Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 44444444444444444444

grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Polecane posty

Gość becia222
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi dotyczące zastrzyków. Zdziwił mnie fakt wypadania włosów po narkozie, też o tym nie wiedziałam. Przynajmniej teraz jestem i na to przygotowana. Pozdrawiam Was wszystkie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Cześć dziewczyny!!!! Jurek przeczytał mi wszystkie Wasze wpisy...... DZIĘKUJĘ!!!! Cały czas myślę o Was i naprawdę CZUJĘ Wasze wsparcie i pozytywne myśli. Becia- MOCNO trzymam kciuki. Przepraszam, ale tylko tyle dali mi napisać dziś!!/ hihihihi...jutro znowu uproszę Jurka o przyniesienie laptopa, to znów zawitam tu. Nie wytrzymam długo w łóżku, chyba, że znowu mnie....uśpią/ ale tym razem im się tak łatwo nie poddam/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marla47
Elżbietko witam cieszę się że jest ok. Czyżbyś już była w domciu? Jak się czujesz? Napisz coś więcej o sobie. Wszyscy życzymy Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Becia- to już w poniedzialek, zobaczysz jaka będziesz szczęśliwa po. Pozdrowienie dla wszystkich przed i po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola45
Cześć dziewczyny pozdrawiam Wszystkich gorąco. Elżbieta świetnie że się odezwałaś jesteśmy spokojniejsze, jak się czujesz??? Becia - trzymaj się, będzie dobrze, Zastrzyków domięśniowych jest mało bo będziesz miała wenflon i podadzą Ci wszystko co mogą dożylnie. Ja nie miałam Clexane (tego w brzuch), po łyżeczkowaniu ( 3 dni przed operacją) dostałam tylko przeciw wymiotny do mięśnia bo nie miałam wtedy jeszcze wenflonu. Pozdrawiam:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marylka49
Elżbieta47/48- ale miła niespodzianka! 🌼 Wracaj szybko do zdrowia! becia222- ja od miesiąca łykam tabletki ze skrzypu polnego, pomogły, dużo mniej mi wychodzą! Możesz już teraz zacząć je łykać. Nie zaszkodzą! Nie martw się na zapas zastrzykami, może ich nie dostaniesz! :) Na pewno dostaniesz przez wenflon antybiotyki, a od Twojego stanu będzie zależało ile i jak długo! Będzie dobrze, na początku trochę boli, a potem to już z górki...każdy dzień lepszy!!! Glosduszy- no,no,no! Trochę szalejesz! Jesteś młodziutka więc szybciej dochodzisz do siebie. Ale mimo wszystko uważaj! Pozdrowionka dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania40
Dużo, dużo zdrowia dla Ciebie Elżbieto!!! Fajnie, że się odezwałaś! Widać, że się Twój stan poprawia! Wracaj szybko do nas!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Elżbieto miło Ciebie usłyszeć. Buziaki dla Ciebie i Twojego wspaniałego męża 👄.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie drogie Panie ELŻBIETA-równiez bardzo się cieszę ,że się odezwałas ,życze Ci szybkiego powrotu do zdrówka i do nas na forum[ : ) ] BECIA- trzymam za Ciebie kciuki,nie martw się na zapas,będzie wszystko ok.Jeśli chodzi o zastrzyki p/zakrzepowe,to ja osobiscie dostawałam je w rekę.Wszystkie inne p/bólowe dożylnie.Również w drugim dniu po operacji usunięto mi cewnik i zdjeto opatrunek z rany.Po południu jeszcze bardzo słaba,ale brałam już kąpiel pod prysznicem,a do mycia używałam mydełka p/bakteryjnego PROTEX,jest super.Myśl pozytywnie. A tak wogóle dziewczyny dzisiaj minął 5-ty tydzień jak jestem po operacji,ale to leci,,,czuję się coraz lepiej,choć miewam dni różne.Stosuje plasterki Synten 50,mniej sie pocę ,ale miewam dni jakiejś drazliwości i w nocy często się budzę.Jeśli chodzi o jelita i pęcherz ,to już sobie prawie ze wszystkim poradziłam,w zasadzie najgorszy był ten pierwszy miesiąc,kiedy to wszystko się układało.Nadal jestem na L-4 i jeszcze trochę pobędę.Dzisiaj byłam u mojego osobistego gina,po badaniu stwierdził,że jest OK.Ale tak mnie ponaciskał z każdej strony,ze zaczęło boleć mnie w brzuchu z jednej strony.Wypytałam już dzisiaj o wszystko,skąd te bóle i ciągnięcia w brzuchu,wszystko mi wyrysował i wytłumaczył,nakazał powoli wracać do normalności,ćwiczyć ,rozciągać się po malutku,dużo chodzić.Jeśli chodzi o dietę ,to juz zaczynam wprowadzać delikatnie normalne jedzenie,bez trzymania szczególnej diety. Pozdrawiam serdecznie Was wszystkie dziewczyny,trzymajcie się ,dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabi36
