Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iskierka nadziei.

JESIENNE STARANIA - kto jeszcze?

Polecane posty

Gość Beciamun
Kinia, tak a dnia na dzień nie poczujesz jakiejś mocnej wariacji jajników. Ja też długo brałam tabletki i na początku nie zauważyłam zmian, dopiero w trzecim miesiącu zorietnowałam się, że te stany podminowania, to chyba słynne napięcie, którego do tej pory nie znałam. Mój Skarbek mi pomaga przejść to w miarę normalnie, ale sam dostaje po głowie, bo zdarza mi się czasem nie zapanować nad emocjami. A ja cały czas wbijam sobie do głowy, żeby być spokojną, nawet czasem się udaje :-D Miłego dnia dziewczynki. Ja uciekam, jadę na uczelnie odebrać pracę mgr, jeszcze małe poprawki i obrona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł heloł - dzisiaj humor o wiele lepszy bo i pogoda fajniejsza. Wczoraj jak tylko wyszłam z pracy to burza się tak rozszalała że już dawno tak nie zmokłam w tak krótkim czasie :-) No i samopoczucie też lepsze - chociaż głowa nie boli. Kinia ja miałam wczoraj pierwszy dzień bez tabletki i faktycznie dziwne uczucie - nie przypuszczałam nawet że tak się do nich przyzwyczaję. Ciekawa jestem teraz kiedy w organizmie zacznie wszystko fiksować. Oby skutki uboczne były jak najmniejsze. W każdym bądź razie na razie jest ok - i tak ma zostać. Beciamun - cieszę się że nie jestem sama w moich podejrzeniach ale wierzę też że zarówno u mnie jak i u Ciebie są one bezpodstawne i niedługo razem będziemy się z tego śmiały że wogóle mogłyśmy tak myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wreszcie dostałam @. Wczoraj myślałam że pozabijam wszystkich, byłam taka spięta i wściekła. A dziś oczywiście ból podbrzusza. No ale przecież czekałam na ten @ bo to pierwszy po poronieniu. Ile może trawac? Dłużej niż normalny? Coś słyszałąm ze może być dłuższy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki dzisiaj kocioł w pracy, nie mam nawet czasu by do was zajzeć. U was Dziewczynki chyba tak samo bo nic nie piszecie. Odezwijcie sie bo nas z \"wokandy\" zdejmą. Już mi troche przeszło z tą paniką i chęcią wzięcia kolejnej pigułki. Mamo24 nie przejmuj się ja jak mam okres to mi wszyscy z drogi schodzą, bo kontakt ze mna grozi trwałym kalectwem. chyba z @ powinno być wzystko w pożądku, moja znajoma po poronieniu szybko wróciła do siebie. Nawet sie jej @ nie rozregulował. Wiecie coraz częściej myślę o swoim przyszłym dzidziusiu. Mamy juz imiona jak bedzie chłopiec to Mikołaj a jak dziewczynka to Julia Katarzyna. Kasia tak po babci bo mi niedawno zmarła i wiem że strasznie cieszyłaby sie z kolejnej prawnusi. A wy jakie imiona macie dla swoich pociech, ciekawa jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak - parcy sporo - a najgorsze że nie chce się pracować :-) Co do imion dla dzieci to my też mamy już wybrane - dziewczynka - Julia albo Marysia, a dla chłopca Jaś (po dziadku). Sama nie wiem czy najpierw wolę dziewczynkę czy chłopca...I nie wiem też czy będę chciała wiedzieć wcześniej przed porodem...Może lepiej zostawić sobie niespodziankę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym chyba nie wytrzymała 9 miesięcy niepewności. Ciekawość by mnie zżarła. Pewnie będę jak najszybciej chciała wiedzieć czy chłopiec czy dziewczynka. Ja gdybym miała wybierac wolałabym chłopca, rodzina mojego Nażeczonego też bo jego bracia mają same córki, jest tylko jeden \"Dziedzic nazwiska\". On oczywiście jak rasowy tatuś wolałby dziewczynkę, więc poczekamy co nam los przyniesie, każde dziecko jest kochane i wyczekiwane tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA JESZCZE BĘDĘ MUSIAŁA DŁUGO CZEKAĆ RACZEJ NA JESIEŃ NIE WYJDZIE NIBY WYNIK BETA WYSZEDŁ NIŻSZY NIŻ POPRZEDNIO ALE TABLETKI