Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czuję że nienawidzę

nienawidzę moich rodziców - za każdym razem jak znowu to poczuję,wpiszę to tutaj

Polecane posty

Gość a tak konkretnie
to o co ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomex999
Chodzi mi o to Przyjacielu drogi że ludzie nie pomyślą nim założą rodzinę i kierują się potrzebą i przymusem tak jak przy narkotykach zamiast pomyśleć!A póżniej chcą mścić się za swoja głupote na dzieciach!Ot co Przyjacielu!I to pokazuje britalną prawde o tym jak ludzie są ku.w. głupi!H.. mnie szczela jak sobie o tym pomyśle ku..a!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda sytuacja z dzieciństwa która była w jakikolwiek niezdrowa dla dziecka ma wpływ na życie dorosłe. powstają wtedy połączenia neuronowe, stereotypy, przyzwyczajenia, schematy... w/g których potem żyjemy. na szczęście można to zmienić ale najpierw trzeba wrócić do sytuacji, emocji z wydarzenia, przeżyć je ponownie kontaktując się z emocjami dziecka i jako dorosły załatwić to, broniąc to bezbronne wtedy dziecko jako dorosły. ekspresja odbywa się różnymi kanałami : wzrokowym, (np.pisanie), słuchowym (np.mówienie) itd. najlepiej oczywiście stanąć twarzą w twarz z krzywdzicielem i załatwić niezałatwioną sprawe od lat. powiedzieć co czuje i obronić to skrzywdzone kiedyś dziecko którym byłeś.. (oczywiście bez rękoczynów)... dobra dość mądrzenia się. dziś rozpoczynam czyszczenie podświadomość za pomocą pisania, nigdy wcześniej tego nie robiłem. jestem ciekawy co z tego wyjdzie. nienawidzę cie danuta rogala za to że straszyłaś mnie dmuchając w butelke, strasząc mnie że słoń mnie zbierze, bo nie chciałem jeść jak miałem 2do4lat w mieszkaniu na oruni w gdańsku. byłem wtedy sparaliżowany i potwornie się bałem. teraz też się boje jak słyszę podobne dźwięki, dźwięki których nie znam albo nagłe hałasy. jestem na ciebie wściekły i czuje ogromną złość i nienawiść za to że mnie straszyłaś jak nie chciałem jeść, gdy miałem kilka lat. nie miałaś prawa mnie straszyć!!! nigdy nie byłaś moją matką, bo bycie rodzicem to coś więcej niż chwila przyjemności jaką jest orgazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA....
Ja swoich też nie nawidze... Dla ojc jestem niczym zawsze kiedy stoi i się mierzy żeby mnie uderzyć to pluje mi w twarz ja zamykam oczy i.... ból... Matka jest po stronie ojca co mnie bardzo smuci bo kiedyś wiem że mnie broniła przed ojcem... ale teraz spucjalnie krzycz na mnie dosłownie za nic i ojciec przybiega bije... Nie wiem... mam takie muśli: Jak dorosne to ich zabije, wysadzie w powietrze... chyba chce zemsty za zepsute dziecinstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia........
