Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość MyszkaM86
teścik jutro, po pracy wam napisze co i jak. tym razem mam plytkowy a nie paskowy, może sie poszczęści hehe. chciałam jak najczulszy a znów mi babka w aptece dala ten od 25 a chciałam od 10:/ chyba nocka będzie nieprzespana, mężuś sie zapowiedział że chce być przy robieniu testu. ale mam pietra przed tym testem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
ja juz nic ale to nic nie rozumiem. mam dzisiaj 7 dzien cyklu i nie moge dotknac piersi -tak bardzo bola. zawsze tak mialam przed okresem a nie przed owulacja!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy na hsg mogę jechac sama samochodem i sama wracac samochodem? Napiszcie jak to jest bo mam zabieg jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy jest tu teraz ktoś po hsg. Napiszcie jak to jest po zabiegu, czy mogę sama wrócic samochodem czy muszę męża poprosic, bo sama nie powinnam prowadzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marla ja jechałam sama samochodem. wróciłam bezpiecznie, ale następnym razem gdybym miała roboine to badanie wzięłabym męża. powodzonka. oby było wszystko ok. zarka co do cycków, to ja mam rożnie, w różnych fazach cykle. raz bolą raz nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już po. Pojechałam samochodem i dobrze, bo nic mnie nie bolało i czuje sie świetnie, brzuch nie boli, tylko trochę krwawię. Właściwie to niepotrzebnie wzięłam lek przeciwbólowy, bo jakbym miała określic ból od 0 do 10, to dałabym 1, nie zero, bo cokolwiek czułam przy zakładaniu sprzętu, ale dobrze powiedziane "cokolwiek" tzn drobne pociągnięcia. A przy wlewaniu kontrastu w ogóle nie czułam bólu. Zupełnie nic. Czułam tylko że coś wlewają, bo miało inną temperaturę i słyszałam trzaśnięcia rtg. Ale weszłam zestresowana, bo przede mną była dziewczyna i wyszła blada i ze łzami w oczach i na moje pytanie czy bolało, zrobiła taką minę, że aż odechciało się badania. Także jak widac różne opinie o bólu. Ona ze łzami w oczach po badaniu, ja wyszłam uśmiechnięta od ucha do ucha. No właśnie najważniejsze: wynik - drożny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marla to miałaś dużo szczęścia, że Cię nie bolało. bo ja myślałam, że umre z bólu. no może to nie szczęście, ale to, że miałaś jajowody drożne. mi udrożniono oba, bo niedrożne były - ból niesamowity. kurcze Myszka co z Tobą? nic nie piszesz ;/ mam nadzieję, że się udało i po prostu nie masz czasu tu zajrzeć. robiłaś test , czy może czekasz na wyniki bety? nadal z zaciśniętymi za Ciebie kciukami teklia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
dopiero z pracy wróciłam, nie miałam kiedy napisać. cóż.... zgadnijcie same.... oczywiście że wyszła jedna wielka krecha:( nie brałam już więc leków rano, a po 3godzinach dostałam @ czyli coś tu juz nie poszło od samego początku. nie wiem czy mogło tu mieć znaczenie że tym razem brałam duphaston tylko 2xdziennie a wczesniej 3xdziennie i wtedy @ przyszła dopiero po 2dniach od odstawienia leków-pewnie nawet gdybym wzięła leki dzisiaj to @ i tak by przyszła. nic z tego nie rozumiem... podbrzusze i jajniki tym razem bolały mnie cały czas o różnej sile od momentu owulacji, cycki też od samej owulki sie powiększyły i dopiero 2-3dni temu przestały boleć, apetyt wilczy od samej owulki a nie jak dotąd kilka dni przed @ ehh no nic, czekam teraz az lekarka mi oddzwoni na kiedy umówiła mnie na histeroskopie-chce byc pewna idąc na inseminacje że błona macicy nie jest winna dotychczasowym porażkom. no bo skoro owulka jest to albo szwankuje sam moment zapłodnienia albo zagnieżdżenia zarodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
