Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Gość moniq51
Witajcie ! nadal nie palę ( od 8.01.09 ), ale nie jest łatwo;( Na samym początku to chyba była euforia z powodu podjętej decyzji o NIE-PALENIU i dlatego wydawało mi się, że będzie tak prosto i, że już nigdy nie zapalę papierosa.Taraz, kiedy już to wszystko "przycichło", kiedy jestem z tym sam na sam , jest coraz gorzej.. nadal wściekam się o byle co...mam nadzieję, że nie poddam się bez walki..., bo cóż to jest tych kilka dni... Pozdrawiam , trzymam za Was kciuki i dziękuję za dobre słówka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Borzuch
Tak jak napisalem na stronie 56 nie palę od 1 stycznia dziś mamy 13 około północy. Prosto dla tych co chcą rzucić: Pierwsze dni tragedia, wszelka pomoc bliskich osob i ich obecnosc pomaga w zabiciu checi na fajke a kiedy zostajecie sami nalepiej nie wychodzic z chaty zeby nie kusilo;p potem juz sie zapomina ze sie nie pali i zyje sie normalnie. Mozna bez rzadnych jebanych tabsow to tylko wyludzanie kasy nic nie kupowalem i nie pale a palilem 5 lat!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja paliłam 152 paki na dzień
Aż wsyd się przyznać do tych wszystkich moich prób zaprzestania ...Próbowałam wszystkiego tabletki gumy plasterki nic kasa w koszu a nałóg jak był tak męczył mnie do wczoraj...Od wczoraj stosuję tabex---to jest po prostu rewelacja!!!!!Mam nadzieję że tym razem się uda. Trzymam za WAS kciuki😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja paliłam...
15 lat,2 paczki na dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś dla Was
napisz jak się czujesz po tabexie, dlaczego nie chce się palić? zabijają głód, czy człowiekowi jest niedobrze jak zapali? moje gratulacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowonarodzony
Borzuch - popieram i uważam tak samo, te wszystkie środki wspomagające to komercja i wyciąganie kasiory, tak naprawdę wystarczy chcieć i mieć odrobinę silnej woli. Pozdrawiam i powodzenia. Zacząłem 14. dzień bez fajka. ;) Jedyne co ewentualnie polecam jak już ktoś coś musi spożywać, żeby nie palić, to raczej zwykłe cukierki czy gumy do żucia sobie kupić. ;) Swoją drogą jak wy możecie brać te specyfiki z nikotyną, kiedyś jeden znajomy poczęstował mnie taką gumą (jak jeszcze paliłem i rzucać nie zamierzałem). To jest tak paskudne, że nie da się tego rzuć (dlatego wolę rzucać bez niczego).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak to zrobić, żeby nie przytyć? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziuchna04
Witam Was wszystkich. Iwe ja też mam obawy co do przytycia ale jem częścij i w małych ilościach.Jem wtedy kiedy poczuję głód(prawdziwy)a nie nikotynowy to trzeba odróżnić.I narazie jest ok.niezapycham się słodyczami itd.aby zająć recę to błąd.Właśnie wtedy waga wzrasta.Zobaczymy jak dalej mi pójdzie.Coś dla was!!!!!biore Tabex i czuję się świetnie.Na początku brałam 6 tabletek i paliłam normalnie,gdy zaczeły mi fajki niesmakować wyżuciłam je.objawy:dym szczypał mnie w język,poczułam jak to śmierdzi,i tak jakbym się za chwilę miała udusić dymem gdy się zaciągałam.Gdy jestem w pracy czy w domu nieraz pomyślę a szczególnie wtedy gdy ktoś mnie zdenerwuje,ale trzeba zarazem nauczyć się panować nadtym. ps.Tylko trzeba chcieć żucić.Moja kumpela nie pali już 4 miesiące brała Tabex.Trzymajcie się cieplutko i przy swoim postanowieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hfkgggndhtgsf
dddjjjj333 33333#####

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniq51
