Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emi ...

To nic ,że oczy pełne łez...

Polecane posty

Deli...z tego co wiem,to on sie z nikim nie spotyka jako para,zafascynowal sie jakas panienka co poznal na necie....i to jest chore wszystko,bo odnosze glupie wrazenie,moze to intuicja ze to przez nia wszystko...tzn.jak rozmawialismy,on mowil ze ja poznal ale zebym nie myslala ze to przez nia...itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu20
przeczytałam wszystkie wasze słowa, wszystkie piosenki.... rozpłakałam sie... i w tym momencie zaczeło płakać niebo....tak bardzo pada.... Jak ja dobrze Was rozumiem! Ja kocham od 3 lat...od 3 lat mocno cierpie... nie widze już sensu w zyciu, jest mi tak trudno bo nie potrafie żyć bez niego... może wam jest troche lepiej bo wiecie że te osoby was kochały... On mnie nigdy nie kochał, chyba tak naprawde nie wie co do niego czułam i czuje...mimo to bardzo mnie zranił swoim zachowaniem! Nie pamiętam nocy żebym nie płakała, dnia kiedy nie wypełniałby moich myśli... Budze sie rano , pierwsza myśl to on! i nie chce mi sie wstawać bo po co ? skoro nie ma go obok mnie skoro już nigdy go nie zobacze... po co mam żyć jeżeli nigdy nie dotkne już jego dłoni, nigdy już mnie nie przytuli??? po co ? kocham całą sobą... i wiem że juz nigdy tak bardzo nikogo nie pokocham, jestem sama bo nie chce nikogo ranić i dawać złudnych nadziei! tak jak napisała kiedyś Emi :przeżywamy każdy wers i dźwięk każdej z tych piosenek"..... a ja myślałam że to tylko ja tak mam , że coś ze mną nie tak, że to chore tak kochać...ale jest mi lepiej bo teraz widze, że są na świecie osoby podobne do mnie...że nie jestem sama pozdrawiam Was wszystkich i dziękuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...za takie rzeczy zawsze bede obwiniac osobe ktora zdradzila a nie przez ktora ktos zostal zdradzony(chodzi rzecz jasna w tym przypadku o dziewczyne,bo zadkoscia jest spotkac wyrachowana na maxa kobiete nie w tym przedziale wiekowym o nie).....Myszenko wsluchaj sie w sama siebie czy ufasz czy wierzysz?czy bedziesz potrafila to?Tylko Ty znasz na to odpowiedz nikt niepowinien Ci mowic co masz robic Ty sama to poczuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest, czy się śni? Już nawet nie wiem, noc, czy dzień... Śladów po tobie szukam wciąż I wciąż próbuje tęsknić mniej Bądź sobie gdzie bądź Z kimkolwiek bądź, jeżeli chcesz Ślady po tobie zetrze czas A po mnie ślady zmyje deszcz A ja, bez zbędnych słów uciekam z twoich snów Niech rozgrzeszy mnie i niech pocieszy cię Łagodny anioł smutku Jest, czy się śni? Już nawet nie wiem, noc, czy dzień Ślady po tobie widzę wciąż Choć tak się staram tęsknić mniej 🌻 Jest, czy się śni? Już nawet nie wiem, świt, czy zmierzch Ślady po tobie zetrze czas A po nas ślady zmyje deszcz Chcialabym w to uwierzyc ze tak sie da....nie da sie zapomniec Lulu wiemy o tym obie ale na szczescie by dalej zyc wycisza sie to w nas....z czasem ucichnie wystarczajaco bys mogla pokochac na nowo trzymaj sie cieplutko....i pisz bo to naprawde pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu20
Deli...cichnie, ale gdy tylko dostaje jakąś wiadomość o nim od razu wszystko wraca...mocniej, z wiekszą siłą... nigdy nie spotkam drugiej takiej osoby... nikt nie będzie miał takich oczy, takiego spojrzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulu uwierz znam to doskonale!...nikt nigdy tak na mnie niepatrzyl...nikt nigdy tak niedotykal ...nieprzytulal....On zawsze bedzie zajmowal moje serce ale wiem i kazdy tego doswiadczy po czasie ze....trzeba dalej zyc i nieogladac sie za siebie Lulu wiem jak to bardzo boli....wiem:(napisz jezeli mozesz o Nim o Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu20
