Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matylde

trzydziestokilkuletnie spodziewajace się dziecka

Polecane posty

Gość ANKA78
dzięki dziewczyniki za odzew. to miło z waszej strony. dobrze że jest takie forum. znów dostałam okres i mam po prostu dość, ale w sumie próbujedopiero 3 raz, więc to pewnie nić w porównaniu z latami prób. ale jednak najgorsze jest myślenie - że już po tej operacji nie moge mieć dzieci. I ta świadomość że już raz byłam w ciąży i wspomnienie tego szczęścia........ Ech szkoda gadać i smucić, ale dobrze że można sie gdzieś wygadac. Boję się że już nie mogę..... mam dobrego ginekologa. Miałam robione USG w maju - było ok. Jak można sprawdzić czy mam owu? dzięki za wszystko dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka- owu najlepiej sprawdzić prez monitoring cyklu na usg dowcipnym , wizyty mniej ok. 10dc, 14dc i później by sprawdzić czy pecherzyk pękł. I do tego warto zbadac hormony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki tak myslałam.... wszystkie bedziecie na gg i tutaj.... wystąpi śmierc naturalna ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Czesc Dziewczyny! Matylde, na jakim gg? Ja tu caly czas cichutko siedze, a ze nie bardzo mam sie czym pochwalic to glownie czytam. W tygodniu nie bardzo mam czas sie udzielac a podczas weekendu zajmuje sie moim starym, ktory juz trzeci tydzien jest w rozjazdach sluzbowych i wraca tylko na soboty i niedziele. A co dobrego u Ciebie? Jak sie ma Twoja Tosinda? Aska, dziekuje za chec pomocy, dobrze mnie wyczulas z tym smutkiem. Jestem naprawde bardzo wdzieczna ale na razie bede probowala sie uporac z tym sama. Pytalas skad jestem - Krakow. Czekam na Twoje dalsze "ciazowe wiesci", kiedy idziesz na wizyte do ginekologa? Zenobio, ciesze sie, ze z Lenka lepiej, tak trzymac! Gusko, a Ty jak sie masz? Jak sobie radzisz majac caly dzien Zosie daleko od siebie? Jak mala to znosi? W piatek trzymajcie za mnie kciuki. Ide na kolejne badania, dla mnie najwazniejsze (niestety rowniez najmniej przyjemne) ale niestety na wyniki bede musiala czekac w wielkich nerwach ok. 2 tygodnie. Caluje Was mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Wodny Psikulcu. Cięzko mnie oszukać hihi;)- znam doskonale smak goryczy złych wyników i niepowodzeń. Tak więc , jak będziesz chciała pogadać to wal jak w dym. A myślałam, że jesteś może z moich okolic, mogłabym Ci polecić wtedy dobrych lekarzy. No w każdym razie pamiętaj- że hormony w miarę łatwo \"się wyprowadza\" na prostą. Głowa do góry , też zobaczysz 2 kreseczki. 🌻 A co do mnie - nie czuję zadnych objawów, i to mnie martwi, chciałabym już cokolwiek czuć, by wiedzieć, że kruszynka się dobrze rozwija. Cholera najpierw się człowiek martwi , że nie wychodzi, później czy z ciążą wszystko ok , a później....... przez kolejne 18 lat. ;) Do gina idę w środę, mam nadzieję, że się wtedy uspokoję i że \"coś\" już zobaczę na usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski, nie ma mowy o zadnym umieraniu topiku. Nie mam teraz dostepu do kompa wieczorem, bo moj maz robi jakies terminowe zlecenia. Jest programista i jak dosiadzie do kompa to kaplica. Pisze z jego profilu i nie ma tu nawet polskich literek. W ciagu dnai to za bardzo nie mam czasu, bo zajmuje sie Lenka i staram sie uczyc, bo terminy sie zblizaja... Jestem zalamana, bo nie wydaje mi sie, zebym mogla uczac sie w tym tempie zdazyc. Musze konczyc, bo mi juz nad glowa wisi moj ukochany :) Trzymajcie sie dziewczyny. Psikulec - powodzenia, trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co - zaglądam, a tu pustki... Matylde, gdzie Ty??? :) :) Guśko - gdzie się chowasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! Kurde, znowu mamy problemy ze skórą. Tym