Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bertta

Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

Polecane posty

Gość Iza26/..
Czuję się zażenowana, gdy czytam wpisy niektórych ludzi...Wstyd mi za Was....To naprawdę niesamowicie przykre. Jestem w 7 miesiącu ciąży.Nie żebram od nikogo o miejsce i nie żądam aby mi ustepowano!!!Idę 20 minut dłużej na pętlę, aby usiąść. Jak nie mam miejsca siedzącego, stoję odwrócona plecami do wszystkich,nie chcę na nikim wisieć, wymuszac ustępowania miesjca. Uważam, że powinno to wypływać od każdego człowieka dobrowolnie, a nie dlatego że tak wypada czy trzeba. To straszne jak wypisujecie"a czym Wy się kobiety w ciązy róznicie od innych" i tym podobne sprawy....nAWET NIE POTRAFIĘ TEGO SKOMENTOWAĆ... Czy własne córki,matki też tak byście ludzie traktowali???? Czy pozwolibyscie stac im wsród tłoku w tramwaju czy autobusie wiedząc że w brzuszku jest malutki czlowieczek i w każdej chcwili może nas ktoś uderzyć w brzuch,tramwaj może gwałtownie zachamowac-mozna upaść i stracić ten skarb, który sie nosi w środku.....Nie życzę żadnej kobiecie tego, co ja czasem czuję w zatłoczonym tramwaju, gdy stoję z brzuchem, a obok pełno ludzi,Pani mi wbija torbę w brzuch, chłopka wymachuje rękoma, staruszka pcha sie do wyjścia nie patrząc że stoi kobieta w ciązy i ją potrąca...... Ten strach, że stracę dziecko przez brak czlowieczeństwa , wrażliwości i okruchów emaptii u innych ludzi, jest naprawdę paralizujący. Pamiętajcie że fatalnie mozna się czuc będąc także w 3 czy 5 miesiący gdy brzuch jest niezauważalny czy mały, a o duzym brzuszku juz nie wspomnę. Nie umiem wyobrazic sobie, co czułabym wiedząc że ja siedzę a obok mnie stoi kobieta w ciązy, małej 4 miesięcznej czy dużej 7, 8 miesięcznej.Spaliłabym sie ze wstydu- taka jazda ze swiadomościa że kobieta w ciązy stoi obok a ja siedzę, byłaby dla mnie koszmarem. Mimo nieżyczliwości, którą widzę wokoło ,pomijając niektóre bardzo przemiłe i sympatyczne gesty, sama deklaruję, że zawsze będę czuła i wrażliwa na słabośc innych w środkach komunikacji miejskiej. Pomyslcie nad tym co napisałam i prosze ,nie osądzajcie kobiet w ciązy kategoriami:wygodne krowy, myślą że wszystko im sie od zycia nalezy i tym podobne.....To naprawdę krzywdzące a przede wszystkim niskie. Pozdrawiam Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ładnie
Jednocześnie roztkliwiasz się nad dzieciatkami w brzuszkach i warczysz na staruszki? Sa równi i równiejsi, kala miała to samo... Ona musiała biedna stać, ale staruszce to od razu ustąpili! Bydlaki, nie ludzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ładnie
"staruszka pcha sie do wyjścia nie patrząc że stoi kobieta w ciązy i ją potrąca" a może: "starsza kobieta, która słabo widzi, spieszy się, żeby wysiaśc na właściwym przystanku - z drugiego musiałaby iśc pieszo do przychodni ok. 20 minut i nie ma na to sił. a ta młoda dziewczyna stoi na drodze do wyjścia i ani mysli ustąpić z drogi starszemu, choremu człowiekowi" hm...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinka-a
Ostatnio jechałam autobusem z dzieckiem 2 letnim. Siedziałam i miałam go na kolanach. Nade mną stanęła kobieta w ciąży i w niewybredny sposób powiedziała, że ja jako matka powinnam ustąpić jej, przyszłej matce. Zdenerwowałam się i odmówiłam. Jakiś facet wstał z miejsca i trochę jej nagadał. Ale ona pyskowała przez całe 3 przystanki. Potem nie wiem, wysiadłam :D Niektóre są naprawdę niepoprawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza.26.//
