Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matylde

trzydziestokilkuletnie spodziewajace się dziecka

Polecane posty

Zielony listek, witaj i dzieki za ciepłe słowa. Co do pytania, to moim skromnym zdaniem - nie warto. Zycie jest tak przewrotne, że nawet Ci dziś najlepiej usytuowani, mogą jutro nie miec nic i odwrotnie. Trzeba wierzyc w dobry los. Dla nas ciąza była niespodzianką. Reakcją męza był paniczny strach, ze sobie nie poradzimy finanowo.To ja byłam twardzielem, który tłumaczył uspokajał. A teraz.... szcześcia jakim jest Tosia nie sposób przeliczyc. Co do wyposazenia dziecka, to mielismy własnego niewiele. Głownie dostaliśmy albo pożyczylismy od znajomych. Mamy to szczęście otaczac się (co rzadkie) wspaniałymi ludzmi i to, że umiemy pomagac sobie wzajemnie. Lece, bo Tosia. Do jutra dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony listek
zenobia, matylde starsznie dziekuje za wasze odpowiedzi-moze powinnam posluchac glosu serca i zdecydowac sie na dzieciatko, ale boje sie jak finansowo damy sobie rade.nie chodzi mi o markowe ubranka dla dziecka, wyposazenie typu lozeczko i wozek tylko, czy bedziemy w stanie zaplacic rate za mieszkanie, oplacic wszystkie rachunki no i zeby starczylo na pieluchy.... bo wydaje mi sie, ze nikt tak na prawde nie wie ..mowiac brzydko "ile kosztuje dziecko"...i boje sie sytuacji, w ktorej nagle pojawi sie malenstwo i nagle zabraknie na gaz, wode itp..nie mowiac np o lekarstwach kiedy dziecko bedzie ich potrzebowalo.. nie wiem..jakis ten swiat jest dziwny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Czy Wy drogie moje spać po nocach nie możecie? Zazdroszczę Wam energii..... ja marzę o łóżku już o 19 i czekam tylko na Zosine kąpiele, jedzenie i spanko żebym sama mogła pomaszerować \"na leżak\". Dzięki Wam za pochwały mojej latorośli - muszę przejrzeć jeszcze kłyty i postaram się systematycznie uzupełniać \"album\". Ja też mam kłopoty z wyglądem BBBUUUU!!! Ciążowe kilogramy zgubiłam w dwa tygodnie - Zochna się o to postarała (czyt. strach, szpital i bieganina pomiędzy szpitalem a starszymi Trąblami). I co z tego???? Ano nic. Później zaczęłam podjadać w nocy jak szłam po butelkę dla Małej. Co najłatwiej \"złapać\"?? CZEKOLADKĘ, CIASTECZKO, CUKIERECZKA!! No i jak się nie pohamuję to niedługo sama będę wyglądać jak beza. Co do włosów to mój Ślubny dopiero teraz jest zadowolony - lubi mnie w krótkich, malować się natomiast lubię (oczywiście nie mówimy tu o tapecie) i nawet jak jesteśmy samę z Zochną to tuszem rzęsy pociągnę. Wstyd sie natomiast przyznać ale na depilację nie mogę się zebrać - mam lenia. Poza posiadaniem lenia mam również dość często takie tłuszczowe dołki jak Wy Matylde i Zenobio ale nic z tym nie robię (leń) - głodna nie lubię być a Cwiczyć wręcz NIE CIERPIĘ. Ot cała ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielony listku, W zasadzie to ja juz nie mam nic do dodania - Dziewczyny już wszystko napisały. Moja Zosia również sprawiła nam niespodziankę swoim pojawieniem się bo, jak już wspominałam, myśleliśmy o dziecku po trafieniu w Totka czyli chcialoby sie ale czlowieka nie stać. A tu przoszę - jest, z pieniędzmi rzeczywiście trzeba ostrozniej ale dajemy jakoś radę. Ja też na całe