Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość asia.pco.1
Psioszka, Beti, Justynka, Słonca tak bardzo trzymam za Was kciuki. Tak bardzo chce aby Wszystkim sie udalo w jak najszybszym czasie. Post psioszki wprowadzil mnie w totalny smutek i zmartwienie, tym bardziej ze w sobote mamy sie spotkac ze znajomymi i chcemy im powiedziec, że nam sie udalo. I powinien to byc dla nas szczesliwy moment, a ja sie boje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
A poza tym od dzisiaj mam jakies dziwne skurcze, boje sie o maluszka. Całe szczescie wizytę mam w środę oby wszystko bylo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
Psioszka- wiem że ja zaszłam więc pewnie nie powinnam się odzywać, ale powiem ci że bardzo Cię rozumiem, ja też strasznie przeżywałam i zazdrościłam znajomym którzy zaszli, do tego stopnia że spotykałam się tylko z tymi którzy nie mieli dziecka, czyli z jedną parą. Na początku było mi głupio że jestem taką egoistka, ale potem stwierdziłam że wystarczająco mocno cierpię i nie musza być właśnie Matka Teresą, trochę egoizmu jest wskazane. To normalne co czujesz i nie wstydź się tego, emek nie rozumie bo oni przeżywają to na inny sposób. Ciężko jest wyluzować, dlatego nie piszę Ci że masz wyluzować, bo ja nie potrafiłam...każda z nas jest inna - jedna potrafi o tym zapomnieć , druga nie...popłacz sobie, to pomaga...ja wierzę że i dla Ciebie uśmiechnie się słońca :) Justynka - bardzo dobrze z ta kąpielą, my jak byliśmy w górach to poszlismy na saune i byliśmy tam 1,5 godziny, a lekarz emkowi zabronił, ale stwierdziliśmy że coś od życia nam się należy :) Asiu - skurcze to normalna rzecz w ciąży, nie stresuj się...wiem że wolisz nie brać nospy, ale ja bym wzieła na twoim miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psioszka bardzo bardzo dobrze Cie rozumiem:( ja tez tak mam.... tez mysle dlaczego innym sie udaje a nam nie, a potem mam wyrzuty sumienia ze nieumiem sie cieszyc:( ale wierze ze wszystkim nam sie uda ze i my bedziemy cieszyc sie tym cudem trzymam mocno kciuki za nas wszystkie.......... no i przeciez tyle fluidków ciążowych już lata po tym forum że musi się udać:) życze miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny:) własnie wróciłam po weekendzie u teściów, wczoraj chrzciny i jakoś nie było zbytnio jak tu zajrzeć wcześniej. Asia co do skurczów to jak możesz to popytaj lekarza czy możesz sobie kupić asparaginian extra z potasem i magnezem-ja go teraz biore ale raczej tak zapobiegawczo, w razie czego mam recepte na nospe forte ale nie mam zamiaru jej realizować:) asparaginian jest bez recepty i kosztuje pare groszy. Beti trzymam kciuki za Ciebie:) Psioszka nie obwiniaj sie o to że Wam nie wychodzi, że widok ciężarnych jest dla ciebie nie do zniesienia. Jak sie mocno chce to niestety tak sie zdarza i czasem ciężko nad tym zapanować. Teraz po przeprowadzce, ta rozłąka napewno też wzmaga poczucie tęsknoty za dzieckiem. Faceci odczuwaja to wszystko nieco inaczej, starają sie nie dopuszczać emocji do głosu bo tak im łatwiej. Pamiętam jak mój M ciężko znosił wizyty u znajomych czy rodziny z małymi dziećmi-zawsze po powrocie był załamany i potrafił kilka dni być smutny. Może warto pomyśleć o kilku wizytach u psychologa,możę nawet we dwoje by pomógł Wam sie uporać z emocjami,wierz mi ze ja wiele razy o tym myślałam gdy dopadał mnie taki dołek ale mieliśmy okres kłótni o wszystko i o nic z powodu braku potomstwa. Ale wierze,że i Wam sie uda,zobaczysz:) a może właśnie dla Was taki czas zniechęcenia sprawi że szybciej zobaczycie 2 kreski na teście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam dziewczyny za mega wsparcie, wierzę w to,że martwicie się i rozumiecie co czuję. Niestety mam teraz trochę taki okres buntu- wszystko jest na nie- nie chcę wychodzić z domu, spotykać się z przyjaciółmi, nie chcę wyjazdów z Emkiem, bo po co, jak i tak to nic nie da, straciłam wiarę we wszystko. Co do psychologa to ja jestem chętna, mój M stanowczo nie. Ale z racji tego,że pracuję w takim ośrodku , gdzie moje najbliższe koleżanki są psychologami, z tej bezsilności dzisiaj pożaliłam się jednej, choć znam ją od miesiąca. To,że jest psychologiem dało mi chyba siłę do tej rozmowy i miałam taką małą psychoterapię, zobaczymy czy to pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejtunia87
