grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Co się dzieje sterlicjo? Czy coś nie tak po twojej operacji? Pozdrawiam Cię

strelicjaa chodzi o męża ? Wyniki są złe ? Jeśli tak strasznie Ci współczuje :( bo tylko tyle mogę, oby pokazało się jednak jakieś światełko w tuneli.. Ściskam mocno i życzę dużo siły. GOśćtina życie a raczej ludzie potrafią być okrutni wobec osób niepełnosprawnych "innych" niż oni sami, ale to nie czas i miejsce, żeby o tym pisać . Pozdrawiam serdecznie

Z moim zdrowiem wszystko w porządku. Mięśniaki się zmniejszyły, anemia minęła. Jest super. Ale choroba męża nadal nas trapi. W poniedziałek mąż ma tomografię klatki piersiowej. Jak dostanie wyniki (trzeba czekać tydzień/dwa), to się chyba wszystko wyjaśni. Jest podejrzenie albo zatorowości płucnej, albo nowotworu :( Żyję jak we śnie. Marzę, żeby się obudzić i odetchnąć z ulgą, że to był tylko zły sen... Ostatni rok w ogóle jest dla mnie tragiczny. Dopiero co, z ogromnym trudem, pozbierałam się jakoś po nagłej śmierci mojego kochanego taty. Ciężko było, ale jakoś wrócił sens życia. A teraz znów... Dlatego nie piszę. Ciężko kogoś pocieszać, jak się samemu nie daje ze sobą rady. Mogę tylko napisać, że doskonale rozumiem sytuację Szarlotkianki :( Trzymaj się, kochana...

Hej... Co tu taka cisza ? Odezwijcie się, co u Was ?

Dziewczyny witajcie

No wcielo mi dwa posty... Co za s**t! Dziewczyny mam PAP I :-) Odezwe sie jutro, dzis musze do garow biec bo moj Wiesiek hihi z pracy wnet wraca:-) Trzeba kopytka kulac hehe:-)

Hej! A u nas wszystko jako tako :) Są wyniki tomografii i mąż się z najgorszego wykaraskał ;) Teraz leczy już "tylko" zakrzepicę. Najważniejsze, że nie ma nowotworu, ani zatorowości płucnej... Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!

Czesc i czolem Wam dziewczyny:-) Wczoraj tak dlugi post napisalam i mi go wcielo... Wynik cytologii to PAP I bardzo sie ciesze!:-) W koncu cos dobrego mnie spotkalo. Nie pisalam bo mialam tyle problemow, ze szok. Mamusia moja wyszla tydz temu ze szpitala ale nadal slaba, lezy i czeka na wyniki... Mialam porzadne spiecie z mezem,nie zdradzil mnie spokojnie (:-))ale bylam bliska decyzji o rozstaniu, mimo milosci. Kilka dni bylo ciezko i placzliwie, odkrylam tajemnice o ktorej wolala bym nie wiedziec. Ale juz jest ok. Poklocilam sie z tesciowa, wylalam z siebie wszystkie zale do Niej, tez juz jest stosunkowo ok. Najwazniejsze, ze ma zakaz udzielania mi swoich zlotych rad przy ludziach... Brrr:-/ I w ogole! Biegalam z siostrami po lekarzach, obie maja zapalenie blony sluzowej zoladka-ze stresu o Mame. Nawet policja u mnie byla sobie wyobrazcie:-) W sierpniu sprzedalismy auto do komisu, gosciu je sprzedal a ten co kupil nie przerejestrowal, cos nabroil a policja, ze to ja ale mam umowe, pieczatki z urzedu i jestem czysta:-) Niektorzy ludzie to jednak kolki. Poza tym wszystkim znow dokucza mi bol jajnikow, 24.11 mam gina. A co u Was? Jak sie czujecie? Co slychac? Opowiadajcie:-)