Dziewczyny czy tylko to wyłuszczyłyście z mojej wypowiedzi????? Skąd w Was ta nienawiśc, złośc, jad????Mam szacunek do starszych osob, co nie zmienia faktu,ze chcialabym aby Oni mnie nim takze darzyli.Mysle ze to ludzkie i normalne.Poza tym to byla jedna mala uwaga, a nie jak piszecie jakies złośliwe komentarze w stronę starszych ludzi,ktorym ja ZAWSZE ustępuje miejsca. Brak mi słów i myslę, że szkoda prowadzić tak bezkonstruktywnej dyskusji, gdzie inne kobiety(najgorsze ze kobiety) wykazuja się takim brakiem empatii i wrazliwosci,taką zlosliwością i wręcz nienawiścią. Mimo wszystko pozdrawiam i życze więcej wyobraźni. P.S. Oby Wasze córki ,siostry czy Wy same nie musialy nigdy stać w zatłoczonym tramwaju i byc narazonym na poszturchiwanie innych i narazenie zdrowia dziecka. A to ,ze sie lituje nad soba to tylko dosc żałosna nadinterpretacja wpisu forumowiczki powyzej,a nie moje autentyczne odczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ładnie
"Skąd w Was ta nienawiśc, złośc, jad?" To raczej obiektywizm... "Mam szacunek do starszych osob, co nie zmienia faktu,ze chcialabym aby Oni mnie nim takze darzyli.Mysle ze to ludzkie i normalne." Ja też mam szacunek dla kobiet w ciązy i chciałabym, żeby one darzyły takim szacunkiem wszystkich dookoła. "A to ,ze sie lituje nad soba to tylko dosc żałosna nadinterpretacja wpisu forumowiczki powyzej" Nie napisałam, że litujesz się nad sobą. Ale skoro tak to odczytałaś, to chyba coś w tym musi być. PS. Wpisanie do postu modnego tu na forum zwrotu "dosć żałosny" nie przydaje rozsądku twoim argumentom. To taka ułuda, którą żyją piszące tu kobiety. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza.26.//
Zadam Ci bardzo łatwe i nieskomplikowane pytanie: Czy byłaś w ciązy i czy byłas zmuszona poruszac się śr.komunikacji miejskiej? Czy czułabys się bezpiecznie i komfortowo stojąc w zatloczonym tramwaju będąc popychana przez ludzi wokoło? Czy nie myslałabys wtedy z obawą o dziecku ktore jest w brzuchu,o tym że jest w pewien sposob zagrozone? Proszę, tylko nie pisz ,że wszyscy w tramawaju sa po operacjach,wszyscy niedołężni, niezdolni do tego aby wstać i ustąpic miejsca. Zaznaczam ponownie ze nigdy nie wymuszam ustępowania mi miejsca, jezdze z pętli, w metrze takze wsiadam na 1szej stacji. Trochę śmieszy mnie Twoje wyzanie odnosnie szanowania kobiet w ciązy.....Przeczytaj uważnie własne wpisy i dostrzeż komicznośc Twojej wypowiedzi. Chcialam wziąc udział w tej dyskusji( w ktorej mam wrazenie jest dosc nierowny podział sił...),aby wytłumaczyć Wam, ze bycie w ciązy to naprawde wyjątkowy stan. Mysle ze wiekszosc dziewczyn, ktore biora udzial w tej rozmowie nie byly w ciązy i nie umieją i nie chca sobie wyobrazić jak to jest, gdy odpowiedzilanym sie jest nie tylko za siebie ale tez za 2 ,bezbronne stworzonko w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeju ile tu chamstwa. Nierozumie ludzi ktorzy porownuja faceta 200 kg do ciezarnej. albo ze ciezarne ubolewaja nad swoim losem. Sami widzicei ze wystrczy uderzyc w stol a nozyce sie odezwa. Ktos tu napisal o szacunku do ciezarnych, starszych osob itd- szacunkiem jest ustapic miejsca osobie potrzebujacej czyli ciezarnej, mamie z malym dzieckiem, starszej osobie ktora ledwo co stoi a nie takiej ktora zachasa laske pod pache i goni autobus:) A co do przychodni to uwierzcie ze w kolejkach 1\\2 osob to te ktore przyszly sobie pogadac. Wiem bo pracowalam w zozie i te same ososby pojawialy sie co dwa