Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydka_grubaska

Od dziś od teraz zmieniam swoje życie!!!-Cel 15 kilo mniej!!!

Polecane posty

🌻 Witam kochane 🌻 Ale nas rozciągnęło ;) Widzę, że szybko nadrabiamy wątki osobiste, hihi :) Widzę, że klub wrocławski się rozrasta - ja też mieszkam we Wrocławiu i też piłam wino nad Odrą. Ale kiedy to było! :) Takie piękne miasto, a fajnych butów nie ma ;) Chcę jakieś gajne kozaki!!! Chyba muszę gdzieś pojechać, do Gorlitz czy gdzieś. Poradźcie, bo chcę mieć superanckie kozaki - chociaż raz coś fajnego i orginalnego ;) Pojawiło się pytanie o używki - odchudzacze. Brałam różne \"zdrowe\" specyfiki, bez hardcorowych. Homeopatyczne kulki firmy Dagomed i teraz Thermo Speed z Olimpu (są świetne i naturalne). Historię z herbatkami i przeczyszczaniem zaliczyłam kiedyś i uważam to za poważny błąd - niestety, czasu nie cofnę. Nigdy nie próbowałam Meridii itp. Ale zawsze chętnie wymieniam się opiniami o przeróżnych specyfikach, jestem z tymi tematami na bieżąco. Czytam ostatnio posty o Adipexie i Meizitangu, ale tego nie używam z powodu skutków ubocznych i strachu przed uzależnieniem. Zawsze moim skutkiem ubocznym jest bezsenność , której nienawidzę. Po prostu się przyglądam tematowi i słucham opinii :) Agusia, jesteś ekspertką, bo dużo próbowałaś. Napisz swoje spostrzeżenia :) Ach, i temat o dzieciach - mam 26 lat, nie planuję potomstwa, biorę pigułki anty (teraz świetne Jasmin) i nie martwię się tym. Po prostu nie chcę mieć dzieci :) Natomiast cudze to mogę łyżkami jeść ;) Do wszystkich \"nowych\" naszych dziewczynek: szczególnie do Złotego Motylka--- zapraszamy serdecznie do nas, my nie jesteśmy surowymi opkami z forum pro ana itp. U nas jest ciepło, milusio, na poziomie ;) Wspieramy się pozytywną energią. Im nas więcej, tym lepiej - siła kobiet ❤️ ZAPRASZAMY! 🌻 A o onanizowaniu się ... pomyśl sobie, że to przecież zdrowy objaw samowystarczalności ;) Byłoby gorzej, gdybyśmy nie mogli dosięgnąć do swoich intymnych miejsc i musieli polegać tylko na innych ;) To zdrowy, normalny odruch -- gdyby nie to, nie wiedzielibyśmy, że obudziły się nasze zmysły. To jedna z pięknieszych sfer życia, nie rezygnuj z niej. I opowiedz o sobie troszkę więcej, jeśli chcesz. Będzie nam miło. Wymieniamy się doświadczeniami i myślami na różne tematy. Dołącz do nas :) A teraz trochę prywaty. Wczoraj byłam wieczorem w Hicie na Długiej (teraz Tesco), bo jest całodobowy. Musiałam kupić wodę w wielkiej paczce i na szczęście P. przyjechał i mi pomógł. Ostatnio nie ćwiczę i nie mam mięśni=siły nawet na noszenie ciężkich zakupów. Trochę odreagowałam masakryczną awanturę z M., który potem pojechał na kilka dni do pracy. Po takim stresie piję czerwone wino i kąpię się w gorącej wodzie. Zrobiłam to po powrocie za sklepu, wyluzowałam i zasnęłam w objęciach P. Tęsknię do stabilizacji, a tu taki bałagan życiowy. Staram się o tym nie mysleć, bo zeświruję. Ułoży się. Mam nadzieję. Na razie uśmiecham się do siebie. Teraz jadę oddać bluzkę do Reserveda, bo M. kupił koszmarny kolor kermitowy (jasny, mocny zielony). To było wynagrodzenie za kłótnię, pierwszy raz to zrobił. Zastrzegł, że mogę wymienić, więc idę to zrobić. Napiszę , na jaką zamieniłam. Ale się nabazgrałam, ufff ;) Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) ruch na topiku -- to cudownie!!!:) ja jeszcze w pracy siedze - ciągle nadgodziny! no ale dali podwyżkę więc nie moge narzekać ,tylko mój Trufel biedaczek (piesio) sam tyle godzin siedzi - ale dzielny jest ani razu nie nabrudził w domu. Mój żuczek tez pracuje więc pies samotne tygodnie spędza ale w wekendy nadrabiamy - zabieramy go na dlugasne spacery nad Odre! A ja pracuje moje kochane w firmie projektującej i wykonującej sieci i instalacje sanitarne - woda, kanalizacja, c.o., gaz itp. Czasem jestem pani kierownik -jerzdze na budowe - a ostatnio ciagle wyceny robie, kosztorysy rózniaste.Robie uprawnienia budowlane ażeby zostać kierownikiem robót z prawdziwego zdarzenia! a co do diet bo od tego zaczęła się moja przygoda na tym topiku to po norweskiej schudłam jakieś 5-6 kg i narazie nie wróciły, teraz zadnej diety nie robie ale przestrzegam rygorystyczmnie kilku zasad które sobie wyznaczyłam i chyba maleńkie efekty dają, no i od przyszłego tygodnia na aerobik się udaję - miałam iść już w tym tygodniu ale choroba pokrzyzowała plany. kończe bo jeszcze robota czeka pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
