czy jest tu ktoś kto chce po prostu porozmawiać?

ochotę...jejku jak dawno Cię nie było...już myślałam, że o mnie zapomniałaś...:(

Aniu , moja kochana przyjaciółko...to dla Ciebie...me serce jest pełne bólu...nie odchodź, błagam...walcz jeszcze o życie, przecież warto... Tu, w tym miejscu stałam i patrzyłam jak odbierasz sobie życie Tu, w tym miejscu jest granica mego strachu i rozpaczy Tu, w tym miejscu pójdę w Twoje ślady krzywą drogą Tu, w tym miejscu niech ktoś inny stanie u wrót zagłady.

Sylwio..............dopiero dzis zajrzałam tutaj na forum.....juz po przeczytaniu wiadomości od Ciebie.....cholera...wiesz co popłakałam się....ale czasami to łzy maja magiczna moc...

Ja też płakałam, bardzo płakałam...ile warte jest ludzkie życie?...dlaczego nie szanujemy siebie, przecież jutro może nas już nie być...ks. Twardowski napisał : \"Spieszmy się kochać ludzi Oni tak szybko odchodzą\" To święta racją...błagam szanujmy własne życie, cieszmy się z niego...nigdy nie wiemy , kiedy zgaśnie... :(

Droga Sylwio........... i co tam u Ciebie........martwię się jak tam sobie radzisz ogólnie .......wyślij chociaż jeden mały uśmieszek żebym wiedziała, że już lepiej:) Podejrzewam, że ostro zajęłas się pracą bo to zawsze pomaga zapomnieć o pewnych rzeczach choc na trochę.... Pozdrawiam i uciekam juz do pracy:)

dobrym lekarstwem jest praca....choć mnie nie sprawiała nawet praca przyjemności....za to jak zrobiłam coś bardzo niedokładnie...wtedy oprzytomniałam...bo przecież życie toczy się dalej....zostaje nam jeszcze pamięć...przypomniał mi o tym mój aniołek...

Witaj Sylwio. Czas pomyslec o sobie....wszystko toczy sie dalej....praca, znajomi, rodzina...nie mozesz o tym zapominać tylko trzeba stanąc mocno na nogi, usmiechnąć się i brnąć dalej :))

Wiem, że masz rację i już powoli wszystko wraca do normy. Aniołek potrafił mi to wytłumaczyć...jak zwykle zresztą... Wiem już, że życie toczy się dalej.... Dziękuję Ci za te słowa.... Napisz, co u Ciebie słychać...

Aniołka...

I dlatego jestem szczęśliwa....nawet jak jest mi smutno, to gdzieś tam w środku wiem , że będzie dobrze...

czesc Sylwio! Ale mam dziś chandrę...............buuuuuuuu. Chyba ta okropna pogoda daje mi się we znaki. Wszystko mnie drazni strasznie. Chyba pojdę sobie zaraz zrobię gorącą kąpiel z olejkami relaksującymi...heheheh...........może coś mi pomogą, bo żal mi jest osób, które musza dziś znosić moje humory.

jak będziesz chciała to możemy pogadać na gg....jak się wygadasz, będziesz się lepiej czuła...

Witaj Sylwio po długiej przerwie. Miałam przymusowy odpoczynek od kompa, gdyż mój sprzęcik złapał jakiegos groźnego wirusa i trzeba go było wyleczyć......a moj znajomy informatyk jest bardzo powolnym i dokładnym fachowcem ;) .......ale na szczęscie złe humory mi przeszły i już jest oki. Podam Ci na przyszłość moj numer gg, może kiedyś któraś z nas bedzie miała ochote pogadać :) oto on 1357916. Pozdrowionka:D

Zaglądam na GG, ale Ciebie tam nie ma i jest mi smutno... :(

:( Jogusiu gdzie jesteś?

czytam czytam i czytam.... sorki ze nie było mnie aż tyle ale zepsul mi się komp, przeprowadzilam się zaczęłam nową szkołę, ech... duzo by tu opowiadać... Witam wszystkich.... ciekawe czy jeszcze ktoś tu coś napisze... pozdrawiam i wielkie buziaki

podnoszę

Jak miło, że ktoś tu zagląda...

kim jesteś najeri ?

?

wie, że go kocham...wiesz , prawda?

albo go to nie interesuje :)

:)

Juz powiedzialem - mowi, ze nie wiedzial

kim jestem... zajrzyj na pierwsza stronę topicu...

ależ tu się zrobił bałagan.... kto, z kim, po co, na co i dlaczego.... ;) Pozdrawiam wszystkich tych, co wiedzą lub nie wiedzą....życie jest piękne...