też nie nawidze swoich rodziców. zawsze tak mówiłam ale raczej ani ja ani nikt inny nie brał tego na serio. Teraz mówie to całkiem świadomie i chciałam zakomunikowac innym, którzy twierdzą że gadamy bzdury itp. że jeżeli by mieli taką sytuację jak ja i wiele innych osób na tym forum to by to zrozumieli. Moja mama ciągle się mnie czepia. Zwala wszystko na mnie. Jak coś złego sie stanie albo coś zginie to wszystko jest moja wina. Tata jest po prostu najlepszy. jest królem nie pracuje (wrr.leń) moja mama usługuje mu na każdym kroku i choć zapewnia że mnie kocha to i tak nic z tym nie robi. Nie raz już podniósł na mnie ręke czasami potrafiłam dostawać z pięści w twarz tylko za to że chciało mi się pić w nocy wstałam do kuchni i go obudziłam. teraz się mnie boi bo wie że moge mu oddać . ciągle są do mnie pretensje i ciągłe obiecywanie przez mame czegoś czego potem nie umie dotrzymac. ma pretensje że krzycze jak do niej mówie a sama to robi pomimo tego i tak jest to moja wina. Przed innymi zawsze udaje że wszystko jest dobrze. Gdy chcę z nia pogadac to od razu zaczynamy się kłócić bo nie nawidze jak ktos na mnie krzyczy a ona własnie to robi . Własciwie nie interesuje ją moje życie . Każe tylko mi się uczyc i sprzątać a nigdy ze mną nie rozmawia nie rozumie mnie. Od niedawna nie nawidzę ich z całego serca czekam jeszcze tylko do 18 potem znajdę prace, wynajme z kimś mieszkanie i będe miała święty spokój. Dzięki za przeczytanie i prosze o nie krytykowanie tego co napisałam przez ludzi, którzy kompletnie nie rozumieja o co mi chodzi. Mam jeszcze wiele zarzutów do nich ale nie będe aż tyle pisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zygietkaaaxd
doskonale wszystkich rozumiem . ale najlepszym lekarstwem jest wyładowanie siebie . wyrzucenie wszystkiego z siebie .. przelanie gdzieś na papier . dlatego właśnie teraz przeleje całą nienawiść tutaj ! Nienawidzę cie kochana mamusiu za : Za to , że zdradzałaś mojego ojca kurwo jebana myślisz , że co nikt o tym nie wiedział? Byłaś w błędzie bo ja doskonale o tym wiem. Za to że miałas te jebane huśtawki nastroju .. raz mnie obściskiwałaś i byłaś miła, a raz lałaś mnie czym popadnie i gdzie popadnie Za to że teraz wylewam łzy bo już nie mam siły Za to że spierdoliłaś mi całe dzieciństwo i nie będe sobie wspominać za kilkanaście lat naszego domu jako ciepłe i miłe miejsce, ale jako piekło ! Za to że na nic mi nie pozwalałaś.. ooo ! przepraszam ! pozwalałaś mi na takie rzeczy na które większość matek sie nie zgadza, ale na takie podstawowe sprawy jak np.lekki makijaż to już nie ;/ .. zawsze się musiałam wstydzis jak kurwo kupowałaś mi te jebane ciuszki w jakiś głupich sklepach i wyglądałam jak idiotka! Za to że zmuszałaś mnie do jedzenia bo co kurwa ty wpierdalasz codziennie kilogramy zarcia, to ja też musiałam a jak nie to dostawałam wiperdol Za to że jak ty jebałaś sie z swoim kochankiem ja musiałam siedzieć w domu z młodszą siostrą nienawidze! uff jaka ugla już mi przeszło ! Spróbujcie tak jak ja wyrzucić to wszystko z siebie.. naprawde pomoze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anastasia999999
