Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Marcy

poród w Anglii

Polecane posty

Gość ATAN
MOZE KTOS WIE JAK TO JEST Z PRAWEM DO TLUMACZA W MOJEJ PRZYCHODNI NIE MOGE SIE DOPROSIC,CZY MOZNA ZLOZYC SKARGE NA PRZYCHODNIE ZE ODMAWIA TLUMACZA?POTRZEBUJE ICH PORZADNIE OPIEPRZYC ZA TEN CHOLERNY PARACETAMOL NA KAZDA CHOROBE O NIC NIE MOZNA SIE DOPROSIC BO WYSKAKUJA Z TYM GLUPIM USMIESZKIEM,MAM WRAZENIE ZE NA TEMAT LECZENIA WIEM WIECEJ NIZ CALY PERSONEL W TEJ PRZYCHODNI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seperowo
ale was tam traktuja hohoho I słusznie ! W polsce tez nie przejmuja sie jugolami czy ruskami Macie czego chciałyscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiem o porodzie mojej
znajomej w Anglii. Nie czytałam dokładnie wszystkich wypowiedzi. Moja znajoma, zresztą Angielka, urodziła 1,5 miesiąca temu w Brystolu, chłopca, śliczny, zdrowy. Niestety poród to był horror, trwał 36 godzin!!!!!!!!!!!! Dziecko źle wstawiało się do kanał rodnego, nie było postępu porodu a lekarze próbowali obracać dziecko (TO JEST ZABRONIONE W POLSCE!!!! można uszkodzić dziećko). Nie wiem co za lekarz prowadził ten poród i nie bał się że dojdzie do niedotlenienia dziecka, i miał sumienia tak męczyć kobietę, ale dopiero po tych 36 godz poród zakończył się cesarskim cięciem. Dodam że biorąc pod uwagę nawet to że był to pierwszt=y poród tej dziewczyny mógł trwać max połowę tego czasu, a okoliczności które towarzyszyły, czyli to złe wstawianie się dziecka i brak postępu porodu są wskazaniem do zakończenia ciąży przez cesarskie cięcie. I wiem że w Polskim szpitalu nikt tak długo nie czekałby z cesarskim cięciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też coś powiem
do wypowiedzi powyżej muszę się z Tobą nie zgodzić,ja niedawno rodziłam w Polsce,w Warszawie,w IMiD,rodziłam ponad 36 godzin,horror,co się ze mną działo.Błagałam o znieczulenie bo traciłam świadomość,nie byłam w stanie współprcować z położną,ale stwierdzono,że nie ma do tego wskazań.Wreszcie urodziłam,córcia ze złamanym obojczykiem z niedotlenieniem,a ja cała porozrywana,tak,że przez tydzień nie mogłam się ruszyć.To tylko takie moje przeżycial,teraz chcę urodzic w u.k. bo tam jest mąż,nie wiem jak będzie i bardzo się boję,jeśli wiecie co mam ze sobą zabrać do szpitala to poradzcie,bo tu musiałam zabrać ze sobą wszystko dla siebie(koszulę,podpaski) i dla dzidziusia też ubranka,pieluchy,a jak jest tam,poradźcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania0103
witajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania0103
WITAJCIE ,MAM TAKA PROZBE DO WAS MIESZKAM Z MEZEM W ANGLI W SWINTON KOLO BRISTOLU Z MEZEM STARAMY SIE O DZIECKO ALE MAMY PROBLEM BO SIE NAM NIE UDAJE I CHCIALABYM SIE LECZYC TUTAJ W ANGLI .JAKBY KTOS ZNAL POLSKICH LEKARZY KTORZY PRACUJA W UK TO PROSZE MI NAPISAC NAMIARY TAK BARDZO A TO BARDZO PROSZE BARDZO MI NA TYM ZALEZY BO TAK BARDZO BYSM CHCIELI ZOSTAC JUZ RODZICAMI .DZIEKUJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady66
Czesc Iwonko, przeczytalam na forum Twoja wypowiedz na temat rodzenia w szpitalu w Basingtoke dokladnie w North hampshire.rozpoczynam 6 miesiac,pierwsze badania mialam robione wlasnie w tym szpitalu,pozniej poleciałam do polski na 3 miesiace i teraz wracam aby tam urodzic,polozna wydawala mi sie mila,mowila o wszystkim,prowadzila wywiad,byla tam tez polka ktora powiedziaa ze kobiety z polski sa zadowolone z porodu w tym szpitalu.Prosze Cie o jakies informacje na ten temat!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulus24
