Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duszyczka we łzach

Klub skrzywdzonych dusz... szkoda że takiego nie ma bo wstąpiłabym natychmiast..

Polecane posty

Gość 18-latka
Pewnie dlatego, ze pisalam, ze schowalam czesc tortu przed moim Tata :) Nic sie nie stalo. Moze teraz powiecie Duszyczki co u Was?? Bo ja dzisiaj caly dzien odpoczywalam. Przez weekend to mialam lekkie urwanie glowy nawet podczas snu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Urwanie głowy nawet podczas snu? Ooooo.......... a to ciekawe! :) Też odpoczywałam mocno przez weekend. I jadłam na okrągło! Jeszcze tylko ten torcik i przechodze na diete! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Urwanie glowy nawet podczas snu a to dlatego, ze mi sie snilo, ze mialam urodziny i dziwne prezenty dostawalam. Zastanawiam sie co mogl znaczyc ten sen. Moze to, ze za rok takie prezenty dostane?? Tylko nie wiem czy sie cieszyc czy plakac. Co do diety to ja od jutra tez przechodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to nie sen z typu \"ostrzegawczych\" czy \"proroczych\" tylko ot taki.... stresogenno-urodzinowy :D Czyli od jutra dieta! Tylko jeszcze nie wiem jaka! Chyba wodna.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Z jednej strony mam nadzieje, ze nie byl to sen proroczy a z drugiej chcialabym zeby tak. Ale jestem zakrecona ... Co do diety to ja calkowicie odkladam slodycze i jem za nie chleb wasa :) Pije tez bardzo duzo wody i unikam tyczacych posilkow. W taktym roku dzieki takiemu jedzenie schudlam ponad 6 kg mam nadzieje powtorzyc wynik jak moi rodzice mi na to pozwola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba mnie zachęcilaś i przejdę rzeczywiście na tę dietę! :) Tylko będzie problem..... I tak już piję dużo wody a jak jeszcze zwiększę ilość litrów na dobę to zwiększy się też częstotliwość biegania do...... hmm..... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Duszyczko z czegos trzeba byc zadowolonym. Ja wole non stop latac do .... i chudnac :) Tylko jak ja mam do tego przekonac moich rodzicow. Hmmmm bedzie trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli dieta będzie rozsądna i mądra - to dadzą się przekonać. :) Na szczęście ja już nie muszę o nic nikogo pytać :D Nie no... trochę żartuję z tą dietą. Chyba nie muszę na nią przechodzić. No może troszkę tylko... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz już mogę się z Wamo oficjalnie przywitać po weekendowej nieobecności... Już spieszę z wyjaśnieniem, skąd te nieobecności: otóż, drogie panie, postanowiłam zadbać o swoją kondycję tudzież figurę i 3 razy w tygodniu chodzę na aerobik do klubu fitness, który prowadzi moja sąsiadka z działki. Dlatego jeżdżę tam w każdy wtorek i czwartek, by w środę, piątek i poniedziałek rano móc iść poskakać. Za to ostatnio spotkało mnie coś wprost nieprawdopodobnego... Kiedyś mój brat i bratowa chcieli mnie \"wyswatać\" z kolegą mojego brata z liceum. Nie dałam się im, nie doszło nigdy do naszego spotkania... Po rozstaniu z byłym zarejestrowałam się w serwisierandkowym. Aż tu nagle dostaję wiadomość od pewnego faceta. Napisałam mu wiadomość, on odpisał... i wiecie co się okazało? To jest właśnie ten kolega mojego brata! A najciekawsze, że mój brat nie ma bladego pojęcia, że ja i Krzysiek jesteśmy w tym serwisie... jaja nie z tej ziemi!!! OK, na tym zakończę na dziś... buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Wcale nie bedzie tak latwo. Tym bardziej z moja choroba :( Co do mojej diety tez nie potrzebuje jakiejs mega powaznej, ale kilka kg przydalo by sie zrzucic. Przynajmniej te z brzuszka :) Ę zbieg okolicznosci??A moze tak mialo byc?? Co do Twojego dbania o kondycje to zazdroszcze Ci. Ja nie mam tak silnej woli i jestem zbyt leniwa. Moze sie wreszcie zmobilizuje do czegos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto wie? Jako że nie wierzę w przypadki, zakładam, że \"Szef\" z góry może ma z tym związany jakiś plan... wtedy odrzuciłam propozycję brata i bratowej, a