Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

Gość zielony kot
Witajcie :) Rodzę około 21 listopada, poza zwiększającym się zmęczeniem na szczęście nic mnie nie niepokoi. Obwód w pasie rośnie z każdym dniem, mały wierci się, przesuwa, kopie - no wariat ;) A już szczególnie gdy chcę zasnąć, wieczorem. Na USG widziałam jak mu się w środku mnie nudzi... ssał kciuk - aparat do badań jest tak dobry, że widać było nawet ruchy języka podczas ssania, zastawki serca, uszka :) Strasznie fajne doświadczenie. Życzę wszystkim łatwego porodu i mnóstwa radości z bycia matką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amelkaem____ poczujesz swojego Maluszka lada moment i byc moze gdy zupelnie o tym nie pomyslisz. Tak bylo u mnie - siedzialam przy kompie w ub. srode gdy nagle poczulam to puk puk. Oliwka ma racje - nie da sie tego pomylic. U mnie to nie byly zadne \"motylki w brzuchu\" czy tez \"uczucie ryby\" - od razu zasadnicze kompniaki ;-) Wczoraj poczul je nawet moj maz, bo Mala coraz czesciej w dzien daje o sobie znac ;-) A wierci sie najbardziej gdy siedze z podniesionymi wysoko nogami, tak, ze chyba jej wtedy nieco niewygodnie i sie uklada ;-) A skoro serducho bije - to wszystko jest dobrze. Zobaczysz :-) Pozdrowienia dla wszystkich mam, takze tych nowych u nas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes76
CZESC MAMUSIE! Juz jestem w domku. Urlop miałam cudowny!!! Przez 2 tygdnie byłam z synkiem=, a 3tyg. dojechal mezulek! 2giego dnia po przyjezdzie nad morze dostałam krwawienie! JAZDA DO SZPITALA, LEKI i ze wzg. na to, ze bylam sama z synkiem nie zostalam w szpitalu tylko lezalam w willi. Na szczescie udalo sie. Skurcze pojawiaja sie codziennie-niestety-a wszystko przez to, ze dzidzia tak rozrabia! Az sie gotuje w moim brzuchu! Zartuje sobie, ze gdy dzidzia staje na paluszkach wywołuje u mnie skurcze! Z synkiem tez tak mialam! Moj maz jest przerazony "jakoscia" kopniakow! Widac moj organizm tak ma. Pozdrawiam Was serdecznie! Fajnie,ze juz znacie plec swoich pociech! Ja mam wizyte w poniedzialek i dostane skierowanie na bezplatne USG. P.S.Moj synus bez problemu zaakceptowal okularki! Uf! Do poniedzialku! Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes, ty juz po urlopie, ale reszta dziewczyn chyba w pelni korzysta z wakacji :-) Ciesze sie, ze mimo szalenstw Maluszka urlop sie udal! Czy te przedwczesne skurcze oznaczaja, ze musisz teraz lezec? Byc na jakis lekach? Zycze ci, zeby wszystko bylo dobrze :-) Moja Mala zaczyna zachowywac sie \"ksiazkowo\" - w dzien troche da o sobie znac, ale baraszkuje na calego wieczorem :-) Poki co jeszcze nie przeszkadza zasnac ani nie budzi, ale zobaczymy jak to bedzie dalej. Powoli zaczynam myslec o tym calym dziecinnym \"zapleczu\". Czy sydnrom gniazda tez juz wam sie powoli rozkreca?? Gorace pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes76
CZESC DUNIA! Widze, ze tylko Ty -jedna z nielicznych-czesto odwiedzasz topik. Ja na pewno bede codziennie zagladac. U mnie OK. Zaczęłam 20tydzien. Lekarka jest zadowolona z badania "ręcznego" jak na drugą ciążę. Mam się oszczędzac, ciągle Luteina 2x2, doszedł lek Diprophylinum 2x1. Na mocniejsze leki przyjdzie pora. Jest identycznie jak w ciąży z synkiem. Dostałam skierowania na krew, mocz i USG. Niestety dzis nie zdążyłam się wyznaczyc. Zrobię to jutro, bo mam do poprawki zwolnienie lekarskie. Z jednej strony już nie mogę się doczekac USG ale z drugiej strony boję się, że okaże się, że będę miec synka. Troszkę nastawiłam sie na córkę i.....boję się rozczarowac! Ty już wiesz,że będziesz miec córke..a ja na to liczę! Czekam na długi weekend-za 3tygodnie-i mam nadzieję,że będę po USG i uda mi się namówic męża na rozstawienie mebli, wykładzinki,powieszenie firanek i zasłonek na czesc dzidzi.Samej mi nie wolno a mile będzie z pomocą synka i mężulka. Do jutra. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes76
