Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Gość katafalk-chora
tabex-przeciwwskazania: miażdżyca tętnic,guz chromochłonny nadnerczy,ciężka niewydolność układu sercowo-naczyniowego, zaawansowane nadciśnienie. Dawkowanie: 3pierwsze dni- 1tabl. co 2 godz.(w sumie6) 4-12 dzień- 1tabl. co 2,5 godz.(w sumie5) 13-16 dzień 1 tabl. co 3 godz.(w sumie4) 17-20 dzień 1tabl.co 5 godz. (w sumie3) 21-25 dzień 1-2 tabl. dziennie Trzeba najpóźniej piątego dnia leczenia definitywnie zrezygnować z papierosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego wszystkiego nie pamiętam już, czy 1marca będzie 2 lata, czy już 3 :-O Cholera! Zapomniałam! 😡 Dzień pamiętam dokładnie. 28 lutego powiedziałam sobie, że od 1marca nie zapalę i tego się trzymałam, mimo że ciężko było...oj ciężko. ;) Nerwy okrutne. Wszystko mnie bardzo denerwowało. Gdzies podświadomie, organizm domagał się nikotyny i z drobnych, nieistotnych spraw, robiłam gigantyczne afery mojemu mężczyźnie, (nawet o to, że nie pamietałam, gdzie połozyłam np. długopis, i jak to możliwe, że on tego nie wie (?!) ) -wszystko po to, by mieć powód siegnąć po ukochanego, uspokajającego papieroska :-O ŻENADA! Rany, byłam straszna!!!!! Nie poddałam się jednak i jestem z siebie dumna!:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinaaaaaa
Heh to niesamowite ze ten temat ma 44 strony i kilka lat i ciagle ktos rzuca palenie...;) Ja paliłam od 6 lat (mam teraz niecałe 21lat), ok.4-10 dziennie, a na imprezach czesto szla ramka. Niby to nie tak duzo w porownaniu do paczki czy dwoch dziennie, ale i tak nie jest zbyt lekko, bo z rzucaniem palenia zbiegla sie i sesja i rozstanie z chlopakiem,wiec rozumiecie ;] Wczesniej rzucalam tez spontanicznie, ale to byl niewypal. Teraz podeszlam do tego bardziej metodycznie i kupilam nicorette microtab 2mg. Wlasnie mija 48h od ostatniego i 6 tabletka microtab. Nie wiem czy to dobrze,ze biore mniej tabletek niz zalecaja w ulotce (3 dziennie a nie 8-12 dziennie), ale to dlatego ze strasznie podraznia mi gardlo i czuje zgage. Musze tez przyznac, ze po tych tabletkach wcale nie chce mi sie mniej palic niz bez nich ;] Więc chyba w moim wypadku to niewypal, ale poczekam jeszcze 2 dni i wtedy przestawie sie najwyzej na co innego. Przyznam wam sie ze marze o tabexie i to tylko dlatego,ze przy nim mozna palic przez pierwsze dni, a potem ponoc \"sie odechciewa\" po prostu. bardzo necaca propozycja ;] ale swiadczy to chyba tylko o tym,ze moja wola jest slaba. ale dam rade. tym czy innym sposobem. chce miec snieznobiale zeby, zdrowe wlosy i cere i pachniec D&G zamiast L&M ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinaaaaaa
ps: do tych powodów dodam jeszcze (w ramach ćwiczenia przy was własnej woli ;) a) zaczęło mnie wkurzać to, że ceny papierosów podskoczyły i w związku z tym albo będę więcej wydawać (a wraz z czasem i więcej palić!) albo zejdę na gorsze papierosy O_o jakieś sporty żeby wyrobić się w 5zł ???? żenada :/ b) jak skończę studia i zacznę pracę, to nie wyobrażam sobie w ogóle palenia. w jakichś palarniach? przed budynkiem? i ten zapach...jak tu rozmawiać z klientami, fuj. c) kiedyś będę mamą d) w knajpach i tak wprowadzą zakaz palenia, spójrzcie na WB, Francję... Pozdrawiam :) bede się dzielić refleksjami w miarę upływu czasu, może mi to pomoże ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinaaaaaa
a poza tym strasznie chce mi sie teraz zapalic (zapalalam od 6lat nalogowo jednego przed snem), to chyba taki kryzys po 48h? ale czytam wasze komentarze i mi pomagaja, jakos w grupie razniej. Prawie jak AA ;) ide spac i juz nie mysle wiecej o papierosach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich rzucających papierochy!Od wczoraj rzucam palenie z tabletkami Tabex,muszę przyznać że mają działanie.W dzień było oki,zajęłam się jakimiś domowymi porządkami i nie myślałam o papierochach.Gorzej było gdy się położyłam,mam problemy ze spaniem i zawsze popalałam do 2-4 w nocy a Tabex bierze się w dzień 6 razy.Ciągotka była ogromna w brzuchu burczało jakbym była głodna,ale zawzięłam się i nie zapaliłam.Oby tak dalej to dam rade,dużo zależy od silnej woli.Dodam że rzucając palenie z Tabexem można przez pięć dni popalać papierosy ograniczając je do minimum,ale naprawdę można ich wcale nie palić już od pierwszego dnia zażywania tabletek.Pozdrawiam,trzymam kciuki za wszystkich którzy rzucają palenie.Powodzenia dla Was i dla mnie :-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.1.2008 - wstaję rano po imprezie, patrze a tam ostatni papieros w paczce. Zapaliłem a potem wytrzymałem cały dzień żeby nie iść po fajki. 2.1.2008 - rano do pracy, był ciężko ale dałem radę, znajomi przychodzą pożyczyć fajka albo ogień a ja na to nie mam. Zdziwienie wielkie. Po pracy przypomniało mi się że mam jeszcze końcówkę paczki fajek kupionych na bałkanach w wakacje. Jako że fajki były nie za dobre schowałem je do szuflady i zostawiłem na czarną chwilę. Wieczorkiem nie wytrzymałem i sięgnąłem po tego jednego. 3.1.2008 - rano do pracy, tym razem wytrzymałem bez większych problemów. Wieczorem znowu jeden fajek z zapasowej paczki ale zauważyłem że już coraz mniej mi smakują. 4.1.2008 (dziś) - aktualnie jeszcze w pracy, narazie nie zapaliłem. Wieczorem pewnie skusze się na tego jednego ale będę walczył. Jeszcze tydzień temu nie wyobrażałem sobie że mogę rzucić teraz wiem że w najbliższym czasie zrezygnuję i z tego jednego dziennie wieczorem a zapale sobie raz na miesiąc na jakiejś imprezie. Zauważyłem że poprawił mi się węch, smak. Nie używam żadnych Tabexów, Nicorette czy plastrów. Jedynie żuje dużo gum orbit. Wyliczyłem że miesięcznie wydawałem około 150 do 200 zł na fajki tak więc teraz całą tą kasę przeznaczam na inne lepsze przyjemności. P.S. Strasznie zachciało mi się palić jak czytałem ten temat i pisząc tą odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krychula7777
Mam problem. Proszę doradźcie mi co mam robić. Odkryłam, że moja młodsza siostra pali. Przeczytałam jej rozmowę na gg, a dodatkowo znalazłam mydelniczkę z petami w jej szafie. Ona ma 14 lat, ja 17. Czy mam powiedzieć o tym mamie czy najpierw samej z nią porozmawiać? Pomóżcie mi bo naprawdę nie wiem co mam robić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelinaaaaaa
jak się trzymacie? u mnie leci 4-ty dzien. co tu mowic lekko nie jest, ale nie moge sie doczekac poniedzialku,powinnam dostac receptę na tabex..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julus
Rzuciłam palenie 5 dni temu.Radykalnie i narazie nie biorę żadnych tabletek.Paliłam prawie 30 dziennie. Jest ciężko.Strasznie boje sie przytyć bo narazie bez przerwy szukam czogoś do jedzenia.Jestem dość uparta więc może mi się udać ale NIE CHCĘ UTYĆ !!!!! Pomóżcie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katafalk