dni i to wcale nie chore. Jestem w 7 mc ciazy i mam 2,5 letniego synka. Czuje sie ok wiec narazie nie potrzebuje czyjejs laski. Ale zal mi sie robi jak ludzie odwracaja glowe zeby tylko nie pomoc. Ci ktorzy pisza ze ciezarne nie powinny miec takich przywilejow- bardzo bym chciala zebyscie doswiadczyli tego co my. Jest to stan cudowny, ktory czasami psuje głupota ludzi. Az cos sie we mnie zatrzeslo jak poczytalam ze ciezarowki to obrazliwe slowo- dla mnie wogole(a niech nawet tirem mnie nazywaja:D ). LUDZIE KOBIETY NOSZA W SOBIE DRUGIE ZYCIE - CUD NATURY - A WY MOWICIE ZE TO NORMA I RUTYNA ZE IM SIE NIC NIE NALEZY!!!!!! z TAKIM SPOLECZENSTEM TO MY DUZO NIE ZROBIMY. DLACZEGO W BARDZIEJ ROZWINIETYCH KRAJACH CIEZARNR MAMY WYCHOWUJACE DZIECI MAJA WIEKSZE PRAWA, MNIEJSZE PODATKI ITD???SA TO KRAJE BARDZIEJ ROZWINIETE OD POLSKI!!!! SA TO KRAJE GDZIE POLACY WYJEZDZAJA BO U NAS NIE DA SIE NORMALNIE ZYC!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinka-a masz racje w tej sytuacjito ona byla zle wychowana. Podzielam twoje zdanie w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aldinna
no i mamy nową teorię powstania czlowieka i umoralnianie nas w jaki sposób my mamy dbać. To wy macie dbać i nikt nie mówie, ze kobietom w ciązy nalezy dokuczać, kultura nalezy się wobec wszystkich, sama podkreśliłaś, że starsze osoby co drugi dzień latają do lekarza, widocznie mają powody aby latać, a wy też możecie nie jeżdzić publicznymi środkami transportu tak jak te starsze osoby ciągle biegać do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ładnie
Wzruszyły mnie twoje pytania... Pozwól, że tez zadam ci jedno, nawiązując do wypowiedzi powyzej: Dlaczego kobieta w ciaży wchodząc do przychodni wie na 100% ile osób przychodzi, bo jest chore, a ile, żeby sobie pogadać...? Macie jakiś szczególny dar pod tym wzgledem? Bo ona wie. Przychodza tam ludzie, zeby sobie posiedzieć i pogadać, a ona jest w ciązy i to taki wyjątkowy stan. I nikt tego nie rozumie... Dlaczego uważacie, że te staruszki, które też chcą siedzieć i nie chcą was przepuścić na poczcie, w kolejce czy w przychodni, robią wam na złość? Dlaczego nie pomyślicie, że starsza kobieta prawdopodobnie DOSKONALE WIE i DOSKONALE PAMIĘTA, jak to jest być w ciązy - może i niejednej. Ale teraz, w tej chwili, w wieku 60, 70 i wiecej lat - czuje się gorzej - stale, nie przez kilka miesiecy. I będzie się coraz gorzej czuła. Ale wy - wy wiecie, że przyszła do przychodni tylko sobie pogadać. Naturalnie... Ustępuję w środkach komunikacji wszystkim, bo nie chcę słuchać tego marudzenia i narzekania. Ale powiem ci jedno - w żadaniach swoich przywilejów młode (i bardzo młode) kobiety w ciązy są dużo bardziej pyskate i bezczelne od tych starszych ludzi. I częstsze. A dlaczego? Bo kiedyś kobiety po prostu umały sobie radzić i nie cackały się tak ze sobą - moja matka jeździła czy chodziła do pracy cały czas ciązy, stała w kolejkach głębokiego komunizmu po kilka godzin i zajmowała się domem. Te kobiety nie brały L4 na całą ciąże i nie czytały stu tysięcy poradników. Zachodziły, rodziły i życie szło dalej. Szkoda, że te czasy minęły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza.26.//
Do "bardzo ładnie" Nie odpowiedziałas na ani jedno moje pytanie..... Tak myslałam.... Wypisujesz jakies brednie.Ja ani slowa nie wspomniałam w swoim wpisie o kolejkach ,przychodniach i tym wszystkim co napisałas już zupelnie bez sensu.... Gubisz się juz w swoich wpisach,brak im logiczności, spokoju, wyważenia. To już nie argumenty ale jakiś bełkot. Oj...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obłoczek malutki