Psioszka ja też Cię bardzo rozumiem.... Ja miałam tak ze dwa lata temu jak moja koleżanka,której niezbyt lubię zaszła w ciążę, i sąsiadki itd. płakałam jak glupia :-( ale stwierdziłam, że dzidziusia sie nie zazdrości tylko kocha. Każde dziecko sie kocha :-) wypłacz się, kup sobie czekoladkę ulubioną... Uda nam się wszystkim :-)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejtunia87
asia.pco.1 a Ciebie Kochana głaszczę wirtualnie po brzuszku... Może sie zarażę CIĄŻĄ :-) Dziś 16 dc i przytulanki pelną parą ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psioszka to że ktoś świezym okiem spojrzał na twoje problemy z pewnością pomoże, takie wyżalenie sie zawsze pomaga, dobrze jest wyrzucić z siebie te negatywne emocje. Głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, podjęłam decyzję- muszę iść na terapię, nie do koleżanki, nie do męża czy rodziny.Nie radzę sobie z tą sytuacją i potrzebuję pomocy fachowca. Szukam właśnie jakiegoś specjalisty i chcę się umówić jeszcze w tym tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psioszka myślęże to bardzo dobra decyzja. Ja jakbym mieszkała w większym mieście też bym się na taki krok zdecydowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich :) Jestem nowa - kompletnie - pierwszy raz w życiu na forum! Ale - potrzebuję Was i mam nadzieję, że choć część z tego, co tu za moją sprawą powstanie, przyda się innym, starającym o maleństwo.. Podziwiam Was wszystkie Dziewczyny i Waszą walkę.. Gdy brnęłam przez te setki stron doszłam do wniosku, że to co robicie jest naprawdę niesamowite - ja chyba bym pomyślała, że najwyraźniej nie mam mieć dzieci/ nie mam mieć swoich dzieci/ mam się zająć czym innym/ nie zasłużyłam/ i jeszcze milion innych powodów, by nie szukać w sobie determinacji i sił do walki, a Wy mimo wszystko chcecie tu komuś utrzeć nosa i powiedzieć: ja nie? a właśnie, że tak! Gratuluję - przede wszystkim Waszym przyszłym dzieciaczkom, bo mieć takich rodziców, którzy walczą o nas i kochają, zanim w ogóle pojawimy się na świecie, to prawdziwy skarb :) temat ulubionych cytatów też tu gdzieś krążył, więc: -------what goes around comes around-------- Co u nas? 10 lat razem, 5 po Bożemu, od dwóch lat próby, ale bez ciśnienia. Jakieś wyjazdy, delegacje, może za miesiąc, jak Bozia da.. W ciągu tych dwóch lat, zbadaliśmy wszystko, co podstawowe - owulacje są, hormony o.k., żołnierzyki dzielne i waleczne, i wciąż jedna krecha i (jak tu się ją zowie) wstrętna @ :/ Jutro rano (jestem w trakcie @) ustalamy termin HSG. Pani GIN powiedziała, że z NFZ będzie problem, bo końcówka roku, limity itd.. ale gdy ze skierowaniem udałam się do szpitala, wykonano mi badanie czystości, a z tego co zdążyłam się tu dowiedzieć, to wykonuje się krótko przed, więc jestem dobrej myśli i czuję, że to wydarzy się już całkiem niedługo :) Nie boję się. A co! Jak jest o.k. to ponoć nie boli, a jak boli, to z reguły się naprawia ;) Mam parę pytań i liczę, że jutro uzyskam na nie odpowiedzi.. i broń Cię Boże Piguło być wredną, bo się nie dam! Dobranoc :) p.s. słyszałam, że tu jakieś wirusy krążą? I szczerze - pierwszy raz w życiu chętnie bym coś złapała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K.ami, dobrze,że do nas zajrzałaś. Staramy się wspierać, jak możemy.Ja tu jestem prawie rok, dziewczyny wiele mi pomogły w tych trudnych chwilach- a dziś to jedna z nich:( Trzymamy i za Ciebie kciuki! Siły do Walki życzę!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kami. Skoro do nas trafiłas to niestety masz ten sam problem co my. Pamiętaj że w grupie raźniej. Dziewczyny są rewelacyjne więc napewno będzie Ci z nami lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