ja korzystam z pomocy "niqitin" - plastry;) Generalnie z moich obserwacji wynika, że oduczją nawyku palenia, a nikotynę dostarczją. Miałam jeden dzień bez plastra ( już w czasie rzucania), ale byłam kłębkiem nerwów...dlatego doszłam do wniosku, że warto zainwestować parę złotych ( w porównaniu do wydatków w trakcie normalnego palenia ) i wspomagać się silną wolą w oduczaniu trzymania "fajki" w ręce;) Dla mnie walka z nałogiem i nawykiem na raz byłaby zbyt trudna;) Pozdrawiam serdecznie i 3mam kciuki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mattt
Ja paliłem 8 lat , zaczynałem w wieku 12-13 lat... Teraz jadę na tabletkach tabex ... juz 15 dzien nie palenia , polecam je osobom co naprawde chcą rzucić. Oczywiscie nie ma skutecznego leku co wybije z głowy fajki bo i po tych tabletkach tez czasami mnie tak złapie ochota na szluga ze az mnie nosi ale głowa w drugą stronę .. ide coś zjesc i zapominam :) Polecam te tabletki !! Pomysl sobie ile zyskasz... teraz fajki nie są tanie nie kazdego stac, w moim przypadku wiekszosc czasu palilem jako "niepelnoletni" i skad tu na papierosy wziąść... ale juz postanowiłem :) Wole sie piwa napic , zjesc cos , a pieniadze przeznaczone na fajki odłożyć , zdrowszy bede bo juz rano zaczynałem krwią pluć i sie tego wystraszyłem... Zycie jest zupełnie inne, a po tych tabletach bierze obrzydzenie jezeli sie poczuje dym albo palacza :) PAPIEROSY SĄ DO DUPY !! powodzenia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunshine81
Paliłam 15 lat(wydawało mi się, że od urodzenia...) ok paczki dziennie. Bałam się rzucić a jednocześnie o niczym bardziej nie marzyłam. Kupiłam tabex (bez przekonania). Pierwszy dzień - 14 papierosów, po trzeciej tabletce przestały już tak smakować. Drugi dzień - 6 papierosów (bez większych wyrzeczeń). Trzeci dzień - 3 papierosy i to już koniec. Czwarty dzień nie palę i mam wrażenie, że tak było zawsze. Są oczywiście chwile, w których myślę tylko o papierosie ale powtarzam sobie wtedy: jak fajnie jest niepalić! jestem szczęściarą, bo nie przeżywam tych wszystkich katuszy... Ale to chyba kwestia nastawienia psychicznego. Nie myślałam o tym jak będzie ciężko -tylko o tym jak będzie fajnie. To mi pomogło. No i tabex. Trochę stresów miałam (chore dziecko, ciocia w szpitalu), ale nie złamałam się. Nie przeszkadza mi też jak inni palą. Teraz dzięki palącym znajomym wiem jak strasznie śmierdziałam:(. Tragedia. Jestem ogromnie dumna kiedy ktoś zaprasza mnie w pracy na papierosa a ja odpowiadam: NIE PALĘ. I ta zazdrość w ich oczach. Życie jest piękne bez papierosów. Powodzenia wszystkim. Ja już wiem: NIGDY NIE ZAPALĘ! PS. Allen Carr \"Łatwy sposób na rzucenie palenia\" jest dobry ale tylko dla zabicia czasu. Działa tylko na osoby podatne sugestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniq51
Witam! Dzisiaj 10 dzień bez papierosa;) Czuję się super, coraz mniej ciągnie mnie kiedy ktoś przy mnie pali, mam momenty, że złapałabym fajkę i już, ale przecież JA NIE PALĘ;) Nie smierdzę już dymem, a mąż ( który nigdy nie palił;)) nie całuje już "popielniczki";) A!! no i w słoiku mam już "stówkę";-) i w związku z tym idę sobie do kosmetyczki, bo już mi nie szkoda kasy;-))) Ale jestem z siebie dumna!!! Mam nadzieję, że Wam Wszystkim się uda...;-) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mattt
uda uda!! :) ja juz 19 dzien bez fajki JUZ NIGDY WIECEJ nie zapale wiem o tym ;)) Bo po co ? JA NIE PALE :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziuchna04
Witam!Ja niepalę 10dzień i jest super.Zaoszczędziłam 114,60zł.i niewypaliłam przez ten czas 318 papierosków!!!!!!Kurcze rekord.Ktoś moze pomysli ze tylko 10 dni nie palę,ale dlamnie to jest aż 10 dni i wogule mnie nie ciągnie.Z 5 tabletek Tabex zeszłam odrazu na 1 szt.Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki.Lecę do pracy bo się zaraz spóźnię....Buziaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merf