szczęście mam wokół siebie wielu dobrych, ciepłych ludzi i szczerze powiem, że z ubranek kupiłam tylko 2 pary body i 1 śpioszki - a i to z fanaberii bo bez nich też bym dała rade. Inna sprawa, że jak moje koleżanki spodziewały sie dzieci to wygrzebywałam po moich co tylko się dało. Do tego stopnia, że mnie nie zostało juz nic. Okazuje się jednak prawdą to, że dobro wraca do nas pomnożone kilkukrotnie. Nie ma się co wahać, trzeba próbować!! Powodzenia. Zenobio, Podaj jeszcze raz link do zdjęć Lenki - proszę. Mój leń nie pozwala mi szukać w całym topiku. Matylde, Rzeczywiście ochrzant za brak Tosinowych zdjeć powinnas dosrać! Wodny psikulcu, Twojego malucha też chcemy obejrzeć...... a póki Go nie ma to czy mogłabym Ciebie zobaczyć? No i opczywiście z niecierpliwością czeka na relacje z frontu pracy. Miłego dnia Kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Matylde Przepraszam!!!! Wkradła mi się literówka!!!!! Nie sprawdziłam przed wysłaniem!!! Wstrętna literówka!!! Brzydka!!! Tam powinno być oczywiście \"dostać\"!!!!!! a nie to co jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jak to fajnie, że tyle do poczytania po weekendzie :) Jesteśmy jak takie nowoczesne koło gospodyń wiejskich - wymiana myśli i doświadczeń na każdy temat ;) Guśka - ha ha ha - jak zobaczyłam Twoją literówkę, to aż się kawą polałam ze śmiechu... :) :) :) Jak to czasem przez przypadek człowiek się pośmieje z rana :) Specjalnie dla Ciebie link: www.miki4you.bobasy.pl Twoje dziecko takie długie po Was, czy tak wyszło niechcąco? :) Mogłabyś napisać coś o sobie Guśko - co robisz poza byciem mamą. Zresztą o Tobie Matylde też niewiele wiem... Wiecie co laski, ja dochodzę do wniosku, że mój mąż to chyba za tolerancyjny jest. Nie przeszkadza mu, że jestem teraz taka mamuśkowata. Może gdyby był bardziej stanowczo - wymagający to bym się jakoś bardziej zmobilizowała... A może nie, może byłabym bardziej sestresowana? Sama nie wiem. Taka mobilizacja to chyba sama musi przyjść i tyle. Może to naturalne, że przez jakiś czas poświęcamy więcej uwagi dziecku, a nie sobie? Ja lubię o siebie zadbać, tylko teraz czasu brakuje. Podstawowe tylko zabiegi i tyle. Ale przyjdzie czas i na nas - zobaczycie. Jeszcze naszym mężom koparki opadnę, ot co! Uciekam, bo mała zaczyna kwękać :) Wpadnę tu póxniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa... Guśka - jeśli ta laska z ciemnymi włosami na fotkach to Ty, to o jakiej nadwadze Ty mówisz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Hej! Guska, mam takie samo zdanie jak Zenobia - przesadzasz z ta tusza. Mysle, ze Zenobia i Matylde pewnie tez. Po tym co napisalyscie to spodziewam sie conajmniej pary hipopotamow. Dziewczyny a co z Waszymi zdjeciami - Matylde, ten ochrzan glownie do Ciebie, jak sie pewnie spodziewalas. Guska, jezeli chodzi o moje zdjecie to juz wczesniej pisalam, ze moge przyslac na maila bo jakos mi tak niezrecznie prezetnowac swoja osobe na ogolnodostepnych stronach. Zrobilam dzisiaj kolejne badania ale juz ich nie odebralam z powodu poznego powrotu do domu. Rano jadac do pracy to zrobie i bede mniej wiecej wiedziala co i jak. Troche sie denerwuje... Pozdrawiam serdecznie. p.s. Guska - Twoja literowka byla