Doczytałam, że pisałyście o wadze. Ja jestem w szoku, bo prawie nic nie tyję! A brzuszek jest pokazny! Przytyłam 2,5kg! W poprzedniej ciąży -w tym samym tygodniu- aż 8kg! Jest różnica! A poza tym teraz mamy piękny czas : warzywa, owoce! A od tego tak się nie tyje.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka77
Cześć kobietki!!! :) :) :) Przepraszam za parodniową nieobecność, ale nie czułam sie za dobrze i nie siedziałam przy komputerze :( Znowu dopadły mnie mdłości, na które jedynym lekarstwem był sen. Teraz jest juz lepiej, szczególnie wieczorami, kiedy naprawdę czuję, że żyję, a maleństwo w moim brzuszku także wtedy nabiera największej ochoty do zabawy i tańców :) Cieszę się, że u Was wszystko w porządku i że Tobie, Agnes, mimo wszystko, urlop się udał. Piszecie o płci maleństwa... ja się cały czas zastanawiam czy chcę wiedzieć. Jest to nasze pierwsze dzieciątko, dla mnie jest ważne, że nareszcie do nas przyjdzie. Nie wiem jednak czy nie ulegnę pokusie i nie zapytam na następnym USG :) Jakby coś, na pewno się pochwalę. Pozdrawiam Was mocniutko, a Waszym, już nie takim maleńkim, dzieciaczkom życzę dużo zdrówka i siły :) http://simply-baby.net/tickers/pregimage.php?id=7510

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes76
CZESC KOBIETKI! U mnie Ok. Tylko po powrocie z wakacji wyskoczył mi brzuch! Strasznie spuchłam! Nie ma to jak łodzkie powietrze! Od razu żałuję, że nie mieszkam nad morzem! Na szczescie waga nie skoczyła tylko widok jest OSZAŁAMIAJĄCY! USG mam wyznaczone na 23.08.-to będzie 24tydzien.Niestety muszę teraz iśc prywatnie, bo najlepiej pomiędzy 18 a 22tygodniem. OLIWKA___Rozumiem Twoją niechęc do poznania płci dziecka. Ja też mam mieszane uczucia, ale przynajmniej będę wiedziec czy zaczac kupowac różowe ubranka czy nie. A pro-pos skurczy w łydkach. Najlepiej ograniczyc sól, a przed snem zjesc banana, brac magnez.To powinno pomóc, choc uprzedzam, ze na końcówce ciąży dojsc mogą skurcze dłoni. I wtedy już pomoże.....tylko poród! Pozdrawiam. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oho, Mala sie chyba budzi ;-) Zaczyna poranna gimnastyke. Przed USG tez sie zastanawialismy, cz chcemy znac plec Dzidzi. Tez nasza pierwsza pociecha :-) Ale teraz - nie zaluje, ze wiem. Mowienie do brzucha po imieniu jest o wiele bardziej realne niz tak bezosobowo (o ile mowienie do brzucha wogole moze byc realne, hihi ;-) ;-) ) Ja skurczow lydek de facto nie mam, ale czasami wieczorami, gdy juz sie poloze do lozka, nie moge sobie znalezc wygodnej pozycji na nogi. Poleze chwile spokojnie, po czym juz zaraz, natychmiast musze ruszyc noga, bo mam takie uczucie \"niepokoju\" w niej :-) Juz wiem, ze dopada mnie to, gdy w ciagu dnia (a najlepiej pod wieczor) nie poleze z nogami w gorze. Moze to sie nie rozkreci do skurczow lydek?? Co do brzucha - mam wrazenie, ze ostatnio jest wiekszy z dnia na dzien ;-) Pozdrowionka dla wszystkich mam i waszych Maluszkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes76