Witam ,Najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to ze tak naprawde nie dzieje sie nam nic kompletnie zlego jesli nie palimy, to jakas paranoja , tak naprwde to tylko nasz mozg podpowiada nam ze musimy zapalic , przeciez nic nie musmimy , nie dajcie sie , po prostu to zrobcie i nie palcie , kazdy kto jest w stanie logicznie myslec jest w stanie nie wyciagnac reki po kolejnego papierosa ,w koncu to zrozumialem , a tyle lat bylem taki glupi ,nie pale od 4 dni haha ale ze mnie twardziel ,nie jest tak zle naprawde kazdy z was moze zalezc w sobie ta silna strone , powodzenia i nigdy nie jest za pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafal_79
Witam. Mam 29 lat. Palenie zacząłem na studiach i trwało to 10 lat. Rzuciłem 6 stycznia 2009. Moje myśli są naprawdę mieszane. Jednocześnie jestem z siebie dumny (ze rzuciłem) jak i jestem wkurzony, bo czuję jakbym zdradził swojego starego przyjaciela. Przyjacielem tym (oczywiście nieodłącznym) były papierosy. Teraz minęło ok 2 tygodnie i nie było ani jednej godziny, w której bym nie myślał o "moim kochanym" zapaleniu. Fizycznie nie czuję żadnych efektów rzucenia, natomiast prowadzę codziennie trudną walkę psychiczną. Nie wiem jak zmienić myślenie, bym nie wspominał już o papierosach jak o czymś dobrym co utraciłem, ale jak o czymś złym, co niechybnie pogarszało moje zdrowie, wygląd. Wspominam codziennie setki miłych sytuacji związanych z fajkami, np.: wieczorne miłe rozmowy z żoną w kuchni przy papierosku, przerwy w pracy na papieroska i nieodłączne spacerki wokół firmy, fajeczki przy piwku, na imprezkach przy alkoholu, itd.. Wiem, że to chore, ale naprawdę tak czuję. Nie wiem jak zmienić myślenie, by żyć normalnie. Ale poza tym wszystkim wiem, ze zrobiłem bardzo dobrze i polecam to każdemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark legacy
witam wszystkich, również rozpoczęłam walkę z papierosem, dopiero 4 dzień, rzuciłam po 5 latach palenia (merf cieszę się że rzuciłeś w tym samym dniu, nie będę sama:)).Próbuję pierwszy raz, na razie bez wspomagaczy, boję się że przytyję już nawet nie przez samo podjadanie jak przez to że metabolizm zwolni, no ale staram się myśleć pozytywnie.Rafał_79 czytałam o tym co właśnie przechodzisz - NIE DAJ SIĘ bo jesteś na prostej drodze w kierunku depresji, my wszyscy rzucający jesteśmy z Tobą:), może żona rzuci razem z Tobą?Zawsze będzie Wam łatwiej.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniq51
Hejka! Dzisiaj mój 15 -sty dzień bez papierosa! Jestem z siebie dumna;-), ale...muszę się przyznać "rafal_79", że mam momenty, że moje odczucia są bardzo podobne do Twoich...jednak staram się szukać widocznych "pozytywów" towarzyszących rzuceniu palenia. Np. bardzo często wącham swoje włosy, albo dłonie, lub ubrania;-) Może to głupie, ale mi pomaga, bo poprostu nie śmierdzę, poza tym kiedy wchodzę do kuchni czuję zapach obiadu, a nie dymu. Zanim zdecydowałam się nie palić zaczęło mi przeszkadzać, a raczej krępowało mnie, że czuć ode mnie fajki. Ja też nie odczuwam jeszcze istotnych zmian, ale wiem, że to nastapi;-) Mam nadzieję, że poprawi się moja kondycja fizyczna. A!!! zmienia mi się smak i wyostrzył mi się węch..hehe, nie wiem czy to przez brak "śmierdziuchów', ale tak to sobie tłumaczę;-) Rafale, jeśli mogę Cię jakoś wesprzeć i coś podpowiedzieć..; poszukaj "małych" rzeczy, które się zmieniły na lepsze po powiedzeniu "NIE' "przyjacielowi" jak określasz papierosa;-) Pozdrawiam serdecznie, i 3mam kciuki;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Madziuchna 04
