Badanie HSG drożność jajowodów

oczywiście ten etap mam juz za sobą :)

Na obiad gołąbki i kuchnia wysprzątana teraz biegnę do fryzjera coś dla siebie taż mi się należy. Lubię gotować ale mój M jest wybredny i czasem to mam dość wymyślania. LETI jakbym siebie czytała, problemu nie ma i ciąży też nie ma. Ale co mają powiedzieć dziewczyny, które mają PO czy jakieś inne choroby, albo nie mają owulacji nawet po lekach? Mam znajomych gdzie M nie ma plemników w spermie nawet jednego nie ma i co tacy ludzie mają robiść? My jesteśmy w dobrej sytuacji i uda się nam. Za rok będziemy mieć takie problemy na zakupach jak MyszkaM86, brzuszek albo wózek, a tak na marginesie Myszka co kupiłaś swojemu maleństwu taka księżniczka to ma coraz większe potrzeby.

ummmmm... gołabki mniam :)

Córcia już z wyprzedzeniem dostała krzesełko do karmienia a pod choinke jeszcze książke z bajkami bo lubi jak jej czytamy :) a może jeszcze coś mi w oko wpadnie do tego czasu :) napisalismy list do babcinego gwiazdorka o komplecik naczyń i sztućców do jedzenia zeby nie wozić ze sobą jak jedziemy w odwiedziny, od cioc****eluchy, od chrzestnej sanki a co wymysli drugi babciny gwiazdor to nie mam pojęcia :) Generalnie staramy sie nie przesadzać z zabawkami, bo ja teraz i tak interesuje wszystko wokoło : sznurowadła, guziki, nowa wzorzysta firana a poza tym gdzie to wszystko trzymac potem :)

Widze, ze forum ostatnio kwitnie w nowe osoby. I dobrze bo juz cos przymieralo. U nas wszystko dobrze, Olek poznaje nowe smaki dzisiaj byl brokul i musze go pochwalic, ze jak do tej pory to ladnie wszystko mi je. Mam nadzieje, ze nie bedzie niejadkiem jak mamusia. My juz tez w krzeselku karmimy fisher price 3 w 1. Wczesniej jak dostawał w lezaczku to za kazdym razem jak go tam wsadzalam to jyslal, ze bedzie jesc i ruszal buzia :) Justynka jak maluszek? Czy juz ujawnil swoja plec? Justa jak Bartus? Myszka widze, ze Ty masz pelno wolnego czasu bo czesto sie udzielasz :)

Asiu to świetnie że synek chętnie wcina nowe smaki :) Emilcia tez na szczęście nie gardzi tym co dostaje i mam nadzieje, ze tak juz zostanie (bo mama strasznym niejadkiem jest :) ) Wolny czas... nieee :) po prostu Mała potrafi sie sama zająć sobą i bawić na macie, czasem zerkając na bajki. ale wbrew pozorom w domu nadal panuje nieład artystyczny :) bo tak naprawde musiałabym wszystko wywalić z szaf i na nowo poukładać a wiem ze jak to zrobie to mi sie odechce sprzątania więc jest sprzątane po łebkach hehe :)

A my pomału zdrowiejemy, jeszcze mamy noski pozatykane, przez ten katar silny Mała troche kaszlała ale nadal słysze jak jej orkiestra gra w płuckach, oklepuje ale nie wiem na ile to pomaga, mam nadzieje że jak udrożni sie nosek do końca to i uda nam sie pozbyć szmerów a jak nie to odwiedzimy znów pediatre żeby sie jakieś zapalenie płuc czy oskrzeli nie przyplątało na święta :/

Odebrałam moje wyniki LH 8.23, FSH 5,39 i estriadol 54,50. Obawiam się się że to ostatnie dużo przekroczone bo ostatnio miałam 52 i już lekarz mówił że za duży ehhh wszystkiego się dowiem dopiero w przyszły piątek.

asiak a który masz dzień cyklu? Bo etradiol odpowiada za pęcherzyki, z tego co mi mówił dawny gin. :) Natala , u mnie trochę jest skomplikowana sprawa bo wszystkie badania miałam ok, ale we wrześniu zdecydowałam się na laparoskopie no i po wyszło mi że miałam zrosty przy jajnikach i I stopień endometriozy. Mój obecny gin powiedział że mogła bym się jeszcze długo strać i nic by nie wyszło. Więc to mój pierwszy naturalny cykl po laparoskopii i zobaczymy co wyjdzie w wigilię powinnam testować ale chyba poczekam zobaczymy jak nie przyjdzie to było by super. :)

Leti ale jak przetestujesz to nam napiszesz? A badanie robiłam w 2 dc.