kacha---a moglabys podac te norweska, pliiis, bo brzmi zachecajaco. dzieki z gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia 25
Jolek - jaka papużka??? Ja podałam linki do stronek z moja Tosią. Teraz tam weszłam a tam tylko jedna fotka Tosi. Moja świnka to ta nbrązowo - czarna z białym paskiem na "twarzy". Nie mam papuzki. Te stronki coś się zmieniają. Hehehe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo tam na zdjeciu była Twoja Tośka, a obok niej stała papużka falista zielona:) Dlatego zapytałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusia 25
Joluś - wysłałam Ci fotki Tosi mailem. Ja nie mam papużki ani na fotkach nie ma. Myślę, że to sie strony presunęły w tej galerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
doszlam do wniosku,ze jak sie pochwale wam ze jestem na diecie, to nie wytrzymuje a potem jest mi wstyd,wiec zmieniam taktyke, nie powiem wam ze od jutra jestem na diecie 3dniowej, a jak mi sie uda, to pochwale sie wynikami, co wy na to? ;) Jolku, a ty pamietaj, ze po powrocie z weseliska dotrzymujesz mi towarzystwa i razem robimy jakas dietke, czy to hollywodzka, a moze mayo??? tak sie chwalicei swoimi zwierzakami, a ja bym chciala miec dziecko,ale jakos meza nie moge sie dorobic, a ostatnio nawet z posiadaniem kogo kolwiek kto by mnie kochal mam problem...a tak bym chciala miec dzidziusia..... ale mysle ze przyjdzie czas na mnie juz niedlugo - mam taka nadzieje ;) slodkich snow i dobranoc dziewczeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
do dziewczyn z wroclawia? znacie jakies fajny kluby fitness z fajnym aerobikiem??? ja sama bylam insturktorka kiedys i wiecie jestem krytyczna wobec dawnej " konkurencji" ale moze mi cos polecicie, moze tez sie zapisze...hmmm??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie znad porannej kawy, przed ćwiczeniami. Moim głównym celem obecnie, jeśli chodzi o obwody, są biodra. Chciałabym najszybciej jak się da zejść z tego 104, które mam teraz (a jeszcze półtora miesiąca temu było 111, a to już było w trakcie odchudzania, wolę nie myśleć, ile było wcześniej), do dwucyfrówki. Przeczytałam przedwczoraj w jakimś temacie tu na Kafeterii, że najlepszym ćwiczeniem na tą część ciała są półprzysiady, podobno obwód w biodrach bardzo ładnie po tym ćwiczeniu zlatuje. Tak więc melduję, że wczoraj zrobiłam ich 111, dzisiaj będzie więcej i tak codziennie więcej. :) Azulenko, aż zapiszczałam, jak w Twoim poście przeczytałam o Tesco na Długiej. Ja mieszkałam (i nadal mam mieszkanie, którym teraz opiekuje się sister) może z 7 minut spacerkiem od niego. Kojarzy któraś Wrocławianka białą szkołę na ul. Ścinawskiej? A biały 4-piętrowy blok naprzeciwko tej szkoły? Życzę powodzenia w polowaniu na buty :) Jolek, zdjęcia wysłałam. Czekam na Twoje.:) Kacha, na Twoje także :) Mniejgrubasko, Kacha pewnie napisze Ci o norweskiej więcej, ja na razie z postów w innych miejscach pamiętam tylko, że to dużo jajek i chyba grejpfrutów. Bo serki topione to amerykańska, prawda? Na dieta.pl, gdzie jestem na forum, dużo dziewczyn przeszło ostatnio na south beach i są zachwycone. Podobno bardzo chudnie na tej diecie _brzuch_, jest się najedzonym, je się duże porcje a na to, czego w I fazie nie można (np. kawa czy owoce - ale I faza to tylko 2 tygodnie) w ogóle nie ma się łaknienia. Gdyby nie to, że mi świetnie idzie na 1200-1300 kcal, a poza tym ja akurat nie z brzucha najbardziej chcę schudnąć (patrz powyżej), to może też bym się zdecydowała. Ściskam Was wszystkie, choć pewnie teraz śpicie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