nie było NAS Deli... to sie dopiero zaczynało... ja pokochałam on wybrał inną... to były 3 najcudowniejsze miesiące mojego życia... nigdy ich nie zapomne nie wiem co mogłabym jeszcze napisac poprostu nie wiem , jak chcesz to pytaj.... boje sie każdego dnia bo zamykam sie we własnym świecie, w świecie marzeń i wspomnien... powrót do rzeczywistości jest zawsze bardzo bolesny... bo nie ma w niej jego wiem że musze znaleźć w sobie siłe żeby dalej żyć , wiem! czasem nawet mi to wychodzi... może niedługo nadejdzie i mój czas by być szczęśliwą....?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie przed chwilą widziałam się z nim,to był tylko pretekst by się zobaczyć....rzucilismy na siebie,całowaliśmy się namietnie,przytulalismy sie itpSama nie wiem po co...wysłałam mu smsa,z zapytaniem...czy kogos ma ...napisał że jako tako nie,ale ma zkims romans....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana Myszeńko - bedzie to brutalne co napisze, ale dlaczego on sie tak tobą bawi, dlaczego nie zachowałas tegodystansu. Wkurza mnie ,ze najpierw robi ci nadzieje, a potem pisze ,ze jako tako ,ze ma romans... Deli ciesze sie ,ze dostrzeglas to co masz pod noskiem ;) i co zaczelas cenic :). Troszke ci zazdroszcze ,bo jednak jest ktos w kogo mozesz sie wtulic, kto cie kocha, własnie tak na codzień... Ale nie masz racji Deli - do konca nie jestem mądra ;), bo może zbyt wiele mu wczoraj powiedziałam sama już nie wiem. W każdym razie wypiliśmy potem jeszcze piwo, a ja mu mówiłam jak go kocham, jaki jest dla mnie ważny. Rano tak jak napisałam wpadłam w lekką panikę...uświadomiłam sobie to wszystko co wczoraj sie dowiedziałam, no i ... troche porozwalałam swoje łóżko, trochę porzucałam poduszkami itd... musiałam to jakoś wyrzucić ,bo całe ciało w środku rozrywał ból i strach przed tym co będzie teraz... Potem zasnęłam i obudziłam sie koło 12. Zadzwoniłam do przychodni studenckiej i zarejestrow się do psychologa. Nie znałam jej , nie wiedziałam czy jest dobra czy nie ale ... nie mogłam siedziec dłuzej w domu. Postanowiłam sie ratowac. Porozmawiałam troche, na początku było dziwnie, bo jakos nie wiedziałam jak zacząć o takich sprawach ,ale w koncu sie rozkreciłam... I powiem wam ,ze mi troszke ta rozmowa pomogła, poszłam jeszcze do lekarza ogólnego, trafilam na całkiem miłą i BEZPOŚREDNIĄ panią doktor , która powiedziała mi prosto z mostu, olać to i ,że jej przyjaciel kiedyś mówił \" wszystko w życiu oprócz moczu to g...\", troche mnie tą bezposredniością zszokowała, ale widziałam ,ze mnie rozumie, przepisała mi lekkie srodki na uspokojenie i żebym mogła spokojniej spać... Muszę to przetrwać. Wiecie boli mnie ,ze gówniara potrafiła stanać nam na drodze...a co jeszcze hmmm, dowiedziałam sie całkiem przypadkowo cos niecos o niej...nie zbyt pochlebnego... ale nie bede pisać, niech sobie bedzie jaka jest, skoro wybrał ją... Tylko czy to jej \"kocham\" to takie prawdziwe a nie jak to oklepane frazesy co niektórym wymykają sie dla każdego i byle gdzie. Troche mnie to zabolało, ze to dla kogos takiego, bo wczesniej myslałam ,ze musi byc cos w niej wyjątkowego, skoro tak sie stało, jak jeszcze nie wiedziałam kim jest... Muszę dać radę , muszę wytrzymać. To nic ,ze oczy pełne łez i tak nadejdzie nowy dzień... Nie wiem co bedzie dalej, jak