Witaj Kami :) Psioszka- myślę że to bardzo dobra decyzja :) Beti - a ty czasami w ciąży nie jesteś? ile to już po IUI? tzrymam kciuki kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziewczyny mam doła dzisiaj. Jak zwykle w trakcie @. Szczerze to byłam pewna że się uda w tym cyklu. A tu... :( teraz znowu czekanie i liczenie na owulacje. Do gina jadę dopiero w styczniu. Przez najbliższe dwa cykle zero monitoringu, więc będziemy celowac licząc że się uda. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kami witaj. A Beti pewnie jest w ciąży ale się chwalić nie chce ;) teraz jest w pracy to się dowiemy dopiero po 17 jak wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka84
witaj kami slonce ja tez mialam podobnie w tym cyklu bylam pewna ze sie uda wszytsko na to sie zapowiadalo pecherzyk super duphaston na podtrzymanie i nawet jak zrobilam bete i zobaczylam ponizej 1,25 do samego konca miallam nadzieje do dnia kiedy wstretna pare dni temu nie przyszla.ja ostatnie badanie robie w grudniu na wrogosc sluzu i plemniki emka czy sie poprawila ta wstretna ruchlowosc i daje spokoj z monitoringiem z chodzeniem 2 razy w miesiacu do gina itd z mezem przeprowadzamy sie nareszcie juz z rodzicami nie bedziemy mieszkac i moze wtedy tez odpoczne i daje na luz bo jesli tak nie zrobie do bede musiala do psychologa zaczac uczeszczac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki:-) K.ami fajnie że dołączyłaś:-) Słońce pamiętaj że kolejny cykl to nowa szansa:-) Zresztą wy jesteście płodni jak czarnoziem więc myślę że to tylko kwestia paru cykli, jesli nie jednego:-) Psioszka dobra decyzja, ja tez już myślałam o pomocy psychologa ale dam sobie ejsczez czas. Beti kobieto nie trzymaj nas w niepewności!!!! Chociaż myślę że na 99% możemy byc pewne że mamy kolejną ciążę na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam fajnie że nas przybywa:) dziewczynki mam mały problem i wiem że wy napewno mi pomożecie:) starania w tym cyklu mam bez monitu , bez stymulacji i teraz tak czy w takim razie powinnam brać luteine bo już sama niewiem? miłego dnia życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna_nadziei83
ja bym nie brała luteiny...niby nei zaszkodzi, ale po co na siłe brac ciągle leki.. zawsze po IUI brałam dupka, a teraz jak udało sie naturalnie dzwoniłam do dr i nie kazał nic brac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowa forumowiczke:) Słońce napewno w najbliższym czasie pochwalisz sie nam 2 kreskami i wysoką betą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elka wyprowadzka napewno dobrze Wam zrobi, czasem podświadomie człowiek sie spina jak wie że ktoś jest za ścianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc drogie dziewczynki umówiłam się dzisiaj na 19:00 do psychologa.Trochę się boję, sama jestem terapeutą i zdaję sobie sprawę co to jest terapia i ile sił kosztuje. Ale trudno, doszłam już do takiego etapu,że przez moją głowę szkoda zaprzepaścić tych kilkuletnich starań. Trzymajcie kciuki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka84
psioszka trzymamy kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, że termin dzisiejszy na 19 jest oblegany, ja tez do gin ide:) Psioszka trzymam kciuki, napewno sobie poradzisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Słońcdół w czasie @ to bardzo naturalna sprawa ale jak pisała Justynka u Was to napewno tylko kwestia kolejnego cyklu. Głowa do góry. Wszystkie tu trzymamy za Ciebie kciuki. Psioszka daj znać jak poszło. U mnie dzisiaj 16 dzień po iui. Testu nie robiłam. @ jak narazie też nie ma. Czasami brzuch mnie pobolewa. Dupka nie biorę od wczoraj. Narazie czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×