musze jeszcze to napisac, widze ze nie jestem sama: drogi nieobecny emocjonalnie ojcze dziękuję ci zato ze: groziłes,ze mnie zabijesz ze powiedziałeś ze jak będe miała 18 lat zebym wypierdalała z domu że zawsze miałeś mnie w dupie i nigdy ze mną nie rozmawiałeś że nigdy mnie nie szanowałeś i wyżywałes sie na mnie jak coś Ci nie szło ze nie obchodziło Cie to co czuję tylko czy mam dobre oceny na studiach że gdy zachorowałam okrzyczałeś mnie ze to moja wina zamiast mi pomóc droga zakompleksiona mamusiu dziękuję ci za to ze: zawsze dręczyłas mnie ze jestem gruba wiecznie krytykowałaś jesteś starą żałosną despotką ciagle szantażujesz mnie tym ze jestem na twoim utrzymaniu i upokarzasz z dawaniem pieniędzy szkoda szmato ze nikt ci wcześniej nie usunął macicy kurwo jebana obyś kurwo zgniła od 4 miesiecy boli mnie brzuch moze mi cos jest i nawet jak bede zdychac to nie chcę tych hujów widzieć na oczy,jestem jeszcze na ich utrzymaniu i długo będę a mam za cieżkie studia żeby równoczesnie pracowac juz mi lepiej uff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borderka
Matko nienawidzę cię i mam żal do Ciebie o to,że: -poniewierałaś mną przez cale dziecinstwo, -ublizalas mi i wyzywalas mnie od roznych gdy mialam 4,6,8 czy 15 lat, -przez te wszystkie lata bilas wszystkim,po wszystkim,za wszystko -plulas na mnie i mnie kopalas, -niszczylas psychicznie jak sie tylko dalo, -mowilas,ze jestem do niczego i zawsze wszystko robie zle, -wmuszlalas we mnie tony jedzenia, -nie pozwalalas mi na nic,po za pojsciem do szkoly, -przytulalas mojego brata,gdy ja bylam dla ciebie powietrzem, -jemu potrafilas powiedziec"kocham",a mi,ze jak zwykle nie zasluzylam, -na kazde normalne slowo musialam zasluzyc, -mialas te zmiany nastroju i wpadalas w furie,a nic z tym nie robilas, -nigdy nie potrafilas przyznac sie do bledu i przytulic, -potrafilas dac pieniadze,a nie przytulic-tlumiac swoje wyrzuty sumienia -zniszczylas jedynego dobrego czlowieka,ktory ciebie i nas naprawde kochal, -nie pozwalalas mu nas przytualc,ograniczalas go i jego milosc do nas, -robilas ciagle awantury i bylas wiecznie chorobliwie zazdrosna, -wpajalas mi swoje motta zyciowe typu:nie kochaj,nie ufaj,nie wierz, -wyżygiwalas mi,ze przez dzieci zmarnowalas zycie, -zdiagnozowali u mnie BPD, -musze teraz chodzic na terapie i lykac leki, -nie potrafie bezwarunkowo kochac i ufac. A ty co?Nic!Siedzisz tylko w domu i uzalasz sie nad soba jaka jestes biedna i schorowana podczas gdy jestes hipochondryczka i mdlalas na zawolanie byle tylko poczuc zainteresowanie.Nigdy nie potrafilas sie przyznac do tego,ze jestes niestabilna emocjonalnie.Nie potrafilas isc i zrobic z tym czegos.Zawsze wolalas chlopcow,tak jak twoja matka,a dziewczynki mozna bylo katowac i niszczyc!Nienawidze cie za to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borderka
Nienawidze cie jeszcze za to,ze: -nie umiem teraz normalnie zyc, -mam zmiany nastrojow takie jak Ty mialas, -nie umiem reagowac normalnie,tylko agresja tak jak ty reagowalas, -wpadam w ataki szalu i paniki,tak jak ty to robilas, -mam lęki przez to co robilas, -nie umniem ulozyc sobie teraz zycia,bo nie pozwolilas mi dorosnac, -probowalam przez ciebie odebrac sobie kilka razy zycie!!! NIENAWIDZĘ CIĘ ZA TO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
również mam problem z rodzicami,mam 21 lat,kończe szkołe średnią,zawiodłam ich bo oblałam w 3 klasie,ale teraz chce tą szkołe skończyć,i zdać w końcu tą mature,ale odkąd pamientam szkoły nie skończyłam głownie przez matke ojcie wyjechał za granice,a ja zostałam w domu z matką i młodszym bratem i wtedy zaczęło się piekło,zawsze gdy wracałam zaczynały sie awantury,w domu dosłownie latało wszystko,a gdy ojciec wrócił do Polski dostałam od niego nie raz po pysku bo pyskowałam a miałam ponad 18 lat,nie mogłam mieć chłopaka bo odrazu że dziwka jestem,ciągłe wyzywanie mnie od szmat,tylko się sprzeciwiłam i cały mój budynek słyszał jaka to ja idotka jestem,z biegiem czasu robie się dzieki nim pełna agresji,i obojętna na ludzką krzyde zepsuli mnie do samej kości... nie nawidze ich,jak to mój tata powiedział jestem zbędnym balastem,czasmi chciałabym wymazać te brzydkie słowa które mi wypowiadają ale one utkwiły zbyt głęboko w mojej pamięci,mieszkam z nimi i jeszcze długo bede musiała się męczyć,pracuje,zarabiał koło 900 zł,wiec wynajęcie mieszkania odpada,a oni ciągle straszą,żę całą wypłate bede musiała im oddawać,szkołe mam płatną,daje im jak narazie 300 zł,a wypominają mi ciągle że skad mam ciuchy,że im pieniądze powinnam oddać ... patologia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nobodyimportant/nikt ważny
