Badanie HSG drożność jajowodów

Paula jak tam Twoja fasolka? pewnie jest już sporych rozmiarow:) Zdrówka życzę i niech sie zdrowo rozwija:)

mam pytanie na temat tego badania HSG, jeżeli kobieta ma zapchane jajowody czy ten wstrzykiwany pod ciśnieniem kontrast je wyczyści czy nie? trochę tu poczytałam opini różnych i nie wiem czego mogę się spodziewać,ja mam badanie 24 pażdziernika,trochę się boję ale czego się nie robi....,dodam tylko że z mężem staramy się ponad 4 lata i nic. Pozdrawiam wszystkie starające się oraz te które doczekały się fasolki mam nadzieję że wkrótce dołącze do waszego grona,i również tego życzę kobietkom które się starają:)

Witam Goniu gratulacje najserdeczniejsze ja czekam do środy jak też wredna nie przyjdzie to zrobię test ale już tyle było rozczarowań ze jak nic nie wyjdzie to trza insyminacji spróbować bedzię.

Sylwia sama widzisz czytając jak różne sa efekty po tym badaniu, jeżeli nie sa to jakies torbiele czy skomplikowane zrosty to kontrast sobie poradzi, w trudniejszych przypadkach jajowody oczyszcza sie w trakcie laparoskopii. Ale nie ma co sie nastawiac negatywnie:)

wiem że może to będzie głupie pytanie ale ja się nie znam na tych sprawach ale jak w jednym jajowodzie jest pęcherzyk a w drugim nie to co to oznacza? aha i jeszcze jedno ponoć jak się wycina wyrostek to mogą wtedy zatkać się jajowody czy ktoś coś takiego również słyszał?

przepraszam w jajniku

pecherzyki powinny być tylko z jednej strony. bo owu raz jest z lewego raz z prawego jajnika. więc to jest jak najbardziej wporządku:)

Sylwia ja miałam wycinany wyrostek i prawdopodobnie po tym mam jakieś zrosty, bo kontrast przepłynął z opuznieniem, ale nie jest jajowod calkowicie zatkany. Natomiast z lewej strony niby nic nie bylo operowane a jajowod calkowicie zatkany. Mysle, ze z tym jest roznie i zalezy od kazdej kobiety indywidualnie. Powiem Ci tylko, ze jak ostatnio lezalam na Kopernika w Krakowie, to bylo mase dziewczyn ( ja poznalam sie z 5-cioma) ktore byly po wyrostku(oczywiscie w mlodosci) i mialy ciaze pozamaciczne z prawej strony, a to oznaczaloby jakies zrosty z tamtej strony. Ale ja np. mialam c.pzm z lewej strony i to dwa razy wiec bywa roznie. Nie ma co sobie tego do glowy dobierac, ze jak sie mialo wyrostek to ma sie pewne klopoty.

Sylwia ja miałam wycinany wyrostek i prawdopodobnie po tym mam jakieś zrosty, bo kontrast przepłynął z opuznieniem, ale nie jest jajowod calkowicie zatkany. Natomiast z lewej strony niby nic nie bylo operowane a jajowod calkowicie zatkany. Mysle, ze z tym jest roznie i zalezy od kazdej kobiety indywidualnie. Powiem Ci tylko, ze jak ostatnio lezalam na Kopernika w Krakowie, to bylo mase dziewczyn ( ja poznalam sie z 5-cioma) ktore byly po wyrostku(oczywiscie w mlodosci) i mialy ciaze pozamaciczne z prawej strony, a to oznaczaloby jakies zrosty z tamtej strony. Ale ja np. mialam c.pzm z lewej strony i to dwa razy wiec bywa roznie. Nie ma co sobie tego do glowy dobierac, ze jak sie mialo wyrostek to ma sie pewne klopoty.