Dopiero dzisiaj weszłam na ten topic i muszę przyznać, że jestem bardzo zaskoczona i zniesmaczona, niektórymi wypowiedziami! Przede wszystkim chcialam zwrócić się do Pani ''ustępuję kobietom''. Pani myślenie, że należy ustąpić miejsca tylko kobiecie w zaawansowanej ciązy, czyli takiej, według Pani, ktora ma duży brzuch, jest po prostu śmieszne!!!! Zastanawiam się, czy mając dwójkę dzieci, mozna mieć tak mało wiadomości na temat ciąży??? I jeszcze uparcie wypowiadać się na ten temat. Proszę zwrócić uwagę zwłaszcza na to, że kazdy organizm jest inny i to, ze Pani czuła się dobrze np. w trzecim czy czwartym miesiącu a gorzej w ósmym i dziewiątym nie oznacza, że każda kobieta reaguje tak samo!!!! Mam wrażenie, że tak bardzo generalizować, to można tylko w przypadku kiedy kompletnie nie ma się informacji dotyczących tematu. Ciąża odmienia organizm kobiety i naprawde, nie ma znaczenia, który to miesiac... Bo widzi Pani, tutaj nie chodzi tylko o wielkość brzucha!!! I jeszcze raz zaznaczam: organizm każdej kobiety jest inny!!! I jeszcze jedno. Uważam, że reprezentuje Pani dość niski poziom, nie rozumiejąc kogoś kogo może nie stac na to, żeby do pracy dojeżdżać taksówką i musi z braku laku wybrać tramwaj! Niewiedza to jedno, znieczulica to drugie! Mimo wszystko, życzę Pani jak najlepiej! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ładnie
Bełkot, mówisz... Oczywiscie, że tak, bo tylko wasze gadanie o słodkich brzuszkach, maleństwach i obowiązku wszystkich naokoło troszczenia się o was jest rozsądne i godne uwagi... Cała reszta świata mogłaby nie istnieć - a nawet tak by bylo lepiej - dla was. Co do twoich pytanek - chciałaś odpowiedzi. Nie byłam nigdy w ciąży. Ale w czasie, gdy moja siostra była w ciązy, nie pracowałam, wiec mogłam jej pomagac - i potem, kiedy urodziła. I to wszystko, co wypisałaś, jest bardzo wzruszajace i słodziutkie, jak wasze "bejbisie". Zapomniałaś tylko o jednym - kiedy kobieta jest w ciąży, to ona - przede wszystkim ona - jest odpowiedzialna za swoją ciążę. a nie wszyscy naokoło. Więc w autobusie, kolejce, gdziekolwiek - to TWOIM, a nie całej reszty świata OBOWIĄZKIEM jest tak się urządzić, żebyś się ojejusiu, "czuła bezpiecznie" i te wszystkie "bla bla bla" dalej. Nikt nie ma obowiązku się o ciebie troszczyć, wiec to ty musisz podejść i poprosić o ustąpienie miejsca - z należytym zachowaniem kultury i szacunku do drugiej osoby. Kiedy ja jeździłam z maleństwem na spacery, zdarzyło mi się raz czy dwa jechac tramwajem - z wózkiem i bez. Kiedy jechałam bez wózka dwa-trzy przystanki, umiałam poprosić o pomoc, bo nie będę stała z maluchem w nosidełku. Poprosić GRZECZNIE. To wszystko. Dbajcie o siebie i o swoje ciaże - wymagajcie przywilejów tam, gdzie je macie, gdzie nie, proście. Tylko nie z nastawieniem, że jesteście o - TAAAKIE WYJĄTKOWE. Mnóstwo przed wami i mnóstwo po was...