MUSZĘ NA RAZIE BRAĆ PRZEZ 3 MIESIĄCE PÓŻNIEJ ZNOWU BADANIE I JAK BĘDZIE DOBRZE TO CHYBA BĘDĘ MOGŁA PRÓBOWAĆ A JAK NIE TO NASTĘPNE 3 MIESIĄCE I WTEDY JUŻ NA PEWNO ALE CZY PO TABLETKACH ANTY.MOŻNA TAK OD RAZU ZAJŚĆ W CIĄŻĘ?RACZEJ NIE BARDZO NIE ZNAM SIĘ NA TYM NIGDY ICH NIE BRAŁAM BO UWAŻAM ŻE MI ONE NIE SĄ POTRZEBNE ALE TERAZ MUSZĘ.PRZEPISAŁ MI LEKARZ YASMIN PODOBNO JAKIEŚ NOWE.A CO DO DNI PRZED MIESIĘCZNIKIEM TO RACZEJ TRZYMAĆ SIĘ ODEMNIE Z DALEKA WSZYSTKICH PO KOLEJI BYM ZABIŁA I WRZESZCZĘ NA WSZYSTKICH PEWNIE MAJĄ MNIE DOSYĆ SAMCE TEGO NIE ROZUMIEJĄ ŻE TO OD NAS NIE ZALEŻY ŻADEN FACET NIE PRZEŻYŁBY JEDNEGO DNIA OKRESU A TYM BARDZIEJ BÓLU PORODOWEGO BO MY KOBIETY JESTEŚMY BARDZO SILNE I ODPORNE NA BÓL A FACECI TO MIĘCZAKI ALE MÓJ MĄŻ UCZY SIĘ ZE MNĄ JAKOŚ ŻYĆ CHOCIAZ WIDUJEMY SIĘ RZADKO TO I TAK CZASAMI MU SIĘ OBERWIE WŁAŚCIWIE ZA NIC. A CO DO PRZYSZŁEJ DZIDZI TO WOLĘ DZIEWCZYNKĘ ALE JAK BĘDZIE CHŁOPAK TO JUZ TEŻ NIECH BĘDZIE.IMION JESZCZE NIE MAM BO DALEKA DROGA JESZCZE DO TEGO . DZIEWCZYNKI MOC ENERGII WYSYŁAM DO WAS I ŻYCZĘ MIŁEGO POPOŁUDNIA I PRACY. BUZIAKI.PA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleta
marzyliśmy o chłopczyku bo u nas deficyt w rodzinie na chłopaków miał być igor a teraz myśle że te imię jest zarezerwowane dla nieurodzonego aniołka.. chociaż ja zawsze chciałam mieć psiutkę to nieważne mogę byś nawet dwojaczki, trojaczki napewno będziemy szczęśliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chciałabym żeby nasza córeczka miała na imie Julia lub Milena może Natalka? A jeśli chodzi o imie dla chłopca to: Adam. Zawsze chciałam mieć dziewczynkę wiec mam więcej wymyslnych imion dla dziewczynki, ale wiem że teraz nie ma to znaczenia czy to chłopiec czy dziewczynka byleby było to dzieciątko zdrowe i szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama24 🌼 ja miałam pierwszy okres po zabiegu bardzo krótki. Z reguły miałam zawsze 7-dniowy, a ten był chyba 4-dniowy. Ale był okropny - tzn. nie sama krew, ale wiesz, takie brzydactwo. Ogólnie czułam się bardzo dobrze. ;) Ja bym chciała dziecko, nie ważne jakiej płci, ważne żeby było zdrowe :) Dla chłopczyka ❤️ - Cezary, Adaś, albo Miłosz. Dla dziewczynki ❤️ - Laura, Amelia, albo Martyna Napisałam tak, jakbym chciała mieć 6 dzidzi ............ :D Moc energii, trzymajcie się :) Askjo - na pewno wszystko będzie dobrze, tylko myśl pozytywnie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beciamun
A ja wolałabym mieć chłopa na początek, ale jak będzie babeczka, to nic się nie stanie. Dla chłopca mam trochę tych imion: Jan, Antek, Staś (wszystkie imiona po ważnych dla mnie mężczyznach: tata, dziadek), a dla dziweczynki: Marysia, Zuzia. Jeśli chodzi o płeć, to na pewno nie chcę wiedzieć przed porodem. Pewnie padnę z ciekawości, ale trudno. Askja, trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Miadziara, wiem, że niedługo tak będzie, uhahamy się z tego, co nas przerażało. Wiem, że musi być dobrze i koniec. Dziewczynki, kolorowych snów i jak zwykle dużo pozytywnych myśli. Będzie okejowo. Pa :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Cześć! Dzisiaj jest mój pierwszy dzień bez pigułki. Podjęłam wczoraj odważną decyzję i spuściłam tabletki w toalecie, inaczej pewnie bym po niesięgnęła. Czuję się dziwnie czegoś ni brakuje, myślałam, ze od tabsów nie da sie uzależnić jednak się myliłam. Strasznie mnie ciągło by po nią sięgnąć. Wpadłam chyba na niezły pomysł, bo zamiast piguły o 22.00 (zawsze wtedy brałam) łykam folik. Nie to samo ale pomaga. Boje sie tylko reakcji organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Nareszcie piątek. No ale niestety w weekend dalsze wizyty u rodzinki i znajomych z zaproszeniami. Pewnie znowu będzie mało czasu dla siebie :-( Wiecie że ja jeszcze nie kupiłam sobie Folika. Jakoś zawsze jak wracam z pracy to zapominam a jak już wejdę do domu to nie chce mi się wychodzić. No ale mam nadzieję jutro się zebrać i wyskoczyć do apteki - w końcu trzeba zacząć bo nigdy nic nie wiadomo....Sama już nie wiem czy czekać równo te trzy miesiące czy próbować wcześniej...... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia25 - ja dzisiaj jestem kolejny dzień bez tabletki - chyba już trzeci. I na razie jest ok - mam nadzieję że tak się utrzyma. W razie czego będziemy się nawzajem wspierać ;-) Obyśmy tylko nikomu krzywdy nie zrobiły jak zaczniemy fiksować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Madziara mój Dziubas już powaznie się zastanawia nad wykupieniem jakiegos ubezpieczenia na życie tak się boi moich reakcji. A jaki grzeczny jak nawet idzie do sklepu to pyta czy mu pozwolę. Jakbym wiedziała, że sie zrobi taki potulny to bym tabletkami już dawno rzuciła w kąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beciamun
Dziewczyny, ja nigdy nie miałam problemu z odstawieniem tabletek. Kinia, ja w przeciwieństwie do Ciebie, zawsze zapominałam o tabsach, musiałam mieć nastawiony telefon na godz.21, ale zdarzało się, że zapomniałam telefonu :-D Tak więc u mnie odstawianie odbyło się bezproblemowo. Za Was trzymam kciuki. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami jak sobie pomyślę to robi mi się nawet żal mojej drugiej połówki że musi znosić wszystkie moje humory. A jeszcze jak do tego dojdzie ciąża....jak na razie mówi że bez problemu będzie latał na najbliższą stacje benzynową po moje zachcianki - typu batoniki czy chipsy...zobaczymy po jakim czasie zmieni zdanie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie może zmienić, ja już się cieszę na te 9 miesięcy niepochamowanego wyzysku mojego Dziubka. pamiętajcie jest takie powiedzenie, że kto nie spełnia zachcianek kobiety w ciąży tego myszy zjedzą. ja sie o nim dopiero dowiedziałam od przyszłej teściowej. U nich w domu zawsze był taki zwyczaj, że kobietę w ciąży otaczano szczególną opieka i nigdy jej niczego nie odmawiają. Fajnie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Kinia chyba nikomu oprócz nas nie chce się pisać na forum :-( szkoda. No ale dobrze chociaż że my jesteśmy, prawda? W sumie jesteśmy w podobnej sytuacji bo mniej więcej w tym samym czasie rzuciłyśmy piguły więc wiemy o co chodzi....teraz będzie gorzej bo trzeba będzie pomyśleć o innych środkach zabezpieczających - doszłam do wniosku że teraz \"docenię\" pozytywy piguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beciamun
Z jednej strony szkoda tych bidnych facetów, ale tak naprawdę, to wcale nie muszę znosić naszych humorków, ale oni nas po prostu kochają :-D Ja mam nadzieję nie nadwyrężać dobroci mojego Jarka, ale w sumie to tylko 9 miesięcy, wytrzyma. Żebym się tylko od tych zachcianek zbytnio nie roztyła ;-D Kobiety męczą się mniej więcej od 14 roku życia co miesiąc, potem 9 miesięcy, potem poród i znów co miesiąc i t.d. Dlatego, jeśli pomęczą się troszkę, to im korona z głowy nie spadnie, więc można powymyślać. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beciamun
Madziara, jak to nikomu się nie chce pisać?? Ja w pracy nie mam netu, piszę, jak wrócę do domu, czasem odstawiając nawet mojego Jarka :-D Dziś jestem w domku, więc co jakiś czas się dopisuję. Dziś poprawiam prackę mgr i idzie mi to jak krew z nosa, jeszcze jej nie ruszyłam :-D :-D Teraz będę tu wchodzić co 5 minut ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka22*