To przykro mi ale nie wiem ile powinien wynosić a jak masz podane w i fazie cyklu normę? Oczywiście że dam znać :)

Dziewczyny wiecie moze jakie dokladnie trzeba spełnic warunki aby skorzystac z dofinansowania panstwa do in vitro? Wyczytałam ze trzeba miec rok udokumentowane leczenie niepłodnosci a do 35 lat dwa lata. Szczerze mowiac to tak naprawde mam w papierach tylko to hsg i hormony, wczesniej lekarke informowałam ze sie staramy i nic ale w swoich papierach nie mam nic o tym napisane, wiem tylko ze ona w swoich ma to zapisane. Tak sie teraz zastanawiam czy w razie czego bede musiała czekac prawie dwa lata i zbierac dokumentacje zeby sie dostac do tego programu? dzieki z gory za informacje

Kochane napiszcie czy w takich dniach czekając na zrobienie testu normalny jest bol jak na @ . Czy w tych dniach jest cos typowego co organizm sugeruje, czyli bol czy to czas wyciszenia organizmu ? Leti trzymam i ściskam kciuki ,u mnie tez wyniki jakby ok a dalej walka.

Mia wiele z nas zanim ujrzało 2 kreski odczuwało podobny ból jak na @, ale niektóre z kolei nie czuły kompletnie nic - nie sądze by ta odpowiedź cie satysfakcjonowała :) Sama jestem ciekawa jak oni liczą ten okres który trzeba miec udokumentowany. Czy co miesiąc-dwa jakieś badania trzeba robić czy ogólnie liczy sie od chwili gdy pojawiasz sie u lekarza i zgłaszasz problemy, on zleca badania i czas mija na kombinowaniu z kolejnymi badaniami, może inseminacją czy po prostu na stymulacji cyklów. Pewnie gdzieś na stronie o programie dofinansowania in vitro jest to wyjasnione dokładnie

Ale tu nowych forumowiczek!:) Witam wszystkie! Bo chyba ze "starych bywalczyń" to tylko ja zostałam jeszcze bez dzidzi:) Ja czekam na @ po ivf, pierwsza była zaraz po odstawieniu leków , a teraz nie wiem czy to wróci do normy. Dziś mam 28dc.

Witajcie z samego rana :) Netia_88 jak zdrówko ? Mnie po ostrym odśnieżaniu też pobiera coś. Dziś obliczyłam że wypada mi 13 dzień od owu, robiłybyście już test ? Czy poczekać ? Kusi mnie :) Wstawać forumowiczki , zaczynamy kolejny dzień :) :)

Hej Mia!! Ja już nie śpie od 6 a od 7:30 już pracuję. Kasia z tego co ja zrozumiałam to musisz mieć rok leczenia i liczą się nawet wizyty kontrolne u lekarza np. jak robiłaś cytologie czy dostawałaś skierowania na badania. Mój lekarz też mówił że liczy się pół roku stymulacji hormonalnej lub nie udane inseminację. Psioczka przykro mi że Ci się nie udało ivf, ale następne napewno wyjdzie!! Mojej siostrze też się pierwsze nie udało a po drugim będą bliźniaki :) Może ty coś więcej wiesz o tej refundacji? No i pobudka reszta bo my czekamy na wasze wpisy!!!!

Heeeej dziewczynki :* Ja też już w pracy od 8:00 :) Mia777 czuje sie juz troche lepiej niż wczoraj, głowa mnie troszke pobolewa i mam lekki katar. Z tym testem ja bym poczekała jeszcze 2 dni ale wiem jakie to trudne, mnie też bedzie korciło wczesniej:) Dziewczyny wiecie co mi sie wczoraj przytrafiło... zaczęłam wyciągać choinke, ozdoby, lampki.. Postroiłam troche i chciałam sprawdzić czy lampki działają.. włożyłam do kontaktu i tak pierdykło że tylko patrzałam czy mam dalej palce, oczywiście wybilo mi prąd i długo nie umiałam dojść do siebie ze strachu. Dobrze że mój był w domu i nad wszystkim zapanował :)

OMG Netia dobrze że Ci się nic nie stało. Lepiej kup nowe lampki jakieś ledowe ;) Ja dopiero jutro jadę kupić choinkę. Dziś w pracy powiedziałam moim koleżanką że mają posadzić przed swoimi domami choinki i ja co roku na zimę będę wypożyczać od nich i po zimie będą sobie znowu je wsadzać :) Taki plan nowatorski :)

Tu można poczytać o wszystkim: www.invitro.gov.pl, my nie korzystaliśmy z programu rządowego, bo nasza klinika miała różne pakiety, praktycznie cenowo wychodzą jak rządowy program, tyle tylko,że nie trzeba czekać w kolejce.