poradze sobie z moimi uczuciami, pochodze troche do psychologa, fajna kobietka, młoda ale bardzo otwarta i wcale nie jest źle tak z kims pogadac... Narazie ostygły mi troche emocje, wiem juz jak jest, wiem co sie stało. Do tej pory nic nie wiedzialam. Jest we mnie i miłosc ale i gorycz do niego. Jest tęsknota,ale też troche nabiera mnie złość ... że tak przepraszam ,ze tak napiszę ( bez obrazy dla młodziutkich dziewczyn ;)) ale ,ze taka siksa potrafiła takiego starego faceta ... Zresztą co ja sie bede oszukiwac, pewnie i tak o sex chodzi... Tylko co dalej? 10 lat róznicy to troche dużo... Oj rozpisałam sie...serduszko boli strasznie, jestem rozgoryczona.Musze sie jednak z tym pogodzić...tym co sie stało. Musze zobaczyć go takim jaki jest a nie widziec takim jakim był...bo w pewnym sensie okazał sie draniem... Mimo ,ze mówił, ze rozumie ,ze cierpię, ze przezywam, że mi ciężko, że on jest draniem...ale nie wiem czy sam sobie nie balsamował tymi słowami tego poczucia winy. nie wiem. Wciąż tu będe zaglądać i mam nadizeję ,ze z wami jakoś powoli zacznę podnosic sie na nowo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie staram zachowac dystans do niego ale on mi w tym przeszkadsza,najpierw sobote chcial sie ze mna widziec...odmowilam,wczoraj tez chcial...odmowilam,ja mialam kilka ksiazek u niego-mieszkalismy razem,a byly mi na mus potrzebne,wiec,przywiozl mi je,nie wpuscilam go do mieszkania,chcialam wziasc te ksiazki i isc od razu do domu,ale on doslownie sie na mnie rzucil.....!!!! Ja wspolczuje tej lasce bo on ja juz teraz zdradza na samym poczatku...mnie nigdy nie zdradzal...I wiesz co to chyba nic powaznego,ale wali mnie to... Po kazdym naszym spotkaniu plakalam,dzis juz nie....dzis zyskalam w jego oczach podziw! Może to chore ale on troszczy sie o mnie..... Za tydzien u niego w miescie sa dni miasta(on mieszka pod wawa) i przypomnial mi to mimochodem. Jak spytalam go czemu jak sie widzimy to robi takie rzeczy,to napisal mi ze mial ochote i jest tylko facetem...bezczelny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar
Pozwólcie że dodam coś jeszcze: Zapakuj swoje serce, co było szczęśliwe Bo mogło kochać ją zbyt Zapakuj zegar, co zmierzył czas, kiedy była Ta namiętność w was i jego wina Poduszkę, w którą wlałeś łzy, pewnej nocy Gdy nie było nikogo przy tobie Wyrzuć ją z życia na dobre, lecz z serca swojego Nie daj, nie daj jej odejść Bo serce to jest taka szafa, W której, choć nie noszone, wiszą ubrania Bo serce to jest taka szafa W której, choć już nie modne, wiszą ubrania Zapakuj lustro, czy chcesz czy nie Ono pamięta jej czesania gest Zachowaj smak jej perfum, Choć łykałeś go, całując ją co noc Zapakuj słowa, tak, słowa te Choć byłeś pewien, że są tylko dla niej, o nie, Wkrótce przekonasz się I lustro gdzie któregoś dnia Jak na filmie szminką dała ci znać, że odchodzi na zawsze Wyrzuć ją z życia na dobre, lecz z serca swojego Nie daj, nie daj jej odejść Bo serce to jest taka szafa W której, choć nie noszone, wiszą ubrania Bo serce to jest taka szafa W której, choć już nie modne, wiszą ubrania Jeśli ona serce ma, to szafą jest też Jeśli ona serce ma, to szafą jest też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar
Kiedyś byłam różą dla twojego serca Kiedyś byłam różą twoją Cierniem jestem dziś Gdy się przyglądasz mi Nie kobietą Bóg mi daje Bóg mi odbiera Kiedyś różą byłam Lecz nie jestem teraz Ref: Od czasu do czasu jakbym słyszała nadal Jak przechodzisz przez mój próg Miły Od czasu do czasu choć wiem że nie mam prawa Bo nie jestem twoja już A na moim dachu gniazdo znów ożyło Do domu bociany wróciły A ja śniłam znów że jak one tu Wrócisz miły Bóg mi daje Bóg mi odbiera Kiedyś różą byłam Lecz nie jestem teraz Ref: Od czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar
Nie opuszczaj mnie Kazda moja lza Szepcze,ze co zle Sie zapomniec da Zapomnijmy ten Utracony czas Co oddalal nas Co zabijal nas I pytania zle I natretne tak Jak? Dlaczego? Jak? Zapomnijmy je Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Ja deszczowym dniem Ci przyniose z ziem Gdzie nie pada deszcz Pelen deszczu sznur Jesli umre Z chmnur splynie do Twych rak Swiatla zloty krag I to bede ja W swiecie ziemskich spraw Milowanie Twe Bedzie pierwszym z praw Królem staniesz sie A królowa ja Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Ja wymysle Ci Slowa, których sens Pojmiesz tylko Ty Z nich uloze basn Jak sie serca dwa pokochaly Na przekór ludziom zlym Z nich uloze basn O królewnie co Zmarla z zalu bo Nie poznala Cie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Przeciesz zdaza sie Ze najwiekszy zar Ciska wulkan co Niby dawno zmarl Pól spalonych skraj Wiecej zrodzi zbóz Niz zielony maj W czas wiosennych burz Gdy ksiezyca cien Lsni na nieba tle I z czerwienia czern Nie chca rozstac sie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Nie opuszczaj mnie Juz nie bedzie lez Dobrze jest jak jest Tylko taki kat Maly kat mi wskaz Gdzie Twój slychac smiech Widac Twoja twarz Chce gdy slonca krag wzejdzie Byc co dnia Cieniem Twoich rak Cieniem Twego psa Nie opuszczaj mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi wtulic sie w osobe ktora mnie kocha a...szkoda ze nie jest na odwrot ale moze kiedys dojde do tego wszytkiego czym jest ta prawdziwa milosc ta codzienna...ktorz to wie?:).........jezeli chodzi o ta madrosc to....bardzo dobrze jest przeciez powiedziec wszytko co sie czuje ...ze sie kocha wiec gdzie tu glupota Emi?:)......gowniara hmm my tez mialysmy kiedys tyle lat co ona tylko my nikomu niekradlysmy faceta....czyjejs milosci :(....wiesz jak tak mowisz to....wiem co zapewne powiedziala by na mnie Jego zona:)ale ja sie nie dziwie to bylo by normalne na pewno chcialaby dla siebie dziecka jak najlepiej...zaluje ze dalam sie tak bardzo oszukac ...ech szkoda gadac i rozwodzic sie nad tym to bylo minelo...a co tego psychologa to superrrr szkoda ze ja nie mialam wczesniej tyle sily zeby sie w sobie zebrac ale jakos nie mam do konca przekonania do kogos zupelnie obcego przeciez nikt mnie niepotrafil zrozumiec wtedy ....nikt niepotrafilby zrozumiec jak mozna tak kochac:(....ja chyba podswiadomie chcialam byc w taki stanie teraz juz tego niechce!Trzymaj sie Emi czuje ze potrafisz to przetrwac i wiesz co?on sie kiedys obudzi i....jeszcze bedzie o Ciebie walczyc tylko wtedy moze byc juz za pozno wybacz ale on nie zasluguje na taka madra pelna uczuc Osobke! Myszenko rob jak chcesz ale badz bardzo ostrozna bo z tego co piszesz mozesz sie wpakowac w taki stan ze bedzie Ci sie pozniej z tego wykaraskac BRDZO BARDZO CIEZKO!......nie bede wyzywac tu twojej milosci ale powiem jedno totalny oszust nieodpowiedzialny gowniarz!wrrrr z tego co piszesz to....mam nadzieje ze szybko przejzysz na oczy wiem ze to nie jest latwe ale bede trzymac za Ciebie kciuki! Dziewczyny a teraz odpowiedzcie sobie na jedno pytanie czy wierzycie ze czlowiek ktory teraz tak postepuje potrafi sie zmienic?....ja kochajac wierze w to i wy pewnie tez ....to co wczesniej napisalam jest