BETA HCG - TEST PROSZĘ PORADDZCIE!!!!

Paprotka daj znaka bo ja sie stresuje z Toba Ja strasznie martwie sie o nas, moze uznacie mnie za wariatke ale ja mam ponad 21 cykli staran za soba i 2 poronienia i mam prawo sie martwic... bola mnie plecy tak na dole i wydaje mi sie ze nie bola mnie tak intenstywnie piersi a to 5 tc skonczony zaczelam 6 i zaczynam sie marwtic,mialam isc na bete dziś ale jak Bog uzna ze ma byc inaczej to ani beta ani nic nie pomoze przeciez... Biore duphaston od poczatku ciazy i połoe bromergonu

magwys,ale ze mnie dupa nie wiem jak czytałam,ze sie nie doczytałam,że jesteś już zafasolkowana :))

Kochane 3 tydz!!!! Ale betka taka mała 7.85 to normalne?

Paprotka... a test sikany robiłaś??? Nie wiem nie znam się za bardzo ale coś za mały ten wynik.... logicznie myśląc test sikany wychodzi od 20mlU/ml. dlatego jestem troszkę zdziwiona... Ale trzymam za ciebie kciuki i daj znać co i jak.... na pewno wszystko będzie dobrze:)

paprotka a ile jesteś po okresie?

http://wiki.28dni.pl/normy_laboratoryjne_dla_kobiet_oraz_interpretacja_wynikow_badan_hormonalnych#gonadotropina_kosmowkowa_hcg_i_badania_usg mniej więcej w połowie artykułu są normy

@ powinnam mieć między 12 a 16 października. Test zrobiłam strumieniowy z wrażliwością 10mlU/ml i wyszedł pozytywny. Owu była ok 28,29 września zatem to jakiś drugi tydzień. Ale co... mam się martwić?

Paprotka czytałam Twoją historię i nie chcę Cię martwic,ale jakieś to dziwne,że betka taka mała skoro test sikany wyszedł pozytywnie to powinna być wyższa. Ja myślę,że w laboratorium się pomylili. Najlepiej powtórz badanie po 48 h i będzie wiadomo czy prawidłowo wzrasta. POWODZENIA !!! i daj znać koniecznie - pozdrawiam.

dziewczynki zaczynam dostawac swira!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ostatni okres miałam 5 wrzesnia beta HCG robiona 5 pażdziernika=228 mlU/ml beta Hcg robiona 7 pażdziernika =400 mlU/ml wiec wychodzi że to byl 4 tydzien skonczony (bo liczy sie skonczone) dzis robilam beta Hcg mamy 5 tydzien, mam wynik wydaje mi sie że za niski wynik 18,7 Byłam u lekarza u mnie juz po wszystkim

ból pleców oznacza poronienie

dziewczyny dopiero co wróciłam z usg .okazało się ze mam w sobie 2 pęcherzyki płodowe[ na pogotowiu lekarz stwierdził że jest 1 pęcherzyk bez echa zarodka] jeden pęcherzyk wchłania się jest mały ,martwy a drugi zarodek jest ok i bije serducho ..... jetsem teraz ciekawa co powie lekarz z rejonu jak będę w pt i kiedy ona mi zrobi usg co stwierdzi? TACY SĄ LEKARZE TRAKTUĄ NAS PRZEDMIOTOWO I TAŚMOWO ..NIE NALEŻY SIĘ PODDAWAĆ POZDRAWIAM I TRZYMAM KCIUKI ZA WASZE FASOLKI

