Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Dziewczynki to tylko kwiecień pozostał bezdzietny a później maj, czerwiec,lipiec i sierpień i co miesiąc narodziny. A później sciskam kciuki żeby styczeń 2014 zaczął się od narodzin forumowych dzieci :) Chyba że Ziuta zalapie się jeszcze na grudzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiecie Dziewczynki że jak byłam młodsza i zanim wyszły moje problemy z jajkami to sama chciałam zostać dawczynią jajeczek. I wcale nie dla pieniędzy. Oglądałam kiedyś reportaż o parach cierpiących na bezpłodność, poruszyła mnie tragedia tych par a później radość z tego że mają dzieci dzięki adopcji jajeczek czy zarodków. Wiem że sprawa jest kontrowersyjna dla niektórych. Dla mnie nie. Podpisałam zgodę na pobranie narządów, jestem w bazie dawców szpiku, oddawałam krew. Jeżeli miałabym oddać nerkę czy kawałek wątroby komuś z rodziny to nie zastanawiałabym się ani chwili. Może mam takie podejście bo mój tato miał chore serce i potrzebował przeszczepu, ale niestety :( córeczka mojego kuzyna ma dwa latka i żyje dzięki przeszczepowi wątroby.. No i sama walczylam z niepłodnością.. Życie i doświadczenia zmieniają poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyne co mnie jeszcze nie przekonuje to surogatki. Nie wiem czy psychicznie zniosłabym myśl że inna kobieta nosi dziecko mojego męża. Albo nawet z mojego jajeczka. Chyba czułabym się gdzieś pominieta. Odkurzacz pośrodku pokoju a ja zamiast sprzątać Wam się uzewnetrzniam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynka dziewczyny mają racje, nie myśl co będzie gdyby, o tym czarnym scenariuszu, skup sie tylko na tym że będzie dobrze. Może faktycznie lepiej kilka komórek jajowych mniej ale za to spróbować popracować nad ich jakością. A w razie gdyby potrzebna była jednak dawczyni jajeczek (a wierze głęboko że nie) to może ktoś z najbliższej rodziny waszej by sie zgodził, wtedy dzidzia byłaby prawie zupełnie jak z jajeczka z twojego organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki! Ja też już wracam do ,,żywych" i ostro zaczynamy strania. :) Depresja minęła...zaczął się czas walki o maleństwo. Jak w tym cyklu się nie uda IUI to chcemy podejść w maju do następnej i w czerwcu. Taki jest plan. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze się Ziuta, że otrząsnełaś sie z tej zimowej depresji i bede mocno trzymać kciukasy żeby udało sie już w kwietniu:) Emilka ściskała ze mną kciuki już w brzuszku i teraz też często obserwujemy z M jak Mała zaciska kciuki przynajmniej jednej rączki tak więc nie przestała kibicować staraczkom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka - gratulacje! Chociaż nie jestem przesądna, to jednak czerwona wstążeczka musi być obowiązkowo, bo dzidzia na prawdę jest śliczna! Ja ostatnio sobie zrobiłam amh z ciekawości, jak to wygląda po kauteryzacji jajników, bo przecież niszczy się wtedy potencjał jajeczek. No i wyszło mi 2,86. Lekarz powiedział że mam bardzo dobry wynik. A myślałam, że szybciej przekwitnę, a okazuje się, że nie wygląda na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziutka to mi się podoba.myślę że podchodzenie do iui jednej po drugiej to dobry pomysł. Sama tak zrobiłam bo dla mnie nie na nic gorszego niż czekanie i zastanowienie się. Trzeba działać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!!! Jutro o tej porze będę już po IUI. :) Wszystko jest ok. Pęcherzyk rośnie, wczoraj dostałam zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka. Najlepsze jest to, że nie będę musiała leżeć w szpitalu. Od razu mnie puszczą jutro do domu. :) :) Jestem mega pozytywnie nastawiona!!!! Bo mam świadomość, że jesli się nawet nie uda, to za miesiąc znowu spróbujemy, a później też. IUI jest przeprowadana za darmo w szpitalu i to mnie cieszy, bo płacić 1000 zł to dla nas narazie nierealne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
