Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WegeZaden problem

tiara

Polecane posty

Iweco No właśnie muszę pochodzić po wegetariańskich sklepach i poszukać, tylko jakoś nie mogę znaleźć na to czasu... Bywa w kartonach i w puszkach. Ale dzięki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też widziałam mleko kokosowe w puszce, i to w zwyczajnym spożywczaku, więc chyba nie tylko w zdrowej żwyności bywa. Przez ten wyjazd praktycznie ominął nas sezon truskawkowy. Nadrabiam zaległości bardzo intensywnie ;) Kiedyś w "Wegetariańskim Świecie" pisywała taka lekarka i twierdziła, że owoce sezonowe można jeść w nieograniczonych ilościach, nawet można jeść wyłącznie owoce, bo to bardziej przyjazne naszym organizmom niż jedzenie np. mrożonych truskawek zimą. Więc ja teraz pilnie korzystam z zaleceń pani doktor ;) Ach, żółta fasolka szparagowa! :) Przed chwilą została zakupiona, dziś lub jutro konsumpcja ;) Zdradzę Wam, żółta fasolka to moja wielka miłość :) Wracając jeszcze do jogurtów sojowych. W Czechach mają je własnej krajowej produkcji, żadne tam importy. Czy u nas nikt nie może wpaść na taki sam pomysł?... :o Mleko sojowe też mogliby robić polskie, a nie drogie importy z Belgii itd. Lecę gotować obiadek, będzie sabdżi :) pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to sabdzi?Poprosze o przepis:) Witaj Jamunko:) majaja, czesc:) Jesli chodzi o przyprawy do zupek(kostki) to sprobuj moze rosolek wegetarianski- w sklepach ze zdrowa zywnoscia, taki w sloiczku, bez tych wszystkich swinstw. Namawiam meza na wyjazd do Pragi, jesli wszystko sie uda to wyjedziemy we wrzesniu wiec dzieki Jamunko za nazwy knajpek. Angela, kotlety z kalafiorka, pycha:) Mam pytanie odnosnie zupek z mlekiem kokosowym, widzialam takie w puszce i kiedys widzialam jak jakas babka w tv robila z nim jakies danie ale nie pamietam, jesli macie jakis przepisik, poprosze. Ja jestem na etapie szukania roznych smakow. Dzis zjadlam sobie zupke fasolowa i zapiekanke warzywna w beszamelu,pododawalam do niej rozne wczesniej malo uzywane przeze mnie przyprawy Pozdrowienia ze slonecznego 3miasta:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Tiara :) Sabdżi (sabji) to indyjska potrawa warzywna, jest tego mnóstwo rodzajów, od prostych po skomplikowane. Zaraz podam Ci takie najprostsze - może być inspiracją do własnych poszukiwań smaku :) Rosołek wegetariański, hmmm... Widziałam w sklepach ze zdrową ż., producent - firma robiąca rzeczy z drobiu (nawet logo z kurą mieli). Mnie odrzuciło :o Mam nadzieję że to był wyjątek... Fajny pomysł z Pragą, jak będziecie jechać to mogę podać Ci dokładne adresy tych restauracji wege, bo my mamy wszystko zanotowane :) Ale tanio nie było, za obiad w "Country Life" płaciliśmy za 2 osoby łącznie 60-70 zł, w innych miejscach było taniej, ale i tak uważam że "Country L." koniecznie trzeba odwiedzić. A może skoczycie do czeskich Skalnych Miast? Dla mnie sto razy lepsze niż Praga, zakochałam się na śmierć i życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* * * * SABJI * * * * a właściwie: indyjskie sabji w słowiańskich realiach ;) Oryginalna wersja tej potrawy nosi nazwę "Bandgobhi alu sabji", "bandgobhi" to kapusta, "alu" to ziemniaki. * kapusta (jeśli młoda to cała lub prawie cała, jeśli stara duża to ponad połowa) * kilka ziemniaków * 3-4 marchewki * kilka pomidorów bardzo dojrzałych * masło (zwykłe roślinne może być) * przyprawy: 4 goździki zmielone, cynamon, imbir, kardamon (niekoniecznie), papryka słodka (+ewentualnie ostra), kurkuma (niekoniecznie) - każdej przyprawy szczypta, sól. 1. Marchew i ziemniaki obrać, pokroić w kostkę (może być większa). 