razem to plamy takie jakieś liszejowate na łokciach, ramionach i przedramionach. No i oczywiście nie znana jest przyczyna. Trzeba ja znaleźc metodą prób. Ja już cała jestem chora i nie nadaje się do niczego..... wieczorkiem postaram się wpaśc tu. Idę szykowac Tosi kapiel kartoflaną... naraziątko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorek dobry, Zenobio bardzo, bardzo podziwiam Cię.... że jeszcze znajdujesz czas na naukę. Ja ledwo wyrabiam się z obowiązkami :). A co to będzie jak pojdę do roboty? Po powrocie przecież bedę musiała najpierw \"nadrobic\" godziny nieobecności z córeczką. Najgorszą jest dla mnie myśl, że \"ktoś inny\" pierwszy będzie widział jej nowe wyczyny. Psikulcu jak to nie masz czym się chwalic kochana :) ? weszłaś juz w te trybiki....Jak mnie jest pod górkę, to rozglądam się się wokol siebie i dostrzegam inne pozytywy...doceniam to co już się \"mam\" i inne dobre strony... Nie smuc się kochana, bedzie dobrze. \"Uszy\" do góry :):) ❤️ Asia jak po wizicie, uspokojona :) :) ? (trzymałam kciuki ;) Co u Zosi, Gusiu? buziaczki babeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki, kobietki, U mnie OK, u Zochny też. Napisałam dłuuuuuugiego pościka wczoraj wieczorem, przyszedł i sterczał nade mną mój mąż i nacisnęłam \"wyślij wypowiedź\". Zabawa polega na tym, że wcześniej nie wpisałam pseudonimu do odpowiedniej rubryczki, Kafeteria zgłosiła błąd i cały tekst diabli wzięli. A no tak: pośpiech wskazany jest tylko przy łapaniu pcheł. Napiszę więcej wieczorkiem. O żadnym umieraniu Topiku nie ma mowy!!! Całuję wirtualnie. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AAAAAAA jeszcze jedno do Matylde Spróbuj Tosię wykąpać w Balneum - można kupić w aptece - specjalnie na wypryski alergiczne, łagodzi i olejkuje jednocześnie. Kąpiemy wtedy bez mydła i nie używamy innych kosmetyków. Polecił nam nasz pediatra alergolog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzena35
Witam wszystkie mamusie obecne i przyszłe.! Nie wiem czy moge się przylączyć? Mam 35 lat (zresztą jutro kończę i pozdrawiam wszystkie mamy grudniowe:)) i jestem w 21 tygodniu ciąży. To będzie moje drugie dzieciątko, pierwsze ma 10 lat. Ania nie wiem czy to będzie pocieszające, ale jak zaczęłam starać się o dziziusia od stycznia tego roku (brałam 6 lat tabletki) nic z tego nie wychodziło, kiedy sie już udalo to pod koniec maja poronilam w 4 tyg., gin powiedzial ,że bylo to poronienie samoistne i że nia ma problemu aby próbować dalej. W między czasie zmieniłam lekarza, ten bardzo na mnie nakrzyczal, że tak wcześnie zdecydowalam sie na nastepne dziecko, ale jest to już 21 tydzien i na razie (mam nadzieję) jest ok. powiedział jeszcze, że po tak dlugim okresie brania tabletek lub jakichkolwiek ingerencjach chirurgicznych okres do roku jest to czas kiedy nie należy sie martwic jeśli nie możesz zajść w ciążę, czasami trwa to troszkę dłużej.Glowa do góry i powodzenia, trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, pozdrówka kochane. Mam chwilkę, bo Lenka spi. Matylde - moja nauka to tak naprawdę fikcja. Czasem coś przeczytam, ale i tak następnego dnia nic prawie nie pamiętam. Jestem przemęczona, marudząca, jesienna, mam doła z powodu mojej nadwagi, który to dół przybiera ostatnio formy jakieś patologiczne, no i w ogóle - fuj. Byłam nawet wczoraj na siłowni, do której chodziłam kiedyś regularnie i kiedy zobaczył mnie trener, to aż przysiadł. W pierwszej chwili nie mógł uwierzyć, że to ja. Możecie sobie wyobrazić, jak się poczułam... Spędziłam tam 2,5 godziny, bo z małą została chętnie moja mama. Czułam się potem naprawdę świetnie. Problem polega na tym, czy będę w stanie chadzać tam regularnie, bo moja mama różnie się czuje, a mąż wraca z pracy późno i czasem o godzinie 20 nie mam już na nic siły... Cóż - pożyjemy, zobaczymy... Muszę się za siebie zabrać bardziej energicznie, bo inaczej zje mnie moja depresja. Poza tym bez zmian. Lenka kończy dziś brać antybiotyk. Czuje się dobrze, krew zniknęła, śluz czasem się pojawiał, ale posiew wszystko pokaże. Mnie może nie być w ciągu najbliższych dwóch, trzech dni, bo dziś mam imieninki, a jutro urodzinki i pewnie jacyś goście będą się przewijać cały weekend. Zatem do zobaczenia kochane. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *monia*