urocza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki, To na razie nie nadwaga ale jak tak dalej pójdzie to ho ho ! Strach pomysleć na czym sie skończy. Ja mam wątpliwą urodę gruszeczki - gora cienka a z dołem gorzej. Dzięki za słowa uznania dla mojej literówki - rzeczywiście można się nawet pośmiać. Oj byleby tylko Matylde się nie obraziła bo jakos tak milczy wymownie ;) W centrum się jesień popsuła. Taka była piękna do tej pory..... łaziłyśmy z Zochną po lesie a dziś? Szaro, buro, smutno - czy to już tak będzie? brrrr Do tego musiałam odwiedzić moją ulubioną przychodnię gin. Tłok jak zawsze, długie czekanie a ja ze strachem w ..... Cos po tej ciąży dojść do normalności nie mogę - jakieś hwiejne nastroje, bóle głowy i brzucha, brak miesiączki, wywoływania, później nadmierne.... ot chyba starość nie radość. Grunt, że badania wyszły OK bo już mysli czarnawe mnie nachodziły. Teraz tableteczki i ma się wszystko unormować - pożyjem obaczym. Zenobio, Lenusia jeśt śliczna!!! Pusiołki ma takie słodkie!! Ale czy mnie wzrok nie myli? Chochliki w oczkach widać.... Dzieci nasze rosłe są po nas - ja nadmiernych wyżyn nie osiągam (173cm) ale Chłopisko moje wybyjałe jest (197cm). Nie postarał sie jednak bo te 3 cm mógł podróść i byłoby równo ;) Oczka mi się ślimaczą więc idę do łózia. Jutro sklecę parę zdań o sobie - zróbcie to samo Kobietki. Maluję sobie Wasze obrazy w wyobraźni tylko niestety. Tak, tak Zenobio. Ucięło Cię na zdjęciu Twojej Lenki. pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór, ja tylko na chwilę. Nie mam humoru - właśnie schrzaniłam makowca... I to takiego, który ponoć zawsze wychodzi... Nie mam smykałki do pieczenia, nie wiem po co się znów za to wzięłam. Za to mojemu mężowi jakoś wypieki zawsze wychodzą, więc nie wiem po kiego grzyba sama się za to zabrałam tym razem... Ech... Dzięki Guśko za miłe słowa o Lence. Jest wesolutka, więc te chochliki pasują do niej, jak najbardziej. Na fotce jednak to nie mnie ucięło, a moją mamę. Kiedys może wrzucę fotkę z moją facjatą. Rzadko daję się fotografować, bo kadr jest za mały na mój rozmiar ha ha ha! Ty sobie żartujesz, a ja naprawdę przypominam hipcia w tej chwili. Matylde, żyjesz? Bardzo chętnie zobaczyłabym Cię Psikulcu, tylko maila swojego nie chcę podawać na forum. Co proponujesz? Muszę kończyć, bo oczy mi się kleją. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) Mam 33lat i jak dobrze pojdzie :) a @ nie przyjdzie ,a miala byc wczoraj:p to zalicze się do waszego grona:):):) To bedzie moja pierwsza ciąża .. i kto wie czy nie blizniacza bo miałam 3 dojrzewające pęcherzyki:):):) i owulacja była monitorowana :) a przytulanki :) zalecone przez lekarza:):):) serdecznie WAS pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrówka dla wszystkich, witaj enigmo - mamy nadzieję, że do nas dołączysz :) Życzymy owocnych działań na rzecz zaludniania naszego wciąż topniejącego narodu ;) Ponoć w 2052 roku ma nas być tylko 26 mln... Ciekawe, kto nas będzie utrzymywał, jak pójdziemy na emerytury, moje kochane... Chyba trzeba coś z tym fantem zrobić, jak myślicie? Ja mam 32 lata i chciałabym jeszcze z jedno dziecko, choćby dlatego, żeby Lenka nie była sama contra rodzice ;) Ja to nawet list gratulacyjny dostałam