Triskell--> widze ze mamy podobny obwod bioder, przy czym moim problemem sa przede wszystkim grube uda, nie mam szerokich bioder, jestem wysoka wiec 100 w biodrach jest moim marzeniem, ale uda - chyba o polowe musze je wyszczuplic. dieta south ceach w moim przypadku odpada, bo ja sobie zycia bez owocow i kawy nie wyobrazam przez 2 tygodnie, ale jajka i grejpfruty- brzmi calkiem smacznie :) a jesli chodzi o cwiczenia na biodra, to polecam nastepujace cwiczenie - polozyc sie na plecach, nogi ugiac w kolanach i biodra uniesc maksylanie do gory i w tej pozycji laczyc kolana wypychajac biodra jeszcze bardziej ku gorze - posladki po tych cwiczeniach beda cudne, no i w obwodze napewno zleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to skoro się spowiadamy z wymiarów, to podaję moje z ostatniego poniedziałku (i porównanie z wymiarami miesiąc temu - jak ja żałuję, że nie pomierzyłam się 17 lipca, zaczynając odchudzanie): talia - 74 (1 cm spadku przez ostatni miesiąc, ale tu akurat najmniej mam do zrzucenia) biodra - 104 (4cm) uda - po 57 (3 cm) pod biustem - 77 (1 cm) na biuście - 94 (4 cm) \"oponka\" pod talią - 94 (5 cm) Poduszeczko, pytałaś mnie kiedyś o mój rozmiar amerykański, ostatnio na którymś z ciuchów zobaczyłam metkę z rozmiarem 11, ciuch leży mi w miarę lużno. A jeśli chodzi o jedzenie, to faktycznie malutko zjadłaś w ciągu 1 dnia. ja radziłabym jednak dobijać do 1000 kcal, jeśli nie jesteś głodna to orzeszkami. Dzięki za ćwiczenie na biodra, zaraz wypróbuję (na razie przeciągam picie kawy, czytając forum ;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, to nie tu miało być, sorry, napisało mi się na nie tym forum :) Ale nic to, informacja o wymiarach i tak nie jest jakaś cenzurowana ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc tak działa Triskell przed zakończeniem pierwszej kawy, wywala ciągły \"system error\", LOL To miało być na tym forum, ale Poduszeczka jest na innym, miało być do Mniejgrubaski. Przepraszam. Ja _kiedyś_ się obudzę, może jeszcze dzisiaj, LOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Triskell contra Informacje - ostatnie starcie Na _to_ forum miało pójść o wymiarach i o ćwiczeniu (Mniejgrubasko, jeszcze raz dziękuję). Na _innym_ forum jest Poduszeczka, która pytała mnie o rozmiar amerykański (i chyba w tym momencie ja dostałam pomroczności jasnej, bo na dwóch forach jednocześnie o wymiarach to już za dużo na mój mózg) i która wczoraj zjadła za mało. Teraz już, mam nadzieję, wyjaśniłam. Szkoda, że tu się nie da edytować postów. Pod tym względem forum na dieta.pl jest świetne, bo można edytować, pisać kolorami i różnymi wielkościami czcionek, wklejać zdjęcia, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancerna Elżbietka
No to się nam Triskell zakręciła hehe :) przyznaj się Kochana, z czym pijasz tą kawę? ;) Dziękuję za fotki, zaraz też Co coś prześle, ale super aktualne to to nie będzie, bo fotografować sie, to ja nie lubie od czasu mojego przytycia :) a co do Twoich zdjęć, to pewnie powtórze niejedną z dziewczyn- wyglądasz bombowo! a te 38 lat? nie wiem gdzie je ukrywasz, ale robisz to wyśmienicie :) Piękna mniejgrubasko- powodzenia na 3dniówce! ja też planuje zapisać się na aerobik i pewnie to dojdzie do skutku, bo mam chętną kumpelkę do zapisania się razem ze mną! mamy o tyle dobrze, że możemy zapisać sie nauczelni i koszta są naprawde nieduże, a dziennie możemy zaliczyć nawet po 2-3 aerobiki (po 45 min) więc dla mnie bomba :) dziś ta ania powiedziała mi, że możemy wybrać też aqua aerobik, nie wiem co z tym fantem zrobie, bo mam OGROMNE opory aby założyć kostium kąpielowy! posiadam wszystkie z czasów bycia 55-60 kg dziewczyną i jak w te wakacje założyłam tylko stanik od