2. W szerokim garnku o grubym dnie rozpuścić kilka łyżek masła, wsypać pokrojone warzywa, dodać przyprawy (oprócz soli), prażyć kilka minut mieszając, na niedużym ogniu. 3. Zalać wodą (tak żeby ledwie przykrywało warzywa), zagotować. Zmniejszyć ogień do minimum i gotować 10-15 minut pod przykryciem. 4. Dodać kapustę pokrojoną w długie paski. (jeśli się nie mieści do gara to nie ma stresu, po kilku minutach opadnie i wtedy można dorzucić jeszcze trochę. Ma być jej dużo!). 5. Gotować niecałe 10 minut, dodać pomidory pokrojone w kostkę, sól, wymieszać, dusić jeszcze kilka minut (jeśli jest woda, to dusić bez pokrywki - żeby odparować). Starą kapustę gotujemy dłużej. 6. i już :) A teraz opcje dodatkowe: Można np. dodać fasolę dużą (wcześniej ugotowaną), wrzucamy pod koniec duszenia, dzięki temu danie będzie bardziej odżywcze. Ja dodaję wodorosty (wakame lub kombu). Można dodać cebulę (wrzucać razem z kapustą; oryginalne sabji nie zawierają cebuli bo hinduiści jej nie stosują). Jak się niechcący rozgotuje potrawę to wyjdzie ciapa, ale też dobra. Teraz gdy kapustka jest młoda, warto zrobić tak żeby była chrupiąca. Można eksperymentować z przyprawami, ale smak ogólnie ma być ostro-słodki. No i najważniejsze: danie jest całoroczne - zimą pomidory zastępujemy koncentratem pomidorowym. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sklepach ze zdrową zywnością mozna znaleźć tez coś takiego: http://www.naturo.pl/product_info.php?products_id=677&osCsid=bb76a150068280b8ed513e13d777245c To nowy produkt. A ja jeszcze znalazłam cos takiego: bulion wegetarianski niskosodowy, firma Erntesegen skład: ekstrakt drożdżowy, skropbia ziemniaczana, warzywa 13 %, tłuszcz palmowy, sól kamienna, lubczyk, pietruszka, majeranek, liśc selera, rozmaryn, tymianek. I to są kostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i podnosiiimyyy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jamunko, dzieki za przepis, jadlam sabji, nawet robilam sama ale nie mialam pojecia, ze tak sie to zwie:) Troche drogo w tych knajpkach w Pradze ale mysle, ze warto. Do czeskich skalnych miast skoczymy z pewnoscia, to moje marzenie, niestety jeszcze nie mialam okazji tam byc. mam pytanie dotyczace wodorostow, nie mam pojecia jak je przygotowac, widzialam w sklepach ale co sie z tym robi, jak smakuje najlepiej i czy w ogole smakuje nie wiem.Trzeba to myc? gotowac? sparzac? doprawiac? Iweco, te kostki, bulioniki rowniez w sklepach internetowych? Dzis zrobilam sobie salatke owocowa, wrzucilam wszystko co w warzywniaku dostalam i zrobilam sos z sokow, dodalam sok z cytryny i miete byla pycha:) A jutro pewnie zjem kanapke bo na nic czasu miec nie bede. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Zapomniałam dodać, że do tego powyższego sabji świetnie pasuje brukselka!!! (pokrojona na pół, wrzucana jednocześnie z kapustą, a nawet zamiast kapusty). Są też proste sabji z warzyw smażonych w oleju, po odsączeniu polewa się masalą - czyli przyprażonymi przyprawami. Kiedyś jadłam rewelacyjne sabji z panirem (rodzaj sera indyjskiego), ale przyprawione tak, że zgłupiałam i praktycznie straciłam umiar :) Nigdy potem nie udało mi się zjeść czegoś takiego ponownie, znam trochę przepisów ale żaden nie pasuje. Co do wodorostów. Przygotowanie jest bardzo proste: spłukujesz kawałek takiego wysuszonego wodorosta pod zimną bieżącą wodą, łamiesz na mniejsze kawałki, po czym wrzucasz do namoczenia do jakiegoś naczynia z wodą (np. salaterki), zwykle na 3 minuty. Na niektórych opakowaniach powinna być instrukcja, ale to co napisałam stosuje się ogólnie. A potem kroisz na kawałeczki i dodajesz do potrawy pod koniec gotowania (zwykle 10-15 minut). Na jedną osobę stosuje się maksymalnie kawałek wielkości palca (po namoczeniu zwiększa objętość). Co