od prezydenta miasta po powiciu Lenki :) Prezydent napisał, że się cieszy bardzo i w ogóle, ale becikowego nie dał :) Niech mu tam... ;) Guśka - Twoja Zochna to chyba dziś 5 miesięcy kończy, co? Gratulacje :) Uciekam do garuff :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki, Ciasiu mi dziś brak!!! Witaj enigmoo. A może trojaczki?? Zaliczyłabyś od razu to co ja tworzyłam przez 13 lat ;) Zenobio!! Ty to szczęściara jesteś..... gratulacje od prezydenta miasta.... ho ho. U nas uchwalono becikowe i tego samego dnia zaskarżono ustawę. Później ją zupełnie obalono i becikowego też nie dostałam. A było z tym sporo śmiechu, bo miało być wypłacane kobietom, które urodzą po 1 czerwca br. i mąż mi mówił, że mam mocno Zosię trzymać w środku żeby tego czasu dotrwać. Dotrwałam i co??? Chyba jakiś pechowy ludź ze mnie. Masz rację!! Zosia skończyła dziś PIĘĆ MIESIĘCY - ale mam starą babę w domu. Kupiłam Jej z tego wszystkiego niesamowicie pasiaste body - jutro porobię trochę zdjęć i dołączę do stronki. Dzięki za gratulacje. Martwi mnie nieobecność Matylde.... MATYLDE!!! GDZIE JESTEŚ?? MARTWIMY SIĘ!! Ja szczególnie, bo wciąż myślę o mojej nieszczęsnej literówce. Lecę na Zosinkowe kąpiele. Jednak jutro napiszę coś o sobie. No chyba, że jeszce dam radę dziś. papatki Wodnego psikulca też ni widu ni słychu.... buuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Hej, hej! Oto jestem, ale tylko kontrolnie bo dopiero wrocilam z pracy (niezle, jest 20-sta) i padam ze zmeczenia i jeszcze musze telefon sluzbowy wykonac. Mam nadzieje, ze jutro bedzie luzniej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem.... tylko małam trochę roboty w związku zkolejnymi odwiedzinami. Ale rozkręciło się tu.... i fajnie. Bardzo mnie to cieszy. Tylko martwię się co się dzieje z dziewczynami Wodnym Psikulcem, Emmi i Aśką....Ucałowania dziewczyny. No co Ty Guśka nie obraziłam się, a usmiałam się :D Gusia 👄 ❤️ dla Córeczki Zosi. Słyszałyście dziewczyny o nowym projekcie ustawy - becikowym, ale jesli już to chyba wstecz nie zadziała? I znowu pech, bo ja w ubezpieczeniu zaliczyłam się do \"starych\" kobiet i nie dostałam żadnego grosza za urodzenie mojej dziewczynki. Powodzenia enigmaa, a @ niech przyjdzie za.... no powiedzmy 9 m-cy :) Ucałowania. Jeszcze może dziś coś skrobnę, ale nie obiecuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobity, ja też się cieszę, że się tu więcej jakby dzieje ostatnio :) Guśko - fajnie macie, że mieszkacie w domku jednorodzinnym. Mieszkasz w mieście, czy gdzieś na uboczu? My marzymy o własnym domku. Z powodu bardzo wysokich cen działek w okolicy Gdańska, zdecydujemy się jednak chyba najpierw na większe mieszkanie, zostawiając plan budowania się na później. Ceny są tak szalone, że czasem zastanawiam się dla kogo one są? Kogo stać na to, żeby kupić sobie działkę w Gdańsku za 180 tys złotych? I to wcale nie dużą, bo 700 -800 metrów kw. Po prostu szaleństwo jakieś! Proza życia, co? A jak tam dziewczyny ze spacerkami? Na jak długo wychodzicie teraz z maluszkami? Ja staram się, żeby mała nie była dłużej niż godzinkę, ale może przesadzam?? Już niestety zaczęła się ta pora, przy której najchętniej zapadłabym w długi letarg i obudziła się wczeną wiosną, no może