mojego stroju to się załamałam! prawie cały biust na wierzchu! ale co się dziwić jak mi wskoczyły 2 rozmiary, albo i lepiej- dla mnie to istna udręka!! No ale wracając do tematu, co Ty polacasz bardziej? zwykły czy ten aqua? Ja wogóle nie ćwicze, samej zmoblilizować się jest mi trudno, ale tym razem się nie wykręce!! Tak poza tym, to strasznie Was przepraszam, że ja tu ostatnio gościem jestem, a jak już jestem, to żale się tylko na tego wstręciucha Wojtka! ale powoli zaczynam wracać do świata żywych :) pokazałam dziś w szkole mojego Małego Wojtka- miska od tego Dużego W. i dałam do przeczytania list, który dostałam jakiś rok temu też od niego- mojej kumpeli z grupy i powiedziała, że wcale mi się nie dziwi, że to przeżywam, bo w samym liście można by się zakochać! stwierdziła też, że ona nie wierzy, że ta znajomośc zakończy się tak poprostu. Ja już sama nie wiem co mam myśleć, ale na wiele raczej nie liczę! teraz szykuje jakąs mowe pożegnalną, taką żeby mu głupio się zrobiło! przeciez musze się troche zemścić, co nie? :) wolałabym do niego zadzwonić i osobiście mu conieco powiedzieć, ale pewnie zabraknie mi języka w gębie i powiem coś tonem miłej dziewczynki a nie wrednej baby :D Na dodatek tego, jestem skłócona z mamą od poniedziałku- rety jaka to histeryczka się z niej zrobiła! ale tym razem to już lekkie przegięcie- twierdzi , że przeze mnie rozpadł się jej związek! normalnie jakaś paranoja! w poniedziałek jakoś zaczeła się do mnie przyczepiać jak zwykle, że nie życzy sobie ałaganu w moim pokoju (dla niej ubrania leżace na krześle bądz łózku to już syf a jej ulubionym określeniem jest- burdel!!) ale mnie to z równowagi wyprowadza- mówie Wam :) no i tak się wkurzyłam, że powiedziałam jej co mi się nie podoba- czyli to że ten jej facet przychodzi do Nas na noc! ona mu o tym powiedziała i ponoć rozstali się dlatego bo ja go nie lubie!! ha ha ha, czyż to nie żałosne? pewnie i tak długo ta ich rozłąka nie potrwa, ale wcale nie jest mi przykro, bo ja i tak jestem wobec niej i tego faceta tolerancyjna i zawsze stoje po jej stronie, a że ona tego nigdy docenić nie potrafiła to nie moja wina! Najchętniej to ja wogóle cofnełabym się do czasów przedszkola i beztrosko bawiła się w piaskownicy, bo życie dorosłych to mi się wcale nie podoba :) a do tego jaka wtedy byłam chudziutka i ładniutka- ho ho! chyba kompletnie zwariowałam :) Aguś 25- ta niespodzianka urodzinowa- rewelacja! aż zazdroszcze Ci że masz takich serdecznych przyjaciół :) słyszałam dziś od Twojego brata, że Cię pies ugryzł :( mam nadzieje, że wszystko w porządku!! Azulena- jak tam wymiana bluzki zakupionej przez M. ?:) ja doświadczenia w łykaniu różnych specyfików odchudzających to nie mam! na koncie tylko figury i przeczyszczacze, ale na szczescie w pore się obudziłam i teraz sama jakoś potrafię się uporać z tym :) kiedyś co prawda za namową kolegi z którym się odchudzałam przez net kupiłam coś co się zwało L-karnityna czy jakoś tak, kosztowało mnie z 60 zł, ale łyknełam tylko kilka pigułek, bo się bałam chociaż w składzie miały ponoć same bezpieczne składniki. Jakoś w te wakacje wyrzuciłam te tabletki bo nie dośc że śmierdziały i były kosmicznego rozmiaru to zbliżał się ich termin :) jakiś czas temu Agusia pisałam nam o tej dziewczynie której pól roku życia zostało, bo ma raka jelit- to mnie totalnie przeraziło i teraz to ja na bank nie łykne żadnego wspomagacza-odchudzacza:) Zaczarowany motylku- witamy na naszym forum i zapraszamy częsciej :) Agnes a jak tam u Ciebie sprawy się mają? mam nadzieje, że powoli wychodzisz na prostą! trzymam kciuki!:) Kacha 102- jesteś wielka!:) mi nigdy nie udało się utrzymać wagi po diecie! A jeszcze co do dzieci- narazie to mi się nie spieszy, a poza tym to na horyzoncie nie ma nikogo kto by się nadawał na mojego producenta drużyny piłkarskiej hehe :) a tak na poważnie, to pewnie że chcę! ale jeszcze mam fure czasu żeby nad tym popracować :) No to chyba pora już kończyć, jak tu naskrobie dużo to odrazu mi lepiej, kiedyś byłam zwana pisareczką, mam nadzieje, że nie straciłam jeszcze tego tytułu :) Pozdrawiam Was serdecznie i zyczę bajecznych snów :) Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już po 105 minutach ćwiczeń dywanowych i śniadanku :) Elżbietko, oj ten tytuł pisareczki to Ty dalej masz :) Dzięki za wszystkie miłe słowa na temat zdjęć, Twoje jeszcze nie doszły, czekam :) Życzę, żeby sprawa Wojtka przestała spędzać Ci sen z powiek (albo przez jej pomyślne rozwiązanie, albo przez to, że poznasz kogoś fajniejszego). Dasz radę, jesteś nie tylko silną kobitą, ale do tego pancerną ;-) A Twoja Mama zupełnie nie ma racji, winiąc Ciebie za rozpad (chwilowy czy nie) związku. To _ona_ powtórzyła mu coś, co Ty powiedziałaś podczas kłótni, kiedy to targają nami emocje i często mówimy rzeczy nie do końca przemyślane. To był _jej_ wybór. L-karnityna jest moim zdaniem OK (choć sama nie stosuję). Występuje ona naturalnie np. w czerwonym mięsie (stąd tyle wołowiny na kopenhaskiej) i podobno faktycznie pomaga w spalaniu tłuszczu, ale głównie wtedy, gdy ćwiczymy. Jeśli ktoś nie ćwiczy, to nie ma sensu jej zażywać. Mnie wystarcza czerwona herbata, mój jedyny "wspomagacz", której piję 3-4 kubki dziennie :) Mniejgrubasko, tak jeszcze odnośnie tego ćwiczenia na uda, to jak mają być podczas niego ułożone stopy? Mniemam, że w pewnej odległości od siebie, tak? No bo w przeciwnym razie (przy stopach razem) kolana już na starcie są złączone, więc \"łączenie ich\" nie bardzo by wchodziło w rachubę. A ręce? Pod głową czy wzdłuż ciała? Aha, ja też jestem stosunkowo wysoka, 174 cm :) Trzymaj się na 3-dniówce!!! Agusiu, zmartwiłam się, jak przeczytałam u Elżbietki o tym psie. Mam nadzieję, że jakoś mocno Cię nie pogryzł? Przesyłam dużo wirtualnego zdrówka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważajcie na siebie i do poniedziałku:) Będę za Wami tęskniła moje Kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
ja doslownie na moment Elus---> lepiej zwykly aerobik - aqua jest bardziej dla starszych babulek, bo w ogole nie meczy, delikatnie moze rzezbi cialo,ale na efekty czeka sie i czeka. Triskell- stopy maja byc w odleglosci ok 40 cm od siebie, no bo rzeczywiscie inaczej sie nie da - powodzenia. Jolku--> baw sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki!! wpadłam tylko na chwilke, bo pisze z biblioteki na uczelni :) Całe szczęście, że tytułu pisareczki nie straciłam jeszcze:) czuje znowu natchnienie, więc będe Wam tu pisać i pisać :) Triskell zdjęć Ci jeszcze nie wysłałam, bo w nocy nie chciały mi się załadować, ale jak wróce do domu to zrobię to napewno :) Poza tym dziś w nocy po tym jak do Was pisała, nie mogłam wcale zasnąć i teraz chodze z rozdziawioną buzią od ziewania :) Jolku życzę udanej zabawy na weselichu:) znów te wciągnie brzucha hihi :) No to chyba byłoby na tyle, odezwę się do Was wieczorną porą! dziś piszę groźnego smsa do Wojtka- mam nadzieje, że zrobi mu się równie przykro jak i mi!! Poza tym moja psiapsiółka wczoraj powiedziała mi, że żaden facet na nas ne zasługuje i tego się trzymajmy hehe :) Pozdrawiam i ściskam serdecznie!! pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancerna Elżbietka
Kobietki!!!!!!!!! stało się- odpisał!! siedzę sobie na języku angielskim a tu czuje w kieszenie coś burknęlo. Zanim przeczytałam tego smsa to odczekałam chwilkę, bo aż bałam się zajzeć :) napisał mi, że nie miał nic na koncie- najpierw pomyślałam, że niezła sciema, ale później przypomniało mi się że wspominał coś o braku kasy i że wypłata dopiero pod koniec tygodnia, więc teraz to jakiś tam procent prawdopodobieństwa mogę mu dać :> ale kurde! ja już miałam obmyslany plan zemsty, a tu teraz to- i znów nie wiem co mam robić, bo jak mam od niego wyciągnąć informacje czy wszystko jest tak jak dawniej?! oj oj :) jeszcze mu nie odpisałam, zrobię