Hej mamusie!!Ja mieszkam w Anglii 2 lata.jestem juz po terminie(07.01.07)!to moje pierwsze dziecko!nie wiem za bardzo co bedzie dalej bo kazda z moich kolezanek,ktore urodzily w naszym szpitalu w Luton mowia co innego(maja inne doswiadczenia jedne mowia ze ok.a inne ze masakra)poza tym starsznie duzo tu daja znieczulen a jesli chodzi o znieczulenie zewnatrzoponowe to raz dadza za duza dawke ze juz wogole nie czujesz skurczow i dziecko musza wyjmowac kleszczowo lub za pomoca Vaccum lub za malo i nic ono nie daje podczas porodu(zalezy na jakiego anestazjologa sie trafi-strach)!szczerze mowiac boje sie,gdyz przeraza mnie to iz nie znam dobrze jezyka medycznego angileskiego i wogole mam obawy ze w bolach to wogole nic nie zrozumiem i nie wydusze z siebie po Angielsku!! Zawiodlam sie jesli chodzi o opieke kobiet ciezarny w mojej przychodni bo nie wiem czy tak jest w calej Anglii(malo badan-badanie krwi 2 razy na cala ciąze, USG 2 razy-w 14 i 20 tyg. ciazy, poza tym badanie moczu papierkiem lakmusowym)wydaje mi sie ze to stanowczo za malo,gdyz USG powinno byc rowniez robione pod koniec ciazy zeby ustalic czy dziecko jest dobrze ułozone do porodu i czy nie jest zaduze do porodu naturalnego i tym podobne i powinno byc wiecej badan krwi np. zeby wylkuczyc cukrzyce ciazowa ktora moze sie ujawnic pod koniec ciazy luz zeby kontrolowac poziom zelaza itd.!mialam w tamtym tyg. dodatkowe badanie USG bo polozna podejrzewala ze dziecko sie przekrecilo posladkami z dol na 5 dni przed porodem(naszczescie to byly mylne przypuszczenia).gdy podczas USG zapytalam czy dziecko jest duze czy male lekarz odpowiedzial mi ze on z USG tego mi powiedziec nie moze bo tebo nie widac(bzdura).jakos w Polsce potrafia,a tu nie!mam obawy co do porodu!!boje sie bo nie wiem czego sie spodziewac i co mnie czeka!!jezeli ktos moze mnie choc troche uspokoic prosze o wiadomosc!! jezeli nie urodze do 12.01.07 to mam skierowanie do szpitala-ciekawe co beda ze mna robic:)!!pozdrawiam mamusie oczekujace swoich malenstw!! Ula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie rodzilam w angli ale rodzilam w polsce w najzwyklejszym szpitalu ginekologoczno polozniczym bylam tydzien po terminie i musialam zglosic sie do szpitala tam juz zostalam nastepnego dnia zrobili mi badanie ginekologiczne czego nie powinno sie robic ponoc zrobili usg kazali mi podpisac zgode na kroplowke caly dzien chodzilam zeby tylko nie dali mi tej kroplowki wychodzilam sobie skurcze o 20 zabrali mnie na sale porodowa bo mialam rozwarcie na 5ale ruszlo to po lewatywie kazali mi sie polozyc i podloczyli do tej maszyny ktora bada skurcze serduszko i tetno wylam z bolu i nie moglam sie ruszyc nikt do mnie nie przychodzil do piero po 1h wpuscili partnera a po poltorej godziny przyszla polozna i mowi co pani ma takie slabe skurcze okazlo sie ze podlaczyli mnie do zepsutej maszyny myslalam ze ja udusze maialam rozwarcie na 10 synek sam juz wychodzil bo parcie bylo mimo wolne .w lazienkach matki pala rodzilam zima wiec kiedy bierzesz prysznic one jarja przy otwartym oknie makabra w pokoju blyam z kobieta ktorej syn nie mogl zrobic kupki ona nie miala pokarmu i darla sie na niego ku...udusze a tatus mogl przychodzic od 2 do 17 a maluszek mial katar bo wszedzie przeciagi a mi wmawiali ze to wydzielina mleczna wychodzi noskiem meczyl sie biedul a kiedy wyszlam ze szpitala i poszlam prywatnie do pediatry to okazalo sie ze ma gardlo chore wszystko mu spywalo do gardla znieczulenia nie bralam niechcialam tak wiec teraz mieszkamy w blackpool i nie zamierzam kolejnego dziecka rodzic w polsce za zadne skarby ja mialam termin na 12 01 a urodzilam 20 pozdrwienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia-24
