POSTINOR

do Studentki Jesteś pewna że brak krwawienia jest oznaką tego że nie doszło do zapłodnienia? Możesz troszke więcej swojej wiedzy nam tutaj przekazać w kwestii Postinoru? Pozdrawiam!

Studentko mam nadzieje że u mnie one podziałają.Czuje bóle w podbrzuszu a po siuisianiu mnie boli(znów jakaś infekcja) A co z moim wcześniejszym pytaniem?jak traktować cykl gdy sie nie bierze już tabletek.Ja powinnam wziąć 10 ale nie wziełam a 22 była ta ferelna sytuacja.Prosze odpisz

citru23 pytalas dlaczego ja zwielam 2 tabletki w odstepie 1 godz. poniewaz kazal mi tak lekarz w sumie to nie wiem dlaczego przypuszczam tylko ze bylo to spowodowane ty ze 1 tabletke wzielam dopiero po 58 godz. innego wytlumaczenie nie widze:) mialam dostac okres w sobote i nie dostalm do dzis no ale w sumie to juz jest 3 od branie postinoru:/

Ja wziełam 1 tabl. po 15 godzinach i jak w ulotce bo nie byłam u ginekologa bo to bła sobota i przepisał mi to znajomy lekarz.Sama nie wiem co myśleć

medal za bystrosc! jestem pod wrazeniem... ;)

Gratuluję nie zostania mamusią! Ciesze się razem z Tobą. Bo u mnie to wszystko wydaje się być przesądzone :( Dzisiaj znowu miałam poranne mdłosci i kawy już nie piłam - jakoś trudno mi uwierzyć, żeby to była kwestia psychiki. @ nadal nie mam. Źle się czuję i w ogóle wydaje mi się, że jestem w ciąży (takie mam przeczucie). Zresztą po dwóch pozytywnych testach jakie moge mieć? Po południu wybieramy się do przychodni, ale nie wiem czy uda mi sie dostać do lekarza. Mam nadzieję, że tak.

jesli cie nie przyjma w przychodni to ty idz na pogotowie, nabajdurz ze sie zle czujesz i przyjma cie.Powinni. Boze dziewczyny, w jakim kraju my zyjemy zeby nie moc sie dostac na zwykle badanie :(

Wy dalej wierzycie w te pierdoly kwiatuszka? jezuuuuuuuuuuuuuuu

>mornas ??? "Te pierdoły" - jak to ujęłaś - to moje życie. Więc uważaj co mówisz. Mimo wszystko nie życzę Ci tego co ja teraz przeżywam.

po pierwsze jak juz to ujales a po drugie pisze co czuje to publiczne forum na ktorym kazdy moze sie wypowiedziec a ja mysle ze Ty sie niezle bawisz cudzym kosztem

>mornas nie sądzę, żeby nieplanowana ciąża i to po zażyciu postinoru była dobrą zabawą. No chyba, że dla Ciebie, bo dla mnie to poważna sprawa. Całe życie wywróciło mi się do góry nogami. Więc nie szydź i nie wyśmiewaj się z cudzego nieszczęścia. na marginesie: nie wiedziałam czy jesteś kobietą czy mężczyzną - i w sumie niema to dla mnie znaczenia. Chociaż jako mężczyzna nie masz zielonego pojęcia co może przezywac kobieta w takiej chwili.

Dokłądnie. I na dodatek nie może się dostać do żadnego ginekologa, żeby TO sprawdzić :(

z nikogo nie drwie i nie wyszydzam jak juz mowilem wczesniej to publiczne forum i mam prawo napisac tu co czuje i co mnie porusza to raz dwa ciaze nazywasz nieszczesciem? w takim razie gratuluje odpowiedzialnosci empatii i wrazliwosci co do Ciebie "ojej facet" to skad Ty mozesz wiedziec czy nie wiem nic na temat tego co czuje kobieta gdy jest w ciazy?? wnioski na podstawie kilku zdan? i tego ze nie jestem kobieta? szybko wyciagasz wnioski ....zalosne...

do Mornasa a może Ty podzielisz się z nami swoimi spostrzeżeniami co do Kwiatuszka? Na jakiej podstawie sądzisz że nie pisze prawdy?

do Jolki: przeczytaj dokladnie wszystkie jej posty wnioski nasuwaja sie same

hmm............przeczytałam już jej posty pare dni temu. Jakoś nie trafiłam na mało wiarygodne informacje. Możesz mi napisać co Ty dostrzegłeś czego ja nie zobaczyłam?