aha dziękuje Wam za trzymanie kciukasów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja juz myslalam ze nie piszesz tak dlugo bo jestes na potwierdzeniu fasolki u lekarza... podziwam Cie jaka jestes silna i jak walczysz u tych lekarzy, ja troche odpuscilam sobie lekarzy i wszystkie tabletki, zmeczyly mnie niepowodzenia, ja mam od paru dni wilczy apetyt a glupia@ nie chce przyjsc, bez tej glupiej luteiny to chyba sie jej nie doczekam...jak z dwa tyg jeszcze nie przyjdzie sama to ja wezme chyba...nienawidze tego u siebie ze normalnie jak sie nie ma@ to jest kobieta w ciazy a u mnie to poprostu natura robi mnie w konia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
no niestety nie było czego potwierdzać. myślałam pozytywnie ale nie obsesyjnie, niczego sie nie doszukiwałam i moze dlatego dolina nie jest tak wielka jak poprzednim razem. co nam pozostaje, tylko walczyć i wierzyć!! wierzyć i walczyć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myzka - przykro mi z powodu wyniku. A powiedz czy z hormonami masz wszystko ok, z prolaktyną, tarczycą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
prolaktyna już pod kontrolą, jest na poziomie 20jednostek czegoś tam. z tarczycowych mialam badane prawie 3lata temu t3 i t4 i niby było ok (pod względem ogólnych norm-rodzinny kazał mi zrobić bo apetyt miałam normalny, żadnych większych stresów a traciłam na wadze), ale kto wie może lekarka czegoś by sie dopatrzyła, póki co nie pytała o to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka musisz pomyślec by jeszcze raz porobic hormony, prolaktynę i tarczycę, bo rzeczywiście skoro masz owu, monitoring, pęcherzyk ładnie pęka tzn że przyczyna tkwi gdzieś indziej. Aczkolwiek ja mam bliską osobę co stara się już 5 lat, hormony, tarczyca wszystko ok, owu idealna i nie można znaleźc przyczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytam o tą prolaktynę, bo wyczytałam w necie coś takiego.. Że prolaktyna potrafi byc w normie a jednak byc przyczyną. Jak mnie leczyła? Przede wszystkim była pierwszą osobą, która mnie uważnie wysłuchała. Zawsze miałam kłopoty z płodnym śluzem, nie widziałam go u siebie - i bardzo mnie to niepokoiło. Tyle że żaden z lekarzy nie wgłębił sie ten problem. Byłam i w Novum, i u prof. Radowickiego, i u prof. Dębskiego... Naprawde, nie zliczę już, ile się nachodziłam, napatrzyłam na monitor itd. - zanim natrafiłam na właściwą lekarkę i właściwą diagnozę. A ta diagnoza w sumie była bardzo prosta. Pani doktor przejrzała uważnie moje badania i powiedziała mniej więcej tak: "Pani mi wygląda na osobę bardzo nerwową. Podejrzewam u pani ogromne skoki prolaktyny, spowodowane nerwami. Wszystkie wyniki prolaktyny są co prawda w normie, ale w górnych granicach." I zleciła test z metaclopramidem. W teście rzeczywiście wyszły skoki grubo ponad normę (norma to zdaje się 5x, ja miała wielokrotność tego). Dostałam bromergon i już w następnym cyklu wiedziałam, że to strzał w dziesiątkę: po raz pierwszy w życiu zobaczyłam u siebie piękny, przepisowy, płodny śluz. Dwa miesiące później byłam w ciąży z pierwszym dzieckiem. Teraz oczekuję już trzeciego malucha i zaglądam tu z sentymentu: to właśnie na forum, jakaś anonimowa dobra dusza poleciła mi tę lekarkę. Nawet nie pamiętam nika tej osoby. Ale jestem jej bardzo wdzięczna. Pozdrawiam i życzę - wiecie czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko przykro mi ;/ tyle przeszłaś, te zastrzyki - znów pojawiła się większa nadzieja, a tu wstrętna @ przyszła;/ Naprawdę jesteś silna. Podziwiam Cię i wiem, że napewno osiągniesz swój cel. trzeba wierzyć, bo wiara góry przenosi :) ja od poniedziałku mam PMS, takie, że sama z sobą wytrzymać nie mogę.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
