Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

Czesć Kochane:) Za namową mojej drogiej koleżanki z topiku \" Czy są wśród Was kobietki...\"- Soul, otwieram nowy temat dla zafasolkowanych, które mają termin na końcówkę roku 2005:) Sama jestem obecnie w 6 tygodniu i niedługo idę na wizytę do gina. Mam nadzieje zobaczyć bijące już serduszko ❤️. Jest we mnie trochę lęków, ale wiem że wszystko będzie wporządku. A na pewno tak trzeba myśleć:) A jak to wygląda u Was? Jak objawy? Myśli? Lęki? Czekam na Was z niecierpliwością:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Mia:) Dziekuję za błyskawiczną decyzję i za to,że topik juz istnieje:) Ja jestem w siódmym tygodniu ciązy i termin mam na 19 listopada 2005 roku. Byłam już na usg i widziałam dzidzię i jej serduszko, za dwa tygodnie mam powtórzyc usg, aby miec pewność że dzidzia rozwija sie prawidłowo. Juz nie moge sie doczekać:) Zapraszam Wszystki listopadowe i grudniowe mamy, abysmy mogły wspólnie przejść przez te najwazniejsze 9 miesięcy w zyciu każdej Kobiety:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul, to ty jesteś o 10 dni starsza, bo ja termin mam na 29 listopada:) Moja ciąża ma dokładnie 5 tyg i 4 dni:D Na razie to bolą mnie mocno piersi, wstaje do toalety w nocy i śpię jak tylko mogę. No i pochłaniam każdą zjadliwą rzecz która wpada mi w ręce...Jak tak dalej pójdzie, to nie wiem jak ja będę wyglądać, hihi:D Dorotka, Marlena, Aga, mam nadzieję, ze do nas dołączycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja się przywitam na nowym forum :) co prawda brak fasolki jeszcze ale jestem dobrej myśli :) Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć diewczyny! Również witam, podpisuję się pod Kasią i wracam, jak na razie, na "czy są wśród was....". Pozdrawiam! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyżby nie było kobitek, tóre rodzą pod koniec 2005 roku??? Oj, mnie to dzisiaj chyba odpadną piersi z bólu...:) Ale wytrzymam wszystko dla mojego kochanego maluszka:) Cały czas nutruje mnie myśl, czu mój maluszek rośnie i jaki już jest duży:D Dobrze, że niedługo się przekonam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha22
witam kobietki:) Dąłączam sie do powyższego topiku poniewaz rodze w listopadzie:) Dokładnej daty jeszcze nie znam...ale w przyszłym tygodniu ide do gina i pewnie mi powie:) Na dzisiaj tylko tyle napisze...bo zmykam na spotkanie:) Pozrawiam wszystkie przyszłe mamusie:)papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Mycha:D Napisz jak tam Twoja fasolka? W którym jesteś tygodniu i jak Twoje dolegliwości? Mnie biust zaczyna puchnąć na potęgę i chyba za niedługo będę musiała zakupić sobie większe biustonosze:) No i wkońcu kupiłam sobie pierwsze kremiki przeciw rozstępom. A Wy? Robicie już coś w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia77
Dziewczyny, czy możecie mnie poinformowac jak w końcu liczy sie te tygodnie ciąży? Czy od pierwszego dnia ostatniej menstruacji, czy tez od ok. 2 tygodni później (data przypuszczalnego zapłodnienia)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej niunia! lekarze licza ciążę od pierwszego dnia ostatniej miesiączki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Niunia:) Z tego co wiem, lekarze liczą od 1 dnia ostatniej miesiączki. Czyli pierwsze 2 tygodnie są właściwie liczone bez dzidziusia:) A ty już w trakcie, czy dopiero planujesz? A ja dziś jestem strasznie senna. Wstawałam znów do toalety i piersi mnie bolą tak, że musiałam spać jedynie na plechach:( Oj, byle szybciej do domku i do mojego ukochanego łóżeczka:) Dobrze przynajmniej, że dziś tak słonecznie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszla mama
Czesc dziewczyny, ja rowniez dopisuje sie do topicu. W sobote rano doczekalam sie w koncu swoich 2 kreseczek na tescie. Wlasnie szykuje sie do gina takze trzymajcie kciuki, mam nadzieje ze wszystko jest ok jak wroce to napisze kiedy termin porodu, milego dzionka i do napisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia77