jednak się nie uwolniłam :) Nie zakładam jednak z góry, że musi to być mój przyszły mąż ;) ale jeśli tak, to... będę miała o czym opowiadać dzieciom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć duszyczkii sto lat sto lat i niech Ci gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie Kasiu :):):) - spóźnione - ale najszczersze życzenia - aby poukładało Ci się nie gorzej niż mi :):):). Jesteś bardzo milusią i fajniusią dziewczynką - tylko zapomnij o tych dietach :). Kasieńko - z początków anemii może naprawdę zrobić się jakieś paskudztwo więc może zostaw ten swój brzuszek w spokoju, jedz normalnie - możesz zwiększyć ilość ruchu - to akurat może wyjść na zdrowie :). i żyj długo i szczęśliwie.................................................... i wszystkiego czego możesz tylko zapragnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz moje drogie ....... znów się spóźniam ale cóż - taki tryb życia - nie poradzę. Dopiero wieczorem łapię kilka chwil i mogę tu zajrzeć. A zrobiło się naprawdę świątecznie i miło. I Kasia świętuje i u ę coś się zaczyna :):):). I pani prezes jakby w lepszym humorku :) - bardzo mnie to cieszy - mam nadzieję że jaki początek tygodnia - taki cały tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo spóźnione ,ale szczere życzenia droga osiemnastko 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Darielko i Cari100 bardzo Wam dziekuje za zyczenia :) Darielko co do diety to moge zapomniec. Nie chcialam jakiejs tam niewiadomo jakiej tylko ograniczenie slodkosci, ale nic z tego. Moi rodzice kazali mi o tym zapomniec. A starszych wypada sluchac. Narazie moj brzuszek musi zostac taki jaki jest. Ę co ma byc to bedzie i tego sie nie uniknie. Caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Rzeczywiście zawiaaaaaaało optymizmem. Cieszę się że nasza Ę odżyła bo jeszcze nie tak dawno wspominała o depresji i ttd. A tu jak ręką odjął! :) Czyli u wszystkich dobry wiatr powiał. Hmmm......... no jak tak dalej pójdzie to ja tu sama zostanę! ;) Nastąpi zamknięcie klubu! Ale co tam..... W końcu takie były plany aby kiedyś zamknąć albo przekształcić klub. Tylko zapomniałam jaka to miala być nazwa. :D 18-latko też nici z mojej diety. Objadałam się cukierkami! Ech..... te słodycze... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
kurcze dzisiaj cos mi nie dziala kafeteria :( Albo wyrzuca albo wogole nie wchodzi :( Chyba cos podobnego jak wczoraj pisala Duszyczka :( Duszyczko!! Nie bedziesz tutaj sama!! Przeciez my Ciebie nie zostawimy!! Co do diety to zapomnialam napisac w poprzednim moim poscie, ze ja jezdze na rowerku stacjonarnym mojego Sloneczka :) Moze to troche pomoze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siema duszyczki :). Kasiu - masz bardzo mądrych rodziców - już ich lubię :) i pamiętaj że starszych trzeba słuchać (hmm - no może nie wszystkich - ale rodziców koniecznie) :). A temat brzuszka jest naprawdę niebezpiecznym tematem - więc nie wypowiem się ;) - ale lepiej niech pozostanie taki jaki jest :D Duszyczko - dieta dla samej idei? - po co skoro sam napisałaś że jest Ci niepotrzebna. No i do tego cały czas tłucze mi się po głowie - że wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo tuczy :). Więc po co rezygnować ze wszystkiego co dobre? - przynajmniej dietę sobie odpuść. ę - jak tam na - miejmy nadzieję - nowej drodze życia? P.S. - sorry wielkie - znów nie będę miała netu kilka dni :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane Duszyczki! Nie było mnie wczoraj, a dlaczego - to już wcześniej pisałam... no, z tą moją depresją to nie jest tak, że ją zupełnie jak ręką odjął... zagłuszam ją jak mogę, czytając książki, ćwicząc w klubie u sąsiadki, spotykając się ze znajomymi i wspomagając się jeszcze tabletkami \"Deprim\" (ziołowy lek bez recepty; na szczęście nie wpływa na zdolność do prowadzenia samochodu... bo tej przyjemności ciężko by mi było sobie odmówić, poza tym to mnie wycisza). Jaka znowu nowa droga życia? Staram się nie myśleć w tych