moim spojrzeniem przez rozum nie przez serce do was nalezy wasze zycie....Wy bedziecie ponosic konsekwencje za swoje wybory.....wiecz zycze Wam z calego serca by byly one jak najbardziej trafne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulu napisz jezeli mozesz jak sie poznaliscie? czy On wie jak kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już koniec ostateczny....dziś jade po reszte swoich rzeczy ,zabieram wszystko....sam tego chciał,to on postawił sprawę na ostrzu noża,myslał że znalazł kolejną naiwną....Wczoraj pisał smsy do mnie,sam zaczął gadać głupie rzeczy i ma o to do mnie pretensje...Dzis to moje ostatnie spotkanie z nim....nie bede plakac,nie bede tam sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mar cudne brak mi slow......szkoda ze Oni nizdaja sobie sprawy jakie cierpienie jaka ryse na sercu nam zadali:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszenko obys potrafila w tym wytrwac dla mnie osobiscie wybralas mniejsze zlo🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deli....ja mu zabiore wszystko co moje,teraz ja stawiam warunki,i jestem bezwzgledna w tym,tak jak on był,on się mnie spytał co mnie boli...? Głupie pytanie...a ja niemam zamiaru się mu tłumaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu20
znamy sie ze szkoły... dość banalne... wydaje mi sie że domyślał sie że "cos" do niego czuje, ale nie wie że kocham... dalej i tak bardzo... on mysli że zapomniałam i że żyję swoim życiem...:( ja chyba nie chce żeby wiedział, nie już sama nie wiem czy chce czy nie chce... tak jak napisałaś deli co innego mówi nam rozum a co innego serce, tylko czemu nie potrafie słuchac rozumu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulu ale znacie sie na stopie kolega kolezanka czy moze to byla przyjazn?.....bo cos czuje ze robisz ten sam blad co ja ZA BARDZO IDEALIZUJESZ :(niebyliscie Razem tak?....kochasz tak jak ja swoja najcudowniejsza iluzje ktora sama sobie stworzylas i wiesz Lulu ?wiem jak to cholernie Cie boli:(......nie myslimy rozumem bo....serce Miłość jest dla nas najwazniejszym elementem w zyciu nic poza nia nie jest tak bardzo wazne ale czasem bywa tak ze przychodzi pewien moment i nic kompeletnie nic niepozostaje Ci innego jak zaczac myslec wlesnie rozumem bo to zycie to nie bajka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu20
oj to było dużo więcej niz kolega-koleżanka... wiem może troche idealizuje...może... ale nie za duzo, naprawde! uwierz mi deli to było tylko żadne z nas nie powiedziało tego głośno...a potem było za późno bo ja nie chciałąm sie narzucac a on odczytał to chyba jako że ja nic nie chce ;( albo poprostu wybrał ją , nie wiem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...rozmawialas z nim ?mowilas mu o tym ze mogl zle odczytac to wszystko? niewiem jak Ty Lulu ale ja jestem strasznie ciekawska osobka zaraz gdy pojawia sie jakas niejasnosc to...od razu wale prosto z mostu co i jak....przeciez pytac ludzka rzecz....zobacz ile bys sobie ulatwila tym ze poszlabys ...porozmawiala.....wiedzialabys na czym stoisz ....wiem nie jest to takie proste ale napewno jest warte...o ile lepiej sie zyje gdy mamy wszytko jasno wytlumaczone....pamietaj na rozmowe nigdy nie jest za pozno gdy w sercu jeszcze tli sie iskierka milosci nadziei!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu20