z przerwą na święta ;) Dzień coraz krótszy i coraz mniej chęci na aktywność życiową :( Co za śmieszny jakiś mechanizm funkcjonowania - jak ciemno, to człowiekowi spać się wciąż chce :) Co mają tacy Norwegowie z północy powiedzieć, no nie? Za to moje dziecko nie odczuwa takiej prawidłowości i robi się coraz bardziej ruchliwe. Czasem tak zamiata rączkami i nóżkami, że nieraz dostanie nam się przypadkiem w nos i to fest... :) Ma czym przywalić ten mój maluszek hi hi. Kończę, bo obowiązki czekają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie
że Zenobio przesadzasz z długością spacerów. Naprawdę nic tak nie robi jak świeże powietrze. Teraz tylko godzinka a co będzie zimą? Pozdrawiam, i przepraszam , że się wtrącam ale to nie jest złośliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Znowu zagoniona jestem... Mieszkam w Zgierzu - takie miasto koło Łodzi. Zenobii zadzroszczę morza..... Ale z drugiej strony ja w każdą stronę Polski mam tak samo daleko..... Grunt to znależć pozytywy ;) Zenobio - na razie mieszkamy w mieście i to do tego w bloku a tylko wolne dni spędzamy w \"lesie\" 10 km od miasta. Tak będzie do czerwca przyszłego roku. Wybudowaliśmy domek na działce, którą kupili moi rodzice 30 lat temu czyli odeszły nam te koszmarne koszty, o których Ty pisałaś. Domek stoi gotowy i samotny bo nas nie stać na drugie auto, które jest niezbędne bo i ja do pracy i dzieci do szkoły. Na męża w kwestii wożenia towarzystwa nie mam co liczyć bo sam musi dojechać do pracy na różne durne godziny. mamy zamiar wziąć kredyt hipoteczny pod zastaw naszego blokowego mieszkania i zaopatrzyć się w środek transportu. Inaczej nie damy rady. Poza tym stwierdziliśmu, że Zochna jest jeszcze za malutka na codzienne eskapady rano do babć (jak wrócę do pracy - co niestety nastąpi 23 listopada). Roczne dziecko już inaczej będzie funkcjonować. A babcie na moję wieś nie dojadą codziennie. Ot i historia cała. Co do spacerów to ja wręcz odwrotnie. Jak tylko jest pogoda, tzn nie pada i mgły nie ma to łażę długo i namiętnie - cos koło 3 godzin na raz. Mam koleżankę (jej córcia ma 2.5 miesiąca) i razem chodzimy po lesie. Jak jest chłodno to kocykami opatulamy Gwiazdeczki, że tylko Im buźki widać i wio!!! A śpią wtedy!!!! Matylde, Kamień spadł mi z serca. Dzięki ;) Idę się pakować ( ja wiecznie na walizkach) bo po południu (mam nadzieję) jedziemy \"w las\". Najwięcej oczywiście Zosinych rzeczy no i...... jedzenia. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wyjazd diabli wzięli. Moje średnie dziecko ublagało tatusia i poszli do cyrku BBBRRRR Trzeba wyjazd odłożyć do jutra rana. Słuchajcie (a raczej czytajcie) - wczoraj co jakiś czas zaglądałam na nasz topik i nie było nowych wpisów a dziś....... są i to z wczorajszymi datami (Zenobia i pewnie). Jak to możliwe i czemu tak? Matylde, Co z karmieniem Tosi? Wprowadzasz już cos nowego poza mleczkiem? Ja jestem wariat jeżeli chodzi o dożywianie mojego Tadka Niejadka. Zochna mleka (tego czegoś) nie lubi - nie dziwię się bo ja też bym tym pluła. Spokojnie wchodzi Jej tylko kaszka wieczorna i poranne mleko pite w półśnie. Jemy w południe zupki jarzynowe, od wczoraj z mięskiem króliczym. Gotuję całkiem sporą ilość, rozlewam w słoiczki