Hej dziewczyny :) Bardzo się cieszę, że wreszcie nadeszły jakieś dobre wieści od Was, naprawdę bardzo!!! goścszarlotkaanka90 zdrowia dla mamy, zdrowia dla męża. U mnie wszystko ok, wczoraj byłam na recitalu skrzypcowym, coś pięknego. W weekend staram się czymś zajmować gdzieś chodzić, żeby nie rozczulać się za bardzo nad sobą. Pozdrawiam Was serdecznie i odzywajcie się czasami, bo Was polubiłam

Witaj Goscnowa:-) Dziekuje i wzajemnie zdrowka zycze:-) Fajnie, ze spedzasz weekendy w taki sposob, zazdroszcze Ci. Bardzo bym chciala cos tak pieknego uslyszec i zobaczyc:-) My w weekend spotkalismy sie ze znajomymi, wyszlam gdzies do ludzi pierwszy raz od czerwca. Dzis odebralam wyniki mojej Mamy, z zoladkiem ok poza przewleklym zap blony sluzowej ale na plucach Jej sie powiekszyly zmiany... Ja tez chyba jakis wrzodow sie nabawilam bo mam takie mocne skurczowe bole zoladka, ze mnie zgina w pol:-/ Ide sie pozniej zarejestrowac do internisty. Poza tym ok jest:-) Nadal sie ciesze z wyniku cytologii, musze zadbac o siebie pozadnie zeby tak zostalo. Pozdrawiam Was serdecznie moje drogie:-) Goscnowa ja tez tu wszystkich bardzo polubilam:-)

Hej,w tym moim poprzednim poście powinno być napisane strelicjaa zdrowia dla męża, przepraszam za roztrzepanie. goścszarlotkaanka90 moja mama też ma zapalenie błony żołądka już od dawna ii kilka razy zabrało ją pogotowie, bo byłyśmy pewne, że to serce. Od kilku dni ma boleści i też zaczynam się denerwować...same problemy. Staram się nie świrować, ale wiadomo, że się boje, bo jak mama odejdzie zostanę sama na tym świecie, co przy mojej niepełnosprawności będzie ciężkie. Przez stres mogłaś się nabawić nerwicy, ja jak się zdenerwuje zaraz robi mi się niedobrze,podejrzewam,że też mam nerwicę chociaż nigdy jej nie leczyłam. Fajnie, że u Ciebie po trochu wszystko wraca do normy. Pozdrawiam Was

Ludzie ogarnijcie się!!!Wyrazów mama, ona, on oni, mąż, żona itp nie pisze się z dużej litery!!!!! Kto Was języka polskiego uczył ?

Sluchaj no gosciu... On, Ona, Oni pisze sie z duzej litery tak samo jak My, Wy, Nas-przynajmniej mnie tak w szkole uczono. Mama-pisze z duzej litery ja osobiscie bo, mam ogromny szacunek do osoby, ktora mnie urodzila i wychowala. A jak Tobie sie cos nie podoba to spadaj i nie czytaj! Nikt Cie tu nie zapraszal, odezwala sie minister edukacji! Phi...

Nazwy osób, które są jedynie przedmiotem wypowiedzi, zapisuje się literą małą.We współczesnej polszczyźnie obserwuje się nieraz brak wyczucia piszących w stosowaniu małych i wielkich liter ze względów grzecznościowych. Poczytaj trochę tłumoku

Ja bede pisac tak jak mnie uczono a nie tak jak "we wspolczesnym swiecie sie obserwuje"!!! I c****j Ci do tego co kto i jak pisze! Patrz na siebie a nie wytykaj z nudow ludziom bledow ktorych, nie robia. Ja uwazam, ze dobrze pisze i twoje (celowo z malej-z braku poszanowania) zdanie obchodzi mnie tyle co zeszloroczny snieg! Odezwala sie niespelniona Pani polonistka... A tlumoka sobie wiesz gdzie poszukaj!!! Ja cie (rowniez celowo) wyzywac nie bede bo sie do twojego (j.w.) poziomu nie znize. Amen

goścszarlotanka jesteś zwykłą hipohondryczką która się użala nad sobą. Skąd się takie baby biorą, jesteś żałosną babą.