Ziutka super, optymizm aż z ciebie bije :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziuta trzymam kciuki za to aby za 2 tyg ukazaly sie 2 piekne kreseczki i kolejna inseminacja nie byla juz potrzebna. Fajnie ze udalo Ci sie zalatwic ja na NFZ zawsze to troszke piniazkow odlozonych na wyprawke dla dzidzi ;)) Myszka jak tam Emilka grzeczna? czy troszeczkę daję rodzicom poppalić ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuta ściskam z córunią mocno kciukasy żebyś za 2 tyg. mogła pochwalić sie 2 kreseczkami:) bo za kilka miesięcy wysypią sie forumowe dzieciaczki i potrzebna jest kolejna osóbka dla podtrzymania krążenia ciążowych fluidków:) 11 Nie chce przechwalić ale Emilka to aniołek, obudzi się 1-2 razy w nocy na karmienie, w dzień też moge sobie ze spokojem sprzątać bo nawet jak nie śpi to leży sobie w łóżeczku i troszke gaworzy. Musze tylko czasem na siłe ją przyhstawiać do piersi chociaż teraz już regularniej sie dopomina o to. za to muszę pamiętać co jakiś czas sprawdzać pieluszke w poszukiwaniu niespodzianek bo musi być naprawde wielka kupa żeby dała znać że coś tam jest a tak to jej wogóle nie przeszkadza zawartość pieluszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem Dziewczynki. Ziutka super się wszystko układa a optymizmu w Tobie tyle że aż chce się czytać :) powodzenia jutro. Ja jestem już po wizycie. Wszystko ok. Serduszko bije. Wyniki super. Niestety nie miałam usg bo ginowi sprzęt padł. Ale straty jakiejś dużej nie ma bo usg polowkowe robi się pomiędzy 19 a 24 tc. Ja jestem w 19t i 4 dniu a gin stwierdził że woli robić polowkowe jak dzidziuś jest większy. Za 4 tyg będzie 23 t i 4 dzień więc będzie wszystko ładnie widać. Troszkę mi żal bo się stęskniłam :) chociaż teraz jak już czuję ruchy to mi będzie lżej :) Ziutka jutro moje myśli krążą wokół Ciebie. Daj znać jak będziesz po. Idę się rozgrzać bo zmarzłam straszliwie.. Gdzie ta wiosna no? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słońce super że wszystko jest ok. Ziutka koniecznie daj znać jak będziesz po. Trzymam kciuki. Moja znajoma chodziła do gina z wrocławia nazywa się zimmer on podobno też jej mówił że iui będzie miała na nfz. Pisze podobno bo nie wiem jak to się skończyło bo straciłam z nią kontakt. Ale myślę jak któraś z Was jest z wrocławia lub okolic to może warto się zorientować w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki:) Ziuta trzymam jutro za Ciebie kciuki bardzo mocno, mam wielką nadzieję że rozwiążesz worek z kolejnymi fasolkami :). Myszka, podobno wszystkie Emilki są grzeczne :) jest słodka. Ja byłam dziś na przedostatnim monitoringu u gina i nie jest dobrze :(. Torbiel co prawda pękła ale dziś 9dc i nie ma pęcherzyka a do tego małe endo 5mm. Powiedziałam mu że już tracę nadzieję i jestem załamana tym wszystkim i po woli nie mam siły na dalszą walkę. Mam w maju jechać do Gamety i zobaczymy co dalej. Życzę wam wszystkim Zdrowych, Radosnych i Spokojnych Świąt, trzymajcie się Wszystkiego Dobrego. Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jak załatwiacie IUI na NFZ??? Co prawda stać nas na to,ale po co wydawać kasę, jak można za darmo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,tez mialam isc w tym cyklu na IUI ale po clo zaden dominujacy pecherzyk mi nie urosl,w 12 dniu mial 10mm ale gin pow ze nic z tego nie bedzie,ja uzbieralam kasy ale jak zwykle pod gorke jak mam kase to brak pecherzyka,tez bym chciala na nfz ale moj ginek mnie zbyl ze u nas moze i jest ale nie pierwsze tylko ktores z rzedy jestem z woj.opolskiego i ja mialam miec prywatnie,ale dupa blada niestety,w nastepnym cyklu bede czyms innym stymulowanana to zobaczymy a dzis mam dopiero 14 dc...ziuta trzymam kciuki za twoja IUI.MYszko gratuluje corci ,sliczniutka jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No też o niej myślę. Była bardzo pozytywnie nastawiona a to połowa sukcesu :) Wiecie jak u mnie sypie śnieg? Masakra :( szłam po zakupy to nie szło ujść tak w oczy dawał. Tak już tęsknię za zielenią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia.pco.1
U mnie też pada. Wiosną miała już być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie też sypalo a teraz to jakby deszcz bardziej padał. A ja dzisiaj sie czuje jakby mnie ktoś obuchem w głowe trafił, obudziłam sie z mdłościami, teraz to minęło choć apetytu nadal nie mam a na dodatek boli mnie głowa i mam stan podgorączkowy. Mam nadzieje,że to po prostu efekt zmiany trybu życia i przemęczenie a nie jakieś pooperacyjne komplikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! Miło, że o mnie pamiętajcie.:) Jestem już po. Wszystko przebiegło tak jak powinno. Trochę mnie pobolewały jajniki w trakcie zabiegu. Ale pęcherzyk jeszcze nie pękł. Ma 22 mm :( Trochę mnie to zmartwiło, bo na pierwszej IUI dokładie tak było. Dlatego się nie udała. Teraz już wszystko w rękach Boga. Dziś leżę i się relaksuję.:) Dziewczyny jak dziś miałam tę inseminację w szpitalu, to czułam się pod lepszą opieką niż w prywatnym gabinecie u doktorka. Nie róbcie IUI prywatnie!!! Skoro nasze państwo finansuje ten zabieg i wszystko przebiega tak samo. Szkoda pieniędzy, naprawdę. Jak się nie uda, to chociaż nie jest żal, że płaciło się tyle kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki:) Beti tak bylam na wizycie w tym cyklu nie podchodzi.y do iui:( nowy lekarz nowe zasady pierwszy cykl chce zebysmy sprobowali tak naturalnie ale przy pelnym monitoringu:) a jak nie wyjdzie to nastepny cykl inseminacja. Beti jak cos to sie odezwe bo gin powiedzial ze bedzie potrzebne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziuta ja też podchodziłam do IUI na jeszcze niepekniętych pęcherzykach, w pierwszej chwili mnie to zmartwiło ale po wyjściu z gabinetu uspokoiłam sie i traktowałam sie już jak kobiete w ciąży:) A moje samopoczucie nadal do bani, czuje sie tak grypowo jakoś. Mam nadzieje że nie zaraże Małej przez karmienie,reszte czynności wykonuje M żebym nie miała z nią dziś za dużego kontaktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka malej nie powinnas zarazić bo ona jest na Ciebie odporna... ma Twoje przeciwciala czy jakos tak . Także powinno byc wszystko ok Niestety pogoda jest okropna u mnie pada calkiem gruby snieg jak na Boze Narodzenie praktycznie. Brakuje jeszcze choinki i swieta malowane ;) Mnie niestety tez rozlozyło, smarkam, kaszle, do tego mam temperature cale szczescie niewielką. Mam nadzieje ze grypy zoladkowej nie zalapie bo w sobote mial moj Maly , przedwczoraj i wczoraj moj M... wiec jak cos to swieta beda spedzone w lozku a nie w gosciach ( a w I dzien swiat mamy chrzciny ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziuta ja tez Cie pociesze u mnie podczas inseminacji tez pecherzyki byly niepekniete i w dodatku mialy juz 28 i 29 mm. Fajnie ze mialas super opieke... Czasami NFZ umie zaskoczyc ;)) Ja tez chodze do gin teraz na fundusz i jestem zadowolona, nie dosc ze z gin to jeszcze z poloznych. Nie dosc ze pamietala i zadzwonila jak bylam po laparoskopii to teraz zadzwonila i pozegnala sie poniewaz przenoszą ja do innego miasta ;( szkoda ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×