Wczraj mój mąż wrócił bardzo wcześnie z pracy i po obiadku wyciągnęłam go na USG. Bardzo rzadko ma okazję byc tak wcześnie w domu, więc chciałam , abyśmy RAZEM podejrzeli dzidzię. Moja chęc poznania płci zwyciężyła! Mam zaszczyt przedstawic Wam moją dzidzię-Gabrysię! Ruchliwą, zdrowa, rozwijającą sie prawidłowo jak na 20 tydzień dziewczynkę! Nawet nie umiem powiedziec jak bardzo jestem szczęśliwa! P.S.Najmniej zadowolony jest mój synek. Wolałby miec brata. A z drugiej strony kusi go mysl o zabawie lalkami! Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes___ Serdecczne gratulacje!!! Bardzo sie ciesze, ze z Twoja corcia wszystko w porzadku, to najwazniejsze ;-) Poki co troszke kopniaczkow i beckow od mojej Hani dla Twojej Gabrysi - w ramach pozdrowien, bo Mala jeszcze inaczej nie umie ;-) ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes76
DUNIA___Dziękuję za pozdrowienia od Hani! Proszę popukaj w brzuszek od Nas! Ciąża to naprawdę coś cudownego! Szkoda,że reszta dziewczyn siedzi tak cicho. MIA__,MYCHA__,AGA*__,POLKA__,ANULKA25__,MILUSIA__,JUSTIN__, CO U WAS SŁYCHAC? WSZYSTKO OK? Pozdrawia szczęśliwa mama synka...i już niedługo córeczki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes76_Miło, że interesujesz się milczącycmi forumowiczkami, pewnie wakacje, urlopy i pogoda sprzyja (choć nie zawsze) wypadom poza dom. Ja niestety nie mam często siły siedzieć przed komputerem, dlatego ograniczam moje codzienne obowiązki do minimum, dużo leżę i wypoczywam. Jestem już w 22 tygodniu ciąży, więc coraz częściej dopada mnie przerażająca myśl o zbliżającym się wielkim krokami porodzie (do grudnia zaledwie kilka miesięcy)... Poza tym wszystko w porządku, moje maleństwo rozwija się prawidłowo, a ostatnie USG wykazało, że czekamy z mężem na chłopczyka! No nie powiem, jak zareagował przyszły tatuś, bo to chyba oczywiste :-) Ale wciąż zastanawia mnie, że mężczyźni bardziej dumni są z synów, a kochają bardziej córki, bo chyba tak to wygląda, a może się mylę? Nieważne. Muszę coś natychmiast zjeść, bo mały bączuś się domaga, więc kończę, pozdrawiam Was wszystkie bardzo gorąco, uważajcie na siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes76
MILUSIA__Dzięki za odzew. Gratuluję synka! A wybraliście już imię dla swojej pociechy? Jak poczujesz się lepiej to napisz. U mnie Ok. Dziś ani na chwilkę nie wychodziłam z domu, tylko cały czas drżałam o męża. Na szczęście smsował tak często, że nie musiałam się O niego martwic. Synuś zabiera mi książki o ciąży i "czyta" a później zadaje mnóstwo pytań. Pocieszałam go wczoraj,że dziewczynki też lubią grac w piłkę, jeździc na rowerku, tylko zamiast autek wolą lalki. A on z miną przerażoną zapytał:"A skąd my weźmiemy lalki?!" Zawołałam męża i zadałam mu to poważne pytanie. Z uśmiechem odpowiedział, że kupimy. I synuś uspokojony odpowiedzią zasnął. Was też to czeka. Tysiące pytań, tysiące radości i łez! Pozdrawiam.PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tlurpa
Wydaje sie ze bedzie przewaga chlopcow:) My caly czas mamy problem z wyborem imienia. A co do kopniaczkow to mam wrazenie ze za kazdym razem jak usiade to juz mnie zaczyna pokopywac, nie wiem czy to normalne ze az tak sie wierci, tez tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotna Ania