Gośćtina Nie wiem czemu dałaś się tak okaleczyć w tak młodym wieku. Jajniki bez macicy lub trzonu macicy nie pracują już tak dobrze. Wycięcie macicy usprawiedliwia tylko i wyłącznie rak.

gośc- masz rację, nie pisze się z dużej litery. Ale pani szarlotanka jest przemądrzałą hipochondryczką i wie najlepiej, nie ma co z taką nawet dyskutować.

gość dziś Gośćtina Nie wiem czemu dałaś się tak okaleczyć w tak młodym wieku. Jajniki bez macicy lub trzonu macicy nie pracują już tak dobrze. Wycięcie macicy usprawiedliwia tylko i wyłącznie rak. xxx i ty jestes zdania ze nalezy poczekac az z miesniaka zrobi sie miesak?

Hej:) Wpisów wyżej nie komentuje, bo nie będę karmić trolla ;) Co u Was ? Ja wczoraj byłam na rodzinnej imprezie, było bardzo przyjemnie:) W tę niedziele też mam imprezę rodziną. Wybieram się do kina na "Listy do M2". Pozdrawiam Was serdecznie odezwijcie się :)

Do gosc: Widze, ze nie masz w zyciu nic lepszego do roboty jak anonimowo jechac po ludziach, ktorych nie znasz. Moze zapisz sie na jakis kurs panowania nad gniewem?! Albo zdejmij swoje cztery litery ze stolka, przejdz sie na miasto, zobacz jak wyglada swiat i moim tylkiem/kupa sie nie przejmuj bo nie opisywalam nic nie normalnego. Pisalam tylko, ze boli mnie doslownie wszystko, w tym tez ta czesc ciala, ktora ty (!) rowniez posiadasz. Moze i uzalam sie nad soba, ale to nie Twoj interes. Mam w zyciu gorszy moment i prawo do uzalania. Widocznie za latwo masz w zyciu. Glupich problemy sie nie chwytaja. A teraz wypie#dalaj i sie nie udzielaj jak twoje (!) wypowiedzi maja tak wygladac. Bo w realu pewno udajesz sympatyczna, ludzie yebia cie na wszystkie sposoby a w necie pozniej sie wyzywasz, jak zwykle bywa. Badz taka wyszczekana zawsze a nie tylko przed klawiatura. A co u Was dziewczyny? Jak sie czujecie? Jak Wam sie uklada?

Witaj Goscnowa:-) Fajnie, ze u Ciebie wszystko ok. U mnie tez, eksperymentuje z wlosami. Napisz potem jak ten film, nawet mojego M kusi na obejrzenie hehe:-) Choc nie lubi takich, jedynka byla swietna. Usmialismy sie do lez:-) Tak masz racje. Niepotrzebnie wdalam sie w dyskusje z trollem, ale co tam. Na kafe zawsze znajdzie sie jakis nie wyzyty/ta... A reszta dziewczyn co u Was? Pozdrawiam serdecznie.

Goścszarlotka jesteś straszną babą która jest zdrowa jak koń ale robi z siebie cieżko chorą. To jest topik na temat usunięcia macicy , piszesz nie na temat, nikogo nie obchodzą twoje urojone choroby ani to czy zrobiłas kupe zieloną czy białą ani to że miałaś zatwardzenie. To był topik konkretny i na temat a ty go zasmiecasz wypisywaniem głupot.

