Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

hej smutno jakoś:( straszna tragedia, nawet sobie nie wyobrażam przeżyć coś takiego:( Soul ja po łyżeczkowaniu po usunięciu ciąży krwawiłam pierwszego dnia, potem przerwa, a potem dopiero po 3 dniach przyszło krwawienie i trwało ponad tydzień, a potem plamienia. Myśle, ze lepiej zabezpieczyć sie po takim zabiegu antybiotykiem, szczególnie, jak najpierw lekarze zafundowali Ci tyle tygodni infekcji. a ten lekarz co nie chciał Ci go dać....znowu brak słów... pozdrawiam Was Wszystkie. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amelkaem- nie zauważyłam Twojego wpisu. Masz racje, ze może antybiotyk nie jest zawsze potrzebny i jeśli Kasia nie gorączkowała, to rzeczywiście moze nie, ale ja jestem troche pod tym względem przewrażliwiona, bo właśnie nie dostałam antybiotyku, a 2 dni po zabiegu miałam wysoką temperature i dreszcze, poszłam do tego samego gina i wtedy już mi go zapisał...:O tak więc każdy przypadek jest inny, ale lepiej dmuchać na zimne... pozdrawiam, pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
soul - ciesze sie ze najgorsze masz już za soba, przeżyłas swoje teraz już bedzie wszystko w porzadku. kasiu wiesz ze mówia że jak pępek późno odpadnie to drugie dzidzi bedzie później a nie zaraz, mojej małej też dł€go sie trzymał.ale ile w tym prawdy to sama niewiem. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny. Aguś- współczuję Ci Kochana, ale tak jak radzi Ci \"pomarańczka\" zacisnij zeby i ćwicz- zobaczysz, że szybko się unormuje i Pawełek będzie zdrowy. Buzaiczki dla Niego i dla Ciebie. 🌻 Soul- aż brak mi słów , na tak wielkie zaniedbanie lekarzy. Dobrze, że jesteś już po łyżeczkowaniu- zobaczysz już bedzie lepiej.🌻 Pozdrowienia dla wszystkich mamuś i dla Ciebie Oluś i Elfiku - będzie ok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Soul :) No z pępuszkiem to jeszcze jest świeża ranka to myśle że póki się nie zagoi to nie będę moczyła. Kurde, z tego co piszesz to kolejny lekarz do dupy, który ma gdzieś nasze zdrowie, żeby wymuszać leki, kto to słyszał ech Olu a Ty jak się czujesz??Jak brzusio i maleństwo?? Obniżył się?? Hana dzięki za ciekawą teorię z pępuszkiem :) :) Hej Asiu, a co u Ciebie słychać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dziękuję Kasiu- własnie dziś zaczęłam 4mc. :) bez żadnych (odpukać dolegliwości) W tym tygodniu byłam na takim lepszym usg- gdzie 1 raz słyszałam serduszko, widziałam zołądek, nerki , płaty mózgowe, pecherz moczowy no i zadarty nosek. :) Dzidzia rozwija się prawidłowo. :) Co do pepka to Ci nie pomogę, ale myślę, że dobrze robisz, że go nie moczysz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje Asiu usg i bicia serduszka, niesamowite uczucie co :) :) bardzo się cieszę że wszystko w porządku i że maleństwo rozwija się prawidłowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mafda
tu Kasia ja lezalam z malymw spitalu jak mu odpadl pepek i tam go pielegniarki kapaly i zamoczyly go cale we wodzie bo z tych resztek krwi robil sie strupek i on we wodzie jak napulk to ldnie odchodzil i wtedy patyczkiem do uszu namoczonym wspirytusie tam w srodku mu czyscily i sie ladnie to goilo wiec nie masz sie co martwic bo jego to nie powinny bolec bo to nie jest przeciez jakas ciezka rana ale zrobisz co zechcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) w koncu dzisiaj byliśmy w przychodni z małym :) okazało się że to nocne charczenie to tylko sapka, że trzeba pokój nawilżać, że w płucach nic nie ma, że mały rozwija się prawidłowo. Co do wysypki pani doktor potwierdziła że to trądzik niemowlęcy, na jutro mam do odbioru w aptece papkę do smarowania, dostał też wit D, skierowanie do ortopedy i neotologa, no