Dzieki za odpowiedź. Ja juz w trakcie:). Czyli licząc od pierwszego dnia menstruacji to 7 tydzień:) Jutro idę na pierwsze USG. Podobno to normalne, ale po okresie euforii, że to już, zaczęłam się martwić czy aby wszystko będzie w porządku. Z typowych objawów - bolace piersi, bardzo częste siusianie:). Mdłości jak na razie mnie nie dotyczą i mam nadzieje, że może znajdę się w tych 20% kobiet które ich nie przechodzą:) Według moich wyliczeń termin wypadnie około 20 listopada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Przyszła mamo, serdeczne gratulacje!!! To jest najpiękniejszy moment jaki moze sie zdarzyć, gdy czeka się na te 2 krechy:) A powiedziałaś już swojemu mężczyźnie? Jak zareagował??? Trzymam kciuki za wizytę:) Ja byłam u gina jak @ spóźniała mi sie 2 dni i było już widać pęcherzyk ciążowy 2mm. To u Ciebie chyba już też powinno:) Ninia:) No to jesteśmy w podobnym terminie:) Ja zaczynam jutro 7 tydzień i też dokucza mi sennosć i sikanie w nocy. Idę wtedy jak lunatyk, hihi... Jutro też mam wizytę jak ty u gina i też się denerwuję czy wszystko wporządku. Czy już będzie widać serduszko, czy rośnie, itd:) Ale intuicja podpowiada mi że wszytsko jest ok:) I mdłości też nie mam jeszcze. Mam tylko nadzieje, ze nie dopadną wogóle:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia77
Gratuluję przyszła mamo:). Ciekawe tylko na jakiego lekarza trafisz:). Ja zaraz po teście (około 4 tygodnia) udałam sie do Pani Doktor w przychodni, która stwierdziła: "No macica rozpulchniona, piersi tkliwe mozliwe, że jesteśmy w ciaży". Natomiast powiedziała, żebym przyszła za 4 tygodnie, bo takie wczesne ciąże się "sypią" i ona dopiero wtedy założy mi kartę ciąży. Nie powiem żeby nastawiła mnie optymistycznie. ALe mam nadzieję że ty trafisz lepiej:).Ja oczywiście postanowiłam zmienić ginekologa (polecony przez koleżanki "po"). Oczywiscie - prywatny gabinet. Zaczynam myslec, że tylko za pieniądze mozna się doczekać szacunku i poważnego traktowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe przyszłe Mamusie:) Ja wczoraj zaczęłam 8 tydzień. Pierwszy raz u lekarza byłam w 5 tygodniu,dostałam skierowanie na usg z 7 tygodniu. Dopiero po usg poszłam ponownie do gina, która założyła mi kartę ciązy, ale jakos tak niedbale mam wrażenie. Zapisałam sie do gina na środę a za tydzien idę po raz drugi na usg, żeby zoaczyć czy z dzidzią wszystko ok i prawidłowo sie rozwija. Tez mam rózne obawy, bo wkoło sie słyszy ile kobiet roni, ale my musimy byc dobrej mysli. Wierzę,że papież który tak ukochał młodzież pomoże nam i wymodli u Boga zdrowie dla nas i naszych fasolek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:D moje znane juz koleżanki i nowe:) Niunia. Mycha i Przyszła mamo- moje gratulacje:D Ja mam termin na 15 listopada i juz widziałam w zeszłym tygodniu na USG moja fasolke i jej bijace serduszko. Mam nadzieje, ze dalej tez wszytsko bedzie ok, chociaz na poczatku najdałam sie strachu- miałam plamienie i dostałam 2 tygodnie zwolnienia. Cały czas zastanawiam sie nad wyborem lekarza prowdzacego ciąże, nie chciałabym cały czas chodzic prywatnie i za wszytsko ekstra płacić. Z objawow ciążowych najbardziej dokuczają mi teraz wymioty:( które niekoniecznie występuja rano, i mam wstręt do wszytskiego co smażone, trzeba to jakos przeżyć, żeby potem móc sie cieszyc fasolką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:D moje znane juz koleżanki i nowe:) Niunia. Mycha i Przyszła mamo- moje gratulacje:D Ja mam termin na 15 listopada i juz widziałam w zeszłym tygodniu na USG moja fasolke i jej bijace serduszko. Mam nadzieje, ze dalej tez wszytsko bedzie ok, chociaz na poczatku najdałam sie strachu- miałam plamienie i dostałam 2 tygodnie zwolnienia. Cały czas zastanawiam sie nad wyborem lekarza prowdzacego ciąże, nie chciałabym cały czas chodzic prywatnie i za wszytsko ekstra płacić. Z objawow ciążowych najbardziej dokuczają mi teraz wymioty:( które niekoniecznie występuja rano, i mam wstręt do wszytskiego co smażone, trzeba to jakos przeżyć, żeby potem móc sie cieszyc fasolką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelkaem
Witam dziewczyny. Jak czytam wszystkie jestescie w sporej euforii i troszkę Wam tego zazdroszczę. Ja też jestm w szóstym tygodniu, ale niestety nie potrafię się tak cieszyć. A to dlatego,że trzy razy poroniłam w pierwszym trymestrze i wiem, że dopóki nie zobaczę echa zarodka nie mam się z czego cieszyć. To czekanie jest najgorsze.Jestem juz na zwolnieniu i na lekach (duphaston,accard i clexane - sama robię sobie zastrzyk w brzuch). I wiekszośc dnia spędzam sama ,co sprawia że niesety duzo rozmyślam.jak nietrudno się domyślić mało mam optymistycznych myśli.Potrzebuję wsparcia i nadziei- tylko skąd ją wziąć? Do tego wszystkiego jeszcze mam ropne gardło i spory katar,na które nie moge wziac prawie żadnych lekarstw.Same więc widzicie, że mam małe szanse na pozytywne myślenie. Bardzo bym chciała zminić swoje nastawienie,ale trudno mi wykrzesać w sobie optymizm. Pozdrawiam, trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Amelka:) Jedyne co mogę powiedzieć to to, zebyś dbala o siebie. Pij herbatkę z miodem i cytrynką. Ja co prawda nigdy wcześniej nie roniłam, ale też się tego panicznie boję. I nawet z tego powodu za bardzo nie chcę jeszcze przywiązywać się do mojego stanu. Ale wierzę, ze musi być dobrze i u Ciebie na pewno tez skończy się to wydaniem na świat pięknego, zdrowego, cudownego bobasa, więc musisz myśleć pozytywnie:D 🌻 Wierzę w siłę umysłu. To co dzieje się w mózgu, przenosi się na całe nasze życie. Więc uszy do góry i powtarzaj sobie, że wkońcu musi być dobrze i będzie:D A teraz nie musisz być sama...:D Przecież możemy sobie pisac🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia77
Amelko - może po prostu spróbuj zająć się czyms, żeby nie mysleć nieustannie.Spróbuj poczytać np. Wiem, że to tak prosto pisać... Ale trudno dać jakąkolwiek lepszą radę. Co do kataru - to mnie pomogło picie wapna i witamina C dwa razy dziennie. Po trzech dniach w zasadzie kataru juz nie było. Trzymaj się ciepło i wierz razem z nami, że tym razem będzie zdrowy dzidziuś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszla Mama
Cze Dziewczyny ! Wlasnie wrocilismy z moim przyszlym mezem od lekarza Gina i siedzimy na balkoniku, wybyczamy sie w sloneczku oraz czytamy posty. Wiec ciesze sie ze tez sie cieszycie ze mna i z innymi babeczkami :D Pani ginekolog to bardzo dobra lekarka, niestety dzidzius jest za malutki by jego obecnosc stwierdzic ale okreslila jako 4 tygodniowe po dacie mojej ostatniej miesiaczki, zlecila wykonanie usg gin. takze jutro lece to zrobic, wiem ze nie powinnam moze sie tak bardzo cieszyc zeby nie zapeszyc ale ciezko sie powstrzymac, ok ja uciekam jutro sie odedzwe, buziaki pa pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha22
Cieplusio ściskam wszystkie przyszłe mamusie:) troszke sie nie odzywałam ale miałam pare spraw na swojej główce ..między innymi planowanie ślubu... Jeżeli chodzi o mnie to dzisiaj zaczął mi sie 7 tydzień:) Według ginekolog która obliczyła na podstawie daty ostataniej miesiączki to troche więcej..ale ja dokładnie wiem kiedy było co i jak:) Więc jak kochane kobietki widzicie jeszcze mamy teraz w planach ślub...ehh wszystko tak szybko...chyba za szybko:( i jeszcze na dodatek studia w toku:( które chce skończyć..i skończe:) POcieszam sie tym że jest tyle par które w czasie studiów wychowywały małą dzidizie i sobie z tym wszystkim poradziły..a na dodatek mam wspaniłaych rodziców którzy tez nam pomogą...na tyle ile będą mogli... No ale żebyście nie myślały że sie nie ciesze że nosze w sobie małą fasoleczke:) ciesze sie że za 7 miesięcy urodze małą niunie...albo małego:) A jeżeli chodzi o moje samopoczucie to własnie sobie podjadam kwaszoną kapuste:)...ehh te zachcianki:) jeżeli chodzi o smaki to jemmm dużo i rózniaście...:) Mdłości też są...ale na razie na szczęsise bez wymiotów...ale najgorzej jest w samochodzie...normalnie nie moge sie przejechac bo odrazu mdłości:( ale cóz przeciez nie będzie to trwać wiecznie.. No i bardzo często występuję u mnie zawroty głowy...:( A jak u was z zawrotami...miewacie czasem?? A i jeszcze jedno pytanko mam do was