witam młode i przyszłe mamy.Obecnie jestem w 32 tygodniu ciąży.Póki co wszystko jest bardzo dobrze mam obawy jak to bedzie gdy nadejdzie ten dzień lecz to normalne kazda młoda mama przechodzi to :-) mam jedno pytanko co trzeba zabrac z soba do szpitala ???Poród tuż tuż a nikt mi niepowioedział co mam wziasc z soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia-24
witam młode i przyszłe mamy.Obecnie jestem w 32 tygodniu ciąży.Póki co wszystko jest bardzo dobrze mam obawy jak to bedzie gdy nadejdzie ten dzień lecz to normalne kazda młoda mama przechodzi to :-) mam jedno pytanko co trzeba zabrac z soba do szpitala ???Poród tuż tuż a nikt mi niepowioedział co mam wziasc z soba.aaaaaaaaa zapomniałam dodac ze jestem w UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexylady
ja urodzilam w anglii (basingstoke)jestem bardzo zadowolona lekarze i polozne bardzo mile i pomocne,wszystko za darmo nawet znieczulenia i porod w wodzie,mogli by byc tylko troche lepiej zorganizowani bo czekalam chwile na znieczulenie a w bolach kazda minuta to wiecznosc.opieka po porodzie tez ok,przynajmniej w tym szpitalu gdzie rodzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenka_K84
Witam! Jestem pierwszy raz na forum. I szukam informacji na temat rodzenia w Londynie. . Bardzo proszę o informacje, gdzie jest najlepiej rodzić.. Wolałabym kontakt mailowy.. Serdecznie dziękuję!! i pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybcia85
witam wszystkich. Jestem studentką w 6 miesiącu ciązy. W czerwcu chciałabym wyjechac do chłopaka do Anglii, bede wtedy w 7 miesiącu ciązy czyli ok 33 tydzien. Jak myslicie bedzie mi przysługiwała bezpłłatna opieka i poród? Co musze załatwic zeby sie o nic nie martwic, a moze to juz za późno na wyjazd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie ja jestem w 8 tyg.ciazy i czytajac to wszystko przerazona jestem strasznie czy ktoras z was rodzila w darlington ?i znaja jakis dobry szpital prosze o odpowiedz,to moja 3 ciaza 2 dzieci rodzilam w polsce i polowe ciazy przelezalam w szpitalu.niewiem teraz czego moge sie spodziewac tutaj bo mam problem z szyjka macicy nie jest ona zamknieta do konca dlatego ten pobyt w polskich szpitalach byl konieczny ,tutaj o tym wspomnialam powiedziano mi ze 12tyg bede miala usg i tam sie okaze .pracuje codziennie 12 godzin przez4 dni w tyg,chce przejsc na wczesniejszy maciezynski ale robia mi jakies problemy co powinnam zrobic?pracuje juz dwa lata u jednego pracodawcy ,pozdrawiam i prosze o odpowiedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anuliska
Witam wszystkie kobitki w uk. Jestem juz w 40 tyg.ciazy czyli juz dzidzia sie pcha powoli a ja wciaz nie wiem wszystkiego:( termin mam na 1 czerwca. Moze ktoras zwas rodzila w leicester w roial hospital?? Bardzo bym chciala wiedziec jakie sa tam warunki , jak traktuja pacjentki i czy wogole moge zostac te trzy doby w szpitalu , bo szczerze mowiac slyszalam mnostwo plotek a najbardziej mnie martwi fakt ,ze podobno wypisuja ze szpitala po 6 godz. To moja druga dzidzia ,pierwsza-Kubus urodzil sie w polsce i choc obsluga na porodowce byla okropna