Jakbys przeczytala moje wszystkie wypowiedzi to wiedziala bys, ze mi tez grozilo usuniecie macicy, na szczescie sie obylo bez. Nikt tez wczesniej nie napisal mi, ze zepsulam topic-dziewczyny mi pomogly dojsc do siebie. Kazda z Nas opisywala tu nie tylko "usuniecie macicy" lecz inne sytuacje w ktorych potrzebowalysmy wsparcia. A o moje zdrowie bede dbac bo mam dla kogo zyc, gdybym wczesniej nie bagatelizowala objawow nie trafila bym na to forum z tym problemem. Co do mojej pisowni, j.polskiego uczyla mnie starsza Pani, ktora uwazala, ze czlowieka nalezy szanowac z zasady a nie za cos. I nie interesuje mnie co "we wspolczesniej pisowni" sie naduzywa. To nie ja sie wymadrzam lecz wy (!). Nie potrzebuje darmowych lekcji, nie prosilam o nie. To tyle. Mozesz sobie teraz pisac co chcesz, nie bede tego nawet czytac. Co u Was dziewczyny? Jak sie czujecie? Ja dzis bylam u gina. Jak przez kolejne 3msc beda sie utrzymywac bole jajnikow mam przyjsc po skierowanie na laparoskopie. Byc moze mam zrosty, ktorych na usg nie widac. Pozdrawiam Was serdecznie.

Ale już nie masz problemów z macicą więc nie powinnaś zaśmiecać konkretnego topicu na temat usunięcia macicy towarzyskimi pogaduszkami. Od towarzyskich pogaduszek jest pełno topików na ogólnym. Dlatego psujesz ten topik. A gość napisał że pisze się z małej (bo tak się pisze, z dużej może się pisało kiedyś) a ty zaraz wyjechałaś z gębą do gościa i rzuciłaś: w*********j. Kulturalna jesteś? Nie sądzę.

Całkowicie zgadzam się z gościem! I rady Szarlotkianki w stylu "wywal macicę, na co ci macica" są po prostu śmieszne. Nie jest lekarzem, sama ma macicę ale pisze innym by ją usunęli. Teraz na szczęście odchodzi się już od okaleczania kobiet i wycinania im macicy z błachych powodów. Mieśniaki absolutnie nie są powodem do jej usunięcia, można z powodzeniem usuwać same mięśniaki, nawet bardzo duże. Wycięcie macicy jak ktoś napisał usprawiedliwia wyłącznie rak. macica to wazny narząd, jajniki bez macicy są żle ukrwione i mogą przestać pracować nie mówiąc już o tym że macica trzyma narządy, bez niej wszystko funkjconuje gorzej. Wiele kobiet po wycięciu robi się grubych, poszerza się miednica.

"A gość napisał że pisze się z małej (bo tak się pisze, z dużej może się pisało kiedyś) a ty zaraz wyjechałaś z gębą do gościa..." Jak się już kogoś poprawia, to się samemu błędów robić nie powinno. Drodzy goście, nie pisze się ani z małej, ani z dużej litery, tylko małą literą, albo dużą (wielką) literą.

Hej :) Co tutaj taka cisza ? Jak się czujecie, co u Was ? Ja wczoraj byłam na rodzinnym obiedzie, a potem w kinie na " Listy M2" tak, jak myślałam pierwsza część moim skromnym zdaniem jest lepsza. Jest kilka scen, na których się uśmiałam, ale bez rewelacji. Ogólnie na razie nie narzekam wszystko układa mi się w miarę dobrze. Pozdrawiam Was :) Odezwijcie się

Hej wszystkim jestem miesiąc po usunięciu macicy z przydatkmi czuję się źle obolaly i twardy brzuch a humor jeszcze gorszy byłam 2ryb temu na wizycie lekarz powiedział że to może potrwać nawet do pól roku martwię się bo jestem osoba energiczna i nie mogę spokojnie siedzieć a ten ból kompletnie nie pozwala na jakieś zwykłe prace domowe czy ktoś przechodził po operacji takie męki???

wyluzuj zuza, miesiac po takiej operacji to bardzo malo. przeciez to normalne ze organizm potrzebuje czasu na regeneracje. wszystko wroci do normy, tylko sie oszczedzaj teraz