rano chciałam szybko naskrobać cos tutaj i przed samym wyslaniem mi sie zmazało:/ marla musze pomyśleć nad tymi hormonami tarczycy i podpytac lekarke-nie zaszkodzi sprawdzić. prolaktyny miałam ostatnio ok. 21 a gin chciała zbić poniżej 20-bo niby tyle powinny miec młode kobiety , wcześniej przekroczona norme tez miałam tylko o kilka jednostek (do 27 jest). co do śluzu to ciężko mi powiedziec czy jest ok. niby jest kiedy trzeba ale czy jest go wystarczająco to nie wiem. Życzę wszystkiego najlepszego dla ciebie i twoich pociech (a ta w brzuszku żeby sie rozwijała jak najlepiej)-na kiedy masz termin? Tekila dzięki za słowa otuchy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszko ale marla chyba wczoraj na hsg byla z tego co wyzej wyczytalam, tez za bardzo nie wiem o co chodzi albo to inna marla ma juz szczesliwa trojeczka albo marla przykleila tekst od innej dziewczyny ktorej sie udalo zeby dac przyklad z ta prolaktyna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
a faktycznie, nie zwróciłam uwagi na to wcześniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja napisałam co wyczytałam w necie, bo dla mnie było to ciekawe z tą prolaktyną w górnych granicach normy, niby wszystko ok a jednak... ' W ciąży nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszkam86 mi prolaktyna długo utrzymywała sie powyżej 20 dopiero jak spadła na 12 a w następnym cyklu na 7 to zaszłam w ciążę. Lekarz powiedział, że najlepiej jak by była na dolnych granicach normy... dziwnie jest z ta prolaktyną bo niektóre dziewczyny mając wysoką prolaktyne też zachodzą zapewne zależy to od organizmu... Na lepszy śluz dobry jest wiesiołek, można kupić tabletki z niego w każdej aptece. ja brałam 2x1 i faktycznie było go więcej i do tego dużo wody piłam.... tylko trzeba go brać od pierwszego dnia@ do ok 18dc... trzymam za Was kciuki dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
dzięki Paula za podpowiedź. a jak tam sie czujesz i Twoje maleństwo?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MyszkaM86 Wczoraj miałam wizyte i lekarz powiedział, że ciąża przebiega idealnie, książkowo... od dzisiaj jestem na zwolnieniu, bo stwierdziłam, że już wystarczy mojej pracy (w końcu to już 17 tydzień, czyli 5 miesiąc) teraz będę leniuchować i szykować wyprawkę dla maleństwa.... będziemy mieli chłopczyka prawdopodobnie Krzyś damy na imie, bo gdyby była dziewczunka to Lenka miała być.... a ja czuje się bardzo dobrze, ciąża mi służy, oby tak dalej... pozdrawiam Was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
to super Paula, ciesze się że wszystko ok:) przyjemnego szykowania wyprawki życzę i żeby maluch dalej sie tak dobrze rozwijał:) ja po niedzieli ide znów zbadać prolaktyne, mam nadzieje że tym razem też troche spadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Paula mam jeszcze jedno pytanie, czy na początku ciąży też brałas bromergon? bo mi co kiedyś lekarka napomkneła że przez pierwszy okres i tak będę brać te tabletki żeby nie było skoku jej poziomu czy coś-nie zrozumiałam o co jej chodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mam pytanie do Was odnośnie poprawienia jakości i ruchliwości żołnierzyków chodzi mi o to jakie tabletki stosują bądź stosowali wasi mężowie?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×