to opieka w szpitala zdala na piatke. A jak jest tu?? Badaja dziecko na żółtaczke i inne choroby?? W polsce po porodzie mialam zapalenie sutka i lezalam z 40 stopniowa goraczka dobiero podczas drugiej doby po porodzie wyskoczylo mi zapalenie. Tak wiec perspektywa wyjscia ze szpitala po 6 godz. i opieka juz nad dwojka dzieci przeraza mnie ( Kubus ma 2 latka). Jesli wiecie cos na temat szpitala w leicester prosze o odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..a ja mieszkałam w anglii prawie rok.. Po 2 tygodniach pobytu w tamtym kraju przypadła mi rola tłumacza przy porodzie kumpeli o czym w życiu bym nie pomyślała he, he.. Kumpela od tygodnia miała bóle więc wybrałam się z nią do lekarza, który to przepisał paracetamol i kazał cierpliwie czekać.. ..więc Justa sobie czekała i szlag ją trafiał bo to nic nie pomagało.. po kilku następnych dniach pojechałyśmy do szpitala z nadzieją że to już i że w końcu urodzi. A tu znowu paracetamol mimo że było to dobrych kilka dni po terminie. W końcu chyba już na dobre późnym wieczorem znowu pojechałyśmy i jak się okazało chcieli znowu ją wysłać do domu z kwitkiem..ale w tamtym momencie i moja cierpliwość się skończyła widząc jak ta dziewczyna się naprawdę męczy i poci z bólu.. Najpierw delikatnie ale dosadnie zwróiłam im uwagę że to prawie 2 tygodnie po terminie i ciągle paracetamol..I znowu próby wymówki że jeszcze czas itd. Więc lekko się uniosłami wtedy momentalnie położyli ją na sali, przyszła pani doktor, musieli przebić jej wody płodowe. Wody całe nie zeszły, mały się zachłysnął, zamieszanie na całego. Poźniej stwierdzili: no dlaczego Pani tak późńo się do nas zgłosiła bo mały siny i przenoszony..Teraz wszystko ok. Mały ma prawie rok, jest fajnym bobasem. Inna sytuacja: pracowałam w fabryce gdzie miał miejsce wypadek pojechałam znowu jako tłumacz z gościem, który miał pękniętą śledzionę a u którego stwierdzili zapalenie płuc..Facet tak chodził i mdlał tydzień aż mój kolega - niedoszły lekarz z polski wybadał o co może chodzić..masakra.. Ogólnie ja nie mam dobrego zdania na temat służby zdrowia w Anglii. I nie zgodzę się, że nawet najlepszy szpital czy klinika w Polsce nie dorówna angielskiemu..Bzdura..Mogłabym przytoczyć kilka innych sytuacji związanych ze szpitalem w Anglii (bo taka była moja rola) - myślęże jest odwrotnie..I to my mamy bardzo doświadczonych lekarzy..Dlatego powiedziałam sobie, że jak tylko zajdę w ciążę od razu jadę do Polski aby być pod opieką naszych lekarzy i to z państwowego szpitala i rodzić będę też w państwowym..I dla mnie najlepszym.. Oczywiście to jest moje zdanie, moje doświadczenia.. Pozdrawiam 🌻 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość floverekkk
muszę się też wypowiedzieć... jestem w 3 miesiącu, mieszkam teraz w Londynie i mam zamiar rodzić w Polsce... dlaczego?? właśnie koleżanka kilka dni temu rodziła - 18 godzin skurczy i było rozwarcie tylko 2cm więc dopiero dali środek przyspieszający - choć prosiła o znieczulenie - nie otrzymała :( ostatnio czytałam jak się laska zachwalała jak tu fajnie - a jeszcze nie urodziła - a jak sie dopytałam szczegółów to okazało się że rodzi w prywatnej klinice gdzie nawet wannę ma do porodu... i przez całą ciążę miała tylko 1 USG - bo uznano że wszystko ok... ale przecież nie zawsze wszystko można zauważyć na usg ... w szczególności na jednym ja w prywatnej klinice to mogę w Polsce rodzić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSENIA.1979.