do smaku, trochę zmienia smak potraw, ale nie jakoś mocno. Nadaje się do potraw jednogarnkowych (takich jak to sabji które podałam), do zup, do fasoli w sosie pomidorowym, do różnych rzeczy w gęstych sosach. Ja najbardziej lubię wakame i kombu i właściwie tylko te kupuję, nie lubię tych drobnych kruchych, wolę grubsze. Kombu jest takie fajne mięsiste (fajnie się je:) ) Aha, nie daj się naciągnąć, wodorochy nie muszą kosztować fortuny, ja płacę 7-8 zł za paczkę 25 g (firma "Agro-Futuro"), a kiedyś inna firma (chyba "Bio-Futuro") za taką samą ilość chciała ok. 14 zł. Nie warto. I jeszcze jedno: te grube wodorochy po namoczeniu są śliczne, takie przezroczysto-zielone, pod światło są jak galaretka :) Jak masz jeszcze jakieś pytania to pytaj :) pa pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Kochane:) Wyjechalam i niebawem znow wypadam az na 2 tyg. jamunko, wielkie dzieki za informacje o wodorostach, narazie z racji wyjazdu nie mialam czasu nic z nimi przygotowac ale z pewnoscia jutro wybiore sie na poszukiwania wodorostow. Sluchajcie, zakochalam sie w cieciorce, po prostu, nawet teraz zajadam sie nia przed kompem, ugotowalam, uprazylam na patelni, smakuje jak orzeszki. Iweco, dzieki za adres sklepiku i poprosze Cie o jakis fajny przepisik, moze znasz cos pysznego np. z cieciorki bo mnie sie pomysly koncza. Pozdrawiam:) malo nas:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, w końcu ktoś się pojawił :) Iweco, ten bulion - masz na myśli ten w słoiczku, na początku tej listy? To właśnie o nim pisałam wcześniej - produkuje go firma "Drobdar" od produktów z drobiu. To taka informacja dla wegetarian. Ja osobiście nie ufam takim firmom i omijam z daleka. pozdrawiam i zaglądajcie tu częściej, wszystkie! :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jamunka***, bulionik nie jest Drobdaru (chyba tak się nazywa ta firma). Też w sumie rzuciło nam się to od razu na oczy, wegetariański i drób. Próbowałam go jednak, ale mi się nie spodobał. Ja widziałam kostki rosołowe, do nich podałam juz namiary, chyba z Niemiec sprowadzane. A w słoiczkach, to miałam na myśli coś takiego: ROSÓŁ WEGETARIAŃSKI Z ZIOŁAMI SKŁAD: susz warzywny, zioła przyprawowe, sól morska, olej palmowy zimnotłoczony, marchew, por. Sposób zastosowania jako przyprawa do zup, sosów itp. Produkt Rolnictwa Ekologicznego Objęty Systemem Kontroli UE CERTYFIKAT: nr D-NW-1-7653-BCD BCS Öko- Garatie nr DE-001- Öko - Kontrollstelle KRAJ POCHODZENIA: Niemcy Skopiowałam to ze sklepiku www.naturo.pl Czyli bio-futuro. Ale widziłam tez w pobliskim sklepiku ze zdrową żywnością. Nie próbowałam jednak. A próbowalyście może miso, jako przyprawę do zup? Tiara, z cieciorki robię zwykle zupę jarzynową. Próbowałam tez podawane tutaj kotleciki. Ja cieciorkę uwielbiam, pochłaniam solo ;-) Niestety nie mam przepisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z ciecierzycy robię coś w rodzaju gulaszu czyli cieciorka, cebula, czosnek, fasokla szparagowa pokrojona na dość małe kawałki, kabaczek lub cukinia, dynia, pomidory bez skórki, przyprawiam na dość ostro. Bardzo sycące więc podaję z tostami tylko. A zimą do ugotowanej cieciorki po prostu wrzucam mieszankę warzywną doprawiam koncentratem pomidorowym i też dobre. Gdzieś mam przepis na curry z cieciorki i burgery. Dzięki za sugestie odnośnie bulionu, chyba się przejdę po sklepach ze zdrową żywnością. Oj przydałaby się nowa lodówka, sprówałabym wtedy robić sama. A poza tym właśnie zjadłam pół kilo fasolki szparagowej z masełkiem i bułką tartą. Mniam mniam, zawsze powtarzam że najlepsze są rzeczy najprostsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha :) A myślałam, że chodzi Ci o ten trzeci od góry. Tę etykietkę zwsze rozpoznam, brrr... Co do miso, ja probowałam jakieś sto lat temu ;) Jak dla mnie, za drogie. Szczerze, jak ktoś nie zajmuje się makrobiotyką, to spokojnie może sobie odpuścić. No chyba, że w ramach eksperymentu :) Iweco, odnośnie przepisów na cieciorkę, ja podawałam już przepis na cieciorkę z kalafiorem po indyjsku. Tylko nie wiem, czy tutaj, czy w naszym wcześniejszym topiku. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powyższy post był do Iweco :) Nie wiem dlaczego ale wcześniej nie wyświetlił mi się post Majaji Majaja - fasolka szparagowa... :) :) Żółta?!?... :) Ach... (moja wielka miłość) (dziś była na obiad) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:) Cieciorka z kalafiorkiem Jamunko byla w poprzednim topiku, robilam ja i mi smakowala bardzo, pamietam, ze sie wykosztowalam bo kalafiorek byl wtedy po 7 zl:) Zrobilam sobie cieciorke na ostro, cos w rodzaju zupy wegierskiej, pomidorki ok.4, 3 cebule, 2 zabki czosnku i papryka, nie wiem dlaczego ale do tej zuki pasowala mi zielona, zreszta najtansza ale super pasuje, duzo pieprzu jakas koledra i inne ziolka pododawalam aha jeszcze troche przecieru z pomidorow- babcinej roboty:) Cieciorka jest pycha, pewnie mi sie znudzi ale narazie sie nia ciesze:) Iweco, co to miso? jak smakuje ? jamunko, wodorosty byly tylko drogie, poszukam w netowych sklepikach. majaja, przez 2 tygodnie na kolacje codziennie jadlam fasolke, tak jak teraz cieciorke, tez ja uwielbiam i zgadzam sie najlepsze sa rzeczy najprostrze. Pozdrawiam dziewczyny, moze zajze jeszcze tu przed wyjazdem, jesli bede miala czas, wyjezdzam w gorki polaze sobie ostro:) na cale 2 tygodnie. Do napisania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha. Czyli jak przepis był w tamtym topiku, to już nie do odnalezienia. Przepadł. Chyba że któraś z Was skopiowała go sobie i teraz mogłaby wrzucić tutaj? Żeby był pod ręką? Pewnie że zajrzyj do nas jeszcze przed wyjazdem!! A kiedy wyjeżdżasz konkretnie? Angela to chyba już na dobre sobie od nas pojechała :( i inne kobiety też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,polecam Wam mleko ryzowe ,owsiane i gryczne jest pyszne i zdrowe mozna zastapic zwykla mleczna paskude 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiara, miso-chyba z kuchni japońskiej, to taka pasta sojowa. Kiedyś mialam ze sfermentowanej soji ;-) Ostatnio z ryżem brązowym. Zwykle to takamiesanina: ziarno soji, sól morska, woda. Można tym włąsnie zastąpić jakieś przyprawki, czy rosolki, czy sól w zupce. Samo nie wiem jak smakuje. W zupie faktycznie jakos bez rewelacji. Mąz kiedyś był na targach naturalnych Biofach i tam serwowali m.in. zupe miso. Mąż był zachwycony, ale w domu juz tak mu nie smakowało. Ja tez poproszę o przepis na kalafior z cieciorką, jesli ktos jest w posiadaniu, brzmi tak apetycznie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie, jestem tutaj, Jamunko, ale tylko Was czytam:-) Bo nie mam czasu pisać, a poza tym trochę się odchudzam, a czytanie o jedzeniu to nie najlepsza metoda na powstrzymanie łakomstwa:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela, Ty masz tu pisać, a nie tylko czytać !!! :) Ty - wegetarianka, się odchudzasz ?!? Nie wierzę... Jak to zrobiłaś ??? Tzn. przytyłaś ? Ja też chcę !!! ;) Bo ja jestem chuda raczej. Hehe, to może jedz teraz same owoce, jak się odchudzasz :) Popatrz jaki masz wybór: porzeczki, agrest, czereśnie, malinki, resztki truskawek (jak upolujesz), morele, śliweczki... I do tego surowy zielony groszek :) Jeszcze dorzucę do opisu miso: w składzie jest też ryż albo jęczmień. Koniecznie sfermentowane wszystko razem. Oprócz zup nadaje się też do potraw jednogarnkowych i do pieczeni. To taki makrobiotyczny bajer ;) Tiara, już wyjechałaś ? 