drogie kobietki... Do "przyszłej mamy" ...tak jak przeczyałam z przyszżłym mężem...:) Więc pewnioe macie w planach slub albo juz planujecie...Mam takie pytanie w takim razie apropo formalności związanych ze slubem...bo chcemy wziac konkordatowy...i dzisiaj bylismy pierwszy raz u księdza..który powiedział że musismy sie udac do urzędu...po jakies formalnosci...Nie wiem czy jak może wiesz...wiecie:)...jakie są to dokładne formalności w tym urzędzie co trzeba zabrac ze sobą...to prosze o odpowiedz....:) No i na tym chyba zakończe... BUZIAKI dla mamusi i fasoleczek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha22
AMELKAEM...jestem z toba i wierze że tym razem napewno sie uda i będziesz za pare ładnych miesięcy cieszyc sie i tulić w rączka swojego małego aniołka:) Wierze w to...a najwazniejszy jest optymizm...główka do góry słoneczko...:)Trzymaj sie cieplutko...ucałowania dla ciebie i fasoleczki:* A poza tym to jak sie czujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia77
Co prawda ślub brałam 4 lata temu, ale tyle znalazałam:) Wymagane dokumenty w parafii: - dowody osobiste - zaświadczenie z USC o braku okoliczności wykluczających zawarcie związku małżeńskiego - zaświadczenie o ukończeniu nauk przedmałżeńskich przez narzeczonych i odbycia spotkań w poradni rodzinnej - zaświadczenie o wygłoszeniu/wywieszeniu zapowiedzi w parafiach narzeczonych - dokument o zapowiedziach wystawia parafia Panny Młodej. Pan młody zanosi formularz zapowiedzi do swojej parafii, który po 4 tygodniach, z odpowiednimi pieczęciami i podpisami odnosi do parafii narzeczonej. - zaświadczenia o odbyciu przez narzeczonych co najmniej 2 spowiedzi Wymagane dokumenty w Urzędzie Stanu Cywilnego: - odpis skrócony aktu urodzenia (obojga - uzyskuje się go w Urzędzie w miejscu urodzenia) - dowód osobisty do wglądu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelkaem
Dzięki dziewczyny! Napisanie tutaj to był strzał w dziesiatkę!! Dzieki za wszystkie słowa wsparcia,to bardzo miłe.Nie sądziłam,że ktoś mi wogóle odpisze. Teraz wiem, ze zawsze gdy mi źle mogę sobie tutaj o tym napisać. Dzięki za wszystkie rady i sława otuchy.Samą mnie to dziwi ale poczułam sie duuuuuuuużo lepiej. Tak musi być wszystko dobrze! Musze w to wierzyć. Pozdrawiam Was wszytskie serdecznie, będe tu do Was zaglądała . Fajnie , że znalazłam ten topik.Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha22
Niunia77 DZięki wielkie za informacje...tak sie zastanawiam czy aby faktycznie w każdej parafii konieczne jest zaświadczenie z poradni rodzinnej...bo dzisiaj ksiądz nam mówił że potrzebne oczywiście są nauki..ale nic nie wspominał o poradni..ale cóz nie będe męczyć tymi pytaniami bo pewnie sie wszystkiego dowiem:) mamy zamiar iść już w piątek z dokumentami... czyli aktami chrztu itp..bo planujemy na 9 lipca...knajpka zarezerwowana jeszcze nam został kościółek...:) z tych najwaznijeszych rzeczy... ehhh dobra kończe temat slubu bo to chyba nie ten topik.... Niunia77 napisz jak sie czujesz słońcedzisiaj tak fajniutko na dworze...a ja jakos tak słabo sie czuje cały dzień:( ehh mam nadzieję że jutro będzie lepiej..:) a napisz skąd jesteś:) może jesteśmy sąsiadkami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha22
Amelkaem...ciesze sie że ty sie cieszysz i że humorek sie poprawił...:)bo przeciez o to nam wszystkim chodziło... Napisz jak sie czujesz??I jak tam fasoleczka??:) Wielki cmok dla ciebie:) Dla WAS:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha22
Amelkaem...ciesze sie że ty sie cieszysz i że humorek sie poprawił...:)bo przeciez o to nam wszystkim chodziło... Napisz jak sie czujesz??I jak tam fasoleczka??:) Wielki cmok dla ciebie:) Dla WAS:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia77
Mycha - jestem spod Warszawy - a czuje się dobrze - żadnych przykrych objawów ciąży na razie nie mam:) Jesli chciałabys się jeszcze upewnic co do tych slubnych dokumentów to zajrzyj na to forum:http://www.netwesele.pl/forum/viewtopic.php?t=2468. Pogoda naprawdę piekna:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×