Cześć kobietki, Jestem tu pierwszy raz. Miło poczytać jak bardzo cieszycie się swoim stanem. Jestem w 21 tygodniu - termin na polowę grudnia. Jest to ciążą na którą czekałam (jeszcze czekaliśmy) bardzo długo, w końcu udało się - po inseminacji. Kiedy faktem się stało, że będziemy rodzicami - mój partner zmienił się nie do poznania, przestaliśmy (ja i Dziecko) dla niego istnieć. Do tej pory funduje mi gehenne - awantury, zdrady, oszustwa. Dziecko to temat Tabu. Boję się o moje Maleństwo, bo od początku ciąży tylko stres, nerwy i rozpacz. Próbuje zachować spokój. POzdrawiam wszystkie z Was serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna Aniu_ Aż mi ciarki przeszły po przeczutaniu paru Twych słów, bardzo mi przykro, postaraj się jednak maksymalnie wyciszyć, skupić na sobie i dziecku, jak najwięcej rozmawiaj z rodziną i przyjaciółmi. O dziecko nie martw, ono naprawdę jest bardzo odporne, dasz sobie radę, chyba bez sensu piszę, to chyba wcale Cię nie pociesza. Ale trzymam kciuki, że wszystko dobrze się ułoży. Agnes, Tlurpa_ My też mamy spory problem z wyborem imienia, tym bardziej, że do krótkiego nazwiska chcemy raczej dłuższe imię, ale niekoniecznie. Na razie stanęło na Bartku (Bartłomiej/Bartosz) lub Olku (Aleksander), a chcielibyśmy mieć nieco większy wybór, tyle że nic nam się nie podoba. Żeby było śmieszniej, imię dla ewentualnej dziewczynki było wybrane jeszcze przed moim zajściem w ciążę, a tu proszę - chłopak i od razu problem ;-) Co do ruchów, owszem, czuję je również, kiedy tylko na chwilę się położę czy usiądę, ale odczuwam je jako bardzo delikatne muśnięcia, moje maleństwo raczej należy do leniuchów (nie dość, że dał o sobie znać tydzień temu - w 21 tc, to jeszcze robi to ospale i rzadko), no ale najważniejsze, że wg lekarza rozwija się prawidłowo. Pozdrawiam gorąco (a może lepiej chłodno w ten upalny dzień?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes76
Ja w pierwszej ciąży miałam imię dla dziewczynki-Gabrysia, ale jak na USG okazało się, że to chłopak to pomimo szoku od razu miałam imię-i tak zostało-Artur. Chciałam aby moje dziecko nie miało za długiego imienia, nie modne, bez zdrobnienia. I wydaje mi się,że nam się udało. Z przerażeniem patrzę w przedszkolu u synka na 5 Julek, 3Oliwek,3Kubusiów itp. Mam nadzieję, że w końcu uda Wam się znalezc imię-pamiętajcie, że charakter dziecka też bardzo zależy od imienia. Poszukajcie w pamięci znajomych i pomyślcie czy o tym samym imieniu nie byli w miarę podobni. Pozdrawiam.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna Aniu_ mam nadzieje, ze twoja dzidzia da ci wiele szczescia i moze nieco wiecej spokoju w zyciu! Milusia ma racje, skup sie na tej ciazy i oczekiwaniu na wiele weile radosci. Nic wiecj chyba nie umiem ci poradzic, ale calym sercem jestem z Toba. Nos do gory :-) Milusia_ po tej stronie wielkiej wody tez coraz blizej do grudnia ;-) I tez coraz czestsze mysli o tym jak to z tym porodem bedzie. Tyle pytan i niewiadomych... Ja dodatkowo martwie sie, czy bede mogla moja Mala karmic. Coz, zapalenie jelit zalecza sie bardzo powoli i jesli po porodzie nadal bede na lekach, to raczej z karmienia piersia nici ;-) Wiem, ze nic na to nie poradze, tylko \"zabawa\" dodatkowo z miejsca w butelki i formuly dodatkowo wprowadza niepokoj. Poza tym moj biust, nigdy nie nalezacy do malych, na cos moglby sie przydac ;-) ;-) ;-) Ciesze sie, ze odezwalyscie sie - chociaz raz na tydzien dajcie znac co slychac. Wszystkim dziewczynom, ktore maja jakies dolegliwosci zycze jak najszybszego powrotu do zdrowia i radosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Wywołano mnie do \"tablicy\" - więc jestem. U mnie kończy się 26 tc, wiem, że będzie mały Pawełek - zresztą sprawdziły sie obydwie wróżby które podawałyście - chyba coś w tym jest ;-) Przytyłam około 6-7 kg, czuje się super, maluch jest duży - oj cos czuję, że nie będzie mały przy porodzie i da mamusi popalić :-D W sumie jeszcze tylko 3 miesiące i tydzień i planowo powinnam zostać mamą - ale super. A co do ruchów - to mały szaleje na calego - czasami sobie obsewuję jak cały brzuch mi podskakuje - wspaniały widok ❤️. Pozdrawiam wszytskie mamuśki i maluszki. Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Megii