WITAM WSZYSTKIE NIEZDECYDOWANE CIEZARNE.WLASNIE WCZORAJ URODZILAM W SZPITALU MIEJSKIM W WEST BROMWICH PIEKNA ZDROWA DUZA CORECZKE. CHCIALAM WAM POWIEDZIC DZIEWCZYNY O MOICWITAM, JESTEM WLASNIE PO PORODZIE. RODZILAM WCZORAJ W H ODCZUCIACH I TRAKTOWANIU PODCZAS CIAZY. OD MOMENTU W KTORYM DOWIEDZIALAM SIE ZE JESTEM W CIAZY PROWADZILO MNIE KILKA POLOZNYCH DWIE W GP I TRZY W SZPITALU, ZE WZGLEDU NA TO ZE NIC NIE KUMAM JEZYKA NA KAZDE SPOTKANIE BYL ZAMAWIANY TLUMACZ, CIAZA PRZEBIEGALA PRAWIDLOWO BEZ KOMPLIKACJI WIEC BADANIA GINEKOLOGICZNE NIE BYLY WSKAZANE, JEDNAK OBAWIALAM SIE JAK KAZDA PRZYSZLA MATKA O STAN SWOJEGO MALENSTWA A NIE CHCIALAM NARAZAC CIAZY NA WIZYTY W POLSCE I CZESTE LATANIE WIEC POPROSILAM O DODATKOWE TRZECIE BADANIE USG W 29 TYGODNIU CIAZY KTORE ZROBIONO MI BEZPROMLEMOWO I ZA DARMO. PODCZAS BADANIA WYKRYTO WODE W BRZUSZKU MALENSTWA WIEC ZALECONO SZCZEGOLOWE BADANIA, TAK WIEC MIALAM JESZCZE DODATKOWE USG. OKAZALO SIE ZE TO NIC POWAZNEGO ZWYKLA WODA KTORE DZIECKO POLYKA W BRZUSZKU ALE ZAJELI SIE MNA Z DUZA PROFESJONALNOSCIA I DOKLADNOSCIA. ROZNE BADANIA KRWI,MOCZU I MOZLIWOSC DARMOWYCH BADAN PRENATALNYCH. OBSLUGA BARDZO MILA, A PODCZAS WIZYT W SZPITALU ROWNIEZ KONSULTACJE Z LEKARZEM. CHCOIALAM POWIEDZIEC ZE TO NIE PRAWDA ZE NIE ROBIA BADAN I NIE MA WYZYT LEKARSKICH DZIEWCZYNY DOPOKI NIC SIE ZLEGO NIE DZIEJE TEGO TYPU ZE KRWAWICIE LUB ODZHODZA WAM WODY TO NIE MA CO PANIKOWAC I JEZDZIC NA BADANIA DO POLSKI TO TYLKO POGARSZA SPRAWE ZE WZGLEDU NA NIEBEZPIECZENSTWO JAKIE NOSI ZA SOBA LATANIE SAMOLOTEM PODCZAS CIAZY. WSZYSTKO CO WAS NIEPOKOI MOWCIE OD RAZU POLOZNEJ I POPROSCIE O DODATKOWE USG. JESLI CHODZI O PRACE TO PRACOWALAM DO 32 TYGODNIA JAKO SPRZATACZKA I W MOMENCIE KIEDY POWIEDZIALAM MOJEMU KIEROWNICTWU O CIAZY A BYLO TO GDZIS W 11 TYG ZMNIEJSZYLI MI LICZBE OBOWIAZKOW JAK ROWNIEZ NIE POZWOLILI UZYWAC PEWNYCH SRODKOW CHEMICZNYCH, DOPIERO TLUMACZKA PODCZAS KOLEJNEJ WIZYTY U GP POWIEDZIALA MI ZE TAKIE JEST PRAWO I OBOWIAZEK PRACODAWCY I MUSI ULGOWO TRAKTOWAC KOBIETY W CIAZY INACZEJ MOZNA WNIESC SPRAWE DO SADU GDZIE NIE JEST TO TRUDNE TEZ DOSTAJE SIE TLUMACZA Z URZEDU SPRAWA JEST ZA DA RMO W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM I ZAWSZE WYGRYW A KOBIETA W CIAZY. ZE WZGLEDU NA TO ZE ZBYT KROTKO PRACOWALAM DLA DANEGO PRACODAWCY URLOP MACIEZYNSKI NIE WYPLACA MI PRACODAWCA TYLKO JOOP CENTER PLUS PRZEZ 39 TYG JEST TO KWOTA 108F TYGODNIOWO. POROD ODBYL SIE W WODZIE W TOWARZYSTWIE MEGO PARTNERA TRWAL NA SZCZESCIE 3,5H I MAM BARDZO MILE WSPOMNIENIA. JESTEM Z MALENSTWEM JUZ W DOMU I POZWALAM PARTNEROWI WYRECZAC SIE Z OPIEKI POKI MA WOLNE. DLA WSZYSTKICH PRZYSZLYCH MAM KTORE NIE WIEDZA JAK I GDZIE RODZIC MOGE Z PELNA SWIADOMOSCIA POWIEDZIEC ZE NIE TAKA ANGLIA STRASZNA JAK JA PISZA WSZYSTKO W WASZYCH REKACH ZADAJCIE NA KAZDA WIZYTE TLUMACZA BEDZIECIE MIALY PEWNOSC ZE WSZYSTKIE OBAWY BEDA W PELNI ZROZUMIALE I DLA LEKARZA I DLA POLOZNEJ. A BADANIA GINEKOLOGICZNE DO POCHWOWE PRAKTYCZNIE W KAZDYM KRAJU CYWILIZOWANYM NIE SA WSKAZANE ZE WZGLEDU NA ZAGROZENIA JAKIE WNOSZA. WIEC TO NIE JEST POWOD BY REZYGNOWAC Z PORODU W ANGLI.POZDRAWIAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnulkaUK
Jestem w 5 miesiacu ciazy.mieszkamyz mezem w Luton.Jak narazie to mam srednie odczucie co do opieki tutaj.nie zauwazono u mnie grzybicy pochwy(a mam sporoa wiedze medyczna)i zapisano mi leki na zapalenie pecherza!!!Nie wiem co dalej.Polozna fajna, ale czytajac te wasze opinie to cierpne troche.Lekarza nie widzialam.Nie podano mi wagi malucha ani wielkosci ani ulozenia.nie wiem po prostu nic.Moge zdac sie na rodzicow lekarzy z ktorymi mam kontakt przez neta i wujka gina z ktorym tez gadam przez neta.To wszystko.Obecnie lecze grzybice lekami przyslanymi mi przez mame.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basiawayne
Cześć jestem w 22 tyg ciąży, nie mogę porównać opieki z Polska bo po prostu to moja pierwsza ciąża...... Mam robione badanie krwi jak tylko mam spotknie z połozną, badanie moczu, też mnie niepokoiło że nie widziałam ginekologa na poczatku ciąży poprostu zapisał mi moj gp kwas foliowy i kazał kupić jakieś witaminy dla ciężarnych, W 11 TYG CIĄŻY WYLĄDOWAŁAM w szpitalu na pogotowiu z bólami w podbrzuszu wtedy zabrali mnie momentalnie na patologię ciąży tam sprawdził mnie ginekolog dał środki przeciwbólowe pobrał krew i kazał czekać na wynik, podejrzewał wyrostek więc zadzwonił po chirurga wewnętrznego, wytłumaczyli mi wszystko że jak badanie wyjdą źle to będą musieli operować jak wyrostek się rozlał to nie wiadomo jak to wpłynie na dziecko i czy dziecko przeżyje w takich warunkach, lekko się załamałam. ALe na szczescie nic sie poważnego nie stało, było to podrażnienie wyrostka zalecili dietę i wypisali mnie do domu.Zrobili mi wymaz, po czym przez kolejne dni dzwonili do mnie nczy wszystko w porzadku co jednakowoż mnie zdziwiło. Nie wiem jak to bedzie przy porodzie narazie moj położna jest w porządku, mam pomoc ze strony swojego męża Anglika jak i naszej przyjaciólki angielki wiec mam nadzieję że mój poród nie będzie trwał 50 godzin. Pozatym myślę że każda ciąża jest inna, i każdej kobiety doświadczenie jest inne. Zarówno w Polsce jak i w angli są różne szpitale i rózni ludzie pracują. zdziwiła mnie wypowiedz jednej z was na forum że traktują nas gorzej w tym kraju bo jestesmy Polkami ciekawe co powiedzą kobiety z zywca któr rodziły tam naturalnie i uciskano im na brzuchy powodując jednakowo uszkodzenie dziecka, ciekawe dlaczego tez wiele kobiet na tym forum pisze swoje doswiadczenia z Polski które nie nalezały do miłych. Myślę ze każdy ma wolny wybór gdzie chce rodzić i każdy ocenia swoje doświadczenia, bo to co mówią koleżanki jest zawsze opinią koleżanki a nie naszą własną. Ja też się boję porodu i nie zależnie gdzie by sie odbył bym się bała.pozdraiwm serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenka25