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wobec tego Wyrocznie Kultury opowiem Wam historię - nie byłam w ciąży, nie byłam z dzieckiem, nie byłam chora i nie jestem staruszką. Ot jestem zwykła, młodą kobietą, która będąc w sklepie przeliczyła się ze swoimi siłami, a może miała chwilowe zaćmienie intelektu i kupiłam 18 kg karmy dla psów, święcie wierząc, że sobie poradzę. Torebkę zarzuciłam na ramię, dwie siatki zaczepiłamo nadgarstki, wór z karmą w objęcia i w droge na parking. Gdzieś w połowie drogi okazało się, że jednak torba mnie przerosła, ale nie było wyjścia zagryzłam zęby i zataczając się brnę. Po drodze minęłam kilku mężczyzn, którzy udawali, że mnie nie widzą i jednego, który przygladał mi się z wyraźnym rozbawieniem i drwiną. I wiecie co? Oni nie musieli mi pomóc, Co więcej - ja nie mam prawa się tego domagać. Ale i tak uważam, że społeczeństwo nam schamiało, a prawdziwi mężczyźni wyginęli w drugiej wojnie światowej. I dlatego nie dziwię się, że tylu dyskutantów nie widzi powodu, żeby ustąpić ciężarnej kobiecie. Po prostu jesteśmy społeczeństwem chamów i buraków i nawet nie chcemy słuchać jak ktoś tłumaczy, ze to źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ciezki temat jest!!!!! jeszcze cos dopowiem- wiekszosc dziewczyn ktore znam pracuje i nie bierze zwolnienia wiec mowienie ze kiedys to bylo tak a ktak to nie na miejscu. moja mama tez chodzila do pracy jak byla w ciazy! i co z tego??? dlaczego teraz lekarze mowia wiecej o tym ze trzeba na siebie uwazac w ciazy. dlaczego kaza lezec itd. Dlatego ze jest wieksza wiedza na ten temat. Porownajcie umieralnosc dzieci teraz a 20 lat temu!!!! Dlaczego teraz zacheca sie do karmienia piersia a kiedys byle goraczka i matka musiala odstawic dziecko? WIEDZA!!!!! Zgodze sie z tym ze kazdy oragnizm jest inny i nie zawsze ciezarna potrzebujetej litosci od innych:) Ale przykre jest kiedy ciezarna zdecyduje sie o poproszenie pomocy a uslyszy nie mam mowy. co do tego kto ma siedziec w autobusie- mama z malym dzieckiem czy ciezarna. Poniewaz dotycza mnie obie sprawy:) twierdze ze lepiej jest ustac czasem przyszlej mamie niz mamie z malym dzieckiem. i wolala bym zeby w zatloczonym autobusie siedzial moj synek )ktory nie zlapie sie jeszcze tak dobrze poreczy zeby przy gwaltowniej jezdzie nie przewrocic sie) a ja moge sobie stac z brzuchem obok:D Zmorka masz racje!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze o ciezarnych bo mnie ten stan dotyczy ale w swoim \"przemysliwaniu\" nie pomijam osob niepelnosprawnych czy starszych, ktorzy potzrebuja pomocy. czasem dziecko potrzebuje tez pomocy bo np jest mu slabo. wiec swojewypowiedzi skracam tylko do ciezarnych co nie znaczy ze bnie mysle o innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obłoczek malutki
oczywiscie, że nikt nie ma obowiązku pomagac drugiej osobie... To kwestia osobowosci! Jeśli nie masz sumienia i kultury nie pomożesz!!! Proste! Pozdrawiam wszystkich fajnych ludzi dobrej woli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obserwatorka taktak
Szanowna "bardzo ładnie"!!! Wstyd i jeszcze raz wstyd!!!!!!!!!!! Jesteś wstrętną, rozwydrzona gówniara,którą się powinno jeszcze raz porządnie wychowac!!!Własnie przez takie osoby jak ty Polska tak schamiała!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ładnie
A niby czemu? Bo uważam, że osoba potrzebująca pomocy powinna poprosić o nią kulturalnie, a nie wydzierając się jak nie przymierzając przekupa na targu albo ty na tym topiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obserwatorka taktak
Mała podła żmijo z zerową kulturą osobistą!!!!Nie wzrusza cię fakt, że każdy tu próbuje ci łagodnie uświadomić twoje chamstwo, brak podstawowych zasad kultury????Każdy cie krytykuje. Niektóre kobiety próbują cierpliwe i spokojnie tłumaczyć,a ty nadal przystajesz przy swojej zdaje ci się godnej naśladowania postawie, zamiast isc po rozum do głowy i przemyslec to ,co tu czytasz. MIERNOTA- to wyraz który przychodzi mi do glowy myśląc jaką musisz byc osoba na co dzień!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iza26.//