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pietrushka: a to mleczko owsiane i ryżowe to produkujesz własnoręcznie, czy kupujesz gotowe? Bo u nas dostępność w sklepach nadal jest daleka od dostępności np. w Wlk. Brytanii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyjechalam, ale mam duzo spraw do zalatwienia przed wyjazdem zwlaszcza, ze maz i dzieci w domku zostaja.Musze przygotowac nie tylko siebie ale i caly dom by sie jakos kupy trzymal i co by mi rodzinka z glodu nie pomarla, do tego pracka i codzienne obowiazki wiec czasu malo.Wyjezdzam za tydzien, czasu malo, wlasnie ide szukac czapki na glowe:) Mleczko, ryzowe?Kurcze takich mlek to ja nie widzialam. Niestety nie skopiowalam przepisu na kalafiorek z cieciorka, mniej wiecej przepis pamietam ale moze dokladnie ty Jamunko jeszcze raz wklepiesz:)? Angela, jakie odchudzanie? Moge polecic Ci rowerek, codziennie ,wystarczy 40 min i ciach waga spada w dol. Znacie moze w Zakopcu jakies knajpki, gdzie bede mogla cos normalnego wciagnac?Obawiam sie, ze tam wszystko miesne poza oscypkiem. O miso poczytalam troche, a kupie sobie co mi tam:) Angela, specjalnie dla Ciebie bede wyszukiwala niskokalorycznych potraw:) A dzis kochane zjadlam sobie:):) Ryz(naturalny rzecz jasna) -2 cebule -2 papryki roznokolorowe -cukinia zielona i zolta -czosnek - rozne przyprawy -groszek wszystko do gara, podsmazylam(mozna bez tluszczu, Angela:)) doalam ryzu, wymemralam razem i mnie smakowalo:) pozdrawiam kochane, ide robic pasztet....z cieciorki heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jamunko, :-D no jakoś przytyłam, 'osiadły' tryb życia, a raczej praca; mało czasu na porządne jedzenie, tylko wszystko na szybko; łakomstwo. Parę takich lat i się uzbierało (tłuszczyku)... Mam swoje sposoby na schudnięcie, owoców raczej jem niewiele, więcej warzyw. Kurcze, ja się wkurzam na czereśnie, bo zawsze trafiam na robaczywe i mnie odrzuca na cały sezon. W tym roku było tak samo, kupiłam robaczywe i teraz patrzeć na nie nie mogę. Chociaż tak w ogóle je uwielbiam:-o Tiaro, chodze na siłownię, więc rowerek też jest w użyciu. W Zakopcy jest taka bardzo miła pizzeria połączona z restauracją, kurcze nie pamiętam nazwy. Jak idzie się od strony Gubałówki, w dół, w kierunku skoczni, to jak się Krupówki przekształcają w jakąś inną ulicę, to ta restauracja jest po prawej stronie, na rogu. Mają tam dużo mięcha, to fakt, i to pieczone na widoku, na dużym ruszcie, ale mają też smaczne pizze. No, mi smakowały, za w naprawdę przystępnych cenach. I w ogóle mi się tam podobało, bo wieczorekm gra na żywo taki zespół, ładnie grają, skrzypce itp. Zależy co kto lubi. Dla mnie, miejsce warte wizyty, bardzo klimatyczne. Jak sobie przypomnę nazwę, to napiszę:-) A co do warzyw, to ja właśnie wszysktkie lubię z patelni, ale tak na masełku, albo oliwie - może dlatego też przytyłam:-p A ostatnio gotuuę na parze i jem same bez soli, bez tłuszczu - można się przyzwyczaić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela, nie martw się. W słynnej klinice dr Bircher-Bennera podawali jedzenie bez soli i chyba też bez tłuszczu, a gość wyciągał ludzi z chorób ;) Mam książkę z kuchnią wg Birchera i nawet robiłam podchody żeby tak gotować :P Przeżyjesz :) trzymam kciuki Tiara, a widziałaś cenę tego miso ?... ;) Dobra, uciekam, bo ten mój wredny Misiek wywala mnie sprzed komputera pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! czy w tych warzywnych rosołkach nie ma takich dodatków jak glutaminian? pytam dla pewności;) własnie robie u nich zakupy, więc i ten bulionik sie przyda. A u mnie w sklepach też tylko Drobdar dostępny:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×