to poźniej, żeby nie myslał sobie, że się stęskniłam czy coś! o rety znów bzika dostałam a już byłam naprawdę opanowana :) Poza tym zapisałam się na ten aqua aerobić, chciałam na zwykły, ale dziewczyny wszystkie (aż dwie oprócz mnie :) ) chciały na ten wodny, więc i ja się zgodziłam. Poza tym jak coś nam nie bedzie odpowiadać to w każdej chwili możemy się przenieść na zwykły! ale jestem z siebie dumna :) także w poniedziałki i czwartki o godz 16 będę moczyć swoje sadełko :) No to tyle chciałam Wam opowiedzieć, zajże tu dziś pewnie nie jeden raz :) buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
hej hej Elus--> a widzisz, jednak - super ze sie odezwal...a z ym wyczekiwaniem i odpisywaniem po jakims czasie by nie pomyslal ze tobie az tak zalezy, to nie wiem czy to jest dobre - ja w ten sposob stracilam jednego faceta (tzn. teraz sie z tego ciesze, bo neizly frajer byl z niego) ale ogolnie, to moze czasem wcale nie warto uktywac emocji. pomysl sobie ze faceci maja tak naprawde czesciej od babek kompleksy nizszosci i brak pewnosci siebie i siedzi i sobie mysli....e, w ogole sie nie ucieszyla ze odpisalem i wymysli zaraz milion teorii ze tobie w ogole nie zalezy..kazdy przypadek jest indywidualny,ale trzeba o tym pamietac,ze moze warto odpisac od razu i pokazac ze dla ceibie ten sms byl wazny. wracam do pracy buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam napisać wczoraj, ale dzień gdzieś mi uciekł... Oddałam w Reservedzie bluzkę , którą dostałam od M. Wymieniłam na spodnie, bo nic innego nie było. Akurat były przecenione, więc super. Teraz są modne jeansy o dziwnym, prostym kroju, z przetarciami, niby zniszczone. Nie wygląda się w nich najlepiej, a moje ulubione rozszerzane na daole poszły do lamusa. Mam nadzieję, że wrócą. Wczoraj miałam wyjątkowo dobry humor, więc przymierzyłam i nie byłam dla siebie krytyczna. Wciągnęłam spodnie na tyłek, zapięłam się i kupiłam. Bez wybrzydzania, narzekania na siebie itd. Jestem zadowolona. Teraz dalsze polowanie na buty: chyba kupię gdzieś na włoskim ebayu, koleżanka, która tam mieszka odbierze je i wyśle. Albo wybiorę się do Goerlitz. Marzę o super kozaczkach na zimę :) Obiecuję sobie ciągle, że będę jeździć na rowereku w domu. Ale codziennie rano budzi mnie wiertarka gdzieś w wieżowcu, wstaję zmęczona i zła. Wtedy ostatnią rzeczą, o której myślę, jest rowerek :( ogólnie i tak jestem dumna ze swoich dietowych osiągnięć w ostatnich dniach: nie obżeram się wieczorami (sukces!!), w tłumieniu apetytu wilczego pomaga mi Thermo Speed. Jem trzy razy dziennie, w miarę regularnie. Czuję, że jeśli zacznę ćwiczyć, to wszystko wróci do normy i do tego schudnę. Jeszcze tylko muszę się przemóc :P Triskell ---- kiedyś, dawno temu, na Łęczyckiej, obok Długiej, mieszkała moja babcia. Mam wielki sentyment do tej dzielnicy ;) mimo że niedaleko Drobnera, Pomorska i inne podejrzane uliczki :) Na Poznańskiej jest szkoła, do której chodziło kilku znajomych (mają po 35 lat). Świat jest mały, no nie? kacha ---- super,że walczysz o swoją pozycję. Zazdroszczę fachowego podejścia do spraw zawodowych ;) Eli ---- chodziłam chyba do wszystkich klubów fitness: Bodyfit (maksa Borna i Pretficza), Mosir (Gwarna), Invest Sport (Kozanowska - tylko patrzyłam, nie ćwiczyłam), Active Fitness w Facie, Basen na teatralnej, Galeria Dominikańska itd. - chyba w każdym miejscu byłam. Zależnie od miejsca aktualnego zamieszkania ;) Najlepsze instruktorki to: -Magda, czarne długie warkocze, była na Maksa Borna. piękne ciało, umięśnione, samo patrzenie na nią zachęca do wysiłku. Bardzo, bardzo profesjonalne podejście. Hi-lo, joga, body art - do dziś jestem pod wrażeniem. Chwalę ją za eklektyzm, jeśli mogę tak powiedzieć. Potrafi zmusić każdy mięsień do pracy. Pocenie się na jej zajęciach to czysta radość i poczucie uzasadnionego wysiłku. - Monika, kręcone włosy, szatynka, w Facie. Zawodowiec w każdym tego słowa