Witam, mieszkam w Anglii od niedawna (sierpien 2007), nie mam wiec zbytnio jeszcze rozeznania co do tutejszej sluzby zdrowia. Jestem w drugim miesiacu ciazy, wykonalam 2 testy, ktore wyszly pozytywnie, potem bylam juz 3 razy w przychodni z powodu silnych bólów brzucha. Żaden lekarz nie zbadal mnie, nie zrobill nawet testów na potwierdzenie ciąży. Prosilam o jakies usg czy badanie ginekologiczne by znalezc powod tych uciążliwych bóli. Nie wykonano ani badania ginekologicznego ani usg. Wczoraj po raz kolejny poszlam do mojej Przychodni, przyznano mi dopiero moją MIDWIFE (położną), ktora wziela do analizy moj mocz i krew. Nakoniec powiedziala,ze teraz widzimy sie za 2 misiace. Przyznam, ze troche mnie to przeraza. Kilka razy bylam u lekarza i skarzylam sie na bole, przy czym dodalam, ze moja poprzednia ciąża byla zagrozona, a oni nawet mnie nie zbadali by rozwiac moje obawy albo zareagowac jakimis lekami, zupelnie nic... Wyprosilam o Usg w szpitalu, ale dopiero pod koniec listopada mam sie zglosic. Nie wiem drogie Mamuski jak to tu bedzie wyglądac, narazie jako ciezarna czuje sie niedopieszczona i zaniepokojona. Mój język jest taki sobie, rozmawiam po angielsku, ale terminy medyczne są mi obce. Na szczescie za kazdym razem lekarz czy polozna lączy sie telefonicznie z tłumaczem i komunikujemy sie wszyscy ze sobą za pomocą trybu głośnomówiącego. Bardzo chcialabym by i do mnie napisala któraś z Was i opowiedziala jak to tu jest czy doradzila gdzie i po co mozna sie ubiegac. Pozdrawiam serdecznie magda z Plymouth

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta552
witam wszystkich jestem juz blisko rozwiazania 34 tydzien i mieszkam sobie w angli 3 lata jak narazie opieka bez zarzutow teraz przy samym koncu obchodza sie ze mna jak z jajkiem sa bardzo mili robia wszystko abym nie yrodzila wczesniej bo dzidzius jest juz nisko to moja 3 ciaza i powiem wam ze wcale gorzej sie mna nie zajmuje jak w polsce gdzie ciaze mialam zagrozone.jestem zadowolona nawet bardzo teraz czekam na porod i to o nim wciaz mysle roznie czytalam i slyszalam na jego temat wlasnie w angli ,napiszcie jak to bylo z wami moze ktoras rodzila w darlington czy to prawda ze nie nacinaj krocza?moj synus jest dla nich okazem bo ponoc jest wielki i troche sie obawiam ,napiszcie prosze,pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rucia1
witam drogie panie mam na imie Monika i jestem w 2 miesiacu ciazy, obecnie mieszkam w londynie i chetnie nawiaze kontakt z Wami, pozdrawiam serdecznie moj email to rucia1@op.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elenasss