i za nbardzo lubi w jedną stronę główkę odwracać wiec trzeba na to uważać i spytać neorologa czy sie nic nie dzieje. Pępuszek musi się zagoić jeszcze, aha i najważniejsze, widocznie mały tyle jedzenia potrzebuje, 125-150ml to w normie :) a waży uwaga 5,01kg, normalnie strasznie dużo :) a ma dopiero 3 tygodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sprawa becikowego w Warszawie wygląda tak, becikowe wypłacane jest wszystkim matkom, u nas wypłaca to Ośrodek Pomocy Społecznej odpowiedni dla danej dzielnicy, becikowe wypłacane jest od 09.02, potrzebny jest tylko odpis aktu urodzenia i dowód osobisty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kasieńko! Gratuluję wagi syneczka-fajny,duży chłopaczek:) Asiu! Tobie rownież gratuluję 4 miesiąca i braku przykrych dolegliwości ciązowych-oby tak dalej:) Kasiu! Właśnie miałam zainteresować się tym becikowym w Urzędzie Miasta,ale skoro mówisz że wypłaca to Ośrodek Pomocy Społecznej to muszę dowiedzieć się gdzie takowy dla Mokotowa się znajduje. Mialam farta tym razem-wypłacaja matkom, które urodziły po 8 listopada czyli się załapuję, zwłaszcza że ustawa wchodzi w życie 9 lutego ja urodziłam 10 listopada a trzeba ten fakt zgłosić najpóźniej w ciągu 3 miesięcy od dnia porodu. Może orientujesz się gdzie znajduje się \"mój\" OPS? Buziaczki dla Wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz znalazłam. Ale są bodajże trzy ośrodki dla Mokotwa - pytanie który jest właściwy dla mnie? Muszę podzwonić. Czy wniosek trzeba napisać samodzielnie czy maja oni swoje druki-orientujesz się Kasiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul,musisz sie sprężyć z tym wnioskiem i złozyć go najpóźniej 10 lutego,czyli będziesz miała na to tylko dwa dni 9 lub 10 luty (ale ty to pewnie wiesz).A swoją droga tu Kasia piszę że tylko dowód i odpis aktu urodzenia jest potrzebny.Tylko wszedzie piszą o Wniosku,a ciekawe jak wyglada sam wniosek,czy same musimy go wypełnić,czy urzędnik tylko weźmie te dwa dokumenty i sam rezstę zrobi. A jesli taki druk wniosku juz istnieje to skąd go pobrać? lepiej by było udac się do urzędu juz z wypełnionym wnioskiem i mieć mniej problemów na miejscu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie smutno czytac o tragedii w Katowicach... O skale katastrofy niech dodatkowo swiadczy fakt, ze informacje o niej podali wczoraj w wieczornych informacjach (a tu baaaardzo zadko jest cos oprocz wiadomosci lokalnych \"stanowych\") Soul___ ciesze sie, ze jestes juz po, no i ze wymusilas leki. Coz, w takim przypadku, po tym co juz przeszlas, to az dziwne, ze nie dostalas ich \"z przydzialu\". Szkoda slow. Ale teraz juz moze byc tylko lepiej 🌼 Asiu___ ah, kolejne piekne przezycie z okresu ciazy do kolekcji :-) Ciesze sie, ze dzidzia sie dobrze rozwija, a ty nie masz zadnych problemow. Oby tak dalej!!! Kasiu___ faktycznie, ze twoj maluch to nie taki \"maluch\". Hania wlasnie skonczyla 2 mies i dwa tyg temu dopiero dochodzila do 5 kg (urodzeniowa waga 3066g). Najwazniejsze, ze zdrowy. Rany, ja faktycznie musze sobie zrobic liste znowu do pediatry, zeby wypytac o wszystko co mi po glowie chodzi. Ostatnio troche sie zmartwilam, bo mala na lewym udzie ma jedna faldke mniej niz na nozce prawej :-( Nie wiem co to oznaczac moze, ale wiem, ze faldek powinno byc tyle samo i na tej samej wysokosci. No i jak lezy na brzuszku to niebardzo chce glowe odwracac na lewa strone :-( Ale poza tym sle usmiechy na calego, zaczyna gadac, zaczepiac i jest poprostu slodka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu Kasia, a możesz napisac czy lekarz powiedział Ci coś więcej na temat tej sapki? Czy tylko to by pokój nawilżać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tlurpa___ przekopalam internet i tak dla twojej informacji: wzmozone napiecie miesniowe to tutaj \"hypertonia\" (muscle stiffness), a obnizone to \"hypotonia\" (muscle weakness). Ja zapytam o to pediatre w piatek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak już mówicie o becikowym to co z macierzyńskim?? bo ja już sama niewiem macie przedłużone o te 2 tygodnie? ja urodziłam 27 pażdziernika i z becikowego nic a z urlopu też. 1000 zł przeszło mi koło nosa a tym bardziej bym dostała gdyby nie cc, bo termin miałam na połowe listopada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul tu są adresy i telefony :) wnosek ponoć najlepiej na miejscu wypełnic, elektronicznego jeszcze nie ma, ach te opóźnienia w urzędach :) http://www.niepelnosprawni.info/ledge/x/3634 dzięki za gratulacje :) klocek z tego synka mojego :) amelkaem wnisek samemu się wypełnia, ale najlepiej jak się zadzwoni już do właściwego sobie urzedu i się każdy dokładnie dowie, wiesz jak to jest, co urząd to inne zasady :) co do sapki to norma, wkraplac sól fizjologiczną i nawilrzać pokój, to wszystko, może to być spowodowane tym np że jakieś kanaliki jeszce nie są do końca wykształcone, toż to dopiero 3 tygodnie ma synek :) Duniu mój przy urodzeniu miał 4120g wiec różnica na starcie między dziećmi spora :) Hana ja też nie wiem co ztym macieżyńskim, mam nadzieje że przedłużą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HANA i AGA*___ wasze maluchy maja w okolicach 3 mies i sa na butelce. Ile jedza?? Bo Kasia pisze, ze jej synek wciaga 125-150ml (3 tyg) i to norma, a moja tyle jada (no, z odchylami w gore, ale to jak ma dluzsza przerwe w jedzeniu). I tu pediatra mi tez mowi, ze to norma, a Hanka ma 2 mies :-) (zadnej roznicy w tych \"normach\"?? :-) W weekend nieco sie rozregulowala, dluzej spala do poludnia, wiecej jadla, zeby nadrobic :-) I wczoraj jak policzylam to jadla \"tylko\" 5 razy w ciagu doby (sobota tak samo). Ale dzis juz wraca chyba do swojej normy, choc moze zamiast co 3 godziny zacznie jadac bardziej co 4 :-) Aha, jeszcze pytanie techniczne - ile razy \"na butelke\" odbijacie maluchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba to dziecko reguluje ile razy sobie beknie, bo jesli dużo powietrza się nałyka to wtedy spoko beka (przynajmniej mój synk tak ma). Co do norm w jedzenie, chyba każde dziecko samo ustala sobie normy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedna dośc wazna informacja, mój synek butelekę w nocy dostaje, bo wtedy mąz karmi, ale niczym sztucznym go nie karmię, po prostu ściagam mleko i wtedy mam przynajmniej kilka godzin snu jak mąż karmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu Kasia, ale masz fajnie z tym karmieniem w nocy przez meża.Dobrze że synek je ci też z buteki,ja nie dawałam i teraz nie chce pić z butelki mojego mleczka,a ma juz 9 tygodni.I mecze sie bardzo.Dziś np. wstawałam do karmienia 5 razy,budził się prawie co godzinę.Padnięta byłam do południa,a mój mężulek nawet ani razu się nie przebudził-niestety.Synek po karmieniu ok.9 rano nie chce już spac i chce się bawić,tzn. chce by go nosić,gadać do niego i chce by mu pokazać wszytskie sufity i zyrandole w domu (bo uwielbia sie w nie wpatrywać) a ja własnie wtedy mam piasek w oczach,głowę cieżką jak po imprezie alkoholowej i jestem maksymalnie zła z niewyspania. I tak co dzień...