A jesli chodzi o pecherzyki to sa z obu stron ale z jednej dojrzeje jeden, ktory potem bedzie pekal. No chyba, ze ma sie dziwny organizm i nastapia dwie owulacje czyli jeden peknie a niedlugo potem drugi ( ponoc jest tak jeden na milion) i wlasnie z drugiego jajnika- mam to stwierdzone na podstawie monitoringu co lekarz tez byl zdziwiony, bo nie ma takich sytuacji za czesto! Gonia tylko daj znac, bo czeto tak jest ze laski zaciazuja i potem ich nie widac i nie wiemy co sie z nimi dzieje. Napisz jak tam po wizycie u lekarza noi jak wyjdzie kolejne testowanie. U mnie 23dc czyli dzis albo jutro @, ale z moich obserwacji powinnam plamic juz od kilku dni, a tu czysciutko, wiec pewnie sie przesunie o kilka dni.

Mówi sie że przeprowadzanie operacji, niekoniecznie tylko czysto ginekologicznych może powodować ze tworzą sie zrosty w jamie brzusznej które utrudniają ruch jajowodów albo te zrosty powstają właśnie w jajowodach. Ale czytałam tez o wielu przypadkach że żadnej operacji nie było a zrosty powstały więc z tym różnie.

Witam Dziewczyny. U mnie pieczenie pupy i pochwy po hsg okazało się złapaną ,nie wiem jak, grzybicą. A grzybica narządów płciowych jest dla mnie czymś rzadkim, przez ok 8 lat nie pamiętam żadnego swędzenia. A przed badaniem było czysto w wymazie. Teraz mam problem z @. Brałam luteinę od 16 dc by wywołac @. Ostatniego dnia brania luteiny pojawiła się krew, a raczej skrzepy tylko po sikaniu. Po wytarciu i umyciu się w ciągu dnia krwi nie było wcale. Nawet wkładki nie nosiłam. Następnego dnia myślałam że dostanę @, a tu nic i tak do dzisiaj. W czwartek brałam ostatni dzień luteinę (i wtedy były te skrzepy) i do dzisiaj nic. Wkurzam się bo czekam na @ żeby zacząc brac clo 2 dc. I teraz już nie wiem czy po hsg mogło byc tak krótkie i dziwne krwawienie skrzepowe, czy powinna byc normalna @? Czy miałyście jakieś dziwne krwawienia po hsg zanim dostałyście @? Dodam że wykluczam ciążę, a usg miałam robione w poniedziałek i było ok.

Hej dziewczyny:) zrobiłam dziś kolejny raz test i znowu wyszły dwie kreski:)Zobaczymy co lekarz powie, mam nadzieje ze to nie są jakieś powikłania po hsg;/ dorotko liczę na to ze @ do ciebie nie przyjedzie:P i do reszty czekających również:)Pozdrawiam

Gratulacje najserdeczniesze Goniu i życzę zdrówka dla ciebie i dla dzidzi bo domnie włśnie dziś przyszła nawet wcześniej niż zawsze i moje nadzie poszły już gdzię i cała moża wiara z tym, że kiedy kolwiek będziemy mięć dzidzię.

MyszkaM86 dokładnie maleństwo, synuś ładnie rośnie i według wszelkich norm prawidłowo się rozwija a brzuszek rosnie.... ostatnio zaczęłam już odczuwac pierwsze jego ruchy.... niesamowite uczucie.... życzę każdej z Was, abyście tego doświadczył.... dzisiaj jest półmetek 20 tydzień (ale ten czas ucieka).... Gonia moje gratulacje.... teraz oby wszystko szło w domrym kierunku a lekarz niedługo potwierdził ciążę....

Nie ma nic gorszego niż czekanie na @:( Cały czas ma się nadzieje ze może tym razem się udało a tu takie rozczarowanie. ja się staram 2 lata i nigdy w życiu bym nie myślała ze mogę mieć jakiekolwiek problemy z ciąża....a tu proszę:( Trzymajcie się ciepło,dam znać w czwartek co powiedział lekarz:) pozdrawiam!