Jak zaoszczędziłaś pieniążki, to szybciutko kup sobie słownik ortograficzny. Jak mozna pisać "żuciłam".......wstyd!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpuszczam Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przymierzam sie do rzucenia palenia, ale mam teraz tyle stresow, ze nie dam rady. Nie wiem czy jest jakis dobry sposob, zeby pozbyc sie nalogu poza silna wola. Zycze Wam powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zrobić aby rzucić
Po prostu rzucić i o nic nie pytać,tak w jednej chwili. Wiem ,bo sama rzuciłam w taki sposób przed 8 laty/paliłam przez 20 lat !/ Życzę Wszystkim "chcącym" mądrej decyzji i silnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokialady
Witam. Paliłam od 10 lat, zdecydowałam się jednak że rzucę. Kupiłam tabletki Tabex, wytłumaczyłam sobie dlaczego mam rzucić. Nie palę od siedmiu dni, w sumie najgorszy był drugi, ale przeżzłam, teraz jest bardzo dobrze, nawet jestem zdziwiona, bo sądziłam, że będzie gorzej. Niestety mam ogromny problem - zaparcia. Nigdy wcześniej nie miałam z tym problemów, a teraz masakra!!!!!!! Pije dużo wody, jem chleb żytni pełnoziarnisty, kupiłam nawet produkt zawierający 35% błonnika. Nic nie pomaga. Czy ktoś miał podobnie? Jak sobie z tym radzić? Zaczynam żałować, że rzuciłam palenie, bo wcześniej było wszystko ok :( Błagam o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chcecie miłe Panie i panowie rzucić palenie, to już było podpowiedziane. Trzeba iść do szpitala na odwiedziny palaczy, którzy mają: kobiety usuniete piersi(amazonki), narządy rodne, a mężczyzni niech zobaczą chorych z usuniętą tchawicą, rakiem płuc, żołądka, prostaty, usunietą część głowy-znam takich. W 85% skutkiem tych chorób jest palenie papierosów. Paliłem 15 lat jestem nośicielem raka jak każdy, który palił 5 lat jest nosicielem nowotworu. Jeśli nadal pali odżywia raka, który buszuje w organizmie Zaprzestanie palić raka ma, tylko jest uśpiony czyli nie aktywny. Przekonałem się sam jak paliłem zrobiłem prywatnie badanie krwi na markery, które wzrastały, po rzuceniu palenia przestały wzrastać markery utrzymują się na jednym poziomie. Można zrobić sobie takie badania i się przekonacie w ciągu trzech miesiecy od rzucenia będzie obraz krwi ze wzrostem czy bez. Życzę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziuchna04
Witam wszystkich.🌻 :-) Oto mój bilansik: Nie palę już 14 dni (+ 21g31m09s). Ilość niewypalonych papierosów: 446. Będę żyć dłużej o 3 dni (+ 09g55m53s)! Zaoszczędzone pieniądze: 160,88 zł! :-D Nokielady :-D ja też biorę Tabex,i początki wypróżniania były koszmarne,teraz nie jest super ale jest lepiej.Jem jogurt naturalny i co jakis czas otręby pszenne.Namnie dziala naczczo jogurt naturalny.....Organizm musi sie nauczyć funkcjonaować bez dymu i dlatego sa takie efekty.Daj sobie czas i swojemu organizmowi. Powodzonka i trzymam kciuki. :-) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokialady
wytrzymałam wczorajszy kryzys :) wole się przemęczyć niż znowu zacząć palić. postanowiłam od jutra biegać co rano, podobno aktywność fizyczna też pomaga na te sprawy no i oczywiście 1,5 szklanki przegotowanej wody na czczo, mam nadzieję, że sytuacja się poprawi. dziękuje za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziuchna04
nokialada napewno będzie lepiej musi być.Trzymam za Ciebie kciuki.Jeśli masz ochote jestem na stronce"rzuciłam palenie!!pomocy.Są tam osoby na których możesz liczyć w trudnych chwilach.Trzymam kciuki.pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×