Witajcie Forumowiczki! Mam do Was wielka prośbę, jeśli znajdziecie sekundkę - zagłosujcie na śmieszne zdjęcie Ali :D )) Wystarczy raz kliknąć! http://www.danviva.pl/galeria/show.php?idf=337 bardzo dziękuję i pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes76
SAMOTNA ANIA__Nikt nie ma łatwego życia. Możesz mi nie wierzyc, ale tylko Ci, którzy są twardzi dostają od losu kłody pod nogi. To żadne pocieszenie, ale jestes wybranka i to znaczy, że DASZ SOBIE RADĘ! Aga*___Fajnie,że się odezwałas. Jeśli możesz to pisz od czasu do czasu. Będzie NAM miło. GRATULACJE Z SYNKA! Fajnie,że wróżby się sprawdziły! Ciekawe czy u innych też?! U mnie skurcze się nasilają....pomimo brania leków. Mam jednak nadzieję, że tak jak z synkiem, tak i teraz z córcią uda mi się doczekac porodu.Musi byc dobrze, nieprawdaż?! Miłego odczuwania ruchów dzieciaczków! pa,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ratunku! Dziś zauważyłam u siebie (a właściwie mój mąż), że pojawiły się u mnie na nogach (z tyłu ud i pod kolanami) spore żylaki! jestem przerażona, myślałam, że uda mi się ich uniknąć, a tu nic z tego. Teraz rozumiem już moje częste bóle nóg i zmęczenie po dłuższym staniu czy chodzeniu, ale te potworne zasiniaczenia i żyłki wyglądają okropnie. Do lekarza idę 11 sierpnia, więc może mi coś poleci, tymczasem sama już pobiegłam do apteki i kupiłam żel Venescin (wg farmaceutki bezpieczny na tym etapie ciąży), ale szczerze mówiąc nie wierzę, że cokolwiek to pomoże, przynajmniej dopóki noszę w brzuchu dzidzisia. Jeśli znacie jakieś inne dobre sposoby na pozbycie się żylaków lub aby zapobiec powstawaniu nowych, będę wdzięczna, jeśli podzielicie się swoimi uwagami. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes76
Milusia__Nie wiem nic na temat żylaków! Nie mogę Ci pomóc. Najlepiej zapytaj lekarza. Może akurat przytrafiło Ci się to, bo jestes w ciąży?! A jak w rodzinie?Twoja mama ma żylaki? To raczej choroba genetyczna, ale i ot tak sobie można na nią "zachorowac". U mnie w miarę Ok. Dzis miałam tylko 2 skurcze...więc uważam dzisiejszy dzień za udany. Byłam z synkiem u alergologa i postanowione. Od stycznia zaczynamy odczulanie nową metodą- nie zastrzyk a podjęzykowo. Kuracja dużo drożej wychodzi, ale warto . Nie będzie płaczu i krzyku. A lekarstwo będę dawac sama w domciu. Najważniejsze aby odniesc sukces! Pozdrawiam Was wszystkie! Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oliwka77
Witajcie :) Najpierw do Samotnej Ani - strasznie mi przykro z powodu Twojej sytuacji, w oczekiwaniu potrafiliście być razem, a teraz kiedy szczęscie do Was przyszło, Twój partner je odtrąca ... jest okropny. Żal mi Ciebie, Twoich skołatanych nerwów, wiecznego niepokoju... jak może kobiecie w ciąży serwować coś takiego? Trzymaj się cieplutko, uważąj na siebie, przede wszystkim na maleństwo i jak będzie bardzo źle -pisz, wyżalaj się, może chociaż troszkę Ci ulży :) Agnes i Duniu gratuluję dziewczynek: Hani i Gabrysi :) Po Waszych wypowiedziach zastanawiam się, jak się zachowamy, kiedy za parę dni lekarz zapyta czy chemy znać płeć naszej dzidzi... zobaczymy :) A Tobie Milusiu - chłopczyka. Niech nasze wszystkie maleństwa rosną zdrowo :) Odnośnie żylaków. Nie stwierdziłam ich u siebie, ale troszke czytałam na ich temat. Wiem, że można ich uniknąć, sypiając