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia - ja tylko na chwilkę . Mały wcina 150 -180 ml 5 razy , czasami 6. Na mleku mam napisane, że powinien 6X150 ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu Kasia___wiem, ze butelke Maly dostaje w nocy ze scignietym twoim mlekiem. U mnie niestety, nie wyszlo i Hania jest na butli juz miesiac. Pytam o te \"normy\" i ile dzieciaczki faktycznie jedza, bo z formula ponoc mozna przedobrzyc, ze dzieciaki lepiej sobie reguluja dawki z cycusia :-) A jesli chodzi o butle to sa dzieci, ktore jedza, jedza, jedza... no i potem cala \"bajka\" z otylym dzieckiem :-( Oczywiscie, nie glodze Hani, dostaje kiedy chce i ile chce, choc juz raczej jada regularnie :-) A pytam tak, zeby zobaczyc jak to wyglada u innych dzieci na butli, bo poki co to z mojego otoczenia to tylko Hania ma takiego pecha (ale na szczesie chyba warto bylo, bo z moim zapaleniem jelit zdecydowanie lepiej, choc na lekach bede jeszcze dluuuuuuuugo). A dla usmiechu dodam, ze tesciowa, gdy uslyszala ile jej wnuczka je, to az sie za glowe zlapala. Coz, kiedy ona karmila butelka swoich synow, mleko \"z proszku\" mialo nieco inna konsystencje, bylo bardziej geste, wiec maluchy jadly mniej. A mleko Hani ma konsystencje normalnego mleka - dopiero gdy to wyjasnilismy, tesciowa nieco odetchnela (choc jak dla mnie, chyba nie wierzy nam do konca ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DOT. NAPARU Z RUMIANKU Ktoras z Was (przepraszam, ze nie pamietam kto :-) ) pisala, ze przemywa dziecku buzke rumiankiem. Jak pisalam, znalazlam tu rumianek, a ostatnio nawet taki w sazszetkach, ekspresowy. Tez chcialabym myc Hani buzke rumiankiem (moze pomoze na krostki), ale nie wiem czy to jakos specjalnie? Czy samym naparem czy rozcienczonym woda? Ew. jakies proporcje? Czy oczka tez? A czy ktoras stosuje herbatke rumiankowa? Ponoc tez ulatwia trawienie, w Polsce dobre sa Hippa. Tak pytam, bo koperek dla Hani jest za gwaltowny, to moze z czasem rumianku bysmy sprobowaly? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amelkaem w końcu mężuś chodzi i tak spać koło 2-3 bo taki z niego nocny marek to trzeba było to wykorzystać, poza tym jak będę wyczerpana to co za pożytek z takiej matki :) w ciągu dnia jestem sama to się opiekuje prawda :) :) :) a mały też się buntował nie tyle przed butlą ale przed smoczkiem Aventu, ale kupiliśmy NUK\'a i mu w miare pasuje, tylko isę biedak zapowietrzał, ale to też rozwiązaliśmy, wkraplając kropelkę na bóle brzucha, pielęgniarka zaleciła i jest teraz spokój conajmniej do 2 w nocy :) zaraz idę z resztą spać, to jakieś 4 godzinki mam wolnego :) Aga* to widzę że Twój też sporo je :) :) Duniu tak w celu przypomnienia napsiałam o tym mleku :)tyle nas tutaj że się nie wszystko pamięta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tlurpa
Dunia - dzieki za info. Mysle ze moj Benjamin nie ma z tym problemu, ale zawsze warto wiedziec takie rzeczy. Narazie jestesmy na etapie poszukiwan nowego pediatry c nie jest takie proste. Amelkaem - moze twoj synek sie budzi tak czesto bo mu nie odbilo do konca. Zauwazylam ze Benjamin spi bardzo krotko jak go poloze odrazu po jedzeniu, nawet jak mu sie odbije. Tak wiec ja czasem trzymam go i pol godziny pionowo co w nocy jest dosc uciazliwe, ale wtedy przynajmniej spi te 3 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tlurpa,Wiesz mój Pawełek to nie śpi biedny przez tę cholerną sapkę, która trwa już ze 6 tygodni.Zawsze po jedzeniu trzymam go dopuki juz sie poodbija i czesem faktycznie trwa to bardzo długo.On daje mi znaki kiedy go połoze a kiedy chce mu sie odbić.Fika wtedy bardzo jedna nóżka,tak mocno,ze jak nawet jest w łóżeczku to słychać:)Wtedy trzeba go natychmiast podnieść go góry i już. A co do tej sapki,to za kazdym spotkaniem z lekarzem mówiłam o tm od 3 tyg. życia małego. Kazali tylko wodę morską Sterimar wpsikiwac pare razy dziennie (na marginesie zuzywa juz 4 opakowanie x 22zł) i nawilżać pokój,np.wieszać morke pieluchy na grzejnik. No ale po jakimś czasie coraz gorzej było z tym katarkiem.Poszliśmy do lekarza i dostał leki takie na oskrzela i na alergie(tak metodą prób i błędów probowała jak na króliczku doświadczalnym).Wybrał te leki przez tydzień.I było troszkę lepiej. A dwa dni po tamtych lekach do katarku doszedł kaszelek.Poszłam do innej Pani pediatry celowo,bo zobaczyc co ona powie.No i dała mu antybiotyk. Antybiotyk brał 5 dni i niby jest lepiej.Kaszelku nie ma i ten katarek przeszedł w taką typową sapkę.Tyle, że jest taka mocna, że czasem w nocy spać przez nia nie moze. Żal mi go bardzo. Robimy wszystko by mu ułatwic zycie.