witajcie dziewczyny Mam nadzieję, że do Was dołąćze czekam na podtwierdzenie testem moich przypuszczeń DZiś jest 33 dc i jutro spróbuje przetestować się Trzymajcie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenobio kochana 🌻 z okazji imienin zyczę ci tego co szczęściem się zowie, wszystkiego najlepszego o czym głowa pomysli, a czego dusza zapragnie krótko mówiąc wszystkiego po trosze oraz czerpania samych radosci z bycia mamą, wspaniałych chwil z mężem :). Samych pieknych, słonecznych dni.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Zenobio! Spoznione imieninowe i punktualne urodzinowe Sto lat! Zycze Ci duzo szczescia, milosci i radosci z macierzynstwa! Calusy! Dziewczyny, pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Babeczki Witam wszystkie dołączjące. Nie mam kiedy pisać - po pracy nadrabiam domowe zaległości a sobotę i niedzielę chcę poświęcić dzieciakom. Jednocześnie nałóg zaglądania tu jest bardzo silny (i dobrze) więc z Zochą na kolanach stukam w klawiaturę. Asia, czekamy na wieści. Psikulcu, odzywaj się częścij M atylde, jak skóra Tosi? Zenobio, oderwij się od gości i napisz nam o prezentach ;) Narazka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny. :) Zenobio spóźnione życzenia . 🌻🌻 Monia- i jak teścik? A co do mnie- widzialam w środę na usg juz pecherzyk ciązowy (mam zdjęcie) , ale niestety we wtorek w pracy chwycił mnie dośc mocny ból brzucha i wieczorem zauważyłam, że miałam małe plamienie , tak więc do wizyty siedzialam jak na szpilkach i latałam co chwila do łazienki, czy wszystko ok. No i jestem na zwolnieniu- bo jak to gin powiedział- jestem zbyt aktywną kobietą. Tak więc w pracy już wiedzą ;), umówiłam się, że będę wpadać tam raz w tygodniu, część roboty zrobię w domu a przynajmniej nikt mi nie bedzie du.... co chwila zawracał pierdołami. I tak cisza , luz , a wiem, że narazie miejsce będzie na mnie czekało. :) AAA- no i sprzątanie przed świętami mam juz z głowy hihi. :P ps. Psikulcu czekam na Ciebie. :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak się macie z wieczorka? Zenobia świętuje, więc chyba mocno zajęta ;). jeszcze raz wszystkiego najlepszego. Asiu, naprawdę bardzo uważaj na siebie, żadnych wysiłków. Plamienia na poczatku ciązy często się zdarzają, ale nie możesz się ich bagatelizowac i zbyt się forsowac. Cieżko Ci bedzie, bo jak piszesz jesteś osobą aktywną :), ale czego nie robi się dla dobra malenstwa❤️. Gusiaczku, Tosindę kąpię w przegotowanej wodzie z krochmalem. Ale zastosuje ten specyfik, który mi podałaś. Sama nie wiem czy to jakas alergia, czy nietolerancja. Ma wrażliwą skóre, bo np. nie \"pasują\" jej kosmetyki Nivea i choc hipoalergiczne, to miała wysypkę w miejscach charakterystycznych dla alergii. Gdy je odstawiłam to wysypka ustapiła. U mnie teraz \"goracy\" okres, związany z porządkami, ale juz jestem na półmetku. Jeszcze tylko zakupy spożywcze, i brakuje mi też trochę prezentów. Ale jeszcze trochę dni do świąt zostało, to myślę że się wyrobię.Tradycją u mnie jest, że we wigilię zawsze płaczę, bo z czymś się nie wyrobiłam. A to że sama nie zdąrzyłam się upindrzyc i wygladam jak chochoł ;) :D, a często po kolacji, zamiast świętowac to cos jeszcze