Dziewczyno już widze Twoją reakcję, gdyby Cie ktos poprosił o ustapienie miejsca....nie osmieszaj się więcej....Ta osoba nade mna rzeczywiście może przesadza z emocjami,ale niestety, muszę Jej przyznac rację:naprawdę należałaby Ci się porządna lekacja dobrego wychowania i przypomnienia Ci co to jest moralność.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie ciężarne
Też byłam w ciązy,mam 5 letniego synka. Czasami wracam z pracy tak zjeb*** że nie mam siły aby wstać i ustąpić miejsca. Po pracy odbieram synka z przedszkola, robię zakupy bo mąz kończy pracę ok 21. Co mam zrobić? Zdechnąć i zostawić dziecko samo? NIE MAM SIŁ aby ustępować miejsca! Zrozumcie też innych drogie ciężarne!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Punkt widzenia zalezy od punkt
Jestem w 9 miesiacu ciazy, pracuje i codziennie wracam tramwajem do domu.Nie oczekiwalam nagminnego ustepowania miejsca w komunikacji do momentu az pewnego razu kobieta chciala mi ustapic miejsce a ja nie chcialam bo czulam sie dobrze a ona byla starsza ode mnie, a ona na to zebym koniecznie usiadla bo dzidziusiowi w razie hamowania moze sie cos stac i bedzie.Dziekuje tewj pani ze mi uswiadomila te ogromne niebezpieczenstwo.Nigdy nie jestesmy w stanie przewidziec co moze sie wydarzyc na drodze.Teraz zawsze siedze.Moze nie od samego poczatku mojej drogi do domu.Albo ktos ustepuje mi miejsce albo sie szybciutko zwalnia miejsce i nikt sie na nie nie pcha tylko czeka az ja usiade sobie.Widac mam szczescie do normalnych ludzi.Ale najczesciej miejsca nie ustepuja mlodzi chlopcy, no oni to chyba nani nie starsi,ani chorzy,ani zmeczeni zyciem.Ale druga strone tez rozumiem,tym bardziej jak ktos np czesto musi ustepowac miejsce a to starszej osobie a to ciezarnej,tez mozna stracic cierpliwosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie twierdze ze kazdy powinien siedziec jak na szpilkach i czekac komuby tu ustapic miejsca:) ale mysle ze na caly tramwej(fzy tez wagon), autobus znajdzie sie chodz 1 czy dwie osoby ktore sa wstanie ustapic miejsca. nie twierdze tez ze kazda ciezarna potrzebuje odrazu miejsca siedzacego. ale widac kiedy ktos szuka miejsca wzrokiem i mysle ze najczesciej szuka wtedy kiedy nie moze ustac a nie wtedy kiedy wspaniale sie czuje i tylko chce posadzic tylek. Ja zazwyczaj stoje bo trudno mi usiasc i zostawic synka w wozku. Ale kiedy jest mi ciezko to biore kube na rece i siadam. Ale zdarzylo mi sie kiedys cos niemilego: kuba mial ok 7 mc bylam bez wozka, maly strasznie plakal nie moglam go uspokoic. myslicie ze ktos sie zaoferowal- dodam ze to byl tramwaj i strasznie szarpal. poobijalam sie troszke, po tej jezdzie mialam kilka siniakow. niepoprosilam o miejsce bo nie mialam juz sily przepychac sie i miedzy ludzmi ale co 2 osoba sie odwracala i zaraz chowala glowe w kolana. litosciwie patrzyla na mnie mama z 2 letnia dziewczynka na kolanach i szukala wzrokiem miejsca dla mni. wiem ze jej trudno bylo wstac ale inni........................ Moje dzieci bede uczyc tolerancji ale i szacunku ale rowniez wyczowania sytuacji i walki o swoje bo niestety inaczej sie nie da............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Punkt widzenia zalezy od punkt - dlugi masz nick:D ja mam podobnie, najczesciej ustepuja mi miejsca chlopcy-faceci(15-30), dziewczyny w moim wieku oraz..............starsi panowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zmorki