Śpi na podwyzszonej podyszce. Woda do nosa 4 x dziennie,smaruje w miedzyczasie mascia majerankowa pod nosek,by miał lepsze oddychanie,wieszam mokre pieluchy na grzejnik.Czasem śicągam gruchą śluz z noska,mimo że pediatrzy nie zalecją,tyle ze czasem inaczej sie nie da wyciągnąć nic z niego.Gdybysmy tego nie robili to by sie ciągle dusil. No ale winne jest przede wszystkim nasze ogrzewanie domu. Mamy centralne na piec ale węglowy i jak się dokłada to rozpala sie do temp. az 26,27 stopni i tak jest przez dwie godzinki,potem temp. spada i wciągu doby są znaczne wachania. No i przez to powietrze bywa suche,nawt czasem ja siedzą tutaj łapię powietrze jak rybka bez wody.wietrzymy czesto,ale to wiecie szybko sie nagrzewa.Cóż takie warunki mamy. Rozpisałam się ale wyrzyciłam wreszcie co mi na wątrobie leży,bo było mi tego trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! Dunia moja mała pije 120 ml co 3 godz. a po kąpieli 150 ml i prześpi mi do rana (czasami obudzi się o 2 w nocy i daję jej 90 ml.) A bywa i tak że chce tylko 90 ml. Przez święta jak już pisałam piła po 60 ml co 3 godz a miała 2 m-ce , bałam się że ma taki mały apetyt i teściowa mnie nastraszyła że za mało je więc zadzwoniłam do położnej a ta mi powiedziała że dziecko samo sobie reguluje ilość mleczka i opieprzyła mnie. dziewczyny pomóżcie bo mam problem! mała nie zrobiła kupki od niedzieli, w sobotę też miała zastój ale w nocy jednak kupkowała. a teraz od niedzieli nic. nie ulewa nie płacze z bólu dziś dałam jej dużo herbatki z hippa ułatwiajacej trawienie, jest 12 a ona dalej nic! zastanawiam sie czy nie dac jej troche tartego jabłka ale czy mogę? ona 27 skończyła dopiero 3 m-ce a jablko można od 4 m-ca ale może by jej to pomogło boje sie że coś ni tak pomóżcie prosze co mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Hana, jak Mateusz ma problemy ze zrobiebiem kupki, to bawimy się w \"jedzie rowerek na spacerek\" i ruszamy wtedy nóżkami. A wcześniej podaję mu wodę koperkową i to zazwyczaj nam pomaga bo po jakiejś pół godzinie Mateusz robi niezłego kupala:D Aga*, dzis byliśmy u pana doktora fizjoterapeuty, by sprawdził mi Mateuszka. Sprawdzał oczywiście jego rozwój metodą Vojty. Ale przy tym jest tak świetny i ma super podejście do dzieci, że gorąco Ci go polecam. Przyjmuje w szpitalu na Korczaka i można przyjść normalnie na skierowanie. Mateusz o dziwo nawet nie mruknął przy tych wszystkich fikołkach ;) Generalnie u nas jest ok. Jedynie jak leży na brzuszku to ma jeszcze zaciśnięte piąstki i ramionka układa nie bardzo, no i przy podnoszeniu za rączki nie podnosi główki, ale Mateusz jest wcześniaczkiem, więc dał nam jeszcze 3 tygodnie na zmiany. No i przypomniało mi się, że tam można rehabilitować maluszka metodą Bobath, która jest o wiele mniej traumatyczna dla dzieciaczka niż Vojta, a przynosi tak samo dobre efekty. Także jak możesz skonsultować sobie sprawy rozwojowe Pawełka, to naprawdę polecam. My jutro na szczepienie, ciekawe jak zniesie je Mateusz? Pozdrawiam i wszystkim kobitkom zdrowia w sprawach kobiecych zyczę, bo widzę że jakaś plaga nastąpiła. Oczywiście plaga w błędach lekarskich;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×