gotuję. A propos gotowania jutro mamy zaproszenie na obiad do teściowej. Zmykam kochane. papatki. Witam nowe \"dziewczynki\" Psikulec 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matylde - wiem i naprawde oszczędzam się. :) Nie dźwigam nic ciężkiego, nie szaleję w tym roku z porządkami- na szczęście nikt do Nas nie przyjeżdza, to my wyjeżdzamy;) A widzę, że Ty też zawsze panikujesz, jak urządzasz w domu zjazd rodzinny. U mnie to przebiega bardzo podobnie hihi. I z reguły witam gosci w mokrych włosach , bo ledwo zdązę wyjśc spod prysznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc Oj nie popisała się Tosinda u babci. Darła się co chwila jakbym ją kroiła i soliła ;). Może to szykują się do wyjścia zeby, bo rzuca się na mnie do gryzienia z dzikim krzykiem. Komicznie to wyglada, ale szkoda mi bidulki. Dzis jakoś deszczowo i sennie. Chyba udziela się pogoda na topiku ? :D. Buziaczki kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki Sennie to dzisiaj jest... Właśnie wróciłam z pracy, Zosia śpi więc szybko piszę. Ostatnio nie wyrabiam - oczy mi lecą już o 19, rano nie mogę się obudzić. Nie cierpię tego czsu - jakby ładny śnieg leżał i złapałby lekki mróz to, mam wrażenie, było by mi lepiej. Na Zochę ta pogoda też nie najlepiej wpływa... marudek się z Niej zrobił. A może to brak mamy? Pocieszam się, że już niedługo przerwa świąteczna, później ferie zimowe, rekolekcje, Wielkanoc, 1-3 maja, Boże Ciało i...... wakacje!!! Oj chyba za szybko mi poszło.... Mała opanowała do perfekcji obrót z pleców na brzuch w poszukiwaniu zabawek, ale problem polega na tym, że nie lubi leżeć na brzuchu a wrócić na plecy nie zawsze potrafi....no i ryczy. Ciągle więc musimy ją wałkować na kocu. Oj ciężka to paca, ciężka. ;) Matylde, jak tam skóra Tosi?? Czy to Jej aby nie swędzi? Może dlatego jest marudnawa? Ja na zęby u Zosi chyba długo poczekam.... i Dominika i Wojtek mieli późno bo aż po 10 miesiącu. Zenka!!!!! No pochwal się!!! Co dostałaś? ;) Psikulcu, gdzie się podziewasz? Aśka, za przeproszeniem siedź na pupie - dzidzia najważniejsza!! Całusy dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Witajcie! Gusko, jestem. Ostatnie cztery dni spedzilam w lozku pod koldra i zasypialam o 18.00 bo zlapalo mnie chorobsko. Dzisiaj polazlam do pracy ale nie powiem, ze swietnie sie czuje a kwitnaco to juz na pewno nie wygladam. Do tego samochod nie chcial rano zapalic ale oczywiscie znalazlo sie kilku uprzejmych panow, ktorzy pchali moje auto pod blokiem. Kobiety to jednak maja dobrze. Najprawdopodobniej tuz przed swietami bede miala ostateczne wyniki badan wiec kolejne dwa tygodnie nerwow przede mna. W kazdym razie termin zajscia w ciaze bede musiala przesunac o kilka miesiecy (tego sie dowiedzialam juz na pierwszej wizycie u endokrynologa). Jak juz bede miala wyniki to wszystko Wam napisze co i jak i jakie stresy przeszlam bo na razie jeszcze nie bardzo jestem w formie zeby sie tym dzielic. Aska - prosze, nie przesadzaj z ta aktywnoscia! Ciesze sie, ze masz juz potwierdzenie na usg, no i ze praca bedzie na Ciebie czekala. Mam nadzieje, ze czujesz sie dobrze. Nie probuj sie skusic na swiateczne sprzatanie! Matylde! Jeszcze dwa tygodnie do swiat a Ty sie martwisz, ze nie masz wszystkich prezentow? Dla pocieszenia powiem Ci, ze zawsze spedzam wigilie z rodzina i tez zawsze wygladam jak chochol. Wlosy nieumyte, makijaz robiony jeszcze rano, zawsze sie czyms poplamie i jeszcze wszyscy na kupe sie klocimy - horror... A tak w ogole to gdzie nasza Zenobia? Dziewczyny, serdecznie Was pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, to jeszcze raz ja. ta czytam i myślę, że mamy zwariowane Święta. Tradycją u nas jest, że ja przygotowuję Wigilię - na nieszczęście i