witam babeczki mam na imie Iza i jestem w 23 tc, za 3 tyg lece do mojego faceta do Birmingham, nie mam pojecia czy zostac tam do porodu, czy wrocic tutaj.. please help:) ❤️ 23 tc ❤️ syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flov
wracaj do Polski rodzić.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta_S
Witam ciezarne!! jestem w 13 tygodniu ciazy, mialam juz usg i badanie krwii (choc na wyniki jeszcze czekam). Jezeli chodzi o opieke kobiet w ciazy to mysle ze jest ok. choc na poczatku ciazy potraktowali mnie niemilo- 2 razy odmowiono mi wizyty u poloznej i raz wyladowalam w szpitalu z wysoka goraczka po czym lekarz pytal tylko o bol plecow i przepisal paracetamol ( niczym innym w anglii nie lecza). Ale nie moge narzekac bo tu jest tak duzo kobiet w ciazy szczegolnie polek (mieszkam w slough) i anglicy za nami nie przepadaja. tak naprawde to ciaza nie jest choroba tylko to normalna ludzka sprawa i takie uzalanie sie nad soba czy nadopiekunczosc to duza przesada. Czy tu czy w polsce to to samo tyle ze w Anglii poslugujemy sie jezykiem obcym i jestesmy w obcym kraju wiec boimy sie i jestesmy zdziwione ze tak nas traktuja ale tak juz tu jest od bardzo dawna a krzywdy nam nikt nie da zrobic. I tak na koniec dam taka rade badzcie pewniejsze siebie i niebojcie pytac. mam nadzieje ze was jeszcze odwiedze. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darulka
heja ,jestem w 22 tyg ciazy i mieszkam w Basingstoke, miesiac temu wyladowalam w tutejszym szpitalu bo wymiotowalam krwia i musze powiedziec ze opieke mialam rewelacyjna,pielegniarka byla przy mnie co 5 min,badala tetno i pytala jak sie czuje,jedzonko smakowite,lekarze uprzejmi,od razu wszystkie badania mi porobili,wiec nie wiem czemu kazdy tak narzeka,moja polozna jest mila kobieta,mialam juz 2 usg,wszystko jest w normie i nie widze potrzeby zeby sie skanowac czesciej skoro wszystko gra,wydaje mi sie ze wszystko zalezy od regionu i miasta w ktorym sie mieszka,ja jestem zadowolona poki co,mam dobrych lekarzy w przychodni i nie panikuja,spokojnie moge przyznac ze opieka medyczna w Amglii jest bardzo dobra,chetnie sie spotkam z inna ciezarna dziewczyna z Basingstoku zeby sie podtrzymywac wzajemnie na duchu,moj email: daria_h@wp.pl pozdrowionka darulka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka-84
czesc dziewczyny :)) mam pytanko,jestem w 38 tygodniu ciazy i tez bede(mam nadzieje ze juz wkrotce) rodzila w angielskim szpitalu,chcialam zapytac o to czy ktoras z was brala ze soba plan porodu do szpitala?mam zrobiona wersje po polsku i nie wiem jak to przetlumaczyc na angielski,sa tam takie slowa ktorych sie nie uzywa na codzien i nie mam pojecia co z tym zrobic,a chcialabym miec wplyw na przebieg mojego porodu. pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×