcie te Swieta dokladnie tak jak chcecie, z kim chcecie i cieszcie sie oczywiscie wiosna!!!🌻👄🌻 Co do bobu mrozonego - dzis wyczytalam, ze jezeli mrozimy bob samodzielnie (ten kupiony w woreczkach na placu) to nalezy go zblanszowac, czyli na chwile wrzucic do wrzatku. Potem ostudzic, zapakowac do szczelnego woreczka i siup do zamrazary, na zime :D Taki nie potraktowany wrzatkiem jest podobno pozniej nie do zjedzenia. Pozdrawiam Was mocno i jeszcze raz zycze Spokojnych Swiat 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam zawsze problemy z pisownia przymiotnikow, wybaczcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, a ja chciałam pożegnać się z Wami na kilka dni. Jutro rano wyjeżdżam do domu na Święta. Pojawię się tutaj za jakiś tydzień. Wszystkiego dobrego, dużo słoneczka i w ogóle :) Trzymajcie się wiosennie ! 🖐️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz do T K Ka
tiara, studia? DZIURY W DUPIE CHYBA, PEDALE :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz do T K Ka
Nalezaloby wszystkich pedalow zebrac w jednym miejscu i wytepic, raz na zawsze, bez wzgledu na ewentualne protesty bardziej "wrazliwej" opinii publicznej, ... W USA za czlowieka mozna "zaliczyc" kare smierci, za pedala 2 lata w zawieszeniu... tak trzymac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×