do Glosduszy witam cię bardzo serdecznie pytałaś o moje problemy ze spaniem no więc pojawiły sie ok 3 tyg po operacji w tym czasie kidy powinnam zacząc miesiączke no i na razie nadal żle sypiam chociaż pomału coraz lepiej rozmawiałam na ten temat z moim ginem i on powiedział że jajniki potrzebują czasu ale ile to on nie jest w stanie mi powiedzieć bo każdy organizm jest inny no wiec czekam az sie to wszystko unormuje może tak być ze ty nie bedziesz miec tych kłopotów zycze zdrowia wszystkim syrenką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mria
witam wszystkie Panie! jestem już dwa miesiące po operacji. Miałam dwie macice i dwie szyjki maciczne niestety po badaniach cytologi wyniki wyszły III B w jednej szyjce a w drugiej II niestety po badaniu wycinków zostałam skierowana do szpitala w Poznaniu na Polną tam usunięto mi obydwie macice, szyjki i jajniki i wszystko by było ok. bo mam 45 lat 2 dorosłych synów kochającego męża a nawet dwumiesięcznego wnuka , ale wyniki histopatologiczne wyszły złe - rak naciekający 15 mm na 10mm, w jednym jajniku guz 5 cm a w drugi 3-4 cm mało tego napisano że guzy w jajnikach wypełnione łojem i włosami nie wiem co to znaczy nie zapytałam lekarza bo byłam w lekkim szoku. Z Polnej dostałam skierowanie do szpitala na Garbary na radioterapie, teraz czekam na telefoniczne wezwanie do szpitala i nie zaprzeczam że troszkę się boję tego wszystkiego, ale się trzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jj36
Becia 222, pytasz o ciągniecie w dół, oczywiście na początku jest i nie da się za wiele chodzić, ja po przyjściu ze szpitala złapałam przeziębienie które córka przyniosła ze szkoły więc nie dało się wyjść poza tym pogoda nie zachęcała ale po 4 dniach w domu musiałam pooddychać powietrzem i oczywiście sprawdzić co koło domu i w ogrodzie kwitnie,przekwita i dojrzewa.Z każdym dniem jest później lepiej no i pogoda się poprawiła na pięknąpolską złotą jesień. Becia trzymam za Ciebie kciuki zastrzykami się nie przejmuj jeśli ktoś tak jak ja brał zastrzyki z żelaza na anemię kilkakrotnie bo tabletki mi się nie wchłaniały to te w szpitalu nie są tak bolesne zapewniam Cię a poza tym to zależy od podejścia Twojego i pielęgniarek bo ja miałam ketonal w zastrzykach dostawać w pierwszych dniach co 8 godszin ale wierz mi naprawdę ich tak często nie pomagałam bólu wewnątrz wcale nie czułam tylko ciągnięcie szwów przy wstawaniu i chodzeniu więc wytrzymywałam nawet 12-15 godzin bez znieczulenia najczęściej dostawałam na noc żeby móc spać i się nie wiercić żeby łóżko nie skrzypiało oraz po południu do chodzenia jak rodzina miała przyjechać. Droga Elu wiele optymizmu wlałaś w nas przed operacjami i po teraz my z całym sercem jesteśmy z Tobą❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mria
sorki jestem 6 tygodni po operacji a nie 2 m-ce jak napisałam wcześniej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonita1811
Witajcie Wspaniałe Dziewczyny! Mam dzisiaj wielkiego doła!Jestem bardzo przeziębionai w czasie kichania nie wiem,gdzie mam się trzymać(brzucha,nosa,czy dołu),brakuje mi rąk. Elżbieto-super,że czujesz się na tyle dobrze,że się odezwałaś.Życzę Ci wszystkiego dobrego❤️👄 Becia-już niedługo będziesz po.Cały czas jestem z Tobą myślami i trzymam kciuki👄🌼 Wszystkim życzę miłego dnia i pogodnych myśli,bo u mnie za oknem pada🌼🌼🌼🌼 Pozdrawiam!!!!!👄👄🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Pozdrawiam i miłego dnia z deszczowego Gdańska :-)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marylka49
Mria- witaj! Nie bardzo wiem, co Ci napisać, bo ja nie miałam takiego PROBLEMU, więc nie będę moralizować! Współczuję Ci bardzo! Musisz być dzielna i starać się pozytywnie myśleć! To podobno pomaga. Elżbieta47/48 miała parę lat temu czerniaka i dostawała chemię. Myślę, że to Jej pozytywne myślenie też miało wpływ na wyleczenie! Więc trzymaj się! :) Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