Ja sie staram z mężem o dzidzię 4 lata i nic myślałam że po badaniu hasg coś zaskoczy a tu nic i przyszła ta wrednota dziś, aż się wyć chce, już całkiem tracę nadzieje że kiedykolwiek bedziemy meć maleństwo.

Dziękuję za wasze odpowiedzi,dowiedziałam sie o wiele więcej niż od lekarzy,u mnie już mineły ponad 4 lata i nic poszłam ostatnio do nowej lekarki prywatnie zbadała mnie i nic odrazy na hsg nie pytała nawet czy robiłam jakieś badania,nic,sama jej wszystko mówiłam jakie ja badania robiłam i mój mąż jakie robił. Badanie mam po 20 myślałam że 24 ale nie wiem nie mam ustalonego terminu tylko masz przyjść zaraz po @ .miałam wczoraj dostać i nic to chyba ze stresu przed badaniem,na początku się bałam ale teraz już nie :) Musimy być silne,tak szczerze to nigdy nie uczęszczałam na takie fora ale teraz wiem że będę ponieważ tylko wy rozumiecie co czuje,mama i teściowa ciągle gadały nie przejmuj się przyjdzie czas i na ciebie.Ale jak tu się nie przejmować skoro mam 4 starszych braci i każdy z nich ma dzieci nawet po 3. I ciągle słyszę od rodziny i mojej i jego i od znajomych kiedy będziemy mieć dzidzie,to denerwujące:( Mieszkam w małej wiosce i jakbym powiedziałam że mam problemy z zajściem w ciąże to by mieli o czym plotkować dlatego każdemu mówie że się nie śpiesze .Ale się rozpisałam haha sorki:) Aha nie moge zrozumieć wyników mojego męża pomoże mi ktoś ?wiem tylko że są kiepskie ale niewiem czy bardzo.

Sylwia podaj wyniki męża, spróbujemy jakos ci pomóc,bo jest jeszcze młoda, bo przyjdzie na nią czas tylko musi sie wyluzować a tak naprawde im dłużej sie czeka tym o to wyluzowanie trudniej zwłaszcza jesli wszystkie wyniki sa ok-tak jak u mnie. ja w listopadzie lub grudniu ide do szpitala na hysteroskopie-może jak mnie obejrza dokładnie od środka to sie coś wyjaśni, jak dotąd hsg i hormony nie dały jednoznacznej odpowiedzi a staramy sie 3 lata, tak bardziej intensywnie, z lekarzami od roku. Gonia przyznam szczerze że ja predzej bym pomyslała ze za mąż nie wyjde niż że z poczęciem maleństwa będzie problem. Dopóki człowieka lub jego najbliższe otoczenie ten problem nie spotkal to nie ma sie pojęcia, ze taki problem wogóle istnieje. A tu sie okazuje ze już nawet 1/4 naszego społeczeństwa ma problemy z poczęciem dziecka. Paula faktycznie ten czas gna jak szalony, pamiętam jak dopiero chwaliłaś sie 2 kreskami na teście:)

oto wyniki mojego m: ruchliwość: {A} postępowo prostolinijny: 8 {B} postępowo nieprostolinijny:16 {C}niepostępowość:23 {D} brak ruchliwości:53 żywotność nie badano liczba plemników 10,0 mln/ml tak pisze i jakiś zredukowany akrosom 40% sorki dziewczyny wiem że to nie jest w temacie fora ale bardzo chcę żeby mi ktoś doradził i pomógł

a i jeszcze wynik badania to oligoastenoteratozoospermia III

Cześć dziewczyny .Jestem tu pierwszy raz ,nigdy nie robiłam tego badania ale chciałabym spróbowac , staramy sie już prawie 4 lata i nic. Mam problem z@ czasami nie mam nawe osiem miesiecy ,tylko chodzę od lekarza do lekarza zaden mi tego badania nie zaproponował , wyników tez nie mam za dobrych .Już czasami mam takiego doła az wszystkiego się odechciewa.Moze wy mi cos poradzicie .