cześć! Dziewczyny czy to normalne że jeszcze nie mam okresu - bo od usunięcia martwej ciąży minął miesiąc. strasznie się boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i to mi się podoba Beciamun :-) Ja jeszcze posiedzę dwie godziny w pracy (niestety) a potem spotykam się z koleżanką z liceum - idziemy poplotkować - wreszcie uda nam się spotkać - a staramy się już od stycznia - nieźle.... A co do pracy magisterskiej - to znam ten ból. Pamiętam ile łez wypłakałam nad jej napisaniem - wszystko przez przemiłą panią promotor. Ale nie zapomnę dnia kiedy zadzowniła do mnie i wypowiedziała te magiczne słowa :\"możesz drukować - wszystko jest ok\". No a potem sama obrona i głupie uczucie po wyjściu z budynku że skończył się kolejny etap w moim życiu...tyle przygotowań, tyle nie przespanych nocy przez naukę a tu nagle 30 minut odpytywania i po wszystkim. Nie martw się - chwila moment i się zmobilizujesz a potem to już szybko pójdzie. No i dzidzia będzie się cieszyć że mama jest magistrem i Ty jak już będziesz w ciąży będziesz spokojniejsza że nie musisz biec na uczelnie na zaliczenie...Pełen luz...i wreszcie wolne weekendy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej ale mi sie sexu chce. Nie wiem czy to normalne i czy tak szybko libido wraca, ale ja mam ochotę pożreć każdego faceta. Własnie dzwoniłam do Dziubka by czekał już goły włużku jak wrócę z pracy. Ale będziemy fikać, już dawno nie miałam takiej ochoty. Jak ma byc tak po pigułąch to sie zajade na smierć i Miśka pewnie też. Racja my znosimy własne humory co najmniej raz w miesiacy to nasi faceci tez muszą pocierpieć. Chociaz nam też nie bedzie łatwo, wyobrazacie sobie np. depilację bikini w 9-tym miesiący albo zawiązanie sznurówki? Beciamun rozumiem cie dokładnie ja moją pracę mgr. pisałam prawie rok, tak mi opornie szła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka22 : Aniu u mnie było tak że w 7 tygodniu po poronieniu poszłam do ginekologa bo nie miałam jeszcze w 7 tygodniu okresu i mnie to zmartwiło. Gin dał mi pigułki (hormony - estrogen) na przyspieszenie i po pięciu dniach zażywania dostałam okres dokładnie wczoraj !! To jest moja mierwsza miesiączka od poronienia i powiem Ci że nigdy jeszcze nie miałąm tak obfitej i dziś czuje sie fatalnie. Siedze w domu ( dobrze że mam urlop) i ciągle gonie pod prysznic. Gin powiedział że po 4 czasem 5 tygodniach powinien pojawić sie już okres wiec poczekaj może jeszcze tydzień? Nie martw sie. Wiem że łatwo mi mówić ale ja przecież też przez to przeszłam i nikt lepiej Cie nie zrozumie jak własnie ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka, nie umiem pomóc, ale z tego, co czytałam, to czasem tak się zdarza. Poczekaj jeszcze i nie martw się, prędzej czy później wszystko się unormuje. Po tym, co przeszłaś, nie powinnaś się martwić, organizm też pewnie to odczuł. @ może się spóźniać pod wpływem chociażby stresu, więc głowa do góry, wreszcie się doczekasz @. Madziara, wiem, że jest tak, jak piszesz, ale póki się tego nie przejdzie, to stresik czuje się mocno. Bardzo żałuję, że tak się opitalałam z obroną, moi znajomi z roku się w połowie pobronili, no ale... Miałam też opóźnienie w studiowaniu mojego obecnego kierunku (rachunkowości), bo wcześniej myślałam o weterynarii, więc rok byłam na chemii, a potem się przygotowywałam do egzaminu. Niestety a może stety, zabrakło mi punktów. Z perspektywy czasu się z tego cieszę, bo bym chyba, będąc na weterynarii, wylądowałabym w psychiatryku. Wiesz co Madziara, już nie mogę się doczekać, kiedy będę miała za sobą tę obronę. Zwariuję z radości, kiedy wreszcie wstanę któregoś ranka i nie będę myśleć o nauce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka22*
dziękuje za otuche. ja wczoraj oddałam mój licencjat. 9 lipca mam obrone. też się troszke pomęczyłam, ale teraz już po wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×