witajcie serdecznie :) widzę, że nie tylko ja jestem sam z tymi problemami. Nie wiem jak już żyć i nie wiem czy jutro się obudzę. Czy jutro Słońce będzie świecić takim samym blaskiem jak dzisiaj? Mam nadzieję, że nie. Moja siostra i matka - nie potrafię ich kochac. Ja ciągle muszę ich kryc przed ojcem, za to, ze spotykaja sie z innymi facetami. Mój ojciec kiedyś poważnie pobił moją matkę, wylądowała w szpitalu. Ich związek nigdy nie był udany. Od mełego ojciec mnie przezywał, dręczył mnie psychicznie i bił. Za rozbicie głupiej żarówki dostałem takie lanie, że dzisiaj się boję światło świecic, bo nie chce rozbic właśnie tej żarówki. Siostra mieszka w internacie i nie musi słuchac ojca. Matka daje jej kupę kasy, ale mi nie chodzi o nią. Ciąglę słyszę grozby od ojca, że mnie zabije itp. Matka pracuje za granica. Wobec mnie jest w porządku, ale dlaczego ja mam ich chronic i brac na siebie aż tyle? a może jestem egoista i mysle tylko o sobie. to chyba normalne, ze ojciec mowi swojemu dziecku ze jest nikim i bedzie, ze nie dojdzie do niczego w zyciu, ze jest ,,skurwysynem" ;( ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nienawidze moich rodziców!!!!!!!!!!!!!!! Normalnie nie moge z nimi juz wytrzymac !!!!! Nie kupuja mi ani ciuchów, nic o mnie nie dbaja, matka mówi zebym sobie zarobil na moje potrzeby to jest kuuu..wa nienormalne !!!!!!!!!! Ludzie pomozcie mi !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czikita6666
Nienawidze ich! poprostu dzisiaj mnie rozpirdolili!! ojciec zwyzywał mnie od takich ze głowa mała, gdybym tylko miała prace, bo 18 lat juz mam, to opusciłąBYM TO BAGNO tak sie nie da żyć.. mam dość!!! NAJLEPSZA NAUCZA DLA NICH BYŁOBY MOJE SAMOBÓJSTWO, ALE TEGO NIE ZROBIE BO ZA BARDZO KOCHAM MOJEGO CHŁOPAKA I Z NIM CHCE SOBIE UŁOŻYC ŻYCIE A ICH NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEENAWIDZE!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czikita6666
qurwa, a najgorsze jest w tym wszytskim to ze ja nawet nie moge słowem na te wyzwiska odpowiedzieć, bo bym chyba prez ojca ( jesli mozna o nuim tak powiedzeć) wgnieciona w sciane, wpierdoliłby i jeszce gorsze wyzwiska by płyneły! nie no nie mam już siły :(((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto ja__________________
Mówią - od nienawiści do miłości jeden krok. Ja przez moją matkę jestem kompletnie zniszczona psychicznie. Stosuje ona pewien psychiczny szantaż, którego nie potrafię nawet opisać. Mam lat 20. Pamiętam jak kiedyś moja matka mówiła mi okropne rzeczy - od razu łzy mi płynęły. Kiedyś nie tylko mówiła, kiedyś biła.. brała pasa, kabla itd i lała jak nie powiem co :( Teraz mi już nie płyną łzy-jest mi już wszystko jedno. Trzymam już swoje uczucia tylko w sobie, lecz czasem coś we mnie pęknie i wtedy płaczę. Najgorsze jest to, że moja matka jest najpierw naprawdę podła.. a po jakimś czasie przez pewien okres stara się być w miarę ok.. i to jest jeszcze gorsze.. bo ją kocham mimo wszystko i ból psychiczny, który mi zadaje w takich chwilach, gdy stwarza pozory normalności, jest wtedy o wiele bardziej bolesny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffffff
Ja to myślę, że mój koszmar się skończy dopiero jak: 1)moja "matka" zdechnie- oby jak najszybciej!!!!! Chwast jeden. 2)ucieknę od niej i nie podam nowego adresu (w ogóle zerwę wszelkie kontakty), z dowodami na nią (jakby coś), zmienię nazwisko, zabezpiecze się na policji i wyniose się za granicę(...) Ale nawet ta druga opcja nie jest zbyt pewna jak na nią- zajebiście, co nie? Rozumiem matkobójców. Ciężki żywot z taką wariatką. Pozostaje nadzieja w Bogu, że ją wreszcie zabierze dla mojego dobra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopiero co tu wpadłam, ale ja doskonale rozumiem autorkę topika. moi rodzice bili mnie i poniżali. terz już jestem niby "duża", ale często tez wprawiają mnie w szewską pasję. nie mogę siedzieć na dworze dłużej niż do 20, mimo iż mam 18 lat :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to tata jest tym złym, a mama się go boi więc z nim trzyma ;/ kurde, wyprowadzam się, kto szuka lokatorki ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wytrzymały
Witam Was Wszystkich czytając Wasze wypowiedzi nie wierze ze ten postkomunistyczny gatunek rodziców jakich ja mam wy także macie Miałem zawsze wielką nadzieje ze jestem jednym z naprawde nie wielu Nie bede rozpisywał sie na temat tego jak ja miałem bo czytajac wasze wypowiedzi to tak jakbym czytał o sobie Mam aktualnie 21 lat studiuje nie zażywam zadnych używek jestem najstarszym z ,,następnego pokolenia" i szczerze życze jak najgorzej moim rodzicom wywarli na mnie tak toksyczny wpływ że nie potrafie się samoistnie uśmiechać nie mam w sobie wyrobionych ludzkich uczuć przez mojego popierdo.. starego nie potrafie być wdzieczny ludziom na szczeście zawsze staram sie byc pomocny wszystkim osobom które proszą o pomoc (prócz moich rodziców bo oni nigdy nie proszą) Mogę Wam tylko powiedzieć co naprawde pomoga w takiej sytuacjach Przede wszystkim zainteresowania Jestem sportowcem każda możliwość uprawiania sportu strasznie pomaga w rozładowaniu napiecia Polecam wszystkim tym co maja do tego warunku Do tego słuchanie bardzo dużej ilości muzyki ale nie tylko jednego rodzaju od muzyki klasycznej to heavy metalu bardzo pomaga a także (głownie w moim przypadku) modelarstwo malowanie figurek można sie zupełnie wyłączyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziekuje za ten topik
uratowal mi zyje ten topik, dziekuje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wandzior55
dobry wentyl bezpieczenstwa ja go niestety nie mialam wiec ucieklam w tym co mialam na sobie zeby juz nigdy wiecej mnie nie krzywdzili moje pierwsze ,,wolne,, boze narodzenie to tulaczka po ulicach warszawy zagladanie ludziom do okien pasterka bo strasznie zmarzlam i ogromna samotnosc. ale tesknota za prawdziwymi rodzicami byla we mnnie dlugo. mialam juz swoje dzieci udany zwiazek po wielu nieudanych i tak naprawde umarli dla mnie jak zaczeli krzywdzic moje dzieci wtedy piwiedzialam stop koniec nie zyjecie. w tym roku moj ojciec zdechl o 55lat za pozno. probowalam sobie przypomniec choc jedno dobro... i znalazlam wiem jakim rodzicem nie jestem 3majcie sie wszstkie dzieciaki i nie dajcie sie nienawisci piszcie szukajcie przyjaciol i ,,zastepdzych,, rodzicow mnie to pomoglo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna aneczka