Edi a robili Ci badanie hormonow? Moje leczenie zaczelo sie od zrobienia wszystkich hormonow a potem hsg, sama wiec zaproponuj lekarzowi, ze moze hsg by ci zrobili. No i oczywiscie badanie nasienia meza. Marla to dobrze ze juz wiesz co ci jest i pewnie sie juz leczysz, choc nie zaciekawie ci to wyszlo. Ossaka przykro mi, dlaczego tak musi byc, co dziewczyny, ze dzieci rodza sie w patologicznych rodzinach i to calymi stadami, a u normalnej rodziny tak ciezko miec tego skarba.

Gonia 1986 GRATULACJE:)cudownie:)pisz jak tam u lekarza wizyta u mnie ani okresu ani ciazy bo test w piatek robilam...:(

Witam, my staralismy sie o dziecko 1,5 roku, w cyklu z HSG zaszlam szczesliwie w ciaze :) zdecydowanie warto zrobic to badanie. U mnie wszystko bylo ok, jajowody drozne i taka niespodzianka. Zapytalam lekarza jak to mozliwe, stwierdzil, ze czesto jajowody sa zaczopowane sluzem, ktory podczas badania za pomoca kontrastu zostaje usuniety. Tak wiec powodzenia !!

wszystkie badania już robiłam, z mezem jest ok , ja mam bardzo wysokie FSH ,lekarz już zaproponował in vitro,ale nie wiem czy bym dała rade jak by sie nie udało.Moja koleżnka raz spróbowała nie udało się i teraz nie umie sie pozbierać za duża nadzieje sobie zrobiła .

Dzięki Dorotko właśnie dlaczego tak jest z ci cochcą i dali by dziecku dużo miłości nie mogą mieć ja już tak prawde mówiąć stracilam jaką kolwiek nadzie, że bede mieć taką małą kruszyne całkiem chyba odpuszcze bo od lekarza sie chodzi do lekarza i nic z tego nie wynika badania wszytkie prawie dobre a tu jak niema tak niema. Doła mam niesamowitego nic sie niechce ledwo w pracy dziś wytrzymałam.

Sylwia znalazłam taki link z wynikami wg WHO w 2010 roku-to najświeższe dostępne normy nasienia http://www.staramysie.pl/nieplodnosc/123-normy-nasienia-wg-who.html

MyszkaM86 dziękuję ci bardzo za pomoc,pozdrawiam

Kuźwa, a u mnie jak nie urok, to sraczka. Nie mogłam się doczekac na @, by zacząc się stymulowac, to poszłam dzisiaj do gina, by zajrzał gdzie trzeba. No i co? Nie ma @, bo jest torbiel 26 mm. Nie wiem skąd, bo nawet nie brałam żadnych leków od 2 miesięcy na stymulację. Myślałam, że po hsg zabiorę się za stymulację i działanie, a tu dupa, antyki na miesiąc i do zobaczenia w następnym cyklu. Zajebiście, monitoruje się od stycznia i miałam tylko raz duży pęcherzyk w tym jajniku co trzeba, i to o wiele za duuuży bo 29 mm. I tylko raz próby bzykania. Na comiesięczne wizyty wydałam od ch.,na zastrzyki jeszcze od większego ch., a próby miałam raz na końskim przerośniętym pęcherzyku. Myślałam że zrobię sobie przerwę od stymulowania, hsg i z impetem zabiorę się do działania. To z impetem zabieram się za pozbywanie torbieli. I jeszcze po hsg, niby darmowe na NFZ, to wyszło mnie jak w gabinecie prywatnym, bo tyle wydałam na leczenie grzyba, którym poczęstowali mnie w szpitalu... SUUUPEEEERRR:)