Witam dziewczyny Tak bardzo miło jest czytać Wasze wpisy, że pamiętacie Marylka 49 - piję hrbatkę feminifix, jest w niej m.in. skrzyp polny a hrbatka ogólnie jest na mięśniaki (Wy - szczęściary nie musicie już jej pić :-) ) Jola 45 ; Marla 47 ; danulka 3 ; jj36 ; bonita1811 ; - dzięki - 🌼 Elżbieta - Ty jesteś niesamowita, myśl teraz o swoim zdrowiu, nie zadręczaj się naszymi problemami. Dużo zdrówka i uśmiechu :-) Mria - trzymam kciuki za Ciebie, jesteś silna i przetrwasz to, życzę powodzenia 🌼 Coś mnie zaczął pęcherz pobolewać, leczę się jak mogę. Od tygodnia mam teściową w domu pod opieką a mam w sobie takie dziwactwo, że nie potrafię uśiąść na ubikacji gdy ktoś inny (poza mężem i synem) na niej siedzi. Od tygodnia korzystam z wc w tzw. "zwisie", czy od tego mogło mi się coś zrobić? Nie zdążę już do lekarza po jakąkolwiek receptę. Narazie leczę się żurawiną i rumiankiem. Boję si ę że mnie odeślą ze szpitala do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marla 47
Jejku Becia jak nie urok to..... Idż do lekarza rodzinnego po furaginę i to szybko. Kup sobie takie chusteczki nasąchone domestosem albo czymś innym dezynfekującym i przed siadaniem na kibelek przecieraj, za każdym razem. A jeżeli nie dostaniesz tego to kapnij trochę domestosu na ręcznik jednorazowy i też przecieraj za każdym razem deskę. Dezynfekuj również często kobelek domestosem. Nie powinnaś wtedy bać się o cokolwiek. Myślę że ten komfort psychiczny tak tobie potrzebny osiągniesz. Możesz również sobie wyścielać . Ja gdy mam podobne problemy tak robię. Mria- bardzo ci współczuję ale nic nie mogę poradzić. Całym sercem jestem z Tobą i wierzę że będzie dobrze. wszystkim dziewczynom życzę dużo zdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marla 47
Becia - jeszcze raz, jeśli nie dasz rady iść do lekarza to kup bez recepty urosept i bierz 3x2 tabl. U mnie u rodzinnego lekarza jest taki zwyczaj że jeśli jest potrzebna recepta to zostawiam książeczkę u pielęgniarki i przychodzę za jakiś czas po wypisaną receptę. Może też tak będziesz mogła. Zyczę powodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann43
Cześć dziewczyny. Właśnie siedzę i czytam wasze przeżycia związane z podjęciem decyzji o usunięciu macicy i życiu po operacji. Właśnie borykam się z takim samym problemem. Od pół roku borykam się z obfitymi i po 2 razy w m-cu miesiączkami. Na początku myślałam, że przekwitam, ale po wizycie u lekarza okazało się, że mam mięśniaki które trzeba usunąć wraz z macicą. Te słowa były dla mnie jak grom z jasnego nieba. Szłam do domu i płakałam, nie chciałam w to uwierzyć, ciągle powtarzałam sobie w duchu, że jestem jeszcze młoda, że już nie będę w pełni wartościową kobieta itd... Nie chciałam uwierzyć w to że muszę poddać się operacji. Odwiedziłam jeszcze 2 lekarzy by się upewnić czy to konieczne. Wreszcie po rozmowie z ostatnią panią ginekolog podjęłam ostateczną decyzję - operacja za 3 tygodnie. Boję się strasznie. Miałam już w życiu kilka różnych poważnych operacji, ale tej biję się najbardziej. Ale czytając wasze forum, widzę że nie jest tak strasznie, że jesteście pełne optymizmu i radości. Dodajecie otuchy tym które mają to przed sobą opowiadacie jak się czujecie po operacji i doradzacie jak postępować z dolegliwościami po. Czytając wasze wypowiedzi na forum trochę się uspokoiłam. Mam nadzieje, że i u mnie po operacji będzie wszystko OK i nie stracę nic z swojej kobiecości. Pozdrawiam wszystkie syrenki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann43
do jolcia1965 Dzięki za dodanie otuchy. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margosiek