do ginekologa nie moze sie od piatku czy od czwartku dostac??? a gdzie ona mieszka na ksiezycu? stac ja bylo na Postinor za 5 czy 6 dych to nie stac na prywatna wizyte? na usg? nie jestem kobieta ale to nielogiczne

>mornas Po pierwsze: Sam mnie poprawiłeś z "ujęłaś" na "ująłeś" - więc juz chyba wszystko jasne co do Twojej płci? Po drugie: ciąża nie jest dla mnie "nieszczęściem", tylko sytuacja w jakiej jestem. Uważam, że jeśli juz jestem w ciąży (mam nadzieję, że tego się dzisiaj dowiem na 100%) to urodzę dziecko! To jest dla mnie sprawa oczywista i nie widzę tutaj żadnego innego rozwiązania. Tak więc bardzo się mylisz co do mnie. I własnie przez takich ludzi jak Ty nazywam swoją sytuację "nieszczęściem" - bo wiele takich jadowitych osób tylko czeka na powód do komentarzy i uprzykrzenia mi życia.

>i znowu do mornasa Jakbyś uważnie przeczytał, to wiedziałbyś, że starałam się dostac zarówno do przychodni (gdzie wolne terminy są dopiero w listopadzie), jak i do prywatnych lekarzy (do których także się nie udało). I żebyś wiedział - mieszkam prawie jak na księżycu, bo jestem z małej miejscowości, ale Ty zapewne tego nie rozumiesz, bo pewnie jesteś z wa-wy, albo innej "metropolii" i nie masz o takich sytuacjach żadnego pojęcia!

ginekolog z malej miejscowosci nie chce zarobic na wizycie? nie wierze a skoro masz juz "takie wielkie klopoty" z dostaniem sie nawet do prywatnego lekarza to udaj sie do najblizszej Izby przyjec jakiegos szpitala

i jeszcze jedno..nie jestem z wawy ani zadnej innej "metropolii" i nie bede sie powtarzac ze mam prawo napisac tu co mysle..uderz w stol a nozyce sie odezwa stara dobrze sprawdzona zasada

Mi tez trudno było to zrozumieć - w końcu prywatna wizyta to pieniądze dla lekarza. Ale niestety nie udało się. Dzisiaj ide do przychodni - być może któryś mnie przyjmie.

ROSE OF JERICHO nie pale papierosów rzadko pije alkohol jak juz to piweczko na imprezie i to góra 2 piwka i to tylko w weekendy na imprezie, jestem w zasadzi eobowiazkowa jutro zaczyna m brac tabletki pierwszy raz czy jest duza szansa ze bede dobrze zabezpieczona przed ciązą ?? czy alkohol ma wpływ na tabletki ? prosze odpiszcie . a dodam ze zaczne brac mycrogiron . papa

no to jeszcze jedno: ja też mam prawo tu napisać co myślę i to własnie robię. Bardzo oczywiste. Przeraziła cię wymiana zdań? Przecież musiałes się liczyć z tym, że Twoje wypowiedzi nie pozostaną bez echa z mojej strony. Ty masz prawo do swojego zdania, a ja do swojego.

w takim razie powodzenia jezeli Cie urazilem przepraszam ale pelno tutaj prowokacji i myslalem ze jestes jedna z takich gowniar co sie bawia cudzym kosztem smiajac sie przy kompie w domu z naiwnosci innych

nie przerazila mnie wymiana zdan ale kobiecie w ciazy trzeba a nawet nalezy ustapic:) nie chce obudzic sie w domu pelnym myszy nie chce podzielic losu krola Popiela:)

>mornas OK i "nie dziękuję". Wiem, że mnóstwo tu na forum prowokacji. Wprawdzie nie wiem czy zaliczam się jeszcze do "gówniar" :) ale mam nadzieję, że będę wystarczająco dorosła, żeby poradzić sobie z tym wszystkim, jeśli okaże się, że jednak będe mamą.

szkoda ze "poznalem " Cie wtakich oklicznosciach "wygladasz" na fajna babke:) Twoj chlopak ma szczescie lubie kobiety ktore umieja bronic swego zdania

Poznaliśmy się w nie najlepszy sposób, ale przynajmniej doszliśmy do porozumienia :) Pozdrawiam

powiedzmy ze Ci ustapilem ;)i ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii juz sie nie odzywam bo znowu mi sie dostanie:)