Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powazna osoba

Kto mial spotkanie z duchem?ja...

Polecane posty

Gość kajala
Kiedy umarła moja ukochana babunia miałam 14 lat.Rozpacz moja była ogromna.Prawie nic nie jadłam nie wychodziłam z domu nawet do szkoły.Zamykałam się w pokoju babci i cały czas płakałam.Rodzice cały czas starali się w jakis sposób pocieszyć mnie,ale nic to nie dawało.Pewnej nocy (moja mama wtedy była chora,a ojciec był w delegacji) obudziłam się,a muszę zaznaczyć,że nigdy nie zaciągałam na noc zasłon i pokój był dosyć dobrze oświetlony przez latarnie,zobaczyłam przy łóżku jakąś postać.Dziwne było to,że owa postać pogrążona była w mroku.Na początku muślałam,że to moja mama,ale wyrażnie słyszałam jej pochrapywanie z pokoju obok.Usiadłam przerażona na łóżku.Postać jakby przypłynęła bliżej. Stała nieruchoma i milcząca.Serce waliło mi jak młot,nagle w pewnym momencie zdałam sobie jasno sprawę,że to jest moja babunia.I w tym momencie spłynąl na mnie tak wielki spokój,takie ukojenie,że poczułam prawie fizycznie jak rozpacz opuszcza moje serce.Poczułam dziwny chłód i pamiętam,że powiedziałam,że jest mi zimno.Zasnęłam.I co jest najdziwniejsze rano kiedy się obudziłam byłam przykryta ulubionym różowym swetrem mojej babci.Rano moja mama powiedziała mi,że miała dziwny sen.Przyśniła jej się babcia i powiedziała,że już nie będę płakać.Moja rozpacz minęła jak ręką odjął.Owszem było mi smutno,ale wróciłam do normalnego życia.Nigdy tego nie zapomnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo poodbno przez rozpacz i ciągłe płakanie utrudniamy tylko duszczyczkom odejście w ich nakazany wymiar zatrzymujemy je tutaj swą rozpaczą a one przez to cierpią...kurcze chyba bym się ze strachu pocięła gdybym ujrzała ducha chociaż gdyby to był ktoś kogo znam pewnie jakoś by się to przezyło i nawet potem było zadowolonym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak umarł mój teśc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwaga dla wszystkich
Zapraszamy na topik "Duch" na forum "Zdrowie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BX
blew moja autorko. Duchy są zjawy ale nie mają twarzy a juz napewno widocznych kolorowych makijazy czy pomalowanych paznokci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iinvigilata
hmm to co już koniec dyskusji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to słuchajcie tego :D leżę sobie w łóżku... ciemna noc :D .. i zaczyna mi się snić? ale wiem, że otworzyłam oczy :-o więc to chyba nie do końca był sen... w rogu stał starszy pan... tak bardzo się przestraszyłam... że sparaliżowało mnie :-o i pytam się go co tu robi?? a on, że mam sie nie bać... że on tu mieszka..mrugnełam oczami i juz go nie było... później się trochę dowiadywałam kto wcześniej mieszkał... i okazało się, że umarł w tym mieszkaniu dziadek... nie wiem może mi się tylko śnilo.. ale póki się nie wyprowadziłam to ciągle patrzyłam na ten róg i nie mogłam spać :-o :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nigy ducha nie spotkałam, ale mam wraznie ze ktos ze mną jest, i tak jest zawsze nawet teraz choc jestem sama w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katechistkaaaa
do osoby poważnej Możesz coś napisać o domu, w którym mieszkasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bro...da
A ja nigdy nie wierzyłam w duchy,ale jak obejrzałam na You Tube pare filmików na ten temat ,to jestem skłonna uwierzyc w to że duchy istnieją i sa wsród nas.Kiedys ,gdy bylam mała przesladował mnie obraz mojego kuzyna-parę lat starszego ode mnie-i bałam sie tego jak niewiem.Minęło pare lat i mój kuzyn-to przykre-utopił sie.Czy moje tzw."wizje" miały jakies znaczenie prorocze?Tego nikt nie wie.!!!Ale zaczynam wierzyć w to ze duchy istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan
czy jestescie osobami wierzącymi? Jesli tak a twierdzicie ze duchow nie ma tzn ze nie macie pojecia o swojej religi a gdzie " ..są trzy osoby boskie .. duch świety i syn Boży.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z moją Mamą było tak...
Po jej śmierci zamówiłam w jej intencji Mszę gregoriańską, która odbywała się przez 30 dni. Dzień przed zakończeniem tej mszy, było to dokłądnie 3 maja mama pokazała mi się w końcu naszego ogrodu. Była odwrócona do mnie pelacami. Poznałam ją po chodzie i ubiorze. Miała na sobie dokłądnieto ,w czym ją pochowałam, tj czarną garsonkę, jasne rajstopki. Widziałm też wystający biały kołnierzyk białej koronkowej blizeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdySiaaaaaaaaaaa
Dzisiaj w nocy jak zwykle lezałam sobie na łozku i pisałam na gadu gadu .. i miałam właczoną dosyc głosno muzykę... ( mama zwykle pukała mi do drzwi .. zebym przyciszyła muzyke albo ja wyłaczyła i poszła spac.. ) to było ok. 24.. ciemno w pokoju .. i ktos zapukał mi w drzwi ... za chwile słyszałam chrapanie mamy .. pobiegłam do niej do pokoju .. obudziłam ją ii wszystko jej opowiedziałam .. powiedziała ze to nie ona ze pewnie mi sie zdawalo.. ale jestem pewna ze ktos pukał mi w drzwi .. i to bardzo mocno ..;/ za jakies 30 minut usłyszałam jak moja starsza siostra .. pobiegła do mamy niemal z płaczem i powiedziała ze długopis latał po jej pokoju ;/ dosłownie lezał na biórku a znalazł sie na drugim koncu pokoju .. (a ma dosyc duzy pokoj) postanowiłysmy ze bedziemy spały razem .. spałysmy w moim pokoju .. i slyszałysmy jak mama chrapie .. i ktos gada ;/ dosłownie nigdy nie bede spała sama ;/ to było dla mnie straszne ;/ ... a i widziałysmy jeszcze jakies swiatło ;// a dzien wczesniej ... pusciłam piosenke MAGIKA od tyłu... tam była zapowiedz jego smierci... ;/ mysle ze ma to jakis zwiazek z tym ... co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm.... może być, zalezy od kiedy to się zdarza, myślę że powinnaś dac na mszę za tą osobę nie ma znaczenia czy była Ci bliska czy nie. Kto to wogole był ten magik? tylko mi nie wysyłaj linkow bo nie chce tego ściągnąć na siebie, opisz swojimi słowami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdySiaaaaaaaaaaa
Magik to był raper... Paktofonika .. heh ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm.... nie znam osoby ani historii, trudno mi powiedzieć czy zachodzi jakiś związek, pomodl się za jego duszę i daj na mszę za niego. Obserwuj czy to się będzie nadal powtarzać. Przyczyna tego jakas być musi. A poza tym lepiej nie ściągać na siebie nawet myśli o duchach, moga nam niehccący zakłocić spokoj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdySiaaaaaaaaaaa
heh ;) ja nawet teraz boje sie siedziec w tym pokoju ;/ dosłownie nie ruszam sie nawet do wc sama ;D ehe ;p moze to głupieeee ale sie serio boje .. chociaz w sumiie to nie jest az takie straszne ..;p ale zrobie tak jak mowisz.. bo w sumiie masz racje .. pomodle sie i dam na msze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdySiaaaaaaaaaaa
dzia ;**** ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do invigilaty
''ale niejednokrotnie wyczuwałam czyjąś obecność , czasami się zastanawiam czy nie rzucić w diabły tarota którego układam'' tak dokładnie powinnaś zrobic wrozenie ściąga duchy i może sprowadzać rowniez nieszczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmmmmmmnnnn
przeczytałambym ten topic ale boję się bo potem rozwija mi sie wyobraźnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra...rada....dlawas
czytanie tekstow od tylu to dzialanie szatana uwazajcie z kim zadzieracie, bo bedzie wam potrzebny egzorcysta, mam pewnien film gdzie odprawane sa egzorcyzmy na dziewczynie z ktorej nigdy nie udalo sie szatana wypedzic, umarla :( uwazajcie,modlcie sie w takich chwilach, rozaniec, ojcze nasz, zwracajcie sie zawsze do BOga!! zly duch moze wejsc w kazdego z nas,lepiej nie zaczynac z takimi rzeczami, wiem z doswiadczenia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy masz na myśli
Annelise Michel? jeśli tak, polecam dokument i głębsze poznanie prawdy o tej dziewczynie. Film ktory widziałas pewnie był o Emily Rose, to film oparty o historię Annelise. Zaufajmy Bogu, a nie w to, że czytając od końca teksty czy od tyłu ściągniemy na siebie demona ;) nie straszmy ludzi :) ktoś tu podał linka na kafe, powtarzam, zaznaczam, zagłębić się w historię dziewczyny, a nie tylko chować głowę pod poduszką bo więziła w sobie demony http://f.kafeteria.pl/nowy.php?id_p=2141080 http://egzorcyzmy.katolik.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=612&Itemid=1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy masz na myśli
a poza tym, nie jest to zadzieranie, jesli zjawa sama przychodzi, prawda? Wywoływanie duchow, to inna bajka. Tego robić nam nie wolno bo możemy ściągnąć na siebie nieszczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie wierzę w takie historie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie wierzę w takie historie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxx i
słowiczka nie musisz, ale musisz być dobrym człowiekiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EdySiaaaaaaaaaaa
heh .. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pazdziernik 2004. Moj miesiac miodowy. W Egipcie. Lezymy w nocy z mezem w lozku, swiatlo bylo juz zgaszone. Rozmawialismy czule, potem przerwalismy i mielismy juz spac. Nagle zaczelam krzyczec jak szalona i zakrylam oczy. Maz przestraszyl sie. W prawym roku przy lozku, tuz przy stopach mojego meza, zauwazylam, ze stoi jakas mala postac. Mogl to byc mezczyzna. Karzel. Bardzo brzydki i bardzo smutny. rece i nogi jego wygladaly jak kopyta. Stal tam i wpatrywal sie we mnie smutnymi oczyma. Myslalam, ze umre ze strachu. Maz od razu zapalil swiatlo, przeszukal caly apartament, oczywiscie opowiedzialam mu, co widzialam. Zmowilismy wspolnie modlitwe w lozku. Nigdy nie zapomne tej postaci. kto to mogl byc? Zniknal jak tylko wtedy zaczelam krzyczec i juz nigdy w zyciu go nie zobaczylam ponownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×