znaczeniu. Super podkłady muzyczne, atrakcyjne ćwiczenia (raz się czułam jak z afrykańskiego plemienia! :) ), potrafi stworzyć atmosferkę i pobudzić tłuszczyk do spalania. Męczy z uśmiechem na ustach, a ja wyję i się cieszę :P -Agata, blondynka, też w Facie. Fachowe przygotowanie, różnorodność ćwiczeń w zależności od typu zajęć. Czuć wyszkoloną osóbkę. -Jacek, w okularkach, w różnych klubach, fat, pretficza itp. Świetne rozciąganie plus męczarnia - katuje, ale warto, warto! Jestem pewna, że ćwicząc z nim regularnie, można zrobić szpagat po jakimś czasie ;) Piłuje bezlitośnie, ale mój brzuch był super za jego kadencji. - dziewczyna z Pretficza - ciemne włosy, ale nie pamiętam imienia, nie mogę na nią trafić. Super układy, rozćwiczyła mi plecy (uwielbiam!) -Ania - z Pretficza, blondynka o pięknym uśmiechu,siłowe ćwiczenia świetne i pozytywna energia na maks! Zwłaszcza ABT. Bardzo lubię ćwiczyć, biegac itp. Warunek: muszę być wyspana, a o to ostatnio trudno. Kiedyś łaziłam trzy razy w tygodniu, wygladałam super. Omijam siłownię, bo mi się nudzi i nie lubię patrzeć na spocone goryle :) Jesssu, mogę o tym gadać w nieskończoność :P A gdzie prowadziłaś zajęcia, Eli? I dlaczego już nie? :) Buziaczki - buszuję w necie 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
moj wniosek na dzis - precz z szybkimi dietami - koniec, to byl moj ostatni raz- wracajac z pracy o malo co nie stracilam przytomnosc, a potem serce tak walilo mocno i szybko ze sie naprawde wystraszylam, poszlam do lekarza i opowiadam,a ona byla przerazona jak uslyszala ze na dietach sie pije czarna kawe - podobno przy tak malej liczbie kalorii to jest baaardzo niezdrowe i niebezpieczne dla zdrowia - wiec powiedzialam sobie basta - od teraz...cwiczenia i ograniczanie jedzenia- zadnych diet cud- powolutku dojde do celu. chyba nie warto ryzykowac zdrowiem dla 3 kilo w 3 dni, zrzuce 3 w miesiac i tez bedzie dobrze. ale naprawde sie wystraszylam jak mi sie tak slabo zrobilo...i to bicie serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
i gdzie sie podziewacie? nikt mi nie powie, ze mam racje i dobrze ze rzucialm te diete, bo juz teraz mam wyrzuty sumienia ze przerwalam ja, moze jestem za slaba i przez jakies chwilowe slabosci i kolotanie serca sie poddalam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniejgrubasko, zacznę od odpowiedzi na Twoje pytanie, gdzie się podziewamy, spałam , po prostu spałam :) Wczoraj wieczorem poćwiczyłam 60 minut na Gazelle, potem obejrzeliśmy z mężem jeden z najdziwniejszych filmów, jakie widziałam w życiu, trwał prawie 3 godziny, więc już tylko walnąć w pościel się po nim miałam energię. Ale przyklaskuję Twojemu skończeniu z radykalnymi dietami. Ja jem 1200-1300 kcal dziennie i chudnę przeciętnie kilogram na tydzień i takie tempo polecam, nie jakieś diety cud, po których kilogramy lecą ale potem jo-jo dopada, włosy wypadają, skóra zniszczona, itp. A jeśli chodzi o kawę, to wszystko zależy od ciśnienia. ja na szczęście mam niskie, więc mogę sobie pozwolić. Ale z tego, co piszesz o swoim samopoczuciu po niej, to bardzo dobrze zrobiłaś rezygnując z tej diety, Twój organizm dał Ci wyraźny sygnał, by to zrobić, słuchaj go!!! Przesyłam dużo wirtualnego zdrówka. Dzięki za wyjaśnienie odnośnie ćwiczenia, za chwilę zaczynam poranne dywanowce i włączę to ćwiczenie do repertuaru :) Elżbietko, dzięki za zdjęcia, ślicznie na nich wyglądasz ( a co Ty tam całujesz na jednym z nich, jakieś zwierzątko?), a figura na studniówce faktycznie oszałamiająca (i będzie znowu taka, ja w to wierzę), choć i na tym nie ze studniówki ładna :) Wiesz, z facetami jest tak, że oni chyba ogólnie mają mniejszą potrzebę stałości kontaktu i komunikacji i wydaje im się, że skoro nie napisali, że coś jest źle, to _przecież wiadomo_, że jest dobrze. Pamiętam, że podczas tego roku, który moj obecny mąż i ja spędziliśmy z dala od siebie (podczas gdy trwały formalnosci wizowe), było kiedyś (na szczęście tylko raz) 5 dni, w czasie których się nie odezwał. ja chodziłam po ścianach ze zdenerwowania, a on po prostu był bardzo zajęty innymi sprawami i z utęsknienie czekał na weekend, żeby móc ze mną porozmawiać, ale w miedzyczasie wydawało mu się, że _wiem_, że wszystko OK. Azulenko - faktycznie świat jest mały :) Gratuluję wymiany bluzki na spodnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