Ja swoich tez nienawidzę. Za to, że całe życie faworyzują mojego młodszego brata. Nie jestem materialistką ale właśnie na materialnym podłożu widać, jak bardzo różne wartości mamy dla moich starych ja i mój brat :) Jemu całe życie kupowali to, co chciał. Mi kupowali to, co było mi potrzebne lub co było praktyczne. Zawsze on dostawał droższe prezenty, mimo tego, że jestem starsza - ja mam 21 lat, on 16. Ja o wiele rzeczy musiałam żebrać latami (np. o aparat cyfrowy) podczas gdy mój brat zupełnie bez okazji dostał np. motor. Być może dla niektórych są to bzdury, ale bolą. Nikt nie jest idealnym rodzicem, ale bicie kilkuletniego dziecka (niegdyś mnie) pasem do krwi pamiętam do dziś. Rodzice brutalnie bili mnie wiele razy (kablem, pasem itd.) ale ten jeden raz pamiętam do dziś, kiedy to latem musiałam chodzić w dresie, żeby nie było widać ran... Doskonale pamiętam ten dres, upał i długie rękawy... NIENAWIDZĘ ICH. Nie są źli ogólnie. Są źli dla mnie. Utarło się, że jestem czarną owcą w rodzinie i tak już zostanie. Modlę się, żebym mogła znaleźć jakąś pracę, rzucić studia których nienawidzę (ojciec kazał mi iść na ten kierunek) albo ewentualnie przenieść się na zaoczne i ZACZĄĆ UTRZYMYWAĆ SIĘ SAMA. Póki co w głupi sposób sobie żartują, że w końcu przestaną robić mi przelewy na studia. Idioci. Nie chce mi się już tego słuchać, marze o tym żeby poznali to uczucie, gdy traci się córkę. Chciałabym zerwać z nimi totalnie kontakt żeby wstydzili się przed znajomymi i resztą rodziny, tak jak ja wstydziłam się zdjąć kiedyś ten dres. NIENAWIDZĘ ICH. Niedługo zaczyna się rok akademicki, więc znowu wyjadę a wrócę chyba najwcześniej przymusowo na Boże Narodzenie :) Tymczasem oni będą mieli pełne pole do popisu żeby porozpieszczać swojego kochanego syneczka. NIENAWIDZĘ. Przykro mi, że nas to spotyka. Pozdrawiam wszystkich cierpiących z tego powodu ! Trzymajcie się, damy sobie radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kollla
NIe nawidze moich rodziców jakiś rok temu się rozstali. Najbardziej wkurza mnie matka która na wszystkim oszczędza ostatni zakochałam się w rórkach wamglera ale oczywiście są zadrogie dla małolaty, to tylko 300zł. WAriata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggrrrrrrrrrrr
NIENAWIDZĘ TEJ SUKI ("MATKI"), KTÓRA NIE POTRAFI USIEDZIEĆ W MIEJSCU, SZANOWAĆ CZYJEJŚ PRYWATNOŚCI, PANOWAĆ NAD SOBĄ, BYĆ CZŁOWIEKIEM. CO ZA SYF!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggrrrrrrrrrrr
BARDZO CZĘSTO MARZĘ O TYM, ŻEBY KOPNĄĆ JEJ W RYJ JAKIMŚ CIĘŻKIM BUTEM! KONIECZNIE- ZE WSZYSTKICH SIŁ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja moich też nienawidzę. :[ nie pozwolili mi wyjsc z domu z chłopakiem , ani w ogóle wyjść...chociaż juz mam 20 lat :/ kontrolerzy, inwigilatorzy 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natt
Nienawidzę moich rodzicow dlatego ze nie daja mi zyc odrazy po szkole niby mam wracac po szkole ale za kazdym razem jestem o 17.30 a szkole koncze o 13.00 a oni sie na mnie wydzieraja itp gdzie ja bylam i ja muwie ze ze znajomymi na miescie bo im nie chcialam mowic ze mam chlopaka i ze codziennie idziemy do kolegi cala paczka i oglondamy jakis film itp ale juz mam ich dosc bo mi mowia ze jak nie zaczne wrzcac ze szkoly do domu to ze mi zmnienia szkole i mi zakaza sie spotykac ze znajomymi ja nie rozumiem jak oni sie zachowywali jak byli w mojim wieku itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Richard
Witam mam 19 lat mieszkam z rodzicami :( mus powiedzieć , że nie przepadam za nimi. Najbardziej nie na widzę nowej kobiety ojca , ona uważa , że jest idealna wszystko robi najlepiej, no po prostu żywy IDEAŁ !!! szlag mnie trafia jak ją widzę !! Zawsze gdy coś robię np. porządki i położę coś nie równo lub 2cm dalej to od razu jest krzyk o wszystko się ciska, mam już tego dość !! a do tego ojciec trzyma jej stronę zamiast mnie wesprzeć :( Już tak jest, 15 letnia córka tej kobiety jak coś zrobi nie tak ona tego nie zauważa ! czy nie wkur.... by was taka sytuacja??? KIEDYŚ JE POZABIJAM !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×