i pasteryzuję - w ten sposób nie muszę codziennie przygotowywać obiadków. Zamroziłam dynię (pokrojoną ), kalafior i brokuły - były tanie a zimą osiągną zawrotne ceny. Korzystam natomias z gotowych soków i deserów owocowych - na robione przeze mnie Zosia zwyczjnie się wypięła. Może nawet i dobrze bo wszystkiego nie jestem w stanie sama zrobić. O rany!! ale się rozpisałam..... nauczycielki tak mają - gadają i gadają. Odezwijcie się jeszcze przed moim jutrzejszym wyjazdem na głuchą wieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zaglądałam tu..... ale z Tosią w nosidełku, więc nie mogłam nic napisac. Teraz jestem tu z moją kotką czyli \"czepiakiem\". Tak ją nazywam, bo ona tylko czeka kiedy wieczorem odłożę Tosię do łóżeczka, i już nieodstepuje mnie na krok. Gusiu, Tosindzie podaję od 2 dni mleko z kleikiem ryzowo - kukurydzianym, oczywiście łyżeczką. Zjada niewiele, bo to dopiero nauka. Pierwszy raz jak podałam mine miała jak zdziwiony Julek, mieliła, mieliła wypluwała, ale buźkę otwierała po jeszcze - śmichu kupe było. Pozostałe, czyli soki, owoce i zupki wprowadzę po skonczonym 4 miesiacu. W zasadzie podałabym wczesniej ale czekam na szczepionkę, którą będzie miała w srodę. Boje się ewentualnych \"sensacji\" i w zwiazku z tym nie będę mogła rozpoznac czy to po szczepionce, czy nowym menu. Wiesz czytam ..... i zastanawiam się kiedy Ty na to wszystko znajdujesz czas? Tak dobrze zorganizowana to ja nie jestem ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja, ja tylko na chwilę, bo się słaniam ze zmęczenia. Lenka coraz mniej śpi w ciągu dnia i coraz mam mniej czasu na jakieś czynności domowe w związku z tym. Kiedy coś robię podczas jej drzemki, to bardziej się spieszę i potem wieczorem jestem bardziej zmęczona. Moja maleńka obchodzi dziś swoje pierwsze w życiu imieninki ;) Dostała dwa pluszaki w prezencie, choć na razie i tak każdą zabawkę traktuj e jak nowy gryzak :) Podziwiam Cię Guśko, że masz siłę na robienie tego jedzonka w słoiczkach - nie wiem, jak znajdujesz na to wszystko czas, mając jeszcze dwójkę starszych dzieciaczków. Naprawdę... Musisz być super dobrze zorganizowaną osobą :) Ja po szóstym miesiącu planuję wprowadzać stopniowo słoiczki - Gerberki i HIPP - y. Lenka jest cały czas na cycu, więc wskazane jest odczekanie do pół roku. Moja mama dała jej kilka dni temu polizać kawałek ukrojonego jabłka.. Było na co popatrzeć - okazało się, że moja córeczka ma język ze dwa razy dłuższy niż podejrzewałam ;) No właśnie - z domkiem pod miastem jest taki własnie mankament, że przydałoby się więcej niż jeden środek transportu, pomijając rowery :) My również jeśli się zdecydujemy na opcję przeniesienia się na wieś, będziemy musieli zainwestować kasę w samochód. Na razie szukamy mieszkania o większym metrażu. Kończę, bo oczy mi się same zamykają. Miałam niedospaną noc - mała budziła się o dziwnych porach i miałam potem kłopoty z zaśnięciem. Życzę udanego weekendu dziewczyny. No i pojawiajcie się częściej :) Paaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wiecie... ja piszę na raty . Zenobio pytałaś o spacery - my wybieramy się na dłużej niż godzinka, a czasami 2 x dziennie. Trasy spacerów mamy przeważnie w parkach, nad jeziorem. Ale podczas