Ja nie palę dziś 16 dzień. Zażywam tabex, mniej niż na ulotce, bo mnie muli, i gumę nicorette ok. 2 dziennie. Stosuję dietę jak przy odchudzaniu, schudłam 1,5 kg przez te ponad dwa tygodnie. Też nie chcę pezytyć a na ćwiczenia jestem za leniwa. Po zaprzestaniu palenia przemiana materii spowalnia o jakieś 300kcal na dobę i o tyle trzeba ograniczyć liczbę spożywanych kalorii, jeśli nie chce się przytyć. Jeśli się chce schudnąć, trzeba niestety dodatkowo ograniczyć kalorie i zacząć ćwiczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie nie palę od wczoraj, nic nie biorę, szukam sposobu by nie myśleć.Nie paliłam dużo, ale była to dla mnie chwila odpoczynku, relaksu.wypalałam ok 10 na dzień.I-raz rzuciłam bo byłam w ciązy, potem okres karmienia piersią też niepalący, jednak potem zaczęłam znów palić.Teraz kończę sama dla siebie, ale nie jest łatwo :O pozdrawiam i mam nadzieję,że jakieś wsparcie tu otrzymam, może jakieś rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyra75
Nie palę już 3 dni, mam kryzys, ale DAM RADĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julus
Nie pale już 7 dni. Jest ciężko. Ale już wiem MUSZE poradzić sobie sama .Te wszystkie prośby o pomoc nic nie dają MUSISZ WYTRWAĆ!!!!!! I to jest jedyna recepta na sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julus
Nikotka trzymaj się!!!! jest ciężko ale sobie poradzisz.Kupiłam niqitin tabletki mam nadzieję że mi pomoże ale chyba za mocne bo mają 4mg a ja paliłam słabeb 1mg i trochę mnie szczypią w język nie mam pojęcia moze tak ma być.Jak zaczne tyć to sie załamie i nie wiem co zrobie ale mam nadzieje że mi sie uda czego i tobie życze. POWODZENIA NAM I WSZYSTKIM PODOBNYM!!!!! życzę z całego serca. JULUS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie pale juz 5 miesiecy, ale nie dlatego ze chcialam a dlatego ze musialam. Najlepsza motywacja (dla kobiet oczywiscie) jest zajscie w upragniona ciaze. Gwarancja sukcesu:) Ale najgorsze jest to ze wciaz pamietam dymka. Przed ciaza rzucalam chyba z 8 razy, zawsze z marnym skutkiem. Raz nie palilam nawet pol roku i znowu zaczelam. Tak wiec z mojego doswiadczenia wiem ze to ciezka sprawa. A teraz po prostu nie mam wyjscia, wiec nie pale. Wszystkim zdeterminowanym zycze duzo wytrwalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ostrzezenie dla wszystkich
ktorzy rzucili palenie . Pierwszy raz rzucilem z 10 lat temu i nie palilem 4 lata . Na zakrapianej imprezie bylo palone i poprosilem kumpla zeby mi dal jednego sztacha bo przecierz po 4 latach juz jestem niezalezny . Nic bardziej mylnego !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Palenia nie da sie rzucic . Jestesmy palaczami do konca zycia tylko udaje nam sie nie palic w danej chwili ale jeden dymek i zaczyna sie palenie od poczatku . Po tym jednym dymku zaczalem palic jakbym nigdy nie rzucal palenia . Teraz nie pale od nowego roku i caly sie trzese z glodu nikotynowego ale postanowilem wytrzymac . Trzymajcie za mnie kciuki bo sie caly roztrzese z gory dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakoś się trzymam, ale myślę o papierosach:O. Faktem jest to,że palaczem jest się do konca życia, zdaję sobie z tego sprawę .Liczę na to,że mi się uda. Co do rzucania w ciązy to ja też rzuciłam, ale powrót nastąpił zaraz jak przestałam karmić.Czekałam na te chwilę i nie wiem teraz na co głupia się cieszyłam.A też miało być niewinnie-tylko jeden, a potem tłumaczyłam się,że stres,że znajomi to dla towarzystwa i zawsze znalazłam wymówkę by .................siebie okłamać. Najgorszy dzien w moim życiu to ten kiedy nauczyłam się palic. Ciesze sie,że ktos tu cos napisal. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjemnosc
Postanowiłam sobie, że od dziś nie palę, do tej pory się udaje, chociaż ciągnie mnie strasznie. Wspomagam się tabexem, jeszcze trochę mi zostało po ostatnim rzucaniu (nie paliłam 1,5 mies i znopw wpadlam w sidla dymka). Mam nadzieję, że tym razem będę twarda i wytrwam w swoim postanowieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Side-effect
ja to co? rzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Side-effect
jak was postraszy to sami rzucicie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania2a
A co zrobić jak ja lubię ten nałóg. Ja po prostu lubię palić. Jak zdrożeją, o czym ostatnio słychać, to sie zastanowię. Wtedy znów się tu odezwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od tego jednego zawsze sie zaczyna. To tez byl zawsze moj blad. Kania2a piszesz ze lubisz ten nalog. A kto go nie lubi? Chyba tylko bierni palacze.Uwierz mi ze wysokie ceny Cie nie zniecheca.To jest w koncu narkotyk. i zrobisz wszystko zeby go zdobyc.Ja tez sie boje ze wroce po karmieniu do palenia. Bede jednak robila wszystko zeby tak sie nie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie widziałam reklamę niqitin... zachciało mi się palić😠 wrrrrrr niby myśle,że mam nad tym kontrolę, ale sa momenty kiedy sobie chwilami tłumacze,że jeden nie zaszkodzi, ale trzymam się zastanawiam się nad tabexem-ponoć tak nie przechodzi się tego... czy ktoś to zna??Czytałam,że robi sieczkę z mózgu??\\ Z czego są te tabletki?? pozdrawiam i życzę wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katafalk
Ja zażywam tabex i w chwilach słabości gumę nicorette, ale o wiele mniej niż na ulotkach. dziś mój 19 dzień, od 3 nawet nie pomyślałąm o fajce. Tabex mnie zmula, dlatego jem go mniej, ale nie odczułam, by robił mi jakąś sieczkę z mózgu. Mało tego, moja koleżanka brała tabex w ciąży do 3miesiąca, zanim zauważyła swój stan. Lekarz nie widział powodów do niepokoju, kazał tylko odstawić lek. Tabex to cytyzyna, czyli trucizna, która wypiera nikotynę i wskakuje na jej miejsce. Zażywa się go coraz mniej, z upływem czasu rzeczywiście nie ma potrzeby. Pozdrawiam walczących dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bralam kiedys tabex- nicmi to nie dalo. Moim zdaniem to tylko platzebo. Wmawialam sobie zenie chche mi sie palic a tak naprawde marzylam o fajce. Moze i wypiera on nikotyne ale psychicznie bardzo mi jej brakowalo. Zreszta mialam typowe objawy rzucania palenia bez wspomagaczy. O malo nie zwariowalam. Ale palenie da sie rzucic. Ja to zrobilam z milosci-zaszlam w ciaze. odstawilam bez zadnego problemu. jak widac wszystko mozna-trzeba tylko chciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w ciązy łatwo się rzuca;) ja licze ,że mi się uda.Z jednej str bardzo bym chciała już nie palić z drugiej marzy mi się papieros.Problem chyba najwięszy siedzi w głowie;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Póki co nie palę od 1 stycznia z tym że palę jednego fajka co 2 dni jak jest największy kryzys. W sumie to nie dużo bo w 2007 paliłem paczkę dziennie, teraz mi starczy na ponad miesiąc. Najważniejsze dla mnie to wytrwać 3 miesiące. Po tym czasie każdy wypalony fajek smakuje obrzydliwie dla mnie i niechce się wracać do palenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×