kategoriach... jeśli kontakt się utrzyma, to fajnie, bo przynajmniej w mailach złapałam (chyba) z gościem wspólny :P - przynajmniej mamy kogo obgadywać ;) równie dobrze może się rozejść po kościach, gdyż jego zamiarem w tym serwisie było przeprowadzenie badania (na własny użytek) nowego zjawiska społecznego i sposobów komunikacji międzyludzkiej, a nie szukanie żony :) choć przyszłe małżeństwo może być \"efektem ubocznym\" całej akcji. Kolega Krzysztof ma pewną wadę będącą dla mnie przeciwwskazaniem do wychodzenia za niego za mąż - a mianowicie nazwisko zakończone na -ski, a ja bym pół życia dała za to, by móc się pozbyć mojego nazwiska (też z taką fatalną końcówką) i przybranie jakiegoś ładnego, najlepiej na -wicz, bo mam bzika na punkcie takich nazwisk. No, ale ostatecznie miłość nie zagląda ani w metrykę, ani w dowód osobisty, więc jeśli pokocham z wzajemnością jakiegoś -skiego, no to już trudno. W końcu nazwisko to nic innego, jak zwykły wyraz pozwalający odróżnić mnie od tysięcy innych ę... pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam dziewczyny...przeczytałam kilka wypowiedzi waszych ostatnich i fajnie że was siępowolutku ukłąda (niektórym) i ze wspieracie się na wzajem... pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, znalazłam fajne zdanie w globalnej sieci... \"Łzy nie są oznaką naszej słabości, ale dowodem na to, że nasze serce nie wyschło i nie stało się pustynią...\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Czesc Duszyczki :) Darielko milo, ze lubisz moich rodzicow mimo ze ich nie znasz :) Wiem o co Ci chodzi :) Co do diety to sprawa zostala narazie zamknieta przynajmniej do nastepnych badan. Ę fajne to zdanie i warte zapamietania :) Co u Was dzisiaj slychac?? U mnie nie najlepiej :( Prawie od rana glowa mnie boli i nawet tabletki nie pomagaja :( Ehhh nawet zasnac nie mozna :( Pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) co u mnie słychać? jestem w domu, jutro mnie czeka spotkanie z kumpelkami, na które bardzo się cieszę... żeby tylko nie rzuciły hasła, że idziemy na pizzę! Mowy nie ma, za dużo ważę, żeby opychać się pizzą. A wieczorem znowu jadę na działkę... tylko coś czuję, że ten aerobik gucio pomaga :( Za 2 tyg. jadę nad morze i w związku z tym chciałam sobie wczoraj kupić kostium kąpielowy. Wyprawa na zakupy zakończyła się fiaskiem, bo na tej planecie nie produkuje się niestety staników plażowych w rozmiarze 70 G. Nic tylko se w łeb strzelić :( :( :( ale, ale: korespondencja z K. kwitnie, wspólny :P jest :) Czekam na pozostałe Duszyczki i pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Ę dzieki Tobie przypomnialam sobie, ze jutro jade z kumpela zobaczyc czy sie dostalam na studia.Chyba zaczyna mnie bolec jeszcze bardziej glowa jak o tym mysle :( boje sie :( Ę a mozna wiedziec gdzie jedziesz nad to morze?? Jestem bardzo ciekawska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że można wiedzieć - do Dębek... nie pamiętam skąd jesteś, ale... może to nie tak daleko? Czekam na wyniki rekrutacji na Twoje studia... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 18-latka
Ę ja jeszcze bardziej czekam niz Ty. A co do wakacji to tam jeszcze nie bylam a mieszkam daleko stamtad :) Ja sie wybieram nad albo w sierpniu albo we wrzesniu tyle, ze do Mrzezyna. A Tobie juz zycze pieknej pogody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, rozumie się :) z moimi wynikami na studia było tak... pewnego dnia miałam doła i postanowiłam pojechać na uniwerek, by wycofać papiery (bo się nie dostałam z listy podstawowej, była jeszcze rezerwowa, ale nie miałam na to zbyt wielkiej nadziei, że mnie przyjmą) - a jednak: dostałam się z rezerwowej :) ale to już prehistoria... Kasiu, dziękuję za życzenia - mam nadzieję, że pogoda będzie na tyle dobra, bym mogła wychodzić na dwór i robić wszystko, by przyczyniać się do zrzucenia tych nadrobionych w przeciągu pótora miesiąca 5 kg - jak weszłam dziś na wagę to się normalnie popłakałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×