wiec u mnie po wszystkim, Boze po co mi byla ta swiadomosc, ze ejstem mamą, nigdy nie przyzywałam tego cow tej chwili ani za 1 poronieniem ani za 2, porpostu mialam nadzieje i jakos ....teraz nie da sie tego opisac, 21 cykli staran w tym dwa poronienia i teraz ...trzecie, czuje sie jakby ktos umarł, nie umiem opisaac żalu, nigdy czegos takiego nie czułam, to była najgorsza wiadomosc jaka otrzymalam dotad w zyciu!!! beta byla taka ladna najpier 228 potem 400 a dzis cos mnie tknelo żeby isc na bete bolały mnie plecy na dole, a przestaly piersi, a ze jestem panikara polecialam na bete bo mam niedaleko laboratorium, panie sa mile juz mnie znaja i po godzinie mam wynik i dostalam diagnoze 18,7 kazalam im 3 razy sprawdzic czy sie nie pomylily, polecialam do gina tez mam pod nosem, i Pani zrobila mi usg nawet pecherza nie widziala, nie mialam krwawienia, bo jestem na duphastonie, nie moze byc to pozamaciczna bo beta na to zawysoka a w macicy nie ma nic!nie wiem co sie stalo i za co mnie tak pokaralo zycie!!!!!!!!!!!!!!!!!!umieram!chyba mentalnie mam odstawic duphaston i czekac na krwawienie

Makwys cholera jak ja ci współczuję!!!! Biedaczko!! Nawet nie wiem co ci napisać.... Kiedyś musi ci się udać... zobaczysz że 2 krechy cię zaskoczą...każdą z nas... ja też jestem załamana gdy się okazuję że cały miesiąc poszedł na marne i wszystkie starania też.. Ale ty jesteś w troszkę lepszej sytuacji, bo wiesz że chociaż przez chwilkę mogłaś być w ciąży... są kobiety które mogłyby ci tego pozazdrościć...i ja zresztą też... ściskam cię mocno i całuję... bądź dzielna!!!! Musisz być!!!

magwys ogromnie mi żal,aż płakać mi się chce,wracają wspomnienia :((

magwys nie wiem co powidzieć. Wszystko przecież szło tak dobrze... Wiem, że to nie łatwe więc nie ędę mówić "głowa do góry". Zal musisz z siebie wydusić a jak to zrobisz to już ci podpowie serce. Ściskam cię mocno!!

Magways, strasznie mi przykro.... wiem co czujesz, tez niestety już raz przeszłam to samo.... A teraz ciągle nic....:(, ale pamiętaj nie wolno nam się poddawać!!

paprotka a jak nazywał się ten test chciałabym taki kupić?

Magwys..... dziewczyno ile jeszcze los Cię bedzie doświadczał??? Bardzo mi przykro. Przytulam do serducha. Cholera!!! Tylko dlaczego??????

Paprotka no właśnie jaki test robiłaś że ona tak super czujny??? Bardzo nad tobą ubolewam... i współczuję ci mocno.. .ale nie poddawaj się i walcz o swoje szczęście.. uda się zobaczysz:D Ewa a co u ciebie? Zaglądam tu codziennie żeby zobaczyć od ciebie wieści a tu cisza!!! Odezwij się kochana!!!

Jeny dziewczyny pomyliłam was!!! z góry przepraszam jakaś rozkojarzona jestem.... ostatnio żadnych dobrych wieści nie ma tylko same smutne... wybaczcie mi jeszcze raz:( cholernie mi głupio!!!

Kochane Wszystkie ,ktore mi tu pisalyscie dziekuje z serca za wsparcie czesc Kochane Strasznie sie dzis czuje, chociaz pociesza mnie fakt, że lepiej jak wczoraj,mam straszna potrzebe podzielenia sie z Wami.Nigdy ani pryz 1 ani przy 2 poronieniu nie czułam czegos takiego, to sie nie da opisac, w zyciu nie doswiadczyłam tyle bólu, nie byłam w stanie oddychac, myslalam wczoraj że umieram z zalu.Dzis jest lepiej i to daje mi sile na dzis.Dodatkowo mi ciezko, bo moja mama i siostra-w sumie najblizsze mi osoby, twierdza ze podchodze za emocjonalnie, ze zamiast czekac latam do lekarzy, robie badania, ze powinnam oddac to wlasnemu biegowi, nie wiem moze ja faktycznie jestem jakas chora....ale czy nie mam prawa walczyc o swoja dzidzie, robic badac, i jak juz zajde w ciaze biegac po duphaston itd????? wczoraj lekarz kazal mi odstawic duphaston, nie wzielam tylko wiczorem i dzis juz wszystko i moja fasolka byla na zewnatrz z krwia,nie da sie opisac bolu, ty bardziej ze mi nie przychodzi latwo zajscie w ciaze ze wzgledu na wyniki mojego partnera, on ma slabe plemiki, problem z hormonami tarczycy i testosteronem, wiec srednio zachodze raz na rok w ciaze i nie moge jest donosci wyzej niz 5 tydzien,Boze dodaj mi sil!Prosze