jeżeli ci nikt nie pomógł, to moglaś zostawić częśc bagazu i dwa razy obrócić, ale przeciez ty jako ta niby co nie dawałaś rady nie możesz drugi raz obrócić natomiast najlepiej skrytykowac wszystkich po drodze, a gdybyś tak przy okazji porosiła jakiegoś męźczyznę o pomoc napewno byś ją uzyskala. Najlepiej to kogoś skrytykowac udając, że samemu jest się w porzadku. Nikt nie jest od razu jasnowidzacym i od razu zauważy, że ktoś potrzebuje pomocy. A może tak trzeba bylo jeszcze dołożyć sobie tej karmy, sama byś się wykonczyła a pieski też ale z głody jeżeli się nie myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mr_ziec
Czytam wypowiedzi i śmiać mi się chce... Nic innego mi nie pozostaje :D jestem w 7 miesiącu ciąży, codziennie jeżdżę do pracy autobusem i metrem, i jak do tej pory miejsca ustąpiono mi słownie cztery razy ... Nie mam do nikogo pretensji, ja wiem że czasem-jeszcze nie będąc w ciąży- wracając z pracy byłam tak skonana że nie miałam siły nikomu miejsca ustępować. Jednak bardzo śmieszą mnie faceci jadący z siłowni, koło 30-stki, którzy wracają ze mną zazwyczaj autobusem. Opowiadają-siedząc na miejscu z krzyżykiem-na cały głos ile to na tych sztangach nie wycisną, a ja stoję soibie przed nimi... i zabawny jest sposób w jaki udają że mnie nie widzą... Ale cóż, pewnie też są bardzo zmęczeni... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo ładnie
Na szczęście żadna z was nie musi mnie wychowywac i dobrze, bo przypuszczam, że wtedy dopiero mogłbybyście zacząć narzekać. Nie dociera do tumańskich łbów, że mnie o ustępowanie prosić nie trzeba? Zresztą, najczęsciej i tak stoję, bo po co mam siadać, krótko jadę, a dośc się w pracy nasiedzę. Ale mam oczy i widzę, jak się te wszystkie "wyjątkowe" zachowują. Czasami to budzi tylko niesmak, a czasami oburzenie. I skończcie budowac piramidkę "potrzebujących i cierpiących", stawiając siebie zawsze na najważniejszym miejscu. Kobieta z małym dzieckiem tez ma prawo siedzieć, starsza osoba też. O 30-letnich byczkach się nie wypowiadam, jakoś nie jeżdża na mojej trasie. Mała, podła zmija, gówniara, i co tam jeszcze na mnie powiesicie, wy kulturalne, słodkie, wrażliwe istoty... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ze swoich obserwacji widzę, że młodzież czy studenci prędzej ustąpią miejsa starszej osobie, niepełnosprawnemu czy kobiecie w ciąży niż osoba w wieku ok. 40 lat. Tacy to już siedzą na swoich miejscach, jakbi im za przeproszeniem, dupy powrastały w siedzenie. Ostatnio byłam świadkiem pewnej stytuacji, która wzbudziła we mnie niesmak. Podjeżdża autobus, ludzie wsiadają do środka. Jestem juz przy drzwiach i widzę, że obok stoi i czeka aż wszyscy wsiądą młoda kobieta w bardzo zaawansowanej ciązży. Stała grzecznie z boku, nie chcąc pewnie ryzykować przepychanki w autobusie. Powiedziałam \"prosze, niech Pani wsiada\", a ona mi podziekowała. Ludzie, ona nie powinna dziekować, bo to powinno byc oczywiste, że kobietkę z brzuszkiem przepuszcza się w kolejce jako pierwszą. Niestety, każdy rzucał się, żeby mieć wone miejsce. Najśmieszniejsze jest to, że w autobusie było jeszcze dużo wolnych miejsc. Ale to prawda, co napisałam wyżej, że ludzie w wieku ok. 40 lat w zyciu nie ustapia miejsca. Czasem jeżdże autobusm z moją mama i ZAWSZE ktoś jej ustapił miejsca - w 90 procentach to były nastolatki albo młodzi ludzie. Baby i faceci około czterdziestki nawet dup nie ruszyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×