ja i mój mąż jesteśmy jedynakami więc ściągamy naszych Rodzców do nas. Teraz dodatkową atrakcją jast nasz domek i możliwość pokolacyjnego spaceru po zaśnieżonym lesie - co roku liczymy na taką pogodę. I tak to ja również jestem zabiegana, wieczorem wyczerpanai oczywiście nieubrana odpowiednio do sytuacji. Poza tym nie mam ochoty na jedzenie chociaż cały rok czekam na wigilijne potrawy. A teraz? Teraz nie mam kiedy jechać na zakupy świąteczne. Z pracy gnam na łeb i szyję do domu żeby zwolnić którąś z babć, mąż pracuje baaaardzo długo, i nawet gdybym na wieczór \"załatwiła\" opiekę dla Zochny, to i tak szans brak na wspólne zakupy. o i nie wiem jak to w tym roku ze Świętami będzie... Pozijem obacim Ma raziku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Siedzę sobie w domu , spię prawie non stop hihi, czuję się świetnie, nie dopadly (tfu tfu) jak na razie mdlosci. W piatek ide na wizyte i mam nadzieje, ze zobacze pulsujace serduszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guska wspolczuje przygotowan przedswiatecznych- może z mężem wezmiecie dzień urlopu? Wodny psikulcu- cos mam przeczucie, że te hormony tarczycy szybciej sie unormują. :) Trzymam kciuki i czekam na dalsze Twoje relacje. Buziaczki dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobiety moje kochane, dziękuję wam za pamięć i życzenia. Nie mam się czym chwalić, jeśli chodzi o prezenty, bo nie robiłam żadnej imprezy oficjalnej, pomijając wizytę moich rodziców w imieniny - od nich własnie dostałam zastrzyk finansowy na ciuchy, żebym nie wyglądała jak dresiara (wciąż się w nic nie mieszczę) i krem pod oczy Vichy, który osobiście sobie u nich zamówiłam;) Od męża dostanę prezent imieninowo - urodzinowo - świąteczny- pod choinkę. Postanowił szarpnąć się na wymarzony aparat fotograficzny, tzw. lustrzankę. To już ta klasa sprzętu, którego używają profesjonaliści (ci mniej może fachowi, ale jednak). Moim marzeniem od lat było mieć dobry sprzęt. Niestety zawsze były inne, ważniejsze potrzeby. No i się doczekałam. Będę teraz Lence trzaskać zbliżenia i inne efekty zamierzam uskuteczniać, o ile się połapię w tym sprzęcichu. Poza tym załapałam lekkiego doła w te dwa rocznicowe dni. Okazało się bowiem, że w przeciwieństwie do mnie, pamiętającej o wszytskich przyjaciołach i znajomych, o mnie pamiętają jakieś niedobitki. Bez zapraszania na imprezę zadzwoniły dwie, może trzy osoby spoza rodziny. Było mi bardzo przykro. Moje najlepsze koleżanki pozapominały o mnie.... Ale nic to, trzeba naprzód z żywymi iść :) Z nowości to pochwalę się, że latam namiętnie na siłownię. Mama zostaje na trzy godziny z lenką, a ja lecę na złamanie karku, żeby zdążyć na kolejne karmienie :) Byłam już trzy razy i jestem z siebie bardzo zadowolona. Nie muszę chyba pisać, że w swoje imienino - urodziny nie żałowałam sobie ciasta... ;) Pozdrawiam was wszystkie razem i każdą z osobna. Lenka ostatnio tak dziko sypia w ciągu dnia, że nie zawsze mam czas się dorwać do kompa na takie pisanie. Czasem z doskoku coś tam poczytam. Muszę kończyć, bo mąż nie radzi sobie z uśpieniem małej, a jest dziś w ciągu całego dnia wyjątkowo niechętna do spania. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na sekundę. Dodałam dziś kilka nowych fotek Lenki. jeszcze starym aparatem :) www.miki4you.bobasy.pl Pozdrówka Guśko - czekam na jakieś nowe Zosieńki. Matylde - może się zdecydujesz zamieścić Tosiaczka wreszcie, bo nie mogę się doczekać... Lecę do małej, budzi się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hEJ Zocha znowu załapała infekcję :( smarka i kaszle aż żal patrzeć i słuchać. Lekarz uspokaja, że to nic poważnego i w zasadzie normalność o tej porze roku. Smutno mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×