My z Maludą od 7 na nogach, obawiam sie że jeszcze nim sie wyleczyłyśmy do końca to choróbsko nawraca :( głowa mi pęka :( u nas choinka jeszcze nie zakupiona, nawet rozkładu jazdy odwiedzin w święta brak, także ciesze sie że chociaż prezenty ogarnięte. Witaj Psioszka :) a Ty już przygotowałaś sie z grubsza do świąt? Elka, Justynka co tam u Was? Normalnie Elka, bo zaczynam myśleć że Ty już w szpitalu jesteś.

Asiak właśnie dzisiaj jade kupic nowe, a te lampki to były właśnie ledowe- niewiem co sie stało. Z tymi choinkami to bardzo dobry pomysł :) Ja mam taką sztuczną w biedronce kupiłam 2 lata temu ale jest bardzo ładna i gęsta :) i sie nie sypie :p

Dzieki dziewczyny za informacje. Poczytam jeszcze troche o tym . Ja praktycznie u gina jestem kilka razy w roku , mam troche papierow typu cytologia i usg głownie,, zawsze cos . Stymulacji jeszcze nie miałam, ale pojde niedlugo na wizyte to powiem ze w razie czego bede chciała skorzystac z in vitro od panstwa i niech mi prowadzi jakas konkretna dokumentacje. Na in vitro jakby co by co bede zgłaszac sie do Wrocławia , wiec nie wiem jak tam jest dokladnie ale poki co mam nadzieje ze sie uda bez tego:)

inwestycja na ładnych kilka lat a za żywe niestety sie cenią coraz bardziej. ja kupuje jodłe kaukaską bo nie kłuje i dłużej wytrzymuje od zwykłego świerku, zreszta uwielbiam zapach choinki :)

Masz racje Myszka zapach prawdziwej choinki jest przepiękny :)

Kasia, jeśli chodzi o ivf we Wrocławiu to tylko Invimed tu ma program rządowy. Polmedis- ma kilka pakietów podobnych do rządowych i darmowy program,ale pewnie terminy na przysżły rok i to końcówkę. Ja leczę się w Polmedisie- teraz nie wyszło, ale Justynka tu z forum robiłam ivf w Invimedzie w programie rządowym i się udało- jest w 5miesiącu. My teraz też tam pójdziemy. Myszka, ja mam spokój ze świętami, bo całą rodziną wyjeżdżamy nad morze,ale prezenty jeszcze nie do końca ogarnęłam,wszystko inne mnie już nie dotyczy:)

Ja też kupuje żywą ale malutko taką do 120 cm. Jak będą dzieci to choinkę kupie do sufitu :) Mia czy ja dobrze przeczytałam? Ty odśnieżasz? U nas nie ma ani płatka.

Dzieki psioszka za informacje. Czytałam troche o Invimedzie i jakby co to to tez tam sie wybiore. Narazie jeszcze sproboje sie leczyc u siebie , moze sie uda pod warunkiem ze uda sie udroznic jajowod, zobaczymy:) Widze swiateczny klimat udzielił sie na forum:) Ja tez troche poczułam swieta przez to forum bo tak ogolnie to raczej nie czuje w tym roku tej atmosfery swiatecznej. Brak sniegu , moze dlatego, nie wiem :)

Psioszka ja nie wiem, moze jakaś staroświecka jestem czy coś, ale jakoś sobie nei wyobrażam wyjeżdżać gdzieś w święta, wigilia musi być w domu, potem objeżdżamy kilka kościołów i oglądamy szopki. Mam nadzieje, że Wasz wyjazd będzie udany :)

My mamy za dużą rodzinę i się nie mieścimy w mieszkaniach, każdy z nas mieszka w innej częsc***olski i Europy, więc jak się zjeżdżamy to chcemy być razem, dlatego wynajmujemy coś i spędzamy święta razem w fajnych miejscach.