tych spacerów, dylematy mnie nie opuszcają i ciagle się zastanawiam - czy aby jej nie za zimno. Jeśli chodzi o ubieranie małej to jakoś nie umiem rozpoznac pogody. Zenobio, ja też jestem spiochem okrutnym. Spanie to jest moje hobby. A teraz co mi pozostało?...... marzę żeby Tosia wdała się w mamę ;). Wodny Psikulcu, co u Ciebie, jak badania ? Odezwij się kochana, bo zaczynam się martwic.... Jak planujesz spędzic wolne dni, czy też będziesz miała dłuuugi weekend?. Ucałowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorwałam się do kompa - piszę i piszę, ale moje starsze dziecko poszło do sasiada i nie zrzędzi mi nad uszami. Aby nie było awantur o komputer, mąz obiecał mi drugi, jakiś składak - może jak napisze jednego dnia to na drugi dojdzie ;). Musze o tym napisac... znana jestem z panikowania, ale coraz częściej lata mi to po głowie.... czy normalne jest, aby tak małe dziecko nie uleżało ani przez chwilę samo. Cały czas kwęka, nie płacze, ale domaga się ciagłego towarzystwa i zabawiania. jak już pisałam śmieje się nie zawiele. Uwagę na czymś skupia tylko przez chwilkę i dalej kweka oczekujac nowych wrażeń. Rączki i nożki nie przestają \"pracowac\" ani na chwilę. I tak jest codziennie, nie przesadzam.Trochę jestem tym zaniepokojona?, czy słusznie? Odpędzam od siebie te myśl, ale ADHD pojawia się już w niemowlęctwie..... Może to udac się do neurologa, co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zenobia32Hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, witam w ten słoneczny jesienny dzień. Matylde - wielka buźka dla śpioszka od śpioszka ;) Też mam nadzieję, że Lenka odziedziczy skłonności po rodzicach. Na razie daje nam się pięknie wyspać, bo wstaje na karmienie tylko raz i budzi się około 7.30 - 8.00 rano. A co do Twoich podejrzeń na temat nadpobudliwości Tosi, to wydaje mi się, że jest na to za wcześnie kochana. Znam kilkoro dzieci, które jako niemowlęta były nie do zniesienia, wrzeszczuny jakich mało, niespokojne itp, a teraz są normalnymi dziećmi. Myslę, że po prostu Twoje dziecko ma taki etap i tyle. Jest jeszcze maluszkiem. Lenka jest spokojnym dzieckiem, ale my oboje z mężem jesteśmy raczej spokojni. W ciąży siedziałam w domu i nie miałam żadnych kompletnie stresów. Myślę, że to ma znaczenie. Przyznam Ci się tylko do tego, że sporo ją rozbabraliśmy sami, głównie noszeniem na rękach. Teraz nam kręgosłupy siadają ;) Ale na leżaczku też lubi leżeć, na macie i na równym, bo może wtedy machać swobodnie nóżkami i rączkami. Muszę na razie kończyć, bo jedziemy z Lenką do znajomych. Pozdrawiam i życzę miłego wolnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny!!!! Co z Wami??? Ostatnie wpisy pochodzą z 11 listopada! Straszno i pusto się tu bez Was zrobiło. Matylde, na razie staraj się nie panikować. Tosia jest mała i jeszcze nie potrafi sobie \"zorganizować czasu\". Teraz Ty jesteś Jej ulubioną zabawką i tej właśnie zabawki (zabawiaczki) się domaga. Później z pewnością będą Ją też interesowały różne inne rzeczy. Poza tym odnoszę wrażenie, że teraz wszyscy są albo zagrożeni albo kuż mają ADHD - tak samo było kilka lat temu z dysleksją, dysgrafią, dysortografią i dyskalkulią - jakby tak poszukać w sobie to pewnie każda z nas ma coś