Magwys bardzo mocno ci współczuję i podzielam z tobą ból i żal... Bardzo szybko dostałaś krwawienie po Duphastonie... Ja dostałam po 4 dniach od odstawiania i też miałam nadzieję ale po raz kolejny zaliczyłam porażkę.... musisz walczyć o swoje szczęście i dzidzie... bo jak nie ty to kto? To normalne że się przejmujesz, nie tylko ty jedna bo ja też latam jak kot z pęcherzem do lekarza i gdyby nie moja upierdliwość to syna bym nie miała, bo też byłam na podtrzymaniu do 5 miesiąca, gdybym sobie olała to bym go straciła... Najlepiej będzie gdy nie będziesz mówić i mamie i siostrze o tym co przechodzisz... to smutne ale prawdziwe bo ktoś kto tego nie przeżył nie wie jak to jest... Pocieszę cię tym że moja siostra 12 lat się starała o dziecko, za 2 razem in-vitro i jej córeczka skończy zaraz rok... i się nie poddała,... bo nie wolno się poddawać!!! Kiedyś będziesz dumna z siebie!!! Zobaczysz!!!

Mój lekarz powiedział, że nic z tego już nie będzie, ot tak... Ale zadzwoniłaqm do mojej byłej lakarki i ona powiedziała, że mam nie panikować bo wcale nie jest jeszcze przesądzone. Ponowić badania po tyg. od pierwszego i wtedy się okarze. Powiedziała również ze nie powinno się robić bety wcześniej niż tydzien po spodziewanej @ bo wyniki są czesm tak nieskie ze trudno je interpretować. Nie nakrecam się juz bo mam zle przeczucia. Ale czemu Pan Bóg najpierw daje a zaraz później odbiera?!!!

Jeny paprotka... co to za ohydny tydzień!!! Ale bądź dobrej myśli... @ nie ma więc nie wszystko stracone... głowa do góry kochana na pewno wszystko będzie ok..

Kurcze dziewczynki nie było mnie 2 dni a tu takie wieści, przykro mi, ale powiem wam to co moja gin. organizm odrzuca chore płody wiem że to nie jest pocieszenie ale pomyślcie, moja koleżanka urodziła bardzo chore dziecko i czasami jak ma już dość to stwierdza że chociaż kocha swego syna nad życie to zapewne gdyby kiedyś poroniła to by było lepiej dla ich trójki. Więc nie załamujcie się ,nie macie po 40 lat gdy każda owulacja jest na wagę złota.

Dziewczyny właśnie zrobiłam test, przeddzien spodziewanej @, widac slaba 2 kreske-zapłodnienie było prawdopodobnie ok 14-10dni temu...jesli zapisze sie na bete dzis popoludniu to czy bede miała 100% pewnosci ...POmozcie mi bo z netw mi sie rece trzesa a jestem w pracy...dodam ze moj narzeczony ma dzis urodziny i to bylaby fajna niespodzianka... Booszzzeeeeeee ale sie denerwuje...słaba kreska, jasnorozowa ale jes;) Doradzcie z ta beta..

Nie mam sily czytac wszystkich postow-nie dam rady..czy jesli jestem w ciazy to moge cos na uspokojebie wziasc?????

monika spokojnie rób betę, jak masz bladą kreskę to beta na bank wyjdzie! powodzenia życzę :)

DZieki wielkie. Może jeszcze ktos sie wypowie...bo nie wiem czy juz cos mowic tatusiowi...zeby sie pozniej nie rozczarował...

test robilam godzine temu i wyszła blada kreska ostatni okres miałam 17.09,cykle mam nierególarne-25a nawet 31dniowe...blada kreska, ból brzucha jak na okres..czy ktos mi moze pomóc?Moge isc na bete?I ile to kosztuje?