z nogami podniesionymi wyżej niż reszta ciała. A zresztą, zaglądnę szybko do książki "W oczekiwaniu na dziecko" i napiszę Wam co tam radzą :) Otóż: :) unikaj nadmiernego przyrostu masy ciała, :) unikaj długiego stania lub siedzenia; jeśli siedzisz, trzymaj nogi na poziomie przynajmniej bioder; stoając lub siedząc, rozciągnij nogę w kostce; kiedy leżysz, podłóż pod nogi poduszkę; gdy odpoczywasz lub śpisz, staraj się leżeć na prawym boku, :) unikaj dźwigania ciężarów, :) unikaj wysiłku podczas wypróżniania, :) noś rajstopy ściągające lub elastyczne rajstopy (ale to nie latem) :) nie noś ograniczającej ruchy odzieży, :) ćwicz , każdego dnia przez 20-30 minut, pływaj lub spaceruj, :) spozywaj witaminę C, o której część lekarzy mówi, że utrzymuje elastyczność żył. Tyle od specjalistów. Pozdrowionka, trzymajcie się, pozdrowienia dla maluszków :) http://simply-baby.net/tickers/pregimage.php?id=7510

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes76
CZESC MAMUSIE! U mnie OK. Dzidzia rozpycha się coraz bardziej! Nie ważne czy stoję, siedzę czy leżę! Cieszę się, że mi w ten sposób o sobie przypomina, ale obawiam się co będzie później! Chyba nie będzie to tak miłe jak obecnie. Wczoraj wzięłam się za porządkowanie pokoiku Gabrysi. Art mi w tym pomagał. I tak najcięższa praca spadnie na męża. Ale od tego w końcu jest! W piątek jedziemy do Ikei. Chcę kupic wanienkę, pudełeczka, zegar na ścianę, półkę...i wiele innych rzeczy-dla mojej córeczki! Reszta domowników też coś dostanie. Aha-wypatrzyłam w Carrefoure dobrą cenę na Pampersy- warto kupic. A Wy zaczęłyście już sie szykowac? Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milusia__ obejrzalam z tylu swoje nogi i tez sie zaniepokoilam. Na prawej, pod kolanem chyba sie \"cos\" zaczyna - wyrazna, ciemnosina zylka, dwie. Jeszcze nie spuchniete, ale na kolejnej wizycie do pokazania pani doktor! Do tej pory jakos tak ogladalam tylko przod nog, jakby z tylu zylaki sie nie robily, ha! :-) Zobaczymy co to bedzie. Co do urzadzania kacika dla Hani (bo osobnego pokoiku poki co miec nie bedzie) - juz o tym mysle i to na calego. Tyle, ze u mnie to jest taki ladny lancuszek porzadkowania, przemeblowania, wymierzenia, zakupow i zakupow i zakupow... ;-) Chyba zaczniemy z mezem w ten weekend, bo sama to juz nie dam rady \"latac\" po wysokosciach :-) W koncu kolo nas tez otworzyli Ikee (najblizsza byla w Huston) i skoro cale mieszkanko mamy stamtad, to i kaci malej pewnie bedzie urzadzony przynjamniej w czesci - podobnie. Pozdrowienia dla wszystkich i becki od Hani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaa
powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelkaem
Witajcie dziewczyny, Gratuluje wszytkich zdrowych maleństw i wilu pozytywnych mysli. ja jak zwylke zagladam do Was z niepokojami.Strasznie się denerwuję, bo za 45 min. mam USG i juz sie nie moge doczekać tego co zobaczę i usłyszę. Mam nadzieję że wieczorem będę mogła przekazać Wam dobre wieści. Pozdrawiam Was serdecznie i Wasze maleńkie dzeiciaczki,pa,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tlurpa
Hej! U mnie w sumie nic sie nie dzieje, dobrze sie czuje, maly kopie... Jedyne co to przerazaja mnie koszty wizyt lekarskich, mimo ubezpieczenia musze zaplacic 1200$ a dodatkowo za kazde badania labolatoryjne, ale dzisiaj to sie wkurzylam jak mi przyslali rachunek na 200$ za usg! To ja nie wiem za co to ubezpieczenie placi, bo narazie to wydaje mi sie ze ja wszystkie koszty pokrywam, Dunia tez tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×