Triskell - dzieki :)ale smiesznie jest z ta roznica czasowa - ty wstalas a my idziemy spac i caly czas ktos stoi na strazy naszych wag - jestesmy topikiem calodobowym ;)milego dnia zycze. dobranoc dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancerna Elżbietka
Dobry wieczór :) ja też spałam, podobnie jak Triskell i do tego śpię dalej :) dziś miałam prawie nieprzespaną noc i teraz to nadrabiam- zasnełam u siostry na łóżku a brat spał w moich nogach hehe i dzięki temu było mi ciepło, pzytulnie- więc pospałam prawie 2 godz :D ledwo widzę na oczy, dużo nie napiszę, bo nie myślę w takim zaspanym stanie :) Do niedobrego Wojtka napisałam ok godz 17-18, miałam czekać dłużej, ale jak przeczytałam radę Pieknej mniejgrubaski to odrazu chwyciłam telefon hehe :) jestem ciekawa, czy to był od niego smsa tak na odczepnego, czy nie? w każdym razie zabardzo się nim nie ciesze, żeby później znów smutki mnie nie napadły :) Dziś moja kuzynka powiedziała mi, że po buzi jakoś tak szczuplej wyglądam, jak wróciłam do domu to aż zaczełam się w lusterku przyglądać ;) widzę tylko dwa pyzate policzki, a jak się uśmiechne to już wogóle masakra, ale ja pewnie troche przesadzam :) Triskell, Twoje wypowiedzi zawsze mnie jakoś na duchu podnoszą- dziękuje :) od poniedziałku i ja biorę się za ćwiczenia, do tego aqua aerobic- ahhh już mi się marzy, że w końcu dotrę do jakiegoś mięśnia na brzuchu a nie tylko ten tłuszczyk :) a jak tam spisuje się Twoja Gazelle? warto było kupić?:) Piękna mniejgrubasko- rozsądnie z tą dietką zrobiłaś! jeszcze by nam tu Nasze Guru się rozchorowało! jeśli chodzi o szybsze bicie serca, to zezwalamy Ci na nie- ale tylko wywołane jakimś interesującym osobnikiem płci przeciwnej!!:) Azulenko! Kochana :) to nie ja tylko Piękna mniejgrubaska była instruktorką fitness, ja się tylko zapisałam dziś na aerobik :) A codo tych kozaczków na zimę, to ja też mam z tym wieczny problem! szukam szukam, aż nadchodzi okres wiosenny :) aż sama nie pamiętam co ja nosiłam ostatniej zimy!! ratuje się od czasu do czasu mamy butami, ale ona wszystko nosi na big obcasach a ja nie jestem stworzona do takiego obuwia! jeszcze jakiś szerzy obcas ok, ale szpileczka? i mam wyjść w tym na śnieg? odrazu leże :D także zawsze szukam czegoś na ładnym koturnie, albo niskim (3-5 cm) obcasie, ale z marnymi skutkami!! a do tego jeszcze problem z łydką! albo zapiąć sie nie da, albo luźno :) najlepiej to mają stare babcie, co to kozaki na rzepy kupują- ciepłe, tanie i na płaskiej podeszwie hehe :D Jeszcze ciut o mojej mamie! ja już wogoóle tej kobiety zrozumieć nie mogę! dziś znów zaczełyśmy się sprzeczać, ale w końcu jakoś odpuściła- chyba czuła że nie wygra :P a z tym swoim lubym dalej się spotyka ha ha! nawet go dziś widziałam i powiedziałam dobrywieczór, odpowiedział, ale jak na mnie patrzył ulalaaaaaaa :D myslałam, że mnie wzrokiem pożre hehe. I to by było chyba na tyle, miałam się nie rozpisywać, ale samo jakoś tak poleciało:) za błedy przepraszam! a najbardziej mnie wkurza jak zamiast literki M wcisnę obok stojący "," przecinek! bo wtedy wychodzi mi wioskowy slang :D np . ja chciała, -hehe :D No to już durnoty zaczełam pleść więc ide spać :) Dobranoc Koteczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancerna Elżbietka
No ładnie ładnie! a gdzie te masy wpisów po moich odwiedzinkach?? Kobietki- do roboty! :) ja tym czasem biorę się za porządki, bo niezły bałagan tu powstał! Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×