tych cudownych dys.... Tak więc obserwuj bacznie Tosieńkę ale nie staraj się znależć złych i niepokojących rzeczy - na neurologa chyba duuuużo za wczaśnie ;) Lecę bo Zosieńka grymasi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, no własnie, pusto było jak ściętym lesie... Gdzie nowe dziewczyny się podziewają? Zapowiedziało się kilka nowych osóbek na naszym topiku i gdzie się podziewają? Matylde - masz znowu kłopoty z kompem, czy co? My mieliśmy \"latany\" weekend, bo oglądaliśmy mieszkania, korzystając z wolnych dni. Poza tym wybraliśmy się w gości z małą... Pojechaliśmy na proszoną wizytę z duszami na ramieniu, bo dotychczas malutka źle znosiła takie imprezy. Kilka razy wcześniej zmuszeni byliśmy się ewakuować. A tu masz! Totalne zaskoczenie... Nasze dziecko okazało się być aniołkiem. Siedziało grzecznie, rozglądało się, uśmiechało, obserwowało. Kiedy przyszła pora spania zasnęło samo w obcej sypialni i w ogóle - żadnych problemów... Ostatni weekend otworzył nam furtkę do prowadzenia życia towarzyskiego, w ograniczonym zakresie co prawda, ale zawsze... Uciekam do obowiązków, ale czekam na jakieś wpisy po wielkiej suszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej Ja dopiero wieczorem mogę, jak porobię zaległości z dnia i swoje \"odstoję\" w kolejce do kopa... Weekend troche odpoczęłam, bo tym razem rodzina była w komplecie, w dobrym nastroju i w ogóle było.... sympatycznie. Dzisiaj byłam na kontroli stawów biodrowych, jest OK. Nastepne 50 zł za 3 m-ce ;). Przede mną jeszcze srodowe szczepienie. Ale zimno się zrobiło, co? Zima zbliża się wielkimi krokami, zaraz przecież grudzień i święta. Ciekawe jak zareagują nasze dziewczynki na choinkę. W przyszłym roku to chyba choinkę trzeba bedzie powiesic pod sufitem ;) Jak ten czas leci. Kończy mi się macierzyński 23. listopada i mam nadzieję, że bez problemów dostanę urlop wypoczynkowy. Obawiam się też rozstań z Tosią, bo rozpuściłam to moje dziewczę tym noszeniem na rekach i przytulaniem. Co to będzie, gdy trzeba bedzie wrócic do pracy. Zenobio, fajnie, córeczka okazała sie byc osóbką towarzyską, a przynajmiej rozumiejacą potrzeby towarzyskie rodziców :D. 👄dla małych i duzych dziewczynek. Gdzie się podziewa Wodny Psikulec. Odezwij się proszę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Witajcie, Malo sie odzywam, bo czasu nie mam wiele ostatnio. Na 22 listopada jestem umowiona do endokrynologa - ciekawe czy przy pierwszej wizycie dowiem sie czegos konkretnego. Dziewczyny kiedy zamierzacie wrocic do pracy? Matylde, jak duzo masz tego urlopu wypoczynkowego? Przeraza mnie to, ze teraz dosyc trudno wrocic po ciazy do pracy. Coraz czesciej slysze, ze wracajac po macierzynskim i dostaje sie wypowiedzenie. A jak to wyglada u Was, mam nadzieje, ze nie bedziecie miec takich problemow. Niestety od wczoraj czuje, ze idzie zima. Jak co roku jestem przerazona tym faktem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) 🌻 moze wy bedziecie wiedzialy, moja kolezanka robila badania na cytomegalię, jest gdzies w 9 tygodniu i wyszedl jej IgM wynik watpliwy 1,07. Czy to juz jest powod do zmartwien? w ogole sa jakies normy do tych badan, czy to jest roznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×