ja od tamtego czasu sie zmieniłam , gdybym była taka wtedy napewno nie zostawiłabym tego tak, nie rozmawiałam z nim i nie nie zostało wyjasnione... ale on napewno nic do mnie nie czuje nie czekałby tyle .... wiem że już 2 lata ma dziewczyne, wiem że ją kocha..bardzo kocha... więc na jaką kolwiek rozmowe jest za późno... to nic nie da, za dużo sie wydarzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulu musisz wiec tak jak i ja nauczyc sie z tym zyc i tak jak i ja miec Go gleboko w sercu ... isc przez zycie nieogladajac sie za siebie bo mozesz zmarnowac sobie je czekajac teskniac i tak bardzo kochajac:(wkurza mnie to co pisze ale wiem ze czasem bywa tak ze trzeba tak wlasnie a nie inaczej postapic.....jestesmy mlode i nie mozna nam zmarnowac tego zycia....nie bede Ci mowic ze;spotkasz kogos ze bedziesz szczesliwa ze to i tamto itp.itd......Ty sama kiedys dojdziesz do takich wnioskow ale to wymaga czasu....to wymaga zrozumienia wielu kwestji w zyciu ...to wymaga wyciszenia sie....zycze Ci tego spokoju ktory juz do mnie zbliza sie coraz to wiekszymi krokami....zycze Ci by wlasnie czas pomogl Ci to wszytko uporzadkowac......mozesz myslec niech ona mi nie gada o czasie!uwierz ja tez tak myslalam co to za glupota jak wszyscy dookola mi to gadaja oni mnie nierozumieja....ja to rozumiem .....ja rozumiem jak czlowiek mocno potrafi to przezywac jak bardzo to boli....ja to wszytko rozumiem:(i chodz tak wiele mnie jeszcze boli to.....musze kiedys przezwyciezyc sama sibie pojechac nad morze usiasc na piasku i...wsluchac juz calkiem w spokoju szumu morza czy mi sie to uda kiedys?nie wiem ale chce w to wierzyc!Lulu pisz chodzby kazdego dnia co siedzi w Tobie o smutku o bulu o radosci i szczesciu bo to w pewien sposob ukoi Twoj bol🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps.wszelakie moje byki ortograficzne sa spowodowane tym dzisiejszym skwarem wiedze je kochani widze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar
Jak bym wiedziała czym jest To szczęście co rzadko zdarza się Gdyby ból obcy był mi Za ból mój miły dziękuję ci Ref: Choć uciekałam Zawsze wracałam Z przypływem morza łez Trudno kochać Lecz trudniej jest Nie kochać wcale cię Czy słyszałabym szept Jakim to miłość wyznaje się Gdybym nie znała słów złych Za te złe słowa dziękuję ci Ref: Choć uciekałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulu20
Dziękuje Ci Deli za te wszystkie słowa, ja czuje ,że Ty mnie rozumiesz i wiem że czas mimoże działa bardzo powoli to działa! Ja to nawet czasem czuje, czasem mysle sobie że jest mi dobrze... czuje spokój i to tylko dlatego że kocham, nieważne że on nie czuje tego samego...taki spokój ogarnia mnie coraz częściej ale jeszcze zbyt (r)zadko... może kiedyś odnajde w sobie dość odwagi, zeby "podejść do niego" i powiedzieć chociażby...cześć... Wiem że musze nauczyc sie z tym żyć, ucze sie każdego dnia, czasem wychodzi czasem nie... Juz zawsze będzie głęboko w moim sercu...bo nie da sie zapomnieć... czekam jedynie na moment kiedy to że pamietam nie będzie bolało... "Prawda bez miłości jest okrucieństwem, miłość bez prawdy jest naiwnością"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar
Spadasz na mnie ciężką chmurą, chmurą w nocy gdy nie widzi nikt po policzkach smutki płyną, płyną budzi mnie mój własny krzyk Bo czasem jesteś snem bolesnym, okrutnym snem Nie, ja nie chcę by pierwszy krzyk słońca za oknem spłoszył go mi Bo czasem jesteś snem łagodnym, słodkim jak sen choć czasem jesteś snem bolesnym, okrutnym snem lecz jesteś snem, z którego nie chcę obudzić się lecz jesteś snem, z którego nie chcę obudzić się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×