Dziewczyny miałam wczoraj stłuczkę.Gdyby to bylo 10 lat temu to prawie bym zeszła śmiertelnie ze zgryzoty.Ale doswiadczenia życiowe mnie na tyle wzmocniły że dzisiaj mimo złej przygody i deszczu tak sie do was :):):):):):)am.Do wszystkich i bez zadnego wyjątku na wieki wieków przysiegam :):)Hm 10 lat temu to byłam chyba BARDZO chora.Zmagałam się z ta moja chorobą a ona robiła ze mną co chciała.I jeszcze do tego bezowocne kilkuletnie staranie sie o drugie dziecko.Az tu BACH trzeba podjąc decyzje bardzo radykalną.Pierwsza moja reakcja to jeden wielki szloch przez cały dzień az ręczników zabrakło.Ale teraz juz mi sie przydają tylko do wycierania:):)Tak prawdę mówiac to ja chyba nie umiem już plakać.Moje źródełko juz wyschło.Ale strata żadna bo lepiej jest się smiać.A szczególnie prosto w nos tym naszym niemocom.Jestem osóbka waleczną i chyba to że nie poddałam się tej zołzie (CHOROBIE) i starałam się zachowac pogodę przeszłam zwycięsko przez próbę.Jestesmy piekne, bedziemy zdrowe i do konca zostaniemy kobietami.:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
marla 47 - wielkie dzięki za tak szybką opowiedź. Poszukam takich nasączonych chusteczek a w międzyczasie będę domestosem przecierać, dzięki. Do lekarza naprawdę nie mam szans bo przed wolnym w pracy siedzę tu cały dzień a poza pracą biegiem do domu bo tam teściowa, którą trzeba się zająć a mąż znowu po pracy siedzi u brata w szpitalu i też mu głowy już zawracać nie mogę. Ale tu obok mam aptekę i zaraz pędzę po urosept. jolcia 1965 - :-) Ann - możesz napisać ile masz lat i jakiej wielkości masz mięśniaki? Pozdrawiam i trzymaj się, będzie ok. margosiek -- to co napisałaś jest piękne. Podziwiam takich ludzi jak Ty. Ja niestety mam wrażenie że jestem zbyt miękka, teraz mi się tyle na łeb zwaliło że najchętniej bym gdzieś uciekła. Też chciałabym się wypłakać bo wiem że by ulżyło ale nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jola45
Mria będzie dobrze, musi być dobrze myśl pozytywnie. ńa poprzednich stronach ktoś pisał o radioterapii lub pytał o nią i wiem że któraś z dziewczyn podawała jakąś stronkę cofnij się i poczytaj może znajdziesz coś ciekawego dla siebie, ja nie mam wiedzy żeby Ci pomóc ale poczekaj napewno się ktoś odezwie. Trzymam kciuki mocno , myśl pozytywnie to pomaga. Becia w chemicznych albo w drogeriach nie pamiętam gdzie ale wiem że są takie foliowe jednorazowe osłony na muszlę postaraj się o nie i weź do szpitala bo po operacji w szpitalu też będzie ci ciężko korzystać z toalety na "narciarza" ja kupiłam je albo w realu albo w Kerfurze zresztą nie pamiętam ale są super, albo w aptece? zabij mnie nie pamiętam gdzie je kupiłam. Popytaj znajdziesz. Kup koniecznie urosept jak radziła Ci marla. i trzymaj się będzie dobrze:)) Przesyłam wszystkim ciepłe uściski w tą deszczową pogodę:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margosiek
Becia no co ty???Dasz radę.pomyśl ile juz przeszłas a może być tylko z górki.Tak czasem bywa że nawarstwi sie za duzo złego.przychodzi to falami w naszym życiu.Śmieję się ze jak psuje mi sie samochód to zaraz pójdzie pralka,telewizor i odkurzacz a pod koniec dnia rozboli mnie ząb.Sztuką jest nie skupiac sie na złych emocjach a na tych dobrych które w takich chwilach przeoczamy i niedoceniamy,ale warto je chociaz spróbowac przećwiczyć w końcu wejdą w nawyk.Czasem sa to dobre chwilki ale po dłuższym bilansie składają sie na jedną DOBRA CHWILĘ ALBO I DŁUZEJ.Dzisiaj jeżeli ktos mi mówi że jestem piękna to mu wierze wtedy niekoniecznie bo brakowało mi wiary w samą siebie i dominowały mnie klopoty.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
jola 45 ; marla 47 - urwałam się na chwilę z pracy, zakupiłam już urosept, do tego tabletki z żurawiny i wierzę że pomogą. Muszą pomóc bo kurcze w poniedziałek mam być ok. Pobiegam dziś wieczorem jeszcze za tymi osłonami na muszlę. margosiek - czytałam niedawno książkę dla dzieci "Polyanna" (lub podobnie) i właśnie tam jest pokazane jak należy cieszyć się małymi drobiazgami. Po prostu ostatnio za dużo mnie dopadło ale masz rację, że jak coś zacznie się psuć to potem leci... A najgorsze jest to, że jak już dzieje się dobrze, wszystko świetnie się układa to ja nie potrafię się tym cieszyć bo strasznie się boję że właśnie jest za dobrze i zaraz się coś porobi. No i taka jestem. Ale dobrze być tu z Wami. Uczymy się przecież całe życie a tu uczę się myśleć pozytywnie. 🌼 dzięki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
Elżbieta i Pan Jurek - dużo zdrówka życzę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×